California Schemin': weneccy twórcy odzyskują swoją społeczność

Opublikowany: 2019-03-31
Kiedy miejsce, które nazywamy domem, jest jednocześnie miejscem, w którym pracujemy i tworzymy, definiuje nas tak samo, jak my je definiujemy. Twórcy i założyciele na całym świecie znajdują się w sercu społeczności, w których prowadzą interesy. Ta seria, I nigdzie indziej, bada relacje między miejscami, w których żyją, a tym, co decydują się tworzyć.

Wenecja mojej wyobraźni była wytworem filmów i mediów i tego jednego razu w 2009 roku, kiedy siedziałem na jej plażach, obserwując ulicznych wykonawców i chłopców o dzikich oczach i skórze na łokciach na deskorolkach. Ale to jest bardziej złożone. Wiele się zmieniło od mojej ostatniej wizyty w dzielnicy LA prawie dziesięć lat temu – w tym więcej dziewczyn w skateparkach. Wenecja, o której myślałem, że znam, to tylko kawałek ciasta.

Po pierwsze, słoń na bloku: gentryfikacja jest w pełnym rozkwicie. Coraz więcej dużych marek napiera, a napięcie jest wyczuwalne. „Mogą kupować kulturę [ale] niekoniecznie ją tworzyć” – mówi właściciel lokalnego biznesu Matthew Schildkret. Dzielnica nad oceanem jest obecnie eklektyczną mieszanką starego i nowego. Daj mu dekadę lub dwie, a może całkowicie straci swój surowy urok surfera-artysty. Ale na razie ci, którzy się tu urodzili i wychowali, mocno trzymają się swoich korzeni – korzeni, które ożywiły znacznie bardziej dopracowaną Wenecję, na dobre lub na złe.

Ci kreatywni przyjęli ducha przedsiębiorczości, aby odpowiedzieć na wyjątkowe cechy miejsca, które nazywają domem. Od skromnej kawiarni przy plaży po markę studia muzycznego i kultury surfingu, przemierzyłem ich okolicę, aby porozmawiać z ludźmi, którzy stoją za niektórymi niezależnymi firmami w Wenecji.

Kupcy Wenecji

Zacząłem oczywiście tam, gdzie skończyłem 10 lat temu: na plaży. Atmosfera 9 rano na skrzyżowaniu Westminster i promenady była stonowana. Większość sklepów jeszcze się nie otworzyła, a nawet w słońcu zapadało w drzemkę za mglistą pokrywą chmur. Tutaj, podobnie jak mieszkańcy miasta, słońce nie jest rankiem.

Ale o 9:30 sklepy zaczęły ustawiać deski kanapkowe i nadszedł czas na kawę. Lokalizacja Groundwork Coffee w Westminster to maleńka dziura w ścianie. Nie ma siedzenia, bo po co siedzieć w środku, kiedy ocean jest właśnie tam ? Ten odcinek ulicy jest pełen innych lokali na wynos: wędzarnia halal, lodziarnia z miękkimi lodami, pizza na kawałki. Chris, mój barista, jest skuteczny w robieniu mojej (pysznej) sojowej latte i nie trzepocze, gdy wcześniejsze ptaszki z Wenecji wylewają się przez drzwi. Groundwork ma długą historię w Los Angeles, otwierając swoją pierwszą lokalizację w Wenecji w 1990 roku, zanim przekształciła się w wielomiastową markę, którą jest dzisiaj.

Rowery i promenady

Na tej samej ulicy Sole Bicycles to 8-letnia firma, która nadal kwitnie w mieście, które nie jest znane z przyjazności dla rowerów. W przeciwieństwie do Amsterdamu, Portland czy Vancouver, LA to miasto zdominowane przez samochody. Ale Wenecja może być anomalią, z większą liczbą ścieżek rowerowych, szeroką, wielofunkcyjną promenadą i pozornie większą liczbą ludzi na dwóch kołach (w tym rosnącą sieć skuterów zmotoryzowanych Bird). Ponadto Sole prowadzi większość swoich interesów w Internecie. Podczas gdy LA wciąż rozgrzewa się do myślenia o kolarstwie, Sole dostarcza rowery rowerzystom na całym świecie.

Jimmy Standley, prezes Sole Bicycles, stoi w swoim sklepie rowerowym w Wenecji w Kalifornii.
Jimmy Standley i jego partnerzy zbudowali Sole Bicycles, aby naśladować wysokiej klasy kulturę rowerową Nowego Jorku w LA Michelle Groskopf

W 2010 roku prezes Sole Jimmy Standley i jego partnerzy biznesowi zazdrościli motocyklistom z Nowego Jorku i ich wysokiej klasy motocyklom. Partnerzy, którzy byli wtedy jeszcze studentami college'u, nie mogli sobie pozwolić na 2000 dolarów lub więcej na zakup części i zbudowanie własnych. Więc stworzyli Sole. Z początkową inwestycją w wysokości 15 000 USD przechowywali rowery w swoich domach studenckich i sprzedawali je kolegom studentom za ułamek ceny ich wysokiej klasy odpowiedników. (Zachowując wierność swoim studenckim korzeniom, Jimmy i jego partnerzy otworzyli drugą lokalizację na terenie kampusu Uniwersytetu Południowej Kalifornii w 2018 r.)

Po ukończeniu studiów zespół osiadł w Wenecji, którą Jimmy nazywa „centrum kulturalnym Kalifornii”. Lokalizacja pomogła ukształtować markę. „[Wenecja] zainspirowała falę kolorów, zainspirowała ludzi, z którymi pracowaliśmy, i zainspirowała nas do zbudowania roweru, którego nikt wcześniej nie zrobił” – mówi Jimmy.

Na zewnątrz sklepu przy Main Street zespół maluje rotujące hasła na drzwiach garażu i sąsiadującym z nimi koszu na śmieci – „1 bdr zrzutu 2500 USD miesięcznie” – rzucając okiem na zmieniającą się demografię dzielnicy. Chociaż czynsze gwałtownie wzrosły, po części z powodu wprowadzania korporacji, ta społeczność twórców oparła się wrogiemu przejęciu – i czasami wygrywała. „Wenecja to wiele ruchów i wstrząsów” — mówi Jimmy. „To dużo przedsiębiorców”.

Dobrzy sąsiedzi

Następny przystanek: General Admission , inspirowany Kalifornią sklep z odzieżą męską i stylem życia oraz pomysł współwłaścicieli Gavina Dogana i Damiena Fahrenforta. Przestrzeń została zaprojektowana z myślą o najmniejszych szczegółach, a doświadczenie jest najważniejsze. Wieszaki są ciężkie i matowo czarne — same w sobie designerskie przedmioty — a lodówka na piwo w stylu vintage zawiera puszki weneckiego piwa House Beer , warzonego tuż za rogiem. Budowa sklepu, mówi Gavin, była reakcją na brak opcji odzieży męskiej po zachodniej stronie LA. Wraz z niedawno uruchomioną linią House, General Admission oferuje kolekcje innych niezależnych marek, unikalne alternatywy dla rosnącej obecności sieci detalicznej w Wenecji.

Chociaż sklep znajduje się z dala od centrum handlowego Abbot Kinney, ma silne powiązania z innymi małymi firmami, takimi jak sąsiedni zakład fryzjerski Svelte, którego właściciel, Raul Guzman, właśnie wpadł z wizytą. A General Admission dostaje wszystkie kwiaty z innego sąsiedniego sklepu, mówi kupiec Rider Germann. „To dobra społeczność” – dodaje Rider, chociaż ten urodzony i wychowany wenecjanin widział swoje rodzinne miasto przez jego niezręczną transformację. Jedna szykowna restauracja w pobliżu jest prostopadła do rzędu poślizgów , mówi Rider. „To po prostu robienie rzeczy bardzo czarno-białych”.

Raul Guzman właściciel zakładu fryzjerskiego Svelte, stojący przed kasą General Admission w Venice w Kalifornii.
Właściciel firmy, Raul Guzman, odwiedza swoich sąsiadów w sklepie z odzieżą męską i stylem życia General Admission. Michelle Groskopf

Wzdłuż Rose Avenue, tuż nad browarem House Beer, znajduje się Lily Ashwell , porośnięty kaktusami budynek, w którym znajdują się projekty odzieży jej imiennika właścicielowi, a także artykuły lifestylowe.

Ładne halki Lily, odpowiednie zarówno do spania, jak i na kolację, wiszą wśród ręcznie robionych balsamów i wykwintnych książek kucharskich. Sprzedawczyni mówi, że jest „wybredna w kwestii kawy” i kieruje mnie do najlepszych kawiarni w okolicy.

Sugeruje kawę Groundwork . Mała sieć ma ponad tuzin lokalizacji w większym LA (i kilka w Portland w stanie Oregon), z których każda jest tak odmienna jak jego otoczenie. Lokalizacja Rose Avenue przypomina magazyn w porównaniu do tego, który odwiedziłem dziś rano, z dwoma dużymi miejscami do spożywania posiłków i rozległym patio. Entuzjastyczna klientka mówi mi, że jest lojalna wobec Groundworks za usługę i dlatego, że „nie pobierają opłat za mleko migdałowe”.

Następnie kieruję się na północny wschód do Abbot Kinney, tętniącego życiem, ciągnącego się na milę pasa firm nazwanych na cześć słynnego XIX-wiecznego magnata tytoniowego, który założył Wenecję. Ponieważ filary sąsiedztwa, takie jak sklep z kanapkami, Abbot's Habit i Tortoise Gifts, zostały zamknięte lub przeniosły się do innych lokalizacji, a ich miejsce zajmują ekskluzywne sklepy, tłum tutaj wyraźnie różni się od postaci znajdujących się zaledwie kilka przecznic dalej na deptaku. Kobiety w pełnym konturowym makijażu i białych lakierowanych szpilkach czekają na stolik w popularnej wegetariańskiej restauracji The Butcher's Daughter, podczas gdy w pobliżu grupa turystów ze Środkowego Zachodu parkuje wypożyczone rowery.

Chociaż jest to najbardziej oczywisty przykład zmieniającej się twarzy Wenecji, usianej wysokimi lodziarniami, ekologicznymi winiarniami, perfumeriami i globalnymi markami, takimi jak Warby Parker, wiele butików wciąż pozostaje niezależnych. Jednym z nich jest Huset , hołd dla duńskiego designu w każdej kategorii, od jedzenia po modę. Pojemniki na samoobsługowe skandynawskie cukierki — zielone, kwaśne, prawoślazowe banany, pasiaste truskawki waniliowe i słoną lukrecję — witają klientów tuż za drzwiami, a w nowoczesnej przestrzeni znajduje się mieszanka designerskich przedmiotów : designerskie nożyczki do siana, pastelowe ceramiczne miseczki na przekąski, odważne koszule Samse & Samse i skórzane swattery na muchy.

Układ ceramicznych przedmiotów na blacie w inspirowanym Skandynawią butiku w Wenecji, Huset.
Niezależny butik w Wenecji Huset oferuje mieszankę skandynawskich obiektów designerskich . Michelle Groskopf

Kiedy właścicielka Holly Hallberg po raz pierwszy odwiedziła Skandynawię, zakochała się w estetyce clean design. Rozpoczęła swoją działalność jako sposób na zwiększenie widoczności jeszcze nieznanych projektantów z regionu w jej rodzinnym mieście, w Stanach Zjednoczonych

Burro Goods to od dawna sklep z pamiątkami i stylem życia, w którym Abbot Kinney był przez lata przemian. W 2011 roku właścicielka Erinn Berkson otworzyła sąsiadujący z nią siostrzany sklep, skierowany do dzieci i ich rodziców, a niedawno rozszerzył działalność o lokalizacje w Malibu i Westlake Village. Wewnątrz przestrzeń jest upieczona z kalifornijską fantazją, a wśród jej ofert przeznaczonych na prezenty są lokalnie inspirowane książki, takie jak Gjelina: Gotowanie z Wenecji w Kalifornii , naszyjniki z kamieniem księżycowym, mosiężne misie roślinne, naprasowanki „Take It Easy”, herbata z nadrukiem astrologicznym ręczniki i świece oblane brokatem.

Niezależna trampolina projektanta

Kilka kroków na wschód Enze Apparel wita klientów przez szeroko otwarte drzwi do bungalowu z przełomu XIX i XX wieku, wyłożonego lnianymi sukienkami midi, maślanymi, miękkimi zamszowymi espadrylami i ręcznie ilustrowanymi makami szalikami. „Chcieliśmy, aby nasz okręt flagowy znalazł się na Abbot Kinney ze względu na wyjątkowy klimat i korzenie” — mówi współwłaściciel, stylista i wykonawca Jamie Hultgren. Kiedy Enze przejęło tę przestrzeń, wymagało ogromnej renowacji, ale Jamie mówi, że zachowali kości jako „hołd dla lokalnej kultury”.

Jamie Hultgren, współwłaścicielka Enze Apparel w Wenecji w Kalifornii, wyleguje się na drewnianej ławce ze swoją szarą papugą.
Jamie Hultgren siedzi za swoim sklepem Enze Apparel, popularnym miejscem wschodzącego śródziemnomorskiego designu. Michelle Groskopf

Wprowadzony na rynek w 2015 roku przez Jamiego i weterana przemysłu tekstylnego Nuri Topbasa, Enze jest odą do śródziemnomorskiego designu. Celem właścicieli było wprowadzenie na rynek amerykański wschodzących projektantów z Europy i Bliskiego Wschodu, a Jamie mówi, że z dumą obserwuje, jak niektórzy z nich zyskują międzynarodową uwagę, częściowo dzięki sklepowi. Jednym z takich projektantów jest marka torebek Istanbul Mehry Mu. Jej założyciel, Gunes Mutlu, pracuje nad wyeliminowaniem podróbek w Turcji „przywracając tradycyjne rzemiosło i wspierając lokalnych rzemieślników”, mówi Jamie.

Koordynatorka mediów społecznościowych Enze, Alise Mongeon, pracowała w sklepach detalicznych w Wenecji przez ostatnie 10 lat i widziała, jak okolica zmienia się pod jej stopami. „Nie chodziłbyś po Lincoln [Boulevard] nawet dwa lata temu”, mówi.

Okazuje się, że Lincoln jest moim następnym przystankiem.

Przekazując to dalej

Lincoln jest teraz domem dla właścicieli sklepów zepchniętych na północ przez gwałtownie rosnące umowy najmu Abbot Kinney. Tworzy się niewielka społeczność biznesowa, a myjnie samochodowe i stacje benzynowe ustępują miejsca restauracjom z superfood, kawiarniom motocyklowym i sklepom vintage. W Późnym Niedzielnym Popołudniu (LSA) dyrektor kreatywny Thomas Brodahl wita mnie w szelkach, białej koszulce i charakterystycznym ascot LSA — jest ucieleśnieniem estetycznego i wyluzowanego etosu sklepu. Firma jest z jednej strony przedsiębiorstwem społecznym — odpady z produkcji są wykorzystywane do produkcji łóżek dla psów ze schroniska i kocyków dla przybranych dzieci — a z jednej strony powierzchnia handlowa, w której linia LSA jest uzupełniona mieszanką niezależnych marek. Thomas prowadzi mnie przez ofertę: sukienka vintage w kratkę, wosk surfingowy Palo Santo, książki o sztuce i własne szaliki LSA, szyte „z intencją”.

„Królowa” sprzedaży Andrea Tan również jest projektantką, robi biżuterię na boku i sprzedaje swoje kreacje w sklepie. Pokazuje mi, jak zawiązać szalik i zauważa cztery małe węzły, które wykańczają każdy kawałek. Oznaczają miłość, szczęście, przygodę i tajemnicę.

Złożenie tego w całość było super.

Matthew Schildkret, właściciel lokalnej firmy

Z zawodu projektant stron internetowych, Thomas jest 14-letnim weteranem Wenecji, który uwielbia, że ​​okolica przyciąga podobnie myślących twórców i początkujących. „Wibracja przyciąga tutaj ludzi — ludzi, którzy chcą przebywać na zewnątrz, gdy jest słonecznie, i nie muszą im dyktować, kiedy muszą się pojawić” — mówi. Ale jest też minus, który wydaje się być problemem w całym LA. Spróbuj iść na zajęcia jogi o godzinie 14, mówi, tylko po to, by znaleźć zapakowane. „Co do cholery?” On pyta. „Nikt nie ma pracy?”

Matthew Schildkretr, założyciel Late Sunday Afternoon w Venice w Kalifornii, siedzący przy swoim stole warsztatowym z paskiem różowego materiału.
Założyciel firmy Późne niedzielne popołudnie, Matthew Schildkret, szyje szaliki „z intencją”. Michelle Groskopf

LSA poszczęściło się dzięki lokalizacji Lincoln Boulevard, połączonej z popularną restauracją Superba Food + Bread. Właściciele Paul i Tiffany Hibler starali się wspierać kreatywnych najemców, którzy pomogliby napędzać społeczność, zamiast brać najwyższą cenę. „Zainwestowali w tę społeczność” — mówi założyciel LSA Matthew. „[Są] naprawdę jedynym powodem, dla którego mam sklep”. W naturze LSA odwdzięcza się nawet mniejszym markom, niosąc ich towary i wspierając lokalną pracę za pomocą wyskakujących okienek.

Witryna sklepowa, którą sami zburzyli i zbudowali, służy również jako przestrzeń dla społeczności, w której odbywają się wieczory jazzowe, odczyty tarota i przyjęcia z okazji premiery książek. „Złożenie tego w całość było bardzo dziwne” – mówi Thomas, pokazując mi fresk, który odkryli podczas budowy. Brzmi ono: „Od 1924 w tym samym miejscu”, nawiązując do warsztatu naprawy radia, który kiedyś stał na miejscu LSA.

Odrywając się od kalifornijskiego słońca, wkraczam do Deus Ex Machina , tylko jednej z wielu globalnych lokalizacji tej australijskiej marki. Firma — zbudowana wokół kultury motocyklowej, motocyklowej i surfingowej, a także odzieży, która sprosta wymaganiom każdego — została założona wraz z dwoma partnerami przez Dare Jenningsa, który wyrobił sobie markę dzięki kultowej marce odzieży surfingowej z lat 80. Mambo (później sprzedany za 20 mln AUD, około 14,5 mln USD). Dare zbudował tę pierwszą firmę po porzuceniu college'u i nauczeniu się sitodruku na koszulkach. Rodzinne gospodarstwo rolne nie przemawiało do niego i pociągały go ruchy kulturalne, które miały miejsce w późnych latach 60-tych. „W porównaniu z jazdą traktorem w kółko, brzmiało to o wiele bardziej kusząco” – powiedział Business Insider Australia .

Gdyby Wenecja miała własną wersję serialu komediowego Portlandia , mogłaby zostać nakręcona tutaj na flagowym statku Deus. W kawiarni w sklepie zamawiam swoją trzecią kawę tego dnia, a barista zastanawia się, czy nie polubiłabym jej z shotem z olejem CBD czy ciastkiem bezglutenowym. Jest tu niesamowicie cicho (czy wszyscy zdecydowali się na CBD?), a ludzie albo „pracują” na laptopach, albo marzyli o idealnym dniu na rozległym patio. Ścieżka dźwiękowa to trafna mieszanka klasycznych croonerów i surf rocka.

Połączona społeczność

Ostatnim elementem mojej trasy po Lincoln Boulevard jest Lone Wolfs Objets d'Surf , prowadzony przez producenta muzycznego Alexa Kempa i dyrektora artystycznego Scotta Browna. Front przestrzeni to monochromatyczny sklep z kulturą surfingu wyłożony deskami, całkowicie czarna odzież z ukrytymi odniesieniami do ikon kultury (portret Allena Ginsberga jest wydrukowany w spodniach „Cozy as Fuck”) i akcesoria wykonane z recyklingu kombinezony. Ale z tyłu Alex prowadzi mnie przez studio nagraniowe z pełną obsługą. Popisuje się swoim nowym „dzieckiem”: 16-ścieżkowym rejestratorem z 1965 r., podobnym do tego, którego używał Jimi Hendrix. „To może być ten sam”, próbuje mnie przekonać.

Dużo się tu dzieje.

Zastanawiam się głośno: „Jak to wszystko do siebie pasuje?”

– Naprawdę dobre, pieprzone pytanie – mówi Alex.

Na pierwszym miejscu był Wolf at the Door – studio nagraniowe, które założył wraz z muzykiem i producentem Jimmym Haunem, które produkuje muzykę do reklam, filmów i telewizji. Para współpracowała z takimi klientami jak Netflix i Airbnb. Ale Alex mówi, że chciał więcej kontaktu z lokalną społecznością. Wraz ze Scottem, przyjacielem ze świata reklamy, zabrali się za publiczne samotne wilki. „Wydawało się, że to sposób na uczynienie przestrzeni bardziej towarzyską”, mówi Alex, „a także trochę bardziej wyeksponowaną”.

To był rodzaj chwytu PR dla firmy muzycznej. Ale to naprawdę stało się legalną częścią sceny surfingowej w Wenecji.

Alex Kemp

Sklep zaprasza przechodniów do doświadczenia własnej kultury surfingu, a sąsiadujący z nim parking zapewnia miejsce na imprezy, które właściciele urządzają przez cały rok „ponieważ możemy”, mówi Alex, odnosząc się do wiecznej dobrej pogody w LA. To połączenie może wydawać się dziwne, ale związek między dwiema połowami firmy jest symbiotyczny. Prace nagraniowe finansują powierzchnię handlową — chociaż ta ostatnia zyskuje na własnej popularności dzięki e-commerce i międzynarodowej sprzedaży hurtowej — a powierzchnia handlowa stanowi punkt połączenia z potencjalnymi klientami muzycznymi. „To był rodzaj chwytu PR dla firmy muzycznej” – mówi Alex. „Ale to naprawdę stało się legalną częścią sceny surfingowej tutaj w Wenecji”.

Alex Kemp, współzałożyciel Lone Wolfs, siedzi przed biurkiem w swoim sklepie
Alex Kemp zbudował Lone Wolfs jako publiczne ramię swojej firmy nagraniowej – potem zaczął żyć własnym życiem. Michelle Groskopf

W 2018 roku Alex i jego zespół zostali zaproszeni do stworzenia empirycznego pop-upu w paryskim domu towarowym Le Bon Marche, który zapewni bardziej globalną widoczność słynnej weneckiej kultury surfingu. Był to naturalny ruch dla marki detalicznej, która już wykraczała poza normy branżowe.


Za bramami sorbetowych domów w weneckim stylu i uroczych domków z VW Westfalias i vintage Broncos, Wenecja jest domem dla jeszcze bardziej kwitnącego handlu – ci założyciele wysyłają kalifornijskie wróżki do klientów na całym świecie za pośrednictwem swoich sklepów internetowych. Mogą być niewidoczni, ale ci założyciele są częścią bogatej społeczności małych firm w Wenecji. Wśród nich są Electric & Rose , marka odzieży do jogi prowadzona przez Erin Chiamulon i jej męża Erica Balfoura; Marysia Dobrzańska Reeves, marka luksusowych kostiumów kąpielowych, Marysia ; oraz Hanah , suplement diety stworzony przez Joela Einhorna i JR Smitha we współpracy z dr VA Venugopal.

Nie nazywaj tego powrotem

Kiedy wracam do mojego Airbnb, młody człowiek z domowymi tatuażami na twarzy wygłasza nieproszone kazanie, podczas gdy neonowy biały uśmiech Ryana Seacresta spogląda z billboardu nad głową. To tylko kolejny przykład nieco niepokojącego kontrastu. Współczesna Wenecja, doświadczana oczami z zewnątrz, jest jednak pięknym wytchnieniem od zgiełku i smogu LA, enklawy miasta, którą można spacerować. Nie został jeszcze gentryfikowany do punktu sterylności, a jego obecność w handlu detalicznym jest mieszanką wysokiego i niskiego poziomu zrodzoną z pasji do lokalnej kultury, dającą skarbnicę unikalnych towarów i doświadczeń kalifornijskich. Coś dla wszystkich.

Wygląda na to, że Wenecja wciąż pielęgnuje swoich artystów i pierwsze start-upy, które jeszcze nie zostały całkowicie odparte przez rosnące czynsze. A społeczność działaczy pracuje ramię w ramię, aby zachować kulturę tego obszaru. Chociaż Matthew z LSA ostrzega, że ​​nazywam to renesansem — urbanista z zawodu wie, że nie należy spodziewać się szczęśliwych zakończeń — nadal walczy. „Możesz eksmitować artystę z jego parceli, ale to nie znaczy, że przestanie tworzyć”.

Zdjęcie główne autorstwa Veroniki Grech