Jak GrowthScore wykorzystał Mailshake, aby uzyskać ten EPIC E-book, który wygenerował 500 potencjalnych klientów w 72 godziny?

Opublikowany: 2022-01-17

Marketing produktu SaaS jest cholernie trudny. Tym bardziej, że konkurencja zbliża się do twojego podwórka. Jako współzałożycielka całkiem dobrze rozumiem te wyzwania i przez lata zrozumiałam fakt, że „nie dostaniesz, jeśli nie dasz!”

Nie trzeba dodawać, że kiedy nadszedł czas, abyśmy zaprezentowali światu naszą drugą ofertę produktową, zdecydowaliśmy się podążać wyżej wspomnianą ścieżką. Postanowiliśmy podzielić się wnikliwym ebookiem ze społecznością jako prekursorem naszej premiery.

Ebook analizuje niektóre popularne, ale bez odpowiedzi pytania dotyczące wskaźnika Net Promoter Score – cudownego wskaźnika, który pomaga firmom rozwijać się od czasu jego uruchomienia dziesięć lat temu.

Ale to nie wszystko.

Chcieliśmy podzielić się dokładnym podejściem stosowanym przez firmy, które stosują NPS w ramach swojej strategii rozwoju, aby te informacje były przydatne dla czytelników. Często widzieliśmy e-booki wypełnione blokami i blokami treści, jednak brakuje w nich praktycznych porad, które można natychmiast wykorzystać. Chcieliśmy przełamać to podejście.

Strategia ta obejmowała wysyłanie zimnych wiadomości e-mail do setek marketerów, specjalistów ds. produktów, zespołów obsługi klienta i wsparcia w celu uzyskania prawdziwych i istotnych informacji NPS.

To było prawdziwe wyzwanie ( czyli wysyłanie ZIMNYCH E-MAILI ). Jeśli kiedykolwiek byłeś w moich butach, wiesz, że cold mailing nie działa w większości scenariuszy.

Jednak w końcu dotarliśmy do 130 firm i byliśmy w stanie dogonić 47 znakomitych firm, takich jak Hubspot, Buffer, Typeform, Zapier i inne. W rezultacie udało nam się wygenerować 500 leadów w ciągu zaledwie 72 godzin i nadal jesteśmy silni! Jak na coś, co zajęło nam prawie 45 dni, jest to ogromny wyczyn!

Wszystko to nie byłoby możliwe bez Mailshake!

W tym artykule podzielę się dokładnym procesem, którego użyliśmy do wygenerowania tych ogromnych leadów ( wciąż licząc, jeśli mogę dodać ) za pomocą tego niesamowitego narzędzia. Omówiłem również naszą strategię promocji, która może pomóc w upewnieniu się, że Twój ebook lub inna forma treści w tej sprawie dociera do coraz większej liczby osób.

Więc zacznijmy

#1 Zidentyfikuj narzędzie i strategię

Zanim nawet zaczęliśmy pisać tego ebooka, chcieliśmy zadowolić się narzędziem informacyjnym, którego będziemy używać. Zrozumieliśmy reperkusje wynikające z zimnych wiadomości e-mail (oto przykład)

Chociaż nasze intencje były szlachetne, a nasza strategia spersonalizowana, nadal uważaliśmy, że wysyłanie e-maili „jeden na jednego” będzie żmudne i czasochłonne oraz wpłynie na oś czasu Ebooka. Strategia NPS wdrożona przez firmy była punktem kulminacyjnym ebooka i bez niej treść nie zostanie przekonwertowana. Więc byliśmy w kropce.

Dlatego szukaliśmy narzędzi wszelkiego rodzaju, dopóki nie natknęliśmy się na Mailshake. Mailshake obiecał nam wszystko, czego chcieliśmy w narzędziu e-mailowym. Zaoferował nam bezproblemową synchronizację z naszym kontem G-Suite, pomógł nam przesłać pliki danych CSV i utworzyć sekwencję kampanii kroplowej w ciągu kilku minut.

Oto krótki film przygotowany przez zespół Mailshake dla tych, którzy chcą zacząć korzystać z tego narzędzia.

Po przesłaniu plików CSV przystąpiliśmy do tworzenia naszych szablonów. Zdecydowaliśmy się użyć naszych własnych szablonów, ale Mailshake ma kilka gotowych szablonów, które pomogą Ci zacząć.

#2 Maksymalnie wykorzystaj narzędzie

Często spotykałem się z zespołami, które zbyt chętnie inwestują w narzędzia automatyzujące część ich działań marketingowych. Może to być narzędzie do planowania, narzędzie do generowania listy kontrolnej lub narzędzie do automatyzacji poczty e-mail. Problem polega na tym, że nie mają pojęcia, jeśli chodzi o wyciągnięcie z tego maksymalnej wartości i ostatecznie żałują tej decyzji.

To jest błąd, którego chcieliśmy uniknąć. Kiedy więc zdecydowaliśmy się na modę Mailshake, byliśmy pewni, że użyjemy tego narzędzia w całości, a nie tylko „części”.

Biorąc pod uwagę oś czasu, utrzymaliśmy nasz przepływ pracy dość prosty dzięki sekwencji dwóch wiadomości e-mail. Pierwszy e-mail był prosty i zapytał odbiorców, czy chcieliby być częścią ebooka.

Użyliśmy prostego hackowania nagłówka (imię osoby + nazwa firmy) i użyliśmy intrygującej kopii, aby wzbudzić ich zainteresowanie, aby nie zlekceważyli nas jako „ po prostu kolejnego spamu. Aby podbudować ekscytację, podaliśmy również nazwy firm, które już zgodziły się być jego częścią.

Oto spojrzenie na pierwszy kontakt

Nasz pierwszy e-mail (pierwszy dotyk) miał 80% otwarć, co potwierdziło, że nasza kopia była hitem.

Pomógł nam również fakt, że wysłaliśmy te e-maile do wielu osób w firmie (co wpłynęło na nasz wskaźnik odpowiedzi, ale tego można się spodziewać). Takie podejście sprawiło, że nasza prośba trafiła za wszelką cenę do właściwej osoby. Kolejną przydatną rzeczą, którą Mailshake umożliwia swoim użytkownikom, jest możliwość edycji kopii w sekcji „edytuj wiadomość”. Jeśli więc uważasz, że Twoja kopia nie jest hitem wśród użytkowników, możesz ją zmienić w dowolnym momencie.

Wszystko, czego potrzebowaliśmy, to wgranie większej liczby kontaktów i systematyczne kontaktowanie się z nimi.

Tutaj przydała się funkcja „ Odpowiedz ”. Ta funkcja pomogła nam uprościć nasze e-maile z przypomnieniem lub drugim dotknięciem. Oto spojrzenie na nasz drugi kontakt.

Pomogło nam to ustawić kadencję, którą ustawiliśmy 3 dni po wysłaniu pierwszego e-maila. Te funkcje można wykorzystać na różne sposoby. Możesz na przykład wybrać preferowany czas , czynność lub liczbę dni , po których chcesz wysłać kolejną wiadomość e-mail.

W przypadku zapracowanych zespołów tak prosta funkcja może zaoszczędzić wiele przydatnych godzin. Inną funkcją, która przydała się podczas prowadzenia tej kampanii, była funkcja „ Lead Catcher” .

Ta funkcja pozwala nam „zdefiniować”, co oznaczał dla nas potencjalny klient. Ponieważ mieliśmy mało czasu, pierwsze otwarcia miały dla nas ogromne znaczenie. Oczywiście lead może oznaczać różne rzeczy dla różnych osób (kliknij w link, dwukrotnie otwarty e-mail itp.) i to samo można w pełni dostosować w Mailshake.

Korzystanie z Lead Catchera pozwoliło mi zachować porządek w mojej skrzynce odbiorczej i pomogło mi skupić się na rozmowach, które naprawdę miały znaczenie. Na przykład, jeśli dana osoba stwierdziła, że ​​nie jest w stanie uczestniczyć, tak jak poniżej, mogę przenieść rozmowę z kampanii.

Lead Catcher umożliwia również przypisanie rozmów do innych członków zespołu, jeśli jest to wymagane.

Ponieważ mieliśmy do czynienia z danymi masowymi, chciałem maksymalnie rozdzielić e-maile. W zwykły dzień może to być trudne zadanie, ale z Mailshake było to łatwe.

Funkcja „ Kalendarz wysyłania ” pozwoliła mi ustawić systematyczny harmonogram z moimi e-mailami. Ułatwiło mi to zdefiniowanie liczby e-maili, które należy wysłać każdego dnia iw jakich odstępach czasu. Ta funkcja pomogła mi również ustawić maksymalną liczbę wysyłanych. Można również zablokować dni, w których nie chcą prowadzić kampanii, co nie tylko pomaga w utrzymaniu czystego konta, ale także zapobiega blokowaniu identyfikatora e-mail przez Gmaila w celu spamowania z powodu masowego wysyłania wiadomości e-mail.

Oto krótkie spojrzenie na nasz harmonogram

Jednym z największych danych wejściowych dostarczonych przez Mailshake są jego szczegółowe statystyki. Pomaga dowiedzieć się więcej o kampaniach e-mailowych, ponieważ pulpit nawigacyjny zawiera szczegółowy podział liczby wysłanych, otwartych i otrzymanych odpowiedzi e-mail. Zawiera również listę odrzuconych wiadomości e-mail.

Ostatecznie wysłaliśmy łącznie 336 e-maili, z 77% współczynnikiem klikalności, który ostatecznie zmaterializował się w ponad 40 unikalnych odpowiedziach!

Drugim krokiem po wspaniałym początku było zebranie wszystkich informacji, przesianie ich i stworzenie niezapomnianego ebooka, który został szybko i skutecznie wykonany przez nasz wewnętrzny zespół ds. treści.

Gdy Ebook był już dostępny, kolejnym dużym wyzwaniem dla nas było rozpoczęcie jego promocji. Często uważa się, że treści zawierające influencer są łatwe do wypromowania. Marketerzy czują, że muszą po prostu wysłać e-mail do influencera z informacją, że wspomniano o nim w ebooku (lub blogu itp.), a oni natychmiast go przetweetują lub udostępnią! Niestety to nieprawda. Influencerzy są bardzo zajęci i mogą WYBRAĆ pomoc w awansie.

Prowadząc w przeszłości różne promocje prowadzone przez influencerów, byliśmy pewni, że musimy promować ten ebook w sposób pomocny dla naszych czytelników i potencjalnych klientów. Dlatego jasno określiliśmy kanały, w których treści miały być bramkowane i gdzie potrzebowaliśmy, aby były bezpłatne.

Ponadto, zamiast promować treści jako ogólny link, postanowiliśmy udostępnić je w formie dyskusji. Ta strategia pomogła nam zdobyć ogromne głosy na platformach, takich jak Inbound i Growth Hackers, i przez 3 kolejne dni obserwowaliśmy trend na obu tych platformach!

Sprawdź postęp w wątku przychodzącym tutaj ( ostatni licznik 542 odsłon, 45 głosów za, 14 komentarzy )

Sprawdź postępy w wątku Growth Hackers tutaj ( ostatni wynik 1.6k wyświetleń, 41 głosów upvots, 9 komentarzy )

Korzystaliśmy również z innych platform i forów, takich jak Facebook, aby dzielić się szczegółami z naszymi obecnymi użytkownikami. Ponieważ produkt jest tworzony pod parasolem AppVirality, udostępniliśmy go na obu naszych stronach FB. Inną strategią było zaoferowanie niezabezpieczonego ebooka wysoce zaangażowanym społecznościom na Facebooku, takim jak SaaS Growth hacks i BAMF. To jeszcze bardziej zwiększyło zainteresowanie naszym ebookiem i byliśmy w stanie uzyskać więcej głosów za i przyczepność do naszych wątków.

Używaliśmy tego ebooka jako magnesu prowadzącego podczas wyświetlania naszych reklam na FB.

Strategia na Twitterze była dość prosta. Używaliśmy go do regularnego udostępniania fragmentów naszych treści naszym obserwatorom.

XX

Pomogło nam to konsekwentnie przyciągać nowe zainteresowanie naszym ebookiem.

Zbadaliśmy również inne możliwości, takie jak grupy Linkedin i LinkedIn, aby uzyskać większe zaangażowanie. Opublikowaliśmy również treści na stronach internetowych, takich jak Indiehackers, i wykorzystaliśmy Zest.io do pomocy w skalowaniu promocji. Skontaktowaliśmy się również z naszymi przyjaciółmi z branży, aby pomóc nam udostępnić ten ebook.

Reakcja na nasz ebook jest wciąż gorąca i każdego dnia zdobywamy nowych potencjalnych klientów i zainteresowanie naszym produktem. Aby jak najlepiej z tego skorzystać, każdego dnia eksperymentujemy i forsujemy nowe taktyki.

Na dzień dzisiejszy (16 lipca) mamy 523 potencjalnych klientów i spodziewamy się kolejnych 500 z naszego dzisiejszego uruchomienia ProductHunt (e-book).

Zawijanie!

Przyciąganie nowych potencjalnych klientów za pomocą treści to coś, co każda firma SaaS chce dziś opanować. Niektóre strategie działają, a inne nie. Ważne jest jednak ciągłe eksperymentowanie z pomysłami i narzędziami i sprawdzanie, które pomogły Ci najwięcej zyskać.

Dla nas zwycięską kombinacją było połączenie treści prowadzonych przez influencerów i skutecznego narzędzia docierania. Chociaż jednym jest coś, co można kontrolować wewnętrznie, Mailshake - nasze wybrane narzędzie informacyjne, ogromnie nam pomogło. Zaletą korzystania z Mailshake była personalizacja, którą mogliśmy wpleść w nasze kopie i sposób, w jaki nadało to tempo długoterminowym relacjom ze wspaniałymi firmami i ludźmi, którzy pomogli nam osiągnąć nasz cel.

Chętnie poznam Twoje przemyślenia na temat naszych doświadczeń w komentarzach poniżej. Jeśli jesteś zainteresowany pobraniem kopii naszego ebooka, możesz to zrobić tutaj.

Laxman Papineni

Laxman Papineni jest seryjnym przedsiębiorcą, a obecnie współzałożycielem AppVirality and GrowthScore.