Wyjątkowo kreatywny kolektyw z Toronto — i nigdzie indziej

Opublikowany: 2019-05-01

Kiedy miejsce, które nazywamy domem, jest jednocześnie miejscem, w którym pracujemy i tworzymy, definiuje nas tak samo, jak my je definiujemy. Twórcy i założyciele na całym świecie znajdują się w sercu społeczności, w których prowadzą interesy. Ta seria I nigdzie indziej bada relacje między miejscami, w których żyją, a tym, co decydują się tworzyć.


Miejski, ale przystępny. Metropolitalny, ale sąsiedzki. Obszar Greater Toronto to kulturowa mozaika licząca 6 milionów ludzi, w której wielu czuje, że może być tym, kim jest, jednocześnie dopasowując się do większego zbiorowego obrazu. Ponieważ ich miasto położone jest na północ od jeziora Ontario, wielu Torontończyków kieruje się swoją łącznością komunalną i założyło własne firmy, aby nie tylko tworzyć coś dla siebie, ale także dla ludzi wokół nich.

Jako ktoś, kto nazywa Szóstkę domem (dzięki, Drake), czuję, że miasto jest w dużej mierze częścią tego, kim jestem. A ta esencja symbiotycznego współistnienia jest tematem, który pasuje do twórców, którzy poprzez swoją pracę zapoczątkowali zmiany. Poznaj tych, którzy przesuwają granice w swoich branżach, jednocześnie dodając więcej kolorów do tej społeczności.

Zdjęcie lotnicze Toronto w Kanadzie, skierowane na południe w kierunku jeziora Ontario.
Eamon Mac MahonFacet ułatwiający bycie lokalożercą

Farma w mieście? Może to brzmieć dziwnie dla niektórych mieszkańców miast, choć nie w Toronto, gdzie Fresh City Farms jest dla wielu podstawą. Wyrastające z jednej ekologicznej farmy na północnym krańcu miasta, Fresh City Farms rozrosło się do trzech farm, usług dostawy ekologicznych artykułów spożywczych, dwóch witryn sklepowych (z kolejną w drodze) i firmy cateringowej. Trudno sobie wyobrazić, że wszystko zaczęło się od prawnika inwestycyjnego bez praktycznie żadnego doświadczenia w rolnictwie: Ran Goela, byłego prawnika zajmującego się funduszami hedgingowymi z Wall Street.

Podczas kryzysu finansowego, który rozpoczął się w 2008 roku, Ran zaczął kwestionować wartość i kotwice naszego systemu finansowego. Zdał sobie sprawę, że „jeżeli dobrze dostaniesz jedzenie, uzyskasz tak wiele innych rzeczy dobrze – zmiany klimatyczne, zdrowie publiczne, kwestie praw człowieka i, co ważniejsze, po prostu dobrze smakuje”. Mimo że nawet nie wiedział, gdzie szukać pustych działek, Ran wpadł na pomysł zmiany naszego systemu żywnościowego i pobiegł z nim. To nie znaczy, że brakowało mu zwątpienia: „Zdecydowanie było dużo 'Czy na pewno chcesz to zrobić?' To bardzo trudne bez scenografii” – wspomina Ran ze swojego sklepu w dzielnicy Ossington, ze swoim maluchem Gabrielem u boku.

Prawie dekadę później Ran ułatwiła mieszkańcom Toronto spożywanie żywności ekologicznej uprawianej lokalnie. Sprawy zatoczyły koło wraz z uruchomieniem ich usług cateringowych: Ran wykorzystał swoje doświadczenia jedząc cateringowe lunche na Wall Street i wprowadził nową opcję dla tych, którzy mogą nie aktywnie szukać diety dla lokalizatorów.

Zajrzyj do sklepu detalicznego Fresh City Farms, wraz z ekologicznymi pakowanymi składnikami, lokalnymi produktami, świeżymi wypiekami i posiłkami na wynos.
Po niedawnej ekspansji na catering, Fresh City Farms skierował już swoje cele na trzecią lokalizację handlową. Shuang Estera ShanDlaczego tworzy współczesne pamiątki

Po raz pierwszy natknąłem się na biżuterię Cadette, gdy przeglądałem Instagram i para kolczyków przyciągnęła moją uwagę. Pomyślałem, że ich płynna forma byłaby organicznym przedłużeniem każdego płata, a to poczucie niewymuszonej elegancji jest widoczne we wszystkich pracach Allison Asis.

Allison zaczęła jak wielu ambitnych twórców biżuterii – „chodziła do sklepów z rękodziełem, kupowała koraliki i łańcuszki oraz składała elementy”. Przy filiżance francuskiej kawy w swoim domu, opowiada o swojej podróży, będąc dzieckiem pociągającym sztukę, zanim zagłębia się w rzemiosło tworzenia, ucząc się złotnictwa, piłowania metali i lutowania – nie wspominając o zakochaniu się w odlewanie woskowe. „Wtedy naprawdę zaczęłam widzieć, jak rozwija się mój własny zestaw umiejętności i wreszcie byłam dumna, że ​​mogę pokazać te elementy światu” — wspomina Allison.

Allison Asis, założycielka Cadette Jewelry, przy swoim stanowisku pracy. Ma na sobie czarną koszulę i udoskonala biżuterię.
Po wzięciu udziału w zajęciach ze złotnictwa Allison zakochała się w odlewaniu woskiem i tworzeniu biżuterii. Biżuteria kadetówAllison Asis tworzy współczesne pamiątki, inspirowane kobietami z Toronto. Biżuteria kadetówZainspirowana kobietami ze swojego życia, Allison stara się stworzyć dla nich „nowoczesne pamiątki” ze znaczeniem. Bycie samotnikiem wszystkich zawodów, jeśli chodzi o zarządzanie swoim biznesem, oznacza walkę z pewnym stylem życia: „Rzeczywistością bycia solopreneur jest samotność” – mówi. Ale rozmowy przy kawie i spotkania z innymi twórcami z Toronto dodają sił Allison i mówi, że nigdy nie czuje się samotna w pracy. W rzeczywistości Allison wykorzystuje swoją platformę, aby rzucić światło na innych lokalnych założycieli poprzez serię filmów, blogów i postów społecznościowych „Kobiety kadetek”.

Idealne połączenie

Toronto odciska piętno na ruchu czekolady od ziaren do batonów i jest coraz bardziej rozpoznawalne w kraju i za granicą, po części dzięki założycielom firm takich jak SOMA i ChocoSol, którzy wykorzystali swoje wyróżnienia i poświęcenie w kierowaniu handlem, aby utorować drogę droga. Podobnie The Green Beanery i Pilot Coffee podniosły scenę kawy w Toronto, koncentrując się na tym, skąd pochodzą i jak palą swoje ziarna.

Ale jednym z wyjątkowych miejsc w mieście jest połączenie czekolady i kawy ze słodkim bogactwem – Soul Roasters.

Katie Wilson jest po lewej stronie w szarej koszuli ze spodniami moro. Kyle Wilson jest po lewej w szarym T-shircie, ciemnoszarej bluzie z kapturem i dżinsach. Para i partnerzy biznesowi stoją przed półkami wystawionymi w ich sklepie Soul Roasters.
Po wspólnej podróży po świecie, Katie i Kyle wrócili do Toronto i otworzyli Soul Roasters jako jadłodajnię, w której można było zaprezentować czekoladę i kawę. Shuang Estera ShanSoul Roasters produkuje batoniki jednorodnego pochodzenia z sezonowych jagód i prażonych orzechów, samemu paląc ziarna kakaowca w zrównoważony sposób i bezpośrednio sprzedawane. Shuang Estera ShanPartnerzy w biznesie iw domu, Katie i Kyle Wilsonowie spędzili dużo czasu pracując w różnych lokalach gastronomicznych w mieście, zanim rozpoczęli własne przedsięwzięcie. Kyle skupił się na kawie, a Katie na czekoladzie, ale to „naturalny postęp, by mieć je razem”, mówi Kyle. Para bawi się ciągle zmieniającymi się porami roku w swojej prowincji, używając jej jagód w letnich czekoladkach. Pieczą kakao i robią własną czekoladę, oferując zimą s'mores i regularnie zmieniając swoje czekoladowe panini i smaki gorącej czekolady. „W przypadku sklepu detalicznego stwierdziliśmy, że naprawdę trzeba zaspokajać potrzeby [klienta] [i] tworzyć menu, które jest ekscytujące dla ludzi” — mówi Kyle. Teraz, mając na uwadze bardziej zrównoważony rozwój, Wilsonowie współpracują z producentami kubków wielokrotnego użytku i łączą się z innymi kawiarniami, aby stworzyć sieć lokali gastronomicznych, w których klienci mogliby dzielić te same kubki podróżne, odbierając java z jednego miejsca i zrzucając swoje kubek gdzie indziej.

Nowy rodzaj sklepu z mamą i popem

W moim salonie w Toronto wisi rozciągliwa tkanina mnicha o wymiarach 5 stóp na 5 stóp, którą przeszyłem przędzą, aby stworzyć abstrakcyjny krajobraz oceanu – subtelne przypomnienie, aby dodać odrobinę kreatywności do każdego dnia. Ożyło, kiedy znalazłem się w twórczej rutynie, dzięki warsztatom Arounny Khounnoraj, twórcy Bookhou. Wraz z mężem, Johnem Boothem, Arounna prowadzi sklep i sklep internetowy, w którym prezentowane są ręcznie robione artykuły domowe, funkcjonalnie zaprojektowane torby i zestawy DIY dla innych producentów. Każda torba lub torba projektowa wygląda jak dzieło sztuki, ponieważ para „chciała stworzyć sztukę, która byłaby użyteczna”, wyjaśnia Arounna z drugiego piętra ich domu studyjnego.

Na ścianie sklepu Arounny wisi patchworkowa kołdra (po lewej), kolekcja 13 igieł do dziurkowania na kawałkach płótna (środek) oraz torba na ramię z wzorem igły dziurkującej (po prawej). Przed ścianą stoi stół z roślinami, rakietami obszytymi szydełkiem, workami projektowymi i igłami do dziurkowania w pudełkach.
Punch needle to stosunkowo nowe medium, w które Arounna się zagłębiła, ale szybko stała się ekspertem, do którego można się dostać, zapraszanym do organizowania warsztatów na całym świecie. Shuang Estera ShanArounna wraz z córką Piper zbiera opadłe rośliny i kwiaty. Razem suszą rośliny i wystawiają je na ścianie sklepu. Shuang Estera ShanArounna najbardziej kocha użyteczność swojej przestrzeni. Potrafi mieć sklep na pierwszym piętrze, kreatywną przestrzeń na drugim, a mieszka na trzecim. KsięgarniaGdy Arounna pracuje nad nowym utworem, a jej dzieci bawią się na piętrze na trzecim piętrze, mama dwójki dzieci opowiada o przeszłości Toronto i dlaczego jej rodzina wybrała to konkretne miejsce, aby zaprezentować swoje dzieło. „Ulice takie jak Queen, Dundas, College i King – znane są z historii sklepów typu mom-and-pop. Chcieliśmy przestrzeni, w której moglibyśmy przywrócić ideę posiadania sklepu, w którym mieszkasz powyżej”. Pomimo tego, że jest poszukiwana do prowadzenia warsztatów w Japonii, Australii i Stanach Zjednoczonych, ona i jej mąż wciąż wytwarzają każdy przedmiot. „Chodzi o zachowanie integralności rękodzieła”, mówi. „Nigdy nie produkowaliśmy masowo naszej pracy”.

Zachowanie tego, co najlepsze z każdego zbioru

Sophie Kaftal i Bobby Zieliński poznali się, kiedy „wpadli na siebie pewnego wieczoru w barze”, mówi Sophie. Pracowała w sztuce kulinarnej, podczas gdy Bobby skupił się na fotografii, kiedy obaj wpadli na pomysł: zrobić przetwory owocowe pod pseudonimem Kotek i Niedźwiedź. Pomimo początkowo przeprowadzki z Toronto do New Jersey, gdzie odnieśli sukces dzięki swojemu dżemowi jako hurtownia i pojawili się w głównych amerykańskich publikacjach, Szóstka miała pewien urok. Sophie i Bobby mieli ochotę wrócić do atmosfery miejskiej społeczności, a podczas fatalnej wyprawy badawczej do Toronto zaręczyli się i zatrzymali w mieszkaniu naprzeciwko tego, co miało stać się ich pierwszym sklepem. „Rzadko zdarza się, że wszechświat zatacza koło w ten sposób”. wspomina Bobby.

Odkąd założyli tu Kotka i Niedźwiedzia w 2013 roku, para powitała dziecko i przeniosła się do większego sklepu. Damson śliwka i earl grey, rabarbar i lawenda, a także nektarynka i garam masala to tylko niektóre z unikalnych kombinacji smaków, które para tworzy od podstaw. Ich niezwykle instagramowa kawiarnia oferuje bujne, wyściełane oliwkami siedzenia i odsłoniętą cegłę, a atmosfera idealnie pasuje do herbaty Sloane w filiżance w stylu vintage.

Sophie Kaftal, w fioletowej koszuli, podaje świeżo upieczoną bułkę w nowej lokalizacji Kotka i Niedźwiedzia. Tymczasem jej mąż i wspólnik Bobby Zieliński w szarym swetrze przygotowuje gorący napój.
Po początkowym spotkaniu w barze, Sophie Kaftal i Bobby Zieliński zbudowali razem Kotka i Niedźwiedzia i powitali dziecko. Shuang Estera ShanNajlepszym sposobem na delektowanie się przetworami Kotek i Niedźwiedź jest w ich sklepie podczas serwisu herbacianego ze świeżo upieczonymi bułeczkami. Kotek i NiedźwiedźPółki w Kitten and the Bear to raj dla świeżych wypieków, popularnych przetworów i kolekcji artykułów domowych innych producentów z Toronto. Kotek i Niedźwiedź.

W dzisiejszych czasach ich szlak korkowy rozciąga się na większą część miasta. Koledzy właściciele jadłodajni w różnych dzielnicach używają swoich past do dań takich jak kurczak i gofry, a także deski wędlin. A ich związek z lokalnymi rolnikami pozwala im eksperymentować ze składnikami, takimi jak „pierwsze papaje, jakie kiedykolwiek wyhodowano na glebie Ontario”, mówi Sophie.

Tylko świerszcze

Jakub Dzamba, pisząc pracę magisterską, inspirował się opuszczonym parkiem rozrywki w Ontario Place. Zaproponował, aby było to miejsce z mieszkaniami, w których mieszkańcy korzystaliby z paneli słonecznych, energii wiatrowej, polegali na przetworzonych odpadach żywnościowych i jedli, no cóż, robaki – bardziej zrównoważone źródło białka niż inne mięso, takie jak krowy.

Na bardziej namacalnym poziomie Jakub uważał, że mógłby zachęcić ludzi do uprawiania roli i spożywania świerszczy, jednocześnie wykorzystując odpady owadów jako nawóz do uprawy roślin. A nawet użył niektórych w swoim przydomowym ogródku i zauważył, jak pomogło to jego uprawom.

Po prawie pięciu latach swojej działalności Jakub jest teraz właścicielem przemysłowej farmy magazynowej Qubo Frass, która wytwarza całkowicie naturalny nawóz z odchodów i muszli świerszczy. (Jeśli jesteście ciekawi: „To całkowicie sucha, pylista, pylista substancja” – wyjaśnia Jakub.)

Zdjęcie główne autorstwa Veroniki Grech