Historia sukcesu Amazon: 42 000 funtów sprzedaży w tym miesiącu

Opublikowany: 2020-01-13

Wpis gościnny autorstwa Kev Blackburn, LifeSuccessEngineer

Dzisiejszy post zawiera wywiad z dwoma specjalnymi gośćmi, Brandanem i Izaakiem, omawiającym ich podróż biznesową do Amazon. W zeszłym miesiącu udało im się zwiększyć sprzedaż Amazon do ponad 42 000 funtów. Rozwój Brandana i Izaaka to niesamowita historia i źródło inspiracji dla innych. Jeśli podejmiesz masowe działania na Amazon, możesz naprawdę odnieść sukces.

Sprawdź poniższy wywiad.

Operacje Brandona i Izaaka

W tej chwili, dla wszystkich, którzy znają arbitraż online, kupujemy przedmioty za pośrednictwem naszego zespołu VA. Produkty te są następnie sprawdzane przez naszego recenzenta, a następnie kupowane przez naszego nabywcę, a następnie są dostarczane do naszego magazynu, gdzie są następnie pakowane i wysyłane do Amazon. Wszystko to dzieje się teraz – chyba że jest jakiś problem w przygotowaniu – bez dotykania przedmiotu lub zamawiania przedmiotu, co jest świetne.

Zaledwie trzy miesiące temu byliśmy w pełni w biznesie, pakowaliśmy wszystko do pudeł, kupowaliśmy wszystko i generalnie w pełni braliśmy udział w biznesie, więc dobrze jest teraz móc usiąść i faktycznie prowadzić biznes, a nie pozwolić, by biznes kierował nami.

Jest zautomatyzowany w 90-95%. Tak naprawdę nie musimy wkraczać, chyba że coś drastycznie poszło nie tak. Może działać płynnie.

Na pracę nad biznesem poświęcamy około pięciu godzin tygodniowo.

Historia sukcesu Amazon

Q&A z Brandonem i Izaakiem

Jak trafiłeś do Amazona?

Brandon: Izaak usłyszał o tym pracując na pół etatu z Garethem (szwagrem Kewa), a potem Izaak mi o tym powiedział. Gdy tylko o tym usłyszeliśmy, zrobiliśmy trochę badań, żeby zobaczyć, co to było, zobaczyć logistykę. Gdy tylko pojawił się potencjał, by zrobić coś, co zmieni życie, zaczęliśmy.

Jak poszło na początku, kiedy po raz pierwszy o tym usłyszałeś? Czy wierzyłeś w to? Może zastanawiałeś się, czy to był prawdziwy biznes, czy nie?

Brandon: Nie było wątpliwości, ale nie mogliśmy w to uwierzyć, dopóki tego nie zobaczyliśmy. Kiedy mieliśmy pierwszą sprzedaż, to było jak: „Dobra, to może być naprawdę coś ogromnego”. Do tego czasu nie było wątpliwości, ale na pewno były tam znaki zapytania, ponieważ tak naprawdę nie przeprowadziliśmy ogromnej ilości badań.

Izaak: Nie pamiętam dokładnego harmonogramu, ale od usłyszenia o tym do zrobienia tego minęły jakieś trzy miesiące. Kiedy zaczynasz, po prostu zaczynasz biec, a pęd nabiera tempa i nie chcesz się zatrzymać.

W wieku 19 lat, kiedy zaczynałeś, musiałeś wiele poświęcić na początku, więc jak wyglądał wtedy Twój dzień?

Izaak: Naprawdę na początku był to przypadek – oboje pracowaliśmy w pełnym wymiarze godzin – więc przechodziliśmy na zmianę, jeśli drugi pracował, więc był to przypadek dopasowania Amazona do tego. Minęło kilka miesięcy, Rzuciłem pracę i poszedłem na uniwersytet, więc w tygodniu, w którym byłem w Leeds, w weekendy jeździliśmy do pobliskiego miasta i tam prowadziliśmy arbitraż. Wracaliśmy dopiero około 18:00, a potem pakowaliśmy wszystkie przedmioty do drugiej w nocy. W ten sposób dorastaliśmy przez Święta Bożego Narodzenia, po prostu w tym roku postawiliśmy się w tej sytuacji ciężką pracą.

Od samego początku podjąłeś masową akcję i wiele poświęciłeś. Więc kiedy po raz pierwszy zacząłeś przynosić te wszystkie produkty do domu, co powiedzieli na to twoi rodzice?

Brandon: Właściwie nie powiedziałem im wcześniej. Byli na wakacjach przez około tydzień po naszym powrocie, więc po zarejestrowaniu firmy, dzień po tym, jak wyruszyliśmy na poszukiwania, wrócili z wakacji i zobaczyli wszystkie produkty. Tak naprawdę nie pojmowali, jak duży będzie w tamtym czasie. Kilka tygodni później zobaczyli skalę tego, jak rosło i rosło, a dom robił się coraz bardziej ciasny.

Izaak: Zanim przenieśliśmy się do magazynu, było fenomenalnie. Twój dom wyglądał na granicy absurdu. Zanim wyszliśmy z sypialni, na podjeździe były palety, garaż był pełny, sypialnia była pełna, na korytarzu leżały rzeczy. Oboje weszliśmy ze wszystkim, co mieliśmy. Czas, pieniądze, wszystko. Wszystko inne zostało zawieszone.

Jakie były Twoje pierwsze kroki w outsourcingu?

Brandon: To byli wirtualni asystenci. Nawet wcześniej nie było to nic trwałego. Pomagało nam kilku przyjaciół; po prostu skorzystalibyśmy z tego, jak moglibyśmy skorzystać z pomocy.

Izaak: Potem chodziło o pozyskiwanie produktów VA i myślę, że tak samo jest w przypadku wielu arbitraży online. Zaopatrywanie się to bardzo czasochłonne zadanie, jak wszyscy wiemy, więc wyjście z tego było dobre. Nie wyszliśmy z tego w pełni aż do jakichś trzech czy czterech miesięcy temu. Mamy teraz menedżera VA, który kupuje dla nas, i mamy recenzenta, który sprawdza przedmioty. W systemie jest więcej etapów, a przeprowadzka do magazynu, prace przygotowawcze szły w parze z tym. W ciągu kilku tygodni od wprowadzenia się mieliśmy naszego pierwszego pracownika, którego widzieliśmy twarzą w twarz.

Powiązane: Skaluj swój biznes FBA za pomocą wirtualnego asystenta Amazon

Jedną z rzeczy dla każdego, kto dopiero zaczyna, jest to, że może nie zdawać sobie sprawy z tego, jak może wyglądać tego rodzaju biznes pod względem struktury. Czy miałeś jakiś plan w tym procesie?

Izaak: Myślę, że mniej więcej po raz pierwszy otrzymaliśmy VA pozyskiwania produktów, było bardzo gorączkowo. Szczerze mówiąc, kłamstwem byłoby stwierdzenie, że w tamtym czasie istniała jasna wizja. Ale z biegiem czasu przyjrzeliśmy się temu, co robimy, i przyjrzeliśmy się temu, czego nie chcieliśmy robić, i oczywiście dwiema głównymi rzeczami były kupowanie i boks. Następnie dzielisz zadanie zakupowe na pozyskiwanie, przeglądanie i kupowanie, i odkrywasz, że dla każdego z tych kroków istnieje rola zawodowa. Jeśli chodzi o pakowanie, chodziło o zrobienie tego samemu lub o magazyn, ponieważ nigdy nie będziemy w stanie zatrudnić kogoś do pracy w sypialni. To był największy skok, jaki zrobiliśmy, ponieważ oznacza to pracowników, emerytury, ubezpieczenie społeczne. Zatrudnianie VA to zupełnie inna gra w piłkę.

Będąc wspólnymi dyrektorami w swojej firmie, jak układają się relacje?

Brendon: Znamy się całkiem dobrze. Od czasu do czasu są małe przekąski, ale tak naprawdę nigdy do dziś nie mieliśmy kłótni. Ponieważ znamy się dość dobrze, wiemy, jak podejść do sytuacji i znamy swoje mocne i słabe strony.

Jaka jest największa rada, jakiej możesz komuś udzielić w związku z tym biznesem?

Brandon: Po prostu zrób. Po prostu podejmij działanie, niezależnie od tego, czy jest to w skali mikro, czy w skali makro. Wiesz, co sprawia, że ​​zarabiasz 80%, więc podejmij działania w tej części i zwróć się do zadań, na które spędzasz więcej czasu, niż powinieneś.

Izaak: Uzyskaj jasność i podejmij działanie. Jeśli jeszcze nie zacząłeś, zacznij. Nie myśl o tym zbyt wiele, ponieważ jeśli poświęcisz zbyt dużo czasu na rozważanie wszystkiego, istnieje szansa, że ​​możesz tego nie zrobić. Jeśli zacząłeś, myśl na wielką skalę. Nie myśl mało. Planuj z wyprzedzeniem, wdrażaj systemy, szukaj outsourcingu.

Gdzie widzicie się za pięć lat?

Izaak: Za pięć lat chcę być prezesem spółki giełdowej. To mój wielki cel; oczywiście odnoszący sukcesy CEO, a nie tylko CEO. Nie jest to mój cel końcowy, ponieważ mój cel końcowy nie jest potencjalnie związany z biznesem, to raczej poczucie spełnienia, ale to mój cel na pięć do dziesięciu lat. Nie będzie to biznes związany z Amazonem; to będzie coś oddzielnego.

Brandon: Mój jest rozwój. W ciągu następnych pięciu lat, teraz mam ten dodatkowy czas, chciałbym trochę podróżować, widzieć rzeczy, uczyć się więcej, rozwijać się i mieć własne firmy. Nie wiem co, ani nic, ale po prostu trzymaj – uwielbiam, ile czasu masz na myślenie o takich rzeczach.

Brendon i Izaak są z Amazon Success Creation. Możesz je śledzić na YouTube.

Bezpłatna wersja próbna