Porównanie AdWords i nieruchomości: zrozumienie inflacji CPC
Opublikowany: 2021-10-23Istnieje wiele zaskakujących podobieństw między aukcjami AdWords a rynkami nieruchomości. Czego jedna starożytna branża może nas nauczyć o tak nowej dla nas? Porównując te dwa, spróbujemy lepiej zrozumieć inflację CPC, skuteczne strategie inwestycyjne i kierunek, w którym może zmierzać branża.
Aukcje AdWords pod wieloma względami przypominają aukcje nieruchomości. Doświadczony specjalista AdWords zawsze zaczyna od badania słów kluczowych i rynku. Zrozumienie CPC i sugerowanych minimalnych stawek ma kluczowe znaczenie. Nieruchomość jest taka sama, rozmowa z agentami i badanie wartości historycznych jest niezbędne do spekulacji i ustalania rezerw. Licytacja na obu rynkach odbywa się szybko w czasie rzeczywistym.
Są jednak pewne różnice. W AdWords stawki konkurencji nie są jawnie ujawniane (ale można je ujawnić poprzez dostosowania stawek). Ponadto w aukcji nieruchomości pieniądze są jedyną zmienną, podczas gdy w AdWords w aukcji biorą udział zarówno stawki, jak i „Wynik Jakości”. Mimo to stawki są odpowiedzialne za ostateczny wynik i są kontrolowane przez reklamodawcę. W licytacji nieruchomości celem sprzedającego jest podniesienie cen. Dlatego też celem aukcji AdWords jest uzyskanie najlepszego wyniku licytantowi, który zaoferuje najwyższą cenę.
Nieuniknionym skutkiem jest to, że z czasem CPC będzie się zwiększać. Chociaż Google informuje, że CPC spada, to, co reklamodawcy widzą na wolności, jest inne. Search Engine Land wyjaśnia, że Google prezentuje zagregowane dane. Obejmuje to dane z YouTube. Większość reklamodawców faktycznie zgłasza wzrost CPC. AdGooroo odnotowuje 40% wzrost w latach 2012-2014. Inni reklamodawcy oceniają go nawet na 50%. Bardziej konserwatywne założenie wynosi 12%. Większość reklamodawców zewnętrznych, z którymi spotkałem się korzystając z raportu platformy, że CPC rośnie. Ta stopa inflacji wydaje się być wyższa niż naturalna stopa inflacji, która zwykle wynosi około 2 do 3%.
Jako przykład poniższe dane pokazują zmiany CPC dla 3 branż w Australii. Te dane zostały dostarczone przez Google dla rynku AU. Wykres pokazuje zmiany procentowe od 2014 do 2015 roku. Chociaż komputery i elektronika odnotowały spadek -3%, ogólnie te 3 branże łącznie odnotowały 6% wzrost CPC rok do roku. Drugi wykres pokazuje zmiany w australijskich cenach domów na przestrzeni lat. W tym samym okresie obserwujemy zmiany od 5% do 8% wzrostu cen nieruchomości mieszkaniowych.
To lata boomu na australijskich rynkach mieszkaniowych, a mimo to wskaźniki wzrostu są nadal podobne do CPC w AdWords.
Dlaczego wzrost CPC w AdWords jest tak wysoki?
Czy CPC jest zawyżone?
Victoria Olsina sugeruje, że AdWords ma podobne cechy do gospodarek z historyczną inflacją. Odnotowuje 3 kwestie:
- Zwiększony popyt ze strony konkurencji
- Zwiększona podaż pieniądza – w formie Google udzielającego darmowego kredytu (kupony o wartości 75 USD i 100 USD). To zdewaluowałoby pieniądze, których ludzie używają.
- Zwiększanie CPC dzięki podwyższonym stawkom domyślnym.
Punkty 1 i 3 są ważne, ale punkt 2 nie jest istotnym czynnikiem.
Punkt 3 jest najciekawszy. Ponieważ rynek nieruchomości nabiera tempa, coraz więcej sprzedaży trafia na aukcje. Aukcje są preferowane przez sprzedawców, ponieważ mają wszystkie składniki, aby zmaksymalizować cenę sprzedaży, a sprzedawca zawsze może skorzystać z rezerwy. Ten system pozwala Google rekomendować własne ceny minimalne (minimalne stawki). Nie uzyskasz wielu wyświetleń i kliknięć reklam, jeśli ustawisz stawki poniżej zalecanej stawki.
Bardziej chodzi o to, że Google jest głównym inicjatorem wielu z tych aukcji. Często reklamują własne produkty, co powoduje, że reklamodawcy pośrednio podnoszą stawki. Niedawny artykuł w Wall Street Journal ujawnia szczegóły, w jaki sposób własne reklamy Google na platformie jeszcze bardziej podnoszą stawki konkurencji. Google twierdzi, że ich reklamy nie wpływają na stawki konkurentów, ale widać, że w przypadku luźnych aukcji konkurenta są oni zmotywowani do podnoszenia stawek, aby odzyskać pozycje reklamowe. Marketerzy powiedzieli WSJ: „Boksy reklamowe na wielu stronach są ograniczone, więc reklamy Google mogą zachęcać innych do podnoszenia stawek, aby konkurować z pozostałymi boksami”.
Środowisko aukcji AdWords ma na celu promowanie konkurencji i zwiększanie stawek między konkurentami. Ponadto Google działa w ramach aukcji, reklamując własne produkty, co jeszcze bardziej podnosi ceny!
Czy zmierzamy do bańki CPC?
Dziś w wielu częściach świata mamy sytuację, w której ceny nieruchomości są astronomiczne. Tam, gdzie mieszkam w Sydney, rynek został uznany za drugi najbardziej niedostępny na świecie. Jest to w dużej mierze efekt podaży i popytu. Kiedy popyt przewyższa podaż, nieruchomości stają się przewartościowane i wpadamy w obszar bańki.
Zmierzamy w tym kierunku również z AdWords. Podaż maleje. W lutym 2016 r. firma Google dokonała istotnej zmiany, usuwając wszystkie reklamy po prawej stronie. Oznacza to, że nad zakładką w SERP znajdują się teraz 4 reklamy zamiast poprzednich 11 (8 z boku, 3 w sekcji głównej). Oznacza to również, że na stronie 1 wyświetlanych jest maksymalnie 7 reklam, w porównaniu z około 14 reklamami. Kolejną niedawną zmianą dokonaną przez Google jest wprowadzenie rozszerzonych reklam tekstowych (ETA). ETA zawiera więcej znaków tekstowych niż standardowe reklamy tekstowe. ETA są teraz normą w AdWords. Oznacza to, że większe reklamy zmniejszą liczbę reklam wyświetlanych w części strony widocznej na ekranie w SERP.
Podczas gdy podaż spada, a popyt rośnie, wynik będzie tylko jeden. Ponieważ Google kontroluje podaż, jedynym czynnikiem, który może wpływać na CPC, jest zmiana popytu. Na rynku nieruchomości inne czynniki, takie jak rosnące stopy procentowe od pożyczkodawców, mogą przekształcić aktywa nieruchomości w zobowiązania, gdy spłaty staną się niemożliwe do zrealizowania. Właściciele są zmuszeni do sprzedaży (spada popyt), co prowadzi do większej podaży. To samo może się zdarzyć w przestrzeni CPC. Gdy CPC osiągnie punkt, w którym są przewartościowane, zwrot z kliknięcia będzie nie do zrealizowania, a pożyczkodawcy (udziałowcy) będą mniej skłonni do dostarczania kapitału. Reklamodawcy opuszczą AdWords, wzrosną podaż i obniżą się CPC.
Teoretycznie powinno to nastąpić szybciej na internetowej platformie aukcyjnej, ponieważ nie ma fizycznych aktywów i agentów, z którymi trzeba się uporać. W AdWords dzieje się to po kliknięciu przycisku. Ale będzie to zależeć od tego, jak szybko reklamodawcy mogą stwierdzić, że mają ujemny zwrot z inwestycji i czy mają alternatywne źródła/platformy, do których mogą się zwrócić w przypadku reklam.
Ale może nie jest to bańka, a wzrost CPC ma realną długoterminową wartość.
Dane historyczne pokazują, że wartość nieruchomości rośnie w perspektywie długoterminowej. Chociaż stopy procentowe mogą wzrosnąć i przekształcić twoją nieruchomość w zobowiązanie w krótkim okresie, w dłuższej perspektywie nastąpi znaczny zysk kapitałowy. W związku z tym nadal warto się go trzymać.
Wielu reklamodawców AdWords i mediów społecznościowych zdaje sobie z tego sprawę i wdraża krótko- i długoterminowe strategie. Może to obejmować inwestycje długoterminowe dla marki i krótkoterminowe dla ROI. Oznacza to, że nawet jeśli ROI jest ujemny, CPC może nadal rosnąć, a reklamodawcy mogą nadal inwestować. Mogłoby to stworzyć jeszcze większy efekt bąbelków.
Skuteczne strategie inwestycyjne i co jeszcze możesz zrobić, aby przetrwać?
Robert Kuyosaki, znany guru nieruchomości, proponuje coś zupełnie przeciwnego. Jego mantra mówi, że „zasób to coś, co wkłada pieniądze do kieszeni”. Sugeruje, że nawet czyjś własny dom jest obciążeniem, ponieważ zabiera mu tylko pieniądze z kieszeni. Kuyosaki wierzy w inwestowanie wyłącznie w celu uzyskania dodatnich przepływów pieniężnych w krótkim okresie. Kuyosaki poszukuje inwestycji, które przynoszą natychmiastową dodatnią stopę zwrotu, często znajdują się one na niedocenianych przedmieściach w pobliżu obszarów o wyższej wartości. Aktywa te są następnie gromadzone z czasem, aby inwestować w obszary o wyższej wartości. Ta strategia przełożona na AdWords skutkuje usunięciem wielu nagłówków, które licytujemy na co dzień, a które prawdopodobnie mają zbyt wysokie CPC. Wymagane są badania, aby znaleźć słowa kluczowe o dłuższym ogonie i niższych kosztach, które uważam za dodatnie dla przepływów pieniężnych. To tak, jakby kupować niedowartościowane nieruchomości, które generują niższe przychody, ale mają dodatnie przepływy pieniężne. Może to również wiązać się z wyszukiwaniem dochodowych obszarów, pór dnia lub innych zmiennych, w których CPC jest niższy.
Inną kluczową strategią inwestycyjną w nieruchomości i finanse jest dywersyfikacja. Umieszczenie wszystkich jajek w jednym koszyku zwiększa ryzyko. Reklamodawcy inwestujący tylko w AdWords powinni zdać sobie sprawę, że jest tam więcej podaży. Pomyśl o innych platformach, takich jak Bing i Facebook. Chociaż mogą to być mniejsze platformy, poprzez dywersyfikację i dostosowanie strategii do różnych sąsiedztw (odbiorców) można znaleźć wartość.
Co zrobi Google?
Jestem pewien, że Google doskonale zdaje sobie sprawę, że jeśli CPC wzrośnie do wysokiego, reklamodawcy zaczną uciekać. Muszą się zastanawiać, gdzie jest ten punkt. Ale jak w przypadku wszystkich baniek, nie można tego wiedzieć na pewno. AdWords jest głównym źródłem przychodów Google, a Google ma swoich inwestorów, na które muszą odpowiedzieć, a rosnące zwroty wyglądają dobrze. Przewiduję, że Google zacznie zwiększać podaż reklam, ale będzie to kosztem organicznych miejsc docelowych. Umożliwi to Google zwiększenie podaży bez wpływu na wyniki finansowe. W tym roku zaczniemy pojawiać się coraz więcej postów o tytułach takich jak ten: Czy Google AdWords przesuwa SEO na stronę 2.