14 blogerów dzieli się swoją codzienną rutyną blogowania
Opublikowany: 2023-09-07W zeszłym tygodniu podzieliłem się kilkoma wskazówkami dla zapracowanych blogerów, jak znaleźć czas na blogowanie, w oparciu o wiele pytań, które miałem ostatnio na ten temat.
W ramach tego posta miałem zamiar opisać mój własny sposób na blogowanie, ale pod wpływem chwili zdecydowałem się wysłać e-mail do grupy blogujących znajomych z prośbą o opisanie, jak radzą sobie z blogowaniem.
Każdy z nich łaskawie pozwolił mi podzielić się swoimi odpowiedziami. Mam nadzieję, że uznasz je za równie fascynujące jak ja.
Moje pytanie do tych blogerów brzmiało : Czy możesz dać nam krótki przegląd swojego harmonogramu blogowania – kiedy to robisz?Czy masz rutynę, czy jest to bardziej spontaniczne?
Tsh Oxenreider z Simple Mom
Mam dość ustalony harmonogram, po prostu dlatego, że to moja praca (którą tak się składa, że też ją kocham) – ale to nie znaczy, że nie mam też wielu przypadkowych rzeczy, które muszę robić tu i tam, i które wciskam z trójką małych dzieci. Zwykle piszę rano, bo to najlepszy czas dla mojego mózgu, a potem uzupełniam luki zadaniami, które nie wymagają dla mnie tak dużej mocy mózgu. Szczerze mówiąc, każdy dzień jest inny, ale oto typowy dla mnie dzień:
- 6 rano — pobudka, czas osobisty, kawa, czas na pisanie (jeśli mój maluch się nie obudzi).
- 7:30-9:00 — Śniadanie z rodziną, przygotowanie dzieci na cały dzień i wyjście do szkoły.
- 9:00-13:00 — Praca, praca, praca w moim biurze w domu, podczas gdy nasza opiekunka jest w pozostałej części domu z chłopcami (moj najstarszy jest w szkole).
- 13:00 — Druga osoba idzie do przedszkola, a najmłodsze ucinają sobie drzemkę, więc albo kończę pracę, albo nadrabiam zaległości w obowiązkach domowych.
- 15:30 — Odbierz dzieci ze szkoły, pomóż w odrabianiu zadań domowych, rozpocznij kolację, sprzątaj i wykonaj inne typowe dla mamy czynności.
- 17:30–20:30 — Kolacja, kąpiel, czas na opowieści, czas dla rodziny, łóżko.
- 20:30–22:00 — dowolna kombinacja nadrabiania zaległości w pracy (chociaż nie piszę, zajmuję się bardziej bezmyślnymi rzeczami, takimi jak edycja zdjęć, przetwarzanie e-maili itp.), ale wolę robić takie rzeczy, jak oglądanie obejrzyj film lub poczytaj książkę.
Chrisa Garretta
Kiedyś miałam rutynę, teraz piszę, kiedy mam coś do powiedzenia i kiedy znajdę czas (co ostatnio chyba nigdy się nie zdarza).
W przeszłości miałem odpowiedni harmonogram, ponieważ w pewnym momencie pisałem dla kilkunastu blogów i ludzie polegali na mnie, jeśli chodzi o dostawy (na podstawie umowy i z poczucia obowiązku). Jak wielu blogerów korzystałem z kalendarza redakcyjnego i tym podobnych. To sprawia, że czuję, że powinnam do tego wrócić!
Christina Butcher z Hair Romance
Mój najbardziej produktywny czas to poranek, więc wstaję wcześnie i idę prosto do komputera, aby pisać. Po prostu pracuję nad postami na blogu przez 1-2 godziny.
Zabraniam sobie sprawdzania e-maili i mediów społecznościowych, ponieważ to zbyt rozprasza. Pracuję według kalendarza redakcyjnego, który pomaga mi planować treści, ale jest jednocześnie elastyczny, więc mogę dodawać artykuły w ostatniej chwili.
Mam wodoodporny notatnik pod prysznicem, ponieważ zawsze wpadam na pomysły na blogowanie, gdy myję włosy!
Leo Babauta z ZenHabits
Piszę każdego ranka, po medytacji po przebudzeniu.
Ale tylko dwa razy w tygodniu przeznaczam na mojego bloga (w przeciwieństwie do pisania książek/kursów).
Więc około godziny, dwa razy w tygodniu, z samego rana.
Sarah Wilson
Zwykle w trakcie pracy podrzucam kilka pomysłów i przycinam linki, a w folderze wersji roboczych przechowuję około 20 gotowych postów, które z czasem dodaję, patchworkuję i bawię się nimi.
Każdy poniedziałek staram się poświęcić porządkowaniu blogów na cały tydzień (publikuję posty od wtorku do piątku… tak).
Napiszę coś od nowa, albo wyciągnę z szkiców ten, który mnie inspiruje i uporządkuję. Moja cudowna asystentka Jo często doda linki, zdjęcia z podpisami, przeprowadzi dodatkowe badania i dokładniej przyjrzy się wszystkim. Niezmiennie wstaję rano w dniu postu i trochę majstruję przy nim… często odrobina dystansu pozwala mi wnieść do tego jeszcze więcej.
Neila Patel z Quick Sprout
Mam tendencję do planowania postów na blogu, co oznacza, że piszę blog z wyprzedzeniem.
Dwa główne dni, w których piszę w każdym tygodniu, to niedziela i środa. Zwykle bloguję, gdy jestem w domu lub w samolocie.
Jeśli chodzi o moją rutynę, zazwyczaj wymyślam pomysły na pisanie, a potem po prostu zaczynam pisać.
Nicole Avery z Planowania z dziećmi
Mam plan treści obejmujący większą część roku. Większość postów będę pisać w weekendy. Wtedy dzieci mają w domu tatę, który się nimi opiekuje, a ja mogę pracować bez zakłóceń, a przynajmniej tak brzmi teoria!
Ponieważ mam już plan na to, co napiszę, mogę przejrzeć tematy na początku tygodnia. Dzięki temu pomysły i często duże fragmenty wpisu zaczynają powstawać w mojej głowie, gdy zajmuję się innymi rzeczami, np. bieganiem. Kiedy więc siadam do pisania postów, jest to znacznie łatwiejsze i szybsze. Planuję swoje posty z wyprzedzeniem, więc niezależnie od tego, co wydarzy się w tygodniu w życiu rodzinnym, mój harmonogram publikowania pozostaje spójny.
Jeśli będę miał dodatkowy czas i będę miał coś do powiedzenia, napiszę i opublikuję spontanicznie, ale będzie to miało miejsce tylko w bardzo małych przypadkach.
Tina Roth – Miss Szwajcarii
Bloguję głównie rano.
Mam wiele zakładek, które automatycznie otwierają się na moje ulubione sklepy internetowe, w szczególności na ich strony z „nowościami”, aby uzyskać pomysł na nowe produkty.
Mam też szczęście, że mam lojalnych czytelników, którzy przesyłają wspaniałe rzeczy na moje konto e-mail dotyczące zgłoszeń!
Jonathan Fields z projektu Good Life
W ramach projektu Good Life nadajemy nowy program w każdą środę i często kręcimy wsadowo 4 odcinki jednego dnia.
Na moim osobistym blogu stosuję bardzo zdyscyplinowaną metodologię, którą nazywam „Kiedy mam coś do powiedzenia, piszę”. Lol.
Chrisa Brogana
Bloguję dużo bardziej spontanicznie niż nie. Często zadaję sobie podstawowe pytanie, z którym pomysł na post jest sprzeczny, ale faktyczne „wpisanie go do WordPressa” dzieje się dość losowo. Na przykład pewnego dnia zdecydowałem się napisać post o Google+, ale sformułowałem go w kontekście: „Jeśli jestem biznesmenem i chcę się zmoczyć, oto przepis na początek”. Taki jest pomysł (google+) w porównaniu z podstawowym pytaniem (jak mam zacząć). Robię to.
Crystal Paine z książki Mama oszczędzająca pieniądze
Staram się wstawać codziennie o 5 rano i poświęcić dwie godziny na blogowanie i pracę przy komputerze, zanim moje dzieci wstaną (tak, wstają późno!). Potem staram się znaleźć jeszcze kilka godzin po południu i kilka godzin w sobotę.
Odkryłem, że jestem znacznie bardziej produktywny, gdy dzielę swój czas na blogowanie i staram się zostawiać laptopa i telefon w biurze tak często, jak to możliwe, aby sprawdzanie e-maili i mediów społecznościowych było czymś, co robię w godzinach blogowania – zamiast tego w czasie rodzinnym lub przy stole.
Rand Fishkin z Moza
Bloguję prawie wyłącznie bardzo późno w nocy w dni powszednie (między 22:00 a 2:00) i w weekendy.
Mój harmonogram pracy jest taki, że obecnie jest to jedyny czas, w którym mogę spokojnie zastanowić się, napisać, zbudować grafikę itp.
Trey Ratcliff z „Stuck in Customs”.
Na moim codziennym blogu publikuję słodki albatros na szyi. Robię to codziennie przed 17:00 w Nowej Zelandii, by w USA, która w dalszym ciągu jest największym rynkiem docelowym dla blogów anglojęzycznych, pojawiała się około północy.
Muszę wyprodukować 365 unikalnych dzieł sztuki fotograficznej rocznie, więc produkcja tej sztuki w rzeczywistości zajmuje znacznie więcej czasu niż sam post na blogu. Może dlatego nie mam nic przeciwko temu wpisowi na blogu. Wpis na blogu zajmuje 5% czasu tworzenia grafiki. Piszę krótki opis zdjęcia i opowiadam trochę o sztuce i nauce, która się za nią kryje.
Chrisa Guillebeau
Mam tylko dwa (główne) wpisy tygodniowo, ale są one ściśle zaplanowane i przez pięć lat blogowania nigdy nie przegapiłam żadnego. Dobra passa pomaga wytworzyć wbudowaną odpowiedzialność.
Jeśli chodzi o samo pisanie, dzieje się to zazwyczaj bardziej spontanicznie. Mam ogólny limit 1000 słów dziennie, ale może to obejmować różnorodne pisanie. Jeśli pracuję nad rękopisem książki lub podróżuję za granicę, czasami tworzę posty na blogu z wyprzedzeniem.
Bądź na bieżąco, aby uzyskać więcej
Jutro pojawi się kolejny post, w którym poproszę 14 blogerów o kluczowe wskazówki, jak znaleźć czas na blogowanie.
Nie zapomnij też zapoznać się z naszym eBookiem na temat: BlogWise: Odkryj sekrety produktywnych blogerów.