Wywiad partnerski: Dave i Deb z ThePlanetD (blog podróżniczy 10 najlepszych Forbes)
Opublikowany: 2018-06-12Jesteśmy bardzo podekscytowani, że możemy podzielić się tym wywiadem z Davem i Deb z The Planet D! Jako entuzjasta podróży zawsze ślęczałem nad wieloma godzinami informacji, które mają do zaoferowania blogi podróżnicze. Blog Planet D jest jednym z najlepszych.
Blog Planet D znalazł się na liście 10 najlepszych influencerów podróżniczych na świecie Forbesa, a także wygrał Blog Podróżniczy Roku Stowarzyszenia Amerykańskich Pisarzy Podróżniczych (SATW), zajmując pierwsze miejsce, a National Geographic znalazł się na drugim miejscu ( to bardzo wielka sprawa!). To tylko kilka rzeczy, które Dave i Deb osiągnęli do tej pory i nadal są silne.
Kiedy weźmiesz pod uwagę ich wspaniałe zdjęcia z podróży na Instagramie (sprawdź to na poważnie), ich bardzo pouczające filmy podróżnicze na YouTube i ich najwyższej klasy blog, łatwo zauważyć, że Dave i Deb zrobili wiele dla świata podróży.
Ich pierwsza droga do sukcesu to świetna historia. Ich ciężka praca i wyzwania, które musieli pokonać, sprawiają, że ich historia jest wspaniałym doświadczeniem edukacyjnym. Bez zbędnych ceregieli, oto wywiad Dave'a i Deb.
1. Czytałem na Twoim blogu, że zacząłeś w 2007 roku i pracowałeś w przemyśle filmowym, zanim zacząłeś blogować na pełny etat. Będąc częścią ekscytujących filmów, takich jak X-Men , Chicago i The Incredible Hulk, jak trudno było przejść od poprzedniej pracy do prowadzenia bloga podróżniczego i co skłoniło cię do blogowania na pełny etat?
Przejście nie było dla nas trudne, ponieważ mieliśmy solidny plan tego, co chcieliśmy osiągnąć. Założyliśmy bloga, wciąż pracując w branży filmowej i dowiedzieliśmy się wszystkiego, co mogliśmy o biznesie blogów i mediów społecznościowych, jednocześnie oszczędzając na rozpoczęcie podróży.
W 2007 roku zapisaliśmy się na Tour d'Afrique — wyścig kolarski od Kairu do Kapsztadu — i spędziliśmy ten rok trenując do wyścigu, jednocześnie pracując nad naszym blogiem. Zatrudniliśmy publicystę, aby wystąpił w mediach i wystąpił w przemówieniach, i zanim wyjechaliśmy do Afryki w 2008 roku, mieliśmy trochę zwolenników.
Kiedy wróciliśmy z Afryki, wróciliśmy do pracy, aby zaoszczędzić pieniądze, jednocześnie skupiając się na blogu. W 2009 roku wyjechaliśmy do Indii, gdzie rozpoczęliśmy nasze pełnoetatowe podróże. Tak więc, choć nie było to trudne, było to czasochłonne. Zajęło nam dwa lata budowania naszej nazwy i marki, zanim mogliśmy zagłębić się w blogowanie w pełnym wymiarze godzin.
2. Jak pogodzić prowadzenie bloga z podróżami? Czy możesz dać nam kilka wskazówek, jak zrównoważyć czas, energię i zasoby, robiąc jedno i drugie?
Znalezienie równowagi było najtrudniejszą częścią prowadzenia bloga podróżniczego. Od kilku lat czuliśmy, że musimy jak najwięcej podróżować i jeździć w egzotyczne miejsca. Zawsze szukaliśmy nowych przygód i skakaliśmy po całym świecie, zdobywając kontrakty i wycieczki prasowe, aby utrzymać zawartość naszego bloga i kanałów społecznościowych. Sporo pracy wymagało robienie przygód i zwiedzanie przez cały dzień, aktualizowanie bloga oraz edytowanie filmów i zdjęć w nocy.
Nie wiem, gdzie znaleźliśmy energię. Wydawało się, że cały czas jesteśmy w ruchu i nieustannie tworzymy treści. Ale kiedy znajdziesz coś, co kochasz, łatwo włożyć w to sto procent. Świetnie się bawimy robiąc to, co robimy. Prowadzenie bloga sprawia nam tyle samo radości, co podróże.
Największym balansowaniem było utrzymywanie kontaktu z przyjaciółmi i rodziną. Spędziliśmy tyle czasu w trasie, że straciliśmy kontakt z domowymi ludźmi. Obecnie pracujemy nad tym, aby podróżować trochę mniej, abyśmy mogli zrównoważyć dbanie o nasze zdrowie i ponowne tworzenie społeczności z naszymi przyjaciółmi. Poza tym musimy częściej widywać się z naszymi rodzinami. Ponieważ stworzyliśmy silny biznes, czujemy, że nie musimy podróżować każdego dnia w roku.
3. Prowadzisz bloga od ponad dekady — w jaki sposób znajdujesz nowe rzeczy do pisania i odróżniasz je od tego, co robiłeś w poprzednich latach?
Blog bardzo się zmienił na przestrzeni lat. Kiedy zaczynaliśmy, był to bardziej codzienny pamiętnik. Ale w ciągu ostatnich kilku lat stał się bardziej źródłem informacji i podróży. Kanały mediów społecznościowych, takie jak historie na Instagramie i Twitterze, przejęły codzienną część naszych podróży. Nasi obserwatorzy odwiedzają nasze kanały społecznościowe, aby otrzymywać codzienne aktualizacje i osobowości, podczas gdy nasz blog jest w dużej mierze miejscem planowania podróży i znajdowania informacji.
Znalezienie rzeczy do napisania nigdy nie było problemem. Nieustannie podróżujemy i ciągle próbujemy nowych rzeczy. Mamy duże doświadczenie, z którego możemy czerpać i wiele informacji, którymi możemy się podzielić, więc nawet jeśli mamy przestój w trasie, mamy o czym pisać, mamy pomysły na porady i wskazówki, gdzie jechać i co do zrobienia.
4. Czy możesz podzielić się swoim najtrudniejszym doświadczeniem jako blogerki podróżniczej?
Największym wyzwaniem, jakie mamy, jest zrównoważenie wszystkich różnych kanałów, które prowadzimy. Chcemy być na bieżąco na YouTube i publikować wideo co tydzień, chcemy udostępniać piękne zdjęcia na Instagramie i chcemy wyciąć więcej filmów na Twittera i Facebooka. Ale znalezienie czasu na to wszystko jest trudne. Mamy kilka osób, które nam pomagają, ale nie jesteśmy najlepsi w delegowaniu i musimy nauczyć się zatrudniać odpowiednich ludzi, którzy pomogą nam tam, gdzie jest to potrzebne, aby zwolnić nasz czas, abyśmy mogli skoncentrować się na blogu. Blog jest naprawdę naszą podstawową treścią. Różne kanały społecznościowe pojawiają się i znikają, ale blog to nasze dziecko, to tam żyją wszystkie nasze treści i tutaj możemy zaoferować najwięcej porad.
5. Jakie są zalety bycia blogerem w niszy podróżniczej w porównaniu z wadami niszy?
Myślę, że bycie blogerem w niszy podróżniczej ma wiele zalet. Przede wszystkim odkrywamy świat i zarabiamy na życie! Dzielimy się naszymi doświadczeniami i inspirujemy innych do robienia tego, co robimy. Podróż to także bardzo pozytywne doświadczenie. Łatwo jest pisać o czymś, co wnosi radość do życia ludzi.
6. Jaka była Twoja największa wygrana w marketingu afiliacyjnym? Na przykład, jaka jest strategia, która się opłaciła, konkretna kampania lub coś, z czego jesteś dumny.
Rozpoczęcie marketingu afiliacyjnego w pierwszej kolejności było naszą największą wygraną. Spędziliśmy tak wiele lat unikając tego, ponieważ nie wiedzieliśmy o tym zbyt wiele i nie sądziliśmy, że mamy wystarczająco dużą publiczność. Myślę jednak, że budowanie ruchu w pierwszej kolejności i skupienie się na treści, a nie na sprzedaży pomogło nam na dłuższą metę.
Ponieważ zbudowaliśmy witrynę internetową i markę z autorytetem, łatwiej nam było sprzedawać, gdy zaczęliśmy dodawać do naszych postów dochody afiliacyjne. Mamy duże doświadczenie w podróżach z firmami, stronami rezerwacyjnymi i różnymi markami turystycznymi, więc możemy je śmiało polecić.
7. Co czeka nas do końca 2018 roku? Czego masz nadzieję zrobić więcej?
Mamy nadzieję, że będziemy więcej wystąpień publicznych. Chcemy móc dzielić się naszą wiedzą i etapami naszej podróży do miejsca, w którym jesteśmy dzisiaj. Od dawna budowaliśmy nasz biznes, a teraz chcemy odwdzięczyć się zarówno społeczności biznesowej, jak i podróżniczej. Chcielibyśmy bardziej skupić się na działaniach charytatywnych i pozytywnych projektach w dziedzinie podróży.
Dave i Deb, ThePlanetD.com
Ujawnienie linku afiliacyjnego