W jaki sposób ta marka okularów wykorzystała spotkania na Instagramie, aby osobiście zatrudnić influencerów?
Opublikowany: 2016-12-27Instameet to wydarzenie społecznościowe, w którym instagramowcy spotykają się w określonym miejscu, aby wspólnie robić zdjęcia i filmy.
Oczywiście te spotkania, zachęcane przez Instagram, przyciągają wszelkiego rodzaju fotografów i influencerów, z którymi możesz potencjalnie współpracować.
W tym odcinku Shopify Masters dowiesz się od przedsiębiorcy, który zbudował biznes o wartości 2 milionów dolarów, współpracując z influencerami, których poznał podczas tych osobistych spotkań na Instagramie.
Poznaj Chase Fisher of Blenders Eyewear: Twój pierwszy przystanek po świeże, żywe i wygodne okulary przeciwsłoneczne.
Omówimy:
- Jak nawiązać kontakty z fotografami, aby uzyskać wspaniałe zdjęcia swoich produktów za darmo.
- Czym są Instameets i jak znaleźć influencera poprzez Insta Meet.
- Jak współpracować z innymi markami, aby podnieść wiarygodność własnej marki
Posłuchaj Shopify Masters poniżej…
Zostaw recenzję w iTunes
Pokaż notatki:
- Sklep: Blendery Okulary
- Profile społecznościowe: Facebook | Twitter | Instagram
- Polecane : Basecamp, FriendBuy, ZenDesk, FourSixty, Hypervisual, ShippingEasy, Klaviyo
Transkrypcja:
Felix: Dziś dołącza do mnie Chase Fisher z BlendersEyewear.com. Blenders Eyewear to Twój pierwszy przystanek po świeże, żywe i wygodne okulary przeciwsłoneczne, które zostało uruchomione w 2012 roku i ma siedzibę w San Diego w Kalifornii. Witaj, Chase.
Chase: Dziękuję bardzo za mnie, Felix.
Felix: Tak, więc opowiedz nam trochę więcej o swojej historii i tak mówi nazwa, okulary. Jakie są najpopularniejsze produkty ze swojej kolekcji, które sprzedajesz?
Chase: Tak, więc sprzedajemy okulary przeciwsłoneczne od 20 do 45 dolarów. Zaczęliśmy tutaj w San Diego około cztery i pół roku temu. Właściwie pochodzę z Santa Barbara, jestem wielkim surferem, więc to zostało wpisane w mój styl życia bardzo wcześnie. Przeprowadziłem się do San Diego, kiedy miałem około 18 lat i uczęszczałem do San Diego State. Poszedł do college'u z dyplomem z komunikacji i mediów. Od tamtej pory zostałem. Kiedy wyprowadziłem się z college'u, wydarzyła się cała podróż. Tak, do tej pory to była niesamowita podróż.
Felix: Opowiedz nam, jak to wszystko się zaczęło. Jaka była pierwotna geneza pomysłu na założenie marki, założenie takiego sklepu?
Chase: Tak, na pewno. To naprawdę zabawne. Byłem w nocnym klubie w San Diego i widziałem mojego ulubionego DJ-a, Garetha Emery'ego, i to było w Fluxx. Chciałem coś dodać do mojego stroju. Poszedłem do Target. Pierwszą rzeczą, jaką zobaczyłem, była para neonowozielonych okularów przeciwsłonecznych za pięć dolców. Dosłownie wchodziłem i wychodziłem z Targetu w ciągu pięciu minut. Krótko mówiąc, założyłem je do klubu. W tym czasie dostałem kontrakt z Monster Energy na trasę marketingową. Ponieważ odcienie były zielone, nakleiłem te naklejki Monster Energy i zniszczyłem je. Byłem cały podekscytowany. Pomyślałem: „Tak, pracuję dla Monster. No to ruszamy." Wtedy wszyscy w klubie podchodzili do mnie. Mówili: „O mój Boże. To są takie fajne. Skąd je masz? Pozwól, że je przymierzę. Wszystko to i to wszystko.
To było jak: „Wow, dużo uwagi poświęca się moim okularom przeciwsłonecznym, które kupiłem za pięć dolców”. W każdym razie, później tego wieczoru zacząłem o tym myśleć, a potem zacząłem naprawdę patrzeć na rynek okularów przeciwsłonecznych i naprawdę zauważać ludzi tutaj w San Diego, którzy nie noszą Ray Banów, nie noszą już Gucci i Prady. Są za drogie. Albo nosisz to, kogo naprawdę na to stać, albo nosisz podróbki plażowe za 5 USD, które możesz kupić w dowolnym miejscu na deptaku. Tak naprawdę nie było konkurenta ani marki, która byłaby pomiędzy, która oferowałaby fajne okulary przeciwsłoneczne w cenie, która byłaby przystępna cenowo, wysokiej jakości i wygodna. Postanowiliśmy wyjść i stworzyć własne.
Felix: Widziałeś, że była ta luka, ten niedostatecznie obsługiwany obszar, niedostatecznie obsługiwany punkt cenowy. Świetne okulary, nie super drogie, nie te tanie, tanie okulary, o których mówisz, które nosisz, możesz stracić i nie obchodzi cię. Gdzieś po środku. Czy byłeś w stanie to potwierdzić? Jak to się stało… To ma sens, kiedy o tym mówisz, i sensowne jest teraz patrzenie na to wstecz, ponieważ zbudowałeś biznes, który odniósł sukces, ale wtedy skąd wiedziałeś na pewno, że tak będzie dochodowy, nie dochodowy, ale obszar, w którym możesz grać i faktycznie rozwijać biznes?
Chase: Na pewno. Tutaj w San Diego jest dosłownie słonecznie każdego dnia. Zwłaszcza w okresie letnim jest wypełniony imprezami przy basenie, festiwalami muzycznymi, koncertami, jest bardzo bogaty w kulturę plażową i surfingową. W tym czasie wszyscy moi przyjaciele byli promotorami, więc promują wszystkie te wydarzenia, aktywnie jeżdżą na wszystkie te wydarzenia. Postanowiliśmy zrobić kilka t-shirtów i czapek, dosłownie wszystko poza okularami przeciwsłonecznymi i po prostu umieścić nazwę, umieścić na nim Blendery i zaczęliśmy go nosić i promować cały pomysł, cały etos za nim. Ponadto stworzyliśmy stronę na Facebooku, zanim jeszcze mieliśmy produkt. Stworzyliśmy stronę na Facebooku, polubili ją wszyscy nasi znajomi, rodzina, przyjaciele, ty to nazwałeś.
Zaczęliśmy robić dużo szumu, nie mając nawet fizycznej pary okularów przeciwsłonecznych. Mój partner Blake wydawał różne projekty i grafiki różnych makiet w odcieniach różnych stylów. Zanim ją poznaliśmy, mieliśmy 2000 fanów na Facebooku. Wszyscy komentowali to, co wydawaliśmy. Mówili: „O mój Boże. Kocham te. Gdzie mogę je kupić? Ile kosztują?" Naprawdę to zweryfikowaliśmy, zanim w ogóle się w to wgłębiliśmy, po prostu na podstawie wszystkich opinii, które otrzymaliśmy za pośrednictwem mediów społecznościowych. To był naprawdę fajny sposób na zweryfikowanie całego pomysłu. Zanim się zorientujemy, jesteśmy jak, w porządku. Mieliśmy 100 osób, które komentowały w stylu: „Gdzie mogę to zdobyć?” Mówimy: „Ok, to jest to. Robimy to. To była naprawdę świeca zapłonowa, która pozwoliła nam ruszyć z miejsca i jednocześnie zweryfikować cały nasz pomysł i niszę.
Felix: Czy miałeś już produkty wykonane w tym momencie? Co opublikowaliście na Facebooku?
Chase: Nie zrobiliśmy absolutnie żadnych produktów. To były tylko fizyczne makiety, które robiliśmy w Photoshopie. Po prostu zestawiliśmy różne kombinacje kolorów, które uważaliśmy za fajne. Umieściliśmy je tam. Zanim się zorientowaliśmy, ludzie komentowali i pytali, gdzie mogą je kupić. To była naprawdę wczesna faza dla nas, aby wszystko działało.
Felix: Słyszałem tę samą strategię, niekoniecznie dotyczącą wystartowania z nową marką lub walidacji nowej marki, ale kiedykolwiek istniejąca marka chce wypuścić nowy produkt lub wypuścić inny styl, najpierw przetestuje wody opublikować go w mediach społecznościowych i zobaczyć, jaka jest odpowiedź. Może nawet zaciemniają powód, dla którego to robią i nie ujawniają się, ponieważ nie chcą, aby ktokolwiek był stronniczy i udzielał informacji zwrotnych tylko dlatego, że wiedzą, że ta marka wychodzi z tym. Po prostu przetestuj wody bez zbytniego narażania samego testu. Czy robisz to dzisiaj z nowymi produktami, które wydajesz, na przykład najpierw testujesz je w mediach społecznościowych, publikując je? Jakie są obecnie badania rynku?
Chase: Tak, na pewno. Teraz, gdy mamy klientów, z którymi współpracowaliśmy przez ostatnie cztery i pół roku, zdecydowanie dostosowaliśmy się do tego, co robimy, do rzeczy, które naszym zdaniem spodobają się ludziom, a co najważniejsze, będą kupować. Na początku robiliśmy wszystkie te dzikie odcienie. Po prostu robiliśmy rzeczy, które uważaliśmy za fajne. Zdecydowanie powiem, że nie można za każdym razem wystartować w domu. Przeszliśmy przez nasz sprawiedliwy udział w tworzeniu rzeczy, które leżały na półce, które się nie poruszały i nie były hitem, ale zrobiliśmy również sprawiedliwy udział w tym, co właśnie wyrzuciło je z parku i był naprawdę udany. Zdecydowanie naprawdę wykorzystujemy naszą obecną bazę klientów. Nawet wszyscy pracownicy w naszym biurze mają wpływ na to, co robimy, z czego wychodzimy i tym podobne. Naprawdę lubimy trzymać to otwarte. Nie jesteśmy stronniczy, nie oceniamy. Jesteśmy bardzo otwarci i otwarci na nowe pomysły, nowe kolory i tego typu rzeczy.
Felix: Myślę, że jednym z największych, lub jednym z potencjalnych problemów przedsiębiorców jest to, że są tak przywiązani do pomysłu, stylu, projektu, że zasłaniają się informacjami zwrotnymi. Ponieważ wkładają w to tyle wysiłku i czasu, nie chcą negatywnej lub konstruktywnej krytyki, której niekoniecznie przyjmują, a mimo to idą naprzód. Jak mówiłeś, czasami musisz to odłożyć na bok, odłożyć na bok i naprawdę słuchać tego, co mówią ludzie. Skąd wiesz dzisiaj, kiedy odejść od produktu, który jest „porażką”, a kiedy wypchnąć produkt, który Twoim zdaniem jest rzeczywiście udany? Czego szukasz?
Chase: Dla nas wiemy, że jak żółw, a następnie żółwie brązowe będą po prostu twoim codziennym, po prostu twoim celem. Nie możesz się z nimi pomylić. Wiemy, że bez względu na to, co robimy, wszystko, z czym wychodzimy, musi być czarne lub brązowe tylko dlatego, że są to nasze bestsellery bez względu na wszystko. Tam zaczynamy, a potem pracujemy wstecz. Następnie wymyślimy różne kombinacje kolorów. Dla nas chodzi o bycie super innym. W dzisiejszych czasach bardzo łatwo się wtopić. Dla nas lubimy szaleć. Lubimy się błyszczeć. Lubimy się bawić. Taki jest nasz styl życia w San Diego. Jest bardzo żywy, bardzo szybki, jest bardzo wzbogacony o te wszystkie fajne style życia, w których wszyscy żyjemy. Dla nas ważne jest, aby nasz produkt był tego przykładem, powielał lub pokazywał, czym naprawdę jest ten styl życia. Tak, tworzenie produktu to jedna z najbardziej zabawnych części całego procesu, polegająca na oglądaniu produktów od początku do końca i przechodzeniu przez wszystkie te różne kroki, wybieraniu naszych ulubionych i przekazywaniu ich naszym klientom za pomocą ankiet, przyjaciół i innych rzeczy że. Naprawdę mieć otwarty umysł.
Felix: Powiedziałeś, że pierwotnie sposób, w jaki walidowałeś, polegał na rozpoczęciu… Czy w tym czasie był to fanpage?
Chase: Tak. Założyliśmy fanpage, zanim w ogóle mieliśmy fizyczną parę odcieni. Proces jest nadal bardzo podobny. Wypuszczamy różne makiety i różne projekty. Następnie czekamy na otrzymanie opinii. W ten sposób sprawdziliśmy to na początku. Oczywiście dzisiaj jest to trochę bardziej złożone, ale nadal podążamy tymi samymi cechami.
Felix: Fanpage, który stworzyłeś, powiedziałeś, że rozrósł się do 2000 do wielu tysięcy osób. Jaki był harmonogram tego? Jak długo zajęło dojście do tego punktu?
Chase: Dosłownie, to była dosłownie nasza praca na pełen etat. Budziliśmy się i robiliśmy wszystko, co moglibyśmy zrobić, aby przyciągnąć ludzi na tę stronę, co robiliśmy dzień w dzień. Mieliśmy wielu zwolenników, zanim jeszcze mieliśmy jakiekolwiek odcienie. Doszło do punktu, w którym ludzie tak bardzo chcieli okularów i chcieli je kupić, a my zabieraliśmy się tak długo na wszystko inne, całkowicie zaniedbaliśmy fakt, że ok, ludzie chcą je kupić, teraz jest czas, aby zacząć, chodźmy wyruszać. Istnieje duża luka między faktycznym uruchomieniem strony na Facebooku, a faktycznym powstaniem fizycznego produktu. Opinia była doskonała. Jestem pewien, że nie bylibyśmy tam, gdzie jesteśmy dzisiaj, gdybyśmy nie zaczęli w ten sposób.
Felix: Czy mówimy o miesiącach, tygodniach, roku przed…
Chase: Byliśmy około roku. Ciągle mówiliśmy ludziom: „Och, będziemy dostępni za dwa miesiące”, potem dwa miesiące zamieniły się w trzy miesiące, trzy miesiące to pięć miesięcy, a potem następną rzeczą, o której wiesz, że minął prawie rok, a my re jak: „W porządku. Albo zrobimy to teraz, albo nigdy”. Właśnie wtedy zabraliśmy się do biznesu i zaczęliśmy nurkować w kierunku produkcji. Otworzyły się tylko jedne drzwi do następnych. W tym momencie było to po prostu bezpłatne dla wszystkich.
Felix: To opóźnienie o około rok oznaczało, że prawie jeszcze go nie wykonaliście. Nie chodziło o to, że doszło do zatrzymania?
Chase: Dokładnie. Byliśmy tak zakorzenieni w fakcie, jak: „Dobra, zdobądźmy więcej fanów na Facebooku. Ludzie nas lubią”. Po prostu żywiliśmy się energią naszych fanów, że całkowicie zapomnieliśmy, że tak naprawdę musimy wyjść i zrobić ten produkt. Nawet nie wiemy, jak to zrobić. To był pierwszy krok. Następnie krok drugi to wyszukiwanie w Google i rozmowy telefoniczne, po prostu rozpytywanie i nawiązywanie kontaktów oraz po prostu kreatywność i pomysłowość w tym wszystkim, aby podjąć kolejne kroki, a następnie faktycznie stworzyć produkt.
Felix: Jest to etap, w którym wielu nowych przedsiębiorców utknęło w miejscu, w którym odnieśli sukces, są naprawdę skoncentrowani na jednym konkretnym zadaniu, czy to marketingu, rozwijaniu firmy, czy po prostu planowaniu wszystkiego. Nigdy nie przechodzą tego etapu i utkną tam, a potem również tam umrą. Pomysł tam jest, nie wchodzi w fazę realizacji. Pamiętasz przełącznik? Brzmiało to tak, jakbyście po prostu byli jak: „Wiesz co? Kopnijmy się w tyłek i zaczynajmy.” Czy pamiętasz, jak właściwie… Pierwszego dnia, kiedy zdecydowaliście: „Zacznijmy to realizować”? Co robiłeś tego dnia? Co robiłeś w ciągu pierwszego miesiąca, w którym zacząłeś wykonywać egzekucje?
Chase: To zabawne, ponieważ odkąd ukończyłem San Diego State i mieliśmy cały ten pomysł, program przedsiębiorczości w mojej szkole zaczął się rozsadzać. Stał się naprawdę dużym narzędziem dla wszystkich lokalnych absolwentów, którzy chcieli rozpocząć działalność gospodarczą. Skontaktowałem się z przedsiębiorcą w mojej szkole i opowiedziałem mu o całym pomyśle. To było w grudniu, w tym momencie jesteśmy w grudniu. Powiedziałem mu o tym pomyśle, a on mówi: „Co robisz? Po prostu kup okulary przeciwsłoneczne, przyjdź na Dzień Przedsiębiorcy 15 marca i przedstaw swój pomysł. To znakomicie. Zacznij teraz." Mówi: „Przestańcie doskonalić okulary przeciwsłoneczne. Twój punkt cenowy mówi, że jesteś przystępny cenowo, że będziesz tańszą opcją. Przestań się przymilać do tych wszystkich innych rzeczy i po prostu ruszaj w drogę”. To był dzień, w którym powiedzieliśmy: „W porządku, wiesz co? Zatrzymajmy cały ten puch. Zanurzmy się naprawdę i po prostu pokażmy się na Targach Przedsiębiorców 15 marca i po prostu pokażmy to wszystko.” To naprawdę skopnęło nas w tyłek i popchnęło nas do działania. To spotkanie było kluczowe.
Felix: Myślę, że ten termin też był czymś, nad czym należałoby pracować, myślę, że też bardzo pomaga. Konkretny dzień, w którym musisz wystartować, musisz wyjść na żywo, musisz coś tam opublikować, myślę, że jest to sposób na rozpoczęcie wprawiania rzeczy w ruch. Od tego momentu możesz pracować wstecz. Jeśli powiesz: „Dobra, zamierzam coś wydać i skończą mi się dwa miesiące”. Wtedy możesz wymyślić, ok, co mam zrobić w pierwszym tygodniu, w drugim i tak dalej. Myślę, że taki termin pomaga wielu ludziom. Ta grupa, och przepraszam, ten fanpage na Facebooku, który wy urodziliście, najwyraźniej odniósł duży sukces, ponieważ pomógł uruchomić wszystko. Co wtedy działało? Na co spędzaliście całe dni, żeby rozwijać ten fanpage na Facebooku?
Chase: Wtedy było to przydatne, ponieważ wszystko, co publikowaliśmy, było widoczne dla wszystkich naszych fanów. Ponieważ nastąpiły zmiany w algorytmie, a Facebook jest dosłownie nowym biznesem i zmienia się każdego dnia, bardzo trudno jest uzyskać te same wyniki, które otrzymywaliśmy, tylko poprzez wszystkie organiczne i wszystkie interakcje, które uzyskaliśmy sami. Gdybyśmy tego nie mieli, prawdopodobnie nie bylibyśmy w stanie zrobić tego samego, co dzisiaj. Dla nas była to kluczowa część w rozpoczęciu działalności i jej walidacji, a co najważniejsze, w uruchomieniu. Kiedy Facebook zmienił swój sposób, przenieśliśmy się na Instagram. Instagram stał się dla nas kolejną platformą.
Felix: Gdybyś miał zacząć dzisiaj od nowa, czy powiedziałbyś, że Instagram to najlepsza platforma, na którą można się udać, szczególnie dla Twojej branży, aby zbudować obserwujących, a następnie sprawdzić, czy Twój produkt przetrwa publiczność?
Chase: Tak, absolutnie. Instagram to z pewnością platforma numer jeden, o której większość ludzi słyszy o nas najczęściej. To pierwszy punkt kontaktu, w którym większość naszych klientów widzi lub słyszy o nas i tego typu rzeczy. Gdybyśmy mieli zrobić to jeszcze raz, na pewno najpierw uruchomilibyśmy Instagram, a także reklamę na Facebooku. Instagram jest dla nas tak ważnym narzędziem, ponieważ jest platformą do wizualnej nauki. Nasz produkt jest bardzo fajny i bardzo fotogeniczny i mamy wiele fajnych różnych rzeczy, które robimy z marką. Wiele z tego naprawdę dobrze ukazuje się wizualnie, dlatego Instagram jest do tego świetny. To znaczy, każda marka jest świetna na Instagram. Jeśli sprzedajesz produkt, jest to zdecydowanie droga.
Felix: Jaka była wtedy strategia dotycząca treści na Facebooku i Instagramie? Nie tylko publikowałeś te makiety, prawda? Czy publikowałeś też inne rzeczy?
Chase: Tak, absolutnie. Kiedy faktycznie zaczęliśmy kupować okulary przeciwsłoneczne i zaczęliśmy się bawić, wtedy Instagram był naprawdę fajny. Używałbym go jako narzędzia sieciowego i spotykałbym się z fotografami na boku. Wysyłałbym im okulary. Zrobiliby najbardziej epickie zdjęcia, jakie kiedykolwiek widzieliśmy. Moglibyśmy się nimi podzielić. To była naprawdę fajna część biznesu, zwłaszcza dla mnie, ponieważ uwielbiam networking i uwielbiam poznawać nowych ludzi, stawiać się tam i tym podobne. To był Święty Graal zarządzania treścią i tworzenia treści. W San Diego jest mnóstwo talentów związanych z fotografią i takimi rzeczami. Mieliśmy dużo naturalnych, dobrych treści, aby zacząć publikować od razu.
Felix: Nawiązywałeś kontakty z fotografami, których znalazłeś na Instagramie, spotykałeś się z nimi osobiście, kupowałeś im okulary, a potem po prostu robili Ci zdjęcia do Twojego kanału na Instagramie?
Chase: Dokładnie. Wielu z tych fotografów robiło już portfolio. Wychodzili kręcić surfing lub chodzić na plażę, żeby spróbować zbudować swoje portfolio. To był fajny mały przedmiot do noszenia, który mogą po prostu zabrać ze sobą. Tak naprawdę nie musieliśmy płacić za zbyt dużo zawartości, kiedy zaczynaliśmy, co było naprawdę fajne. Mamy dużo naprawdę dobrych treści. W zamian mogliśmy pomóc zbudować ich portfolio, porozmawiać o ich fotografii, opublikować o nich na Instagramie i naprawdę rozwinąć relacje od tego momentu, z których korzystamy do dziś. Pomogliśmy zbudować wiele Instagramów fotografów. Pomogliśmy im zbudować z nami swoje portfolio. Do tej pory był to bardzo wzajemny związek. To zdecydowanie wciąż coś, co robimy dzisiaj.
Felix: Podoba mi się takie podejście. Słyszałem o oczywiście influencer marketingu, w którym docierasz do influencerów, którzy mogą wcale nie być fotografami, a następnie starasz się skłonić ich do spojrzenia na Twój produkt i mam nadzieję, że opublikują zdjęcie, na którym korzystają z produktu, nosząc produkt. Wychodziłeś bezpośrednio do ludzi, którzy umieli robić zdjęcia, umieli robić świetne zdjęcia i spotykałeś się z nimi. Podoba mi się, że to świetny pomysł. Nigdy wcześniej nie słyszałem, żeby ktoś tak postępował. Omów nas przez to. Jak znalazłbyś te zdjęcia i jak do nich dotarłeś?
Chase: Na pewno. Znajdowałabym je po prostu korzystając z platformy, samego Instagrama. Wielu z tych fotografów faktycznie będzie gospodarzem tych InstaMeets. W rzeczywistości będą organizować spotkania na Instagramie w różnych miejscach w San Diego, gdzie jeżdżą najlepsi instagramowcy, robią zdjęcia i wszyscy mają mały dzień wolny. Idą i spotykają się, dzielą się zdjęciami. To naprawdę fajne. Wszedłem w to na bardzo wczesnym etapie. Pokazywałem się w Solana Beach, pojawiałem się w Ocean Beach, skakałem po San Diego i po prostu poznawałem nowych fotografów i przynosiłem pudełko okularów przeciwsłonecznych. Po prostu powiedz: „Cześć, jestem Chase. Mam firmę produkującą okulary przeciwsłoneczne. Śledzę już was wszystkich. Twoje zdjęcia są niesamowite. Chętnie podaruję wam wspaniałe pary do sfotografowania. Jeśli bylibyście tak mili, wyślijcie je na mój e-mail, a ja chętnie się nimi podzielę i opublikuję o nich na Instagramie”.
To naprawdę pomogło nadać tej nazwie twarz i myślę, że ludziom się podobało, ponieważ było prawdziwe, było autentyczne i nie było tak, jak w reklamie lub próbowaliśmy użyć ich do czegokolwiek, czym oni byli. nie chce. To był fajny sposób na poznanie nowych ludzi i sieci. Wszyscy ci ludzie, wszyscy ci fotografowie mieliby ogromny zasięg na wyciągnięcie ręki. Mówimy o fotografach, którzy mieliby setki tysięcy obserwujących, którzy byliby jednocześnie w jednym miejscu. Mówisz: „Wow. Cała ta grupa ma na wyciągnięcie ręki 2,5 miliona ludzi. Jest w tym dużo mocy i dużo w tym wartości.” To pomogło nam naprawdę wcześnie uzyskać dobre treści i po prostu wypromować markę.
Felix: Skontaktowałeś się z nimi z wyprzedzeniem, czy po prostu pojawiasz się i spotykasz ich po raz pierwszy, co proponujesz im swój produkt? Jak do nich podchodzisz?
Chase: [przesłuch 00:19:39] Tak. Kiedy usłyszałem o spotkaniu, powiedzieliby: „Hej, mamy InstaMeet w Ocean Beach w niedzielę o 2 po południu”. Wysłałbym e-mail lub skontaktowałbym się z osobą, która była gospodarzem, i powiedziałbym: „Hej, mam firmę produkującą okulary przeciwsłoneczne. Chcę sponsorować spotkanie. Chcę zapewnić wszystkim tam parę okularów przeciwsłonecznych. Czy to fajne? Mówią: „Och, absolutnie. To cudownie. Dziękuję bardzo." Pojawiałbym się z około 30 parami okularów przeciwsłonecznych i dałbym każdemu parę okularów. To byłoby wyzwanie, w którym ludzie by brali cienie i ktokolwiek miałby najlepsze zdjęcie, opublikował je i zdobył najwięcej polubień, rozdawalibyśmy 200 dolarów kartę na stronę lub 200 dolarów w okularach przeciwsłonecznych lub coś w tym rodzaju że. To był fajny sposób na zachęcenie wszystkich fotografów do kreatywności i tak dalej. W zamian otrzymaliśmy niesamowite zdjęcia i super fajne rzeczy. Tak, to była świetna zabawa.
Felix: Wow, naprawdę podoba mi się ta strategia. Jak często to robiłeś? Czy przyjmujesz dzisiaj takie podejście?
Chase: Tak. Nadal to robimy. Robiliśmy to dobre dwa lata. Było fajnie, ponieważ poznałem wielu nowych ludzi i to nas poszerzyło. Nie tylko rozszerzyliśmy naszą sieć, ale po prostu poszerzyliśmy horyzont, w którym jest wielu fajnych ludzi, których można spotkać za pośrednictwem Instagrama, a Instagram nie jest w żaden sposób przerażającą platformą. To zupełnie normalne. Tak, to było niesamowite.
Felix: Jedna ze strategii, o której ostatnio słyszałem, jest niemal odgałęzieniem metody marketingu influencerów lub stylu marketingu, który jest bardziej skoncentrowany na mikroinfluencerach. Brand tam szuka… influencerów na Instagramie, influencerów na Facebooku czy YouTube, mają bardzo ukierunkowaną, bardzo konkretną grupę odbiorców. Teraz, kiedy znajdowałeś tych fotografów i chodziłeś na te InstaMeets, czy tak bardzo dbałeś o to, jaka jest ich publiczność, czy też chciałeś spotkać wszystkich fotografów? Jak szczegółowe lub jakie kryteria miałeś przed skontaktowaniem się z fotografem i pójściem na te InstaMeets?
Chase: Na pewno. Kiedy zaczynaliśmy, nie było tak bardzo w stylu „Och, nie lubię jego stylu” lub „Podoba mi się jego styl”. W tym momencie była to gra liczbowa. Byliśmy mali i potrzebowaliśmy zasięgu. Nie obchodziło nas, kto to widział. To było tak: „Jeśli ten gość ma 400 000 obserwujących, to 400 000 nowych ludzi usłyszy o nas”. Nie byliśmy wtedy tak selektywni, zwłaszcza wobec fotografów. Wielu fotografów ma naprawdę fajny, kreatywny styl. Jeśli chodzi o marketing influencerów dla osób, które faktycznie noszą ten produkt, robią sobie zdjęcia i publikują o nim, jest to coś, do czego jesteśmy nieco bardziej selektywni. Jeśli chodzi o fotografię, lubimy pozwalać fotografowi po prostu działać magicznie i naprawdę dodawać swój specjalny sos do wszystkich zdjęć, które robią. Naprawdę nie zapewniamy zbyt wielu wskazówek i takich rzeczy. Mówimy po prostu: „Hej, sprawdź nasz kanał. Taki jest nasz styl. Dodaj do tego swój specjalny sos.” Jako fotograf naprawdę lubisz tę kreatywność. Instagram naprawdę daje ci możliwość pokazania tego.
Felix: Najwyraźniej sieć, którą zbudowałeś, była bardzo potężna i pomocna dla Twojej firmy. Jednym z aspektów rozwijania sieci i sieci, która staje się naprawdę duża, jest to, że zarządzanie i pozostawanie w kontakcie z tymi wszystkimi ludźmi, z którymi pracujesz, z tymi wszystkimi, z którymi pracowałeś, może stać się przytłaczające. Jaka jest twoja metoda? Jeśli rozwijasz sieć tak szybko i tak dużą, jak możesz upewnić się, że jesteś w stanie pozostać w kontakcie ze wszystkimi i pozostać istotnym w ich życiu?
Chase: Na pewno. To też inna sprawa, że ciężko jest rozmawiać ze wszystkimi naraz. Dostaliśmy kilku stażystów i pomoc w utrzymaniu wszystkiego razem. Po prostu przyjęliśmy naprawdę solidny ślad tutaj, w San Diego. Fotografowie przychodzą do naszego biura przez cały dzień, mam na myśli cały dzień, zabierając okulary przeciwsłoneczne i takie tam. To było naprawdę fajne, bo po prostu wpadali i mówili: „Hej, będę kręcić. Nie masz nic przeciwko, jeśli zdobędę kilka par? Czasami przychodziło nas pięć, czasami dziesięć osób wchodziło i robiliśmy zdjęcia pod różnymi kątami w różnym czasie. Treści, które wtedy otrzymywaliśmy, naprawdę sprawiły, że było warto. Tylko dlatego, że mieliśmy tyle fajnych rzeczy do udostępnienia i to sprawiło, że chcieliśmy jeszcze bardziej zwiększyć liczbę naszych obserwujących, aby więcej osób mogło to zobaczyć. Jeśli chodzi o influencer marketing i utrzymywanie kontaktu z niektórymi osobami, to nie był dla nas taki problem. Oczywiście chcieliśmy dotrzeć do jak największej liczby osób, ale w tamtym czasie otrzymywaliśmy po prostu tak dobre treści, że byliśmy bardziej skoncentrowani na tym, jak przyciągnąć więcej istniejących klientów do naszej strony i tym podobne.
Felix: To zabawny obraz myślący tylko o fotografach wchodzących do twojego biura i odbierających okulary, po prostu wchodzących i odbierających od was okulary przeciwsłoneczne. Czy patrzysz na liczby lub ROI dla czegoś takiego? Wygląda na to, że może bardzo szybko stać się drogie, jeśli nie kontrolujesz niektórych z nich. Czy miałeś z tym jakieś problemy?
Chase: Absolutnie. Kiedy zaczynaliśmy, mogliśmy ograniczyć budżet, mielibyśmy kilka pudełek i przepalilibyśmy się. Wiele produktów, których używamy, to próbki i tak dalej, więc albo były to zwroty, albo były to rzeczy, których tak naprawdę nie mogliśmy sprzedać. Można je było sfotografować. Naprawdę byśmy przebierali i wybierali. Oczywiście wiedzieliśmy, że w tym momencie produkt był gotówką, a gotówka była kluczowa do utrzymania i zarządzania. Jednocześnie to tak, jakby zdjęcia, które otrzymywaliśmy, o których wiedzieliśmy, były tak mocne, że w końcu będziemy mogli używać ich przez wiele lat. Sami fotografowie nie są zbytnio promocyjnymi ludźmi. Nie będą cię krzyczeć na Instagramie i mówić „Hej, śledź @BlendersEyewear”. Wiesz co mam na myśli? Są bardziej świadomi słów, których używają i treści, które publikują, w przeciwieństwie do influencerów, którzy chcą tylko czeku na 400 dolców i podpisu składającego się z pięciu znaków. Dla nas nie było tak źle.
Felix: To ma sens. Czy pozwalasz fotografom lub tym wpływowym osobom wybrać produkty, które chcą sami? Myślę, że jest też ta debata, która toczy się wewnętrznie, gdy ktoś myśli o pracy z influencerami, która polega na promowaniu konkretnych produktów, które wprowadzają na rynek, które próbują wydać. Z drugiej strony chcesz się upewnić, że jest to jak najbardziej organiczny krzyk lub jak najbardziej organiczna promocja, tak aby influencer faktycznie wybrał produkt, który sam chce. Jak wy miecie się między tymi dwoma, w tym zakresie?
Chase: Wtedy to było jak wszystkie okulary przeciwsłoneczne, które mieliśmy w magazynie, które mieliśmy przez jakiś czas, tylko dlatego, że poruszaliśmy się powoli. Nie zwracaliśmy szczególnej uwagi na to, co wysłaliśmy i czego chciał fotograf, a czego nie. Teraz to tak, jakbyśmy chcieli mieć pewność, że fotografujemy A, rzeczy, które będą chcieli nosić, i B, rzeczy, o których wiemy, że wkrótce pojawimy się na rynku lub będziemy rozmawiać. Obecnie jest do tego bardziej strategiczne podejście niż wtedy. Tak, posuwając się naprzód, to wciąż świetne narzędzie, którego nadal używamy. Nasza działalność została zbudowana na relacjach i sieciach za pośrednictwem tych różnych platform. Oczywiście zmieniają się z czasem i szybko się zmieniają. Z tym, jak wszystko się teraz porusza, wydaje się, że wszystko ma znak dolara. Trudniej jest wypromować swoją markę. Jest więcej marek, z którymi można konkurować i więcej treści, z którymi można konkurować. Z pewnością jest to ciągłe wyzwanie, ale wciąż mamy bardzo mocną zawartość i jest tylko coraz lepsza.
Felix: Kiedy po raz pierwszy pracowałeś z fotografem, może spotkałeś się tylko przez InstaMeet i oni robią dla ciebie zdjęcia, kiedy już zbudujesz ten związek, nawiążesz ten związek w pierwszej kolejności, co będzie dalej? Czy wybierasz, z którymi z nich będziesz później korzystać? Jak dalej pracujesz z tymi fotografami i nadal budujesz relacje?
Chase: Więc dla nas to tak, jakbyśmy szukali nowych fotografów facetów, którzy robią się naprawdę dobrzy. Niektórych z nich bardzo uważnie obserwujemy. Nie tylko czekamy, aż fotografowie skontaktują się z nami, ale aktywnie szukamy nowych fotografów, których wszyscy lubimy i uważamy, że są naprawdę fajni i mają fajny styl. To ważne, ponieważ jako marka ewoluują Twoje produkty, firma ewoluuje, Ty stajesz się większy. Chcesz dostosować ten obraz i dostosować ten wygląd. Nie chcemy publikować dokładnie tych samych zdjęć, które publikowaliśmy cztery lata temu. Musimy dostosować się do tej zmiany, wprowadzać innowacje i postępy i nadal prezentować naprawdę mocne i kreatywne treści. Aktywnie poszukujemy nowych fotografów i nowych wpływowych osób, z którymi moglibyśmy współpracować i tym podobne.
Felix: Rozumiem. Szukasz nowych fotografów, nowych influencerów, nowych stylów. Zwykle nie wracasz do fotografów, z którymi pracowałeś po raz pierwszy?
Chase: Tak, wciąż mamy garstkę facetów, z którymi współpracujemy. Niektórzy fotografowie, z którymi pracowaliśmy w przeszłości, ograniczają się do tego, gdzie mogą się udać. Fotografują wiele tych samych miejsc i robią wiele takich samych rzeczy. Tylko tyle razy można spojrzeć na parę kloszy na skale pod tym samym kątem. Zdaliśmy sobie sprawę z tego, że: „Ok, chociaż treść jest silna, musimy ją rozwinąć, ponieważ nasza marka się rozrasta, nasze produkty są coraz lepsze, nasz zasięg jest coraz większy. Musimy poszerzać nasz zasięg treści”. Od tego momentu aktywnie poszukujemy nowych ludzi, z którymi moglibyśmy współpracować i czerpać satysfakcję tylko dlatego, że z każdym dniem jest coraz lepiej. To ważne, żebyśmy to prowadzili.
Felix: To też ma sens. Kiedy raz pracujesz z influencerem, następnym wrażeniem, kolejnym krzykiem, kolejną promocją, którą mogą dla Ciebie zrobić, organicznie lub płatnie, jest punkt malejących zysków, gdzie każda kolejna promocja będzie coraz mniej opłacalna, ponieważ ta sama publiczność. Może się urosło, ale nadal w dużej mierze jest to ta sama publiczność. Teraz chcę porozmawiać o cenach Twoich produktów. Tak jak mówiłeś, ten przedział cenowy od 20 do 45 USD nie pojawił się nigdzie indziej na rynku. Wszyscy inni upadli znacznie poniżej tego lub znacznie powyżej tego. Czy kiedykolwiek obawiałeś się, że inna firma lub marka może zobaczyć Twój sukces i zobaczyć, że istnieje rynek, który jest niedoceniany i zdecydować się na wejście na niego, czy to z 5 USD i zbudowania bardziej premium wersji swoich okularów, czy kogoś, kto jest Gucci? or maybe not Gucci, but a much more expensive brand deciding to move down to your price point?
Chase: That was one of the biggest things that kept us going every single day is we knew that we had something solid here and we knew that it was going to get crowded quickly. The end goal was that, or not the end goal but just that we knew as we got into it furthermore that there was only going to be a handful of companies that can actually withstand the test of time and hit this market. We knew we had to move quickly. When we first started, there was only about a few … There's a few companies doing it. There was a few. There wasn't a handful. It seems like everyday we're finding new sunglass companies, new competitors, that are all trying to do the exact same thing. It's funny because as an e-commerce store it's like you can be California, but be in Minnesota. It makes it a challenge for us just because we have a lot of things that work to our advantage, but e-commerce is moving so quickly and there's so much demand for our products right now that we have competitors literally piling in every single day. They're not all great and there's some really good ones but it keeps us on our toes constantly. It's one of those things where you just can't slow down. You got to be quick on everything.
Felix: You noticed that there was this market but you knew that the window to get in was shrinking so you had to move quickly, you had to execute quickly, but now that you're in it and then you see all these competitors popping up, moving into the space, what do you guys do, maybe not on a daily basis, but on a frequent basis to entrench yourself into the market as one of the true competitors, one of the long lasting competitors at this price point, at this range, serving these type of customers?
Chase: I think for us we pride ourselves on passion. We pride ourselves on customer attention and customer support. We're very close with our customers. They're like family to us. We try to hold onto that as long as we can. As a brand that's growing quickly, you lose that touch and you lose that special sauce and that interaction and that engagement. We try to hold onto that for as long as we can, just because that's what people … People love that. When they get to interact with the brand, when they get to talk to us or meet us or call us or when they get their order in the mail, they're instantly so stoked and so happy. That comes from just living an authentic lifestyle that we actively promote, that we actively live. It's very real. I think trying to tell that story and to continue to make good products and to stay true to our messaging and to our customers and what they want is crucial for our success going forward.
Felix: What have you found to work well when you want to stay in touch with your customers, when you want to provide that great customer service? What are some key things that you guys try to make sure you hit on at every interaction or at least hit on at some point with a customer to make sure that they do stay close in touch with you guys?
Chase: All those little things. When customers leave order notes on their order say, “Hey, I would love a few extra stickers.” We'll toss in ten. When customers say, “Hey, I had a scratch in my lens. Is there anything you guys can do?” Sure, we're going to give you a free pair. We just go above and beyond in any sort of way we can. Sometimes we'll send out the wrong order by accident. We'll get 300 orders and we'll send out a few orders that are actually wrong, where a customer ordered a pair and they received a pair that they didn't order. They'll call us be like, “Hey, I received the wrong pair,” they're kind of upset. We'll be like, “No problem. Keep that pair. Pass it onto a friend. We're going to go ahead and send you out another pair.” They're like, “Oh my God. To jest takie fajne." It's really that interaction that we have with our customers in different ways that we hold onto and that we cherish and that we pride ourselves on. Any sort of way we can add that extra value to them to be personable is really important for us.
Felix: You also mentioned that one of the ways that you are able to compete so much in the marketplace is to let that passion bleed through, right? Live that lifestyle. Now when you are an ideal customer, when you are in that lifestyle, I think one of the difficult things is that you might be so close to it that you might not recognize key traits, I guess, that are representative of that market that you're in. How do you translate your lifestyle, the way that you guys live your life, the things that you believe in, into your messaging and into your marketing? Is there an approach that has worked well for you to make that kind of transition from this is the way we live into this is how we can represent our brand?
Chase: Yeah, I think that trickles in to everybody that works for us. We all share similar values, we all like the same things, we all love surfing, we all love going to the beach, we love going to music festivals and stuff like that. That's really we go to see all the new trends and all the traits and the different styles that are actually hitting the market is going to these big events and seeing all these different … These big brand building events where hundreds of thousands of people are coming together and that's really a time for us to look at what everybody's doing and stuff like that. Just being in San Diego, it's America's finest city and people travel here all the time and they vacation here. This city's constantly evolving. We're in a really good place, selling a good product that's naturally fitting for our demographic in our location. It's been good.
Felix: Yeah, I guess you can't really complain about that kind of market research. It sounds like a lot of fun. You mentioned that, I think in the pre-interview notes, about how, or questionnaire, is about how you do a lot of brand collaborations for brand awareness and credibility. Czy możesz powiedzieć więcej na ten temat? What is an example of a brand collaboration?
Chase: That started early on in San Diego with just teaming up with all the clubs and all the day parties and all the different music concerts. That was embedded in us very early. Now it's on a much larger scale where we're partnering with music festivals, like the Groove Cruise, which is a big music festival on a cruise ship and it goes to Miami and it goes to Mexico, and Lollapalooza which is a huge music festival in Chicago. What we do is there's a couple different ways that we actually work through those. One is we actually team up and create custom glasses for their entire event. We'll say, “Hey, we want to team up. We want to make you guys custom sunglasses. You guys have 100,000 staring at these stages with no sunglasses. We want to come in and really craft a cool product that works for you, works for us.”
Then we'll do a revenue share on something like that, or we'll go a different route and actually sell the glasses to the company or to the venue or event what have you at a wholesale cost or a really good deal. They'll buy those from us. We'll manufacture for them and then we go to market with them and they basically sell all the product on their website, they sell them at the event and stuff like that. In terms of brand awareness and brand presence, those two have been by far the biggest because we have people and customers that are emailing us, “Oh my God. I saw you at Lollapalooza,” or, “You guys are working with the Groove Cruise,” or, “You guys are with Gareth Emery.” It gives the customers validation and it gives the brand validation that they're buying into something that's cool, that's unique and that's real. That's kind of on the rise in important trending places.
Felix: Do all these brands that you want to collaborate with, they all say yes right off the bat or how do you convince them to … I guess, how do you begin to pitch them on collaborating with you especially early on when you weren't as big as you are today?
Chase: Totally. That's definitely a tough sell, especially on some of the bigger fish. When you start working with people, you can start really working through some of the kinks and bouncing more ideas off them. To get the time of day from the big music festivals is slim to none. You've got to know the right people, you've got to have the right approach and you've got to have a track record. You've got to be able to show them what you've done. For us, we had to start small. We had to start small here in San Diego with the Hard Rock Hotel and work our way up that ladder.
I think for us we use the shades as another form of currency. We're basically like, “Hey, it's no risk for you. We love your venue. We support it. We go to it every year. We want to create an awesome style sunglass and product that you guys can put your name behind and we can co-brand and you can sell to your customers or to everybody attending the event.” When we show it in that light, it's a natural fit for them, it's a natural fit for us and stuff like that.
Felix: How do you know which, especially today when you can work with so many different brands, can collaborate with so many different brands, how do you filter it down and narrow down the right brands to collaborate with?
Chase: We like to do stuff that we are all invested in personally. We love the Coachellas, we love the Lollapaloozas, we love all the mainstream festivals and stuff like that. A lot of that stuff starts here in San Diego. We're always looking for new different ways to work with new people and different ideas for glasses to come out with. Then we just start reaching out. I've developed quite a extensive background of different connections I've met throughout the time. That's a huge part of it as well. It's just meeting new people and start working with people. Really getting out of the office a little bit more and get away from being behind the screen and more real life stuff. It really helps because we are selling sunglasses and all of these people are going to these events. They all need sunglasses. They sure don't want to lose their $200 Ray Bans when they go. If we can show that in the right messaging, it works.
Felix: You also mentioned that these brand collaborations raise credibility. Czy możesz powiedzieć o tym więcej? How does that work?
Chase: For the credibility, it's we get to co-brand together. We're making sunglasses with their logo, our logo on it. We get to basically partner up with them and say, “Hey, you can see our sunglasses at Lollapalooza or you can check us out here.” For us, it's like selling to Nordstrom. It's like, “Oh, okay, Nordstrom isn't going to be your best account because they're hard to work with, but it's bait to get other stores.” For us it does get a lot of awareness because they post about it, they talk about it. It's not the best return in terms of ad spend, but for us we know we're getting the marketing value and the brand presence value which is very, very, very important these days. People need to see your product in big settings, in popular settings, in trending places. For us, we know that there's a lot of value in that and we know that we're going to hopefully make that up on the back end by just talking about it and promoting it and posting about it on social media.
Felix: Speaking of making it up on the back end, how do you usually measure the success of a brand collaboration?
Chase: That's a tough one. It's not apples to apples, that's for sure. We know that we're going to set aside a certain budget. We know what that budget's going to translate into how many sunglasses we can create. If we can do a rev share, if we can do a rev share that's where we can really look at the metrics and the performance of it is because it purely is performance based. For example, for the Groove Cruise which is the festival on the cruise ship, we go out and say, "Okay, we're going to make 2,000 pairs of shades. We're going to team up on the marketing. You're going to post about it, we're going to post about it. We're going to cover all the costs.
We're going to cover all the manufacturing costs for you and we're going to basically take all that on financially as well, but we're going to lean on you for the marketing. We want your email list. We want you to talk about it on Instagram. We want to do giveaways on your Instagram,“ and stuff like that. Whatever we sell, we share. It's a split. Depending on the split, it really depends on the people or the companies that we're working with. That really makes it a mutual bind. That makes them invested in it. That makes them want to talk about it. For us, those are always the most fun. After we manufacture the products, then it's like, ”Okay, let's team up on the marketing. Let's sell these things as quickly as we can. How can we do that?" That's always the next piece to the puzzle or the next game to figure out. We get a lot of value from that too.
Felix: I like how you make sure that the other partner has skin in the game and it's not just all you doing all the work. Not just so much because there is that shared risk, but because they are now invested in the success of that particular campaign, that program, whatever you are running together. Were you able to make these kind of demands to get them to send an email to their list, get them to post on their social media? Were you able to make those kind of demands early on or was it something that only came -
Chase: Yes. We definitely were. It varies from company or brand to brand. Sometimes people will be like, “Oh no, we won't post on Instagram because we have too many followers,” or blah, blah, blah. If we can find a mutual meeting ground on that then it works. We basically say, “You know what, we're taking all the risk. We're putting out all the money. We're manufacturing. We're doing all the production for you. We're going to come up with all creative assets, all the photography, everything for it. Alls we need you guys to do is just post about and talk about it.” They're invested in that and they see that as a lot of value. For us, we get to team up, we get to work together, both companies get to know each other better and we get to really take things to the next level and really build it around the social interaction on social media too which is always really fun. People love new products. They love giveaways. They love seeing new updates and stuff like that. That's a blast but it's definitely a lot of work too, for sure.
Felix: To make sure that all this goes smoothly, are there legal or paperwork that needs to happen for all of these collaborations?
Chase: Some of them there are. Some of them are just a good faith where we've been working with them long enough to where we know we're both going to carry our weight. On the newer ones, definitely. We've had our fair share of ones that went south. We've definitely got to be cautious of that as we get bigger and as we grow and people that we work with. You've got to be careful, for sure. There's definitely some guidelines and some red tape you got to watch out for.
Felix: Patrząc wstecz na te udane lub nieudane kolaboracje, czy były jakieś czerwone flagi, które widzisz w dzisiejszych czasach, na które zwracasz uwagę, gdy docierasz do nas lub kiedy marki zwracają się do ciebie.
Chase: Kiedy otrzymujemy 10- lub 12-stronicową umowę z powrotem, myślimy: „Ok, prześlijmy to naszemu prawnikowi. Daj nam znać, jeśli są jakieś problemy”. W żadnym wypadku nie jesteśmy mistrzami prawa, więc korzystamy z jego rad i innych rzeczy. Tak, po prostu staramy się być jak najbardziej obiektywni. Byliśmy tak przyzwyczajeni do bycia „tak” mężczyzną i mówienia „tak” na wszystko, co nas spotkało. Kochamy to. Za każdym razem, gdy ktoś przyniósł nowy pomysł do wykorzystania, mówimy: „Ok, tak. Zróbmy to teraz. Brzmi świetnie." Wtedy poszlibyśmy tą ścieżką całkowicie z dala od tego, co zwykle robimy. Dowiadujemy się, że byłby to ślepy zaułek i po prostu zmarnowaliśmy nasz czas. Na razie patrzymy na sprawy bardzo obiektywnie i staramy się to przejrzeć przez całą drogę, aby upewnić się, że nie marnujemy czasu i jest to coś, co może zapewnić nam wartość i potencjalnie dobry pomysł.
Felix: Myślę, że jest jeszcze jeden etap, kolejny obszar, na który możemy potknąć się wielu przedsiębiorców, który mówi „tak” na wszystko. Czy uważasz, że musiałbyś mówić tak częściej na początku, czy też myślisz, że odniósłbyś jeszcze większy sukces, gdybyś był selektywny w tym, co powiedziałeś tak wcześnie?
Chase: Pytam się o to każdego dnia. Moja mama zawsze wychowywała mnie na faceta od możliwości, tylko po to, by mieć otwarte opcje, dorastając i przez całe moje życie. Dla mnie zawsze lubiłem otwierać możliwości, ale wiem, że to jednocześnie dar i przekleństwo. Nadal przyłapuję się na tym, że mówię „tak” na rzeczy, które są nie na miejscu, ale nie chcę zamykać drzwi. Chcę, żeby to było otwarte, więc powiem tak, ale może nie teraz. Po prostu twierdząc na tak i nie, mój Boże, naprawdę uczysz się wartości czasu. Możesz po prostu kręcić kołami tak długo, po prostu mówiąc „tak” na wszystko, nie mając tak naprawdę jasnej ścieżki lub głównego celu, do którego dążysz. Tak, na pewno działa w obie strony.
Felix: Powiedziałbyś, że na początku będziesz bardziej krytyczny? Myślisz, że to byłoby bardziej pomocne?
Chase: Myślę, że prawdopodobnie po to, żeby trochę bardziej się skupić. Myślę, że te opcje i możliwości, które pojawiły się na naszej drodze na początkowych etapach, nie zniknęłyby. To nie było tak: „Och, musisz to zrobić teraz albo nigdy”. Myślę, że na początku, gdybyśmy byli trochę bardziej skoncentrowani i bardziej twierdzili, tak, to brzmi dobrze, ale nie mamy czasu. Musimy poczekać do sześciu miesięcy lub przyszłego roku, myślę, że coś takiego na pewno by nam pomogło. Myślę też, że bycie człowiekiem na tak daje nam tak wiele możliwości, a także tak wiele różnych opcji. Utrzymywał nasz horyzont bardzo, bardzo duży.
Felix: To ma sens. W przypadku takich uścisków dłoni, a nawet pisemnych umów, na jakie warunki umowy o współpracy z marką musisz zwrócić uwagę lub na której naprawdę musisz się skupić, aby upewnić się, że jest skuteczna?
Chase: Dla nas czerwoną flagą numer jeden jest to, że otrzymujemy: „W porządku, musisz wydać 10 000 lub 15 000 USD lub musisz mieć na to jakiś rodzaj sponsoringu pieniężnego”. Dla nas to jak: „Nie, nie chcemy żadnej części tego”. O ile nie jesteś Coachellą, chyba że jesteś największym z dużych, nie chcemy rozdwajać czeku. Dla nas wartością nie jest tworzenie większej ilości produktu. Wolelibyśmy przeznaczyć te pieniądze na więcej produktów, które moglibyśmy wypuścić na rynek, których ludzie mogą dotykać, które mogą nosić. Dla nas to sprawa numer jeden. Jeśli rozmawiamy z nową firmą, nową marką lub nowym wydarzeniem i mówimy: „Hej, to wszystko brzmi świetnie, ale będziesz musiał wydać 15 000 dolarów z góry”, odpowiadamy: „Nie, przepraszam." Jeśli możemy przeznaczyć te 15 000 dolarów na więcej produktów, to warto o tym porozmawiać. Dla nas zdecydowanie lubimy używać produktu jako innej formy waluty w takich sytuacjach.
Felix: To ma sens. Fajny. Czy możesz powiedzieć nam trochę więcej o sukcesie dzisiejszego biznesu? Jak bardzo urosło?
Chase: W tym roku zrobimy około dwóch milionów, co jest super. Pracujemy co roku, każdego dnia. Zbudowaliśmy to od skromnych środków, od 2000 dolarów inwestycji do, miejmy nadzieję, dwóch milionów, jeśli wszystko pójdzie dobrze na święta.
Felix: Mówiąc o wakacjach, wiem, że zbliżają się Czarny Piątek i Cyber Poniedziałek. Tydzień, w którym to nagrywamy, to początek tego wielkiego tygodnia. Właśnie mi powiedziałeś, zanim wyszedłeś na antenę, że było dla ciebie gorączkowo. Opowiedz nam trochę więcej o przygotowaniach do tak wielkiego sezonu sprzedażowego, jak ten.
Chase: Na pewno. Czarny Piątek i Cyberponiedziałek to zawsze ostatni hurra w roku. Czas podsumować wszystko i zobaczyć, jak minął cały rok. Na pewno jest dużo na linii. Myślę, że dla nas, okulary przeciwsłoneczne i chociaż jesteśmy w San Diego, kiedy przez cały rok jest 70 stopni, jesteśmy mocno sezonowi. Po wrześniu i sierpniu sprawy nieco zwalniają. Czarny piątek wykorzystujemy jako sposób na przetrwanie poza sezonem i przeniesienie nas na wiosnę. Jest dużo na linii. Jest dużo przygotowań na całym zapleczu i wszystkich wewnętrznych aktywach i różnych rzeczach, które musimy przygotować. Zawsze jest to stresujące, ale zawsze fajnie jest przepracować to wszystko i zobaczyć, jak duże możemy to zrobić.
Felix: Bardzo fajnie. Czy są jakieś aplikacje lub usługi, na których możesz polegać, aby pomóc w prowadzeniu firmy, aby poradzić sobie z tą wielką świąteczną gorączką, a także ogólnie zarządzać firmą?
Chase: Tak. Używamy Basecamp do naszego systemu zarządzania projektami, co jest niesamowite. Dzięki temu wszyscy są na bieżąco. Możesz przypisać określone projekty do określonych osób i naprawdę dobrze orientować się w zadaniach wszystkich. Mamy Friendbuy jako program polecający, więc upewniamy się, że jest gotowy na Czarny Piątek i Cyber Poniedziałek, abyśmy mogli trafić tym wszystkim. Zendesk do obsługi klienta, 460, który jest niesamowity dla kanału na Instagramie, który można kupować. Pozdrawiam Michaela tam. Był niesamowity, pomagając nam. Naprawdę pozwolili nam pokazać nasz Instagram i zrobić z tego zakupy, co jest naprawdę fajne.
Hypervisual, czyli aplikacja na landing page. Toby wykonuje fenomenalną pracę. Jego aplikacja jest nadal w fazie beta, ale pracowaliśmy z nim nad stworzeniem tej aplikacji, ponieważ teraz pokazujemy nasze produkty na nowe sposoby. Zaczynamy stosować podejście do strony docelowej, gdzie mówimy o tym bardziej szczegółowo i opowiadamy więcej historii. To było niesamowite. ShippingEasy po stronie realizacji i operacji. Google Analytics tylko dla danych i całego śledzenia, jak na stronie internetowej i tym podobne. Klaviyo dla wszystkich naszych e-maili. Tak, mam na myśli, że to trwa i trwa. Mamy wszystkie aplikacje i wszystkie narzędzia. Zawsze szukamy też nowych.
Felix: Bardzo fajnie. Jaką chcesz widzieć markę, firmę za rok od teraz?
Chase: Za rok mamy dużo zaplanowanych na następne 12 miesięcy. Wychodzimy z goglami snowboardowymi, które są naprawdę fajne i jesteśmy bardzo podekscytowani, co miejmy nadzieję otworzy dla nas nowy rynek. Mamy nowe oprawki w nowych stylach, aby zachować zawsze świeżość. W zeszłym roku mieliśmy naprawdę dobry przepis na wprowadzanie nowych produktów, więc jeśli nadal będziemy to robić częściej, jesteśmy przekonani, że to powinno zadziałać. Wprowadzamy również receptę. Nasi klienci zawsze pytają o RX, więc staramy się wprowadzić mocne soczewki korekcyjne i oferować je we wszystkich naszych oprawkach, a także trochę pod Warby Parker, miejmy nadzieję, ze skrzyżowanymi palcami. Naprawdę po prostu dalej się rozwijaj. Uważamy, że w przyszłym roku możemy podwoić rozmiar. Jeśli zrobimy wszystkie małe rzeczy dobrze, jeśli naprawimy nasze błędy z zeszłego roku, zintegrujemy i wdrożymy niektóre z tych nowych systemów, a niektóre z tych nowych produktów porzucimy i nadal będziemy robić wszystko, czym jesteśmy teraz, ale po prostu zróbmy to 10 razy. Jesteśmy przekonani, że możemy być w dobrym miejscu.
Felix: Super. Brzmi jak ekscytujący rok. Jeszcze raz bardzo dziękuję za poświęcony czas, Chase. BlendersEyewear.com jest stroną internetową. Gdziekolwiek indziej polecisz słuchaczom pójść i sprawdzić, czy chcą śledzić to, co robicie?
Chase: Tak, po prostu sprawdź nas na Instagramie. To będzie Twoja codzienna dawka fajnych, żywych zdjęć w stylu i Facebooka. Jeśli kiedykolwiek będziesz w San Diego, wpadnij do naszego biura. Jesteśmy w Pacific Beach. Nasze drzwi są zawsze otwarte. Chętnie was poznamy. Wielkie dzięki, Felix. To było niesamowite i wkrótce porozmawiamy.
Feliks: Fajnie. Dzięki, Chase.
Chase: Dzięki kolego.
Felix: Dziękujemy za wysłuchanie Shopify Masters, podcastu o marketingu e-commerce dla ambitnych przedsiębiorców. Aby rozpocząć swój sklep już dziś, odwiedź Shopify.com/Masters i skorzystaj z przedłużonego 30-dniowego bezpłatnego okresu próbnego.