Jak ośmiocyfrowa firma buduje swoje zespoły i kulturę
Opublikowany: 2021-12-17Aby zobaczyć pełny zapis tego odcinka, kliknij tutaj.
Jak ci współzałożyciele przeszli od przyjaciół do partnerów biznesowych
David: W ostatnim odcinku będziemy rozmawiać o wszystkich sprawach związanych z zespołem i kulturą. Przyprowadziłem moich dwóch specjalnych gości, Tima i Rachel. Zróbmy kilka przedstawień, Rachel, dlaczego nie pójdziesz pierwsza?
Rachel: Nazywam się Rachel Kerr. Jestem z Bushbalmem oficjalnie od roku. I opiekuję się większością naszej marki i marketingu. Niektórzy płacili głównie za wszystko, od wpływowych osób po partnerstwa i budowanie społeczności online. I naprawdę się cieszę, że tu jestem.
Tim: A ja jestem Tim i jestem jednym ze współzałożycieli i myślę, że nadałem sobie oficjalny tytuł CPO, ale robię wiele różnych rzeczy. Tak więc troszczę się o wszystkie rzeczy, produkt i dostarczanie produktów do rąk naszych klientów. Tak więc, od produkcji po logistykę, wysyłkę i tego typu rzeczy. A potem trochę podwoiłem się w finanse i HR, i tak jakby wszystko z tyłu postów tutaj w Bushbalm. I jest tam trochę projektu.
David: Tim, najwyraźniej byłeś w zespole najdłużej. Więc może opowiedz nam swoją wersję historii powstania.
Tim: Myślę, że to zależy od tego, jak szczegółowo chcesz, żebym tu dotarł. Podam więc niektóre z drobniejszych, bardziej intymnych szczegółów. Będzie przyjazna dla telewizji lub podcastów. To znaczy, wszystko zaczęło się od dziwnego odkrycia podczas miesiąca miodowego. Wpadłem na ciekawy pomysł, testując się na wycieczce autobusowej, myślę, że była to konferencja robocza, na którą byliśmy w drodze, i przedstawiłem go Davidowi i wszystkim innym w autobusie, i wszystkim innym. zaśmiał się z wyjątkiem Davida. Miał coś w rodzaju uśmieszku i powiedział: „Ok. Tak. To może zadziałać”.
David: A pomysłem był pachnący olejek łonowy.
Tim: Było. Zdecydowanie inaczej niż dzisiaj. Zdecydowanie przypadek użycia. A potem szybko do przodu, wskakujesz i mówisz, że chcesz to zrobić. Prowadziliśmy to bardzo poboczną robotę, po stronie naszych pełnoetatowych prac przez trzy lata w tej sprawie.
David: Trzy lata. I myślę, że większość osób, które oglądają, wiedziałaby lub nie wiedziałaby, że jesteśmy w Shopify. Więc to było założenie firmy, a założenie źródła Shopify szczególnie go promowało. Chcą, żebyś to zrobił, spróbował.
Tim: Właściwie zrobiliśmy to jako część konkursu. To był wewnętrzny konkurs budowania biznesu, który przegraliśmy.
David: Przegraliśmy. Ale na dłuższą metę myślę, że wygraliśmy. Więc może przejdźmy do wczesnych dni, kiedy to było poważne zamieszanie poboczne. Domyślam się, jaką dynamikę mieliśmy wtedy?
Tim: Wtedy nie powiedziałbym, że mieliśmy dużo struktury. To było bardzo dużo do zrobienia, więc zróbmy to i kto to zrobi. Współpracowaliśmy sporo rzeczy. Przesyłka była obsługiwana przez ciebie i przeze mnie w pewnym momencie podczas Bushbalm. Marketing był wszystkim, nie znam się na marketingu. Projekt był w całości ja, chociaż wykonywałeś pewne prace projektowe dla wszystkich projektów opakowań. A potem strona została podzielona. Na początku jest to bardzo mieszany wysiłek. Ale kiedy sprawy zaczęły robić się trochę poważniejsze, zajęło nam to dużo czasu i wysiłku, poza naszymi pełnoetatowymi koncertami. Myślę, że oczywiste stało się, że produkcja wymagała mnóstwa pracy, wysiłku i czasu. Wtedy nagle wysyłka była ogromnym wysiłkiem, a twoje mieszkanie lub dom staje się chaosem z pudłami i materiałami opakowaniowymi wszędzie. Pamiętam twoje zdjęcie, które udostępniłeś. Myślę, że napełniłeś swój koszyk rowerowy próbkami, które wysyłaliśmy. Myślę, że to był moment, w którym powiedzieliśmy: „Nie możemy tego zrobić”. Albo wypełniasz skrzynkę pocztową kandydata pełną. Więc wtedy musiałeś znaleźć inny, aby go wypełnić, a potem znaleźć inny. A potem myślę, że to było jak: „Nie możemy”.
David: I wtedy pamiętam, że zdobyliśmy 3PL. Więc mamy logistykę zewnętrzną do obsługi całej wysyłki. I rzeczywiście wydawało się, że zatrudniliśmy dwóch pełnoetatowych pracowników do przejęcia wysyłki, ale to była tylko współpraca, której potrzebowaliśmy w tamtym czasie. Cóż, tak. To jest wczesny dzień. A potem powoli się zmienialiśmy, ponieważ jeszcze zanim Rachel dołączyła do zespołu, dostaliśmy naszego pierwszego producenta kontraktowego, który pomógł nam w wypełnianiu wielu płynów do naszych produktów. A potem Rachel, dołączyłeś do tego, co było około rok temu teraz.
Zatrudnienie pierwszego pełnoetatowego pracownika, podczas gdy Bushbalm był jeszcze pobocznym zajęciem
David: Domyślam się, jakie było twoje pierwsze wrażenie na temat marki, Rachel?
Rachel: Pierwsze wrażenie, byłam zszokowana, nadal jestem każdego dnia. Ale to, co wy dwoje zrobiliście jako poboczne zajęcie, jest super imponujące, ponieważ szybko stało się to moim zajęciem na pełen etat. A nawet tego było jeszcze dużo, ale to naprawdę niesamowite. Każdego dnia uczysz się czegoś nowego i bardzo inspirującego do pracy z ludźmi, którzy są bardzo oddani sprawieniu, aby coś działało tak pomyślnie.
David: Jedną rzeczą, o której wszyscy wiedzą, jest to, że Rachel dołączyła do zespołu i była naszą jedyną pełnoetatową osobą. Więc przeprowadziłeś większość tego, przez co wszystko się wydarzyło, myślę, że zajęłoby to co najmniej sześć miesięcy. Albo mniej więcej w zeszłym roku.
Tim: Ty i ja byliśmy wtedy jeszcze w pełnym wymiarze godzin w Shopify.
DW: Więc jak to było? Pierwsze tygodnie?
Rachel: To było interesujące. Myślę, że mam szczęście, że David pozwalał mi często odwiedzać swoje mieszkanie, gdzie mogłem wcisnąć kilka pytań między jego spotkaniami lub podczas lunchu. Ale jednym z moich ulubionych sposobów na naukę jest po prostu wskoczenie i zanurkowanie. Była to więc świetna okazja, aby zobaczyć wszystko, co dzieje się z dnia na dzień, dowiedzieć się wiele o wysyłce i sprzedaży hurtowej. I myślę, że teraz znacznie poprawiło mi się w mojej roli, ponieważ w pewnym sensie uczysz się, jak zmienia się codzienność i co jest ważne i czego naprawdę potrzebujesz, aby być na bieżąco. Naprawdę fajne doświadczenie.
DAVID WILCOOCK: I to było do tego stopnia, że robiłeś coś, a potem zadawałeś mi pytanie, a potem odpowiadałem na nie. A potem przez pewien czas wstrzymywałeś wszystkie swoje pytania. Ale tak. To też jedna rzecz. I ogólnie rzecz biorąc, myślę, że jest to jedna rzecz, która u nas utrzymuje, że jeśli założycielka rozmnaża się, w końcu robisz wszystko, a potem wiesz, co się we wszystkim dzieje. I może być dla mnie, myślę, że czasami to wina. Podczas gdy myślę, że wszyscy, a my wprowadziliśmy, przyjęli: „Dobra, nauczę się obsługi klienta. Zajrzę na Instagram. Zrozumiem, co się z tym wiąże. " W ten sposób mogą podejmować bardziej świadome decyzje.
Różne struktury zespołowe Bushbalm
David: Rachel, jak wygląda zespół marketingowy?
Rachel: Więc zespół marketingowy w tej chwili, jeśli liczymy Davida, co absolutnie musimy, to jest nas trzech, z którymi bardzo blisko współpracujemy. Mamy jednego członka zespołu, Emily, która w pewnym sensie obsługuje wiele naszych potrzeb związanych z projektowaniem graficznym. Tak więc wszędzie, od wstawek, zobaczysz, że wychodzisz i prasujesz pocztę, reklamy na Facebooku, historie na Instagramie i wszędzie pomiędzy. Jest zdecydowanie naszym wielkim kreatywnym mózgiem i myśli o długoterminowej marce w przeciwieństwie do codziennego życia, co uważam za bardzo ważne, gdy się rozwijamy. A potem kolejną dużą częścią marketingu, która może nie wydawać się tak oczywista, jest nasz zespół obsługi klienta. Kiedy wdrażałem obsługę klienta, nauczyłem się najwięcej i zrozumiałem naszych odbiorców, naszych klientów i społeczność, którą wciąż budujemy. Więc w tym zespole mamy trzech członków, jest obsługa klienta dla naszej hurtowni. W mediach społecznościowych działa obsługa klienta. A potem jest obsługa klienta, która ma miejsce w przypadku wszelkich zapytań, które otrzymujemy od osób, które kupiły produkty. Spędzamy dużo czasu, aby upewnić się, że jest to bezproblemowe doświadczenie. Chcemy, aby ludzie czuli się naprawdę komfortowo i pewnie, kontaktując się z nami i oczywiście uszczęśliwiali ich, zmieniali ich w stałych nabywców i pomagali im czuć się komfortowo w tej społeczności, którą budujemy online.
David: Ponieważ jedną z rzeczy, o których rozmawialiśmy, jest to, że jest to trudna przestrzeń do przebywania, ponieważ ludzie muszą zadawać bardzo osobiste pytania.
Rachel: Albo wyślij bardzo osobiste zdjęcia. Naprawdę chcemy wyglądać nie jak automatyczna odpowiedź, którą otrzymujesz, ale bardziej jak przyjaciel, z którym rozmawiasz o wyzwaniu skórnym lub obawach, które masz.
David: A potem inny artykuł, o którym nie mówiłeś o sobie na temat marek prasowych współpracujących z różnymi mediami, a my wykonujemy dużo pracy z influencerami. I trudno powiedzieć: „Och, to osoba zajmująca się marketingiem influencer”. Ale tak naprawdę to tak: „O nie, to członek zespołu marki, który zajmuje się tak wieloma rzeczami, które różnią się na różne sposoby”.
Rachel: Influencer i kontakt z prasą stanowią podstawę strategii marketingowej. Więc jeśli wiemy, że wprowadzamy na rynek produkt, szukamy ludzi, którzy naszym zdaniem byliby idealni, niezależnie od tego, czy są mikro czy makro. To samo dotyczy znalezienia miejsca w mediach dla produktów, które naszym zdaniem byłyby świetne. I to jest praca prawie sama w sobie, ale wspaniale, że mamy ten kreatywny zespół, który sam jest dość aktywny w mediach społecznościowych. Dlatego zawsze znajdujemy nowe punkty widzenia lub nowych ludzi, z którymi możemy nawiązać kontakt i współpracować.
DAVID WILCOOCK: A nawet za kulisami, myślę, że powiedziałeś, lub ktoś powiedział to innego dnia, wysłałeś 200 paczek, które były tylko prezentami w zeszłym miesiącu. To duży zasięg. Ktoś musi wysłać te pudła.
Rachel: Dziękuję, Megan.
DAVID WILCOOCK: Więc Tim, tak jakby Rachel, zajmuje się głównie marketingiem, trochę marką, stroną prasową, a ty zajmujesz się mnóstwem zaplecza. Może po prostu wyjaśnij dynamikę tego zespołu i jego strukturę.
Tim: Myślę więc, że prawdopodobnie najlepszym pierwszym zatrudnieniem po mojej stronie biznesu było zatrudnienie kogoś do zajmowania się operacjami. A więc mamy osobę operacyjną, która zajmuje się bardzo szeroką kategorią. Masz wysyłkę, masz koordynację zamówień z producentami, upewniając się, że nie zabraknie nam produktu. Więc prognozowanie i tego typu rzeczy. Więc Gabe się pojawił, myślę, że to już sześć miesięcy temu, co było fantastyczne. A potem niedawno zatrudniliśmy kierownika ds. rozwoju produktu. Tak więc wcześniej wykonywałem całą tę pracę i zatrudniliśmy bardzo doświadczoną osobę w tej dziedzinie. A więc to, za co są odpowiedzialni, to w zasadzie przejmowanie wszystkich naszych istniejących skrzywień, kształtowanie ich i ulepszanie, a także budowanie przyszłych produktów po tej stronie. I myślę, że na samym początku, tuż przed wejściem Rachel na pokład, zaczęliśmy również współpracować z konsultantem, który przyszedł i naprawdę ukształtował nas w pewnej formie przed wzrostem, który mieliśmy w czwartym kwartale 2020 roku. Przyszedł i się zaopiekował rodzaju operacji wysyłka łańcucha dostaw. A teraz w pewnym sensie wykształciliśmy go na bardziej formalnego dyrektora ds. operacji i strategii biznesowej w tego typu sprawach. Noszę kilka czapek. Dlatego dbam również o finanse i HR oraz upewniam się, że przepływy pieniężne są dobre, a ludzie mogą wydawać tyle, ile potrzebują na rozwój firmy.
Kiedy szukać zewnętrznego wsparcia w celu uzupełnienia zespołu?
DAVID WILCOOCK: Być może zagłębiamy się w pomysł konsultantów kontra strukturę zespołu, którą mamy. Ponieważ sprowadziliśmy Pata jako konsultanta do pomocy w łańcuchu dostaw. A w tamtym czasie trudno było podjąć decyzję, żeby to zrozumieć. A teraz naprawdę pomógł nam dojść do punktu, w którym nie jesteśmy cały czas wyprzedani, a to jest miejsce, w którym byliśmy. A potem inni, z którymi pracujemy, jak sądzę, Rachel, właśnie zaczęliśmy pracować z agencją PR. Więc może po prostu opisz tego rodzaju do tej pory.
Rachel: Więc częścią mojej pracy było zabezpieczanie prasy i oczywiście uwielbiamy to dostawać i widzimy, jak się z tego zwrócą. Chcieliśmy więc wykonać większą pracę, na większą skalę i dotrzeć do większej liczby stanów. Tak więc agencja PR pomoże nam zwiększyć świadomość, pomoże strategicznym partnerstwom handlowym. Świetnie nadają się do wszystkich kreatywnych rzeczy i pomagają nam podać różne punkty widzenia, o których nie pomyślelibyśmy w przypadku naszych produktów. Myślę więc, że to już druga agencja, z którą współpracowaliśmy również przy projektowaniu.
David: Mamy więc agencję projektową, z którą pracujemy co miesiąc. Inne, które mamy, są mniejsze i inne, to audyt z agencji SEO, z którą być może będziemy współpracować w przyszłości. Myślę, że albo nie mamy na coś czasu, albo potrzebujemy nowej wiedzy. W tym miejscu pojawia się większość marketingowych działań, takich jak SEO, trochę to rozumiemy, ale nie do końca.
David: Nawet reklamy na Facebooku, współpracowaliśmy nad tym z agencją tylko dlatego, że nasza wiedza jest na innym poziomie. Myślę, że jedną z najtrudniejszych rzeczy jest tworzenie treści i wnieśliśmy to do środka i uważam, że jest to świetna robota w budowaniu tego, co oznacza dużo pracy na własną rękę i rodzaj budowania społeczności w ten sposób. A jeśli chodzi o łańcuch dostaw, Tim, kogo uważałbyś za agencję?
Tim: Więc właśnie rozpoczęliśmy współpracę z nową agencją regulacyjną. To w zasadzie gwarantuje, że wszystko jest na równi z roszczeniami dotyczącymi opakowań i etykiet oraz że wszystkie Twoje tłumaczenia są dokładne i poprawne. I niejako do standardów rynku amerykańskiego i kanadyjskiego. Jeśli chcesz rozszerzyć działalność na inne rynki, takie jak Wielka Brytania, pomogliby w tego rodzaju rzeczach. Pracuję również, niekoniecznie dla agencji, ale z wykonawcą w Chinach, który prowadzi całą naszą korespondencję z dowolnym z naszych producentów, którzy są w Chinach. I tak zajmuje się tym wszystkim już od dwóch, trzech lat.
DAVID WILCOOCK: Myślę, że to rzadkie mieć kontrahenta lub kogoś w innym kraju, z którym pracujesz. I tak współpracuje ze wszystkimi naszymi producentami, jeździ do fabryk, ma ubezpieczenie jakości.
Tim: Wykonuje wizyty na miejscu i tylko po to, aby upewnić się, że wszystko jest przekazywane poprawnie, a próbki są zatwierdzane. Dlatego wykonuje dla nas wiele sprawdzania próbek, abyśmy nie musieli koniecznie czekać na ich wysłanie tutaj. Ona dużo negocjuje dla nas, aby obniżyć ceny.
David: A inna agencja, z którą współpracujemy, jest po stronie wysyłki. Cóż, są w tym dwie części. Dysponujemy naszym łańcuchem dostaw 3PL, z którym współpracujemy, aby realizować wysyłkę bezpośrednio do klienta i wysyłkę hurtową. A z drugiej strony współpracujesz z, jak sądzę, brokerem lub agencją, która nam pomoże.
Tim: Więc kiedy mamy do czynienia z frachtem zagranicznym, cokolwiek mającego związek z morzem lub powietrzem, mamy firmę, z którą współpracujemy, która zajmuje się całą naszą papierkową robotą i tak dalej. A potem mamy brokera, który zajmuje się wszystkim sprzątaniem, wszystkim, co przekracza jakiekolwiek granice. Czy to jedzie do Kanady, czy z Kanady do USA.
Dlaczego Tim Burns prawie opuścił Bushbalm i dlaczego został
David: Mieliśmy wtedy kilka wyzwań. Porozmawiajmy o jednym z tych największych wyzwań, jakie miałeś na początku w Bushbalm.
Tim: Tak jak wtedy, kiedy chciałem odejść, prawda? To zabawne, jako jeden ze współzałożycieli, którego chcesz się pozbyć. Nie, cóż, to znaczy, myślę, że w Bushbalm naprawdę zaczęło się poprawiać, a cała praca stawała się coraz cięższa. Pracowałem na pełny etat w Shopify. Właściwie miałem inną firmę, która działała na boku. To była firma odzieżowa. A więc tutaj prowadzę dwie poboczne sprawy, pracuję na pełen etat i niedługo będę mieć dziecko. Więc myślę, że sprawy w mojej głowie przyszły trochę do głowy i pomyślałem: „Muszę coś rzucić”. I nie wiem, dlaczego zdecydowałem się na Bushbalm.
DW : I żeby być uczciwym, twoja żona była mocno zaangażowana w Bushbalm.
Tim: Tak, była. W tym czasie zajmowała się dla nas całą wysyłką. Robiła dla nas konsultacje projektowe, robiła kilka kreatywnych ilustracji i tak dalej. Więc właściwie była dużą częścią biznesu. A ona powiedziała: „Skończyłam”. Ona mówi: „Za dwa miesiące będę miała dziecko”. Ona mówi: „Jestem skończona”. A ona na to: „Tim, sam musisz o tym pomyśleć. Potrzebuję pomocy”.
David: I się udało. Doskonale pamiętam tę rozmowę. I skończyło się, mieliśmy dobrą rozmowę o dynamice io tym, kto czym kieruje. To było jak zerwanie.
Tim: Tak. Odwołałem cię na bok. Pomyślałem: „David, muszę ci coś powiedzieć”. To było jak zerwanie. Myślę, że dosłownie to powiedziałem.
DAVID WILCOOCK: A ja powiedziałem: „Daj mi szansę, żeby się wykazać”. I tak właśnie zrobiliśmy. Więc wziąłem na siebie większą odpowiedzialność za dom Bushbalm per se. Zająłem się wysyłką, a następnie produkcją. Zapomniałem, jak to zmieniliśmy, ale wtedy stało się to trochę łatwiejsze.
Tim: I myślę, że my, niedługo po tym, również odbyliśmy rozmowę. Jeśli to ma nadal działać, musimy zlecić część pracy na zewnątrz. I myślę, że sposób, w jaki na to spojrzeliśmy lub sposób, w jaki podchodzę do tego z tobą, wygląda tak: jeśli wychodzimy na zero, a firma wciąż się rozwija, to w porządku. Nie chcę teraz zarabiać na tym ani grosza, po prostu chcę to wyhodować. Ale nie chcę też pracować co kilka dni przez 10, 15 godzin po stronie Bushbalm. Rozmawiałem z producentami i tego typu rzeczy, komunikujesz się z nimi od 21:00 do 2:00 nad ranem.
David: Wydaje mi się, że jednym podejściem, które zastosowaliśmy na początku, a które moim zdaniem jest wyjątkowe, było to, że nasz proces myślowy polegał na tym, co możemy zrobić, aby utrzymać go tak nisko, jak to możliwe, tam, gdzie mamy nadzieję, że firma będzie mogła działać zgodnie z jego własne bez naszego zaangażowania. A teraz, gdy dokonaliśmy przemyślanych decyzji, by powiedzieć: „OK, zlecimy wysyłkę tak szybko, jak to możliwe. Zlecimy to tak szybko, jak to możliwe”. Nawet przy produkcji pomyśleliśmy, że dobrze, musimy znaleźć odpowiedniego partnera, aby to zrobić. Innym przykładem jest sprzedaż hurtowa, której nie da się szybko skalować, zautomatyzować lub zmienić. Więc zdecydowaliśmy się nie robić żadnej sprzedaży hurtowej, dopóki nie będziemy gotowi. Zajmowaliśmy się wszelkiego rodzaju reklamami internetowymi, ponieważ można to dość szybko skalować. To był chyba trudny czas. Tim: Oczywiście zostałem. Ponieważ przekonałeś mnie, żebym z tobą została. David: Rozpracowaliśmy to. I myślę, że inną rzeczą, na którą warto zwrócić uwagę, jest to, że wtedy po raz pierwszy delegowaliśmy lub przydzielaliśmy role. Przejąłem więc wysyłkę i to był mój rodzaj portfolio. A ja przejąłem marketing i to było moje. I przejąłeś tyły domu, wszystkie te zadania. I myślę, że teraz w Bushbalm, jeśli chodzi o dynamikę, to myślę, że coś, co robimy całkiem nieźle. Jak każdy jest na swoim pasie. I jest teraz kilka rzeczy, które nie znajdują się na pewnym pasie, jak sprzedaż hurtowa. To trochę unosi się w powietrzu. To jak własny dział, jak program dla jednej osoby, ale myślę, że jest to rodzaj chaosu w dobry sposób. Rachel: Bo wszyscy mamy na tym punkcie obsesję. Chcemy, żeby się rozwijało. DAVID WILCOOCK: Chcemy, żeby odniósł sukces, ale nie ma... Ma dom, ale jest to bardzo rodzaj domu z biurkiem. Jak Bushbalm stworzył swoją kulturę David: Jaka jest kultura biurowa w Bushbalm? Rachel: To oczywiście bardzo fajne miejsce. To prawie nie przypomina pracy. Ale wykonuje się dużo pracy, ponieważ myślę, że jesteśmy bardzo zdeterminowani misją, wszyscy chcemy, aby wszystko się udało. To otwarta koncepcja, więc jeśli usłyszysz, że ktoś walczy lub chce założyć więcej kont hurtowych, wszyscy przeskakujemy to. Zazwyczaj od poniedziałku do piątku jest nas pięciu lub sześciu, dużo kreatywnych osobowości. Myślę, że wszyscy stali się całkiem bliskimi przyjaciółmi, co jest naprawdę dobre i ekscytujące. Myślę, że kiedy powiększasz zespół, chcesz być wśród ludzi, z którymi pracujesz. David: Atmosfera biura jest tym, co Kiana z zespołu nazywa to sprawdzaniem wibracji. I zatrudnilibyśmy ludzi, którzy nie przejdą testu wibracji Kiana, ale jest to jedna z tych rzeczy, które wprowadzamy do biura. To jak: „Hej, czy podniesiesz energię w biurze i sprawisz, że wszyscy posuwają się do przodu we właściwy sposób?” Rachel: Tak. Ona jest naszą rozreklamowaną dziewczyną. David: Więc Tim, pracujesz lub byłeś całkowicie zdalnie. Dzięki temu, pracując w Shopify i pracując teraz w Bushbalm, myślę, że oboje widzieliśmy firmy, które działają w pełni zdalnie, a my pracowaliśmy w Shopify dużo w pełni zdalnie. Więc myślę, że może porozmawiam trochę o tym, jak osiągnąć zdalny sukces w takim pół na pół środowisku. Tim: Mam na myśli, że pracuję zdalną od sześciu, siedmiu, ośmiu lat. Zająłem się więc projektowaniem graficznym w ramach kontraktu bezpośrednio z domu. A potem Shopify było prawie całkowicie zdalne. I tak przejście na pilota Bushbalm było naprawdę łatwe. Chociaż żałuję, że nie jestem dłużej w biurze, jestem za godzinę, półtorej godziny na południe od biura. Więc to niekoniecznie działa, żebym przychodził codziennie. Ale myślę, że sposób, w jaki teraz balansuję, jest jak spotkania. Lubię to, zwłaszcza gdy w naszym biurze mamy salę posiedzeń, co jest świetne. Wygląda oficjalnie. Doświadczenie jest oficjalne. Ale widzę wszystkich siedzących przy stole i myślę, że to dla mnie włącznie. Myślę, że to ważne. Jest wiele spotkań, gdzie David i ja lub Gabe jeden na jednego, z którymi ściśle współpracuję. I masz trochę tego osobistego doświadczenia. Ale myślę, że w sali konferencyjnej z jakiegoś powodu czuję się, jakbym tam był. Ale mam na myśli, chyba trudno powiedzieć, jak równoważę pilota i życie tylko dlatego, że jest to dla mnie takie naturalne, ponieważ robię to od tak dawna. Zrobiłem sobie częściowo dźwiękoszczelne biuro w mojej piwnicy. Niewiele słyszę dzieci. Mam dwóch młodych poniżej czterech lat. Więc robią dużo hałasu. Myślę, że musisz zbudować środowisko, w którym możesz być produktywny. I to po prostu działa. DAVID WILCOOCK: I jeszcze jedna rzecz, za którą prawdopodobnie nie przypisujesz sobie wystarczająco dużo uznania, to to, jak bardzo jesteś zorganizowany. A jak bym to powiedział? Funkcjonalny, który przenika do reszty zespołu, który jest mniej zorganizowany i mniej oficjalny. Ale przyjąłeś to i powoli przekazałeś dalej. Rachel: Ty nas ustrukturyzowałeś. Tim: Są dni, w których nie czuję się w ten sposób, ale myślę, że wprowadziłeś pewne rzeczy, aby w tym pomóc.
David: Chcieliśmy zatrudnić kogoś do rozwoju produktu. R&D, zaplecze kosmetyczne, nie byliśmy do końca pewni. Więc Tim, może po prostu opisz trochę ten proces.
Tim: Myślę, że to doświadczenie niesamowicie otworzyło mi oczy. Naprawdę staraliśmy się znaleźć kogoś, kto miał ugruntowaną pozycję w branży. W moim odczuciu, jeśli chodzi o to, że ktoś zajmujący się rozwojem produktu, w przemyśle kosmetycznym i kosmetycznym, nie będzie zbyt wielu ludzi dostępnych w Kanadzie. To była tylko moja percepcja. Po prostu tego nie widziałem. I tak wcześnie zdecydowałem, że będę pracować z headhunterem i znajdę sobie kilku kandydatów. Dzięki temu procesowi, to znaczy, było interesujące dowiedzieć się o wszystkich dostępnych ludziach, ile firm faktycznie działa w Kanadzie? Ile osób jest w menedżerze produktu i przestrzeni programistycznej? Więc pula wyszła, myślałem, że będzie bardzo szczupły, ponieważ chcieliśmy zatrudnić w Kanadzie. Chcieliśmy zatrudnić konkretnie w Ontario tylko ze względu na naszą konfigurację. Ale to, co myślałem, że jest bardzo małą pulą, okazało się bardzo duże. LinkedIn był fantastycznym źródłem informacji, które tam zamieszczałem i tak właśnie zdobyłem kandydata, którego ostatecznie zatrudniliśmy. Nie skończyliśmy na zatrudnianiu przez rekrutera. Nie powiedziałbym, że było to trudne, ale trwało to długo. Kiedy inwestujesz, a zwłaszcza im wyższe stanowiska, które otrzymujesz, tym więcej pieniędzy jest w to zaangażowanych. A więc chcesz się upewnić, że zrobiłeś to dobrze. Nie bierzesz lekko części wydatków, więc stanowiska, na które zatrudniasz w przestrzeni, zwykle wkładasz trochę więcej, może nie wkładasz dużo więcej wysiłku. Może jest większa presja lub czułem się bardziej pod presją, aby zrobić to dobrze za pierwszym razem. I tak został przeciągnięty. Zazwyczaj byliśmy w stanie zatrudnić role w ciągu pierwszego miesiąca lub dwóch miesięcy od opublikowania. To zajęło w sumie trzy lub cztery miesiące od momentu, gdy faktycznie opublikowałem rolę, do momentu zatrudnienia.
David: I jedna rzecz z tą rolą, kiedy to robiliśmy, mieliśmy niesamowitych kandydatów. Doświadczenia ludzi wniesione na stół, to wyjątkowa przestrzeń, w której przechodząc przez proces, nie zdawałam sobie sprawy, jak atrakcyjna jesteśmy jako firma. A ludzie chcą dołączyć do startupu, w którym mają możliwość budowania, robienia czegoś i uruchamiania nowych produktów. Myślałem, że jesteśmy dość mali, nie jestem pewien, czy ludzie będą zainteresowani. Ale zainteresowanie, które nas spotkało, było niesamowite. A potem pokazało również, że jedną rzeczą, którą być może wzięliśmy za pewnik, jest fakt, że wszyscy jesteśmy przebojami. Robimy rzeczy i rzeczy się uruchamiają i upewniamy się, że działają szybko. Jeśli nie zrobimy czegoś, na przykład pudełek Gable, zawsze robimy wszystko. Tak więc trudno było to zrozumieć w tej roli. I myślę, że wydaje mi się, że dobrze zatrudniliśmy tę konkretną osobę. Tylko dlatego, że jest tak wiele do zrobienia, aby zacząć, że trudno powiedzieć: „Po prostu rób rzeczy na wysokim poziomie, które musisz zrobić”. Prawidłowy?
Tim: Ostatecznie właśnie to zakończyło się najbardziej w trakcie rozmowy kwalifikacyjnej z osobą, którą ostatecznie zatrudniliśmy. Było. „Tak, jestem gotowy, aby zacząć jutro. Tak, zrobię wszystko, o co poprosisz. Tak, chcesz opracować tak wiele produktów w przyszłym roku, tak, zrobię to, chociaż prawdopodobnie jest to zbyt wiele”. Nasz zespół jest tak, a my znajdziemy sposób na rodzaj środowiska.
Rachel: I wszystkich interesuje wszystko. Ta rola nie ma nic wspólnego z influencerami, a ona ma ogromną wiedzę na temat tego, z kim powinniśmy współpracować, kto byłby dla nas interesujący? Więc to zabawne, że wszyscy są naprawdę podekscytowani wszystkim, co dzieje się w Bushbalm.
DAVID WILCOOCK: Każdy inny proces, nawet zatrudnianie tego, co zrealizowałem w przeszłości, w zależności od innych ról, to każda osoba, z którą przeprowadzasz wywiad, która staje się potencjalnym zatrudnieniem w przyszłości, niezależnie od tego, czy jest to wtedy, czy później. I mamy kilka osób, nawet z tego ogłoszenia o pracę, a także z innych ogłoszeń marketingowych, w których za każdym razem, gdy zatrudniamy teraz, myślę o nich. Może to nie był czas, ale może to może być ten czas. To tylko jedna rzecz, z której zdałem sobie sprawę, że rozmowa kwalifikacyjna nie polega na zatrudnianiu do tej roli. Potencjalnie buduje relacje na przyszłość.
Kanały marketingu i sprzedaży, których zespół Bushbalm nie docenił
David: Czy są rzeczy, których nie doceniłeś w Bushbalm? Jedną rzeczą, której całkowicie nie doceniłem, jest sama koncepcja TikTok i sposób jej działania. Ostatnio byliśmy w TikTok. Ale to jedna z tych rzeczy, w których nie doceniłem tego, jak ważne jest, aby po coś przyjechać wcześniej. Ważniejsze jest bycie w czołówce. To jedna rzecz, której nie doceniłem w tej branży.
Rachel: I myślę, że być wygodnym i pewnym siebie i nie przeszkadzać w testowaniu rzeczy. Staramy się teraz tworzyć jak najwięcej TikToków i dobrze się bawimy z zespołem, który to robi. Ale nie będziemy też zakłopotani, jeśli jeden nie zadziała. Dowiemy się czegoś z niego lub znajdziemy inny kreatywny sposób na jego wykorzystanie. Ale wracając do zespołu, tak jak powiedział David, naprawdę jesteśmy teraz w TikToku. Więc czuję, że przez większość czasu w ciągu dnia ktoś losowo coś wyśle i jest to TikTok, który staje się wirusowy. Albo jak możemy zrobić coś podobnego?
Tim: Myślę, że dla mnie chodzi bardziej o hurtową i dużą powierzchnię handlową. I myślę, że wracając do sprawy zatrudniania Davida, o której mówiłeś, że nie wiedziałeś, jak pożądany jest Bushbalm. Myślę, że zawsze myślałem o tym, że kiedy będziemy gotowi, porozmawiamy z większymi sprzedawcami. I jesteśmy gotowi, kiedy zrobimy to i to. A może jesteśmy bardziej ugruntowani. Może mamy więcej tam swojego imienia. I myślę, że zwykle nie doceniam tego, ile oczu może na nas być w tej chwili. I nie tak łatwo jest dostać się do tej dużej sprzedaży detalicznej, ponieważ tutaj siedzę obok Rachel, która zajmuje się całą dużą sprzedażą detaliczną. Ale teraz drzwi otwierają się dla nas dość łatwo. I moglibyśmy powiedzieć: „Hej, zatrzymajmy się na kolejne sześć miesięcy”. I to prawdopodobnie byłaby moja sugestia, ale oto jesteśmy. Duży handel detaliczny jest na wyciągnięcie ręki, pukając i czekając na mały kawałek Bushbalm. Więc to jest bardzo fajne.
DAVID WILCOOCK: A nawet jeśli chodzi o handel detaliczny, i tylko dla każdego, kto prowadzi biznes e-commerce, nie doceniłem jednej rzeczy, jaką jest wykorzystanie wszystkich spojrzeń na ciebie i upewnienie się, że ludzie mogą łatwo się z nimi skontaktować. Ponieważ niektórzy z naszych sprzedawców, którzy są teraz więksi, skontaktowali się z naszym formularzem kontaktowym. A może powinniśmy mieć duży handel detaliczny, czy cokolwiek to jest. Ale nawet to samo dotyczy naszych małych kont hurtowych. To tak, jakby ktoś miał formularz do wypełnienia, czy cokolwiek to jest. To otworzyło mi oczy, ponieważ teraz mogliśmy zobaczyć, ile dostajemy dziennie, aby ubiegać się o nasze konto hurtowe. Widząc to, mówię: „Jest duży popyt na to, co robimy”. W niektóre dni może się to nie wydawać, ponieważ reklamy na Facebooku nie działają dobrze lub cokolwiek nie działa dobrze, ale kiedy podzielisz to na miesiąc i rok, to jest jak święte, mamy ich wiele. Prowadzimy ruch. A ruch to nie tylko osoba skierowana bezpośrednio do konsumenta, to kupujący od detalisty.
Rachel: To ekscytujące widzieć, jak to się dzieje, kiedy powiększasz zespół, bo ciągle słyszymy różne powody, dla których ludzie nas znajdowali. Ale duży sprzedawca, z którym właśnie nawiązaliśmy współpracę, znalazł nas na Instagramie i pokochał działanie naszej strony. Wspaniale jest słyszeć takie rzeczy i mówić: „Tak, mamy teraz oddany zespół, który cały czas się temu przygląda i upewnia się, że zawsze jesteśmy obecni, zawsze wyglądamy świetnie i markowo”. So it's exciting to have those wins while you're growing a team.
David: And then the one thing I'm poor at probably with building a team is the question I'll ask is, "How do you guys perceive celebration at Bushbalm? And how much more should we be celebrating? Because I'm not much of a celebrator. I struggle. I really do.
Rachel: I think we do a pretty good job. As I said, everyone's so excited that's on our team, which is the best feeling. But I think we've hit a lucky, not lucky street. We work really hard, but we've had some really, really good news the past month. So sometimes I think we need to not slow down, but take a second and be like, "It's been two weeks. And these four amazing things have happened that weren't even on our radar for this year."
Tim: From a remote point of view, I actually feel like it's pretty good. So we have specific channels that are set up for things. We've got a PR channel, we've got an influencer channel, we've got a manufacturing, wholesale, and all that sort of stuff. And I do appreciate from you guys that things are posted there. So like, hey, we just got this PR press, or hey, we're now working with this influencer or Emily just posted this morning, hey, we reached 10,000 followers on TikTok. I wouldn't have known that if that conversation just had have happened in the office, but here it is shared with everyone. So from my point of view, I actually think it's fairly solid. And we just hired somebody who else is primarily remote. So now we've got two remote employees of the nine that we have. I think it's a pretty good job. Give yourselves more credit.
Making big decisions with two cofounders
David: So, Tim, why don't you tell me a little bit about kind of what actually made this a success in the early days? What about us and Mel that gave us the edge to get Bushbalm where it is?
Tim: Other than just you being a likable person. So you think that's important. I mean, we didn't partner together because I knew this, but we have very complementary skills. Where I lack like in marketing, all that sort of stuff, you pick up, you own that. Where you lacked in the beginning in design, I was able to pick up. Although, you're fantastic at that now just out of the necessity of having to do it. But our communication is top-notch. From our days at Shopify, we used Slack as a platform for communication. We're very heavy in Slack and we're always talking through ideas and pitching things back and forth posting what other people are doing. I mean, and we carried that over into Bushbalm. We got our own Bushbalm Slack and all that sort of stuff. But I think we're always talking, we're always chit-chatting through and there was no real limit. We're both ideas guys. We just toss things around and it just works that way. From your point of view, was I a likable guy or?
David: It was really the speed of how we do things, which I think is why it's been such a success. Because we could do something, say something and then we make it happen. And we are okay to say something as an idea, and everyone would be like, "That's probably not going to work." And then we're like, "Okay, what's the next idea then? Let's just keep going." So I think that's one reason, and especially in a startup is you get going and any roadblock, you just have to get by it and do whatever you can do to make it work. So that's kind of between us, it's always been that way. We do something, we try something, we try something else, we scrap something, we go ahead. And probably the other thing is just your ability to do all the things that I can't do or I don't have time for it. I don't understand manufacturing and how we actually get all that done, that's the part where your background and just very operationally minded goes a long way. Whereas if I was just doing marketing and I didn't have that on the other side, I don't know if Bushbalm would stand chance. I would just sell everything and then it'd be sold out and there'd be nothing to sell, right?
Tim: When we're talking a little bit about the founding story and how it was about smell and all that sort of stuff, we pivoted quickly away from that once we knew that did not hit for marketing. The audience we were targeting was just not interested. And we pivoted quickly. And we weren't afraid to pivot the entire basis of the business in order to meet the need and the need that we were getting feedback on even from our customers and the reviews. But I think pivoting, I don't know whether it's underrated or what it might be but we've positioned ourselves and even today, the business is in a position to be flexible and agile and pivot quickly when we need to and everybody stops and let's do a hustle on this. I think we're doing that tomorrow for sales, right?
David: And then we pivot for so many things like we recently pivoted for supply chain issues. We're changing our launch schedule and how we do it just out of necessity that we have to. And people are seeing Facebook iOS changes, so we're pivoting how we spend and what we do. And I think that is one of the reasons we move so quickly. It changes kind of the output we get at the end.
The most important rituals at an 8-figure ecommerce company
David: So one thing I see a lot is other founders and companies asking, how do you operate or how does the team run? So why don't you Rachel and Tim talk a little bit about our weeks and how we schedule them.
Rachel: You want me to go first? So I think one of the most important meetings and calls we have is Monday Kickoff kind of gets everybody on track for the week ahead. We look at things that happened last week. We talk about priorities that need to get done this week that are kind of the non-negotiables. And then obviously try and share a few what did you do on the weekend? Just get everybody in the right mindset. We have a lot of weekly one-on-ones with relevant team members. I think specifically for marketing, I try and talk to the team members individually to see what's taking up their time, where I can jump in, where we maybe need to involve David or other team members.
David: Going back to the Monday Call, we do it at 9:00 AM on Monday, which is kind of a weird time. It's so early. But it really is the casual catch-up from the weekend. And it sets the tone for what coming up the week. It's a good call just be honest with people. Because people are like, "If there's a let down on shipping of some sorts, we know." And we're like, "Yeah, we're going to talk about it first thing in the week and figure out what to do next. It's totally fine."
Rachel: It's your time to ask for help if you already need it.
Tim: The other one that, I mean David and I have our weekly that we've got set up by Tuesday morning at 9:00. I think it was at 8:00. I don't remember it being that early, but because we used to have other jobs. We had to get the meetings before the other meetings. That kicks off the week pretty well for me as well. We kind of update each other on what's going on and on different sides of the operations of the business. And we do a lot of brainstorming. We talk about a lot of things. I mean, yesterday in our meeting, the majority of what we're talking about is kits and bundles. It's not necessarily our everyday work. So nothing's really off the table. It's just it's very much just a conversation, some strategy. We also have a strategy meeting on Wednesdays where we meet with one of our consultants for that. And I mean, all other meetings for me are just one-on-ones with the operations folks, talking with Gabe and Amanda, product development. And then everything's just ad-hoc from there.
David: And some of the other meetings that we do that are, I think, critical, so the Monday kickoff kicks everything into gear, everyone gets rolling. Sometimes it kicks work into people, I would say. And then we have a Tuesday morning call with a consultant for advertising. So Facebook, TikTok, Snapchat, all these different places, which that is for our designer, a real big kickoff for all kinds of work. Where it's like, don't book for the rest of the day or the next day like designs are coming. We need these done quickly and you're on it. So those calls really do start the week. Right now we're doing a new website with an agency. And those meetings and how they run them is so useful for us because they give us deadlines and they tell us when they're coming and then what to bring to each meeting. So that's just one thing from kind of an agency side, working with a startup. Organizing us that way is excellent. But I think you do need to have very unstructured casual calls because that builds the team dynamic. And also, it lets people be open with issues they're experiencing or ask for help. So that's what our Monday Calls for are sure doing.
Rachel: Wholesale meeting. It's a really good one.
David: We just started that, the wholesale meeting. That's very structured let's report on how we did, how many more wholesale accounts we got. And that's a really quick turnaround cadence. And I think that's great for we're building this new thing and we all want to be involved and we all want to kind of hear about it. So yeah, now that's one of my new favorite meetings of the weekend, I'd say.
Rachel: One thing I love about our meetings other than the Monday that's a bit more casual, they're kind of like working meetings, all of them. They're either a brainstorm session or you're leaving immediately doing something or we do it right in the meeting to get it done, which I think is awesome.
David: We're not afraid of doing an hour meeting in seven minutes and then going and doing work.
Rachel: We don't just book meetings to have meetings. If we have a meeting it's because something has to get done and probably pretty quickly.
David: And the other thing of kind of the individual side, I think everyone on the team kind of has one-on-ones here and there to kind of stay connected and stay updated. And I think Rachel, you, and I have more one-on-one working sessions. Which like other people, are like more one-on-ones where we kind of talk through things or help with other things, but yeah, you and I, we work on things together and that's kind of how we use our time, which I appreciate too.