Nie panikuj, ale ten artykuł został napisany przez algorytm

Opublikowany: 2020-11-25

Nie obchodzi mnie, ile razy czytasz ten pierwszy akapit. Studiuj słowo w słowo. Zbadaj to do przodu i do tyłu. Nie będziesz w stanie jednoznacznie stwierdzić, czy został napisany przez człowieka czy maszynę.

Nie wierzysz mi? Przeczytaj tę historię sportową i powiedz mi, czy została napisana przez człowieka czy maszynę:

Wtorek był świetnym dniem dla W. Robertsa, ponieważ młodszy miotacz wykonał perfekcyjny mecz, prowadząc Virginię do zwycięstwa 2: 0 nad Georgem Washingtonem na Davenport Field.

Człowiek czy maszyna? Oto odpowiedź: został napisany przez maszynę. (Napisałem pierwszy akapit.)

Widzisz, jeśli chodzi o historię generowaną komputerowo, nie ma żadnych charakterystycznych oznak, że została wyprodukowana przez maszynę. Tak właśnie robi się ta treść napisana maszynowo.

Twórca treści kontra maszyna

Być może słyszałeś: maszyny podbijają świat. Nie w stylu HG Wellsa, z maszynami bojowymi wyposażonymi w promienie ciepła i „czarny dym”. Nie, ta inwazja jest bardziej prozaiczna: maszyny wyrzucają nas z kabiny.

W rzeczywistości, według badania Oxford Martin School z 2013 roku, 47 procent miejsc pracy w Stanach Zjednoczonych jest podatnych na automatyzację maszyn. Ale to nie powinno nas dziwić. Maszyny wypierały nas od ponad wieku.

Podczas rewolucji przemysłowej maszyny zabrały brudną i niebezpieczną pracę. W XX wieku maszyny usunęły nudne. A teraz szukają pracy wymagającej podejmowania decyzji.

XXI wiek zapoczątkował erę, w której maszyny generujące język naturalny (NLG) pojawiają się na pierwszych stronach gazet - i tak, to stwierdzenie ma podwójne znaczenie.

Co to jest NLG?

NLG to maszyny, które tworzą treść z danych. Oto dwa godne uwagi przykłady:

  • Przeczytaj raporty o zarobkach Forbesa ? Czytasz treści generowane maszynowo, stworzone przez platformę Quill firmy Narrative Science.
  • Associated Press generuje co kwartał ponad 3000 raportów finansowych, korzystając z platformy Wordsmith firmy Automated Insights.

NLG tworzą również recenzje produktów i studia ekonomiczne. Maszyny mogą znajdować się za zawartością w wielu miejscach, w których znajduje się ogromna, złożona i myląca ilość danych, które należy przeanalizować i opublikować.

Tworzą nawet treść głosem, który rezonuje z konkretną publicznością.

Dlaczego nie powinieneś się bać NLG

W treściach generowanych komputerowo brakuje „spostrzeżeń z ciekawskiego i płodnego umysłu”.

Jak pisze Jordan Teicher:

Zaleta jest tutaj kluczowa: ci, którzy przekazują wiadomości, mogą uzyskać kilka minut sławy, zanim ich historie zostaną przetworzone przez inne media, ale ci, którzy opracowują oryginalne badania i analizy, mają materiał, który zwykle prowadzi do większego rozpoznania i trudniej jest go zedrzeć.

Ponadto maszyna nie może zgłaszać następstw niszczycielskiego huraganu, przeprowadzać wywiadów naocznych świadków lub ekspertów ani prowadzić konferencji na żywo na blogu (która obejmuje decyzje o tym, co jest znaczące, a co nie).

To wymaga mózgów na ziemi.

Jeszcze jedno: maszyny nie mogą stworzyć gatunku ani stylu pisania, jak dziennikarstwo gonzo. Mogą działać tylko w formule - formule stworzonej przez ludzi.

Oznacza to, że nie są kreatywni w prawdziwym znaczeniu tego słowa.

Na czym musimy się skupić.

Pięć sposobów, w jakie twórcy treści mogą wykorzystać automatyzację maszyn

Jak relacjonował Brian Clark w swoim pierwszym odcinku Unemployable, na okładce Harvard Business Review z czerwca 2015 roku nad zdjęciem robota widnieje napis „Poznaj swojego nowego pracownika”.

Nie ma to być alarmistyczny nagłówek, chociaż prawdopodobnie można bezpiecznie założyć, że wielu z nas czuje, że maszyny są coraz bliżej wejścia do naszej pracy.

To wymaga tylko odpowiedzi, to wszystko.

Odpowiedź w „Beyond Automation”, opowiadaniu z okładki HBR autorstwa Thomasa H. Davenporta i Julii Kirby, jest w pięciu wersjach.

Zbadajmy te.

1. Udaj się na wyższy poziom intelektualny

Pierwsza odpowiedź autorów powtarza konwencjonalną odpowiedź za każdym razem, gdy maszyny wkraczają w pracę człowieka: zdobądź więcej edukacji.

Prawdopodobnie oznacza to MBA lub doktorat. Lub, jeśli jesteś taki jak większość z nas tutaj, po prostu rozpocznij naukę wyższą dzięki książkom - MOOC - lub dołączając do szkolenia w zakresie marketingu treści i społeczności sieciowej, takiej jak Authority.

Bardziej prawdopodobne, wszystkie powyższe.

„Zawsze znajdą się miejsca pracy dla ludzi, którzy potrafią myśleć w szerszym kontekście i mają wyższy poziom abstrakcji niż komputery” - piszą Davenport i Kirby.

Krótko mówiąc, niech komputery wykonują podstawową pracę, podczas gdy Ty koncentrujesz się na strategii.

2. Wykorzystaj swoje mocne strony

Druga reakcja obejmuje odkrycie swoich mocnych stron w polu pracy, a następnie wzmocnienie swoich mocnych stron tak bardzo, że w końcu opanujesz to pole i twoje imię stanie się synonimem tego pola.

Pomyśl o tym. Nie możesz zakodować gustu projektanta, wyjątkowego głosu pisarza ani doskonałych umiejętności przeprowadzania wywiadów przez podcastera. To są mocne strony, które sprawiają, że są mistrzami w swoich dyscyplinach i są synonimami dziedziny.

Co ważniejsze, nie można kodyfikować umiejętności miękkich, takich jak empatia (ten ludzki dotyk), które są niezbędne do osiągnięcia doskonałości w każdej dziedzinie pracy. Więc wzmocnij swoją inteligencję emocjonalną i społeczną.

3. Monitoruj i modyfikuj pracę

W dniu 3 stycznia 2014 r. Miasto Los Angeles obudziło się do trzęsienia ziemi o sile 3,0. W ciągu kilku minut opowieść została zebrana i opublikowana w Internecie przez Kena Schwencke. Ale artykuł był dziełem maszyny.

Ken jest programistą i dziennikarzem w Los Angeles Times, który stworzył algorytm pomagający mu w automatycznym raportowaniu i publikowaniu historii o trzęsieniach ziemi.

Na przykład w świecie tworzenia treści można użyć pliku NLG, aby utworzyć wstępną wersję roboczą, a następnie zmodyfikować tę wersję roboczą w celu nadania jej niepowtarzalnego charakteru gotowemu produktowi.

4. Zawęź koncentrację (specjalizuj się)

Czwartą radą autorów jest znalezienie niszy i zagrzebanie się w niej głęboko.

Chodzi o to, aby stworzyć „imię dla siebie jako osoby, która zagłębia się w temat o szerokości jednego cala”.

Nie oznacza to, że nie możesz mieć innych zainteresowań. (Właściwie to bardzo zachęcamy: tylko wtedy możesz wejść w dziwne wymiary.)

Ale ważne jest, aby opanować kawałek przedmiotu tak cienkiego, że automatyzacja tej wiedzy po prostu nie ma sensu finansowego.

Wkrótce twoje imię stanie się synonimem tej niszy.

5. Opracuj następny zestaw narzędzi przemieszczania

Ostatnia rada to po prostu „krok naprzód” - zostań osobą, która zgłosi się na ochotnika do stworzenia nowej generacji narzędzi, które zastępują określone rodzaje pracy.

Ktoś musi zbudować kolejne świetne zautomatyzowane rozwiązanie ubezpieczeniowe. Ktoś wyczuwa ludzką potrzebę lepszego systemu; ktoś identyfikuje część tego, którą można skodyfikować; ktoś pisze kod; i ktoś projektuje warunki, w jakich będzie stosowany.

Można to również nazwać podejściem Copyblogger do budowania biznesu. Na przykład platforma Rainmaker jest kulminacją wielu lat, kiedy ludzie wyczuwali potrzebę lepszego systemu, identyfikowali części, które można skodyfikować, pisząc kod, a następnie „projektując warunki, w jakich będzie on stosowany”.

A zadania, które zostały zastąpione przez platformę Rainmaker (konfiguracja handlu cyfrowego, utrzymanie witryny, aktualizacje) dają freelancerom i przedsiębiorcom swobodę skupienia się na tym, co naprawdę czyni ich wspaniałymi i zagłębiania się w ich tematy, jednocześnie mając profesjonalną stronę internetową (i dużo pieniędzy na koncie).

Adaptacja to bycie człowiekiem

Pozwól, że zakończę: nie panikuj.

Maszyny mogą przejąć każde brudne, niebezpieczne, nudne i decyzyjne zadanie na świecie, ale możesz się przystosować i dostosujesz.

To właśnie czyni cię człowiekiem.

I to jest moja nadzieja, że pięć odpowiedzi I dodanych w tym artykule daje nadzieję, że nie tylko będzie można przetrwać najazd robota na ludzkich karier, ale będzie się rozwijać.

Tajemnica nagłówka tego artykułu

Większość z nas tutaj zna (jeśli nie kocha ) biuletyn e-mail Dave Pell's Next Draft.

To codzienny biuletyn, w którym Dave wybiera 10 swoich ulubionych artykułów z tego dnia. Odwiedza 75 witryn, wyrywa 10 najbardziej fascynujących artykułów, a następnie dostarcza je z „zwięzłym dowcipem, który sprawi, że Twój komputer wibruje z zachwytu”.

To sprawia, że ​​slogan jego witryny jest tak odpowiedni: „Jestem algorytmem”.

To hasło, które bez skrępowania przyjmuję jako twórca treści cyfrowych - ten, który podczas pisania tego artykułu zbadał nie mniej niż 28 różnych źródeł, zweryfikował to, co nieistotne, na korzyść znaczącego i napisał go z sarkazmem, którego żadna maszyna nie mogłaby dorównać.

Ty też możesz być algorytmem. Razem możemy zawładnąć światem dzięki jasnej, zwięzłej i fascynującej treści, której żaden komputer nigdy nie mógłby naśladować. Kto jest w?

Dołącz do rewolucji ludzkich algorytmów w dyskusji na temat tego artykułu na LinkedIn…