Właściwy sposób zarabiania na publiczności (z lekcjami od czekania, ale dlaczego)
Opublikowany: 2017-06-26Był taki czas, kiedy chciałeś żyć jako twórca – jako artysta – potrzebowałeś bogatego mecenasa, który był chętny do sponsorowania i zachęcania do twojej pracy.
Pod wieloma względami twórcy nadal potrzebują patronów, którzy wspierają ich twórczość. Ale „patron” składa się teraz z wielu osób, które tworzą publiczność twórcy – ich największych fanów.
YouTuberzy, pisarze, rysownicy, muzycy, artyści — wszelkiego rodzaju twórcy — mają niesamowitą pozycję do budowania biznesu wokół dużej i lojalnej publiczności, która konsumuje ich prace. Od gadżetów, przez rekomendacje, od przemówień po sprzedaż książek, twórcy mają wiele okazji do zarabiania na swojej kreatywności.
Postanowiłem więc dowiedzieć się, jak Wait But Why, jeden z moich ulubionych blogów, który uwielbia czytać Elon Musk, zbudował biznes na swoich treściach.
Czekaj, ale dlaczego to wyjątkowa strona internetowa, napędzana w dużej mierze obszernymi treściami o sarkastycznym, ale przemyślanym tonie, która zgromadziła ponad 371 000 subskrybentów i przynosi miliony odwiedzin miesięcznie dzięki swojej jedynej w swoim rodzaju treści. Tim Urban, autor i ilustrator większości treści witryny, obejmuje wszystko, od przyszłości po filozofię, od sztucznej inteligencji po prokrastynację i wszystko, co go w danym momencie interesuje.
Tim bierze złożone lub abstrakcyjne koncepcje i sprawia, że są łatwe do zrozumienia i cieszenia się, pomimo liczby słów, która często przekracza dziesiątki tysięcy w erze, w której niektórzy twierdzą, że skupiamy mniej uwagi niż złota rybka.
To właśnie ten styl, głębia i zaangażowanie w doskonałość umożliwiły Czekaj, ale po co wylądować na pierwszej stronie Google dla konkurencyjnych wyszukiwanych haseł, takich jak „odwlekanie” — naprawdę przykład treści 10X: treści wysokiej jakości, które nie mają sobie równych pod względem ruchu organicznego , linki zwrotne i zaangażowanie, które przynosi.
Ale najbardziej interesujące jest to, jak ci przedsiębiorcy przyjęli podejście do budowania biznesu zorientowanego na publiczność – biznesu, który pozwala Timowi robić to, co kocha, przy wsparciu swoich odbiorców.
Aby zrozumieć, w jaki sposób zarabiają na unikalnym mózgu Tima i treściach, które z niego wypływają, rozmawiałem z Andrew Finnem, współzałożycielem Wait But Why i człowiekiem, który zajmuje się dużą częścią biznesowej strony bloga.
Aby uzyskać więcej informacji na temat budowania własnego biznesu opartego na blogu, zapoznaj się z artykułem Jak założyć blog, który możesz przekształcić w biznes.
Na początek, jak doszło do Wait But Why?
Tim i ja jesteśmy partnerami biznesowymi od prawie 8 lat w tym momencie. Tim i ja dorastaliśmy razem i znamy się od przedszkola.
Mamy inną firmę, którą założyliśmy, o nazwie ArborBridge, która zajmuje się przygotowywaniem testów i udzielaniem korepetycji. I to właśnie robię przez 90% czasu.
Tim zawsze pisał bloga na boku i zaczęło się to robić naprawdę dobrze, zwłaszcza gdy wprowadził figurki z patyków. Zawsze miał tę kreatywną stronę, którą chciał zaswędzić, i dotarliśmy do punktu, w którym nasza druga firma nie potrzebowała nas obu. Postanowiliśmy więc zaryzykować i kazać Timowi przestać pracować w firmie przygotowującej testy, pisać na pełny etat i zobaczyć, co się stanie.
Tim ma dość wyjątkowy, kreatywny mózg. Byliśmy więc całkiem pewni, że gdyby robił to w pełnym wymiarze godzin, wynikłoby z tego coś dobrego. Chociaż nie byliśmy pewni co.
Ponieważ mieliśmy tę drugą firmę, nigdy nie byliśmy zmuszani do robienia rzeczy takich jak sprzedawanie kiepskich reklam. Moglibyśmy sobie pozwolić na poświęcenie czasu na kilka lat, aby stworzyć stronę internetową, nie martwiąc się zbytnio o zarabianie, co jest prawdopodobnie luksusem, którego wielu twórców treści może nie mieć.
W którym momencie Wait But Why zaczął rozwijać swoją biznesową stronę?
Sklep mieliśmy od początku. Ale po prostu trochę to zepsuliśmy.
Wiedzieliśmy, że mamy 2 lub 3 lata, kiedy strona nie musi zarabiać. Ale potem nadszedł czas, kiedy to było tak: „Ta strona musi działać samodzielnie”.
Przekształciliśmy kilka postów w eBook, uruchomiliśmy Patreon, dodaliśmy gadżety i inne rzeczy.
Ale tak naprawdę to był ostatni rok, kiedy to się zebrało.
Czekaj, ale dlaczego w tym momencie firma jest nadal bardzo, bardzo słabo rozwinięta. Obecnie celem nie jest zarobienie jak największej ilości pieniędzy. Chodzi o to, aby zrobić jak najwięcej niesamowitych rzeczy, a biznes w końcu sam o siebie zadba.
Opowiedz mi więcej o Patreon — witrynie, która ułatwia twórcom zarabianie
Patreon był wielkim przełomem.
Na początku nie byliśmy pewni co do Patreona. Nie sądziliśmy, że ktoś po prostu da nam pieniądze.
Ale potem byli ludzie z Kurzgesagt – tej fajnej platformy wideo, teraz nazywają się In a Nutshell – którzy ją polecili.
Myślę, że jednym z powodów, dla których nam się to dobrze udało, jest to, że jest bardzo blisko z naszymi odbiorcami, w których wiedzą, że nie próbujemy im sprzedać mnóstwa rzeczy, nie próbujemy wszędzie umieszczać reklam – po prostu próbujemy robić naprawdę fajne rzeczy i dzielić się nimi z nimi.
Gdybyśmy zrobili reklamy na naszej stronie ORAZ zrobilibyśmy Patreona, ludzie prawdopodobnie powiedzieliby nam, żebyśmy się spieprzyli.
Jakie są różnice między „marketingiem treści” a budowaniem biznesu w oparciu o witrynę z treścią?
Pod koniec dnia myślę, że chodzi o zastanowienie się, czy Twoja firma jest treścią, czy też Twoją firmą są sprzedawane produkty? Dokąd zmierza cała twoja uwaga?
Treści mogą wykraczać znacznie dalej niż produkty — jeśli to jest gra, w której jesteś, istnieje wiele sposobów na zarabianie pieniędzy.
Myślę, że dla nas różnica polega na tym, że budowaliśmy markę treści. Biznes zawsze był treścią, a pisanie okazało się najlepszym sposobem, aby to zrobić dla nas.
Ponieważ my też jesteśmy przedsiębiorcami, pomyśleliśmy o tym: „Czy to jest zasadniczo dobry model biznesowy?”
Cóż, dzieje się tak z dwóch powodów:
- Skaluje się w nieskończoność dzięki słowu pisanemu i internetowi
- Możesz mieć na to monopol, jeśli twój głos jest autentyczny, jeśli jest to „coś”, którego nikt inny nie może skopiować.
Tim miał ten inny blog przez 6 lat, na którym pisał od czasu do czasu. To było naprawdę zabawne, ale przeczytało to tylko około dwóch tysięcy osób.
Jest prawdziwa różnica między byciem zwykłym pisarzem, który jest po prostu „cholernie zabawny”, a kimś, kto spędza każdy dzień na myśleniu o swoim pisaniu io tym, co dalej — pisanie tego samego zabawnego posta, poświęcanie mu kilku godzin, a nawet trochę pieniędzy na jego promowanie .
Na tym polega różnica między Timem jako zwykłym blogerem a Czekaj, ale dlaczego.
Jakie wyzwania napotykasz, budując biznes wokół treści?
Zawsze chodzi o obietnicę marki.
Jaką obietnicę próbujesz złożyć publiczności? Jakim głosem próbujesz do nich dotrzeć? Kim jesteś dla swoich odbiorców, jakie są ich oczekiwania w związku z tym?
Staraliśmy się być super autentyczni, super szczerzy i nie tandetni. A sprzedawanie rzeczy może być trochę tandetne, jeśli nie robisz tego dobrze.
Czas na coroczną wyprzedaż WBW Predictably-Late Holiday Sale! Rzeczy za 10 USD i bezpłatną wysyłkę. https://t.co/gSs2hRoZgmpic.twitter.com/CoDStedSR5
— Tim Urban (@waitbutwhy) 16 grudnia 2015 r.
Jeśli kiedykolwiek sprzedamy coś po stronie reklamowej, będzie to coś, co już naprawdę lubimy i faktycznie za siebie zapłacimy. Ustaliliśmy układ, aby każdy dostał dobry interes, tworząc z publicznością sytuację, w której wszyscy wygrywają. To zawsze jest napięcie wokół monetyzacji dla takiej firmy.
Inną rzeczą jest znalezienie swojej niszy. Przeklinasz czy nie przysięgasz? Jak uczciwy jesteś w swoich poglądach religijnych? Czy robisz te rzeczy, które mogą zniechęcić duże grupy ludzi?
Myślę, że najlepszym sposobem jest bycie w 1000% autentycznym i znalezienie ludzi, którzy tego szukają.
Jak pozyskiwać produkty do sklepu Wait But Why? Jakie są twoje bestsellery?
Mamy firmę, z którą współpracujemy w północnej Kalifornii o nazwie Brand Marinade i robią dla nas wszystkie gadżety — robią nawet krótkie serie na koszulkach, więc są super zwinne.
Pluszowe zabawki wykonujemy sami. Zaprojektowaliśmy je i wysłano z Chin.
Porównując jabłka do jabłek, w dziale T-shirtów najlepiej sprzedają się rzeczy związane z postem o prokrastynacji, które są również postami, które są najbardziej angażujące.
Pluszowe zabawki też dobrze sobie radzą, czyli ci śliczni mali kolesie.
Rzeczy, które wydają się być zorientowane na życie, sprawiają, że ludzie są najbardziej jazzowi. Nie sądzę, żeby ludzie kupowali rzeczy związane ze sztuczną inteligencją tak bardzo, jak coś, co osobiście im odpowiada.
Któregoś dnia wyszedłem na kolację i zobaczyłem faceta w jednej z naszych koszulek Social Survival Mammoth, co było całkiem fajne do zobaczenia na wolności.
Jak ważna jest częstotliwość podczas tworzenia treści?
Właściwie nie sądzę, żeby częstotliwość była tak ważna.
Poproszenie kogoś o przeczytanie czegoś to dla nich ogromne zadanie. Myślę, że ważniejsze jest, aby kiedy zwrócisz na siebie ich uwagę, dotrzymasz obietnicy.
Na samym początku dla nas było to kilka postów tygodniowo przez pierwszy rok. Potem był to jeden post na tydzień. Teraz jest już poza torem.
Czytelnicy często pytają, kiedy pojawi się następny post, więc zrobiłem dla niego miernik postępu posta: https://t.co/hbpvNgSDtepic.twitter.com/3N9DAhtsSw
— Tim Urban (@waitbutwhy) 22 maja 2016 r.
Jestem pewien, że w niektórych witrynach częstotliwość ma znaczenie. Ale jest tak wiele rzeczy, które są po prostu przeciętne. Myślę, że bardziej chodzi o dostosowanie się do tego, co obiecujesz.
Możesz zrobić 5 postów dziennie, jeśli próbujesz zadowolić tę część mózgu osoby, która brzmi: „To jest jak crack. Potrzebuję tego więcej. Możesz też powiedzieć swoim widzom: „Wiem, że ta rzecz jest długa, ale obiecuję, że będzie naprawdę dobra, ponieważ spędziłem nad nią dużo czasu”.
Co sprawdziło się w przypadku Wait, ale dlaczego, jeśli chodzi o prezentowanie treści przed ludźmi?
Facebook był najlepszym kanałem.
Promowanie za pośrednictwem Facebooka to dobry sposób na zapewnienie treściom podpałki, której potrzebuje do działania.
W końcu jest to Prawo Wielkich Liczb . Jeśli możesz napisać coś, co jest niesamowite dla 10% osób, które to zobaczą, może 5% z nich podzieli się tym.
Przy widowni liczącej 100 osób, to 5 osób może się tym podzielić, a to prawdopodobnie nie wystarczy, aby osiągnąć masę krytyczną. Tak więc, jeśli zamiast tego uda ci się uzyskać go przed 1000 osób – i jeśli jest to niesamowite – będzie bardziej prawdopodobne, że się rozprzestrzeni.
W razie potrzeby warto wydać trochę pieniędzy, aby się tam dostać.
Ogólnie rzecz biorąc, dobrze jest również prowadzić dystrybucję, szczególnie na początku, gdy dużo budujesz markę. Byliśmy syndykowani na stronach takich jak Quartz, Gizmodo, Jezebel. itp.
Jak Tim jako twórca radzi sobie z negatywnymi komentarzami?
Tim ma dość grubą skórę. Ma dużo, dużo grubszą skórę niż ja. Za każdym razem, gdy publikuję coś w mojej sekcji witryny, co jakiś czas zaczynam się bać.
Tim też prowadził bloga przez 6 lat, zanim to zaczął i myślę, że rozpracował wiele problemów, zanim znalazł swój głos.
Myślę, że musisz zrozumieć, że internet jest pełen ludzi, a jeśli wystarczająco dużo ludzi przeczyta to, co piszesz, niektórym się to nie spodoba, niektórzy mogą się nawet wkurzyć, jeśli jest kontrowersyjny i niewiele możesz z tym zrobić .
Nasi czytelnicy są zazwyczaj dość bystrymi, wyniosłymi ludźmi, więc negatywne komentarze zwykle nie stanowią problemu.
Tim naprawdę ciężko pracuje, aby upewnić się, że przynajmniej technicznie ma rację w tym, o czym pisze. Ktoś może nie zgodzić się z jego interpretacją, ale nie będzie to dotyczyło faktów.
Może się zdarzyć coś gównianego, niektórzy ludzie mogą zostawić złe komentarze i myślisz, że to koniec świata.
Ale 3 miesiące później wszyscy poszli dalej. To tak, jakby ten artykuł nie istniał.
Tak wiele życia jest tylko grą w głowę z samym sobą: „Mam to uczucie. Dlaczego mam to uczucie? Czy warto mieć to uczucie? Nie, prawdopodobnie nie. Przejdźmy przez to.”
Jak myślisz, w którym momencie twórcy powinni rozważyć rozwijanie sposobów zarabiania na swojej pracy?
Kiedy zaczynaliśmy, wydawało nam się, że napiszemy kilka rzeczy. A jeśli jest super, świat powie ci, że jest super i się rozprzestrzeni. Jeśli jest po prostu „naprawdę dobry”, to prawdopodobnie nie będzie i musisz po prostu zaakceptować fakt, że jesteś po prostu „naprawdę dobry” i nie jesteś w tym niesamowity.
Bo ocena z internetu to po prostu nic. Jakby to nie miało znaczenia. W Internecie jest milion ludzi, którzy tworzą treści i robią różne rzeczy. Aby być trafnym, musi mieć ocenę A++. Ludzie będą rozpowszechniać rzeczy, które są na A++, ponieważ chcą.
Jeśli Twoje dodatkowe 10 godzin będzie przeznaczone na zarabianie, a nie na tworzenie treści, a to oznacza, że publikujesz tylko treści A, ta marginalna ilość wysiłku jest tym, co stanowi różnicę między 10x a 100x.
Lepiej najpierw stać się tak dużym, jak to możliwe, aby naprawdę zbudować grono fanów — swoich superfanów. Gdy to zrobisz, istnieje mnóstwo sposobów na zarabianie.
To trochę jak standardowy model biznesowy firmy internetowej, który wygląda tak: Pozyskuj użytkowników, rozwijaj się i powiększaj, a potem możesz dowiedzieć się, jak zarabiać pieniądze.
- Krok 1 to stworzenie czegoś, o czym ludzie mają bzdury.
- Kroki od 2 do 10 polegają na powtórzeniu kroku 1 tyle razy, ile potrzebujesz.
Jeśli nie dotarłeś do punktu, w którym ludzie naprawdę by się obchodzili, gdybyś odszedł, to nie zaszedłeś wystarczająco daleko.
Co poleciłbyś każdemu, kto chce zbudować firmę wokół odbiorców?
Znajdź swoją niszę. Myślę, że zwłaszcza przy tym, jak duży jest świat, jak duży jest internet, jeśli możesz trzymać się swojego autentycznego głosu, to jest to niesamowite – nikt tego nie kopiuje.
Jeśli możesz być wszystkim dla małej grupy ludzi, to lepsze to niż bycie „meh” dla wszystkich.
[ Kliknij, aby tweetować ]
Jeśli Buzzfeed odszedłby jutro, nie sądzę, żeby ludzie naprawdę troszczyli się o więcej niż pół dnia przed przejściem do czegoś innego. Ale Jon Stewart wychodzący z Daily Show lub twój ulubiony autor – jak facet z Game of Thrones – kopie to i nie pisze następnej książki, to miażdży duszę.
Najlepsze z nich to automaty – to tak: „Jeśli to napiszesz, to przeczytam”.
Jakie narzędzia pomogły stworzyć firmę Wait But Why?
Jest tak wiele narzędzi:
- WordPress
- Patreon
- Shopify
- SumoMe
Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś próbował to zrobić 15 lat temu. Jedna lub dwie osoby mogą dziś zacząć budować małą firmę i faktycznie to zrobić.
Kluczowe dania na wynos dla twórców i przedsiębiorców
Dzisiejsi twórcy i influencerzy mają odbiorców, którzy są gotowi dać im coś rzadszego niż ich pieniądze: ich uwagę i zaufanie.
Jeśli masz ugruntowaną publiczność — prawdziwą, która uwielbia to, co dla nich robisz — jesteś prawdopodobnie w najlepszej pozycji do zbudowania trwałego biznesu.
Dlatego budowanie grona odbiorców za pomocą treści stało się priorytetem dla wielu firm, które chcą rozwijać markę, która rezonuje z klientami, aby naśladować to, w czym wielu twórców ma naturalne talenty: być autentycznym, interesującym i atrakcyjnym dla właściwych ludzi.
Niezależnie od tego, czy treść jest rozszerzeniem Twojej firmy, czy też jej sercem, autentyczność i chęć prawdziwego służenia odbiorcom są tym, co w końcu się zwróci.