Jak selekcja treści może wpasować się w Twój plan marketingowy

Opublikowany: 2018-03-29

„Wikariusz” był kiedyś słowem, które można usłyszeć tylko wtedy, gdy pracuje się w muzeum, ale w ciągu ostatniej dekady stało się to coraz bardziej powszechne. Teraz jest szczególnie popularny w organizacjach marketingowych, zwłaszcza inwestujących w content marketing.
Kuratorstwo treści jest popularną strategią marketingową i nie bez powodu. Skuteczne wykonanie może mieć ogromny wpływ na sukces Twojego zespołu marketingowego i jest to jedna z tych strategii, która nie wymaga dużej alokacji zasobów.

Co to jest kuratorstwo treści?

Omówimy, jak skutecznie zarządzać treścią, ale najpierw pomocne może być szczegółowe określenie, czym jest kuracja treści.
Kuratorstwo treści polega na zbieraniu treści ze źródeł zewnętrznych i starannym wybieraniu elementów, którymi chcesz się podzielić z odbiorcami. Kliknij, aby tweetować Wyselekcjonowane treści powinny obracać się wokół głównego tematu i być prezentowane w zorganizowany sposób.
Kuratorowanie treści nie różni się aż tak bardzo od pracy kustosza muzeum. Z wyjątkiem tego, że zamiast sztuki dla muzeum, kuratorujesz treści swojego bloga/strony internetowej/strony w mediach społecznościowych.
A warunki bycia kuratorem treści są szerokie. Strona główna Netflix jest przykładem kuracji treści. Ma ogromną bibliotekę treści, ale pokazuje tylko to, co Twoim zdaniem chcesz zobaczyć.
Innym przykładem selekcji treści są e-maile Medium Daily Digest . Każdego dnia otrzymuję e-mail zawierający najlepsze treści na tematy, o których chcę przeczytać.
Wyselekcjonowany e-mail dotyczący treści

Kuratorstwo a agregacja

Jeśli słyszałeś termin „zarządzanie treścią”, prawdopodobnie słyszałeś również termin „agregacja treści”. Na pierwszy rzut oka te dwie praktyki mogą wydawać się tym samym, ale jest kluczowa różnica.
Linia między nimi (i linia jest często szara) jest wyznaczona przez selektywność. Agregacja treści zarzuca szeroką sieć i obsługuje każdą złowioną rybę. Celem nie jest dostarczanie najlepszych treści, ale dostarczanie całej treści.
Kuracja rzutów i równie szeroka sieć, ale serwuje tylko najsmaczniejsze ryby. Większość treści odkrytych w procesie selekcji zostanie odrzucona, aby widzowie nigdy ich nie zobaczyli.
Dobrym przykładem ilustrującym różnicę między nimi jest Twitter przed wprowadzeniem algorytmu kanału i po nim.

l0nkd0cqy obraz2019 07 08at 2.39.14pm Tak, tweetuj. Nie, tweetuj. (Źródło: Łupek)


Przed algorytmem kanał Twittera wyświetlał każdy tweet od wszystkich, których obserwujesz, w porządku chronologicznym. Następnie wprowadzili algorytm i kanał zaczął próbować odgadnąć, co chcesz zobaczyć. Użytkownicy nie widzieli już każdego tweeta od każdej osoby, ale raczej tweety od osób, które według algorytmu chcieli zobaczyć użytkownicy.
Przed wprowadzeniem algorytmu kanał Twittera był znacznie bardziej agregatorem. Teraz bardziej kurator. Chociaż jeśli mnie pytasz, niezbyt dobry.

Korzyści z kuracji treści

OK, więc rozumiesz, czym jest kuracja treści, ale nasuwają się pytania — dlaczego powinienem być kuratorem treści?
Kuratorowanie treści niesie ze sobą wiele korzyści, ale najpierw, aby miało to sens, prawdopodobnie powinieneś już mieć jakąś strategię marketingu treści .
Zakładając, że korzystasz z marketingu treści, oto kilka sposobów, w jakie możesz skorzystać z kuracji treści:

    • Oszczędzaj czas. Tworzenie treści zajmuje dużo czasu. Jeśli nie masz dużego zespołu marketerów treści, osiągnięcie celów wyjściowych może być trudne. Dzięki kuratorowaniu treści nie musisz pisać każdego rozpowszechnianego słowa. Oczywiście znajdowanie i filtrowanie treści zajmuje trochę czasu, ale prawdopodobnie nie tak dużo jak pisanie.
    • Zachowaj jakość. Jeśli po prostu agregujesz treści lub próbujesz napisać tonę naprawdę szybko, trudno będzie uniknąć spadków jakości. Kuratorując swoje treści, możesz mieć pewność, że wszystko, co wysyłasz, zależy od tabaki.
    • Twórz relacje z innymi twórcami treści. Jeśli zarządzasz treścią i rozpowszechniasz to, co wybrałeś wśród odbiorców w formie zewnętrznych linków do witryny twórców treści, masz możliwość nawiązania relacji z tymi twórcami. Będą wdzięczni, że udostępniasz ich treści, a gdy coś stworzysz, istnieje większa szansa, że ​​zostanie to udostępnione.
    • Lepiej zrozum swoją publiczność. Im dłużej zarządzasz treścią, tym wyraźniejszy obraz tego, czego chcą Twoi odbiorcy. Gdy lepiej zrozumiesz swoich odbiorców, łatwiej będzie im sprzedawać.
    • Buduj świadomość marki. Gdy będziesz nadal wysyłać swoim widzom świetne treści, zaczną kojarzyć z nią Twoją markę i będą myśleć o Tobie jako o liderze myśli. Kiedy nadejdzie czas na ich zakup, będziesz mieć na uwadze.
  • Zdywersyfikuj swoje treści. Ponieważ nie jesteś odpowiedzialny za tworzenie całej zawartości, możesz wybierać spośród osób, które piszą i piszą dobrze o różnych domenach.

Jak zarządzać treścią

Przede wszystkim należy zauważyć, że dbanie o zawartość nie oznacza tylko znajdowania zawartości, która Ci się podoba i umieszczania jej bezpośrednio w witrynie (oczywiście, udostępnianie innych treści na podstawie licencji lub dystrybucji jest opcją ). To byłoby gdzieś na spektrum od nieetycznego do nielegalnego (nie jestem prawnikiem, ale myślę, że byłoby bliższe temu drugiemu niż pierwszemu).
Za chwilę dowiemy się, jak rozpowszechniać wyselekcjonowane treści, ale najpierw porozmawiajmy o strategii.

Twoja strategia selekcji treści

Kiedy zaczynasz, to, czego chcesz uniknąć, to nieskoncentrowane tematy treści. Trudno będzie utrzymać publiczność, jeśli nie będziesz spójny z tematyką swoich treści.
Jeśli w jednym tygodniu otrzymam wyselekcjonowany biuletyn pełen artykułów na temat nauki, biznesu w następnym, a sportu w następnym tygodniu, anuluję subskrypcję.
Twoi odbiorcy powinni wiedzieć, czego się spodziewać. Zapewni to, że pozostaną zaangażowani, i ułatwi Ci zdobycie tego, czego chcesz od swoich odbiorców, niezależnie od tego, czy oznacza to po prostu budowanie lojalnej listy, czy zarabianie na reklamach i programach partnerskich.

Odkrywanie treści

Prawdopodobnie będzie to najbardziej czasochłonna rzecz, jaką robisz jako kurator treści, a kiedy już opracujesz swoją strategię, możesz naprawdę się w to zagłębić. Nie musisz mi mówić, jak pełny jest internet, więc znalezienie najlepszej treści może być jak płukanie złota.
Dobrą wiadomością jest to, że istnieje wiele strategii, których możesz użyć, aby skrócić czas spędzany na wyszukiwaniu treści, które można udostępniać.

Opracuj podstawowe źródła

Dobrym sposobem na rozpoczęcie jest rozwijanie źródeł, do których się wybierasz. Powinny one oczywiście obejmować strony internetowe dotyczące interesującej Cię tematyki, ale nie ograniczaj się do tego.
Spójrz na innych kuratorów i biuletyny, które czerpią z wielu różnych źródeł. Korzystając z innych kuratorów, upewnij się, że masz z czego wybierać, ponieważ nie chcesz odtwarzać cudzego biuletynu.

Podążaj za liderami

Znajdź liderów myśli w przestrzeni, o której piszesz, i śledź ich w mediach społecznościowych. Nie muszą sami być twórcami treści.
Na przykład, jeśli chcesz kierować treściami na temat sztucznej inteligencji, możesz śledzić Andrew Ng na Twitterze. Był szefem projektu AI Baidu, a także Google Brain. Najbardziej znany jest jako współzałożyciel Coursera. Jego oś czasu jest pełna interesujących przydatnych artykułów na temat sztucznej inteligencji i uczenia maszynowego.

u17zkghl3 image2019 07 08 o 14.19.45

Andrew Ng, współzałożyciel Coursera. (Źródło: EdSurge)

Naucz się przeglądać

Będziesz odkrywał tony treści. Nie możesz ich wszystkich przeczytać. Jednak w pierwszym akapicie lub dwóch możesz uzyskać całkiem dobre wyobrażenie o tym, o czym będzie dany kawałek, a następnie przejrzeć resztę.
Obawiam się tutaj, że w końcu podzielisz się czymś, co jest nędznie napisane. Dlatego musisz rozwijać swoje źródła. Gdy dołączasz treści od osób, które konsekwentnie piszą mocne treści, łatwiej im zaufać. Powiedziawszy, że prawdopodobnie powinieneś zrobić trochę więcej niż tylko przejrzeć rzeczy, którymi faktycznie się dzielisz.

Dystrybucja treści

Jak na pozór wszystko w dzisiejszych czasach, najlepiej jest dystrybuować treści w wielu kanałach, ale powinieneś mieć podstawową metodę dystrybucji.
Uważam, że biuletyny są świetną podstawową metodą dystrybucji treści. Głównym powodem jest spójność.
O wiele łatwiej jest zachować zgodność z tygodniowym lub półtygodniowym harmonogramem dystrybucji niż w przypadku mediów społecznościowych. Twoi odbiorcy będą oczekiwać od Ciebie treści w określonych momentach, a zatem będą bardziej zaangażowani.
Oczywiście używanie biuletynu jako podstawowego środka dystrybucji oznacza, że ​​musisz polegać na innych metodach tworzenia listy e-mailowej — przynajmniej na początku.
Media społecznościowe są do tego świetne. Nowo odkryta koncentracja LinkedIn na tworzeniu treści jest do tego świetna, ponieważ możesz z łatwością rozpowszechniać ją w swojej istniejącej sieci . Twitter też jest do tego świetny.

Zrób to osobiście

Treści, które wybierasz, nie będą Twoje, ale to nie znaczy, że nie możesz na nich postawić pieczątki. A jeśli udostępniasz tylko linki bez komentarza, tak naprawdę nie będziesz tworzyć relacji z odbiorcami.
Komentowanie tego, co udostępniasz, jest Twoją okazją do wzmocnienia Twojej marki i nadania własnej orientacji temu, co udostępniasz. Umieszcza również to, co udostępniasz, w szerszym kontekście.
Załóżmy, że masz cotygodniowy biuletyn, w którym udostępniasz dziesięć artykułów tygodniowo. Jeśli po prostu udostępniasz linki, w rzeczywistości ograniczasz zawartość, którą możesz udostępniać, ponieważ zakłada się, że wszystko, co udostępniasz, popierasz lub przynajmniej uważasz za interesujące.
Jeśli jednak komentujesz wszystko, co udostępniasz, możesz udostępnić rzeczy, z którymi się nie zgadzasz, i wyjaśnić, na czym polega Twój problem.
Jeśli przyjmiesz takie podejście, nie będziesz tylko kuratorem treści, będziesz tworzyć własne.

Konsekwencja jest kluczem

Ludzie mają krótki czas koncentracji i nie brakuje miejsc, w których ludzie mogą zaspokoić swój głód treści w Internecie. Oznacza to, że zawsze musisz być kuratorem i zawsze się dzielić.
Trzymaj się swojego harmonogramu, a Twoi odbiorcy pozostaną lojalni.