Indywidualne rozmowy z klientami pomogły pierścieniom Carbon6 zbudować biznes o wartości 1,7 miliona USD
Opublikowany: 2016-10-11Znajomość klienta jest ważna, zanim będziesz mógł mu cokolwiek sprzedać. I trudno to zrobić zza ekranu, nawet jeśli opierasz swoje założenia na danych.
Claire i John Easley są założycielami Carbon6 Rings, kutej biżuterii z włókna węglowego, wytwarzanej ręcznie w Ameryce.
Według nich to, że starają się rozmawiać z klientami jeden na jednego, pomogły im wygrać Shopify Build a Business VI i rozwinąć firmę o wartości 1,7 miliona dolarów.
Posłuchaj ich historii w tym odcinku Shopify Masters.
Omówimy:
- Jak uzyskać informację zwrotną o produktach, które rozdajesz za darmo.
- Jak uważać na drapieżnych sprzedawców, gdy dopiero zaczynasz.
- Co sprawia, że wideo na Kickstarterze ma wysoką konwersję.
Posłuchaj Shopify Masters poniżej…
Podoba Ci się ten podcast? Zostaw recenzję w iTunes!
Pokaż notatki:
- Sklep: Carbon 6 Rings
- Profile społecznościowe: Facebook | Instagram
Transkrypcja
Felix: Dzisiaj dołączają do mnie John i Claire Easley z carbon6rings.com. To węgiel, numer 6, rings.com. Carbon 6 sprzedaje ręcznie kutą biżuterię z włókna węglowego w Ameryce. Został uruchomiony w 2015 roku i ma siedzibę w Brooklynie w Nowym Jorku. Witamy, John i Claire.
John: Hej, jak się masz? [niesłyszalne 00:01:26]
Feliks: Dobrze. Hej. Fajnie, bardzo podekscytowany, że jesteście na was. Żeby to pokazać, byliście jednym ze zwycięzców konkursu Shopify Build A Business, wygraliście ostatni. Na pewno zagłębimy się w to za chwilę, ale zacznijmy od omówienia Twojej historii. Opowiedz nam trochę o marce i jakie produkty sprzedajesz?
John: W porządku. Zaczęliśmy, ponieważ kilka lat temu zgubiłam obrączkę. Nie znałem pierścionka na rynku, który naprawdę pasowałby do rzeczy, które robiłem. Zastanawiałem się więc nad materiałami, o których myślałem, że będą działać. Studiowałem jako inżynier mechanik i zaczynaliśmy pracę z włóknem węglowym. Podobał mi się pomysł na coś, co było lekkie i mocne, i miało 2 elementy, włókno węglowe i żywicę, które były mocne na różne sposoby, ale kiedy się połączyły, utworzyły coś mocniejszego, niż którykolwiek z nich mógłby mieć były osobno. Zaczęliśmy więc opracowywać proces zwany kutym włóknem węglowym, który był używany przez Lamborghini około 2000 roku… Jest nadal używany przez Lamborghini. Zaczęło się w 2010 roku. Pracowałem nad nim, rozwijałem go i zacząłem robić z niego pierścionki. Potem zrobiliśmy Kickstarter. Kickstarter został pomyślnie sfinansowany w lipcu, a od tego czasu sprzedajemy za pośrednictwem Shopify.
Felix: Bardzo fajnie. Więc jakie jest twoje pochodzenie? Jak zacząłeś tworzyć te pierścienie? Więc zgubiłeś obrączkę, a potem po prostu lubisz tę umiejętność, czy masz już doświadczenie w tworzeniu takich rzeczy?
John: Cóż, było całkiem fajnie, jak to się połączyło, ponieważ większość rzeczy potrzebnych do stworzenia pierścionka pochodziła z różnych wydarzeń, które wydarzyły się w moim życiu. Na przykład nauczyłem się obracać przedmioty na tokarce do drewna i to pomogło mi zrozumieć, czego potrzeba, aby zrobić pierścionek. Nauczyłem się w warsztacie mechanicznym, jak zrobić okrąg koncentryczny wewnątrz innego koła, co jest czymś, co trzeba zrobić w przypadku pierścienia, i jak zrobić promień w warsztacie mechanicznym. Nauczyłem się spłaszczać rzeczy, kiedy pracowałem w warsztacie mechanicznym. Następnie w szkole nauczyłem się programować maszyny, aby pomagały kształtować rzeczy, projektować coś, brać coś, co jest w twoim umyśle, i umieszczać to na ekranie komputera, a następnie przekazywać to maszynie, aby móc wyciąć kształt i wykonać obróbka. Miałem też doświadczenie w pracy z włóknem węglowym ze względu na szkołę i robienie z niego form i kształtów. Więc to prawie tak, jakby wydarzenia, które wydarzyły się w moim życiu, sprawiły, że przejście do świata robienia biżuterii stało się organiczne lub naturalne.
Felix: Bardzo fajnie. Więc miałeś już tutaj pewne doświadczenie, co sprawiło, że pomyślałeś, że… Czy stworzyłeś to tylko dla siebie, czy też… To doświadczenie chęci nowego pierścionka, wywołało jakiś rodzaj, nie intuicję, ale jakąś motywację do rozpoczęcia biznes? A może najpierw stworzyłeś pierścienie dla siebie, a potem odkryłeś, że kryje się za tym potencjał biznesowy?
John: Zawsze chciałem robić interesy. Mój ojciec jest właścicielem firmy, mój dziadek był właścicielem firmy, a mój dziadek przedtem, kiedy przybył do portów Nowego Orleanu z Sycylii, otworzył własną firmę. Dlatego zawsze chciałem założyć własną firmę. Patrząc na rzeczy na świecie, myślałem o tym, co mógłbym zrobić, czy mi się to podoba i czy będzie to dobry biznes. Kiedy więc zgubiłem obrączkę, zrozumiałem, że istnieje potrzeba czegoś, co będzie działać dla kogoś, kto pracuje własnymi rękami i chce czegoś, co ma znaczenie i może symbolizować relacje, w których się znajdowali.
Zacząłem więc myśleć o pierścionku i czy mogę zrobić pierścionek, który pomógłby ludziom zapamiętać obietnicę, którą złożyli i który byłby atrakcyjny i nie przeszkadzałby im w pracy, a może… Upewnij się, że był nie jest niebezpiecznie je zranić. Tak więc złoty pierścionek, jeśli masz złoty pierścionek, nie możesz być tak naprawdę spawaczem, ponieważ mógłby [niesłyszalny 00:05:24] i mógłby cię skrzywdzić. Większość metalowych pierścieni, jeśli zostanie zmiażdżona, utknie w dłoni i trzeba je odciąć. Co nie zdarza się z włóknem węglowym. Wiedziałem więc, że chcę zrobić biznes, i zobaczyłem, że we włóknie węglowym jest coś, co może symbolizować nasz związek i będzie działać w przypadku rodzajów zajęć, które wykonywałem i pracy, którą wykonywałem. Zacząłem więc skupiać swoje pragnienie założenia firmy na tym, aby pierścień z włókna węglowego działał. To właśnie doprowadziło mnie do procesu kucia węgla, ponieważ dzięki niemu coś było mocne i piękne, i pomyślałem, że ma sens. Więc jesteśmy tutaj.
Felix: Więc kiedy je stworzyłeś, czy sprzedałeś któryś z nich przed uruchomieniem kampanii na Kickstarterze?
John: Nie sprzedałem żadnego z nich. Rozdawałem je ludziom. Zrobiłem ich setki. Miałem więc wielu przyjaciół i ludzi, których nawet nie wiedziałem, że po prostu dam im pierścionki. Nosili je i mówili mi, co o tym sądzą, jak działają i jak mogę to zmienić. To dało mi pomysł na to, czy istnieje jakieś pragnienie dla ludzi, czy czują się komfortowo, czy się zepsują, czy nie działają w pewnych sytuacjach. Dało mi to również praktykę robienia pierścieni, co było konieczne, ponieważ zajęło mi dużo czasu, aby dowiedzieć się, jak to zrobić.
Felix: Powiedziałeś, że początkowo oddałeś te pierścienie. Czy chciałeś otrzymać informację zwrotną? Skąd wiedziałeś… Jaki był cel oddawania wszystkich tych produktów, które stworzyłeś?
John: Oddałem je, ponieważ tak, chciałem otrzymać informację zwrotną. Chciałem, żeby ludzie nosili pierścionki i zobaczyli, jak pracują w życiu. Ponadto, aby uzyskać informacje zwrotne na temat tego, co myślą o tym, jak wyglądają, jak się czują, kiedy je noszą, co mogłem zrobić, aby zmienić projekt, aby były wygodniejsze. Uznałem, że istnieje potrzeba uzyskania informacji o tym, jak ludzie myślą o pierścionku, jak pierścionek radzi sobie na świecie, więc pomyślałem, że warto było kosztować materiały i mój czas, co było znaczące , aby móc uzyskać te informacje.
Felix: Jest to zdecydowanie krok, który podejmuje wielu przedsiębiorców, gdy rozwijają własne produkty, aby je rozdać, oddać w ręce swoich docelowych klientów, a następnie uzyskać informację zwrotną. Jedną z sytuacji było to, że ten pierścionek nie jest tylko pierścionkiem do wyglądu, ale także, jak nawiązujesz, jest bardzo funkcjonalny… Może być używany w różnych środowiskach. Ale nie zawsze tam będziesz, prawda? A może nigdy nie będziesz z nimi w takich środowiskach w czasie, gdy czerpią prawdziwą wartość z Twojego produktu. Jak więc upewnić się, że otrzymujesz od nich informację zwrotną, której potrzebujesz? Dajesz im produkt, a oni muszą zacząć żyć swoim życiem, zanim rozpoznają więcej potencjalnych problemów, jakie mogą mieć z tym produktem, lub potencjalne korzyści, które naprawdę im się podobają, które możesz wykorzystać w marketingu lub brandingu . Ale znowu, to wszystko przychodzi bez ciebie. W jaki sposób upewniłeś się, że otrzymałeś od nich potrzebne informacje zwrotne?
John: Większość ludzi, którym daliśmy pierścionki, to przyjaciele lub krewni przyjaciół z miasta, w którym mieszkaliśmy. To było małe miasto, więc oddawaliśmy pierścionki i wtedy prawie na pewno skończyliśmy wpadnie na tę osobę ponownie później. Więc jedną z pierwszych rzeczy, których szukałem, było: „Czy noszą dziś pierścionek?” Więc jeśli dałem im pierścionek kilka tygodni temu, kilka dni temu lub miesiąc temu, kiedy wpadłem na nich w parku wyprowadzając psa, czy noszą pierścionek? Zwykle tak było. Jeśli nie, zapytaj dlaczego. Potem oddałam pierścionek ludziom, którzy wykonywali inne czynności niż ja. Więc niektórzy ludzie byli rowerzystami, lub chodzili na piesze wycieczki lub robili rzeczy na świeżym powietrzu. Niektórzy z nich pracowali w sklepach z drewnem i metalami, niektórzy faceci tak robili. Zapytałbym ich, jak pracowali w tych obszarach, w różnych środowiskach. Ponieważ na tym świecie jest wiele rzeczy, które wpływają na wszystko inaczej.
A więc złoto jest całkiem dobre, ponieważ jest czymś, co nie psuje. Więc jeśli dostaniesz sól, nie ma znaczenia, nie rdzewieje. Jeśli miałbyś pracować z kwasem lub rozpuszczalnikami, nic się nie dzieje. Ale jeśli masz stalowy pierścień, stalowy pierścień, jeśli w końcu masz kwas lub nawet sól, rdzewieje lub koroduje. Jeśli masz mosiężną lub miedzianą rzecz, po prostu twoja ręka zmieni kolor na zielony bez względu na wszystko.
Chciałem więc wiedzieć, jak włókno węglowe zachowywało się w tych środowiskach, z czego mogłem się przekonać, że działa w większości z nich. Jeśli jednak pracujesz z rozpuszczalnikami, takimi jak [fluorek chlorowodoru 00:10:03] lub aceton, to wpłynie to na wykończenie pierścieni. Zdobycie tych informacji, oddanie pierścionków i przekazanie ich ludziom, którzy robili coś innego niż ja, pomogło mi zrozumieć, że gdybyś pracowała, powiedzmy w salonie paznokci, nie chciałabyś nosić kuty pierścień z włókna węglowego podczas pracy z acetonem, ponieważ mógłby uszkodzić żywicę wewnątrz pierścienia.
Felix: Czy był czas, który musiałeś czekać, zanim otrzymałeś ich opinię? Bo nie możesz po prostu dać im pierścionka, a potem zameldować się u nich następnego dnia, prawda? Zazwyczaj, jak długo trzeba było czekać, zanim się z nimi skontaktowałeś?
John: To było zazwyczaj około 2 tygodnie. To było jak okres 2 tygodni lub kilku miesięcy, kiedy po prostu śledziłem ich lub widziałem gdzieś, aby uzyskać te informacje.
Felix: Czy pamiętasz jakieś kluczowe opinie lub informacje, które otrzymałeś od tych wczesnych testerów, które sprawiły, że faktycznie cofnąłeś się i zmieniłeś jakieś cechy produktu?
John: Tak, jasne. Jedną z rzeczy, które się wydarzyły, było użycie środka wiążącego do związania wkładki żarowej z kutą skorupą z włókna węglowego, ponieważ nasze pierścienie mają 2 części: część wewnątrz, która się żarzy, i część na zewnątrz to kuty węgiel. W niektórych modelach część używanego przez nas środka wiążącego nie działała, nie wiązała się z wkładką z żywicy, więc wypadały. To pomogło mi zrozumieć, że musimy zmienić żywicę. Więc byliśmy w stanie to zrobić.
Potem kolejna część, dodając kolor do pierścieni. Nakładaliśmy barwnik na wkładkę, aby była tam, gdzie była w kolorze, którym świeciła, gdy nie świeciła. Tak więc w świetle dziennym nadal można było zobaczyć pierścień, który miał kolor wewnątrz. Ale odkryliśmy, że kiedy ludzie nosili te pierścionki, część barwnika, chociaż podobno była trwała, ściekała im na ręce. Więc musieliśmy przestać to robić. Proces produkcyjny jest pełen takich rzeczy. Może się zdarzyć tak wiele komplikacji, zwłaszcza podczas pracy z nowymi materiałami, że nie możesz dokładnie sprawdzić w Internecie lub w książce, jak będą na siebie reagować. Musieliśmy więc znaleźć środek wiążący, który łączyłby się z włóknem węglowym, a także ze srebrem. Potrzebowaliśmy kogoś, kto pomógłby przetestować te rzeczy, a jedynym sposobem na uzyskanie tych danych jest rozdawanie wielu dzwonków.
Felix: Jak długo trwał ten okres testów? Jak długo prowadziłeś te… Nie prezenty. Jak długo rozdawałeś te produkty za darmo, zbierałeś ich opinie i przechodziłeś przez te iteracje? Ile razy lub ile czasu zajęło ci przejście do następnego etapu, którym, jak sądzę, jest etap Kickstarter?
John: Zacząłem opracowywać pierścionki, które mógłbym rozdawać w lutym 2015 roku. Zaczęliśmy je rozdawać. W czerwcu czuliśmy się na tyle komfortowo z modelem, aby uruchomić Kickstarter i rozwijać tę kampanię. Były jeszcze rzeczy, które pojawiły się później, z których nie zdawaliśmy sobie sprawy. Za każdym razem, gdy skalowaliśmy, po Kickstarterze, mieliśmy więcej zamówień niż przypuszczaliśmy. Niektóre z opracowanych przeze mnie procesów działały, gdy robiłem pierścionki indywidualnie, ale kiedy musiałem uczyć ludzi i robić więcej pierścionków dziennie, niż mogłem zrobić sam, niektóre procesy nie były dobrze skalowane. Musiałem więc rozwijać więcej rzeczy i pojawiało się więcej problemów. Dlatego ciągle się rozwijamy, odkrywamy nowe sposoby na ulepszanie i wzmacnianie, a nawet nowe produkty. Więc to się nadal dzieje, staramy się to ulepszyć. Ale czuliśmy się komfortowo i mieliśmy dobry produkt w czerwcu zeszłego roku, a potem uruchomiliśmy Kickstarter w lipcu.
Felix: Myślę, że jest to etap, w którym wielu przedsiębiorców utknęło. Wygląda na to, że przeszedłeś dość szybko. To wszystko wydarzyło się w ciągu 6 miesięcy lub mniej, aby przejść z etapu, na którym rozdajesz darmowe produkty, do etapu, w którym czułeś, że jest gotowy na sprzedaż i gotowy na to, by rynek to zobaczył. Skąd wiedziałeś, że to było… Jak mówiłeś, zawsze powtarzasz. Myślę, że tak jest, jestem pewien, w przypadku każdego produktu. Zawsze staram się to ulepszać. Ale skąd wiedziałeś, że jesteś gotowy, aby wysłać ten produkt i wprowadzić go na rynek? Co w tej konkretnej iteracji sprawiło, że powiedziałeś: „Wiesz co? To wystarczy, by trafić na rynek”.
John: Myślę, że to, co sprawiło, że ta iteracja zadziałała, to fakt, że w niektórych wcześniejszych iteracjach mieliśmy problem z występowaniem pustych przestrzeni w pierścieniach lub liniach pary lub sposobem na… Albo niespójnymi kształtami. Najważniejszą rzeczą było to, że byliśmy w stanie konsekwentnie tworzyć pierścionki, które wyglądały tak samo i miały jakość, która wyglądała i wydawała się odpowiednia dla nas.
Felix: Czy robiłeś to wszystko na boku, czy było to jak skupienie się na pełnym etacie w czasie, gdy tworzyłeś te pierścienie i testowałeś je?
John: Jedną z rzeczy, które zrobiłem, aby tak się stało, kiedy już zdecydowałem, że chcę robić pierścionki… Zrobiłem to z innymi produktami, które chciałem w końcu spróbować sprzedać, było upewnienie się, że moje produkty i klasa w szkole ustawiłem się z rzeczami, które robiłem. Więc brałem udział w zajęciach na temat projektowania produktów i zrozumienia, czego ludzie chcieliby na rynku i jak im to przekazać. Stworzyłem więc projekt z włókna węglowego. Pracowałem na zajęciach, które nauczyły nas, jak pracować na maszynach, kształtować przedmioty i tworzyć formy, więc forma, którą wykonałem na tych zajęciach, była formą na pierścień z włókna węglowego. Więc starałem się dotrzeć do miejsca, w którym rzeczy, których uczyłem się w szkole, miały zastosowanie do tego celu lub marzenia, że musiałem sprzedawać pierścionki ludziom.
Felix: To niesamowite. Myślę, że wielką zaletą przedsiębiorcy jest umiejętność rozpoznania, że istnieją możliwości, dzięki którym można uzyskać podwójne korzyści. Już chodzisz do szkoły, chodzisz na te zajęcia, równie dobrze możesz znaleźć sposób, aby wziąć udział w zajęciach, postawić się w sytuacjach, które mogą przynieść korzyści przy tworzeniu produktu lub marketingu lub pomóc w nauce prowadzenia firmy. Myślę, że to świetna rada dla każdego, kto próbuje zrównoważyć dwie rzeczy. Nawet jeśli jest to praca, możesz spróbować znaleźć sposób na pozycjonowanie się. Postaw się w określonej roli lub pracy, która pomoże Ci zdobyć umiejętności lub techniki, które można zastosować w Twojej firmie. Więc tworzyłeś te produkty, przechodząc przez te iteracje. Czy pamiętasz, ile inwestycji musiałeś w to włożyć na początku przed pójściem na Kickstarter?
John: Tak. Sam dług wynosił około 8500 dolarów. Z czasem pracowałem nad tym prawdopodobnie około 40 godzin tygodniowo. Tak, więc przed uruchomieniem Kickstartera było to 8500 $. W końcu zostałem zawieszony w szkole w zamian za zbyt duże wydatki na produkt, a za mało na odrabianie pracy domowej. Więc to też była ofiara. Ale to mój wybór. Ryzykowne było dla nas zadłużenie się na karcie kredytowej bez jakiejkolwiek obietnicy nagrody, a także był to koszt, który spędziłem cały swój czas, większość mojego czasu pracując nad wykonaniem tych pierścionków, o których nie wiedzieliśmy się z nimi stanie. Ale skończyło się dla nas. Tak więc czasami myślę, że trzeba być w całości i wykonać skok wiary, może nawet wtedy, gdy nie wydaje się to mądre.
Felix: Tak. To zdecydowanie brzmi ryzykownie. Jak mówiłeś, popadłeś w długi, zadłużenie na karcie kredytowej, chodziłeś do szkoły i w końcu zostałeś zawieszony. Prawie, to było… Mówiłeś, że jesteś w całości, gdyby nie wyszło, byłbyś winien dużo pieniędzy, a wtedy też nie miałbyś certyfikatu ani dyplomu, po który chodziłeś do szkoły. Czy kiedykolwiek, w jakimkolwiek momencie, zastanawiałeś się nad porzuceniem tego pomysłu i może cofnięciem się i skupieniem tylko na zajęciach, na szkole, a następnie przejściem przez to najpierw, a następnie ponownym odwiedzeniem tego, w tamtym czasie, tego rodzaju… Nie poboczny projekt, ale ten rodzaj biznesu, który próbowałeś rozpocząć na boku?
John: Nie na początku. Kiedy dostałem się do projektu, kiedy zdecydowałem się zacząć to robić i zacząć robić, to stało się dla mnie wszystkim. Byłem w warsztacie w nocy, w dzień badałem rynek, przeglądałem to, co inni ludzie zrobili tak jak ja i próbowałem dowiedzieć się, jak umieszczać rzeczy w mediach społecznościowych i dowiedzieć się, co ludzie myślą o pierścionkach. Wszystko, co zrobiłem, to pierścienie. Nigdy nie przyszło mi do głowy, żeby tego nie robić. Właśnie wyjąłem kartę kredytową i kupiłem rzeczy. Kupiłem materiały, kupiłem narzędzia i nawet nie myślałem, żeby tego nie robić. Czułem, że to zadziała i sensowne było dla mnie po prostu w to wejść. Po Kickstarterze sprawy czasami się komplikowały. Zainwestowaliśmy dużo pieniędzy, więc trudno było wszystko na raz przeskalować.
Po Kickstarterze [niesłyszalne 00:19:25] zdarzało się, że myślałem: „Czy podjąłem właściwą decyzję, wchodząc w to teraz?” Ponieważ masz rację, teraz, kiedy zostałem zawieszony na uczelni, zostało mi tylko około 15 punktów. Zostało mi około 1 lub 2 semestry na ukończenie studiów inżynierskich, co jest cennym stopniem. Pomyślałem: „Czy podjąłem właściwą decyzję, wchodząc na całość i robiąc te pierścienie?” Czuję się tak, jak zrobiłem i cieszę się, że to zrobiłem. Myślę, że to błogosławieństwo, że tak się stało. Ale czasami była to walka o utrzymanie rzeczy przy życiu. Proszono mnie o robienie rzeczy i podejmowanie decyzji, których nie spodziewałem się, że będę musiał podejmować, kiedy zaczynałem ten biznes.
Felix: Więc myślę, że ma sens zwracanie się do dziecka w pokoju. Czy przez cały ten okres miałaś dziecko? Jak zrównoważyłeś podnoszenie… Czy to noworodek?
John: Tak. Mamy noworodka. Dowiedzieliśmy się… Więc pracowałem nad zrobieniem pierścionka, a potem zbudowaliśmy Kickstarter i dowiedzieliśmy się, że byliśmy w ciąży z Ruby w tym samym tygodniu, w którym uruchomiliśmy Kickstarter. Tak się stało. Potem zakończył się Kickstarter, który okazał się większy, niż myśleliśmy, a ja potrzebowałem pomocy, aby upewnić się, że możemy wypełnić nasze zobowiązania najlepiej, jak potrafimy. Claire w tym czasie pisała książkę, więc musiała poświęcić trochę czasu na jej napisanie i z tego powodu nie mogła skończyć do grudnia. Wciąż ma pracę do wykonania, którą odłożyła na bok. Nadal musi znaleźć wydawcę, ale ona mi pomaga. Dziecko, wizyta u lekarza, ubezpieczenie zdrowotne, pieniądze potrzebne na urodzenie dziecka i czas potrzebny na…
Claire: Tak. Dla przypomnienia, było naprawdę ciężko.
John: Tak, nie, to bardzo trudne.
Felix: Tak to brzmi.
John: Musieliśmy pracować przez 14 godzin dziennie, przez większość czasu 6 dni w tygodniu. Co mi odpowiada, lubię pracować. Ale nadal musimy opiekować się także rodziną i dzieckiem, więc po drodze dokonano wielu poświęceń, aby ten biznes był zrównoważony.
Felix: W takim razie jakieś wskazówki dla każdego… Myślę, że wielu przedsiębiorców jest prawdopodobnie na tym samym etapie życia, na którym myślą o założeniu rodziny i zastanawiają się, w jaki sposób mogą zarobić więcej dla swojej rodziny, nawet lub myślisz o założeniu firmy z tego powodu. Co, jak sądzę, zadziałało, aby spróbować wszystko zrównoważyć? Już samo słuchanie, jak o tym mówisz, już mnie męczy, nie wyobrażam sobie, jak to jest naprawdę przechodzić. Jakieś wskazówki, jak starać się zrównoważyć wychowywanie rodziny i zakładanie firmy w tym samym czasie?
John: Claire i ja mamy szczęście, że… Cóż, dokonaliśmy wyborów, że pracujemy razem. Więc jesteśmy razem w biurze, a dziecko jest tu z nami. Jedną z rzeczy, na które musieliśmy się zdecydować wcześnie, było to, że… Wartość naszego czasu. Kiedy biznes dochodzi do pewnego punktu, możesz chcieć robić wiele rzeczy sam i upewnić się, że są zrobione w określony sposób, ale musisz rozdawać rzeczy ludziom. Musisz pozwolić innym pracować, abyś mógł skupić się na innych rzeczach.
Zdecydowaliśmy, że Claire… Musieliśmy zdecydować się na sprowadzenie opiekunki, która jest z nami w ciągu dnia, która pomaga opiekować się dzieckiem podczas pracy Claire. Ponieważ wartość, jaką Claire wnosi do firmy, jest większa niż koszt opiekunki do dziecka. Istnieje wiele takich decyzji na drodze do tego, gdzie… Jako właściciel firmy możesz chcieć robić wiele różnych rzeczy. Ale aby się rozwijać, musisz ocenić, w czym jesteś dobry, w czym nie jesteś dobry, co możesz dać innym ludziom, a następnie podjąć decyzję i mieć wiarę, by oddać tę rzecz innym osoba, która przyniesie więcej wartości do firmy, niż gdybyś musiał to zrobić, poświęć swój czas na robienie tego samemu.
Felix: Tak, myślę, że to ważny punkt do zrobienia, ponieważ wiele nowych firm będzie próbowało zaoszczędzić zbyt dużo pieniędzy lub trzymać się zbyt wielu rzeczy, a to może naprawdę cię skrzywdzić na dłuższą metę. Wyobraź sobie, że zdecydowałeś się nie inwestować ani nie płacić za opiekunkę i postanowiłeś pilnować dziecka i zarządzać wszystkim w tym samym czasie. Być może nie jesteś w tej sytuacji lub możesz się wypalić. Być może nie zaszedłeś tak daleko. Ważne jest, aby pamiętać, że… Gotówka jest zdecydowanie ważna w krwiobiegu biznesu, ale nie powinieneś też zbyt skąpić swoich pieniędzy i faktycznie używać ich do… Dla Ciebie uwolnij się w swoim przypadku lub po prostu inwestować w miejsca, które przyniosą Ci zwrot wartości za Twoje pieniądze. Nie tylko myślenie o gromadzeniu go i staraniu się zaoszczędzić jak najwięcej. Myślę, że to ważny punkt do zrobienia.
Porozmawiajmy więc o Kickstarterze. Jak mówiłeś, szalenie sukces, dużo większy sukces, niż się spodziewałeś, ponieważ miałeś tylko 11,500 $. Skończyło się na zebraniu ponad 400 000 $ od 3451 osób wspierających. Opowiedz nam o tym. Może zaczniemy od celu. Co planowałeś zrobić z tymi początkowymi 11500$?
John: Dla mnie początkowym planem było posiadanie wystarczającej ilości pieniędzy na zakup maszyn, których potrzebowałem do wykonania pierścionków. Z biegiem czasu nadal zarabiałem i kupowałem więcej maszyn, które by mi pomogły. Moje marzenie na początku tego, powód, dla którego chciałem założyć firmę, jako inżynier, zazwyczaj wszedłeś w świat pracy… Jeśli pracowałeś dla Boeinga, inżynier tak naprawdę nie buduje samolotu. Pracują na kilku śrubach, budują zatrzask otwierający schowek lub robią analizę na drucie, który ma regulować klapę skrzydła. Więc po prostu pracujesz nad jedną małą rzeczą. Chciałem tworzyć całe rzeczy. Więc moim planem było zrobienie tego Kickstartera, aby zacząć kupować maszynę, której potrzebowałem, aby móc robić formy i pracować z włókna węglowego, więc w końcu mogłem mieć własną firmę, w której mógłbym wytwarzać cały produkt, który chciałem, a nie tylko musiałem popracować nad jedną drobną rzeczą, czy jednym małym kawałkiem produktu.
Dlatego zdecydowaliśmy się na ten cel. Myślę, że było to 11500 dolarów na zakup maszyny, która pomogłaby mi zrobić pierścionki, a także zakup materiałów do ich wykonania.
Felix: Czy robiłeś jakieś przygotowania przed startem Kickstartera? Czy przed dniem premiery po prostu zorganizowałeś to na żywo, czy też przygotowałeś coś pod kątem PR lub marketingu przed uruchomieniem kampanii na Kickstarterze?
Jan: Tak. Zrobiliśmy wiele… Podstawowym przygotowaniem było upewnienie się, że mamy produkt, który będziemy mogli produkować konsekwentnie, a także, że jest to coś, czego ludzie będą chcieli. Jedną z innych rzeczy, które zrobiliśmy, było to, że oglądałem dużo, prawie każdy projekt wideo na Kickstarterze, który się wydarzył, i zwracałem uwagę na to, jak to zrobili i jak zaprezentowali produkt. Spojrzałem na strony internetowe i ich produkty i wyczułem, co działa i co komunikuje się z ludźmi, i nauczyłem się tego języka, który był… językiem online, którym ludzie mówią. Upewniliśmy się więc, że mamy rzeczy, które pomogą ludziom zrozumieć, że jesteśmy legalni, że nie jesteśmy szaleni i że warto by w nas inwestować i podejmować ryzyko. Więc częścią tego było upewnienie się, że mamy produkt. Zrobiliśmy mu zdjęcia, które pomogły pokazać, jak wyglądał i jego wartość, a także przeprowadziliśmy badania i napisaliśmy kopię, aby pomóc ludziom zrozumieć znaczenie tego i wartość czegoś, co było… Jak trudno było to rozwinąć. Umieszczamy rzeczy w mediach społecznościowych. Zaczęliśmy reklamować się na Facebooku.
Jedną z rzeczy, które większość ludzi robi na Kickstarterze, jest gromadzenie list e-mailowych, czego nie robiliśmy zbyt wiele, ponieważ po prostu nie wiedziałem o tej części. Po prostu wiedziałem, jak zrobić coś pięknego i jak to zaprezentować. Nie wiedziałem, że potrzebujesz tylu kontaktów. Więc to jest ważna część, której chyba nie zrobiliśmy, a którą powinniśmy. To nadal działało. Inną rzeczą, która się wydarzyła, są firmy, które pomogą Ci, jeśli chcesz skorzystać z crowdsourcingu. Musisz być z nimi ostrożny. Są takie, które są drapieżne.
Aby zrobić crowdfunding, musisz otworzyć się na społeczeństwo, pokazać się tam i podzielić się ze światem czymś bardzo osobistym, na co wiele poświęciłeś. Poświęciłem czas i pieniądze i rzuciłem szkołę, więc kiedy po raz pierwszy wykonałem ten projekt, dostaliśmy e-mail od firmy, która powiedziała, że mogą nam pomóc w osiągnięciu dobrych wyników. Spojrzałem na ich stronę internetową i wygląda na to, że niektóre produkty, które zrobili, sprawdziły się dobrze. To zaskakujące. Ponieważ patrzysz na Kickstarter i są tam produkty, które są bardzo dobre, które nie radzą sobie dobrze, i są produkty, o których myślisz… Ktoś robi nerkę iz jakiegoś powodu nerka zarabia 60 000 $. Więc dlaczego tak się stało? I ta firma to zrobiła. Brali produkty, które czasami nie były tak wspaniałe, ale zarabiali dużo pieniędzy.
Rozmawiałem więc z nimi, a kiedy rozmawiałem z nimi, odkryłem, że ich głównym celem było umniejszenie wartości tego, co zrobiłem, i przestraszenie mnie, że nie dam rady bez nich. Więc odmówiliśmy, co było dla nas przerażające, ponieważ widzieliśmy, że niektóre z rzeczy, które zrobili w przeszłości, zakończyły się sukcesem, i denerwowałem się, że umieściłem ten film z moją twarzą i głosem, i to, w co tak bardzo włożyłem. A jeśli to się nie uda? A jeśli mieliby rację, że nie mam listy e-mailowej, której potrzebowałem, że to nie zadziała, a bez listy e-mailowej odniosę klapę.
Więc umieściliśmy go tam i oczywiście nie trafił na flopa, zdobyliśmy fundusze w ciągu 2 lub 3 dni, a potem go przekroczyliśmy. Oczywiście ta firma zadzwoniła ponownie. Pomyślałem, no cóż, niezależnie od ich taktyki próbującej mnie zrekrutować, może nadal jest wartość w tym, że pomagają mi znaleźć więcej klientów. Więc porozmawiali ze mną, a właściciel zadzwonił. Przejrzałem kontrakt, który mieli. Kontrakt był wyjątkowo drapieżny. Nigdy w życiu niczego nie widziałem. Żadna umowa między właścicielem a najemcą w Nowym Jorku nie jest bardziej drapieżna niż ta, którą podali. Więc po prostu powiedziałem: „Nie”. Było tak brudno, że… To było, nawet nadal, przerażające. Ale znaleźliśmy równowagę. Więc w tej sytuacji, kiedy wchodzisz w crowdfunding, zaczynasz biznes, jesteś podatny na zranienie. Są ludzie, którzy to rozpoznają. Tak więc, gdy idziesz w świat, aby znaleźć ludzi do pomocy, marketerów lub dostawców, być może uważaj i uważaj na ich motywy, czy jest to osoba, której możesz zaufać i czy jest to osoba, z którą chcesz pracować. Bo znajdą się ludzie, zwłaszcza w crowdfundingu, czy to IndieGoGo czy Kickstarter, którzy spróbują to wykorzystać. Więc uważaj na to i być może miej kogoś bliskiego, przyjaciół i rodzinę, mentorów, którzy pomogą zobaczyć rzeczy takimi, jakimi są naprawdę i nie będą mieli motywu, by próbować cię doić za pieniądze.
Felix: Zdarza się to często w przypadku każdej nowej firmy, niezależnie od tego, czy jest to na Kickstarterze, czy w każdej nowej firmie, którą założysz, jest to, że kiedy wejdziesz w tę przestrzeń, jak mówisz, i nagle staniesz się publicznie dostępny , ci cytowani oportuniści… Możliwości, nagle pojawiają się tam, gdzie sprzedawcy, agencje zaczynają kontaktować się z Tobą, aby spróbować Ci pomóc. Oczywiście zawsze są legalne, ale jak mówisz, twoje doświadczenia z tymi sprzedawcami z Kickstartera były drapieżne. Opowiedz nam o tym trochę więcej. Jakie rzeczy się pojawiły lub na jakie rzeczy inni twórcy kampanii na Kickstarterze powinni zwrócić uwagę w warunkach lub umowie, aby upewnić się, że nie są spieprzone, gdy pracują z agencjami lub dostawcami w celu uruchomienia crowdfundingu kampania?
John: Myślę, że pierwszą rzeczą jest rozważenie taktyki, którą stosują, aby cię rekrutować. Jaki list do Ciebie napisali? Czy to był jeden… Dla nas napisali do nas e-mail, w którym powiedzieli jedno, a potem weszliśmy online, powiedzieli coś innego. To było jak przynęta i zamiana, która się wydarzyła. Chcesz więc szukać spójności w komunikacji między Tobą a tym dostawcą. Kolejna sprawa to referencje. Chcesz przyjrzeć się innym ludziom, ich doświadczeniom z tą firmą w przeszłości. Bardzo ważną rzeczą jest po prostu przeczytanie umowy. Co może być czasami przerażające, ponieważ nie jesteśmy prawnikami, a wtedy nie było nas stać na prawnika. Ale kiedy czytamy umowę, zrozum, że kiedy czytasz umowę i widzisz coś, co wygląda podejrzanie i nie wydaje się właściwe, kiedy zapytasz o to sprzedawcę, znajdzie sposób, aby powiedzieć: „Och, to naprawdę nie ma znaczenia”. Lub „Nie martw się, to się nigdy nie zdarza”. Jest w umowie, ponieważ tak się dzieje. Wykorzystają cię w takiej sytuacji. Some of those things are like … For this one company, if you change the passcode within 6 months to … I think it was 6 months to a year, I think yeah, within a year after you finish the Kickstarter on your Kickstarter site, then they would automatically fine you … How much was it Claire?
Claire: $60,000.
John: Yeah, it was like $40–60,000. If you check, there's a button that you had to put on their page. On your Kickstarter, you had to put like a little green button that said, “Funded by” … [inaudible 00:32:52]. If you took that down, it was automatic like $5000 charge. If you just did that by mistake, they would charge you 5 grand. You had to make a video within a certain amount of time validating their company. On their site, I remember when I first went to their site, I watched their videos and they looked like hostage videos to me, before I knew anything about their company, their practices. Yeah, so there were some fishy things there in the contract. So read the contract, you look at other people who work with them, talk with other people that work with them, and understand that whatever's in the contract, you will be held to eventually. And they will use that against you. So if you don't feel comfortable with it, don't just accept if the vendor says that it's not going to be a problem or don't worry about it. Understand that it's likely that it will be. We didn't sign any of those contracts.
Felix: Tak. If any time, a vendor wants you to sign a contract and you're not comfortable with something, then they say, “Don't worry, it's never going to happen,” then they should be willing to change it for you, right? They should be willing to change it in writing for you if it's not that big of an issue. If they're not, then like you're saying, it's kind of suspicious. So you went ahead anyway without working with these vendors, decided to do this by yourself. You mentioned that you spent a lot of time watching Kickstarter videos. I've heard time and time again that one of the keys to a successful campaign is in the video itself. It's one of the areas of a campaign page that people look at the most. Since you've done the work already by watching so many of these videos, can you share some of the themes that you saw in good Kickstarter videos?
John: Oh, yeah. I think the biggest theme is understanding that you wanted to add value to the world. So whatever your product is, the purpose of it should be to help people in the world have a better life. Whether it's making them more comfortable, or helping them to understand something better, to have some kind of thing that helps them know who they are. In our case, it was we had a product that would help people to remember the promise they made. There was meaning behind it. So we had a ring that symbolized something, and we also had a ring that was made out of material that was cutting-edge, forged carbon fiber, which was very difficult for us to develop. That process is still expensive and difficult to make.
That's one of the things that helps me to appreciate the value of what we're bringing to the world is that regardless of our success being very public with the forged carbon fiber rings, no one else does it because it's very expensive and difficult to do. So having something that adds value to the world. Something that helps people attach meaning to who they are, attach meaning to relationships. Because we all, I think we want to connect to other people, and we want to remember and want people to know what we stand for. So make sure that that's something you care about. This thing was something that I was willing to sacrifice for. I think that was apparent in the video, that we had done the work, and we had found something, and we believed in it. Even though we were new and small, and that we wanted to. I feel like our enthusiasm for what we had made sort of helped to light a fire with people, to help them understand that spirit of creating something and following a dream. I think that helped, too, in the video.
Felix: You mentioned that you want to explain the effort that was put into creating this. It sounds like you want to also sell a little bit about your dream, about you personally, about your kind of goals with this. Of course, you also mentioned that you want to show that you're bringing value to the world. Did you see any videos that I guess were kind of the … Or, maybe, what is the antithesis of this? What is the opposite of a good Kickstarter video? What have you seen that just doesn't look like a high-converting Kickstarter video? Not specific products, but what about the video itself made it not a good video?
John: Well, you could think of like 3 different examples. The first one, for carbon fiber rings, there were people that made rings. Their motive to make the ring is they said that … What did they say? They said that they saw that people were doing things out of carbon fiber, and so there was money in it, so they wanted to make money off of carbon fiber. So they just took a tube of carbon fiber and chopped it up and sold it as rings. So their motivation was just to make money.
I think that for one thing, it's very hard to make money when you start a business. So money can't be the motivation, because if you're going to start a successful business, one that's going to survive, you're eventually going to driven to make the decision to sacrifice for it. You're going to have to take a risk and give almost everything to keep it alive. I think most successful businesses, there's going to be a point to where you're going to make the choice. Do I deliver on my promises and have to take on risk, or do I just move on? If it's just about money, of course you're not going to do that. So there's the first video type, which is being motivated by, “We want to make more money, and we thought that you would like to buy this from us, so here.” But that isn't sustainable, and I think people can sense that it's not real, there's no meaning behind it.
Then the next motivation might be because, I don't know, you wanted to be cool. There was another video I saw for rings that, the person said, “I saw that women had all these choices on different wedding rings, and I wanted to have a cool ring too. I thought other people want to have cool rings, so let's go ahead and just make this cool ring, and then you can buy it.” So that was another level of it. So it wasn't just about money, it was about looking right, looking good. So they were funded too, these were all funded products. All funded campaigns.
I feel like what I tried to do with our campaign, and what I tried to do with our product, why we're still doing it now, because we have had to make a lot of sacrifice and take risk to keep it alive, is make something that adds value to the world. That it is a well-made product. When people look at it, or they put it on, they feel it, it helps them appreciate that there's work in craftsmanship, and that there's meaning behind it. That this ring symbolizes something more than just what it's made out of. Just like gold symbolizes purity and not being able to be corrupted, carbon fiber symbolizes strength and unity between 2 things that are different, but become super strong together. So I think that on that level, if you're genuine and you're willing to sacrifice, and there's meaning to it, that people will hear it. They'll hear you cry out into that dark world of the internet, and help support you. Which is what happened with us, and still happens today. We still fight and struggle to do things well, and to bring value to people.
Felix: Niesamowite. So you finished raising over $400,000 at the beginning of August 2015, last year. The Build A Business competition, when did you enter that contest? Was this after the Kickstarter campaign?
John: Yeah, it was entered after the Kickstarter campaign in August of last year, and we opened up the shop. One of my past partners went ahead and set up the shop for us and ended the campaign, and then they let us know that we were winners in, I think it was, February, January this year?
Claire: [inaudible 00:40:57] July.
John: Oh, July. Dobra. Yeah, my wife does so much of this business that I don't know some things. Anyway, so July of this year, they let us know that we won.
Felix: Bardzo fajnie. So during this period, how did you win the competition? The competition's about, is it about who can essentially sell the most products? What were the metrics behind determining a winner for this competition?
John: So the basic metrics, they tried to normalize it and make it fair by for every product you sold up to $100, that revenue counted towards you winning. It was the person that made the most money, but if you were on Shopify and you sold helicopters, and you sold like 2 helicopters, then you'd probably make $2–3 million, I don't know what a helicopter costs. But if you sell bows, then you'd have to sell a lot more bows. So you don't really get to compete. So the way they normalized it was for every item you sold, $100 of that went towards the pot or the scale that was rising to see who won. With us, we sold a lot of rings, and our rings cost between … The average cost of the rings is $150, so for every ring we sold, $100 of that went to the pot of us building up revenue. Within our category, which was, I believe, crafts and jewelry … Claire, is that right? Tak. So there's about 4 categories. 5 categories, actually, I think. Within our category of crafts and jewelry, we generated the most revenue in this period to win the Build A Business award, which was phenomenal.
Felix: To niesamowite. So in that time, from the end of the Kickstarter campaign to today, can you give us an idea of how successful the business is today?
John: Sure. So since the end of the Kickstarter, we generated about $1.7 million and sold around 11,000 rings. So that's where we are.
Felix: To niesamowite. So what contributed to the fast growth of your store? I'm talking to you now in September of 2016, so the Kickstarter campaign only ended a little bit over a year ago. What drove the success of the store itself, to get all that traffic and all of those sales to the store so quickly to win the competition?
John: This is the interesting thing about the world that we're in now with the internet, and with funding, and how things are available to people. One of the things that we noticed is … As individuals, we have different tastes and very unpredictable, but as society, as just large numbers, it becomes kind of predictable. So one thing that helps me to keep going forward is that we've seen traditionally that, for every person that comes to our site, we end up getting a dollar of revenue. So we worked very hard to try to drive revenue to our site. The biggest driver to our site, of course, has been social media. That's where very much of marketing is going now, because it's trackable and Facebook knows what kind of things people like.
So Facebook posts and Facebook ads have helped us to drive most of our traffic. The way that that's worked for us is we started by supposing what kind of people will like our rings, and we would send out a shotgun blast to the world of people to see who would like to be interested in our rings. So we sent those ads out, and then we would get back people coming to our site. We'd pay attention to who would like our Facebook page, and who would buy rings off of our site, and with that information, we could narrow down the type of people that want the kind of rings that we sell, that hear the voice that we have. So we would narrow down the audiences. We would narrow down the audience demographics and the locations to those people that are more likely to buy the rings.
This whole time, a very important part of it is Facebook pixels. So you make these ads, and you find these demographics, and then while you're doing that, you have a Facebook pixel on the Shopify site, and on your Facebook page, and on your Facebook ads accounts that will pay attention to who is coming, and in addition to finding people in those areas with those demographics, Facebook will amplify your efforts by sending your ads to people and narrowing down on its own with their algorithms the kind of people that will like the things that you're selling. So that's driven a whole lot of traffic to our site and helped us develop revenue.
Felix: This sounds like, obviously, a lot of hard work, but I like the way you talk about it because it's pretty straightforward. I want to break this down a little bit. So you first understood that each visitor to your site was worth a dollar. We'll start there. How did you find this out? How did you figure out this data point?
John: One of the great things about Shopify is the back end. It makes it digestible to look at the numbers. You can see who's buying, how many buy, where they're buying from. The basic idea is that you take the number of people who visit the site and compare it, divide that by the dollars [inaudible 00:46:41] you get, so you can see how many visitors per dollar. If you divide our revenue, pretty much every month for the last 14 months, you can do it by week, by month, by year, it almost always … Maybe not by day, but by every week, or every month, you can take the number of people that visits the site and divide it by the revenue you made, and it ended up being a dollar. So that's another great thing about the Shopify back end is you have this data, but you have to understand how to attach quality to it. How to understand what it means. So one of the ways is like, how much dollar per revenue that we get. And that's, the dollar per revenue thing is something that drives faith in me and helps me to understand when we have a bad day, or we're not getting sales. I can know, if people are coming to the site, then eventually that's going to turn into money. So that helps me to keep going [inaudible 00:47:38].
Felix: You just, sorry, you said dollar per revenue. Do you mean dollar per visitor, or?
John: Per revenue. Yeah, we have a dollar per revenue per visitor for our site.
Feliks: Dobrze. So you knew that this was the amount that you could spend up to to get a customer, then at that point it was just kind of a numbers game, how do you scale this up. So you went to Facebook, like you were saying, and you did some it sounds like just very broad targeting based on what you were assuming at the very beginning was your target audience. Then you ran these campaigns. Do you remember how much you were spending at first to test the waters?
John: Yeah. Initially, we were spending about $200 a day during the Kickstarter, then we ended up moving up to about $600 a day. Eventually, we got to the point that we were spending during Christmas time around $2000 a day. We would, on Facebook, even, track the success of it, and almost any other kind of ad campaign, for every dollar you spend, how many interactions do you get? How many people actually will click on your ad, or come to your site, or even how many people purchase from your campaign? Which is the great thing about the internet with this pixel. We ended up … In the beginning, we were spending about a penny per someone actually coming to visit our site, and then when we got a little bit inefficient, it was about 40 cents for every visitor, and now we're back to about 13 cents per visitor [inaudible 00:49:04]. Because it's not something that scales … The more money you put in, typically the less efficient it gets, but you accept that you will make money over time with it.
Felix: Więc oczywiście jest w tym pewna automatyzacja. Tak jak powiedziałeś, umieszczenie piksela konwersji z Facebooka na stronie konwersji lub podziękowania pomoże algorytmowi Facebooka dotrzeć do właściwych typów osób, które mogą dokonać konwersji. Ale wspomniałeś również, że brzmiało to jak rodzaj ręcznej analizy, którą wykonałeś, aby dowiedzieć się, kto jest zainteresowany produktami. Sprawdziłeś, kto ostatecznie kupił, kto wchodzi w interakcję z Twoją stroną, kto lubi Twoją stronę. Czy możesz o tym trochę porozmawiać? Jak ręczny był ten proces? Co dokładnie robiłeś, aby lepiej zrozumieć swój rynek?
John: Och, to wciąż bardzo ręczne. Mamy więc kampanie, które działają samodzielnie, ale generalnie stwierdzamy… Myślę, że to może jedna z rzeczy, które pomogły naszemu Kickstarterowi, to upewnienie się, że kontaktowaliśmy się na poziomie osobistym z ludźmi, którzy chcieli być naszymi klientów. Odkryliśmy, że rozmawiając z nimi i odpowiadając na wiadomości w sposób prawdziwy, nie mamy żadnych robotów ani niczego, dzięki czemu więcej osób rozumie wartość i kupuje nasz produkt. Nadal wszystkie wiadomości, które przychodzą z naszej strony na Facebooku, nadal pojawiają się w moim osobistym e-mailu. Nadal czytam wszystkie te wiadomości. Codziennie przeglądam komentarze ludzi, którzy napisali na naszych ogłoszeniach, odpowiadam na komentarze, e-mailem i osobiście dzwonię do ludzi. Ilekroć faktycznie do kogoś piszę, zwykle podaję jej swój numer telefonu i rozmawiam z wieloma osobami osobiście o tym, co kupują. Wyślę do nich e-mail osobiście przez moje konto osobiste. Więc komunikuję się z ludźmi, którzy kontaktują się z nami.
Myślę, że to jeden z powodów, dla których mamy lojalnych klientów, którzy chcą nam pomóc i podzielić się z przyjaciółmi tym, co tworzymy i zrozumieć wartość. Ponieważ to prawdziwa rzecz, gdzie sami robimy pierścionki, sami produkujemy, [niesłyszalne 00:51:15] było to dla mnie trudne. To nowa rzecz, której się uczymy. Zajmujemy się marketingiem i wysyłką. Tak, przeglądam strony na Facebooku osób, które lubią naszą stronę, udostępniam je na Instagramie i komunikuję się z nimi na Instagramie, abym mógł lepiej zrozumieć, kim są i połączyć się z nimi. Zawsze są liczby, a potem jest serce. Więc trzeba mieć jedno i drugie, żeby, jak sądzę, odnieść sukces.
Felix: Zgadzam się. Myślę, że czasami zbyt duży nacisk kładzie się na skalowalność, jak możemy po prostu spojrzeć na surowe dane, surowe liczby i po prostu pozwolić maszynom to rozgryźć. Ale oczywiście, samo patrzenie na klientów i rozmawianie z nimi, a także zrozumienie ich, tylko dzięki rozmowie z nimi, ma wielką wartość. Czy rzeczywiście rozmawiasz z tymi klientami, potencjalnymi klientami, dowiadujesz się więcej o tym, jacy są i faktycznie używasz tego do zmiany reklam na Facebooku? Co robisz z tymi informacjami, które zbierasz w swoim mózgu, rozmawiając z tymi ludźmi?
John: Oczywiście. Pamiętam, że mieliśmy kogoś, kto porzucił swój wózek. Więc poszedłem dalej i zacząłem wysyłać z nimi e-maile i powiedziałem: „Hej, jesteśmy w tym nowi. Próbuję wymyślić, co robić. Chcesz mi powiedzieć, co się dzieje? A oni powiedzieli: „Och, cóż, nie miałeś tej metody płatności”. Mówię: „Och, strzelaj. Nie wiedziałem, że tego nie mamy. Założę więc PayPal, a wtedy będzie łatwiej”. Pomogli mi więc dowiedzieć się, co się stało. Na Facebooku napisałbym do tego faceta. Pamiętam go tylko dlatego, że jest z Anglii i jest jego zdjęcie na koniu, ale wygląda jak kowboj, ale jest z Anglii, więc zawsze mi to utkwiło.
Tak czy inaczej. Więc ten facet pomógł mi zrozumieć niektóre komplikacje związane z wysyłaniem rzeczy do Wielkiej Brytanii. Pomógł mi więc zrozumieć, jak lepiej skonfigurować naszą wysyłkę, aby ludzie otrzymujący produkty z różnych krajów mieli lepsze wrażenia. Ogólnie widzę rzeczy, które ludzie lubią i zazwyczaj są to te same rzeczy, które lubię dla osób, które lubią naszą stronę, osób udostępniających Instagram lub śledzących na Instagramie. Dlatego upewniamy się, że zdjęcia i nasza kopia pomagają odzwierciedlić zainteresowanie i rzeczy, które są ważne dla typu ludzi, którzy lubią rzeczy, które kupują to, co sprzedajemy.
Felix: Więc nawet w tym momencie Twojej firmy, gdy wygenerowałeś, jak powiedziałeś, 1,7 miliona dolarów w zeszłym roku, 11 000 dzwonków, wszystkie te różne rzeczy, które mają miejsce w twoim życiu, nadal uważasz, że warto poświęcić swój czas tylko na rozmowę i dowiedzieć się więcej jeden na jeden z klientami, którzy są chętni do interakcji z Tobą?
Jan: Tak. Zdecydowanie tak. W pewnym momencie zawsze pojawia się ten strach, taki jak „A co, jeśli zostaniemy przytłoczeni?” „Na moim osobistym numerze, co się stanie, jeśli ktoś mnie zaatakuje, zwłaszcza jeśli ta osoba jest szalona lub próbuje coś ukraść?” Ale myślę, że jeśli podejmiesz ryzyko, podzielisz się i otworzysz, staniesz się dostępny dla ludzi, przekonasz się, że prawie każdy jest dobrym człowiekiem i że ludzie nie chcą cię wykorzystywać, ludzie po prostu chcą łączyć się i być traktowanym sprawiedliwie. Pamiętam, że była jedna kobieta, która miała problemy z przetworzeniem jej zwrotu ze względu na sposób, w jaki za to zapłaciła. Doszło do komplikacji związanych z kartą kredytową. Próbowaliśmy odzyskać jej pieniądze. Więc przeszła przez jednego z naszych przedstawicieli obsługi klienta, więc jakoś chyba skontaktowała się ze mną na Facebooku i zaczęła mówić. Więc po prostu powiedziałem: „Och, dobrze. Przepraszam, że to był problem, po prostu przekażę Ci pieniądze przez PayPal”. To łatwe. Więc po prostu dałem jej pieniądze i zwróciłem jej pieniądze. Albo [niesłyszalne 00:55:14] wyślij jej czek, ale miała PayPal, więc po prostu oddałem jej pieniądze. Z jakiegoś powodu poczułem, że może powinienem ją zapytać: „Więc o co chodzi?”
Okazało się, że miała kupiony przez nią pierścionek, który miał być dla jej narzeczonego, który zginął w wypadku samochodowym. Byłem wdzięczny, że zaczęliśmy z nią rozmawiać. Więc nadal się z nią komunikowaliśmy. Gdyby z jakiegoś powodu numery lub ta obsługa klienta powiedziała: „Przepraszam, nie możemy dokonać zwrotu” lub utrudnilibyśmy jej życie, czułbym się okropnie. Ale ponieważ byłam dostępna na Facebooku, a ona na szczęście mogła się ze mną skontaktować, mogliśmy spróbować jej pomóc w tym czasie żałoby, aby może… Przynajmniej nie utrudniać jej życia. Tak więc jestem wdzięczny, że przynajmniej dla niej byłem dostępny, żeby nie czuć, że kogoś skrzywdziłem lub utrudniłem komuś życie, zwłaszcza w złych czasach. To by się nie wydarzyło, gdybym ja i moja żona nie podjęli ryzyka udostępnienia się ludziom.
Felix: Tak, zdecydowanie rozumiem, dlaczego to daje ci, tak jak mówiłeś, wiarę i motywację, aby dalej to robić, słuchanie tych historii bezpośrednio od klientów. Jakie są plany na przyszły rok? Co się z wami dzieje? Kampanie na Kickstarterze zakończyły się rok temu, wygrały konkurs Shopify Build A Business, sprzedaż 1,7 miliona dolarów, co dalej?
John: Jedną ze wspaniałych rzeczy związanych z prowadzeniem firmy jest to, że daje to powód, aby iść naprzód i odkrywać rzeczy, których wcześniej być może nie usprawiedliwiałeś. Zawsze chciałem pracować ze stalą damasceńską, ale jest to bardzo kosztowne i trudne do nauczenia się, jak pracować. Ale ponieważ mamy firmę i robimy biżuterię, miałem zamiar kupić stal damasceńską i spędzić czas i nawiązać kontakty, aby zdobyć wiedzę, jak z nią pracować. Więc możemy zrobić pierścienie ze stali damasceńskiej, teraz mam kolekcję ze stali damasceńskiej.
Niedawno… zawsze kochałem kosmos, więc zawsze chciałem mieć meteoryt. Ale są bardzo drogie, ponieważ wokół nie unosi się zbyt wiele meteorytów. Cóż, nie unosi się, ale już na Ziemi. Ale ze względu na biznes mogę zacząć zajmować się pracą z meteorytem. Właśnie dostałem kilka próbek meteorytu w tym tygodniu. Więc w końcu zaczniemy dodawać meteoryt do naszej kolekcji, z której zacznę robić zegarki. Myślę, że mając firmę, teraz, gdy jesteśmy w stanie wytwarzać pierścionki i jesteśmy w stanie nadążyć za naszymi zamówieniami, mamy system, dzięki któremu możemy konsekwentnie wytwarzać ten produkt, pomagać naszym klientom i rozumieć więcej jeśli chodzi o marketing, mam czas na rozwijanie nowych rzeczy. I właśnie to zawsze chciałem zrobić. Jako projektant i twórca chciałem zrobić zegarek. Więc mając ten biznes, docieram do miejsca, w którym mogę zacząć robić zegarek i pracować z materiałami, z którymi inaczej nie mógłbym usprawiedliwić pracy.
Felix: Bardzo fajnie. Brzmi jak wiele ekscytujących produktów, które wychodzą od was. Dziękuję bardzo, John i Claire. Znowu carbon6rings.com jest stroną internetową. Gdziekolwiek indziej polecisz słuchaczom, aby sprawdzili, czy chcą śledzić to, co porabiacie?
John: O tak. Mamy więc naszą stronę na Facebooku, a na Instagramie są też carbon_6_rings. Claire, jaka była strona YouTube, którą założyłeś?
Claire: Tak. Mamy stronę na Youtube. Na dole naszej strony znajduje się link.
John: Tak. Żeby mogli nas tam zobaczyć. Zaczniemy robić filmy o pierścieniach, procesie i tym, czego się uczymy w miarę postępów.
Felix: Zdecydowanie brzmi ekscytująco, więc połączymy to wszystko [niesłyszalne 00:59:10]. Jeszcze raz bardzo dziękuję chłopaki.
John: Dziękuję bardzo, Felix, naprawdę fajnie było z tobą porozmawiać.
Claire: Dziękuję.
Felix: Dziękujemy za wysłuchanie Shopify Masters, podcastu o marketingu e-commerce dla ambitnych przedsiębiorców. Aby rozpocząć swój sklep już dziś, odwiedź Shopify.com/masters i skorzystaj z przedłużonego 30-dniowego bezpłatnego okresu próbnego.