Życie rodzinne w drodze bez przygód
Opublikowany: 2021-12-02Kevin i Christine Skelton spotkali się na wyprawie wspinaczkowej i chociaż nie od razu się udało, nie wiedzieli, że pewnego dnia wyruszą na przygodę swojego życia. Nie tylko przygoda z małżeństwem i posiadaniem dwójki dzieci, ale także podjęcie decyzji o wzięciu życia w swoje ręce.
Christine i Kevin byli zmęczeni długimi dojazdami, drogimi mieszkaniami i prawie nie mogli zobaczyć dwójki dzieci. A po sześciomiesięcznym urlopie na kamperach w całym kraju zakochali się w wolności przygody.
Kiedy ta podróż się skończyła, wrócili do domu, w końcu przeprowadzili się przez kraj i zadomowili się w swojej karierze. Ale otwarta droga zawsze była w ich pamięci, błagając o powrót.
Na początku wydawało się to odległym pomysłem, może po przejściu na emeryturę, może za dziesięć lat, dopóki Kevin nie wpadł na pomysł. Może mogliby przestać robić te same rzeczy, które ich unieszczęśliwiały, a zamiast tego wybrać zupełnie inny sposób życia. Może mogliby to zrobić teraz.
Kiedy pomysł został przedstawiony, Kevin i Christine wiedzieli, że muszą spróbować, aby to zadziałało. Zmniejszyli się, zrobili finansowy wybieg (więcej o tym poniżej!), oszczędzali i inwestowali, kupili kampera i zrobili skok.
Patrząc wstecz, była to najlepsza decyzja, jaką kiedykolwiek podjęli, ponieważ przeszli od tego, że ledwo ją podejmowali i czuli, że walili głową w ścianę, do rozpoczęcia najbardziej ambitnej i satysfakcjonującej przygody swojego życia do tej pory.
Wzięli rządy życia w swoje ręce i postanowili przestać pozwalać, by życie im się przytrafiło, ale zamiast tego stworzyć życie, które dla nich działało.
Christine i Kevin mają mnóstwo wspaniałych rad dotyczących mieszkania w kamperze z dziećmi, korzyści związanych z nauką w domu, przygotowaniami finansowymi i podejmowania ryzyka wkroczenia w nieznane.
Mówiąc słowami Kevina: „Nawet jeśli niekoniecznie interesuje Cię pomysł życia w kamperze, istnieje wiele różnych sposobów na poprawę swojego życia. Jeśli nie jesteś zadowolony z obecnego stanu rzeczy, zawsze możesz to zmienić”.
Ten wywiad jest jedyny w swoim rodzaju, tak jak ta rodzina i mam nadzieję, że spodoba ci się tak samo jak ja!
Co z życiem w kamperze sprawiło, że oboje się zakochaliście i chcecie, aby było na stałe?
Christine: To było niesamowite doświadczenie. Wtedy myśleliśmy, że to tylko sześć miesięcy. Długoterminowe życie w kamperze nawet nie przeszło nam przez myśl. Niekoniecznie było to coś, czego nawet chcieliśmy, ale potem wracaliśmy do tego myślami.
Ta kombinacja wciąż do nas wracała i pomyśleliśmy, że może znów będziemy RV 10 lat później. Może zrobić kolejny urlop naukowy lub przejść na emeryturę, jak wiele osób. Ale potem zaczęliśmy się zastanawiać, jak możemy to umożliwić w krótszym okresie?
Kevin: Częścią tego była chęć wydostania się z obszaru Waszyngtonu. Bardzo nam się tam podobało, ale z biegiem czasu ruch uliczny, wysokie ceny domów i ogólnie życie w mieście skłaniają do myślenia, że może jest coś innego. Myślę, że w tym momencie wyobraźnia po prostu szalała.
Jaki był największy czynnik decydujący o przeprowadzce do kampera?
Christine: Powiedziałabym, że katalizatorem było posiadanie dzieci i uświadomienie sobie, ile czasu spędziliśmy z dala od nich i jak nie byli z nami tak często, jak byśmy chcieli. Zastanawialiśmy się, jak będzie wyglądała ich przyszłość, co chcielibyśmy im zaoferować w dzieciństwie i jakimi rodzicami chcielibyśmy być.
Pomyśleliśmy więc, że przy takim stylu życia moglibyśmy być razem cały czas. Widzieliśmy, jak dorastają i mają bardziej stałą rękę, co brzmiało naprawdę zachęcająco.
Kevin: Wtedy właśnie przeprowadziliśmy się w okolice Denver i pracowałem w pracy, w której dojeżdżałem przez miasto.
Christine: Czasami, gdy nadarza się okazja, wypracowuje się odpowiedni czas i myślisz, że to zbyt duży zbieg okoliczności.
Moja praca była już odległa, a mój szef bardzo wspierał nas w przeprowadzce do kampera i kontynuowaniu pracy dla firmy. Więc wszystko to się zgadzało. Pasjonowaliśmy się rodziną, podróżami i myśleniem o przyszłości, w jaki sposób moglibyśmy wspólnie stworzyć nie tylko nasze życie, ale także przyszły biznes.
Po podjęciu decyzji, ile czasu zajęło skondensowanie swoich rzeczy i przygotowanie się do przeprowadzki?
Kevin: Najpierw przeszliśmy z wynajmowanego domu do mieszkania o powierzchni 950 stóp kwadratowych. Dokonanie tego przejścia było pierwszym krokiem, ponieważ pozbyliśmy się wielu rzeczy i zmniejszyliśmy rozmiar. Pomysł polegał na przygotowaniu się do skorzystania z nadarzającej się okazji.
Trwało to od trzech do czterech miesięcy, a katalizatorem tego był dobiegający końca najem mieszkania i chcieli znacznie podnieść czynsz. Byliśmy jak, wiesz, możemy to zrobić.
Tak więc ostateczny downsizing, zakup ciężarówki i piątego koła trwał od około listopada 2017 do lutego 2018. A potem byliśmy w kamperze.
Lauren: Uwielbiam to, jak życie przedstawiało wam te przeszkody. A ty myślałeś, że właściwie mam zamiar zrobić swoje. Uwielbiam to, że bierzecie życie za rogi, podejmując własne decyzje i przygotowując je tak, aby pasowały do najlepiej dla Twojej rodziny.
Kevin: Nawet jeśli niekoniecznie jesteś zainteresowany mieszkaniem w kamperze, istnieje wiele różnych sposobów na poprawę swojego życia. Jeśli nie jesteś zadowolony z obecnego stanu rzeczy, zawsze możesz to zmienić.
Czy masz jakieś wskazówki, w jaki sposób możesz się wesprzeć finansowo, czekając, aż Twój poboczny zgiełk stanie się Twoim głównym źródłem dochodu?
Christine: Tak, to zabawne, ponieważ podeszliśmy do tego w tradycyjny i nietradycyjny sposób. Kiedy przeszliśmy na drogę, pracowałem na zwykłej pracy w korporacji, która nas wspierała. Ale wiedzieliśmy, że chcemy spróbować wykorzystać nasz kanał YouTube, rozwinąć nasz blog w biznes i dostarczyć treści, które pomogłyby innym, którzy chcieliby RV.
Ale dla nas ważne było, żeby po prostu zacząć. A kiedy to robiliśmy, przygotowywaliśmy się finansowo. Stworzyliśmy budżet i ograniczyliśmy wydatki tam, gdzie mogliśmy.
A teraz, gdy mamy system słoneczny na dachu naszego kampera, możemy jeździć z miesiąca na miesiąc bez opłat za kemping lub czynszu za kamper. To tylko jeden przykład na to, jak zaoszczędziliśmy pieniądze.
Ale stwórz budżet, trzymaj się go, obniż wydatki, a potem oszczędzaj.
W tym samym czasie dość mocno inwestowaliśmy i oszczędzaliśmy, aby jak najlepiej przygotować się finansowo.
Nie jesteśmy typem, który dobrze sobie radzi, próbując pogodzić zwykłą pracę, wymagania życia i rodzinę, jednocześnie rozpoczynając poboczny ruch. Jeśli możesz robić jedno i drugie w tym samym czasie, jest to zdecydowanie najbezpieczniejsze, ale niekoniecznie najłatwiejsze. I przez chwilę walczyliśmy z tym. Pomyśleliśmy, że musimy być w stanie to wszystko zrobić. Dlaczego nie możemy zrobić tego wszystkiego?
I powiedzieliśmy: nie, finansujemy się i mamy ten finansowy pas startowy, żeby móc powiedzieć, zrezygnujmy z pracy w korporacji i kontynuujmy to. Tak właśnie zrobiłem w kwietniu tego roku. To było jednocześnie ekscytujące i przerażające.
Kevin: Teraz, gdy dominuje praca zdalna, jest o wiele więcej dostępnych prac zdalnych. I myślę, że większość naszych widzów, którzy nie są w wieku emerytalnym i odnoszą sukcesy w tym stylu życia, wykonuje jakąś zdalną pracę. Nawet jeśli pracujesz na stanowisku, które nie jest odległe, prawdopodobnie istnieje możliwość objęcia tej roli i uczynienia jej odległą, nawet jeśli jest to w innej firmie.
Jakie są zalety życia w kamperze z dziećmi?
Kevin: Po prostu możliwość spędzenia razem tak dużo czasu. Zamiast widywać się z moimi dziećmi przez godzinę dziennie, spędzam z nimi wiele czasu. Teraz jestem zawsze przy tych wszystkich chwilach.
Christine: Nauczanie w domu jest również ważnym aspektem tego. Dla nas uczymy się w domu z konieczności będąc w drodze. Widząc, jak uczą się i rozwijają, jest tak wiele okazji na to w drodze.
Fajnie jest robić to z nimi, a potem wynieść to w świat.
Możesz iść do parków narodowych i robić programy dla młodszych strażników. Zejście szlakiem i zobaczenie tego, co widzą, usprawnia dla nas podróż, ponieważ widzimy to ich oczami. Zauważają rzeczy, których w przeciwnym razie byśmy nie zauważyli.
Czasami skupiamy się na wielkich rzeczach. Jak wielki kanion, wspaniała Vista lub wodospad, a dzieci wyglądają jak ślimak.
Wnoszą inny rodzaj perspektywy, inny rodzaj radości z podróży.
Czy kiedykolwiek tęsknisz za posiadaniem stałego domu i miasta do zamieszkania? Jeśli tak, jak z tym walczyć?
Kevin: Powiedziałbym ogólnie, nie. Myślę, że posiadanie domu ma pewne zalety. Na przykład masz dużo więcej miejsca. Ale jeśli kiedykolwiek tego przegapisz, zawsze są możliwości. Możesz zostać w Airbnb przez tydzień lub dwa. Lub często odwiedzamy przyjaciół i rodzinę, a Ty możesz zaparkować na ich posesji, mieć dostęp do ich domu i trochę usunąć go z systemu.
Christine: Dorastając w wojskowym gospodarstwie domowym i często się przeprowadzając, mówią, że dom jest tam, gdzie jest serce, dom jest tym, kim jesteś. Niekoniecznie chodzi o dom czy miasto. Jesteśmy razem jako rodzina.
Możemy spotkać się z przyjaciółmi i rodziną i cieszyć się tym. A potem, kiedy nasze wiadra są pełne, ruszamy dalej. Ale od czasu do czasu prowadzimy tę rozmowę, aby upewnić się, że to nadal działa dla wszystkich.
Jakie były twoje ulubione lokalizacje?
Kevin: Jeszcze w 2013 roku przed dziećmi spędziliśmy 10 dni w Black Hills w Południowej Dakocie i to była główna atrakcja tej podróży. Wspinaliśmy się tam po wielu skałach.
Nie robimy tego z dziećmi, bo wciąż są naprawdę małe, ale to ulubione miejsce.
Christine: Bardzo lubimy też Glen Springs w Kolorado. Vermont i New Hampshire to kilka stanów, do których pojechaliśmy, i które nas powaliły. Wiedzieliśmy, że będzie fajnie, zwłaszcza jesienią, ale po prostu naprawdę dobrze się bawiliśmy i chcielibyśmy tam wrócić.
Moglibyśmy również wymienić każdy park narodowy, który nam się podobał. Ale wiesz, próbując znaleźć miejsca na uboczu, może więcej ukrytych klejnotów. Uwielbiamy popularne miejsca. Nie bez powodu są popularne. Ale jest też coś naprawdę wyjątkowego w znajdowaniu niektórych mniej znanych miejsc.
Jakie są najtrudniejsze aspekty życia w kamperze, o których ludzie mogą nie wiedzieć?
Christine: Kevin wykonuje dla nas dużo ciężkiego podnoszenia za pomocą kampera. Wiele ustawień, rozbiórki i przygotowanie nas do przeprowadzki.
Kevin: To dużo pracy, konfiguracja i demontaż zajmuje więcej czasu niż myślisz. Następnie trzeba dużo planować podróży, aby upewnić się, że masz dokąd pójść.
A teraz, dzięki naszej słonecznej konfiguracji i byciu trochę poza siecią, możesz zobaczyć spektakularne miejsca, często samemu. Ale zajmujesz się również zarządzaniem zasobami. Zawsze obserwuję nasze zużycie energii i ilość zużywanej wody. W ten sposób nie zabraknie nam czasu przed wyjazdem. Widzisz na Instagramie pasek z najciekawszymi momentami, ale są też pewne trudności.
Christine: Powiedziałabym, że w pewnym sensie można być samotnym. Przynajmniej na początku lub czasami. Niektórzy ludzie ruszają w drogę i od razu myślą, że będą ludzie do poznania i dużo spotkań towarzyskich. Ale nie zawsze tak jest.
I myślę, że kluczem jest bardziej celowe podejście do tego. Próba poznawania ludzi i stawiania się na wydarzeniach, na których możesz spotkać ludzi. Odkryliśmy, że kluczem do tego jest zaangażowanie się w społeczności internetowe online.
Media społecznościowe były niesamowite, ponieważ śledzimy innych RVers. Idą za nami, widzimy, gdzie są. Możemy komentować, budujemy relacje ze społecznością. A jeśli jesteś umyślny, to pomoże.
Kevin: Musisz być świadomy tego, ponieważ prawdopodobnie nie wpadniesz po prostu na ludzi, z którymi się zaprzyjaźnisz i będziesz podróżować.
Christine: Ponadto wszelkie problemy można powiększyć na mniejszej przestrzeni. Ważne jest, aby komunikować oczekiwania. Myślę, że to duże. Po prostu komunikuj się i rozmawiaj i upewniaj się, że wszyscy czują się spełnieni ze sposobu, w jaki żyjesz.
Jako twórca treści podróżniczych, w jakich formach mediów społecznościowych odniosłeś największy sukces?
Kevin: Powiedziałbym, że YouTube jest naszym numerem jeden. W takim razie nasz blog podróżniczy jest świetnym miejscem do zamieszczania linków i dokładniejszego omówienia pewnych rzeczy, które możemy poruszyć w niektórych naszych filmach.
Christine: I powiedziałabym, że następny będzie Instagram. Ostatnio uwielbiam Instagram. Zanim zbudowaliśmy społeczność z innymi RVerami, uczyliśmy się od nich tam.
A sposób, w jaki rzeczy zmierzają w kierunku wideo, jesteśmy w stanie wykorzystać nasze treści, ponownie je wykorzystując i formatując. Następnie możemy udostępniać go na różne sposoby, które przemawiają do osób na różnych platformach.
Ostatnio zanurzyliśmy palce w Tik Tok i robię więcej z rolkami na Instagramie.
Fajnie było wykorzystać wideo i Instagram, gdzie widzimy ludzi, którzy dzięki temu trafiają na nasz YouTube. Fajnie, bo możemy je pokazać w sposób podświetlający kołowrotek. Pokaż im coś, a potem zbuduj zaufanie.
Jakie są nienegocjowalne kwestie marketingowe dla każdego, kto chce zostać twórcą treści związanych z podróżami w pełnym wymiarze godzin?
Kevin: Kiedy zaczynasz, nie zawieraj żadnych umów, które się pojawią. Nie chcesz promować czegoś, co nie pasuje do Twojej publiczności. Nie chcesz ręczyć za coś, czego nie znasz lub czego nie poleciłbyś.
Christine: Wraca do tego kim jesteś, kim jesteś, jakie są twoje cele? Jaka jest twoja wizja? Znalezienie swojej strategii i przefiltrowanie wszystkiego przez tę soczewkę.
Z jednej strony chcemy to wszystko zrobić. Jesteśmy podekscytowani i pełni pasji. Chcemy być pomocni i dążyć do tego. Ale nie wszystko jest dla nas właściwe. Zadaj więc sobie pytanie, czy te rzeczy pasują do twoich odbiorców? Naszym celem jest łączenie się z ludźmi, aby widzieli, że jesteśmy autentyczni.
Lauren: To zgadza się z tym, co oboje mówiliście wcześniej o rozwijaniu zaufania wśród publiczności. Naprawdę być autentycznym i promować tylko produkty, na których by im zależało i na których wam zależy.
Myślę, że przy prowadzeniu bloga lub firmy bardzo ważne jest bycie autentycznym i upewnienie się, że Twoi odbiorcy wiedzą, czego się spodziewać i że mogą mieć do Ciebie zaufanie. To trzyma ich tak długo.
Dlaczego zdecydowałeś się na Tailwind?
Christine: Widziałam to jako rekomendację od kolegi z RVer i przyjrzałam się temu. Pomyślałem, czy to zbyt piękne, aby mogło być prawdziwe? Ze wszystkimi rzeczami, które wiążą się z życiem w kamperze, życiem rodzinnym, codziennym i wszystkimi innymi rzeczami, możemy skorzystać z wszelkiej pomocy, jaką możemy uzyskać prawdomówność.
Kevin: Zaczynając coś nowego pod każdym względem, musisz się tak wiele nauczyć, że to tak, jakbyś pił z węża strażackiego, próbując wszystko zrozumieć i załatwić. Wszystko, co pomaga zautomatyzować część tego procesu, jest tego warte.
Christine: Znacznie ułatwiło mi to masowe rezerwowanie, planowanie i planowanie. Żeby po prostu to wszystko wsadzić, a potem nie musieć się tym przez chwilę martwić. To znacznie ułatwiło życie. Tailwind pomaga nam traktować to jak firmę.
Słyszysz wiele błędów, które ludzie popełniają, gdy coś zaczynają i nie traktują tego jak biznes. Nie próbują go hodować. Potrzebujesz profesjonalnego sposobu myślenia. Jak możemy coś zbudować i sprawić, by było również wysokiej jakości? To było kluczowe.
Która funkcja Tailwind jest Twoją ulubioną?
Christine: Wizualny aspekt planowania. Jestem bardzo zorientowany na szczegóły, jestem zorganizowany, a interfejs z Tailwind spełnia wszystkie te kryteria. Mogę wszystko założyć na raz. Możemy przeglądać wszystkie nasze posty, planować, być spójne. Możemy mieć strategię i je tam wprowadzić. Widzę, jak to będzie wyglądać po opublikowaniu. Uwielbiam też wyszukiwarkę hashtagów.
Jaka jest twoja następna przygoda?
Kevin: Cóż, schodzi pod koniec roku. Więc wybieramy się na wakacje do domu moich rodziców.
Christine: Bardzo się cieszę, że zobaczę naszą rodzinę. Jestem też trochę śmiesznie podekscytowany, że będziemy skulić się przez kilka miesięcy. Zazwyczaj przeprowadzamy się co dwa tygodnie, ale będziemy tam prawdopodobnie przez około trzy miesiące, może trochę mniej lub trochę dłużej. Da nam to szansę skupienia się na tworzeniu dużej ilości treści.
Jednym z powodów, dla których wybraliśmy nazwę Never Stop Adventuring, jest to, że niektórzy ludzie myślą o przygodach jako o wielkiej, wspaniałej rzeczy, w której musisz iść na całość. Musisz jechać na tygodniową wycieczkę do Ameryki Południowej, ale nie, możesz przeżywać przygodę każdego dnia.
Gdzie można znaleźć, nigdy nie przestawaj poszukiwać przygód
Chcesz śledzić przygody rodziny Skeltonów? Koniecznie sprawdź ich stronę internetową! Ich blog jest naprawdę przejrzysty i pomocny, od nauki wymiany jednostki klimatyzacji po miesięczne koszty! Wraz z przewodnikami po różnych miejscach, które odwiedzili. Wszystko, co musisz wiedzieć, znajdziesz na ich blogu!
Możesz także zobaczyć ich najciekawsze momenty na Instagramie i są to niezwykle pouczające filmy na YouTube. W takim razie nie zapomnij sprawdzić i śledzić ich Pinteresta, Facebooka i Twittera!
Do następnego razu, później aligatory!
Psst! Ten Pin powstał w kilka sekund dzięki Tailwind Create. Wypróbuj sam!