„Leniwy” system tworzenia treści, który dopasowuje jakość pisania do Twojego napiętego harmonogramu

Opublikowany: 2021-05-24

Czujesz się wyczerpany obecnym systemem tworzenia treści?

Jeśli boisz się swojej listy rzeczy do zrobienia, być może robisz to w trudny sposób.

Za chwilę poznasz moje „leniwe” podejście do content marketingu.

Oczywiście nie jest to całkowicie leniwe. Nadal będziesz ciężko pracować, aby stworzyć wysokiej jakości pismo.

Ale będziesz pracować mądrze . Będziesz pracować leniwie .

To jest ta rzecz:

Twój plan content marketingowy nie powinien być maratonem ani sprintem. Powinien to być prosty wyścig sztafetowy.

Kiedy tworzysz treści tak, jakbyś biegał w sztafecie, marketing treści stanie się nawykiem, podobnie jak mycie zębów.

Nie boisz się mycia zębów, prawda?

Dlaczego Twój system tworzenia treści do maratonu nie działa

Sesje tworzenia treści do maratonu nie są mądre.

Aby to zrobić, musisz znaleźć duży blok nieprzerwanego czasu. Kto ma wolny czas na leżenie? (Nie ja!)

Podczas jednej sesji maratonu musisz wymyślić temat treści, stworzyć zarys i napisać pierwszy szkic.

Po tym, jak twój mózg wyczerpie się całą tą pracą, musisz edytować swoje treści.

Linia mety jest widoczna! Ale jesteś zmęczony — więc jesteś ślepy na pominięcia treści, literówki i błędy logiczne.

Pracujesz godzinami, a mimo to publikujesz słabe treści.

Dlaczego sprinty do tworzenia treści są katastrofą

Powiedzmy, że nie masz dużo czasu, ale koniecznie musisz stworzyć nową treść.

Decydujesz się na wykonanie treści w sesji sprintu.

Pijesz dodatkową kawę, robisz burpee przy biurku i — przyspieszając bicie serca — używasz swojego turbodoładowanego mózgu, by wydusić pierwszy łyk.

Tak, możesz szybko wykonać ten projekt.

Ale jeśli spieszysz się z publikacją, musisz też szybko go edytować.

Ponieważ jesteś w pośpiechu, możesz przegapić bardzo oczywiste błędy.

Twoi „pomocni” czytelnicy zwrócą ci uwagę na te błędy, gdy wyślesz im e-mailem link do nowej treści.

Jakie jest rozwiązanie?

Zalecam, aby Twój plan content marketingowy stał się częścią cotygodniowej rutyny.

Zrób z tego nawyk — a nie zadanie na liście rzeczy do zrobienia.

Ostrzeżenie: to, czego cię nauczę, jest proste. Tak proste, że możesz się oprzeć próbie.

Weź to od czytelników moich książek o content marketingu – opieraj się ile chcesz, ale kiedy spróbujesz tego leniwego podejścia, możesz już nigdy nie wrócić.

Przedstawiamy system tworzenia treści, który możesz dostosować do swojego życia

To nie jest plan marketingu treści maratonu, który prowadzi do zmęczenia mózgu i kiepskiej jakości treści.

I nie jest to sesja sprintu, która prowadzi do publikowania naprędce tworzonych, wadliwych treści.

To wyścig sztafetowy. Sztafeta, którą biegasz sam ze sobą.

Zamierzasz tworzyć swoje treści w spokojnych blokach czasu rozłożonych na kilka dni, zamiast przedzierać się przez kilka godzin pracy naraz.

Złapiesz jedno zadanie tworzenia treści i podejmiesz je z pełną energią, wypoczętym mózgiem i świeżymi oczami.

Potem zrobisz sobie przerwę.

Podobnie jak w sztafecie, każda część planu jest krótka.

Ten skuteczny plan marketingu treści oznacza, że ​​możesz dopasować tworzenie treści do niemal każdego harmonogramu.

Czytaj dalej, aby dowiedzieć się, jak to działa.

4-dniowy system tworzenia treści

„Nie mam czterech dni na tworzenie treści!”

Zrelaksować się. Nie o to cię tutaj proszę.

Nie spędzimy całych czterech dni. Podzielimy Twój projekt treści na cztery mniejsze porcje i przypiszemy każdą porcję do dnia tygodnia.

Kiedy przyzwyczaisz się do tego rodzaju cotygodniowego planu treści, łatwiej będzie zmienić sesje pisania w nawyk, którego będziesz przestrzegać, podobnie jak mycie zębów lub jedzenie obiadu.

„Leniwy” system tworzenia treści:

  • Dzień 1: Zbuduj szkielet treści
  • Dzień 2: Stwórz swój pierwszy szkic
  • Dzień 3: Polski i przygotuj się do publikacji
  • Dzień 4: Publikuj i promuj

Przyjrzyjmy się, co będziesz robić każdego z tych dni.

Dzień 1: Zbuduj szkielet treści

Twój cel na Dzień 1? Stwórz strukturę dla swoich treści. Nazywam to szkieletem treści.

Zmierzysz się z trzema rzeczami:

  1. Wybierz temat treści. Co będzie obejmować Twoje treści?
  2. Napisz nagłówek. Napisz wiele pomysłów na nagłówki, aż trafisz na taki, który sprawi, że powiesz: „Och, nie mogę się doczekać, aby stworzyć tę treść!”
  3. Zaplanuj swoje podtytuły . Zdecyduj, jak rozwiniesz swój temat i pokieruj odbiorców przez główne punkty, które chcesz omówić.

Podstępny wynik Twojej pracy pierwszego dnia? Utworzysz zarys treści.

Ale nazwijmy to szkieletem treści — to brzmi o wiele fajniej, prawda?

Gdy szkielet treści znajdzie się na swoim miejscu, odejdź. Zrób sobie przerwę.

Daj mózgowi czas na przemyślenie treści bez pracy nad nimi.

Będziesz potrzebować wszystkich pomysłów, które możesz zdobyć na jutrzejsze zadanie!

Dzień 2: Stwórz swój pierwszy szkic

Przenieś swoje pomysły, energię i entuzjazm do Dnia 2: To pierwszy dzień roboczy!

Dzisiaj zajmiesz się czterema sekcjami swoich treści. Przeczytaj Opanuj te 7 niezbędnych elementów do wygrywania treści [Infografika], jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o tym, jak te sekcje współpracują ze sobą.

  1. Napisz swoje pierwsze zdanie i wprowadzenie. Wciągnij odbiorców do swoich treści od pierwszych słów, które przeczytają lub usłyszą.
  2. Wypełnij pod każdym podtytułem. Twoje podtytuły określają założenie — użyj ich jako wskazówek, aby uzupełnić swoje informacje.
  3. Dodaj podsumowanie. Krótko podsumuj, co obejmowała Twoja treść.
  4. Dołącz wezwanie do działania. Poproś odbiorców o podjęcie działań. Może to być udostępnienie treści, pozostawienie komentarza, wyrażenie zgody na przyciąganie potencjalnych klientów lub umówienie się na rozmowę sprzedażową — wybierz działanie, które ma sens dla Twojego modelu biznesowego.

Stwórz swój pierwszy szkic tak szybko, jak to możliwe i postaraj się o niechlujny pierwszy szkic.

Ważne: nie podejmuj żadnych prób edycji podczas Dnia 2! Twój twórczy mózg i mózg edycyjny rywalizują o Twoją energię i uwagę.

Aby ten system działał, konieczne jest oddzielenie procesu tworzenia treści od pracy edycyjnej.

Więcej informacji znajdziesz w artykule Jak zaprosić kreatywnego anioła i diabelskiego redaktora do pomocy w pisaniu.

Edycja odbędzie się jutro.

Na dziś skup się na stworzeniu niechlujnej, niedoskonałej, ale kompletnej wersji tego, co będziesz edytować.

Dzień 3: Polski i przygotuj się do publikacji

Czas założyć kapelusz redakcyjny i dopracować treść, aby była gotowa do publikacji.

Będziesz pracować nad czterema rzeczami:

  1. Czytaj, słuchaj lub oglądaj swoją pierwszą wersję roboczą od początku do końca. Użyj tych wypoczętych, świeżych oczu i uszu, aby „zobaczyć” swoje treści tak, jak nigdy wcześniej.
  2. Korekta, dodawanie, usuwanie i polerowanie. Podczas przeglądania pierwszego szkicu zwróć uwagę, czy coś wydaje się niejasne lub rozwlekłe. Przytnij, doprecyzuj i oczyść.
  3. Format do skimability. Gdy będziesz zadowolony z wersji roboczej, spójrz na nią. Czy Twoje treści można zeskanować ? Sformatuj go, aby był łatwy do odczytania i zrozumienia.
  4. Dodaj obrazy. Visual content marketing to Twój ostatni krok! Możesz dowiedzieć się, jak zaangażować korę wzrokową czytelnika — nawet jeśli nie jesteś projektantem.

Jaka jest twoja treść teraz?

Na tym etapie procesu powinieneś poczuć się jak dumny twórca zupełnie nowej treści. Jesteś gotowy, aby to wprowadzić, aby mogło zmienić świat.

Dzień 4: Publikuj i promuj

Czas podzielić się swoimi treściami ze światem. Upewnijmy się, że trafi do ludzi, którzy najbardziej tego potrzebują.

Oto jak opowiadać się za nowym elementem treści:

  1. Promuj swoją nową treść na swojej liście e-mailowej. Wyślij link i krótkie podsumowanie i poproś o przeczytanie całego artykułu w Twojej witrynie.
  2. Udostępniaj nowe treści na swoich platformach społecznościowych. Gdziekolwiek jesteś aktywny w mediach społecznościowych, pamiętaj, aby wspomnieć o nowych treściach i udostępnić link.
  3. Skonfiguruj swoje treści do ciągłej promocji. Nie publikuj i nie narzucaj własnych treści! Upewnij się, że Twoi przyszli odbiorcy zobaczą te treści, umieszczając do nich linki w odpowiednich sekwencjach e-maili oraz w przyszłych postach społecznościowych.

Gratulacje. Stworzyłeś dopracowaną, przemyślaną, nową treść.

Zrobiłeś to!

Chcesz zbadać swój temat? Dodaj dzień 0

Gdzie badania wpisują się w ten leniwy system tworzenia treści?

Wielu z nas może czerpać tematy treści z własnych doświadczeń i doświadczeń naszych klientów.

Jedyne badanie, jakie robimy, to znalezienie frazy kluczowej, na którą należy kierować.

Jednak wielu marketerów treści musi zacząć od badań — badań, które muszą zostać przeprowadzone przed utworzeniem szkieletu treści.

Jeśli to Ty, dodaj „Dzień 0”.

Gorąco polecam, abyś wyznaczył sobie ograniczenie czasowe dla swoich badań. Jeśli nie ograniczysz czasu na badania, możesz wpaść w króliczą norę badawczą i nigdy nie wyjść, aby tworzyć swoje treści.

Wykorzystaj Dzień 0, aby przeprowadzić potrzebne badania, aby zdecydować, o jakim temacie napiszesz i jak do niego podejdziesz.

Po zakończeniu odłóż swoje badania na bok, a następnie użyj ich do stworzenia szkieletu treści w dniu 1.

Zacznij korzystać z tego niestandardowego systemu tworzenia treści

Aby zacząć korzystać z tego leniwego podejścia do content marketingu, wybierz dzień publikacji i cofnij się.

Przypisz dni tygodnia do opisanych powyżej zadań dotyczących zawartości:

  • Dzień 1: Zbuduj szkielet treści
  • Dzień 2: Stwórz swój pierwszy szkic
  • Dzień 3: Polski i przygotuj się do publikacji
  • Dzień 4: Publikuj i promuj

Wybierz harmonogram, który Ci odpowiada i podłącz te dni do swojego kalendarza.

Wykorzystaj swój kalendarz i swoje nawyki, aby stworzyć niestandardowy system tworzenia treści, który będzie tak automatyczny, jak mycie zębów.