Jak stworzyć kurs e-mailowy, który rozwinie Twoją firmę

Opublikowany: 2018-04-03

utwórz kurs e-mailowy
Jeśli słyszałeś wcześniej o kursach e-mailowych, ale nigdy ich nie robiłeś, mogą wydawać się bardziej kłopotliwe, niż są warte. Co chcesz, żebym stworzył kurs edukacyjny od podstaw?
Cóż, tak. Ale znowu, prawdopodobnie nie jest to tak dużo pracy, jak sobie wyobrażasz.
Przede wszystkim kurs e-mailowy to po prostu zautomatyzowana seria e-maili. Treść e-maili powinna być edukacyjna, ale nie musi być zbyt długa. W rzeczywistości zbyt długi niekoniecznie jest dobry. Czasami krótkie i słodkie załatwia sprawę, zwłaszcza jeśli chodzi o utrzymanie uwagi odbiorców.
Nie musisz się martwić o ich interaktywność, nie musisz się martwić tworzeniem pracy domowej lub testów (chociaż jest w porządku, aby uwzględnić wszystkie te rzeczy). Musisz po prostu dostarczyć swoim odbiorcom treści, które uznają za wartościowe.

Kto może utworzyć kurs e-mailowy

Ten jest łatwy – każdy lub prawie każdy. Ponieważ korzyści płynące z kursu e-mailowego są tak szerokie, większość ludzi może znaleźć powód, aby go utworzyć. Przyjrzyjmy się jednak kilku potencjalnym osobom, dla których tworzenie kursów e-mailowych może być korzystne.

Przedsiębiorca

Jeśli prowadzisz własną małą firmę, toczysz nieustanną walkę, walcząc o uwagę docelowych odbiorców — ludzi, których chcesz od Ciebie kupić. Ta walka o gałki oczne jest trudna, ale jednym ze sposobów na poszerzenie grona odbiorców i przekonanie ich o swojej wiedzy jest stworzenie kursu e-mailowego.
Jeśli oferujesz usługę, stwórz kurs e-mailowy, który sprawi, że ludzie pomyślą „tak, nie miałbym nic przeciwko płaceniu za tę osobę, aby zrobiła dla mnie „x”.
Oprócz ugruntowania pozycji eksperta możesz również korzystać z kursów e-mailowych, aby budować grono odbiorców. Zareklamuj swój kurs e-mailowy na swojej stronie internetowej i wykorzystaj go jako magnes na leady. Ludzie chętnie przekażą Ci swój adres e-mail, jeśli w zamian otrzymają wartościowe treści edukacyjne.

Marketing treści

Marketingowcy treści uwielbiają kursy e-mailowe, ponieważ mają tendencję do dobrej konwersji. Niezależnie od tego, czy używasz ich do przekształcania odwiedzających witrynę w subskrybentów, czy subskrybentów w klientów, są dobrym rozwiązaniem.
Co więcej, marketerzy treści są przyzwyczajeni do tworzenia treści, więc są mało ryzykowni w porównaniu z innymi taktykami zwiększania liczby odbiorców.

Nauczyciel

To może wydawać się oczywiste, ale kursy e-mailowe są świetnym sposobem dla nauczycieli na generowanie dodatkowego dochodu. W rzeczywistości istnieją dwa rodzaje nauczycieli, którzy mogą skorzystać z kursów e-mailowych.
Najpierw przejrzyjmy scenariusz dla nauczyciela liceum lub profesora college'u.
Uczysz pewnego przedmiotu i już wkładasz tony godzin w swoją pracę, ale docierasz tylko do uczniów w swojej klasie. Dlaczego nie zmienić przeznaczenia swoich materiałów dydaktycznych i przekształcić je w płatny kurs e-mailowy.
Aby to dotrzeć do odbiorców, musisz mieć listę, więc jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o tym, jak ją rozwijać, sprawdź to lub to .
Gdy masz już listę, wyślij ofertę na swój kurs. Zapłaciłbym kilka dolców za semestry warte treści edukacyjnych.
A teraz drugi przykład nauczyciela. Załóżmy, że nie jesteś nauczycielem w tradycyjnym sensie, ale raczej prowadzisz kilka kursów online dla usługi takiej jak Udemy .
W tym modelu im więcej masz uczniów, tym więcej zarabiasz, więc skorzystaj z kursu e-mailowego, aby zachęcić uczniów do zarejestrowania się. Utwórz skrócony kurs, który możesz wysłać w serii e-maili. A może po prostu Twoja pierwsza lekcja, podzielona na kilka e-maili za darmo. Pod koniec lekcji robisz boisko. „Podoba ci się to, co do tej pory widziałeś? Zapisz się na pełną klasę tutaj.” To świetna okazja do poszerzenia bazy studentów.

Jak właściwie stworzyć kurs e-mailowy

Pierwszą rzeczą, którą musisz zrobić, to określić tematykę kursu. Ogólnie rzecz biorąc, powinno to być oczywiste. Jeśli jesteś konsultantem ds. content marketingu, nie chcesz tworzyć kursu na temat obróbki drewna.
Jednak kiedy próbujesz poznać szczegóły swojego kursu, sprawy nie są takie oczywiste. Korzystając z tego samego przykładu, możesz stworzyć kurs SEO lub e-booki.
W idealnym przypadku z biegiem czasu możesz utworzyć oba i zobaczyć, które konwersje są lepsze, i wykorzystać te informacje w przyszłych kursach.

Skąd pochodzi treść?

Zgadnij co? To pochodzi od ciebie. Ale to nie znaczy, że musisz napisać wszystko od podstaw tylko na ten kurs. Możliwe, że masz już utworzone treści na temat kursu. Użyj tego ponownie.
Weź z istniejących treści i zorganizuj je w kurs e-mailowy. W rzeczywistości, kiedy decydujesz, jaki ma być Twój pierwszy kurs e-mailowy, wybierz temat, na który masz już sporo treści.
Pamiętaj, że wszystkie te kursy będą dostarczane za pośrednictwem poczty e-mail. Kiedy ostatni raz otrzymałeś wiadomość e-mail zawierającą 5000 słów i przeczytałeś całość? Wyjdę na kończynę i powiem nigdy.
Jeśli tak jest, nie jesteś sam.
Chcesz, aby treść była krótka. Jeśli jest dłuższy niż przeczytany e-mail, prawdopodobnie jest za długi.

Jak zorganizować swój kurs e-mailowy

Przy konstruowaniu kursu należy wziąć pod uwagę dwa podstawowe zagadnienia — jak długo powinien trwać kurs (jak na przykład, z ilu będzie składał się e-maili) oraz jak długo należy czekać między wysłaniem.
Zacznijmy od długości kursu. Odpowiedź na to pytanie jest oczywiście w pewnym stopniu zależna od ilości treści, które musisz przekazać, ale to nie jedyna rzecz, którą musisz wziąć pod uwagę.
Nie zapominaj, że Twoim celem jest ukończenie kursu, a następnie zrobienie kolejnego kroku. Następnym krokiem może być zakup twojego produktu lub wzięcie udziału w następnych zajęciach, ale tak czy inaczej, chcesz, aby publiczność pozostała zaangażowana po zakończeniu kursu.
Musisz więc upewnić się, że długość kursu nie jest zbyt długa. Gdy wszystko jest równe, ludzie znacznie częściej wychodzą z filmu, który trwa cztery godziny, a nie 90 minut. To samo dotyczy kursu e-mailowego. Jeśli publiczność poczuje, że jest to nieskończone, przestaną otwierać Twoje e-maile.
Zarządzaj długością swojego kursu. Jeśli okaże się, że masz tak dużo treści, że Twój kurs rozciąga się miesiącami, znajdź organiczny punkt zatrzymania i przekształć kurs w dwuczęściową serię.
A teraz pytanie, jak długo należy czekać między wysyłkami. To delikatna równowaga. Nie chcesz przytłaczać swoich odbiorców treścią, ale też nie chcesz, żeby o Tobie zapomnieli.
Dobrym sposobem na ustalenie tego jest poproszenie kilku znajomych o wypróbowanie kursu przed jego opublikowaniem. Ile czasu zajmuje im od momentu otrzymania kursu do zakończenia lekcji? Użyj tych informacji, aby określić swój harmonogram. Powinieneś wysłać lekcję dzień lub dwa po tym, jak podejrzewasz, że poprzednia się skończyła. Daje to widzom czas na zastanowienie się nad pierwszą lekcją i dekompresję, aby byli gotowi na następną.

Nie zapomnij zautomatyzować

Jeśli wszystko pójdzie dobrze, ludzie będą często zapisywali się na Twój kurs e-mailowy. Zarządzanie harmonogramem każdego e-maila dla każdego kursu byłoby nie do utrzymania. Na szczęście dla ciebie jest rok 2018 (a może to przyszłość, nie wiem kiedy to czytasz) i możesz zautomatyzować takie zadania.
Istnieje wiele produktów do automatyzacji marketingu — jednym z nich jest ActiveCampaign — które zapewniają wszystkie narzędzia do tworzenia automatyzacji w celu zarządzania kursami e-mailowymi.
Dzięki narzędziom takim jak ActiveCampaign stworzenie kursu e-mailowego nie jest takie trudne. Teraz idź sam się przekonaj i zabierz się do nauczania.