Tworzenie różnych treści dla różnych myślicieli | Affilorama
Opublikowany: 2020-06-17Różni ludzie konsumują i preferują różne rodzaje treści. Mówiąc najprościej, proces tworzenia treści musi to odzwierciedlać, jeśli chcesz zmaksymalizować skuteczność marketingu.
Niektóre z tych różnic są oczywiste i niezwykle silne, jak na przykład preferencje pokolenia Millenialsów do wideo, obrazów i ograniczonego tekstu.
Innym rażącym tego przykładem jest preferowany przez daną osobę sposób uczenia się. Niektórzy ludzie uczą się najlepiej, biorąc lekcje dźwiękowe, inni chcą, aby nauczanie wizualne pomogło im zagłębić się w lekcjach. Inni uczą się lepiej, pisząc i ćwicząc.
Jednak niektórzy badacze jeszcze bardziej podzielili konsumpcję treści, aby wskazać różnych myślicieli i preferowany przez nich rodzaj treści.
Zrozumienie tych zasad będzie bezcenne dla Ciebie jako marketera treści i pomoże Ci stworzyć treści, które trafią do Twoich czytelników w słodkie miejsca, o których nawet oni mogą nie wiedzieć.
Cztery rodzaje myślicieli
Po pierwsze, przyznajmy kredyt tam, gdzie jest należny.
Natknąłem się na ten podział dzięki doskonałemu artykułowi Mary Ellen Slayter na Forbes.com.
W ramach programu przywództwa, w którym brała udział, klasa została oceniona przez firmę Emergenetics. Ich narzędzia i warsztaty zapewniają „mierzalny, sprawdzony sposób rozpoznawania i stosowania wzorców myślenia i zachowania, których ludzie używają regularnie”, a przynajmniej tak twierdzi ich witryna internetowa.
Dzielą cztery rodzaje myślicieli jako:
- Strukturalny: Zainteresowany procesem. Chcesz przestrzegać zasad i wytycznych.
- Analityczne: Crave logiki i danych. Szukają zrozumienia i uzasadnienia tego wszystkiego.
- Konceptualny: myśliciele z dużym obrazem. Poszukiwanie nowych pomysłów i wielkich wizji tego, jak może wyglądać.
- Społeczny: Ci myśliciele interesują się ludźmi i związkami.
Tworzenie treści dla różnych myślicieli
To dość różne typy myślicieli, więc sensowne jest tylko to, że będą pragnąć treści dostosowanych do tego, jak widzą świat.
Oto kilka wskazówek, jak dostarczać treści, które zjedzą jak udka kraba w bufecie w Las Vegas:
Strukturalny
Myśliciele strukturalni i konsumenci treści są bardzo powszechni w kręgach marketingu internetowego.
Czy kiedykolwiek brałeś udział w webinarze z prezenterem, który przegląda swój system lub produkt i ma oko na czat? Ci gospodarze są rutynowo zasypywani pytaniami obejmującymi każdą formę drobiazgów, o których możesz pomyśleć.
To są myśliciele strukturalni.
Szukają zestawu instrukcji, które są jasne i zwięzłe. Nie wystarczy trafić w punkty A, B, C i D. Trzeba je przejść przez Aa, Ab, Ac, Ad…
Nie zostawiaj nic do wątpliwości z tymi ludźmi. Chcą dokładnie opracowanego planu i jeśli im go dasz, będą cię kochać na zawsze. Pomyśl o stworzeniu infografik i list kontrolnych.
Analityczny
Dane, dane i dane; tego właśnie chcą ci myśliciele i najlepiej je spełnij, jeśli chcesz, aby zostali.
Jasne, można ich przekonać do pozostania w pobliżu i wysłuchania twojego radykalnego nowego podejścia do wszystkiego, w czym jesteś ekspertem, ale podają im zimne, twarde fakty jako haczyk. Ponownie, infografiki wypełnione danymi przejdą naprawdę dobrze, podobnie jak wykresy, artykuły oparte na liczbach i posty na blogach.
Konceptualistyczny
Kluczowe są tutaj wielkie idee. Jak mówi Slayter: „Nie możesz przejść nad ich głowami – im bardziej upierdliwy i bardziej filozoficzny, tym lepiej”.
To są czytelnicy, którzy chętnie igrają razem z wami przez krainę „What Could Be”. Ale to oznacza, że będziesz musiał ich naprawdę zachwycić.
Jeśli twój pomysł nie rozwieje ich włosów, przeskoczą do cudzej wspaniałej wizji przyszłości. Artykuły i posty na blogu, w których przedstawiasz swoje pomysły, powinny odbić się na tych ludziach, podobnie jak wywiady, podcasty i filmy, w których mówisz o tych koncepcjach.
Społeczny
Myśliciele ci chcą humanizowanych treści i powiązań emocjonalnych: osobistych historii, najważniejszych wydarzeń osób zaangażowanych w projekt i przykładów, które zwracają uwagę na osoby stojące za treścią.
Marketingowcy internetowi radzą sobie bardzo dobrze z tego rodzaju treściami.
Czy zauważyłeś, że wielu popularyzatorów produktów informacyjnych w naszej branży ma historię, która brzmi mniej więcej tak:
- Pracowałem w dziedzinie, która nie spełniała mnie osobiście ani finansowo.
- Bardzo się rozchorowałem (albo ktoś bliski mi naprawdę zachorował).
- Z łóżka szpitalnego wymyśliłem tę taktykę/produkt/system.
- Udało się… a gdybym mógł odnieść sukces ze szpitalnej sali, wyobraź sobie, co możesz zrobić!
Nie twierdzę, że każdy, kto ma taką historię, kłamie. Jestem pewien, że było wielu przykutych do łóżka sprzedawców internetowych, którzy odnieśli sukces.
Jednak to naprawdę uderza w myślicieli społecznych na wszystkich poziomach, prawda? W takich przypadkach naprawdę musisz podkreślić osobisty związek. Posty na blogu i artykuły, które koncentrują się na ludziach, a nie pomysłach, powinny być dobrze sprawdzane. Wywiady są uosobieniem treści społecznościowych. Filmy i podcasty również będą tutaj bardzo skuteczne, szczególnie jeśli w grę wchodzi więcej niż jedna osoba.
Inteligentne tworzenie treści
Teraz, gdy wiesz już o różnych rodzajach myślicieli i jak tworzyć treści zgodnie z ich upodobaniami, jak powinieneś to wszystko połączyć?
Patrząc na tę listę, jest bardzo jasne, że treści, które mogą być arcydziełem dla jednej grupy myślicieli, mogą być irytującym czasem do bani dla innej. Zatem najlepszym podejściem byłoby prawdopodobnie wykorzystanie procesu tworzenia treści, który w jak największym stopniu uderza we wszystkie cztery typy myślicieli.
Analityk i pisarz fantasy football, Matthew Berry, świetnie sobie z tym radzi w swojej cotygodniowej kolumnie „Love/Hate” na ESPN.com.
Tutaj Berry zaczyna się od bardzo zaangażowanej anegdoty o swoim życiu lub o czymś mu bliskim (Społeczny). Następnie przedstawia bieżącą listę tego, kogo powinieneś grać, a kogo unikać na każdej pozycji (Strukturalna) poparta faktami i analizami (Analiza). Zaproponuje także szalone pomysły i sposoby patrzenia na grę, która wypiera tradycyjne myślenie (Konceptualne).
Teraz to nie zawsze będzie działać dla wszystkich i, szczerze mówiąc, może się okazać, że nie znosisz tworzenia różnego rodzaju treści.
Jeśli tak jest, nie wymuszaj tego.
Tworzenie treści jest wystarczająco trudne bez chęci wyrzucenia laptopa przez okno, ponieważ nienawidzisz tego, jak „musisz” pisać. Zrozum, że niektóre utwory po prostu nie będą rezonować z niektórymi czytelnikami i że nie możesz zadowolić wszystkich.
Przejrzyj swoje najpopularniejsze treści i przeanalizuj je pod kątem funkcji, które spodobają się tym różnym myślicielom. Jeśli nadal widzisz ten sam rodzaj treści, być może udało Ci się zgromadzić grono podobnie myślących myślicieli.
W takim razie rób to, co działa!
Jakie są Twoje myśli? Jakim myślicielem jesteś? Powiedz nam w komentarzach!