Twórz produkty blogowe, które sprzedają 5: Znajdowanie klientów
Opublikowany: 2023-11-30Autorem tej gościnnej serii jest Greg McFarlane z Control Your Cash.
Historia podpowiada, że obecne załamanie gospodarcze w końcu się skończy, ale wciąż czekamy na jakieś jednoznaczne sygnały. Dlatego przez ostatnie kilka tygodni uczyliśmy się, jak tworzyć produkty inspirowane Twoim blogiem (i powiązane z nim) oraz jak zaplanować ich sprzedaż odbiorcom, których łączny dochód do dyspozycji nie jest taki, jaki jest. był.
W końcu, po podejściu do tego naukowo i metodycznie, jesteś na miejscu. Stworzyłeś produkt oparty na wiedzy, której czytelnicy oczekiwali od Ciebie i Twojej witryny. I wyceniłeś ten produkt (lub serię produktów) na poziomie, który będzie generował dochód, nie odstraszając zbyt wielu potencjalnych nabywców. Teraz wystarczy, że otworzysz witrynę sklepu i zobaczysz, jak pieniądze napływają.
Gdyby tylko.
Dobra wiadomość jest taka, że na tym etapie większość pracy jest już wykonana. Ale nadal musisz budować swoją klientelę poza jej tradycyjnymi granicami. Aby zgromadzić swoją armię, jeśli chcesz.
Przestawienie przełącznika
Po utworzeniu produktów i udostępnieniu ich do zakupu następuje radykalna zmiana. Niezależnie od tego, czy zdajesz sobie z tego sprawę, czy nie, jesteś teraz (co najmniej) w 51% przedsiębiorcą i (maksymalnie) w 49% blogerem. Wyznaczone godziny, które spędzasz co tydzień na aktualizowaniu i odświeżaniu swojego bloga, są teraz drugorzędne w stosunku do Twoich wysiłków sprzedażowych. Kiedy już zaangażujesz się w tworzenie i sprzedaż swojego produktu, ludzie będą Cię z nim identyfikować, na dobre i na złe.
Jeśli Twój produkt jest, powiedzmy, zbiorem arkuszy kalkulacyjnych, których możesz użyć do uporządkowania domu i wyeliminowania bałaganu, to zatoń lub pływaj z nim. Odtąd głównym tematem Twojego bloga będzie organizacja domu. Nawet jeśli uwielbiasz kolekcjonować miniatury i w przeszłości od czasu do czasu pisałeś o tym na blogu, Twoje dni, w których to robisz, już minęły. Apple sprzedawał samodzielne aparaty cyfrowe. Nigdy więcej.
Jesteś teraz sprzedawcą i im poważniej podchodzisz do nowej pracy, tym lepiej sobie poradzisz.
Przez pokolenia typowy sprzedawca prowizyjny otrzymywał listę potencjalnych klientów i napomnienie, aby złamać nogę. Jeśli nowy pracownik nie sprawdził się, nic wielkiego. Zawsze byłoby mnóstwo innych chętnych do wkroczenia. Niestety, Twój początkowy biznes nie może cieszyć się takim samym luksusem. Sprzedawca to Ty , podobnie jak produkt.
A Twoja obecna publiczność, niezależnie od jej wielkości, jest ograniczona. Niektórzy z Twoich długoletnich czytelników mogą kupować z poczucia lojalności lub łagodnego obowiązku. Jeśli kupią, prawdopodobnie nie stanie się tak dlatego, że nie mogli się doczekać, aby ktoś stworzył to, co ty stworzyłeś. I chociaż twoi lojalni czytelnicy mogli dać ci impuls i zrodzić pomysł na Twój produkt, nie tylko oni będą chcieli go kupić.
Gdzie więc znaleźć trwałą i większą klientelę? Polega ona na poszerzaniu horyzontów, ale nie w sposób rutynowy.
Znalezienie klientów
Jeśli blogujesz wystarczająco długo, w końcu zwrócą się do Ciebie podobni blogerzy oferujący różne fortele, które przyniosą obopólne korzyści Twoim witrynom. Wymiana linków, wymiana postów gościnnych i tak dalej. Wszystko jest w porządku, jeśli lubisz nowość polegającą na udostępnianiu swojego bloga publiczności, która jest już lojalna wobec innego blogera , który działa dokładnie w tym samym obszarze zainteresowań co Ty .
Pewien bloger zajmujący się finansami osobistymi, który wydaje się być niezwykle sympatycznym gościem, zaproponował niedawno stworzenie dyskretnej plakietki umożliwiającej mi sprzedaż moich produktów na jego stronie i odwrotnie. Ufam, że przyjął to jako decyzję biznesową i nie wziął tego do siebie, kiedy powiedziałem mu, że nie jestem zainteresowany.
Dlaczego nie zaakceptować ekspozycji? Między innymi dlatego jego blog ma mniej czytelników niż mój. Wielu z jego czytelników i tak czytało już mój blog. Poza tym, co go powstrzymuje przed złożeniem podobnej oferty innym blogerom z większą liczbą czytelników niż jego, osłabiając w ten sposób wpływ jego umowy ze mną?
Poza tym, delikatnie mówiąc, nie jest autorytetem. To facet, który ma bloga i to stosunkowo nowego. Moje produkty będą pojawiać się później na jego blogu, tak samo jak jego na moim. To nie wystarczy.
Żarliwa ewangelizacja
Wybierając i wykorzystując możliwości promocji poza siedzibą firmy, które faktycznie pomogą Ci znaleźć klientów, musisz być zapalonym propagatorem swojego produktu. Niezależnie od tego, czy rozważasz zakup przestrzeni reklamowej, korzystanie z marketingu e-mailowego, promocji w mediach społecznościowych, czy nawet stworzenie fizycznego promocyjnego gratisu do rozdania (co omówimy dzisiaj w ProBloggerze), musisz zdecydowanie promować swój produkt, wszystkie sposób.
Moje produkty muszą być reklamowane w widocznym miejscu, bo mi na nich zależy. Nie tylko samo w sobie, ale z bardziej pragmatycznego powodu: wydaje się to oczywiste, ale każdy przedmiot, który wysyłam, czyni mnie bogatszym. Nie chcę, aby seminaria, które prowadzę, i tworzone przeze mnie e-booki były kolejną ofertą w katalogu, rywalizującą o uwagę z czyimś nieczytelnym traktatem na temat inwestowania w dywidendy i zbyt drogim zbiorem diagramów Visio, które ktoś inny połączył.
Chcę, żeby moje produkty były na pierwszym planie. Chcę także przypomnieć potencjalnym nabywcom, że żadna inna praca nie jest w stanie zastąpić tego, co stworzyłam. Jeśli chcesz poznać Nieatrakcyjny sekret bogactwa, nikt inny go nie ma. Jeśli chcesz wiedzieć, jak wyjść z niezdrowej relacji, jaką masz z pracodawcą, ten szczery facet, który prowadzi Control Your Cash, jest jedyną osobą, która pokaże Ci, jak to zrobić.
Po prostu kolejny pojazd
Dlatego musisz przyznać się do ograniczeń własnego bloga. Większości Twoich kupujących tam nie ma . Znajdują się na niepowiązanych ze sobą stronach, gdzie Twoim zadaniem jest przyciągnięcie ich uwagi i pokazanie im, co masz do zaoferowania. To wymaga czasu. W moim przypadku – i możesz zastosować to do swojej sytuacji – oznacza to regularne publikowanie wpisów na głównych, uznanych blogach z mojej dziedziny. Oznacza to gościnne zamieszczanie postów na blogach o tematyce ogólnej, gdzie wiem, że dotrę do zróżnicowanej i erudycyjnej publiczności. Mój model biznesowy opiera się na następującym przekonaniu: jeśli ludziom spodoba się cokolwiek, co mam do powiedzenia, gdy dowiedzą się nieco więcej, spodoba im się wszystko, co mam do powiedzenia.
Oznacza to, że Twój blog staje się kolejnym narzędziem sprzedaży Twoich produktów. Gdy sprzedasz komuś, kto nie zna Twojego bloga, sprzedajesz temu kupującemu na swoim blogu. Każdy, kto kupi Twój produkt, powinien natychmiast zostać subskrybentem. Teraz ten kupujący wie, gdzie znaleźć całą Twoją twórczość, łącznie z kolejnymi produktami, nad którymi niewątpliwie pracujesz.
Kluczowe punkty
- Po wprowadzeniu produktu na rynek jesteś sprzedawcą. Bądź przygotowany na to, aby postawić swój produkt na pierwszym miejscu.
- Pamiętaj, że większość kupujących nie powinna pochodzić z Twojej witryny: jeśli chcesz zapewnić swojemu produktowi największe szanse na sukces, musisz sprzedać go osobom, które nigdy nie odwiedziły Twojego bloga… jak dotąd.
- Bądź wybredny, jeśli chodzi o promocje, z których korzystasz.
- Zostań zapalonym ewangelistą swojego produktu. Pomoże Ci to oddzielić wspaniałe możliwości promocyjne od tych niezbyt dobrych.
- Gdy Twoje wysiłki promocyjne zyskają na popularności, zaczniesz postrzegać swojego bloga jako kolejne narzędzie sprzedaży. Co ważne, ci klienci stają się subskrybentami… co pomoże, gdy przyjdzie czas na sprzedaż kolejnego produktu.
Mimo to kupujący w 2023 r. pozostają ostrożni. Mają mniej pieniędzy, które mogą wydać na stale rosnącym rynku. Ponieważ każdego dnia coraz więcej sprzedawców udostępnia swoje produkty w sprzedaży, sprzedawcy odnoszący sukcesy niekoniecznie to ci, którzy krzyczą najgłośniej i najczęściej. Zamiast tego ci, którzy sprzedają , komunikują się najskuteczniej . W przyszłym tygodniu dowiemy się, jak to robią.
Greg McFarlane jest copywriterem reklamowym mieszkającym w Las Vegas. Niedawno napisał książkę Control Your Cash: Making Money Make Sense , podręcznik finansowy dla osób w wieku 20 i 30 lat, które nie mają zielonego pojęcia o pieniądzach. Możesz kupić książkę tutaj (w wersji fizycznej) lub tutaj (Kindle) i skontaktować się z Gregiem pod adresem [chroniony e-mailem] .