Jak zautomatyzować swój biznes tak szybko, jak to możliwe

Opublikowany: 2019-08-06

Kiedy pojawiła się inspiracja, Remi Silva i Alondra Carbajal spędzali wakacje w Japonii. Podczas gdy większość odwiedzających Tokio jest zajęta oglądaniem miejsc i delektowaniem się lokalnymi przysmakami, Remi był zahipnotyzowany szerokim wyborem naklejek i zastanawiał się, dlaczego USA brakuje w tyle.

Po powrocie do domu para wprowadziła ten pomysł w życie i założyła firmę Blank Tag Co. i przekształciła firmę produkującą naklejki w sześciocyfrowy biznes, wciąż pracując na co dzień.

W tym odcinku Shopify Masters usłyszysz od Remi Silvy z Blank Tag Co. o tym, jak zautomatyzował firmę i dlaczego utrzymanie codziennej pracy również pomaga firmie.

Wiele drobiazgów, które sprawiają kłopoty firmom i zajmują dużo czasu, można je zautomatyzować lub zbudować wokół nich procesy.

Dostrój się, aby się uczyć

  • Jak procesy usuwają motywację z równania?
  • Dlaczego nie powinieneś zaczynać od Facebook Ads, a od czego powinieneś zacząć?
  • Co powinieneś przetestować w swoich pierwszych reklamach
Nie przegap żadnego odcinka! Subskrybuj Shopify Masters.

Pokaż notatki

  • Sklep: Pusty znacznik
  • Profile społecznościowe: Facebook, Instagram
  • Rekomendacje: B Side Label, Klaviyo (aplikacja Shopify), Snappa, Tecovas Episode, The War of Art, Dribble.com, Empire (motyw Shopify), Judge.me (aplikacja Shopify), Loyalty Lion, Orderify (aplikacja Shopify)

    Transkrypcja

    Felix: Dziś dołączył do mnie Remi z firmy Blank Tag Co. Firma Blank Tag Co. sprzedaje wysokiej jakości naklejki, które pomagają ludziom wyrażać siebie. Został założony w 2017 roku i ma siedzibę w Los Angeles. I jest to biznes sześciocyfrowy. Witaj, Remi.

    Remi: Hej. Jak leci, człowieku?

    Felix: Dobrze, stary. Więc ten pomysł za tym biznesem, wszystko zaczęło się od podróży do Japonii. Opowiedz nam o tym, co się tam wydarzyło.

    Remi: Tak. Więc moja dziewczyna i ja, Alondra. Ona mieszka w LA, a ja mieszkałem w Maryland. Więc przez jakiś czas byliśmy daleko. Właściwie byłem pierwotnie w LA, a potem wróciłem do Maryland. I tak, aby znaleźć sposób na spotkanie, po prostu spotkaliśmy się w różnych miastach w całym kraju. Więc Seattle, Portland czy Austin. Rzeczy takie jak te. Ale potem jeden rok... Właściwie, w październiku zdecydowaliśmy: "Hej. Jedźmy do Korei". A potem, kiedy zdecydowaliśmy się pojechać do Korei, ona również powiedziała: „Hej. Jedźmy też do Japonii”. I chyba był początek października, polecieliśmy do Japonii.

    Remi: A potem po prostu spacerowaliśmy. I zauważyliśmy ten duży sklep o nazwie Tokyu Hands. I weszliśmy do środka, był to ogromny sklep ze sztuką i rękodziełem. A potem zobaczyliśmy, jak ten stoi. I to były tylko naklejki. Ale to było tak wyjątkowe. To były najgłupsze naklejki. To było jak filiżanka kawy, po prostu przypadkowe przedmioty. I ten facet nagi, ale tylko w skarpetkach i dziwnych pozach. A ponieważ były tak głupie i interesujące, po prostu musiałem wziąć jeden. I kupiłem jeden. A potem nic nie myślałem.

    Remi: A potem, w końcu, Alondra i ja po prostu spacerowaliśmy po Harajuku. I szliśmy i zauważyliśmy ten sam sklep, który wyprodukował naklejki. Nazywają się B-Side Label. I najpierw byłem zszokowany, że jest sklep, który sprzedaje tylko naklejki. I są na bardzo popularnej ulicy w Japonii. Jestem więc po prostu zszokowany, że sprzedają tak wiele naklejek, aby utrzymać ten sklep. Więc weszliśmy. Byłem zdumiony, ile mieli naklejek. Ale jedynym problemem, jaki zauważyłem, było to, że wszystko było oparte wyłącznie na japońskiej kulturze. Wszystkie sformułowania były po japońsku.

    Remi: Więc bardzo ciekawie było patrzeć na to jako turysta. I jestem pewien, że jeśli jesteś Japończykiem, ma to o wiele większy sens. Ale ciągle o tym myślałem. Że w USA nie ma nic takiego. I tak rozmawiałem o tym z Alondrą. I nie była wielką fanką tego pomysłu. Ale po prostu lubię robić różne rzeczy. Więc założyłem biznes. I to jest super początek tego, co się stało. Więc w zasadzie zobaczyliśmy naklejki, bardzo się zainteresowaliśmy, chcieliśmy spróbować.

    Feliks: Tak. Myślę, że wielu ludzi robi coś takiego, kiedy wyjeżdżają na wakacje. Albo zobaczą coś, co wpadnie im w oko. Ale nie będą od razu myśleć: „Och. Może kryje się za tym okazja biznesowa”. Czy założyłeś już biznesy? Jak postrzegasz pomysły biznesowe podczas podróży, widząc sklepy?

    Remi: Tak. Tak więc w tym samym czasie miałem stronę internetową o nazwie Sunday Meal Prepper. I to jest ta witryna, na której wchodzisz do witryny, którą kupujesz. To jak subskrypcja, dzięki której otrzymujesz cotygodniowe e-maile z przepisami na jedzenie do przygotowania posiłków. I były to w zasadzie dwie wersje. Jednym z nich jest utrata masy ciała, a drugim przyrost masy ciała. I ten proces był zautomatyzowany. I naprawdę mi się to podobało, ale czułem się, jakbym uderzył w ścianę. Nie mogłem już rosnąć. Nie wyświetlałem za tym płatnych reklam.

    Remi: Ale wiedziałem, że chcę robić coś poza tym biznesem. A ten nie wytrzyma z czasem. Więc ciągle myślałem o pomysłach. Ale nie specjalnie podczas tej podróży. Właśnie zdarzyło mi się zobaczyć biznes naklejek i byłem bardzo podekscytowany, że chcę go wypróbować. Więc dobrze wiedziałem, co zrobić, aby rozpocząć działalność gospodarczą. Podobnie jak LLC, budowanie strony internetowej i automatyzacja wielu funkcji.

    Felix: Tak. Myślę, że kiedy ludzie mają już firmę lub coś, co już się dzieje, mogą albo zagłębić się w tę samą kategorię, tą samą drogą. Albo zrób coś zupełnie innego. A ty, oczywiście, to naklejki kontra przepisy. Jest zupełnie inaczej. Domyślam się, co sprawiło, że czułeś się komfortowo? Albo co sprawiło, że chciałeś wyjść poza to, co już robiłeś?

    Remi: Szczerze pytanie, nudziłem się. Chciałem zrobić coś, co byłoby dla mnie bardzo ekscytujące. Więc zawsze lubiłem naklejki, ale nie miałem na ich punkcie całkowitej obsesji, dopóki nie zobaczyłem tych z etykietą B-Side. Byłem bardzo podekscytowany tym, jakie są interesujące. I inne kawałki. Alondra i ja, oboje jesteśmy bardzo głęboko zakorzenieni w naszej kulturze. Więc Alondra, moja dziewczyna i partner biznesowy, jest w 100% Salwadorką. Jestem Koreańczykiem i Meksykanem. I kochamy naszą kulturę, chcemy ją pokazać. Ale po prostu nie wiedzieliśmy, jak najlepiej. I pomyśleliśmy, że ten proces za pomocą naklejek ma sens.

    Remi: Ponieważ naklejki są sposobem na wyrażenie tego, kim jesteś i wprowadzenie się w świat tego, co cię interesuje, a także w swoją kulturę. Na przykład, umieszczasz naklejkę na swoim laptopie, nie zamierzasz umieszczać takiej, która nie ma żadnego sensu i w ogóle nie odnosi się do ciebie. Chcesz zobaczyć coś związanego z tobą. I właśnie dlatego miało to dla nas sens. Tak więc naklejki są bardzo interesujące jako produkt. Ale także wiąże się to z naszą kulturą. A Stany Zjednoczone to ogromny tygiel. Każdy ma bardzo zróżnicowane pochodzenie i kulturę. Chcemy również pomóc ludziom wyrazić to również.

    Felix: To ma sens. Czego więc nauczyłeś się ze swojej przeszłej działalności, która przyśpieszyła Twój sukces w Blank Tag?

    Remi: Powiedziałbym kilka rzeczy. Po pierwsze, to automatyzacja funkcji. Tak więc wiele drobiazgów, które przeszkadzają firmom i zajmują dużo czasu, można je zautomatyzować lub zbliżyć się do nich. Lub buduj wokół niego procesy. Na przykład zobaczmy... Cóż, co teraz tutaj robię... Shopify, uwielbiam ten produkt. Ale jest jedna rzecz, którą moim zdaniem należy poprawić w e-mailach.

    Remi: Kiedy klient chce zmienić swoje zamówienie, ciągle otrzymuję e-maile z informacją: „Hej. Chcę zmienić zamówienie. Zmień produkt. Lub zwiększ wartość czegoś”. W wiadomości e-mail umieściłeś drobiazg wyjaśniający, jak dokładnie to zrobić w e-mailu potwierdzającym. Odkąd to zrobiłem, w zasadzie skróciłem mój czas do zera na edycję zamówień.

    Remi: Więc patrzy na wszystkie rzeczy... Zasadniczo śledzę wszystkie rzeczy, które robię ze swoim biznesem i ile czasu to zajmuje. I zobacz, jak mogę to zautomatyzować. Lub zbuduj wokół niego procesy, aby klienci mogli to zrobić sami.

    Felix: Rozumiem. Tak. Jest to zdecydowanie optymalizacja, która może zaoszczędzić dużo czasu, pieniędzy i bólu głowy. Więc kiedy patrzysz na swoją firmę, co próbujesz od razu zautomatyzować? Jak każda firma, w większości, na jakim obszarze lubisz się koncentrować, a który może przynieść Ci największą wygraną?

    Remi: Hm. Stary, to trudne. Może tworzenie publiczności. Więc o to mi chodzi. Tak więc właściwie zajmuję się marketingiem cyfrowym jako moją codzienną pracą. Więc to jest właściwie bardziej poboczny biznes. Na co dzień zajmuję się analityką w agencji marketingowej. Jedną z rzeczy, na której naprawdę się skupiamy, jest tworzenie odbiorców i ich opinie.

    Remi: To znaczy, że jeśli masz grupę ludzi, którzy kupują naklejki lub kupują od ciebie produkty, otrzymujesz listę danych klientów. I wrzuć go z powrotem do Facebooka. Lub Twoja platforma reklamowa. A jeśli będziesz kontynuować optymalizację, nie tylko w oparciu o rzeczywistą konwersję, ale także na podstawie konwersji odbiorców.

    Remi: Więc dla nowego biznesu, po pierwsze, powiedziałbym, że wielką wygraną jest zdobycie danych z pierwszej strony. Jak naprawdę dobre dane klientów. I przekaż to z powrotem na swoje platformy reklamowe. Więc staje się zautomatyzowany. Albo przepraszam. Więc staje się bardziej zoptymalizowany. A potem musisz zautomatyzować ten proces. W końcu tworzenie publiczności staje się mniej czasochłonne. Ale częściej, gdy kontynuujesz optymalizację i zdobywasz więcej klientów, uzyskujesz lepsze konwersje. A wtedy Twoje wydatki stają się bardziej efektywne.

    Felix: Rozumiem. Przykładem może być więc uruchamianie reklam na Facebooku czy coś takiego. Mówisz o upewnieniu się, że masz skonfigurowane Pixele na swoim zestawie? Czy to jest idea tego, co byś zrobił, aby upewnić się, że budujesz swoją publiczność w sposób automatyczny?

    Remi: Tak. Piksel Facebooka to jeden. Ale także, jeśli chcesz używać danych własnych, takich jak e-maile. Znalezienie sposobu na uzyskanie tego poziomu danych i przekazanie ich z powrotem do Facebooka. Dzięki temu staje się jeszcze bardziej ukierunkowany.

    Felix: Rozumiem. Ponieważ mówisz, że w tej chwili możesz zbierać ich e-maile. A potem po prostu pozwól im siedzieć w osobnym systemie. Powiedzmy, że masz Mail Chimp lub coś skonfigurowanego. A ty zbierasz e-maile. Znajduje się w jednym systemie, ale nie jest przesyłany z powrotem do Twojej platformy reklamowej. Co robisz, aby zautomatyzować ten kawałek? Aby otrzymywać e-maile, które zbierasz, z powrotem na swoją platformę reklamową.

    Remi: Tak, to dobre pytanie. Więc jest to prawie zautomatyzowane. Ale na przykład mój procesor poczty e-mail to w rzeczywistości Klaviyo. I myślę, że to naprawdę silna platforma e-mailowa, która może segmentować osoby odwiedzające Twoją witrynę. Więc to jest jak atrakcja.

    Remi: Więc to, co robię, to automatyzuję e-maile z kolekcji... Och, nie z kolekcji. Podobnie jak kompilacja danych własnych, moje adresy e-mail. A potem otrzymuj to do mnie co miesiąc, pod koniec miesiąca. I to jest badanie przez klientów o wysokiej, średniej i niskiej wartości.

    Remi: A potem wszystko, co muszę zrobić, to po prostu wrzucić to na Facebooka. Więc może zacząć tworzyć te grupy odbiorców. Mogę też nieco zaktualizować swoje reklamy i kierować je jeszcze dalej. Tak więc faktyczne pobieranie danych własnych z platformy e-mail jest częścią, która jest faktycznie zautomatyzowana. Nie muszę przychodzić co miesiąc, żeby to zrobić. Po prostu tworzę te reguły, więc wysyła do mnie e-mail. Pobieram dane, przesyłam je na Facebooka bardzo szybko i spełnia swoją funkcję.

    Felix: A to są dotychczasowi klienci?

    Remi: Dobrze. To są dotychczasowi klienci. Lub osoby, które potencjalnie wykazują duże zainteresowanie zakupami w witrynie.

    Felix: Rozumiem. A czy to była automatyzacja? Wprowadzona przez Ciebie optymalizacja, która wywarła największy wpływ na Twój biznes? A może jest coś innego, co miało większy wpływ?

    Remi: Największy wpływ na biznes, powiedziałbym, że to dwie rzeczy. Tak więc po pierwsze, przechodzimy na Shopify. Korzystałem więc z zupełnie innej platformy e-commerce. Myślę, że funkcja płatności Shopify jest jedną z najlepszych. To po prostu bardzo proste. Myślę, że to trzy kroki, ale to bardzo proste. A wskaźnik e-commerce faktycznie skoczył. Współczynnik konwersji podskoczył po przejściu na Shopify ze względu na szybkość i prostotę witryny.

    Remi: Również kierowanie na odbiorców. A więc, ponieważ mam tak szeroką gamę produktów... Na przykład od naklejek na jedzenie meksykańskie, przez nalepki na jedzenie koreańskie, po flagi. Na podstawie tego, co kupują ludzie, mogę segmentować odbiorców. I powiedz: „W porządku. Wiem, że ci ludzie kupili X. Ci ludzie kupili Y”. Umieść to na Facebooku. A potem powiedz: „Hej, Facebooku. Znajdź mi ludzi takich jak oni”.

    Remi: A potem utwórz wokół tego tekst reklamy. W ten sposób reklama staje się bardzo szczegółowa. Nie tylko w produkcie, ale także w kopii i odbiorcach. Dzięki temu, że reklamy stały się lepiej ukierunkowane i zoptymalizowane, zyski z AdSense wzrosły. A stamtąd mogę wydawać więcej na reklamy i po prostu stale się rozwijać.

    Felix: Rozumiem. Tak. Jeśli możesz zapłacić więcej za klienta lub obniżyć koszty, możesz skalować znacznie szybciej. Jak więc spersonalizować swoje reklamy? Czy odbywa się to w sposób zautomatyzowany? A może masz jakiś szablon, nad którym pracujesz? Czy robisz tę część ręcznie?

    Remi: Rzeczywista część tworzenia reklamy, tekst reklamy, robię to sam. Mam więc arkusz kalkulacyjny typu: „Oto odbiorcy, których testuję. Oto zestaw obrazów. A oto tekst reklamy, który testuję”. A potem po prostu... wydaje mi się, gdzie osiągnę punkt o znaczeniu statystycznym, mówiąc, że ta reklama jest lepsza od drugiej.

    Remi: I ciągle to testuję, aby zobaczyć, która reklama naprawdę dobrze pasuje do tej grupy. Doszedłem do punktu, w którym jest tak dobrze, że cały czas staram się znaleźć nowe... Albo robię kolejny test, żeby pokonać tego, który ma się naprawdę dobrze. A jeśli nie mogę tego pobić, mówię po prostu: „To jest ten. Będę go kontynuował, dopóki nie zostanie zatrzymany, a potem wypróbuję nowy”.

    Felix: Tak. Myślę, że jest to ważny punkt dotyczący istotności statystycznej. Myślę, że wiele osób stosuje strategię korzystania z płatnych reklam, aby zwiększyć ruch i uzyskać dzięki temu sprzedaż. Trudno zrozumieć, kiedy się poddać, a kiedy kontynuować. Dlatego chciałbym dowiedzieć się więcej o twoich strategiach. Ile reklam testujesz na początek? Jeśli masz nowy produkt, który chcesz przetestować z nową publicznością.

    Remi: Tak, trochę. To trudne. To zależy od kontekstu. Jest tak wiele zmiennych, które wchodzą w grę. Jeśli masz przedmiot z wysoką marżą, masz większą marżę do zabawy. Czyli ktoś kupuje powiedzmy jeden produkt. Możesz faktycznie wykorzystać zyski z tego, aby dotrzeć do większej liczby klientów. Albo przedmiot o niskiej marży, taki jak mój.

    Remi: Właściwie radzę, aby nie włączać reklam od razu z reklamami na Facebooku. Ale najpierw z influencerami. Więc to, co właściwie zrobiłem, było spowodowane tym, że nie wiedziałem tego, co wiem teraz. O tym, jak dotrzeć do określonego celu za pomocą tych naklejek z ludźmi, z określonymi komunikatami reklamowymi. Właściwie skontaktowałem się z kilkoma influencerami, o których myślałem, że są na rynku, aby dowiedzieć się, jaki był mój produkt lub był mu bliski.

    Remi: Po pierwsze, popracuj z nimi, żeby zacząć biegać... Niech napiszą post. Zwiększ ruch w swojej witrynie. Gdy ludzie dokonają zakupu w Twojej witrynie, zaczniesz zbierać dane własne, czyli adresy e-mail. A potem wpompuj to z powrotem do Facebooka. Możesz więc zacząć tworzyć nowych odbiorców. Mówiąc: „Hej, Facebook. Znajdź takich ludzi. Żebym mógł wyświetlać reklamy i testować”. A stamtąd możesz zrobić dwa zestawy reklam. Albo przepraszam dwie reklamy. A kontra B. I po prostu zobacz, który z nich działa.

    Feliks: Dobrze. Zdecydowanie chcę wrócić do pierwszego i drugiego kroku. O pozyskiwaniu danych własnych poprzez marketing influencerów. Zanim tam dotrzemy, kiedy zaczniesz z tymi reklamami, co najpierw zaczniesz poprawiać? Powiedzmy, że to działa, nie do końca. I chcesz powtórzyć kolejną rundę z testowaniem. Zmieniasz kopię? Zmieniasz obrazy? Jaka jest pierwsza rzecz, którą polecasz? Co zmieniasz? Wszystko? Jakie jest twoje podejście do wprowadzania poprawek w celu ustalenia, co bije kontrolę?

    Remi: Po pierwsze, prawdopodobnie byłby to obraz. Nie w reklamach na Facebooku. To pierwsza rzecz, na którą patrzą ludzie. To nie jest tekst reklamy. Po pierwsze, przetestuj zupełnie inne obrazy. Ponieważ chcesz zobaczyć, w którym kierunku ludzie są bardziej w kierunku. Na przykład z moim oryginalnym zestawem, który testowałem, były te naklejki na losowym tle.

    Remi: I właściwie to się skończyło, myślę, że to było... Och, jak to się nazywa? To oprogramowanie graficzne, w którym po prostu umieszczasz obraz na tle tła. Więc naklejka była na jakimś tle. Wyglądało na to, że nie zrobiłem zdjęcia telefonem. Wyglądało to tak, jakbym zrobił to na komputerze. Zrobiłem to pierwszy [przesłuch 00:14:30].

    Felix: Czyli jak Canva, Snappo czy coś takiego?

    Remi: Tak. Tak tak. To był Snappo. Umieszczanie obrazu w Snappo. A potem usuwając z tego reklamę. Kontra ze mną fizycznie tylko trzymającym naklejkę i robiącym zdjęcia naklejkom. I tak znalazłem obraz rzeczywistej naklejki, a nie dowód na to, nie ten na tle Snappo, że całkowicie pokonał Snappo. Ten, w którym trzymam naklejkę.

    Remi: Myślę więc, że sam obraz reklamy powinien być najpierw przetestowany. Powinieneś zrobić dwa zupełnie różne sety, a potem zobaczyć, który z nich wygrywa. A potem od tego momentu zaczynasz optymalizację. Bo jeśli wiem, czy fizyczny obraz działa, wypróbuj różne wersje fizycznego obrazu. Jak ja trzymający naklejkę. Lub kilka wersji tej samej naklejki na podłodze i zrobienie jej zdjęcia. I zobacz, co z tego działa.

    Felix: A czy kiedykolwiek przestawiasz się na kopiowanie? A może po prostu ciągle trzymasz się tego, jak ulepszać i wypróbowywać różne obrazy?

    Remi: Zdecydowanie testuję kopię. Wtedy już wyłoniłem zwycięzcę. Na przykład, jaki jest naprawdę dobry typ obrazu? Tak więc z tekstem reklamy-

    Felix: Że długo nie da się tego pobić.

    Remi: Tak, dokładnie. Trudno to pobić. W tym momencie pozwalam mu trochę dalej zoptymalizować. A dla mnie była to właściwie treść reklamy, która mówiła: „Wszystkie te naklejki są odporne na warunki atmosferyczne i wodoodporne”. A więc dostarczanie natychmiastowej wartości. Cóż, ludzie, którzy nie znają mojej marki lub nie znają moich naklejek, pokazują im od razu, co sprzedaję. A po co kupować te naklejki w porównaniu z innymi naklejkami?

    Felix: Rozumiem. Prawidłowy. W zasadzie przejdź od razu do sedna. Dobra, to ma sens. Porozmawiajmy więc o zbieraniu danych z pierwszej strony. Wspomniałeś mi więc: „Hej. Właściwie nie chcesz najpierw przejść do reklam na Facebooku”. Co właściwie jest podejściem, które robi wiele osób. I myślisz, że to pomyłka. Mówisz: „Najpierw zajmij się marketingiem influencerów. Kupuj posty sponsorowane”.

    Felix: A ty to polecasz? Czy to dlatego, że w ten sposób masz większe szanse na uzyskanie natychmiastowej sprzedaży? Jakie znaczenie ma pójście najpierw z influencerami? Zamiast przeznaczyć tę samą kwotę zasadniczo na reklamy na Facebooku?

    Remi: Tak. Cóż, zależy to tylko od tego, jaki jest twój produkt. Jeśli jesteś podobny do mojego z naklejkami, nie mogłem znaleźć odbiorców na Facebooku, który miałby sens na samym początku. Na przykład, ze mną znalazłem grupę influencerów, o których myślałem, że należą do mojej docelowej grupy demograficznej moich produktów z naklejkami. I tak im zapłaciłem. A potem poprosiłem ich, aby w zasadzie kierowali ruch do mojej witryny. Ci ludzie weszli na moją stronę i kupili.

    Remi: A stamtąd ty... Cóż, po pierwsze, potwierdzasz to w analityce Facebooka. Mówiąc: „W porządku. Powiedz mi, jakie dane demograficzne kupują w mojej witrynie”. A potem, zdobądź te własne dane i wrzuć je na Facebooka, aby stworzyć podobnych odbiorców tych osób. I tak Facebook jest naprawdę dobry w tworzeniu podobnych odbiorców.

    Remi: A więc to jest jedna... Cóż, właściwie to jest wiele rzeczy. Po pierwsze, pomaga uzyskać własne dane, dzięki czemu możesz tworzyć odbiorców. I jeszcze jeden, to... przepraszam. Inną rzeczą jest to, że zasadniczo sprawdza się, czy Twój produkt pasuje do rynku.

    Felix: Rozumiem. Dobra. Mówisz więc, że łatwiej jest dotrzeć do grupy demograficznej, wybierając się z influencerem, który Twoim zdaniem ma swoich odbiorców? Niż spróbować znaleźć... Prawdopodobnie nie ma kierowania reklam na Facebooka. A w Menedżerze reklam jest napisane: „To ma na celu polubienie naklejek”, prawda? Więc prawdopodobnie trudno to znaleźć. Więc zamiast tego poszukujesz grupy demograficznej, która jest reprezentowana przez jednego z tych influencerów. Jak więc kierować reklamy na podstawie influencera? Na co patrzysz? Zakładam, że robisz to na Instagramie?

    Remi: Tak, na Instagramie.

    Feliks: Dobrze. Więc czego szukasz na ich profilu na Instagramie? Ich obserwowanie? Na co dokładnie patrzysz, aby powiedzieć, że ta osoba jest w stanie zapłacić za sponsorowany post?

    Remi: Stary, ostatecznie sprowadza się to do przeczucia. Więc jak to, co myślisz. Na przykład jestem wielkim fanem odcinka Tecovas. To było bardzo dobre. Ale gdybym był właścicielem Tecovas, na początku prawdopodobnie znalazłbym kilku influencerów z różnych krajów. Lub stroju wiejskiego. Porozmawiaj z nimi, aby otrzymać sponsorowany post. Poproś ich, aby przyciągnęli ruch do witryny, a następnie dokonali zakupu.

    Remi: I dostajesz te dane z pierwszej strony. Tak więc ostatecznie sprowadza się to do przeczucia. Nie sądzę, że istnieje dokładna platforma, która bezpośrednio dopasowuje produkt do influencera. Jeśli taki istnieje, zdecydowanie go użyj. Ponieważ najlepiej znasz swój produkt. Znajdź influencera, który Twoim zdaniem byłby naprawdę dobry.

    Felix: I nie chodzi tylko o... myślę, że w twoim przypadku, ponieważ masz tak wiele różnych produktów, które są... to właściwie jest skierowane do różnych zainteresowań. Szukasz influencera na Instagramie, który pasuje konkretnie do produktu, prawda? Nie z całą witryną. Nie szukałeś influencera, który mówiłby o naklejkach, prawda? Szukałeś influencerów, którzy mogą publikować o meksykańskim jedzeniu, jak wspomniałeś jako jedna z naklejek. Czy to jest pomysł?

    Remi: Tak, dokładnie. Więc mój na początku był bardziej o kulturze i jedzeniu. Kiedy zaczynaliśmy, mieliśmy tylko trzy naklejki. To był pakiet Comida Callejera. Miał więc concha, tacos i elote. Więc nie ma publiczności na Facebooku mówiącej: „Hej. Znajdź mi wszystkich miłośników małż lub kochanków”. Musiałem więc być trochę bardziej kreatywny.

    Remi: A potem znalazłem na Instagramie influencera, który opowiadał o tych produktach spożywczych. Jedzą te produkty i mają przy sobie zdjęcia. Więc wysyła im produkt, zachęcając do zrobienia sobie z nim zdjęcia. A stamtąd, ja... to tylko po to, żeby naprawdę napędzać ruch.

    Felix: Rozumiem. Jak więc zacząć tę relację z influencerem? Dla każdego, kto nigdy wcześniej tego nie robił. Załóżmy, że obserwujesz ich teraz, ponieważ na początek chcesz z nimi współpracować. Wysyłasz im bezpośrednią wiadomość czy coś. Albo e-mail. Przeprowadź nas przez kroki, które polecasz komuś, kto znajdzie influencera, który według niego pasuje do jego produktu.

    Remi: Tak. Tak więc wielu z tych wpływowych osób, takich jak te większe, które mają milion obserwujących. Albo 500 do miliona. 500 000 do miliona. Zwykle mają e-mail w swoim biografii. I to biznesowy e-mail. Wyślij im najpierw e-mail. Ponieważ prawdopodobnie dostają tak wiele DM, że może się to zgubić. Więc najpierw wyślij im e-mail. Jeśli nie odpiszą, spróbuj jeszcze raz. Prawdopodobnie kilka dni później. A potem DM jako ostatni wynik. Więc to jest ostatnia opcja.

    Remi: A potem zwykle zwracają się do ciebie ze swoimi stawkami. A więc ostatecznie zależy to tylko od tego, jakie są ich stawki. Ile możesz swobodnie wydawać przy pierwszej próbie? Ponieważ możesz uzyskać naprawdę niski wolumen sprzedaży, który nawet nie jest tego wart. Więc chodzi o to, ile jesteś w stanie zaryzykować. Na początku byłem gotów zaryzykować przyzwoitą kwotę, ponieważ myślałem, że to zadziała.

    Remi: Pracowaliśmy więc z influencerem, który miał milion obserwujących. I pracowaliśmy z nią. A potem, w zasadzie, na początku przyniosła mi ogromny wstrząs w ruchu ulicznym. A potem, ponieważ osiągnąłem tak dużą sprzedaż, mogłem faktycznie wykorzystać zyski z oryginalnej kampanii, a także dane własne, aby stworzyć podobnych odbiorców. Zacznij wyświetlać mnóstwo reklam.

    Felix: I to był efekt kuli śnieżnej, który wszystko dla ciebie rozpoczął?

    Remi: Tak, tak. Ponadto ci wpływowi zwykle oglądają ich inne firmy medialne. Tak więc ten influencer miał kilka publikacji, z którymi chciałem pracować. Zobaczyli, że ona z nami pracuje i opublikowali to. I tak dostrzegła to publikacja medialna i również zaczęła pisać o produkcie.

    Felix: Rozumiem. Więc poleciłbyś ludziom, aby wybrali tych większych influencerów? Jak 500 000 i więcej? W przeciwieństwie do innej strategii, szukanie mikroinfluencerów z 50 000 lub mniej.

    Remi: To naprawdę zależy. To zależy od tego, jak bardzo są zaangażowani w swoją publiczność. Czy pasuje do Ciebie? Ile to kosztuje? Jest influencer, z którym chciałem pracować. A jej cena była po prostu absurdalnie wysoka.

    Remi: Tak wcześnie nie chciałem wydawać tak dużo. Więc jeśli dopiero zaczynasz, prawdopodobnie poleciłbym współpracę z kimś poniżej 50 000. Wystarczy zweryfikować swój produkt. Aby sprawdzić, czy możesz generować sprzedaż.

    Felix: Rozumiem. Czy więc na początku chcesz zawsze zarabiać dzięki tej strategii? A może po prostu chcesz zapłacić za dane własne?

    Remi: To dobre pytanie. Powiedziałbym, że oba. Powiedziałbym, że zweryfikuj dopasowanie produktu do rynku, aby zobaczyć, czy możesz uzyskać sprzedaż. Odzyskaj też trochę dochodów, aby móc pozyskać nowych influencerów. Generuj przychody, aby wykorzystać ten zysk do tworzenia nowych produktów lub wyświetlania większej liczby reklam. A potem także pobranie danych własnych, dzięki czemu możesz zacząć tworzyć grupy odbiorców, które będą wyglądały podobnie. Więc robi wiele rzeczy.

    Felix: Rozumiem. Ale zazwyczaj poleciłbyś komuś, aby spróbował na tym zarobić. I nie tylko po to, aby postępować zgodnie ze strategią pozyskiwania danych z pierwszej strony. Naprawdę chcesz to potwierdzić. Zdobądź trochę sprzedaży. Ale nie tylko potwierdzaj to sprzedażą. Ale tak naprawdę chcesz odzyskać pieniądze z inwestycji, którą zainwestowałeś w sponsorowany post?

    Remi: Tak. Dokładnie tak.

    Felix: Rozumiem. W porządku, to spoko. Więc teraz masz dane z pierwszej strony. Więc teraz masz rzeczywistych kupujących i podobnych odbiorców na Facebooku. Możesz zacząć kierować do nich reklamy. Więc to wszystko dla ciebie zdejmuje. Chciałbym wrócić do kwestii automatyzacji. Więc, kiedy automatyzujesz... to brzmi jak na razie bardzo zautomatyzowane. Mam na myśli, że jest część pomocnicza.

    Felix: Ale wtedy, kiedy zacząłeś pobierać dane, naprawdę czujesz system swoich reklam. I upewniając się, że go optymalizujesz. Chcę porozmawiać o tym, czego właściwie nigdy nie zautomatyzowałbyś. Czy jest coś takiego? Że nigdy nie zautomatyzujesz. Że czujesz, że po prostu nie da się zrobić przez automatyzację?

    Remi: Tak. Czyta komentarze do reklam, które wyświetlam. Czasami jest tak wiele reklam, że otrzymuję wiele komentarzy w samych reklamach. I czytam każdy z nich. Ponieważ nawet wrzucą pewne spostrzeżenia. Albo niektórzy z nich mogą zadać pytanie, którego nigdy nie sądziłem, że zada to klient. I faktycznie można na to natychmiast odpowiedzieć w samych kopiach reklamy.

    Remi: Na przykład na początku, kiedy wyświetlałem reklamy, wiele osób pytało: „Czy te naklejki są wodoodporne?” I tego nie mogę zautomatyzować, czytając komentarze. Więc czytam komentarze. I jak tylko dostałem tak wiele z tych pytań, zadałem to. Powiedz „Te naklejki są wodoodporne” na podstawie tekstu reklamy. I przestałem dostawać to pytanie. Zasadniczo reklama również jest skuteczniejsza.

    Felix: To ma sens. Myślę, że to ważne. Ostatnio zrobiliśmy podcast. Chociaż nie wierzę, że to się jeszcze skończyło. O wyświetlaniu reklam. Wiele osób będzie wyświetlać reklamy i po prostu iść dalej. Będą wyświetlać reklamy i nigdy nie będą patrzeć na swoje posty. A facet, z którym rozmawiałem, zasadniczo mówił: „Wydajesz tak dużo pieniędzy na te reklamy. Jest tam tyle cennych informacji”, jak to, o czym wspomniałeś.

    Felix: Ale wtedy też możesz tam nawiązać kontakt ze swoim klientem. Ci ludzie poświęcili czas na opublikowanie komentarza. Będą Twoim najbardziej zainwestowanym klientem. Więc nie wyświetlaj reklam i po prostu je ignoruj. To tylko część tego. Większa część to patrzenie na komentarze, o których mówisz.

    Felix: Więc wydajesz mi się osobą metodyczną i ilościową. Czy jest jakaś analiza ilościowa tych komentarzy? A może po prostu je czytasz i przyswajasz, a potem z czasem zaczynasz rozpoznawać w głowie jakiś wzór, który się pojawia? Które następnie możesz wykorzystać do zmiany wiadomości? A może w końcu nawet zmienić swój produkt?

    Remi: Tak. Doceń ten miły komentarz, stary. Ale te reklamy, więc kiedy czytam te komentarze, nie zapisuję ich gdzieś mówiąc: „Hej. Tyle razy dostałem ten komentarz”. W tym momencie jest to po prostu bardziej przeczucie. Dostaję to tak wiele razy, że zdaję sobie sprawę, że jest coś, na co ludzie chcą otrzymać odpowiedź. Zmieniłem więc tekst reklamy.

    Remi: Wtedy nawet pójdę na moją stronę, aby zobaczyć, na przykład: „Czy brakuje mi tego na stronie?” Na początku nawet nie mówiono, że naklejki są wodoodporne. A później, kiedy zacząłem otrzymywać te wszystkie komentarze, wszedłem na stronę i zobaczyłem, że nie ma na niej niczego, co by to wyjaśniało. A więc wprowadzenie tej zmiany w witrynie... Właściwie to również niewielki wzrost współczynnika konwersji.

    Felix: To niesamowite. Dobra. Więc to ma sens. Myślę, że wiele osób pomyśli: „O stary. Czytanie tych komentarzy to wielkie przedsięwzięcie”. Ale myślę, że jeśli po prostu otoczysz się tymi komentarzami, będziesz zmuszony do podjęcia działań, ponieważ stają się tak...

    Felix: Jeśli wszyscy pytają: „Czy jest wodoodporny? Wodoodporny?” w kółko, trudno zignorować to pytanie. Więc to ma sens. Właściwie nie musisz robić nic specjalnego z komentarzami, po prostu je przeczytaj. A potem otrzymasz z tego wskazówki. To ma sens. Dobra.

    Felix: Wspomniałeś, że sposób, w jaki decydujesz, co zautomatyzować, polega na śledzeniu tego, na co spędzasz czas. Śledzenie procesów. Lub śledzenie rzeczy, które robisz. A potem zobaczyć, co można zamienić w rzeczywistą automatyzację. Albo przez jakiś proces. Porozmawiaj z nami o tym. Jak to śledzisz? Jaką minutę zajmie Ci śledzenie działań, które spędzasz w swojej firmie?

    Remi: Tak. Więc istnieje narzędzie o nazwie Harvest. A Harvest jest właściwie, jak sądzę, przeznaczony dla wykonawców lub freelancerów. Możesz zobaczyć, ile czasu spędzają na określonych klientach przy określonych zadaniach. Cóż, jeśli chodzi o Harvest, sposób, w jaki to skonfigurowałem, uważam swoją firmę za swojego klienta.

    Remi: Więc przy każdym zadaniu, nad którym spędzam najwięcej czasu, jest przycisk, który po prostu klikasz, aby zobaczyć, ile czasu w zasadzie na to poświęcasz. I tak od kilku miesięcy śledzę to, co robię. A potem widzę coś w stylu: „W porządku. W tym miejscu spędzam zbyt dużo czasu. To nie jest tak naprawdę napędzanie dużego wzrostu ani przychodów.

    Remi: Zasadniczo, ile kosztowałoby zlecenie tego na zewnątrz? Więc nie spędzam na tym czasu. A potem skoncentruj się na tym czasie, abym mógł robić rzeczy, które faktycznie pomagają rozwijać firmę. Dla mnie sprowadza się to do tego poziomu.

    Felix: Na czym więc wolałbyś spędzać swój czas? To rozwinęłoby biznes. Jaka jest najbardziej wartościowa rzecz, którą robisz w dzisiejszych czasach, aby rozwijać firmę?

    Remi: Stary, to prawdopodobnie... Zobacz, co się dzieje. Powiedziałbym testowanie, tworzenie tych wszystkich mikro odbiorców na Facebooku. Ponieważ moja strona jest tak duża... to znaczy przepraszam. Ponieważ mam teraz tak wiele poglądów. Mam mnóstwo wariacji produktów, które zacząłem tworzyć osobno dla wszystkich tych odbiorców. I to po prostu tworzenie różnych zestawów reklam. Poprawianie ich, poprawianie wiadomości w wielu zestawach reklam. Myślę, że zrobiłoby to ogromną różnicę. Właściwie to ma wpływ na wzrost.

    Remi: Na przykład testuję teraz ludzi, którzy interesują się konkretnymi sportami. Więc mam zestaw naklejek, które są oparte na fitness. Do shakera proteinowego, stojaka do przysiadów, płaskiej ławki. I używając tych obrazów. Po prostu trzymaj je, robiąc im zdjęcie, a następnie wyświetlaj reklamy osobom, które są entuzjastami fitnessu.

    Remi: Więc to byłby zestaw reklam. Inna to ludzie, którzy są fanami kręgli. Mam naklejkę na kręgle. Zrobiłem to zdjęcie. And then, run the ads against people that are bowling fans. So it's creating tons of ads, and tons of variations, against tons of audiences. That, actually, it takes a lot of time. But, I think it's probably the most effective way for me to spend my time, to grow the business.

    Felix: Rozumiem. I bet your Ads Manager must be cryptic. I'm imagining seeing a beautiful mind where there are just numbers floating everywhere and just all over the place. How do you keep it all organized? I'm sure you have a thousand things on there. How do you understand what you put into there? Because it sounds like there are so many slices of your audience that you try to break down. And so many different ads that you're testing beyond that.

    Remi: Yeah. So I hold everything at the ad set level. Especially for the audiences. At the campaign level, I just do more about what I'm driving towards, and it's conversion. At the ad set level is where I'm working on the audiences. So within the conversion based campaign, there are hundreds of them, audiences, that I'm working with. So like bowling fans, like fitness enthusiasts. Yeah, just tons of audiences within the ad sets. And they all stood out separately.

    Felix: I got you. Dobra. And so, the last thing. Last question about the idea of focusing on your process. You mentioned that the processes take motivation out of the equation. Because there are just some days that you are not motivated at all to work on your business. Co to dla ciebie oznacza? What do you mean when you say the processes take motivation out of the equation?

    Remi: Man, that's a great question. W porządku. So, there's this book I read called The War of Art. And anyone listening, I highly recommend it. There this one section that talks about the professional. And it's, basically, the professional just gets up and does the work, no matter what. And that's the way I precede it. I just go with it.

    Remi: So there's processes or data, I don't want to do certain things. But I just consider myself like that book. Like the professional just gets up and does it. So, I agree. It's not really about motivation at that point. It's just, "This is what I need to do. To serve my customers as well. And to grow my business."

    Felix: Rozumiem. Okay, makes sense. W porządku. So let's talk about the approach towards releasing new products. Do you actively try to... because you have so many SKUs, so many categories. And you also mentioned that you also have a day job which I want to touch in a bit in a second too.

    Felix: Is how do you make sure that you are not overwhelming yourself with all these new product releases? And then, of course, having to test them. And testing ads and validating them. How do you make sure that you are growing slow enough so that you're not driving yourself crazy?

    Remi: Yeah, that's a good one. It's all a process at that point. So, when I get at home, I have a five-hour window of exactly what I could work when I can work my business. And I set that time exactly how to do things that will move the business forward. So I'll spend an X amount of time on the audience, like Facebook Ads. And then, just see what's going on. Tweaking little things.

    Remi: Then, I spend the next few hours on, let's say, packing stickers. Next few hours are planning emails. So I, basically, schedule everything on my day when I come home. And this is when I cook, this is when I work out, this is when I do stuff for the business. I have that all, basically, planned out for the week and the weekend as well. Ultimately, it's just because I'm limited in time. Because I do have a day job, I have to get a minute to what I'm spending my time on.

    Felix: That makes sense, yeah. I just recently read this post about this concept of having a sacred time. Where you cannot do anything other than the 100% of the tasks that actually drive revenue for you. And it sounds like you've carved that out. And you show up. Like you were saying, you're the professional in your business. And it's interesting because a lot of people are professionals in their day jobs. And are willing to show up, even if they're not exactly motivated.

    Felix: But you can apply the same line of thinking towards showing up for your business. And I'll talk about this. So, again, we mentioned early on about how it's a multiple six-figure business. I know many people that come on this show, many people that I've spoken to, that quit their day job way before this point. You still have yours. What would make you go full-time into this business?

    Remi: It just comes down to the point where if I can no longer sustain my job and the business, then I would have to really consider the options. But, for now, it's to the point where I can still manage both. I really enjoy both. My day job's actually really interesting. I work with a team of people that are super smart. And they motivate me as well.

    Remi: And so, they got me thinking about audiences in a different way as well. So, we're talking about prospecting audiences. People that have never been to your site. And how you can, basically, find them. So with clients, I work with at my job, and the team I work with, we think about audiences like the internal audiences on your site. So people that went to your site, this specific action that didn't convert. You can create an audience pool based on them.

    Remi: So it's, basically, tagging your site super sophistically. So when people come to your site, you know exactly what they did. And you can remarket to people that did specific actions, but did not convert. So I'm just really motivated by both things. My job and my business. And they work well with each other, so...

    Felix: Tak. I'm sure you're learning a ton of things at the job that you can apply in your business. And vice versa. And I feel like this is a very interesting dynamic that you must have at work. And I think it's also a goal that a lot of people want to get to. Where they're almost untouchable because they have multiple revenue sources. Not their day job, of course. But, then, you don't need your day job. Prawidłowy? You are safe if something at works ever happened.

    Felix: But what is that like? I think a lot of people have this as a goal in mind. Where they want to get to a point where they can pick and choose what they do at work because they're not held at the mercy of requiring a paycheck. So I would love to hear your perspective on what that's been like. Since you do have a multiple six-figure business. And, of course, your day job.

    Remi: Yeah. It's an interesting dynamic. Because, yeah, that's one way to explain it. It's untouchable. But I feel a little different. It's more like I have the freedom to do, really, whatever I want. And because of the freedom, I intentionally chose to be here and to stay here, actually. I really like my team and I learn from them constantly. And they bring me a ton of value. And I bring them a ton of value as well. So that relationship's really interesting.

    Remi: The really good thing is it gives me the freedom to fail at work. I've always felt like I had that freedom. But, especially, when you have another job on the side, basically, I can get a little riskier of what I'm willing to do. Take things a little further with clients. And taking it to the next level. It's a higher risk. But these risks will pay out further for them as well. So, I guess, it's being less afraid to do things that are riskier?

    Felix: Tak, to ma sens. No, that makes total sense. I think you are going to be a better employee. You will perform better because you are, like you said, willing to take these bigger risks. Which will, typically, yield bigger rewards. And then, on top of that, you are probably making choices at work that are more aligned with what you truly want to do. And then, obviously, that makes you a happier employee. And actually, work on things that you care about.

    Felix: I think that's just, again, a goal a lot of people get to. But it's interesting to hear you talk about how you want to balance both for as long as possible. And a big part of that for you is because you are getting inherent value from... But, then, also it's just such a job that's so aligned with your business. Where you're learning things in that field that you can apply towards your business. And, again, vice versa. So that's cool.

    Feliks: Dobrze. So let's talk about the releasing of new products. Because you have a lot right now. And it sounds like you're always constantly releasing products. So what is your process for determining what category, what products, to focus on next?

    Remi: Yeah. That was tough early on. But it's getting a little easier now. So, first, we wanted to find a group of products that just sell and drive revenue. So that we can, basically, make more stickers. Now, we're to the point where we have a little bit of everything. And, now, I'm basically... I look at my analytics and see what categories are doing really well. And the ones that are doing really well, what have I not made yet for them?

    Remi: So early on, it was the Comida Callejera stickers. Like the Latino foods. Once I knew that was working, I completely made stickers for every single category I could think of. And once that worked, I was willing to test other images. I think the next set was nature, like the flowers. Or the rose and the sunflower. I started getting a lot of messages saying, "Hey. Can you make a rose and sunflower?"

    Remi: Well, because I'm getting those messages I was willing to make this product. I made the product and it started selling. And then, I completely made almost every essential flower I could think of. And then, I started getting messages saying, "Hey. Can you make..." I think it was a taco truck. Saying, "Can you make taco truck stickers?" And then, that created a whole new category. And then, it was like, "Can you make coffee?" We made a whole new category.

    Remi: So when people started messaging us and leaving sticker ideas, submissions, that's when we're willing to look at what we currently have. And if we don't have it, we're willing to test it if we see a lot of those same messages. And that can open up a whole new category for us.

    Remi: The one, actually, we're working on now is, basically, a lot more animals. Animals and dinosaurs. Someone asked us, "Hey. Can you make a T-Rex sticker?" Basically, one person asked. And I was willing to test it. I made the sticker and that became one of our big hits. And from there, I just basically made all the really popular dinosaurs. Like the brontosaurus and yeah... I forgot what the other's one called.

    Felix: Tak. I want to clarify this. So you're saying that the way that you release new products, you look at the categories that are performing well and you ask yourself, "What am I not? How else can I serve them? What else can I give them what they're asking for? Or that they may want?"

    Felix: So when you say category, do you want that category to have just one audience? Or do you expect that category to span multiple audiences? I think the part that confused me was, let's say, that someone asks for a food truck. A food truck could be in multiple cuisines. And I'm assuming that could mean multiple audiences. What do you define as a category?

    Remi: Yeah. So if you go to the site, every sticker falls into some kind of category. So a rose falls into a nature category. Tacos fall into the Comida Callejera. A flag falls into the flags category. That's the way I think of all the categories.

    Feliks: Dobrze. But you're, typically, looking to build more products for just one type of audience? Or are you looking to build a product that can expand to multiple audiences?

    Remi: That's a tough one. It's, one, we have a decent following on Instagram. So I'll make the product, I post it on Instagram. And then, hopefully, the current fans like the sticker. And if they buy, then I know this is a good product. And then, I'll start running ads against it.

    Remi: So the thing is, since I have all these other stickers that are selling well. If I make a new product that flops, I'm okay with a loss. Because I'm willing to risk making new images. Constantly make new images to find ones that are going to be home runs.

    Felix: Rozumiem. Okay, that makes sense. So touching on this a little bit more, you mentioned to us that the riches are in the niches. And it's much better to go deep into a category, which is what you're explaining now, than to go broad. And you mentioned this applies to the focus of the product.

    Felix: Like, in your case, you're focused on stickers. But someone could easily focus on t-shirts or pins. And, also, the content of the product itself. So, again, the content of the product itself, I think the example is just different designs, basically, of stickers.

    Felix: So talk to us about this more. When you are thinking about picking a niche, I think a lot of people are worried about picking the wrong one. I guess, what is your response to that? If someone is just really hesitant about moving forward because they're worried about investing their time or resources into quote, unquote the wrong niche.

    Remi: And by niche, you mean a product? Like pins versus t-shirts?

    Felix: Yeah, sure. I think that's definitely something I see a lot. Where you go to a site and they have lots of different types of products. So how do you decide which ones to go with first?

    Remi: Oh, man. If I'm recommending to someone, I would say don't make a product purely because another company is doing it really well. It's going to be incredibly hard. You have to tons of passion into it. So make a product that really... you know there's definitely an audience. Or you're just really excited about it.

    Remi: A potem tak naprawdę to tylko ciągła iteracja testowania. Tak długo, jak masz jeden lub dwa produkty, które są absolutnymi home runami. Wiesz, że będą się stale sprzedawać. Stamtąd powinieneś zechcieć testować nowe produkty. Weź zyski z tych, które są home runami i spróbuj znaleźć nowe home runy.

    Felix: A jak głęboko się zagłębisz, zanim zdecydujesz: „OK. Uderzam w dno, na które jestem gotów. I zacznę rozgałęziać się w prawo lub w lewo”?

    Remi: Och. Dla mnie nie zależało mi zbytnio na szybkim osiągnięciu zysku. Po prostu chciałem się stale rozwijać. Więc jak tylko odzyskam pieniądze, robię nowy wizerunek. Powiedziałem moim projektantom: „Hej. Chcę nowy”. Więc dno było, gdy tylko zarobiłem wystarczająco dużo, by zrobić nowy wizerunek, to w zasadzie to.

    Felix: Dobra, rozumiem. Dobra. Porozmawiajmy o samym procesie projektowania. Więc nie projektujesz tego sam. Masz zespół projektantów, którzy tworzą dla Ciebie naklejki?

    Remi: Tak, kilku projektantów. Specjalizują się w kilku różnych rzeczach. Więc jedna osoba skupia się, powiedzmy, na jedzeniu. Jednym z nich są postacie. Jednym z nich są pejzaże miejskie. Więc wszyscy mają swoje własne specjalności.

    Felix: Rozumiem. A jak znalazłeś swoich projektantów?

    Remi: Istnieje strona internetowa o nazwie Dribbble. A więc DRIBBLE.com. Jest tam mnóstwo świetnych projektantów. Więc wszystko, co musisz zrobić, to po prostu wysłać im wiadomość. A potem negocjuj stawkę.

    Felix: Jaka jest twoja rola we współpracy z nimi? Czy masz projekt tła? A może masz oko do projektowania? Jak ważne jest to? Jeśli chcesz zejść tą trasą. Ale być może nie masz żadnego formalnego szkolenia w zakresie projektowania. Ale chcesz kogoś zatrudnić. Czy nadal możesz sobie poradzić, po prostu zatrudniając kogoś? A może potrzebujesz, jak sądzę, wskazówek dla nich?

    Remi: Więc nie mam formalnego wykształcenia w zakresie projektowania ani grafiki. Po prostu jestem jego wielkim fanem. Zawsze byłem fanem pop-artu. Jak rodzaj pop-artu Roya Lichtensteina. Dlatego chciałem zrobić naklejki w tym stylu. Więc spojrzałem na Dribbble. Próbowałem wyszukać słowa kluczowe, takie jak pop-art lub tym podobne.

    Remi: I znalazłem kilku projektantów, którzy mieli podobne odczucia do tego, co myślałem, że zadziała. Skontaktowałem się z nimi i zawarliśmy umowę. To po prostu zależy. Jest tak wielu projektantów. A Dribbble ma tylko tyle dobrych. W tym momencie wystarczy znaleźć ten, który Twoim zdaniem najlepiej narysuje Twój produkt. To reprezentuje to, jak chcesz, aby wyglądał twój wizerunek.

    Remi: Na przykład mój talerz taco. Projektantka, z którą pracuję, zrobiła to naprawdę dobrze. Widziałem jej pracę, jej profil, na jej stronie było mnóstwo zdjęć. Nie miał jednak talerza taco. Ale pomyślałem, że jej styl obrazów może dobrze pasować do taco, o którym myślałem. Więc znowu chodzi tylko o przeczucie.

    Felix: Rozumiem. Więc kiedy leciałeś na Dribbble i wysyłałeś im wiadomości, co to jest... Porozmawiaj z nami o tym. Ponieważ myślę, że większość ludzi tutaj jest bardziej zaznajomiona z innymi bardziej uogólnionymi platformami, takimi jak Upwork lub Freelancers. Coś w tym stylu. Ale Dribbble jest przeznaczone specjalnie dla projektantów. Jaki jest, jak sądzę, typowy proces... powiedzmy, że zidentyfikowałeś fajnych ludzi. Piszesz do nich. Co im początkowo wysyłasz? A jak właściwie zaczyna się praca?

    Remi: Tak. Tak bardzo wcześnie, kiedy zacząłem, wysłałem kilka wiadomości. I było kilku naprawdę popularnych projektantów. Mnóstwo obserwujących na stronie, mnóstwo polubień. Sięgnąłem do nich i zapytałem, ile wynosi stawka. Czy chcesz ze mną pracować? Nawet jeśli nie mam jeszcze strony? Zasadniczo wszyscy powiedzieli: „Nie”.

    Remi: Więc musiałem znaleźć kilka niedocenionych. Nie mają wielu obserwujących, ale ich praca jest bardzo dobra. Więc po prostu do nich docieram. I mówiąc: "Hej. Naprawdę kocham twoje obrazy. Rozpoczynam działalność gospodarczą. Jakie są twoje stawki za nowy projekt?"

    Remi: A także, aby chronić siebie jako właściciela firmy, znajdź prawnika i zawrzyj umowę dotyczącą praw autorskich. Więc kiedy kupujesz te obrazy, jesteś ich pełnym właścicielem.

    Felix: I zazwyczaj ci projektanci są fajni, podpisując coś takiego?

    Remi: Tak. Większość z nich jest. Jeśli nie chcą tego podpisać, ja osobiście, odejdę. Ponieważ może to spowodować pewne problemy. Ponieważ prawnie, w przyszłości, w tym momencie, to właściwie ich obrazy. Po prostu go używasz. Więc nie chcę tam żadnych nieporozumień. Więc chcę mieć możliwość posiadania rzeczywistych obrazów. I po prostu zamień: „Oto X kwota za obrazy. Ale chcę mieć te obrazy na własność w przyszłości”.

    Felix: A czy szukasz projektanta, który tworzył sztukę w, jak sądzę, kategorii, do której chciałbyś ich zatrudnić? A może ważniejsze jest szukanie stylu projektowania? A może estetyka, do której dążysz?

    Remi: Estetyczny. Jest wielu projektantów, którzy bazują na t-shirtach. Ale myślę, że mogą to być naklejki lub szpilki. Więc ja wolę, jeśli chodzi o ranking, na pierwszym miejscu będzie estetyka. A potem spójrz na kolorystykę. Niektóre z nich używają kolorów, które nie są super żywe i nie pasują do mnie.

    Remi: A potem nie dodają... Nie znam dokładnej terminologii, ale lubię teksturę. Gdzie wygląda na to, że rzucają cień na obrazy. Rzeczy takie jak te. Po pierwsze, upewnij się, że obrazy są po prostu naprawdę dobre. Stamtąd możesz po prostu zmusić ich do projektowania w sposób, który pasuje do Twojego medium. Mogą to być naklejki, szpilki lub koszulki.

    Felix: Dobra, rozumiem. A jaki kierunek im dajesz, gdy kogoś zatrudnisz? Ile wkładasz?

    Remi: Więc zazwyczaj po prostu je daję... cóż, myślę, że to zależy od projektanta. Ale jeśli to jest jak jedzenie, mogę po prostu wygooglować coś, znaleźć naprawdę dobry obraz i powiedzieć: „Hej. Daj mi coś zbliżonego do tego. Nie chcę dokładnego”. A także podaj im dodatkowe odniesienia. Na przykład: „Oto, jak to jemy. Oto kilka filmów z YouTube. Oto, co moim zdaniem powinno znaleźć się na obrazie”.

    Remi: Ponieważ podobnie jak tacos, nie mogłem znaleźć idealnego obrazu tacos. Więc podałem kilka przykładów, mówiąc: „Hej. Chcę, żeby tacos wyglądało tak. Ale na papierowym talerzu, który wygląda tak. I w miękkich kubkach, które wyglądają tak”. Więc daję im jak najwięcej wskazówek.

    Felix: Rozumiem. Porozmawiajmy teraz o projekcie Twojego sklepu, o samej witrynie. Czy to ty robisz? Czy też zatrudniłeś do tego?

    Remi: To wszystko ja. Więc w zasadzie znalazłem motyw. A następnie umieść go w witrynie Shopify. A potem dostosowałem to bardziej do mojego stylu. Podobnie jak kolory, logo, sformułowania. Wszystko to.

    Feliks: Fajnie. Czy pamiętasz motyw, który wybrałeś dla swojej witryny?

    Remi: Myślę, że to Imperium.

    Felix: A z jakich aplikacji korzystasz? Czy są jakieś aplikacje, których używasz, które polecasz innym sprawdzić?

    Remi: Tak, zdecydowanie. Więc jest kilka, które moim zdaniem są naprawdę dobre. Słyszałem więc z Twojego podcastu, że ktoś inny go polecił. Nazywa się Judge.me. To chyba moja ulubiona recenzja. Są to więc recenzje. Zasadniczo możesz również poprosić o recenzje.

    Remi: LoyaltyLion, jeśli chcesz zdobyć lojalną bazę klientów. Więc kiedy kupują produkty lub wykonają określone czynności, dajesz im więcej punktów. Zachęcasz ich do kupowania więcej. I zyskaj w tym procesie.

    Remi: Kolejny to Orderify. Tak więc Orderify pozwala użytkownikom zasadniczo edytować swoje zamówienie po dokonaniu zakupu. Dzięki temu nie muszą się z Tobą kontaktować, aby wprowadzać jakiekolwiek zmiany.

    Remi: I wreszcie, to nie jest rzeczywista aplikacja. Ale to platforma. Więc Klaviyo, platforma oparta na e-mailach. Tak więc ten, w zasadzie, po użyciu wtyczki w swojej witrynie, zaczyna tagować witrynę. Możesz więc zacząć tworzyć bardzo konkretne grupy odbiorców. I remarketing e-mail do nich.

    Felix: Super. Świetny. Dobra. Więc bardzo ci dziękuję, Remi. Więc blanktag.co to strona internetowa. Zostawię cię z tym ostatnim pytaniem. Co musi się wydarzyć w tym roku, aby uznać ten rok za sukces?

    Remi: Stary, to trudne. Tak więc wzorce, które sobie wyznaczyliśmy, to 750 jednostek SKU w witrynie. Więc tylko tony naklejek. I tak naprawdę oceniamy, że nasz miernik sukcesu to tak naprawdę, ilu jest zadowolonych klientów? I oceniamy to na podstawie recenzji. Tak więc, o ile w ciągu roku na naszej stronie uzyskamy liczbę gwiazdek powyżej 4,95, to jestem szczęśliwy.

    Felix: Tak. Do tej pory na dzień dzisiejszy jest prawie 500 recenzji. Wygląda na to, że to średnio pięć gwiazdek. Co najmniej pięć gwiazdek. Więc tak. Więc naprawdę doceniam, że jedziesz. Remi, jeszcze raz bardzo dziękuję za podzielenie się swoją historią.

    Remi: Tak. Dzięki za zaproszenie.