7 kroków do lepszego myślenia
Opublikowany: 2020-11-25Kiedy ostatnio przestałeś myśleć?
Naprawdę się zatrzymałem.
Myśleć.
Mam nadzieję, że należysz do mniejszości czytających to, którzy mogą od razu przypomnieć sobie niedawny czas, kiedy w pełni zaangażowali się w swoje myśli. I nie mam na myśli jako części wielozadaniowości, ale w dedykowany, jednozadaniowy sposób.
Są jednak szanse, że nie jesteś w tej grupie. I to jest w porządku.
Są szanse, że twój rozproszony umysł i nienasycony głód naszego społeczeństwa, by pochłonąć każdy okruch twojej uwagi, spiskowały przeciwko tobie naprawdę oddając się pełnemu zdumieniu i złożoności twoich myśli i idei.
A szkoda.
Ale hej, czuję cię. Byłbym tam z tobą, gdyby nie…
Niedawno miałem szczęście pracować nad nowym projektem podcastu Seana Jacksona. Nazywa się Manifest Myśliciela i jest pięknie wyprodukowaną destylacją filozofii Seana na temat tego, jak lepiej myśleć .
Biorę to, czego się nauczyłem, i stosowałem to do własnego myślenia.
I tak, już myślę lepiej.
Tak więc, kiedy rozpoczynamy ten nowy podcast w kapsułkach (wszystkie siedem odcinków, wszystkie naraz), chciałem podzielić się przeglądem siedmiostopniowego procesu Seana… ponieważ najwyższy czas, abyśmy wszyscy zaczęli myśleć lepiej.
I gwarantuję, że będzie tu co najmniej jeden samorodek, który sprawi, że będziesz lepszym myślicielem.
Krok 1: Rozpoznaj swoje dwa różne sposoby myślenia
Jaki jest zawsze pierwszy krok do rozwiązania problemu? Przyznanie, że jest problem.
Dlatego pierwszy odcinek manifestu THINKERS nosi tytuł „Why We Suck at Thinking”.
Choć brzmi to ostro, nie oznacza to zbiorowej zniewagi. Zamiast tego ma to na celu uznanie martwych punktów, które wszyscy mamy ze względu na sposób, w jaki nasz mózg jest podłączony.
A te martwe punkty sprawiają, że jesteśmy podatni na manipulacje.
W swojej przełomowej książce Thinking, Fast and Slow Daniel Kahneman opisuje, jak nasze myślenie jest podzielone na dwa różne systemy:
- System 1 to szybki, emocjonalny, automatyczny proces myślenia napędzany aktywnością ciała migdałowatego. Reklamodawcy uwielbiają wykorzystywać ten rodzaj myślenia, próbując zmusić nas do działania napędzanego emocjami.
- System 2 jest odwrotny. Myślenie Systemu 2, napędzane przez korę przedczołową, jest znacznie bardziej przemyślane i analityczne. W tego typu myśleniu emocje są odfiltrowywane, a logika może przejąć kontrolę.
Oba systemy mogą okazać się wysoce produktywne w pewnych sytuacjach i wysoce niszczycielskie w innych.
Jeśli wybierasz się na kemping i ścigasz niedźwiedzia, myślenie Systemu 1 jest świetne! Sportowcy i muzycy polegają na instynktach Systemu 1, które są doskonalone w praktyce. Myślenie Systemu 2 nie zadziałałoby dobrze w obu przypadkach.
Jednak System 2 myślenie będzie działać dobrze, jeśli były, powiedzmy, planując drogę ucieczki dla potencjalnego niedźwiedź chase wyprzedza swojej wyprawy. A sportowcy i muzycy używają myślenia Systemu 2 do badania swoich występów i planowania przyszłych ćwiczeń, aby mogli się poprawić.
Kluczem jest dopasowanie sposobu myślenia do sytuacji.
Dobre dopasowanie może przynieść dobre myślenie i dobre decyzje. Złe dopasowanie… a skończysz się zastanawiać nad najlepszą drogą ucieczki, będąc poturbowanym przez niedźwiedzia.
Auć. Boli ją przegapić.
Myślenie Systemu 2 infiltrując sytuację, która wymaga myślenia Systemu 1, jest znacznie mniej prawdopodobne niż scenariusz odwrotny: sytuacja, która wymaga świadomego, logicznego myślenia, zamiast zostać przejęta przez emocjonalne, reaktywne myślenie.
Co możesz zrobić, aby temu przeciwdziałać, kiedy to się stanie?
Krok 2: Stwórz własne emocjonalne wyłączniki automatyczne
Emocje nie są z natury złe.
Wręcz przeciwnie. To nasze emocje czynią nas ludźmi. Tworzą pełny kalejdoskop ludzkich uczuć, które sprawiają, że życie jest tak cudownym, złożonym, wszechstronnym doświadczeniem.
A jednak w pewnych momentach emocje mogą prowadzić nas do decyzji i działań, które w najlepszym przypadku mogą być godne pożałowania, aw najgorszym powodować decyzje zmieniające życie z negatywnymi konsekwencjami, których odbudowa zajmuje lata.
Dlatego tak ważne jest poznanie siebie i zrozumienie swoich emocji na tyle dobrze, aby stworzyć emocjonalne przerywacze obwodu, które działają .
Emocjonalny przerywacz obwodu - taki jak ktoś, kto liczy do 10, gdy się złości - pomaga nam obejść emocjonalnie naładowany moment napędzany myśleniem Systemu 1, dzięki czemu możemy przejść do mniej naładowanego momentu i włączyć bardzo potrzebne myślenie Systemu 2.
Ale nie ma jednego rozmiaru dla wszystkich wyłączników emocjonalnych. Chociaż z pewnością możemy czerpać pomysły z tego, co zadziałało dla innych i wypróbować je w naszym życiu, liczy się tylko to, jak działają dla Ciebie wyłączniki emocjonalne .
Posiadanie tych wypróbowanych i zaufanych wyłączników emocjonalnych w tylnych kieszeniach jest jednym z najważniejszych sposobów dojrzewania jako dorośli, ponieważ doprowadzą nas one do lepszego myślenia.
To samo dotyczy zrozumienia znaczenia środowiska i jego wpływu na nastrój i procesy myślowe.
Krok 3: Postaw się w środowisku, które uzupełnia rodzaj myślenia, który musisz robić
Czy wiesz, że określone środowiska sprzyjają określonym typom myślenia?
Domyślam się, że prawdopodobnie zakładasz to intuicyjnie, ale jest też wiele dowodów naukowych, które to potwierdzają.
Niektórzy lubią chodzić do kawiarni pisać. I to świetnie.
Ale ważne jest, aby wiedzieć, że środowiska z umiarkowaną ilością hałasu otoczenia są dobre do abstrakcyjnego, kreatywnego myślenia, ale niekoniecznie do świadomego myślenia.
Rozmyślne myślenie - np. Rozliczanie podatków - najlepiej wykonywać w cichym, zorganizowanym i zorganizowanym pomieszczeniu.
Fizyczne i słyszalne środowisko, w którym się znajdujemy, pomaga kształtować sposób działania naszych mózgów, co ukształtuje rodzaj myślenia, który jesteśmy w stanie robić.
Bądź tego świadomy. Wykorzystaj to na swoją korzyść, planując z wyprzedzeniem, jakiego rodzaju myślenia potrzebujesz, aby wybrać odpowiednie środowisko dla tego typu myślenia.
Następnie, kiedy już usiądziesz do myślenia, upewnij się, że faktycznie poświęcasz swój czas na myślenie o właściwych rzeczach.
Krok 4: Ogranicz swoje myślenie do problemów, które możesz jasno zdefiniować
Spędzamy dużo czasu na myśleniu o problemach.
A przez „problemy” nie mam na myśli problemów matematycznych ani oczywiście pilnych problemów, takich jak: Czy mam wezwać hydraulika lub serwisanta tryskaczy, jeśli mój trawnik przed domem zalewa?
Problem może mieć mikro zakres w związku z czymś, co teraz robimy: potrzebuję dobrego wewnętrznego klifu, aby połączyć jedną sekcję tego wpisu na blogu, którą piszę do następnej sekcji.
Albo może to być specyficzne dla nadchodzącego momentu w przyszłości: mam tylko godzinę między odebraniem córki z przedszkola a rozpoczęciem meczu koszykówki, więc co mam zrobić na obiad?
Ale mam nadzieję, że nie jest to coś mglistego, jak: czuję, że jem za dużo i straciłem formę.
Spójrz na te pierwsze trzy problemy, które wymieniłem.
Co oni mają ze sobą wspólnego? Są jasno zdefiniowane i istnieje wąska przestrzeń, w której konkretna odpowiedź może wypełnić lukę będącą przyczyną problemu.
- Czy mam wezwać hydraulika lub serwisanta tryskaczy?
- Jakie napiszę słowa, które sprawią, że ludzie będą czytać z jednej sekcji do drugiej?
- Na jaki szybki posiłek mam w domu składniki, które mogę ugotować?
Ale co ja mam zrobić z tym ostatnim?
Jasne, że to problem. Jestem bez formy. Wiem to! Wiem, że muszę coś z tym zrobić.
Ale problem, jak tam opisano, jest tak słabo zdefiniowany, że wszystko, co zamierzam zrobić, to lamentować nad rozwojem złych nawyków, obawiając się ciężkiej pracy i dyscypliny, jakiej trzeba będzie, aby je zmienić, a potem tak naprawdę nic nie robię. o tym.
To otwarte zaproszenie do wstrętu do siebie i odwlekania, a na pewno nie początek drogi do rozsądnego rozwiązania. Więc zamierzam po prostu marnować czas i energię na myślenie o tym w ten sposób.
Muszę przedefiniować problem, abym mógł jasno przemyśleć rozwiązanie.
Spróbujmy zamiast tego: za dużo podjadam i nie mam czasu na ćwiczenia rano i wieczorem, tak jak przed narodzinami mojej córki. W ten sposób przytyłem i straciłem formę, a teraz muszę coś z tym zrobić.
Widzisz, jak jasno zdefiniowane są problemy?
Zawęziłem ich zakres, aby móc tworzyć konkretne plany działania, aby z nimi walczyć. A teraz mój czas spędzony na myśleniu o tym problemie może być faktycznie spędzony produktywnie.
Nawet jeśli większość czasu spędzam na odrzucaniu pomysłów, które wymyślam.
Krok 5: Wykorzystaj moc twórczej destrukcji, aby w pełni rozwinąć swoje pomysły i znaleźć zwycięskie odpowiedzi
Jak często Twój pierwszy pomysł jest najlepszym pomysłem?
Prawdopodobnie niezbyt często.
Jasne, twój ostateczny pomysł - czy jest to rozwiązanie problemu, artykuł, przepis itp. - może zawierać zalążki twojego pierwszego pomysłu, ale jeśli jest naprawdę twój najlepszy, to prawdopodobnie został wyrzeźbiony w jego ostateczna forma poprzez pozbycie się wszystkich niepotrzebnych, niekompletnych i po prostu niezadowalających elementów, które pojawiły się podczas jazdy podczas jej rozwoju.
To jest „twórcza destrukcja” w kategoriach myślenia: sprowadzanie naszych początkowych pomysłów, w jakiejkolwiek formie, i redagowanie ich do spójnej formy za pomocą uporczywych i często destrukcyjnych sposobów.
Ta koncepcja jest powodem, dla którego sesje burzy mózgów są o wiele lepsze, gdy nie są obciążone potrzebą „racji” lub „dobrych”, a zamiast tego są inspirowane „otwartością” i „swobodą”.
Zdobądź wszystkie pomysły! Nawet te absurdalne! Im wiecej tym lepiej! Im bardziej szalone, tym lepiej! Daj sobie wielką kulę gliny pomysłów…
A potem poświęć czas na odrzucenie złych pomysłów, znalezienie wspólnego wątku, który łączy dobre, i zredukowanie ich do ostatecznej formy zgodnie z dyrektywą, którą jasno zdefiniowałeś w kroku 4 powyżej.
To jedyny sposób, aby pozostać na drodze do dojrzałych, w pełni ukształtowanych pomysłów i rozwiązań. A jeśli to nie jest celem naszego myślenia, to daleko nam do myślenia „lepiej”.
Ale zauważ, że powiedziałem „trzymaj się ścieżki w kierunku”, a nie „dotrzyj do”.
Powiedziałem to, ponieważ jest jeszcze jeden ogromny krok, który musimy zrobić, aby przejść od idei, która jest właśnie na właściwej ścieżce, do idei, która jest naprawdę gotowa wpłynąć na pozytywne zmiany w jakimś elemencie naszego świata.
I to krok, którego nie możesz zrobić sam…
Krok # 6: Współpracuj i celowo udostępniaj
Kiedy masz dobre pomysły, co stanowi o nich podstawę?
Jest to połączenie czasu i wysiłku, który zainwestujesz w rozwój pomysłów, a także doświadczenia, wiedzy i otwartości, które masz do wykorzystania, aby je zastosować.
Dodaj cały swój dostępny czas, wysiłek, doświadczenie, wiedzę i otwartość, a to dużo. Możesz samodzielnie stać się cudownie wydajną maszyną do tworzenia pomysłów.
Ale jesteś tylko sobą. Jedna osoba. Ze skończoną ilością wszystkich tych elementów. Twoje pomysły zawsze będą ograniczone własnymi ograniczeniami.
Dopóki nie podzielisz się swoimi pomysłami z innymi. Dopóki nie zaczniesz współpracować.
Ponieważ teraz możesz poświęcić czas, wysiłek, doświadczenie i wiedzę, które wnosisz do stołu i pomnożyć je przez czas, wysiłek, doświadczenie i wiedzę, które ktoś inny wnosi do stołu.
I jeszcze ktoś…
I jeszcze ktoś…
I tak dalej.
W ten sposób pomysły rosną, kwitną i rozprzestrzeniają się - jak idee dosłownie zmieniają świat.
A to doświadczenie pomoże ci lepiej myśleć.
W końcu czy nie tego chcesz?
Krok # 7: Daj sobie pozwolenie i przestrzeń do kreatywnego i strategicznego myślenia
Stanie się lepszym myślicielem, który wpada na lepsze pomysły i lepsze rozwiązania, nie jest przypadkiem.
Musisz chcieć stać się lepszym myślicielem, co oznacza uczyć się i naprawdę rozumieć, jak myślisz.
Dlatego stworzyliśmy Manifest THINKERS: aby nauczyć Cię, jak myślisz i wskazać drogę do lepszego myślenia .
Ale to od Ciebie zależy, czy wykorzystasz tę wiedzę w praktyce.
Musisz pozwolić sobie na celowe myślenie lepiej. Myślimy cały czas, więc łatwo założyć, że możemy po prostu przesunąć przełącznik i myśleć lepiej. Ale to tak nie działa.
Jak dowiedziałeś się z tego posta na blogu, musisz:
- Rozpoznaj różne rodzaje instynktownego myślenia, które robisz.
- Dowiedz się, jak zarządzać swoimi emocjami.
- Pielęgnuj swoje środowisko.
- Określ, o czym tak naprawdę myślisz.
- Bądź gotów zniszczyć swoje pomysły, aby stworzyć lepsze.
- Podziel się swoimi pomysłami z innymi, aby opinie mogły je ulepszyć.
To dużo do przemyślenia , ale jest to sprawdzony proces, który doprowadzi Cię do lepszego myślenia.
Z pewnością pomocne może być posiadanie narzędzi zaprojektowanych specjalnie w celu ułatwienia przeprowadzenia tego procesu w praktyce, a o takim narzędziu dowiesz się więcej w przyszłości.
Ale na razie skup się na procesie. Ponieważ narzędzie bez procesu jego używania jest po prostu bezużytecznym przyciskiem do papieru.
Chcemy, żebyś stał się lepszym myślicielem.
Podcast THINKERS Manifesto wskaże Ci drogę.