Twórz produkty blogowe, które sprzedają 1: Dopasuj unikalny pomysł do swoich odbiorców
Opublikowany: 2023-11-02Autorem tej gościnnej serii jest Greg McFarlane z Control Your Cash.
Jak nakłonić czytelników do rozstania się ze swoimi pieniędzmi, zwłaszcza gdy tych pieniędzy jest mało?
Ten rok był szczególnie trudny dla przedsiębiorstw i osób prywatnych, które zmagają się z rosnącymi stopami procentowymi i presją związaną z kosztami życia. Większości sprzedawców wszelkiego rodzaju trudno jest dokonać sprzedaży. Jest to szczególnie istotne, jeśli jesteś blogerem, który chce przejść od angażowania czytelników na temat, który Cię interesuje, do nakłonienia tych czytelników do zakupu czegoś. W gospodarce charakteryzującej się średnim lub dynamicznie rozwijającym się łatwiej jest nakłonić ludzi do rezygnacji z uznaniowych dochodów, a jeśli tego nie zrobią, nie będzie to aż tak wielkim problemem.
Ale kiedy pasa zaciskają się na całym świecie, jak przekonać czytelników do zakupów od Ciebie?
Ten post jest pierwszym z serii, w której będziemy systematycznie zalecać niezawodny sposób tworzenia wartościowych, trwałych produktów, z których Twoi czytelnicy będą mogli faktycznie korzystać i za które zapłacą za przywilej posiadania.
Jeśli regularnie blogujesz i jesteś typem blogera, który czyta ProBloggera, możesz bezpiecznie założyć, że przynajmniej odpowiada Ci koncepcja cyfrowej witryny sklepowej. Tak, może uważasz swojego bloga za dzieło wyłącznie miłości: coś, co służy wyłącznie do przekazywania Twoich przemyśleń na temat obróbki drewna lub języków wysp Pacyfiku, dla czystej satysfakcji dzielenia się nimi z czytelnikami. Jeśli to Cię opisuje, świetnie.
Jednak gdybyś mógł zarabiać na swoim blogu — sprzedawać produkt lub usługę, którą sam stworzyłeś — pomyślałbyś przynajmniej o tym, czy zysk, jaki osiągniesz, będzie wart wysiłku, prawda?
Wszyscy chcemy większej publiczności. Jak jednak zamienić stałych czytelników w płacących klientów? Pół miliona unikalnych użytkowników oznacza o wiele więcej, jeśli nawet 1% zatrzyma się, aby kupić to, co sprzedajesz. Oczywiście oznacza to, że przede wszystkim coś sprzedajesz.
Ale co sprzedawać? Gdzie zaczynamy?
Potrzebujesz pomysłu
Wszystko zaczyna się od pomysłu. Naprawdę. To nie jest tylko pusty aksjomat.
(Z góry przepraszam. Kilka następnych akapitów można przeczytać jak ćwiczenie na koniec rozdziału z poradnika. Nie taki jest zamysł. Należy je rozumieć dosłownie i nie czytać między wierszami.)
Odpowiedz na poniższe pytania, seria po serii. Wyjaśnienia, które należy wykonać:
1. Co mam do zaoferowania?
- Czym się różnię?
- Co czyni mnie wyjątkowym?
- Co mogę zaoferować czytelnikom/klientom, co byłoby trudne do skopiowania lub zautomatyzowania przez kogoś innego?
Oczywiście możesz odpowiedzieć na te pytania tylko sam, ale przeprowadzę Cię przez to, podając mój własny zestaw odpowiedzi.
Mój blog Control Your Cash jest jednym z kilkudziesięciu istniejących blogów z poradami w zakresie finansów osobistych. Ale „finanse osobiste” to szeroki parasol. Większość moich konkurentów można zaliczyć do jednej z kilku podkategorii. Niektóre blogi skupiają się na spisywaniu pomysłowych sposobów oszczędzania pieniędzy; inni mówią o finansach osobistych wyłącznie z perspektywy chrześcijańskiej; jeszcze inni nie robią nic, tylko spędzają każdy post na porównywaniu różnych kart kredytowych.
Jest też mój, który prawdopodobnie najbardziej wyróżnia się tonem, który czytelnicy opisali jako zróżnicowany, od „bezkompromisowego” po „złośliwy”. Ponadto „Kontroluj swoją gotówkę” wyjaśnia złożone i tajemnicze tematy finansów osobistych w czytelnym i całkiem zabawnym stylu, a umiejętność ta zajęła kilka lat.
To nie jest przechwalanie się. To określa , co wyróżnia moją witrynę i co sprawia, że oferty jej autora mogą być potencjalnie interesujące dla klienta.
Zrozumienie różnicy
Główną cechą mojego bloga są posty publikowane trzy razy w tygodniu, które można przeczytać i które są dostarczane bezpłatnie każdemu, kto subskrybuje kanał RSS witryny. Sprzedaję także pełnowymiarową książkę o podstawach finansów osobistych dla osób, które wiedzą, że o pieniądzach nie mają pojęcia, oraz serię niedrogich e-booków, z których każdy porusza konkretny temat. (Jak czytać sprawozdania finansowe, jak kupować dom itp.)
Wspaniałą rzeczą w podejmowaniu kroków w celu tworzenia produktów jest to, że niewielu moich konkurentów i prawdopodobnie niewielu z Was będzie się tym przejmować. Dyscyplina wymagana do napisania czegoś o długości 6000, a co dopiero 75 000 słów, odstrasza większość blogerów. Większość wolałaby po prostu wrzucić na stronę kilka niepowiązanych ze sobą myśli, sprawdzić pisownię (lub nie), a następnie opublikować.
Jednym z elitarnych blogerów zajmujących się moją dziedziną jest Mike Piper z Oblivious Investor. Chociaż obaj piszemy o finansach osobistych, waham się nazwać go „rywalem”, ponieważ nasze działania w niewielkim stopniu się pokrywają. Slogan Mike'a zwięźle opisuje jego witrynę: „prosta inwestycja nie wymagająca konserwacji”. W tym celu napisał serię książek – jedną o podatkach dochodowych, drugą o podstawach rachunkowości i tak dalej. Jako dyplomowany księgowy publiczny, który potrafi pisać wciągająco i posługując się minimalnym żargonem, Mike wiedział, że może posiadać tę niszę bez obawy przed poważną konkurencją.
Odpowiedziałeś na pytania, prawda? Te na początku sekcji?
Jeśli udzielenie odpowiedzi zajęło Ci więcej niż kilka sekund, przestań. Jeśli nie możesz bez wysiłku określić, co sprawia, że Twój blog i Twoja perspektywa są wyjątkowe, nie możesz oczekiwać, że zrobią to Twoi czytelnicy. Pamiętaj, że nie są na rynku produkty bez twarzy, przy tworzeniu których brały udział dziesiątki, jeśli nie setki rąk, jak samochód czy kurtka.
Na dobre i na złe, kupują cię i cokolwiek to jest, z czym się identyfikujesz.
Akceptacja brzydkiej prawdy
Jeśli odpowiedziałeś na pytania i doszedłeś do wniosku, że Twój blog po prostu nie wyróżnia się aż tak bardzo, oszczędzisz sobie wielu godzin frustracji, przyznając to. Będzie to o wiele lepsze niż tworzenie pakietu produktów, których prawie nikt nie kupi.
Nie ma wstydu uświadomić sobie to już na początku. W każdym razie daje ci to szansę na rozpoczęcie od nowa i ustalenie punktu, w którym się wyróżniasz, zanim podejmiesz jakiekolwiek inne działania.
Aby sprzedawać produkty, niekoniecznie potrzebujesz oddanych obserwujących – wiele osób kupujących moje e-booki robi to podczas pierwszej wizyty na mojej stronie. (Co ma sens. Co zmusiłoby 89-krotnego gościa, aby podczas swojej 90-tej wizyty w końcu przełamał się i kupił coś?)
Teraz, gdy już ustaliłeś, co Cię wyróżnia, zastanów się nad swoimi odbiorcami.
2. Jak mogę zbudować grono fanów?
Szybkość, z jaką ludzie blogują i otrzymują opinie, ułatwia pomylenie tradycyjnych ról w handlu. To, że ktoś zostawia wnikliwy komentarz w Twojej witrynie, nie czyni go Twoim powiernikiem.
Zachowaj profesjonalizm. Wielu blogerów zapomina, że ich klienci, doradcy, marketerzy testowi i współpracownicy nie powinni być wszyscy tymi samymi ludźmi.
Zbyt często widzę, jak blogerzy dokonują tej niebezpiecznej zmiany podczas rozmów ze swoimi czytelnikami. Nie bój się prosić o opinię, ale z drugiej strony nie zrzekaj się odpowiedzialności za inicjatywę, zadając czytelnikom pytanie: „Więc co chciałbyś zobaczyć?” To odpowiednik szefa kuchni, który wychodzi z kuchni z drewnianą łyżką w dłoni, podchodzi do pary oczekującej na obiad i mówi: „Masz, spróbuj tego. Powiedz mi co myślisz."
Powyższa „strategia” lub niestrategia jest wszechobecna wśród blogerów, ale przynosi niewielkie owoce. Podaj nazwę firmy odnoszącej sukcesy – dowolnej firmy. Nike na przykład. Ich badania i rozwój są nieco bardziej wyrafinowane niż zadawanie potencjalnym klientom pytania: „Czy chciałbyś zobaczyć buty do biegania z podeszwą waflową?” Lub „Co powiesz na sprzęt treningowy, który odprowadza wilgoć?”
Sprzedać się
Jeśli zamierzasz sprzedawać za pośrednictwem swojej witryny, musisz wykazać się odwagą. Zaczyna się od Ciebie , a nie od Twoich klientów. Powiedz: „Mam metodę sprzedaży, która zrewolucjonizuje branżę. Oto cztery proste lekcje.” Lub „Masz dość niewiedzy, jak pracować przy samochodzie? Przestań być zdany na łaskę warsztatów naprawczych. Zamiast tego pobierz moją serię filmów instruktażowych.”
Spersonalizuj go. Dodać wartość. Sprzedaj siebie . Weź przykłady z poprzedniego akapitu. Teoretycznie każdy mógłby je zaoferować. Co wyróżnia Twoje metody? Czy to Twój styl i zachowanie? Czy przeprowadziłeś badania, których nikt inny wcześniej nie przeprowadził? Czy tworzysz usługę lub produkt, o którym ludzie nawet nie wiedzą, że ich potrzebują, ale nie będą mogli bez niego żyć, gdy już z nimi skończysz?
Ostatecznie chcesz zrozumieć, czego chcą i potrzebują Twoi czytelnicy. Ale jak pilnie tego potrzebują? Kiedy trudno o pieniądze, czy zapłacą za złagodzenie bólu? (Ludzie są znacznie bardziej zainteresowani zmniejszeniem bólu niż czerpaniem przyjemności.) Jak możesz poprawić ich życie i/lub zwiększyć rentowność ich przedsiębiorstw?
Poznaj swoich odbiorców i wejdź do ich głów, a konkretnie do tej części ich głów, która kupuje produkty. Przeczytaj komentarze, które zostawiają. Oceń ich zainteresowanie i zaangażowanie w Twój blog. Tylko wtedy możesz tworzyć i sprzedawać treści, które rezonują i zachwycają Twoich czytelników, pozostając jednocześnie wiernym Twojemu wyjątkowemu głosowi.
Kluczowe punkty
- Wszystko zaczyna się od Ciebie. Sprawdź, co jest wyjątkowego w Tobie i Twoim blogu.
- Nie bój się zacząć od nowa, jeśli Twój punkt różnicowy nie jest łatwy do zdefiniowania.
- Aby zbudować płacącą klientelę, zaoferuj swoim czytelnikom coś, co pozwoli ocenić ich zainteresowanie.
- Wbuduj siebie – swoją wyjątkową różnicę – w to, co oferujesz.
- Skorzystaj z tych ofert i całego bloga, aby dostać się do głów czytelników i zrozumieć, w jaki sposób możesz w unikalny sposób zaspokoić ich potrzeby.
Następnym razem porozmawiamy o tym, jak zbadać konkurencję i jak wyróżnić się na jej tle, gdy czytelnicy liczą każdy grosz.
Greg McFarlane jest copywriterem reklamowym mieszkającym w Las Vegas. Niedawno napisał książkę Control Your Cash: Making Money Make Sense , podręcznik finansowy dla osób w wieku 20 i 30 lat, które nie mają zielonego pojęcia o pieniądzach. Książkę możesz kupić tutaj (w wersji fizycznej) lub Tutaj (Kindle) i skontaktuj się z Gregiem pod adresem [chroniony e-mailem] .