10 wykroczeń w wiadomościach e-mail, za które mama by cię uziemiła (gdyby była twoim szefem)
Opublikowany: 2017-04-01Dorastanie na farmie w stanie Iowa dało mi wiele miłych wspomnień o mojej matce i mądrości, którą mi przekazała (lub przynajmniej próbowała) przez lata.
Uziemiała mnie również za wszelkiego rodzaju wykroczenia. Ale prawie gorsze od uziemienia było to, co powiedziałaby, kiedy to robiła:
„Jestem tak rozczarowany tobą.”
Wszyscy wiemy, jak to jest, gdy ludzie, których kochasz, mówią tak. To tak, jakby wyciągnęli nasze dusze i zmiażdżyli je.
To samo dotyczy naszej pracy jako e-mail marketingu. Istnieje co najmniej 10 wykroczeń związanych z e-mailami, które mogłyby sprawić, że ugruntujesz swoje życie, jeśli twoja mama byłaby twoim szefem:
1. Testowanie samego tematu
Twoja mama byłaby bardzo rozczarowana, gdyby jedyną rzeczą, którą kiedykolwiek testujesz w swoich e-mailach, był temat. Twoim zadaniem jest robić więcej niż otwierać drzwi. Jeśli przetestujesz tylko to, będziesz lepszy tylko w otwieraniu tego e-maila.
2. Nie przygotowywanie e-maili do urządzeń mobilnych
Ilu z nas wie, że nasze e-maile nie wyglądają dobrze na urządzeniach mobilnych, ale nie robi nic, aby je ulepszyć?
Konsumenci są ostrożni i martwią się, że zniekształcone wiadomości e-mail mogą być fałszywe. Ale oczekują również, że ludzie marki, którzy wysyłają im e-maile, powinni być wystarczająco inteligentni, aby wiedzieć, jak sprawić, by wyglądały ładnie na swoich telefonach.
3. Zakładając, że nastolatki porzuciły e-maile do wysyłania SMS-ów i Snapchata
Ile razy powiedziałeś: „Moje dzieci nigdy by tego nie zrobiły!” tylko po to, by później dowiedzieć się, że tak? Jeśli uważasz, że nastolatki nie używają poczty e-mail, mylisz się.
Nadchodzące badanie konsumenckie Adestry z 2017 r. wykazało, że 61% nastolatków twierdzi, że woli otrzymywać komunikację o marce w wiadomości e-mail. Zwiększa się do 77%, jeśli wysyłasz e-maile i SMS-y razem.
4. Kupowanie listy e-mailowej lub dołączanie listy e-mailem
Kiedy ostatnio sprawdzałem, e-mail jest medium pozwalającym na uzyskanie pozwolenia, niezależnie od tego, czy mówimy o najlepszych praktykach, czy o polityce każdego ESP i ISP, nie wspominając o prawie we wszystkich krajach regulujących komercyjną pocztę elektroniczną.
Niektórzy powiedzą, że dopisek do wiadomości e-mail to praktyka prawnicza, więc dlaczego by tego nie zrobić? Ale append nie szanuje kanału ani konsumenta. Nie tylko generalnie uzyskujesz słabe wyniki z dołączania i kupowanych (nie wypożyczonych) list, ale możesz również trafić do folderu spamu, a nawet zostać zablokowanym.
To najwyższy limit czasu w branży poczty e-mail.
5. Nie bawić się z innymi
Moja mama zawsze chciała, żebyśmy dzieci miały przyjaciół, przyjaźniły się w szkole iz sąsiadami. Ty też powinieneś to zrobić, dołączając do organizacji zajmujących się e-mailami, aby rozwijać swoją karierę, spotykać się z rówieśnikami i rozwijać naszą branżę.
Uczenie się od innych to najlepszy sposób na uniknięcie błędów, które ugruntują Cię na całe życie. Ponadto zaangażowanie w branżę sprawia, że jesteś mądrzejszy, a nasza branża lepsza. Zacznij od tych: Koalicji nadawców i dostawców poczty e-mail, Rady ds. doświadczeń e-mail i Międzynarodowego Stowarzyszenia Profesjonalistów ds. Ochrony Prywatności (IAPP).
6. Nie branie urlopu
Jedną z pouczających rzeczy, których nauczyłem się podczas pracy z moimi kolegami z branży e-mail w Wielkiej Brytanii i Europie, jest ich zaangażowanie w branie wolnego. To pozwala im odłożyć telefony, wyłączyć komputery i na chwilę wyjść z biura, oderwać się od codziennych operacji, cieszyć się ciszą i przeczyścić mózgi.
W Stanach Zjednoczonych jest zbyt prawdopodobne, że zrezygnujemy z długich wakacji, ponieważ obawiamy się, że coś przegapimy. Ale to, czego nam brakuje, to możliwość osiągnięcia jasności myśli.
Posłuchaj mojej rady: weź urlop. Skonfiguruj zwolnienia w biurze, napisz sprytne powiadomienie o nieobecności w biurze i odłącz. Zaufaj mi, kiedy wrócisz, będziesz zszokowany i zdumiony nowymi perspektywami, jakie zyskasz na swoim programie pocztowym i podejściu do niego.
7. Nie pokazywanie matce swojej pracy
Twoje e-maile powinny być wystarczająco dobre, aby pokazać mamie i chwalić się przy rodzinnym stole obiadowym. Oznacza to, że Twoje szablony odzwierciedlają Twoje marki, a treść odzwierciedla zainteresowania i preferencje Twoich klientów.
Każdy e-mail, który wyślesz, powinien być czymś, co Twoja mama chciałaby wydrukować i umieścić na lodówce. Jeśli nie możesz pokazać go swojej mamie, dlaczego miałbyś go wysyłać swoim klientom?
8. Myśl o swojej strategii, a nie o taktyce
Mój tata zawsze uczył mnie myśleć o tym, jak zrobię coś, zanim to zrobię. Zbyt często stajemy się taktycznymi geniuszami, mimo że klucz do skutecznego e-mail marketingu wymaga od nas skupienia się na strategii.
Jeśli wiesz, co robisz i dlaczego, zanim to zrobisz, zrobisz to dużo mądrzej. Jesteśmy dobrzy w „jak” (taktyce), ale walczymy z „dlaczego” (strategia). Jednak „dlaczego” musi poprzedzać „jak”.
9. Nieprzyjmowanie marketingu pierwszoosobowego
Moja mama zawsze chciała, żebym była i robiła wszystko, co w mojej mocy. Dla e-mail marketerów oznacza to przyjmowanie danych, przyjmowanie zobowiązań wobec klientów, myślenie o bazie danych e-mail nie jako liście adresów, ale jako osobach i zrozumienie, że adres e-mail jest najcenniejszą informacją w sieci.
To jest to, do czego wszyscy powinniśmy dążyć i co robią inteligentni marketingowcy – ewoluując od transmisji do marketingu pierwszoosobowego.
10. Skupienie się na ilości nad jakością w akwizycji
Podstawą wszelkiego e-mail marketingu jest uzyskanie prawdziwego lub podstawowego adresu e-mail subskrybenta. Tak wielu z nas skupia się na przechwytywaniu jak największej liczby adresów, że nie zastanawiamy się, jak dobry jest ten adres lub jak potrzebny jest jako identyfikator klienta we wszystkich kanałach.
Tutaj też dzieje się coś innego. Badania pokazują, że konsumenci przekażą ci te cenne informacje, jeśli pokażesz im, że warto ci zaufać i konsekwentnie dostarczasz dobre informacje.
Z drugiej strony, najnowsze badanie konsumenckie Adestry pokazuje, że ludzie mają średnio trzy lub więcej adresów e-mail, a prawie połowa z nich ma adres e-maili, które rzadko otwierają.
To adres, który otrzymasz, jeśli nie podasz im powodów, by podać Ci swoje główne adresy. Rezygnujesz z możliwości identyfikacji swoich klientów i kierowania do nich tych najważniejszych pierwszych 30 dni po ich zgłoszeniu.
Zamknięcie
Przestrzeń poczty elektronicznej ewoluuje w rekordowym tempie. Marketerzy nie mają czasu, aby siedzieć z boku i po prostu wysyłać więcej e-maili. Nie powinni też zwieszać głowy ze wstydu, jakby e-mail był jakimś archaicznym kanałem, który rujnuje ludzkie życie.
Moja lista 10 najlepszych składa się z wyzwań, z którymi codziennie zmagają się marketerzy. Nie, nie zostaniesz uziemiony, jeśli popełnisz błędy, ale będziesz – przez kierownictwo i klientów – jeśli nie będziesz próbował niczego zmieniać.