Darth Vader czy Anakin? Czy Twój marketing jest siłą dla dobra czy zła?

Opublikowany: 2015-12-14

Szable świetlne, Sokół Millennium, Szturmowcy w zaawansowanych technologicznie body i niesamowite efekty specjalne — tego oczekują fani Gwiezdnych Wojen po najnowszej odsłonie jednej z najbardziej udanych serii w historii kina. Nikt jednak nie ogląda filmu Gwiezdnych Wojen dla samej technologii. To ludzki element historii, który zawsze przyciągał ludzi.

Idziemy do filmu Gwiezdne Wojny, aby zobaczyć, jak garstka zdeterminowanych, dobrych ludzi może ostatecznie zatriumfować nad imperium zła i przy okazji zmienić wszechświat. Narzędzia technologiczne pomagają bohaterom w ich zmaganiach, ale to ludzki duch, a nie technologia, wygrywa dzień.

Marketing powinien działać w ten sam sposób; narzędzia technologiczne powinny pomóc Ci w wykonaniu pracy, ale nie powinny być siłą napędową Twoich wysiłków. Jednak potęga i blask technologii mogą być jak Ciemna Strona Mocy. Jeśli nie jesteś ostrożny — i wierny swojemu ludzkiemu ja — możesz poczuć się wciągnięty w technologię do tego stopnia, że ​​zapomnisz o ludziach, którym ostatecznie sprzedajesz.

Czy Twój marketing jest zgodny z Mocą i koncentruje się na wzbogacaniu połączeń między Twoją firmą a klientami? A może angażujesz się w marketing Dartha Vadera, który jest bardziej maszyną niż człowiekiem? Niezwykle ważne jest, aby utrzymać duszę firmy przy życiu, nie polegając zbytnio na technologii, aby kierować inicjatywami marketingowymi. Oto pięć przykładów na to, kiedy marketing może zejść na ciemną stronę technologii i jak możesz przywrócić ją do światła.

Wysoka prędkość. Dyskoteka w tle

1. Nadmiar słów kluczowych

Jeśli w ogóle zajmujesz się marketingiem online (a jeśli nie, to powinieneś), prawie na pewno słyszałeś o słowach kluczowych. Są to słowa na stronie internetowej, których wyszukiwarki takie jak Google wyszukują w Internecie treści pasujące do haseł wyszukiwanych przez użytkownika. Na przykład firma sprzedająca markowe torebki chciałaby uwzględnić te słowa kluczowe w swoich treściach online, aby wyszukiwarki wiedziały, że wskazują strony internetowe firmy, gdy użytkownik online wyszukuje hasło „designerskie torebki”. Proces włączania słów kluczowych do tekstu nazywa się „optymalizacją pod kątem wyszukiwarek” — w skrócie SEO.

Więc niektóre słowa kluczowe są dobre dla SEO. Za dużo może być bardzo złe. Google tak bardzo gardzi praktyką, że ma dla niej termin i stronę internetową — upychanie słów kluczowych. Google definiuje upychanie słów kluczowych jako „praktykę ładowania strony internetowej słowami kluczowymi lub liczbami w celu manipulowania rankingiem witryny w wynikach wyszukiwania Google”.

Z ludzkiego punktu widzenia upychanie słów kluczowych jest złe, ponieważ prowadzi do nudnej, mało pouczającej i mało angażującej kopii, niezależnie od tego, czy piszesz kopię strony internetowej, bloga czy tweeta. Pamiętaj, że piszesz dla osób korzystających z wyszukiwarki, a nie dla samej wyszukiwarki. To ludzie, a nie algorytmy, kupują produkty, dlatego ważne jest, aby Twoja kopia angażowała konsumentów, a jednocześnie przyciągała uwagę wyszukiwarek.

2. Wściekłe kampanie e-mailowe

Pamiętasz, jak siły rebeliantów zaroiły się od Gwiazdy Śmierci i zbombardowały ją ogniem z blasterów, próbując ją wysadzić? Ich wysiłki spełzły na niczym, dopóki Luke nie wykorzystał swoich ludzkich instynktów – i Mocy – by oddać jeden celny strzał we właściwe miejsce. Kampanie e-mailowe powinny działać dokładnie w ten sam sposób.

Niestety, te same technologie, które ułatwiają rozpoczęcie kampanii e-mailowej, takie jak oprogramowanie do marketingu e-mailowego online, sprawiają, że zbyt łatwo jest zastosować zaporowe podejście do dystrybucji e-maili. Pominięcie segmentacji kampanii i po prostu wysłanie e-maila do każdego, kto podał Ci swój adres e-mail, może być kuszące. Ta ścieżka prowadzi na ciemną stronę.

Zamiast tego wykorzystaj możliwości swojego oprogramowania, aby stworzyć podejście segmentowe. Dopasowanie treści, oferty i wiadomości do bardziej ukierunkowanej grupy potencjalnych klientów zwiększa prawdopodobieństwo osiągnięcia celu — nawet jeśli jest tak mały, jak otwór wydechowy w maszynie wielkości planety.

3. Przeprojektowanie swoich wizualizacji

Chociaż mundury szturmowców z pewnością wyglądają elegancko i szykownie, trudno nie zauważyć, że nie zrobili wiele, aby chronić żołnierzy Imperium w żadnym odcinku Gwiezdnych Wojen. Kilka dobrze wymierzonych strzałów z blastera i żołnierzy spada za każdym razem — nadal wyglądają dobrze, gdy spadają.

Technologia ułatwia wymyślanie niesamowitych efektów specjalnych dla marketingu, od e-maili z osadzonymi wideo i ruchomymi grafikami po animowane strony internetowe. Oczywiście dobry projekt ma kluczowe znaczenie dla wszystkich materiałów marketingowych, ale kiedy pozwolisz, by technologia tego, co możesz zrobić, przesłoniła dobre wyczucie tego, co powinieneś zrobić, umieścisz swój przekaz marketingowy w kombinezonie Storm Trooper.

Trzymaj się podstaw dobrego projektu: atrakcyjny wizualnie, łatwy do zrozumienia i użytkowania, urzekająco kolorowy, a jednocześnie prosty. Nie rób więcej, niż jest to absolutnie konieczne, aby Twoje treści wyglądały dobrze.

4. Odpychanie ludzi za pomocą zbyt wielu linków

Kto może zapomnieć o romantycznym tańcu Han i Leia w Empire? Odpychali się od siebie, kiedy tak naprawdę chcieli zbliżyć się do siebie. Potrzeba było kryzysu prawie utraty siebie nawzajem, aby ich pogodzić. Jeśli odpychasz klientów za pomocą zbyt wielu linków w swojej kopii marketingowej online, możesz nie mieć pod ręką przydatnej zamrażarki, która pozwoliłaby im uświadomić sobie, co dla siebie znaczysz.

Linki są przydatne do kierowania ludzi na określoną stronę w Twojej witrynie. Na przykład, jeśli Twój e-mail promuje nowy produkt, możesz dołączyć link, aby skierować czytelników na stronę tego produktu. Jeśli jesteś organizacją non-profit, która prosi o darowiznę, Twój e-mail powinien zawierać link do Twojej strony darowizny. Jednak zbyt wiele linków odstrasza czytelników — na więcej niż jeden sposób.

Po pierwsze, zbyt wiele linków może osłabić wpływ Twojej wiadomości i zmniejszyć ilość czasu spędzanego przez użytkowników na stronach, na których najbardziej ich potrzebujesz; będą zbyt zajęci klikaniem wszystkich tych linków, aby przeglądać najważniejsze treści. Lub zbyt wiele linków może być tak przytłaczających wizualnie, że całkowicie wyłączają czytelników, a odbiorca wiadomości e-mail zamyka ją i usuwa bez dalszego czytania.

Dołącz tylko najważniejsze linki w wiadomości e-mail i innych treściach. Wytyczne Google dotyczące tworzenia stron internetowych mówią o utrzymywaniu linków do „rozsądnej liczby”. Radzimy używać oczu — jeśli w wiadomości e-mail jest więcej niebieskich liter niż czarnych, zdecydowanie masz za dużo linków!

Mistrz Yody

5. Zapomnienie wewnętrznego Anakina

Czy trudno jest ogarnąć myśl, że uroczy, odważny dzieciak z Mrocznego widma stał się złym Darthem Vaderem, który torturował własne dzieci w Nowej nadziei i Imperium kontratakuje? Jednak Anakin Skywalker ostatecznie nadal istniał pod całą technologią, która utrzymywała Vadera przy życiu i uczyniła go tak zastraszającym złoczyńcą. Pojawił się ponownie w Return of the Jedi i to ponowne odkrycie przez Vadera jego człowieczeństwa uratowało Luke'a i doprowadziło do upadku złego Imperatora.

Łatwo było odczłowieczyć Dartha Vadera, gdy był ukryty za tą czarną maską i zaawansowanym technologicznie garniturem. Ale kiedy maska ​​odpadła i znów zobaczyłeś go jako Anakina, czy twoje serce nie zmiękło w jego stosunku przynajmniej trochę? A może dużo?

Za całą technologią, która posuwa Twoje działania marketingowe do przodu, próbujesz dotrzeć do prawdziwych, żywych ludzi. Pamiętaj, że to ludzkie cierpienie jego syna sprawiło, że Vader odnalazł swojego wewnętrznego Anakina. Od e-maili po promocje w sklepie, Twoje działania marketingowe mają na celu pomóc klientom zrozumieć, w jaki sposób Twoje produkty i usługi mogą pomóc im rozwiązać problem lub osiągnąć cel.

W końcu Luke'owi i jego kohorcie udało się zrównoważyć światło (ich człowieczeństwo) i ciemność (technologia). Kiedy Twoje kampanie marketingowe skutecznie zrównoważą potęgę technologii z ciepłym, ludzkim dotykiem, staniesz się odpowiednikiem mistrza Jedi w świecie marketingu.

Potrzebujesz więcej wskazówek i porad marketingowych? Otrzymuj cotygodniowy biuletyn VerticalResponse na swoją skrzynkę odbiorczą.