Sztuczna inteligencja nie potrafi sobie wyobrazić charakterystycznej treści (ale może pomóc w jej stworzeniu) [Różowe okulary
Opublikowany: 2023-05-23W cudownym filmie Magia Belle Isle Morgan Freeman gra powieściopisarza, który stracił pasję do pisania.
Podczas wizyty w małym miasteczku Belle Isle niechętnie zaprzyjaźnia się z samotną matką i jej trzema córkami. Każdy pomaga mu znaleźć inspirację do ponownego pisania. Kiedy Finnegan, środkowa córka, prosi go, by nauczył ją pisać, ten wielokrotnie pyta ją: „Czego tam nie widzisz?”.
Najpierw odpowiada na oczywiste: „Kowboj i koń”. Ale powieściopisarz wyjaśnia, że prosi ją, by „poszukała własnych rzeczy”. Chce, żeby wykorzystała swoją wyobraźnię do budowania swoich opowieści wokół ważnych rzeczy i pomysłów, które nie są od razu widoczne, gdy na coś patrzy.
Czego tam nie widzisz? @morgan_freeman zadaje pytanie początkującemu pisarzowi w The Magic of Belle Isle. Teraz @Robert_Rose zadaje pytanie marketerom treści za pośrednictwem @CMIContent. Kliknij, aby tweetowaćUderzyła mnie ta koncepcja, ponieważ dwie ostatnie rzeczy związane z generatywną sztuczną inteligencją sprawiły, że zacząłem myśleć o tym, czego nie widać.
AI niczego nie zmyśla
Podczas niedawnego ogłoszenia Google o włączeniu generatywnej sztucznej inteligencji do wyników wyszukiwania, użyto kiepskiego przykładu, aby to zademonstrować. Jak wyjaśniono w cotygodniowych aktualizacjach wiadomości CMI, pytanie wyszukiwania brzmiało, czy rodzina z małymi dziećmi i psem wolałaby Park Narodowy Arches czy Bryce Canyon.
Odpowiedź nasycona sztuczną inteligencją była imponująca, ale po bliższym przyjrzeniu się okazuje się, że nie odpowiada dokładnie na pytanie poszukiwacza. W tym przypadku silnik oparty na sztucznej inteligencji przeglądał dostępne treści (przede wszystkim strony internetowe parków), „widział” co tam jest i raportował o tym.
Teraz nijaka odpowiedź nie jest wyłącznie winą nowej wyszukiwarki Google. W końcu nie może wymyślać powodów, dla których jeden park działa lepiej dla tej rodziny niż drugi. Słaba odpowiedź wskazuje jednak na intrygującą okazję dla marketerów treści.
Co powinno znaleźć się w Twoich treściach, czego nie ma?
W przykładzie z Google dwa parki narodowe stworzyły treści związane z psami w jednym celu: wyjaśnić wszystkie rzeczy, których psy nie potrafią. Odpowiadają na prawie każde pytanie, jakie ktoś może mieć na temat tego, jak przestrzegać zasad.
Czego nie ma w treściach związanych z psami? Strona (lub nawet akapit) wszystkich wspaniałych rzeczy, które odwiedzający mogą robić w parku ze swoim wspaniałym kundlem.
Możesz zadać to samo pytanie dotyczące stron produktów, artykułów na blogu, centrów treści i centrów zasobów. O czym nie rozmawiacie na tych stronach? Prezentacja wyników wyszukiwania Google AI wyraźnie pokazuje, jak ważne będą obecnie ignorowane lub brakujące treści.
Kiedy Twoje #treści ignorują pytania lub pomijają odpowiedzi, jest mało prawdopodobne, że przyciągną uwagę nadchodzących wyników wyszukiwania #AI firmy @Google, mówi @Robert_Rose za pośrednictwem @CMIContent. Kliknij, aby tweetowaćTo prowadzi mnie do drugiej rzeczy – jak sztuczna inteligencja może pomóc ci zobaczyć, czego tam nie ma.
Czy sztuczna inteligencja może nam pomóc wymyślić coś?
Ostatnio bawiłem się AutoGPT i AgentGPT oraz wariantami ChatGPT. Po wprowadzeniu celu narzędzia te wykonują zadania pomagające w osiągnięciu tego celu. Na przykład poprosiłem go o przeczytanie mojej książki Killing Marketing. Następnie wymieniłem pięciu autorów i poprosiłem narzędzie AI, aby powiedziało mi, o czym powinienem był napisać w mojej książce. Mówiąc prościej: poprosiłem go, aby powiedział mi, czego tam nie ma .
Uwaga: nie mógł przeczytać wszystkich książek autorów, o których pytałem, ponieważ większość z nich nie jest dostępna w dużym modelu językowym ChatGPT. Biorąc pod uwagę wyniki, odpowiedź oparła na streszczeniach, recenzjach i innych publicznie dostępnych materiałach.
ChatGPT i jego warianty po prostu przewidują logiczną sekwencję słów, patrząc na dane. Tak więc, chociaż można argumentować, że odpowiedź była bardziej ogólna niż moje pierwotne zapytanie, odpowiedzi wciąż mówiły mi wiele o tym, czego tam nie było, w tym o różnicach stylistycznych i redakcyjnych między autorami. Podano również wiele tematów i szczegółów, których nie było w mojej książce. Niektóre były interesujące, na przykład brak tematów „krok po kroku” i nadmierne uproszczenie „zabijania marketingu”. Inne części odpowiedzi identyfikowały popularne koncepcje, takie jak SEO.
Oczywiście narzędzie AI nie mogło – i nie może – ocenić, czy te brakujące elementy są naprawdę ważne. Czy nie umieściłem tych informacji, ponieważ zdecydowałem się o nich nie pisać? A może naprawdę przegapiłem coś , co byłoby ważne do uwzględnienia w przyszłej edycji?
Sztuczna inteligencja zapewniła jednak wyjątkową soczewkę, przez którą mogę lepiej widzieć treści, których tam nie ma.
Nie myl pytań bez odpowiedzi z tym, czego tam nie ma
Łatwo pomylić „widzenie tego, czego tam nie ma” z pytaniem, na które po prostu nie ma jeszcze odpowiedzi. Załóżmy na przykład, że zajmujesz się marketingiem treści w farmie zajmującej się edukacją. Musisz przyciągnąć uczniów, nauczycieli i rodziny do odwiedzenia, więc zaplanuj stronę z często zadawanymi pytaniami na temat tego doświadczenia.
Wyglądasz przez okno i widzisz dom, pole, konie i kurczaki. Tworząc FAQ, wymieniasz kilka pytań: kiedy zwierzęta są karmione, jak często kury składają jaja i jakie rośliny sadzi się na polu?
Jednak ta lista pytań nie obejmuje tego, czego tam nie ma. Dlaczego krowy nie mieszkają na tej farmie? Dlaczego na farmie nie uprawia się kukurydzy? Wyjaśnienie, czego brakuje, może być czasami równie ważne, jak wyjaśnienie tego, co istnieje.
W swojej roli pomyśl o ostatnim miesiącu artykułów na blogu. Zamiast oceniać, czy w pełni odpowiadają na pytania, które mogą mieć osoby docelowe, zadaj następujące pytanie: O co nie pytają odbiorcy docelowi, a powinni zrozumieć po przeczytaniu tych treści?
Zadaj sobie pytanie: o co grupa docelowa nie pyta, a powinna zrozumieć po skonsumowaniu #content, pyta @Robert_Rose za pośrednictwem @CMIContent. Kliknij, aby tweetowaćRozwiń swoją wyobraźnię i użyj obiektywu priorytetowego, aby zidentyfikować to, co ważne, co nie jest od razu widoczne po obejrzeniu treści.
Użyj jako paliwo do wyróżnienia
Podsycasz wyróżnienie swojej marki, widząc – i tworząc treści – to, czego tam nie ma. Treści mogą nie być główną częścią podróży kupującego, ale mogą odróżnić Twoje treści od innych, które opowiadają podobne historie. Na przykład możesz napisać cały artykuł o tym, którzy klienci nie pasują do Twojej marki. Lub, jeśli sprzedajesz park, odrębny artykuł może dotyczyć rzeczy, które możesz zrobić ze swoim zwierzakiem, kiedy tu jesteś.
Bez wątpienia ewolucja sztucznej inteligencji zmienia proces wyszukiwania. Niezależnie od tego, czy całkowicie przekształca wyszukiwarki, czy stosuje osobiste filtry treści, które odpowiadają tylko na to, co dana osoba chce wiedzieć, lub przedstawia nowe doświadczenia, aby uzyskać informacje, Twoje treści będą się mieszać i mieszać z innymi treściami na ten sam temat.
W każdym z tych przypadków droga naprzód wymaga rozróżnienia, a aby to stworzyć, możesz obserwować i pisać o tym, co możesz , a czego nie możesz zobaczyć.
To twoja historia. Powiedz to dobrze.
Wszystkie wymienione w artykule narzędzia są identyfikowane przez autora. Jeśli masz narzędzie do zasugerowania, dodaj je w komentarzach.
WYBRANE POWIĄZANE TREŚCI:
- Jak na nowo opracować strategię odkrywania treści w dobie sztucznej inteligencji
- SEO dla marketingu treści cyfrowych: jak zoptymalizować pod kątem wyszukiwania w 2023 r
- Jak połączyć wkład maszynowy i ludzki, aby uzyskać bardziej efektywne treści w 2023 r
Zdjęcie okładki autorstwa Józefa Kalinowskiego/Content Marketing Institute