Od eksperymentów kuchennych po kultową ulubioną markę produktów do pielęgnacji skóry
Opublikowany: 2021-02-23Aby zobaczyć pełny zapis tego odcinka, kliknij tutaj.
Biznes inspirowany problemami skóry jej dzieci
Shuang: Cofnij się do 2011 roku i powiedz, dlaczego chciałeś zacząć eksperymentować jako chemik kuchenny.
Janell: Poszłam na poszukiwanie wszystkich naturalnych rzeczy. Moje dzieci zaczęły mieć problemy ze skórą i nic, czego używałam na rynku, nie pomogło im. Każdy lekarz, do którego je przyprowadziłem, chciał tylko przepisać im jakiś rodzaj leku, który dla mnie był tymczasowym rozwiązaniem. A ja powiedziałem: „Wiesz co? Chcę wziąć na siebie zbadanie wszystkich składników.” Musiałam się upewnić, że to, czego używam na mojej rodzinie, kiedy wchłaniamy to w naszą skórę, we włosy, jest bezpieczne, że nie powoduje żadnych podstawowych warunków, o których nie wiedzieliśmy. Skonsultowałam się ze specjalistą, dermatologiem The Stars, jak on sam siebie nazywał, w sprawie ciężkich wyprysków, jakie miały moje dzieci, ostrej pieluszkowej wysypki.
Powiedział mi: „Oczywiście po prostu uważaj na to, co jesz” i dał mi listę składników i produktów, od których należy się trzymać z daleka i czego używać. I właśnie to zrobiłem. I w ciągu dwóch tygodni zauważyłem różnicę w ich skórze. To było jasne i to naprowadziło mnie na właściwe tory.
Shuang: Jak od tych domowych eksperymentów przeszedłeś od znajdowania lekarstw dla swojej rodziny do faktycznego przekształcenia tego w biznes i przekonania innych, by ci ufali i wypróbowywali twoje przepisy?
Janell: Miałam obsesję na punkcie formułowania receptur w mojej kuchni i dotykania, czucia, wąchania różnych składników. Stało się to moim hobby. Po prostu uznałem to za bardzo interesujące. I oczywiście przekazujesz go swoim przyjaciołom, dajesz rodzinie i otrzymujesz ich opinię. A kiedy zaczęli wracać po więcej do punktu, w którym pomyślałem: „Ok, kochają to tak samo jak ja. Więc zamierzam wrzucić stronę internetową i zobaczyć, jak to idzie.” I zacząłem dostawać rozkazy.
Camille Rose po prostu rosła organicznie z ust do ust. Nie mieliśmy wtedy Instagrama, ale mieliśmy Facebooka i publikowaliśmy tam, a ludzie przychodzili i opowiadali nam o swoich wynikach. A potem po prostu zaczęliśmy podróżować i robić różne pokazy, pokazy włosów, pokazy ciała i pokazy prezentów. I to był naprawdę organiczny wzrost dla marki.
Shuang: Czy wejście w kolejny etap biznesu było kiedykolwiek onieśmielające? Zakładam, że potrzebujesz większego zakładu produkcyjnego, musisz zrozumieć legalną logistykę stania się tą marką kosmetyczną.
Janell: Nigdy nie onieśmielająca, ponieważ bardzo mi się to podobało i tak bardzo wierzę w moje produkty. To było ekscytujące, zabawne, to był ten moment, w którym zdałem sobie sprawę: „To jest moje powołanie”. Żadne zastraszanie nigdy nie przyszło mi do głowy. Właściwie tak bardzo wierzyłem w swoją markę, kiedy w 2013 roku trafiłem do mojego pierwszego dużego sprzedawcy detalicznego, którym jest Target, nadal sam robiłem te produkty ręcznie. Robiłem to przez około rok, ponieważ chciałem mieć pewność, że moja formuła pozostanie taka sama, moje składniki nie zostaną naruszone. Chciałem mieć pewność, że konsumenci, którzy postawili mnie na swoich półkach i którzy początkowo zamawiali produkty przez Internet, otrzymali produkt tej samej jakości.
Nie pozwalanie, by istniejące normy branżowe kwestionowały twoje własne systemy wierzeń
Shuang: Jak doszło do powstania relacji Target?
Janell: Zrobiłam pokaz włosów. To był pierwszy program, w który zainwestowałem. I tak się złożyło, że spotkałem na nim kupującego. Był harcerstwem. I mówię ludziom, jeśli chcesz wejść do biznesu i znasz programy, nigdy nie wiesz, kto tam jest. Byłem na tym koncercie we właściwym miejscu we właściwym czasie. Zdarzyło mu się zatrzymać przy moim stoisku. Ze wszystkich budek tam zatrzymał się przy mojej i mieliśmy świetną rozmowę, mieliśmy świetne połączenie. Opowiedziałem mu o swoim produkcie, opowiedziałem mu swoje początki, moją historię, moje powody, moje dlaczego. I naprawdę mu się to podobało. Powiedział: „Jestem kupcem Targetu. Połączmy się za miesiąc. Podlecę ci na górę i porozmawiamy o tym więcej. I tak to się stało.
Shuang: Czy za kulisami było wiele rzeczy, które musisz wymyślić, aby zwiększyć skalę i upewnić się, że możesz wyprodukować tyle, ile chcą w ramach początkowego kontraktu?
Janell: Musiałam nauczyć się wszystkiego za kulisami, wszystkiego. Nic nie wiedziałem. Byłam tylko mamą w domu mieszającą w kuchni, a teraz pracuję w dużym sklepie detalicznym. Jedną rzeczą, którą zrobiłem, było przyjęcie takiej liczby zamówień, z którą czułem się komfortowo. Wiedziałem, że nie jestem częścią większego laboratorium. Więc gdybym przyjmował większe zamówienia, miałbym problemy z dostawą produktów. Więc przez pierwszy rok przyjąłem ze sto zamówień i nie przeszkadzało mi to, ale nawet o języku, o którym mówili, o języku detalicznym na spotkaniu, nie miałem pojęcia. Udawałem, że tak, ale robiłem notatki w myślach. I jak tylko wyszedłem z tego spotkania, wygooglowałem wszystko, co powiedzieli, ponieważ nie miałem pojęcia, byłem całkowicie nieświadomy. I nie miałem ze sobą dużego otoczenia, żeby reprezentować Camille Rose. Pojechałem tam i reprezentowałem się. To był zdecydowanie proces uczenia się. Musiałem się wszystkiego nauczyć.
Żadne zastraszanie nigdy nie przyszło mi do głowy. Właściwie tak bardzo wierzyłem w swoją markę, kiedy w 2013 roku trafiłem do mojego pierwszego dużego sprzedawcy detalicznego, którym jest Target, nadal sam robiłem te produkty ręcznie.
Shuang: Czy musiałeś znaleźć innych partnerów produkcyjnych lub przynajmniej zwiększyć skalę i mieć większy zakład produkcyjny?
Janell: W końcu to zrobiłam. Nie miałem pojęcia, jak zdobyć laboratorium. Nie miałem pojęcia, jakie będą koszty. Nazywam się chemikiem kuchennym, jestem mistrzynią. Jak więc zostałbym przyjęty wchodząc do tego ogromnego laboratorium z moim notatnikiem i moimi formułami mówiącymi im: „Tak musisz to zrobić”? Nie miałem pojęcia, ale kiedy dotarłem do tego punktu, musiałem szukać wysoko i nisko. Zanim znalazłem kogoś, kto powie: „Dobra, pomogę ci”, dostałem kilka wymówek z laboratoriów. I nawet w tym momencie musiałem dostarczać każdy z moich składników, ponieważ moje składniki są spożywcze, są wyśmienite. To składniki, które możesz jeść. Ponieważ wierzę, że gdybyś mógł umieścić go w swoim ciele, mógłbyś umieścić go na swoim ciele. Ponieważ coś odżywia twoje ciało w środku, może odżywiać twoje ciało na zewnątrz. I nie chciałem, aby laboratorium nie miało tego samego przekonania, albo ich głównym celem jest: „Zaróbmy jak najwięcej pieniędzy, jak tylko możemy. I możemy użyć syntetycznego proszku, który zapewni taką samą ilość wilgoci”. Nie chciałem tego.
Chciałem sam móc używać mojego produktu i nie chciałem używać syntetyków. I tak moje pierwsze laboratorium pomogło mi przetrwać może półtora roku i to było piekło, gdybym mógł tak powiedzieć. Czy możesz sobie wyobrazić, że muszę kupować duże beczki i palety składników i wysyłać je do laboratorium? To ich odpowiedzialność za zamawianie surowców, ale nie zrobiliby tego za mnie ze względu na rodzaj składników, których używałem.
Byłem więc w Target przez pierwszy rok, nawet nie osiągając zysku z powodu mojej struktury, moich przekonań i mojej marki. Więc, o Boże, byłam z nim około półtora roku i nie mogłam już tego znieść, poza tym, że nie nadążał nawet z kwotami moich zamówień. Więc po prostu wziąłem sobie wolne. Pozwolę mojemu zespołowi zająć się codziennymi sprawami, czyli jak dwie osoby. I szukałem od góry do dołu, aby znaleźć idealne dopasowanie, idealnego partnera laboratoryjnego dla mojej marki. I Bóg pobłogosławił mnie jednym i nadal jesteśmy silni dzisiaj.
Shuang: Co sprawiło, że się wystawiłeś i przeszedłeś przez dodatkowe obręcze?
Janell: Wielu chemików denerwuje się, gdy ludzie tacy jak ja przychodzą tam i mówią im, jak mają wykonywać swoją pracę. Po to chodzili do szkoły, to jest ich życie, to nie jest moje. Jesteśmy po prostu ludźmi w domu, których potrzebujemy i sami je rozwiązujemy. Więc dostałem wiele odpowiedzi z laboratoriów. Ale to, co sprawiło, że się wyróżniłem, to konsument i ja, i robię te produkty, to są moje receptury, jestem ich właścicielem. Występują w sposób, w jaki chcę, aby występowali i w jaki sposób widzę różnicę u moich przyjaciół i rodziny w ich skórze i włosach. Więc w ogóle nie zamierzałem się od tego wycofywać.
I tak jak powiedziałem, chciałem używać moich produktów. Nie zamierzam umieszczać mojego imienia, mojej marki na produkcie, którego nie używam. A więc było to łatwe, to było oczywiste, nigdy nie było pytanie w moim umyśle. Nie obchodzi mnie, ile mogłem zaoszczędzić, nigdy nie zamierzałem zmienić formuły, aby zaoszczędzić ani grosza.
Shuang: Jak radzisz sobie z zasięganiem porady u uznanych marek i kontaktowaniem się z innymi właścicielami firm?
Janell: Właśnie do nich zadzwoniłam i wysłałam e-maile, jakbym ich znała. A jeśli mi pomogli, dziękuję. Jeśli nie, to też dobrze. A większość z nich tego nie zrobiła i to było w porządku. To mnie nie powstrzymało. Zamierzałem zdobyć wiedzę i informacje w taki czy inny sposób. Internet był moim najlepszym przyjacielem.
Niezależnie od branży, w której się znajdujesz, im dłużej się w niej znajdujesz, tym więcej wiedzy zdobędziesz. Chodzenie na różne funkcje, wydarzenia, ludzie rozmawiają. Usłyszysz informacje, których możesz potrzebować. A wtedy ludzie zaczną Ci ufać, gdy Cię poznają. Byłem nowicjuszem w bloku, nikt nie wiedział kim jestem, nikt nigdy nie słyszał o Camille Rose, ale jeśli wciąż mnie widywali i słyszeli moją markę, a konsument wciąż mówił i widzieli, jak ludzie chodzą na półki i zbierają na produkt Camille Rose, a oni widzą, jak mój numer sprzedaży wzrósł za kulisami, wtedy zwróciłem ich uwagę.
Bycie liderem branży poprzez bycie inkluzywnym
Shuang: Jest tylko garstka dużych międzynarodowych konglomeratów, które dominują na większości rynku kosmetyków. Jak to jest być przełomem w branży i wprowadzać zmiany, które chcesz zobaczyć w branży kosmetycznej?
Janell: Czerpię tyle radości, komfortu, szczęścia ze świadomości, że Camille Rose oferuje tę różnicę i różne produkty, których ludzie szukali. Większe firmy działają jeszcze zanim się urodziłem. Mieli więc wystarczająco dużo czasu, aby wysłuchać konsumenta, aby zrobić to dobrze. A ja sam byłem tylko konsumentem, miałem potrzebę i po prostu wziąłem na siebie rozwiązanie własnego problemu. A słuchając tego, co mówią moi obserwatorzy, bardzo intensywnie zajmujemy się mediami społecznościowymi, aby dowiedzieć się, czego potrzebują. Jeśli czegoś mi brakuje, jeśli masz do czynienia z czymś, daj się usłyszeć i twórzmy, spróbujmy to rozwiązać. Jest to więc bardzo ważne dla mnie i mojej marki.
A najlepsze jest to, że jestem samozwańczym chemikiem. Jakbym była swoją własną mieszanką. Więc gdziekolwiek się czuję, jakimkolwiek składnikiem się inspiruję, mam wiedzę i możliwość udania się do własnego laboratorium i przygotowania go jako pierwszy. Robię to z każdą kolekcją, wszystkimi moimi produktami, zanim powiem: „Okej, tak chcę, żeby działał, tak właśnie chcę”, przekażę to moim partnerom laboratoryjnym, powiedz im, jak żeby to zrobić, a potem produkują to dla mnie na większą skalę.
Uwielbiam wielokulturowość. Uwielbiam tekstury. Jedną z różnic w produkcie Camille Rose jest to, że mieszam z miodem i miętą pieprzową. Kto tego nie kocha? Jesteśmy tak skoncentrowani na składnikach i to jest dla wszystkich. Mam w swojej ofercie produkty dla każdego. Moje głębokie zabiegi, jeśli jesteś dziewczyną, która poddaje się zabiegowi koloryzacji, użyj mojej głębokiej odżywki, aby ponownie uszczelnić te więzy. Moje szampony są nasączone imbirem. Wiesz, to jest dla wszystkich. Mam też lżejsze kremy, mam gęstsze kremy dla osób, które mają bardziej teksturowane włosy. Jest to więc ekscytujące i zabawne. Cieszę się, że mogę oferować produkty o wszystkich rodzajach i fakturach.
Shuang: W jaki sposób czerpiesz inspirację i jak zdobywasz te nowe pomysły i zaczynasz je realizować, wiedząc, że jest to dla mnie dobra droga, by przejść do następnej?
Janell: Inspiruje mnie konsument. Inspirują mnie moi obserwatorzy. Czerpię inspirację, widząc, jak ludzie ponownie publikują mój produkt lub stylizują włosy za pomocą mojego produktu lub myją twarz na swojej stronie na Instagramie za pomocą produktu Camille Rose. Więc nigdy się nie zainspiruję. Mógłbym zainspirować się przebywaniem w sklepie spożywczym i widzę jedzenie w określonym pojemniku i uwielbiam ten pojemnik. Tak powstała moja kolekcja Leave-In. Honey Hydrate to jeden z moich najlepiej sprzedających się produktów. Zobaczyłem go w wegańskiej butelce z majonezem i pomyślałem: „Uwielbiam to opakowanie. Zamierzam zrobić trzy Leave-Ins w tym samym opakowaniu. I stał się moimi bestsellerami, Honey Hydrate, Latte Leave-In i Herbal Tea. Inspirują mnie proste rzeczy. Widzę lub słyszę o składniku i zaczynam prowadzić własne badania. I jestem zainspirowany, aby wprowadzić ten składnik w większe życie i zaoferować go moim konsumentom.
Poruszanie się po bólach wzrostu i poszukiwanie najlepszych talentów
Shuang: Jak poruszasz się po mediach społecznościowych i tradycyjnych?
Janell: Początkowo nie było mnie stać nawet na pójście tą drogą. Wszystko było oddolne, gdzie musieliśmy polegać na naszych obserwujących i przekazach ustnych. Uczestniczyliśmy również w wymianie produktów. I nadal rozmawiam z moimi zwolennikami jako ich najlepszy przyjaciel. Myślę więc, że to ważne.
A potem, kiedy zaczęliśmy uzyskiwać większą sprzedaż i większe przychody dla marki, musieliśmy powiedzieć: „Ok, zatrudnijmy osobę, w której jest to ich obszar specjalizacji. Jeśli zajmują się public relations i wiedzą, jak zapewnić nam większy zasięg i pomóc nam budować świadomość marki”. Kiedy zdecydowaliśmy się to zrobić, zaczęliśmy dostrzegać zmianę.
Shuang: Czy trudno było odpuścić kontrolę na każdym etapie działalności, gdy zatrudniasz więcej osób?
Janell: Tak. Ponieważ kiedy rodzisz coś od podstaw, staje się to twoim dzieckiem. I przeszedłem przez to samo, przez co przechodzą wszyscy inni. Jakby to było dla mnie trudne. Bo nie wiem, po prostu masz tak wielu ludzi, którzy przychodzą do ciebie i mówią ci, co mogą zrobić, a wiele razy to wszystko jest tylko gadaniem. Tak więc po prostu odsiewanie złych ludzi, trzymanie się dobrych i uczenie się, jak rozpoznać, kto naprawdę może spełnić to, co mówią, to metoda prób i błędów.
Zmarnowałem mnóstwo pieniędzy po prostu robiąc to. I myślę, że jest to konieczne przy rozwijaniu marki, nikt nie robi tego dobrze za pierwszym razem. A potem zdałem sobie sprawę, że muszę się trochę nauczyć, jak odpuścić. A to było dla mnie trochę trudne. Teraz wiem, kiedy jestem całkowicie wyczerpany i potrzebuję pomocy, przechodząc przez te wszystkie etapy rozwoju mojej marki i mojego biznesu.
Shuang: Czy są jakieś konkretne pytania lub czy jest coś, czego szukasz, kiedy zatrudniasz i szukasz osób, które dołączą do Twojego zespołu?
Janell: Patrzę na ich osiągnięcia. Początkowo zatrudniałem ludzi na podstawie ich życiorysów i tego, jak czarno na białym wyglądają na papierze, i to był błąd sam w sobie. Musiałem się tego nauczyć, że musisz zatrudniać w oparciu o to, z kim żyjesz, jaką energię wnoszą do Ciebie i Twojej marki? Czy lubisz przebywać wśród tych ludzi? Gdybyście utknęli razem z nimi w windzie, czy wszyscy by się śmiali, dopóki ktoś nie otworzy drzwi? Wiesz, wszystkie te rzeczy są ważne, ponieważ uważam, że jeśli masz dobrych ludzi, dobrą energię, ciężko pracujących, takich jak ty wokół siebie, nie ma mowy, abyś wygrał.
Zarządzanie „Wyprzedane!” moment podczas epidemii COVID-19
Shuang: Jak więc dostosowałeś swojego stratega biznesowego do epidemii COVID-19?
Janell: Złożyliśmy wszystkie głowy razem i uruchomiliśmy nasze umysły. Nikt nie wiedział, co oznacza wyłączenie, to się nigdy nie zdarzyło w moim życiu, więc nie wiedzieliśmy. Powiedzieliśmy po prostu: „Dobrze, zamykanie sklepów oznacza utratę dochodów dla Twojej firmy. Więc co robisz?" Cały czas mówię ludziom, każdemu w biznesie, który sprzedaje produkt, zawsze musisz skupić się na własnym e-commerce, to jest twój własny sprzedawca. Musisz to potraktować poważnie. I pozwól mi krzyczeć do Shopify za pomoc w tym czasie.
Cały czas mówię ludziom, każdemu w biznesie, który sprzedaje produkt, zawsze musisz skupić się na własnym e-commerce, to jest twój własny sprzedawca. Musisz to potraktować poważnie.
Nasz plan marketingowy na rok 2020 całkowicie wyszedł przez okno, rok 2020 miał być dla nas czasem na zrobienie własnych aktywacji Camille Rose poza programami, na które już się zapisaliśmy. Więc powiedzieliśmy: „Weźmy nasz plan 2020, który obejmuje cały świat z Camille Rose Culinary Beauty Kitchen, musimy po prostu przenieść naszą Beauty Kitchen na nasz Instagram. Mamy tych wszystkich obserwujących na naszej stronie, to niesamowita okazja, aby wszyscy mogli tego doświadczyć”. Więc właśnie to zrobiliśmy. Na naszej stronie na Instagramie mieliśmy tyle żyć. Wzięliśmy naszą Beauty Kitchen na naszej stronie. Na naszej stronie mieliśmy naszych stylistów marki, którzy rozmawiali o stylach, o tym, jak korzystać z naszego produktu. Na naszej stronie mieliśmy kosmetyczkę. Mieliśmy nawet ludzi, instruktorów jogi, sprowadziliśmy didżejów, sprowadziliśmy skrzypka tylko po to, żeby uspokoić ludzkie niepokoje. Miałem psychologa. Mój mąż jest onkologiem. Kazałem mu przyjść i porozmawiać o COVID, o tym, jak zachować bezpieczeństwo io jego skutkach. Powiedzieliśmy to wszystko. Zrobiliśmy to wszystko. Połączyliśmy siły z influencerami. Dlatego właśnie umieściliśmy nasz budżet marketingowy na 2021 r. na naszym własnym e-commerce i na naszych stronach społecznościowych.
Shuang: I to się naprawdę opłaciło, bo się sprzedałeś. A jak poradziłeś sobie tym razem z opóźnieniami w dostawach?
Janell: Kiedy COVID uderzył, dopiero zaczynaliśmy wracać na właściwe tory, zdobywając wszystkie nasze składniki i składniki. To było jak efekt domina. Wszyscy to czuli, wszyscy w biznesie, dostawcy, detaliści. I myślę, że komunikowanie się z Twoimi konsumentami, komunikowanie się z Twoimi klientami i informowanie ich, że z powodu COVID to jest powód Twojego opóźnienia, a wszyscy, których rozumieli świat, byli w innym miejscu.
Oczywiście miałeś swoich ludzi, którzy mówili: „Chcę moje zamówienie i tak dalej”, ale jeśli z nimi porozmawiasz, jeśli poinformujesz ich, że tak się dzieje, jesteśmy małą firmą, bardzo się staramy upewnij się, że nadal otrzymujesz swoje produkty na czas, byli całkiem wyrozumiali.
Dbanie o siebie, aby dać z siebie wszystko w biznesie i w życiu
Shuang: A co powiesz na równowagę między nawigacją jako pięcioletnią mamą, prowadzeniem życia rodzinnego i przechodzeniem przez cały ten rozwój dzięki swojej firmie?
Janell: To trudne, ale wykonalne. A sposób, w jaki sobie z tym radzę, to modlitwa i poświęcenie czasu na odejście od tego wszystkiego, nawet bycie mamą, nawet bycie żoną, prowadzenie domu, prowadzenie firmy. Muszę się od tego odsunąć i zyskać czas. I że czas dla mnie nie oznacza, że muszę lecieć samolotem i wyjechać na weekendowe wakacje, że czas dla mnie może być godziną dziennie na doładowanie, odświeżenie umysłu, abym mógł upewnić się, że daję najlepiej dla wszystkich.
Ten czas dla mnie nie oznacza, że muszę lecieć samolotem i wyjechać na weekendowe wakacje, ten czas dla mnie może trwać godzinę dziennie, żeby się naładować, odświeżyć umysł i upewnić się, że daję z siebie wszystko wszystkim.
Kobiety są z natury, my z natury jesteśmy wychowawcami. I tak często zapominamy o sobie. I tak po prostu mam to każdego dnia, że wiem, że muszę odejść i poświęcić co najmniej godzinę, wziąć 30 minut, przejść się po torze, pobiec po torze, wykonać jakiś rodzaj ćwiczeń lub usiąść w samochodzie i pić moja kawa. I to mnie ładuje. To wszystko czego potrzebuję. A potem wracam, chodźmy, jestem gotowy.
Shuang: Jakie masz plany na przyszłość, którymi jesteś podekscytowany?
Janell: Jestem bardzo podekscytowana Camille Rose. Jestem podekscytowany naszym rozwojem. 2021 będziemy w większej liczbie sklepów detalicznych. Jestem podekscytowany naszymi nowymi kolekcjami. Jestem podekscytowana naszymi produktami, które rozwiązują problemy kobiet cierpiących na łysienie, szczupłość i łysienie, ponieważ to jest prawdziwa rzecz, której doświadczają kobiety. Nawet przez to, że noszą swoje włosy, więcej kobiet nosi włosy w ochronny styl. Dlatego musimy upewnić się, że chronimy to, co kryje się pod tymi ochronnymi stylami, wycięciami, rozszerzeniami i wszystkimi tymi mikrołączami. Więc moja marka jest po to, aby zapewnić, że pielęgnacja skóry głowy jest tam, że ją masz, że używasz produktów do pielęgnacji skóry głowy ze świetnymi składnikami. Dlatego wypuszczamy kilka innych produktów, które rozwiązują te problemy.
Shuang: Jaka jest jedna rzecz, którą według ciebie mogą wykorzystać nowi właściciele firm, rozpoczynając swoją podróż biznesową?
Janell: Pozostań wierny. Pozostań wierny sobie, pozostań wierny swojemu rzemiosłu. Zachowaj tunelową wizję, nie patrz na to, co robią twoi konkurenci, nie myśl, że „rynek jest już nasycony”. Jeśli to dla ciebie, jeśli Bóg postawi cię na tej ścieżce, to nikt nie może tego powstrzymać. Nic nie może tego powstrzymać. Pozostań więc wierny i rozwijaj się organicznie, we własnym tempie. Zapamietaj to. Nie bierz na siebie zbyt wiele i nie możesz sobie z tym poradzić, a wtedy znajdziesz się z zupełnie innym problemem. Pozostań więc wierny, rozwijaj się organicznie i ciesz się podróżą.