Czy znasz podstawy budowania marki? Pomyśl jeszcze raz - DigitalMarketer
Opublikowany: 2023-08-04Nie ma większego tematu w biznesie i marketingu niż temat brandingu.
Gdy wpiszesz w Google hasło „dlaczego budowanie marki jest ważne”, znajdziesz mnóstwo zasobów, które podkreślają znaczenie zrozumienia i inwestowania w budowanie marki dla Twojego sukcesu. W większości tych zasobów znajdują się również niejasne odniesienia do terminów takich jak wartość marki, wartość marki oraz umysły i serca konsumentów.
Przekonasz się, że temat wydaje się w jakiś sposób obejmować wszystko, od misji, wizji i wartości, po kolory, czcionki i wiadomości. Temat jakoś załatwia wszystko, prawda?
Kontynuując badanie, odkryjesz, że inwestowanie w budowanie marki naprawdę ma znaczenie. Wydaje się, że na dzisiejszym cyfrowym, post-covidowym rynku wszyscy liderzy marek wiedzą, że okiełznanie potęgi światowej klasy brandingu ma kluczowe znaczenie dla sukcesu. Ale jak?
Każdego dnia można przeczytać historie o błędach ostatnich marek, takich jak Twitter, które pod przywództwem niekierowanego lidera wytrącają z równowagi wieloletnią wartość, znaczenie i wartość marki, całkowicie zapominając o klientach, którym służą. Marka Twittera była tak zakorzeniona w kulturze, że nawet słowo „tweet” zostało dodane do słownika. Od razu rozpoznajemy pomyłki związane ze złą marką, kiedy je widzimy, prawda?
Widziałem to na własne oczy i mogę potwierdzić moc brandingu, osobiście i zawodowo, zarówno w dobrych, jak i złych celach. Pracując jako Brand Scientist, miałem okazję pracować z ponad 150 głównymi markami w ponad 65 kategoriach, wprowadzając ponad 500 SKUS na rynek i współpracując z małymi start-upami o wartości od 30 000 do 30 miliardów dolarów. To jedna z rzeczy, które mnie najbardziej pasjonują, uwielbiam dyskutować i dzielić się wiedzą.
Podczas gdy większość marketerów powie Ci, że branding jest ważny, tylko nieliczni wiedzą dlaczego.
Dla klienta budowanie marki jest narzędziem, które pomaga mu w poruszaniu się po wyborach w kategorii, tworzeniu percepcji i wpływaniu na zachowanie.
Jako firma nie ma nic ważniejszego niż wpływanie na zachowanie w celu zwiększenia sprzedaży, a branding właśnie to robi.
Branding ostatecznie ułatwia sprzedaż, kupowanie i budowanie wartości marki w swojej kategorii.
Jednak dla kogo jest branding i kiedy to robisz?
Branding jest dla każdego
Nie ma znaczenia, w jakim wieku i na jakim etapie jest Twoja firma. Czy jesteś—
- założyciel z pomysłem, próbujący uzyskać dowód słuszności koncepcji i pozyskać kapitał
- rodząca się i rozwijająca się marka wchodząca na rynek
- dojrzewająca, rozwijająca się marka, wprowadzająca nowe produkty i próbująca uzyskać wzrost kategorii
- ugruntowana marka w średnim wieku, nieustannie pracująca nad skalowaniem i zdobyciem autorytetu
- upadająca marka stara się pozostać aktualna, przedefiniować swoją misję i pozostać w grze oraz musi szybko się zmienić,
Nie ma nic ważniejszego dla sukcesu Twojej firmy niż silna marka, która łączy się z konsumentem, pomaga dostarczać produkty/usługi i tworzy relacje.
Wow. Ten temat jakoś załatwia wszystko, prawda?
Ciemna strona brandingu
Ale zgadnij co — jest też ciemna strona brandingu. Może jesteś znajomy.
Podczas gdy tematy związane z brandingiem i wszystkim, co zawiera, wydają się błyszczące, piękne i lukratywne, nic nie jest tak subiektywne, mgliste i frustrujące jak branding.
Cytując dzieci na końcu każdego odcinka Reading Rainbow, „-„Nie wierz mi na słowo”. bah dum bum
Oto kilka osób, o które moglibyśmy zapytać więcej na ten temat.
Oto kilka osób, które moglibyśmy zapytać
Jeśli interesuje Cię ciemna strona brandingu, po prostu zapytaj dyrektorów ds. marketingu, liderów agencji i właścicieli firm o ich doświadczenia z tym procesem i dlaczego stracił on swoją nijakość.
Zapytaj CEO i CMO o ich doświadczenie i zniechęcające zadanie rebrandingu. Powiedzieliby nam o trudnościach w próbach komunikowania się z interesariuszami wyższego szczebla, zespołami wewnętrznymi i klientami, jednocześnie zarządzając wysłuchaniem wszystkich głosów. Podzieliliby się niesamowitymi wysiłkami, jakie to wymaga, presją, jaką stwarza, i oczekiwaniami, aby zrobić to dobrze. Ile to ma zająć? Jeden miesiąc? Rok? Jak zrobić to dobrze?
Zapytaj Liderów Agencji
Możemy zapytać liderów agencji, kiedy stają przed zadaniem edukacji i sprzedaży pakietów brandingowych swoim klientom. Opowiadali nam o wyzwaniach związanych z komunikowaniem klientom potrzeby skutecznego brandingu. Dzielą się również tym, jak walczą, aby klienci płacili wyższą cenę za usługę i jak bardzo klient stara się nawet zrozumieć.
Opowiadali nam o tym, jak bardzo się wzdrygają i nigdy nie chcą umieszczać brzydkiego znaku firmowego klientów na zgrabnej, nowej, pięknie responsywnej, nowoczesnej stronie internetowej. Mogliby podzielić się z nami tym, jak klient chce starego brandingu w nowej witrynie i nie widzi między nimi żadnych różnic. Co robisz?
Zapytaj właścicieli firm
Możemy również zapytać właścicieli małych firm, którzy próbują nawigować po swoich działaniach marketingowych w obliczu zadania związanego z marką/rebrandingiem. Zapytaj ich o trzy bardzo różne oferty z trzema skrajnymi cenami z trzech zupełnie różnych perspektyw z trzech zupełnie różnych agencji.
Powiedzieliby nam, że rozmawiając z agencjami marketingowymi, dostają kilka propozycji od 2500 do 25 000 USD i więcej, czując się nieuzasadnionymi i nieuczciwymi. Podzieliliby się z nami tym, jak to jest niepokojące, frustrujące i nieco zwodnicze, ale powiedzieliby też, że często wybierają środkowy pakiet.
Czy nie powinni porównywać jabłek do jabłek? Jeśli tak, to skąd taka różnica w cenie? I skąd taka różnica w podejściu? Dlaczego propozycje brandingu nigdy nie wydają się choć trochę podobne? O co w tym wszystkim chodzi?
Zapytaj resztę z nas
Na koniec poproś tych z nas, którzy wynajęli agencje, aby stworzyli dla nas plan marketingowy. Opowiemy Ci o tym, jak agencje powracają, aby stworzyć przewodnik po stylu marki i świadczyć usługi, które nie były tym, na co się zapisałeś.
Moglibyśmy omówić okropny smak pozostawiony w naszych ustach przez większość profesjonalnych kolegów od marketingu i ogólnie ich proces brandingu.
Co tu się dzieje?
Wygląda na to, że nastąpiła awaria.
Nasze profesjonalne definicje nie są takie same i to widać.
Wszyscy zgodzilibyśmy się, że między profesjonalistami panuje niewiarygodna różnica zdań co do definicji, jakości i wykonania brandingu. Nie tylko nasze definicje brandingu są bardzo różne, ale nasze poziomy zrozumienia, znaczenia i wiedzy są na różnych poziomach. To z pewnością nie pomaga.
Wszyscy zgodzilibyśmy się, że między profesjonalistami panuje niewiarygodna różnica zdań co do definicji, jakości i wykonania brandingu.
Nie tylko nasze definicje brandingu są bardzo różne, ale nasze poziomy zrozumienia, znaczenia i wiedzy są na różnych poziomach. To z pewnością nie pomaga.
Chociaż specjaliści od marketingu starają się wykonywać dobrą robotę, te definicje po prostu nie są wystarczająco dobre. Wystarczy spojrzeć na wyniki. Może utożsamiasz się z którąś z tych osób powyżej? Jakie miałeś frustracje?
branding. Co to jest?
Branding jest trochę jak miłość.
Po prostu śledź ze mną przez minutę…
Wiemy, że jest to ważne i chcemy, aby kwitło wszędzie, ale jeśli chodzi o to, nikt nigdy nie zaoferował ustalonego ostatecznego standardu tego, czym właściwie jest „to” (miłość).
Cytując Bell Hooks: „ Wszędzie uczymy się, że miłość jest ważna, a mimo to jesteśmy bombardowani jej porażkami”. Podobnie zmodyfikowałbym cytat, aby powiedzieć, że „wszędzie uczymy się, że [branding] jest ważny, ale jesteśmy bombardowani jego porażką”.
Przykłady ciemnej strony brandingu stanowią podsumowanie setek historii, które słyszałem przez lata. Codziennie słyszę zranionych właścicieli firm, sfrustrowanych praktyków marketingu i rozczochranych liderów agencji, którzy są wściekli na swoje doświadczenia z brandingiem, gdzie poszło źle i gdzie nie trafiło w przysłowiowy znak.
Wściekły na doświadczenia z tymi, którzy to wykonują. Wściekły na późniejsze wyniki, które nie dorównują ani nie dają zamierzonych rezultatów.
Lepiej uwierz, że wywiera to dużą presję na następnego faceta, który się pojawi. To zwykle ja.
Nawet jeśli to nie byłeś ty, obaj możemy się zgodzić, że widzieliśmy tam dość kiepski branding. Rzeczy, które całkowicie mijają się z zadaniem. WIEMY, że ma być dobrze, ale to nie dorównuje.
Czy jednak zauważamy to, gdy jest to dobry branding? Skąd wiesz? Jak rozbić formułę do naśladowania?
Chcielibyśmy myśleć, że tak. Być może w tym tkwi sekret? Czy dobry branding jest naprawdę niewidoczny?
Zły branding jest wszędzie.
Jak przysłowie: „ Zły projekt jest wszędzie, dobry projekt jest niewidoczny”.
„Chociaż wiemy, że dobry branding jest ważny, nikt nie może zgodzić się, dlaczego. Gdybyśmy wszyscy zgodzili się, czym jest dobry branding, wszyscy byśmy go mieli, prawda?
Chociaż wiemy, że dobry branding jest ważny, nikt nie może się zgodzić, dlaczego. Gdybyśmy wszyscy zgodzili się, czym jest dobry branding, wszyscy byśmy go mieli, prawda? Gdyby to była prawda, nie uczestniczylibyśmy w najnowszych warsztatach, nie czytalibyśmy najnowszych książek i żarliwie nie próbowalibyśmy ciągle od nowa stosować ram w naszym ekosystemie marketingowym, prawda?
Nowoczesny olej z węża
Nie jestem też w tym odosobniony.
Proszę, powiedz, że wiesz, o czym mówię.
Pojawia się autor bestsellerów New York Timesa, który został guru marketingu, trafiasz na ich listę, uczestniczysz w seminarium internetowym, dostajesz ich książkę, kupujesz ich kurs, a może nawet idziesz na ich warsztaty.
Myślisz : „ To jest to”.
Spędzasz niezliczone godziny i wydajesz pieniądze na remont swojego marketingu.
Upraszczasz i ponownie uczysz swoje zespoły mantr i nowych filozofii:
„Droga fioletowej krowy, niezmienne prawa, struktura bohatera, uproszczone przesłanie, rozmowa z pasją, 6 kluczy, rozszyfrowana wiadomość…” Idą w nieskończoność.
Co się wtedy dzieje? Wygląda na to że działa.
Albo wydaje się.
Wszyscy się ekscytują. Mamy pęd do przodu. Zespół jest podekscytowany, nasz marketing jest przejrzysty i wydaje się, że wszystko idzie do przodu. Tego z pewnością potrzebowaliśmy.
Co otrzymujemy?
Przez jakiś czas działa OK. Ale potem zmienia się technologia, gospodarka, klient lub rynek i wszystko się rozpada. Potem z powrotem do punktu wyjścia.
Ale, podobnie jak programy odchudzające lub woda kolońska Sex Panther, wyniki nie są typowe. W 20% przypadków działa za każdym razem.
Podobnie jak w przypadku nowych szat cesarza, kończysz z rozwiązaniem, które nie jest oparte na twoim biznesie. Skończysz z jedną z kilku rzeczy:
- Coś opartego na trendach – co jest teraz na topie, czyjaś opinia o bystrym, bystrym i „teraz”. Wszyscy inni to robią?
- Coś opartego na ich „doświadczeniu” — jak mogli się mylić? Robią to od dawna? Muszą mieć rację!
- Coś opartego na osobistym wyborze. Niezależnie od tego, czy jest to wybór Twój, projektantów, czy klienta (np. „Lubię niebieski, nienawidzę kółek”), preferencje są subiektywne. Nie są też oparte na Twojej firmie. Co mogłoby pójść źle?
- Coś, co jest połączeniem tych trzech. To przepis na katastrofę.
Większość profesjonalistów odchodzi od tego doświadczenia, zastanawiając się: „Może to tylko ja”.
„Może nie starałem się wystarczająco mocno”.
Może nie „prawidłowo zaimplementowaliśmy ramy podróży bohatera do archetypu” i „nie uprościliśmy wystarczająco awatara w oparciu o model przesyłania wiadomości”. Krowa musiała być bardziej fioletowa.
Poprośmy jeszcze jedną osobę, aby zapytała o ciemną stronę brandingu
Jest jeszcze jedna osoba, którą musimy zapytać o ciemną stronę brandingu.
Może to ty. Zapytajmy wszystkich, którzy po nim pozostali.
Zapytajmy studentów współczesnej ery cyfrowej, którzy uczęszczają na warsztaty, kupują kursy i podążają za guru
Zapytałbym tych marketerów o warsztaty, w których uczestniczyli, bilety na konferencje, które kupili, mózgi, do których dołączyli, oraz o to, ilu różnych frameworków nauczyli się przez lata. Zapytałbym o narzędzia, które musieli wdrożyć w swoim systemie marketingowym. Ciągłe wzloty i upadki morale zespołu oraz ciągła presja wewnętrznego pytania „Czy robię to dobrze?”
Następnie, podobnie jak wszyscy uzależnieni od marketingu z ADHD, wszyscy jesteśmy uzależnieni od marketingu, przechodzimy do nowego, nowszego, najnowszego schematu marketingowego. Lśniący, Lśniący, NAJBARDZIEJ BŁYSZCZĄCY, myślący: „To musi działać, to jest nowe – jest najnowocześniejsze, prawda?” Człowieku, wiara z pewnością czasami przeważa nad prawdą. Dlaczego?
Przestań uczyć się z tyłu autobusu
Gdy byłem dzieckiem w gimnazjum, tył autobusu był miejscem, gdzie siedziały fajne dzieciaki. Mieli namacalny autorytet, który przyciągał cię do nich. Pożądałeś ich. Te dzieciaki były fajne i chcieliśmy wiedzieć, co mają do powiedzenia. Co ważniejsze, chcieliśmy należeć i być CZĘŚCIĄ ROZMOWY, częścią klubu. Po prostu chcieliśmy być w ich pobliżu, uczyć się od nich, a nawet stać się cool, choćby przez pośrednika.
Tył autobusu to jedna z pierwszych w życiu platform medialnych, oryginalna sieć społecznościowa. To tutaj dowiedziałeś się o ptakach i pszczołach, przekleństwach i innych rzeczach, których dorośli ci nie powiedzieli (a przynajmniej tak nam się wydawało). Wszystkie rzeczy, z powodu których prawdopodobnie miałeś kłopoty jako dziecko, można przypisać wpływowi tylnej części autobusu.
Z jakiegoś powodu nikt nie uczył nas tych tematów bezpośrednio w odpowiedni dla wieku, autorytatywny sposób. Jeśli tak, rzucali Ci Encyklopedię Dziecięcą Brittanica — co też nie było zbyt przystępne.
„Jeśli chodzi o naukę o budowaniu marki, wydaje się, że wszyscy uczyliśmy się z „tyłu autobusu”.
Jeśli chodzi o naukę o budowaniu marki, wydaje się, że wszyscy uczyliśmy się z „tyłu autobusu”.
Nie wiem jak ty, ale ja mam dość guru marketingu w stylu infomercial, który zarabia pieniądze i nie ma żadnej skórki w grze w moim imieniu. Z pewnością są fajnymi dzieciakami w autobusie, ale nie tam, gdzie mamy kłopoty.
Kiedy Twoja firma jest zagrożona, gdzie są ci eksperci?
Nigdzie. Nie w twojej ziemiance.
Nie są w okopach twojej firmy, to na pewno. Zamiast tego uczą wszystkich swoich ram — które ONI wymyślili. Oczywiście robią wszystko, co w ich mocy, ale nadal nie są zbyt autorytatywni. Stało się tak tylko dlatego, że myślałeś, że to włożenie wszystkich jajek do czyjegoś koszyka. Wiemy więc, że dobry branding jest ważny, ale nikt nie może się z tym zgodzić. Co prowadzi nas do naprawdę ważnego pytania . Czym jest dobry branding?
Czym zatem jest dobra marka?
Czy nie chciałbyś, żeby w tym szaleństwie była nauka?
Czy nie chciałbyś, żeby istniało coś autorytatywnego, prawdziwego i niezawodnego?
Coś, na co można liczyć, co można zmierzyć, przeanalizować i wiedzieć na pewno?
Chciałbym zaoferować ci pełne nadziei wytchnienie od ciągłego szaleństwa.
JEST.
Jako Brand Scientist w Quantum — agencji brandingowej opartej na dowodach z siedzibą w Nashville w stanie Tennessee, spędzam całe dnie pracując nad nauką o tym, co sprawia, że skuteczny branding jest tak skuteczny, jak to tylko możliwe. Podobnie jak mistrz kawy lub sommelier, jestem stałym ekspertem marek w zakresie ich brandingu, wykorzystując naukę jako soczewkę wzrostu.
Robię to, dzieląc się, analizując, krytykując i pomagając budować lepsze marki poprzez sprawdzony proces oparty na nauce.
Moim zadaniem jest pomaganie markom w diagnozowaniu, ocenie i tworzeniu możliwie najskuteczniejszego brandingu. Korzystam z opartych na dowodach metryk naukowych obszarów badań. Nazywam to BrandScience — sprawdzoną nauką o tym, jak marki rozwijają się i sprzedają.
Kiedy niedawno pojawiłem się w podcaście DigitalMarketer z Markiem deGrasse, poprosił mnie, abym wrócił i nagrał kolejny odcinek. Zapytał również, czy byłbym skłonny podzielić się moim empirycznym spojrzeniem na to, czym jest branding ze społecznością DigitalMarketer. W ten sposób rozpocznij dialog na temat tego, w jaki sposób każdy z nas może sprawić, by nasze obszary marketingu były jak najbardziej skuteczne.
Dlaczego BrandScience ma znaczenie?
Jest tak wiele rodzajów marketingu tam. Cyfrowe, media społecznościowe, treści, e-commerce, e-mail, płatny ruch, płatne wyszukiwanie, analityka i dane, optymalizacja i testowanie, copywriting lub społeczność, żeby wymienić tylko kilka.
„Niezależnie od tego, jakim marketingiem się zajmujesz, wszystkie te formy marketingu łączy jeden stały wątek. Te działania marketingowe są tak skuteczne, jak wdrożenie w nich brandingu”.
Niezależnie od tego, jakim marketingiem się zajmujesz, wszystkie te formy marketingu łączy jeden stały wątek. Te działania marketingowe są tak skuteczne, jak wdrożenie w nich brandingu.
Oznacza to, że jeśli Twoja marka nie jest najwyższej jakości, żadne działania marketingowe nie mogą jej pomóc.
Większość z nas wie, że musimy wdrożyć skuteczny branding, ale jak? Wydaje nam się, że wiemy, dlaczego: aby nasze firmy się rozwijały, generowały zyski i pomagały w sprzedaży, prawda?
A jeśli to zła odpowiedź? A co, jeśli — nie wiedząc tego, czego nie wiesz — tracisz niesamowite, obarczone niskim ryzykiem możliwości rozwoju swojej marki?
Co by było, gdybyś mógł dotrzeć tam, gdzie chcesz, szybciej niż teraz?
Z przyjemnością podzielę się z Tobą moją wiedzą na temat nauki o brandingu w serii artykułów. Moim celem jest pomóc Ci zrozumieć, jaki wpływ może mieć skuteczny branding. Co najważniejsze, chcę, żebyś dotarł dalej, szybciej.
- A gdyby tak szybciej dostać się tam, o czym marzyłeś?
- Co by było, gdybyś wprowadził ten nowy produkt i sprzedawał się jak ciepłe bułeczki?
- Co by było, gdybyś mógł rozwijać i skalować swoją firmę, aby stać się wiodącym autorytetem w swojej kategorii produktów/usług?
To wszystko jest możliwe dzięki skutecznemu brandingowi opartemu na dowodach.
Bez względu na to, czy jesteś założycielem, liderem C-Suite, liderem agencji, praktykiem marketingu, właścicielem małej firmy, przedsiębiorcą, samodzielnym przedsiębiorcą czy liderem agencji — jest coś w brandingu, co pomoże ci już teraz. Będziesz zaskoczony, jak prawdziwe, praktyczne, konkretne i zwięzłe, jakie uzyskujemy w naszej eksploracji brandingu. Przyjrzymy się, co to jest, dlaczego jest ważne, jak działa i jak upewnić się, że robisz to poprawnie — mówiąc naukowo.
Przygotuj się na 5-częściową serię na temat budowania marki
W tej serii przyjrzymy się, czym naprawdę jest budowanie marki, od definitywnego podejścia opartego na nauce. Rzeczy, o których mówimy, są PRAWDZIWE, a nie wymyślone.
„W tej serii przyjrzymy się, czym naprawdę jest branding, z definitywnego podejścia opartego na nauce. Rzeczy, o których mówimy, są PRAWDZIWE, a nie wymyślone”.
Mój przyjaciel Nathan, który jest bibliotekarzem i uniwersyteckim kuratorem kolekcji wiadomości, zapytał mnie konkretnie: „Czy używasz w swoim artykule słowa „oparte na dowodach?” (Tak, Nathanie, pięć razy i liczę).
Obecnie we wdrażaniu BrandScience wykorzystuję 13 różnych obszarów metryk opartych na dowodach. Zawsze zgłębiam tajniki neurobiologii, marketingu, psychologii poznawczej i światów pośrednich, aby zapewnić, że TWOJA MARKA jest bardziej skuteczna.
Są to oparte na dowodach, sprawdzone wskaźniki i narzędzia ewaluacyjne, które zapewniają, że mówimy o rzeczywistości, a nie o mitologicznych ramach padawanów i zasadach fioletowego bydła z ostatnich warsztatów lub ludziach z tyłu autobusu.
Czego mogę się spodziewać?
Jest kilka tematów, o których możesz przeczytać (np. kolory, czcionki itp.) oraz kilka innych, które mogą Cię zaskoczyć. Jak „Sekwencja poznania” i „Semiotyka”. Omówimy nawet spostrzeżenia związane z ludzkim umysłem, a także wymyślimy na nowo niektóre klasyczne terminy, takie jak „awatar klienta” i „strategia treści”.
Wspólnie przyjrzymy się takim rzeczom jak:
- Co to jest branding?: Jak to działa naukowo
- Największe mity brandingowe, które możesz tworzyć
- Co naprawdę ma robić branding?
- Kiedy budujesz swoją markę?
- Jak mogę wprowadzić grę A mojej marki?
To tylko kilka pytań, które dotykają powierzchni świata BrandScience.
Co będę z tego mieć?
Kiedyś profesor powiedział mi, że pedagogika dorosłych (uczenie się) to nie to samo co dzieci, a dorośli słuchają tylko Radia WIFM.
Nigdy o tym nie słyszałem.
„Proszę mi powiedzieć, co to jest WIFM? Nie słyszałem o tej stacji.”
Powiedział: „Co z tego mam dla mnie?” Oznacza to, że większość z nas uczy się tylko wtedy, gdy chce, musi lub musi.
Ponieważ należysz do społeczności DigitalMarketer, mam nadzieję, że jest to okazja do nauki, ponieważ CHCESZ. Jeśli musisz lub musisz, to też jest w porządku — więc upewnimy się, że nikt nie zostanie pominięty.
Niezależnie od tego, dlaczego się dostrajasz, cieszę się, że tu jesteś. Dlatego.
W wyniku lektury tej serii poznasz niesamowite podstawy BrandScience, które pozwolą Ci:
- Spraw, aby Twój marketing był skuteczny, pomagając Ci zdobyć czołowe miejsce w umysłach klientów.
- Ułatw swojemu zespołowi wdrażanie marketingu
- Poznaj prawa rządzące rozwojem marki, aby móc je wdrażać każdego dnia
- Poznaj skuteczne strategie marki, które razem napędzają sprzedaż i marketing.
Czy jesteś gotowy, aby dowiedzieć się, jak działa branding z naukowego punktu widzenia?
Czy jesteś gotowy, aby dowiedzieć się, jak branding działa naukowo, aby móc wdrożyć go w swojej marce? Mam nadzieję!
Jeśli tak, zapnij pasy i przygotuj się na szaloną jazdę. Nie mogę się doczekać, a ty?
Tak, to szaleństwo. Jeśli mi nie wierzysz, obejrzyj odcinek #338 podcastu DigitalMarketer .
Ten odcinek jest niesamowitym wprowadzeniem do wszystkiego, czym zajmiemy się w tej serii. To da ci przedsmak mojego podniecenia. Nie wspominając już o rzucie oka na wyniki, które może stworzyć dla Ciebie i Twojej marki.
Nie mogę się doczekać, aby podzielić się z Tobą skutecznym, autorytatywnym brandingiem, który możesz natychmiast wdrożyć w swojej firmie. Możesz nawet uzyskać przewagę na początku swojej podróży, oglądając ten film tutaj.
PS Jakie masz pytania?
Jakie są Twoje największe wyzwania związane z brandingiem?
Mam nadzieję, że odpowiem na nie i wiele innych w każdym z tych artykułów. I mam nadzieję, że wywołam też dużo więcej pytań.
Prześlij mi swoje największe wyzwania, pytania i przemyślenia, przechodząc do mojego drzewa linków
Tam możesz wysłać mi bezpośrednio e-maila z największymi wyzwaniami, które wspólnie rozwiązujemy w tej serii.