Od Chiang Mai do Medellin: jak ten przedsiębiorca napędza jego żądzę wędrówki

Opublikowany: 2016-10-06

Swoboda podróżowania — bycia cyfrowym nomadem — to jeden z wielu powodów, dla których ludzie dążą do przedsiębiorczości.

Chris Cage jest założycielem Greenbelly Meals, gotowych do spożycia super posiłków, które zapewniają 1/3 dziennego pożywienia dla zdrowszego i bardziej produktywnego dnia.

W tym odcinku dowiesz się, jak rozpoczął swoją działalność jako cyfrowy nomad w Chiang Mai w Tajlandii i rozwijał ją, podróżując po świecie od Austin do Medellin.

Nauczysz się:

  • Jakie pytania zadać, aby uzyskać właściwą opinię podczas testowania produktu.
  • Jak się wyróżnić, docierając do influencerów ze swoim produktem.
  • Dlaczego lepiej rozpocząć cały marketing na raz, a nie w ciągu kilku tygodni.

Posłuchaj Shopify Masters poniżej…

Podoba Ci się ten podcast? Zostaw recenzję w iTunes!

Pokaż notatki:

  • Sklep: Green Belly Meals
  • Profile społecznościowe: Facebook | Instagram | Świergot
  • Polecane : 99Designs, The Dynamite Circle, ReCharge, GoShippo, Abandonment Protector, AppSumo, Constant Contact

    Transkrypcja

    Felix: Dziś dołączył do mnie Chris Cage z Green Belly Meals z greenbelly.co. Green Belly Meals sprzedaje gotowe do spożycia super posiłki, które zapewniają jedną trzecią dziennego pożywienia, zapewniając zdrowszy i bardziej produktywny dzień. Został uruchomiony w 2014 roku i oparty na Newnan w stanie Georgia. Witaj Chrisie.

    Chris: Hej, Feliksie. Dzięki, że mnie masz, stary.

    Felix: Hej, podekscytowany, że masz cię na sobie. Opowiedz nam trochę więcej o tych posiłkach. Opowiedz nam więcej o swojej historii, jakie produkty spożywcze sprzedajesz?

    Chris: Zacząłem je właściwie w kuchni mojej mamy w 2014 roku po tym, jak spędziłem trochę czasu za granicą, gdzie jeździłem na rowerze po Nowej Zelandii. Spędziłem około trzech miesięcy na rowerze, jadąc wzdłuż Nowej Zelandii i co noc biwakowałem na poboczu drogi i jeździłem na rowerze do 100 mil dziennie. Potem, po Nowej Zelandii, wróciłem do Stanów Zjednoczonych i prowadziłem podobny styl życia, codziennie wędrowałem 20 mil i co noc biwakowałem na Szlaku Appalachów, co było około pięcioma miesiącami takiego stylu życia. Podczas obu tych wypraw spalałem mnóstwo kalorii i cały ciężar dźwigałem na plecach, więc wszystko, wszystkie moje zapasy, wszystko musiało być super lekkie. Mogę być tydzień między miastami, więc będę musiał nosić na plecach zapasy i jedzenie na tydzień. Przy takim tempie spalania naprawdę potrzebowałem dużo jedzenia, więc utknąłem w tej pozycji, w której musiałem nosić dużo zapasów, ale musiałem starać się, aby wszystko było jak najmniejsze, aby nie nosić zbyt dużego ciężaru . Tak, jedliśmy dużo jedzenia, które było naprawdę wysokokaloryczne. To był niezły ćpun. Jest duży problem z jedzeniem z plecakiem. Zacząłem myśleć o tym ostatecznym pomyśle na posiłek, a ostatecznym pomysłem na posiłek byłby coś, co byłoby bogate pod względem odżywczym. Ma dużo nie tylko kalorii do spakowania, ale także dobrą równowagę białka, węglowodanów, tłuszczów, błonnika, sodu, dużo makroelementów i byłby bardzo lekki, a także gotowy do spożycia, bardzo łatwy do spożycia turystow. W środku dnia, jeśli spacerujesz lub jeździsz na rowerze przez cały dzień, nie musisz się zatrzymywać, wyciągać kuchenki, zmywać naczyń i tego typu rzeczy. To byłoby coś, co byłoby bardzo szybkie i zawierałoby wszystkie naturalne składniki. Wpadłem na taki pomysł po dwóch długich odcinkach intensywnego spalania i biwakowania. Tak, wróciłem i wprowadziłem się z rodzicami i tak, musiałem zrobić to ustawienie. Naprawdę nie chcę wracać do korporacyjnej Ameryki. Chcę założyć firmę. Zacząłem pracować nad ostatecznym konceptem posiłków, a potem powstało Green Belly.

    Feliks: Fajnie. Wspomniałeś, zanim zaczęliśmy nagrywać, że w 2014 r. testujesz rynek, pracujesz, jak powiedziałeś, z ówczesnym naukowcem zajmującym się żywnością i przeprowadziłeś serię miękkich premier, chyba tylko po to, by przetestować rynek, aby zobaczyć, czy istnieje człowiek tam dla produktu takiego jak ten. Opowiedz nam trochę o tym. Przede wszystkim uwielbiam usłyszeć więcej o tym, jak nawiązałeś kontakt z tym naukowcem zajmującym się żywnością, a następnie powiedzieć nam trochę więcej o tym, jak pracowali razem, aby stworzyć, jak sądzę, różne iteracje lub różne pierwsze iteracje produktu?

    Chris: Jasne, zdecydowanie. To dobre pytanie, ponieważ nie wiem, dla wszystkich słuchaczy, którzy zajmowali się rozwojem produktu lub myśleli o rozwoju produktu, nie miałem żadnego doświadczenia w jedzeniu i odżywianiu, nawet jeśli o to chodzi. Jedyne tło, które miałem, jak powiedziałem, to to, że byłem wielkim turystą i wiedziałem, co się dzieje, byłem zaznajomiony z tym, co jest na rynku. Znałem rynek znacznie lepiej niż opracowywałem produkty. To był obszar, który doceniam bardzo wcześnie, nie będzie to coś, na co zamierzałem poświęcić dużo czasu, próbując doszlifować i stać się ekspertem. Po prostu przyznałem, że odżywianie jest czymś, o czym nic nie wiedziałem. Próbowałem znaleźć wykonawcę i wiedziałem, że chcę kontrahenta zamiast pracownika, więc przeszukałem internet w poszukiwaniu jakiegokolwiek naukowca / szefa kuchni, który pomógłby opracować ten posiłek, więc ostatecznie myślę, że teraz nazywa się Upwork, ale wtedy nazywał się Elance. Nie wiem, czy pamiętasz, kiedy to się tak nazywało. Jest badacz żywności i tak, pomógł mi sformułować produkt, a potem zrobiliśmy wiele iteracji i zabrałem produkt na różne festiwale turystyczne, naprawdę próbując uzyskać informację zwrotną, mówiąc: „To ma za dużo soli. Ten smak jest zbyt słodki. To jest zbyt chrupiące, zbyt suche”, wszystkie tego rodzaju rzeczy. Wtedy nabrałem pewności co do produktu, chyba około lipca 2014 roku. Mówimy o miękkich premierach produktu. Naprawdę nie wiem, kiedy widziałem to jak miękki start. Dla mnie to był początek, ale patrząc wstecz, naprawdę nie miałem doświadczenia w przedsiębiorczości. W dzisiejszych czasach, kiedy wypuszczam rzeczy, mam wrażenie, że naprawdę mam dużo więcej wiedzy na temat tego, jak i jak to zrobić, i wiem, że w tamtym czasie naprawdę nie wkładałem tak wiele wysiłku, jak powinienem, aby uruchomić produkt . Konkretnie to, co robiłem, to chyba zasadniczo zasięg PR. Miałem kilka powiązań, bardzo małych powiązań ze średnimi celebrytami wędrownymi, jeśli wolisz, od tak wielu wędrówek z plecakiem. W pewnym sensie wysłałem im to, aby uzyskać informacje zwrotne i sam zrobiłem wiele zimnych działań. Jest bloger, każdy, kto robi cokolwiek na świeżym powietrzu, szczególnie w przestrzeni z plecakiem, do której kontaktowałem się przez zimny e-mail, mówiąc: „Hej, mam te Green Belly Meals, to dwa bary. Są zapakowane w tonę pożywienia. Czy jesteś zainteresowany ich wypróbowaniem i przekazaniem nam opinii?” Co najmniej powiedzieliby: „Hej, to darmowe jedzenie, dlaczego nie?” Wysyłałem im kilka produktów i tak, odpowiadaliby mi, mówiąc: „Hej, to też jest zbyt suche…” cokolwiek lub mówiliby: „Hej, jest super. Czy masz coś przeciwko, jeśli opublikuję to na moim blogu? Tak właśnie było i właśnie ustawiłem surowy szablon w Shopify, niejako gotowym szablonie Shopify, i zacząłem bardzo szybko generować sprzedaż, korzystając z tej metody wysyłania darmowych produktów do influencerów. Myślę, że największym w tamtym czasie był Bicycling Magazine. Magazyn Bicycling odebrał Green Belly i zrobił wszystko, tak naprawdę jesteśmy na pierwszej stronie Bicycling.com. To było naprawdę fajne. To były pierwsze etapy premiery pod koniec 2014 roku, po tym, jak produkt był gotowy do użycia, to naprawdę zasięg PR i naprawdę docierający do grona różnych blogerów i turystów i tego rodzaju tłumu.

    Felix: Tak, zdecydowanie chcę za chwilę opowiedzieć więcej o twoich doświadczeniach z PR. Powiedziałeś coś wcześniej, co naprawdę przykuło moją uwagę, a mianowicie, że wiedziałeś dużo o rynku, ale nie wiedziałeś zbyt wiele o produkcie, który ostatecznie rozwijasz, o produktach spożywczych. Nasuwa się pytanie, dlaczego nie spróbować znaleźć kategorii produktów, o której również wiedziałeś? Co sprawiło, że nie zawsze byłaś taka pewna, ale co sprawiło, że chciałeś podjąć to ryzyko i spróbować zbudować produkt, o którym nie wiedziałeś zbyt wiele, mimo że miałeś duże doświadczenie w znajomości rynku, ponieważ jesteś idealny w zasadzie klient docelowy.

    Chris: Tak, to dobre pytanie. Myślę, że po spędzeniu kilku lat w tym biznesie byłoby to coś, co powinienem był rozważyć bardziej uczciwie, ale w tamtym czasie był to tylko pomysł. Byłem naprawdę przywiązany do tego pomysłu i pomyślałem, że na rynku jest pustka, więc myślę, że szczególnie na początku chodzi o sam pomysł, niekoniecznie o wykonanie. W tamtym czasie ten pomysł po prostu… Mógł wypełnić pustkę na rynku, więc naprawdę miałem obsesję na punkcie tworzenia tego produktu w przeciwieństwie do czegoś, o czym mogłem wiedzieć więcej lub coś w tym rodzaju.

    Felix: Kiedy nie wiesz o produkcie ani o tym, jak jest on rozwijany, takim produkcie jak ten, w jaki sposób możesz zatrudnić tego wykonawcę, tego naukowca żywności, aby ci pomógł, ale w jaki sposób upewniłeś się, że jesteś w stanie wnieść swój wkład wiedza do rozwoju tego produktu? Jak bardzo byłeś w to zaangażowany, aby przekazać swoją konkretną opinię, czy też podałeś zakres naukowcom zajmującym się żywnością?

    Chris: Trochę znajomości rynku Byłem bardzo dobrze zaznajomiony z posiłkami z plecakiem, więc są one jak wiele liofilizowanych posiłków. Nie wiem, czy słyszeliście o Mountain House lub Backpacker's Spiżarnia, niektórych z tych facetów, którzy robią zasadniczo proszek ryżowy, suszone mięso i suszone warzywa, a wlewa się tam gorącą wodę i zamyka. Jest tam również milion barów, więc znałem wiele rzeczy, które były na rynku, tylko z moich własnych kubków smakowych. Od tego momentu to dało mi trochę pewności, kiedy dostaniemy nawet bardzo surowe produkty z wczesnych etapów. Wysyłał mi próbki i generalnie mogłem go poprowadzić jak efekt 80/20. Mógłbym poprowadzić go 80% drogi i powiedzieć: „Wiesz co? To po prostu zbyt X lub zbyt Y.” Kiedy mamy już 80% produktu, ostatnie 20% to rodzaj pozyskiwania opinii innych ludzi, nie tylko kubków smakowych Chrisa.

    Felix: Pojechałeś i zabrałeś go na te festiwale i spotkałeś się z innymi turystami lub innymi ludźmi na świeżym powietrzu, aby nakłonić ich do wypróbowania produktu. Jakie było twoje podejście? Jak do nich podszedłeś? Jakie pytania zadałeś, aby upewnić się, że otrzymujesz właściwe opinie?

    Chris: Myślę, że po pierwsze, tak jak w sklepie spożywczym, widzisz coś w rodzaju wykałaczek, posiekane małe batoniki na tacy z wykałaczkami, ale pasuję do dużego limonkowo-zielonego afro. Chciałem tylko, jak sądzę, zwrócić na siebie uwagę i przykuć uwagę niektórych ludzi. Zdecydowanie wyróżniałam się w tłumie spacerującym po festiwalu pieszych wędrówek w dużej limonkowej peruce. Tak, po prostu podejdź i powiedz: „Hej, w ciągu najbliższych kilku miesięcy wprowadzimy nowy produkt, bardzo chciałbym poznać Twoją opinię, chcesz trochę darmowego jedzenia?” Chodząc dookoła, rozdając darmowe jedzenie, naprawdę nie jest trudno je rozdać. Niektórzy ludzie po prostu chcieliby, żebyś szedł gdziekolwiek po sklepie spożywczym i dostawał darmową próbkę, to tak: „W porządku, darmowe jedzenie. Pójdę dalej. Z pewnością jest pewien procent ludzi, którzy naprawdę chcieli poświęcić Ci całą swoją uwagę na to, co o tym sądzą, czego obecnie używają, czego obecnie nie lubią w swoich produktach. Naprawdę nie miałem sztywnego systemu pozyskiwania, zbierania informacji zwrotnych od ludzi. Po prostu rozdałem próbki i zobaczyłem, co myślą ludzie i czy są jakieś spójne z tym, co myślą.

    Felix: Tak, myślę, że kiedy już zanurzysz się w społeczności wokół swoich klientów, nie możesz nic na to poradzić, ale przyjmiesz opinie, które ci dają. Nie musi to być super formalna ankieta ani nic, po prostu wyjście tam i wysłuchanie ich w końcu przeniknie do twojej własnej psychiki i pozwoli ci trochę lepiej zrozumieć ich perspektywę. Myślę, że jedną z trudności jest jednak to, że zwłaszcza w przypadku produktu takiego jak ten, który ma smak, można uzyskać sprzeczne opinie, gdy ludzie mogą powiedzieć, że jest zbyt słony, ktoś może powiedzieć, że nie jest wystarczająco słony. Co robisz, gdy pojawia się taki konflikt?

    Chris: Tak, to na pewno się wydarzyło. Mamy to do dziś. Cały czas otrzymujemy wiadomości mówiące: „Spraw, by było słodsze. Spraw, by było bardziej słone. Dlaczego jest tak sucho? Dlaczego jest tak mokro?” Wszystkie tego rodzaju rzeczy. Myślę, że tak, musisz po prostu trzymać się czegoś, co wydaje się słuszne, co wydaje się być powszechnym konsensusem, co jest właściwe dla moich kubków smakowych. Po prostu biegnij z tym. Nie będziesz w stanie zadowolić wszystkich w tłumie. Tak długo, jak możesz zadowolić większość ludzi, myślałem, że to całkiem nieźle.

    Felix: Tak, może po prostu zwróć uwagę na wiele trendów, tematów, a jeśli chodzi o podział 50/50 na rzeczy, być może będziesz musiał kierować się własną intuicją, której zdecydowanie nie powinieneś lekceważyć. Wygląda na to, że zaczynałeś po raz pierwszy i nawiązałeś do tych miękkich startów. W tym czasie wydaje mi się, że miękkie premiery to po prostu uruchamianie i iterowanie produktu. Czy były pewne rzeczy, których dowiedziałeś się o tych miękkich wydaniach, które na pewno chcesz naprawić, zrobić ponownie lub zrobić lepiej, gdy zamierzasz je uruchomić? Na przykład, gdy oficjalnie uruchomiono firmę lub kiedy przeprowadzasz jakiekolwiek przyszłe premiery, czy nauczyłeś się czegoś z tych wczesnych dni, co uważasz, że zrobisz dobrze, czy zrobisz to ponownie z przyszłą premierą?

    Chris: Było kilka, myślę, że można je nazwać fazami wprowadzania na rynek, a pierwszą, którą właśnie przeszliśmy, była promocja miękkiego blogera, która brzmiała po prostu: „Hej, właśnie dostaliśmy ten minimalnie opłacalny produkt, który chcieliśmy zobaczyć, testując wody”. to była premiera A. Uruchomienie B z kickstarterem na początku 2015 roku, a następnie uruchomienie C miało miejsce kilka miesięcy po tym, jak kickstarter wszedł na rynek i powiedział: „W porządku, teraz mamy nową stronę. Mamy nowe opakowanie. Mamy markę. Mamy nowy obiekt. Mamy trochę pieniędzy. Jesteśmy gotowi, aby to właściwie popchnąć. Każdy z tych startów miał po prostu zupełnie inną mentalność dla każdego z nich. Tak, za jakiś tydzień wypuszczamy coś nowego, więc takie będzie podejście. Ten produkt również bardzo różni się od innych, ale tak naprawdę najważniejsze było ustalenie daty. Rozmawialiśmy o miękkim uruchomieniu, to było bardzo jak: „Hej, chłopaki. Hej, mamy te produkty. Czy mógłbyś nam przekazać jakąś opinię?” Nie ma ostatecznego wielkiego odsłonięcia. Myślę, że to coś, co chciałem zrobić. Gdybym miał ponownie uruchomić Green Belly, powiedziałbym: „Mamy trudną datę uruchomienia”, nie tylko strona się teraz sprzedaje, może uda nam się wyprzedać za kilka tygodni, kiedy wyślemy komuś te próbki . Bardzo chciałbym mieć wszystko wstępnie ustawione. Wyślij wszystkie próbki za jednym razem do mnóstwa różnych wpływowych osób, a następnie przygotuj stronę docelową z e-mailem, w którym możesz wyrazić zgodę i powiedz: „Hej, chłopaki. Wprowadzamy ten niesamowity nowy posiłek z plecakiem w dniu X, Y, Z. Zarejestruj się tutaj, aby jako pierwsi się o tym dowiedzieć” i naprawdę buduj ten szum i miej naprawdę trudną datę premiery, ponieważ wcześniej była bardzo miękka . Sprzedaż w pewnym sensie napłynęła, a potem możemy od czasu do czasu wybuchnąć, gdy większy bloger coś opublikuje, ale tak, to byłaby zdecydowanie jedna rzecz, to zbudowanie szumu, a następnie nadanie mu trudnej daty do uruchomienia. To na pewno byłoby coś.

    Felix: Dlaczego myślisz, że to jest… Myślę, że dlaczego powiedziałbyś, że byłoby to lepsze podejście do uruchomienia wszystkiego na raz, niż ta powolna strużka, o której wiesz, że może trwać… Szum może nie trwać dłużej, ale w pewnym sensie ciągle karmisz silnik marketingowy, jak sądzę, przez długi okres czasu, a nie kosztować obrotu w jednym momencie bez oficjalnej daty? Dlaczego miałbyś skłaniać się ku temu?

    Chris: Tak, myślę, że byłoby to trochę… Ustawiasz swoje domino w kolejce, wkładasz wszystkie swoje zasoby, upewniając się, że przekroczyłeś t i postawiłeś kropkę nad swoim „i” przed czasem. Kiedy idziesz, było to po prostu coś w rodzaju: „Zrobimy to, poprawimy tamto”, ale to tak, jakbyś wyznaczył twardy termin, to tak, wiesz co, kiedy mamy twardy termin, możemy… W tym celu w pewnym momencie, jak Facebook radził sobie znacznie lepiej na ich, nie wiem, jak ich nazywają, ale ich współczynniki postów, w tym czasie uzyskujesz znacznie większy zasięg z Facebookiem, więc to tak, jakbyśmy mogli ustawić nasz serwis społecznościowy media lepiej mówiące: „Oto nasz plan”, przedpremierowe, na żywo i na następny tydzień, a także nasza strategia e-mailowa. Mogliśmy naprawdę uzyskać pewną synergię ze wszystkimi różnymi kanałami marketingowymi z tą trudną datą premiery, która poza tym, że wszystkie działają niezależnie. To było jak: „Ok, opublikujemy tutaj kilka rzeczy. Opublikuj tam jakieś rzeczy, wyślij e-mail tutaj, wyślij e-mail tam.” Dzięki twardej dacie uruchomienia to tak, jakbyś łączył wszystkie te ścieżki i po prostu umieszczał je w jednym trudnym punkcie.

    Felix: Tak, jedną rzecz, o której słyszałem o robieniu tak mocnego startu na raz i wypychaniu wszystkiego na raz, jest to, że zaczynasz pojawiać się wszędzie. Nawet jeśli będzie to krótszy okres czasu, zaczniemy pojawiać się wszędzie, wyglądasz jakby był większy niż w rzeczywistości, prawda? Wyglądasz jak: „Wow, wszyscy to obejmują”. Dodaje trochę legitymacji młodym i nowym, rozpoczynającym nowy biznes i myślę, że jest to jedna z korzyści, która czasami jest pomijana, jak mówisz. Myślę, że kiedy ludzie po raz pierwszy zaczynają swój biznes po raz pierwszy, uczą się na bieżąco i umieszczają elementy tu i tam. Nie sądzę, że jest z tym problem, zwłaszcza gdy musisz po prostu zacząć, ale jak mówisz, kiedy już to rozwiążesz, kiedy masz firmę i robisz przyszłe premiery lub nowe produkty, nowe linie produktów Myślę, że zdecydowanie sensowne jest ustawienie wszystkich naraz. Myślę, że problem polega na tym, że zarządzanie brzmi jak dużo, prawda? Ponieważ nie skupiasz się już tylko na jednym blogu tygodniowo, skupiasz się na 50 blogerach lub jakakolwiek liczba jest. Koncentrujesz się na wielu ludziach, wielu kawałkach, którymi żonglujesz jednocześnie. Jak sobie z tym dzisiaj poradzisz? Jakieś wskazówki, jak to wszystko połączyć i jak poradzić sobie z tak dużą premierą?

    Chris: Nie wiem, czy mam jedną radę. Ogólnie rzecz biorąc, wiąże się to z odrobiną doświadczenia, po prostu wiedząc, gdzie umieścić swoje zasoby, a gdzie nie. Kolejna premiera produktu, którą zamierzamy zrobić, z pewnością zostanie zrealizowana w mniej więcej ułamku czasu, niż poprzednie etapy, o których wspomniałem, etapy, które przeprowadziliśmy w przeszłości. Myślę, że wiąże się to z odrobiną doświadczenia, wiesz, co zadziałało w przeszłości, a co nie działało i być może gdzie zmarnowałeś trochę zasobów w przeszłości. Chodzi mi o to, że przy następnej premierze produktu byłoby nam po prostu bardzo ciężko, upewnijmy się, że nasza lista e-mailowa wygląda czysto. Upewnijmy się, że mamy dobrą strategię e-mailową. Wysyłamy e-mail przed uruchomieniem, datą premiery, a następnie e-mailem uzupełniającym, więc to byłaby jedna wielka rzecz, mam na myśli, że otrzymanie pierwszej sekwencji i e-maili byłoby ogromne. To nie było coś, co mieliśmy wcześniej. To była bardzo nie tylko mała lista e-mailowa, ale nie była bardzo, jest niechlujna, jeśli chodzi o jej organizację. Tak, myślę, że wielką rzeczą byłoby trochę doświadczenia, po prostu wiedza, gdzie alokować swoje zasoby i wiedza, gdzie może być stratą czasu.

    Felix: To też może nie być zła rzecz, kiedy uruchamiasz wszystko na raz. Zmusza cię do mądrego wybierania swoich działań, ponieważ kiedy masz dużo czasu, kiedy dajesz sobie dużo czasu, po prostu zaczynasz bawić się w wiele rozrywek bardziej niż rzeczy, które faktycznie poruszają igłą. Czy pamiętasz, ile zainwestowałeś na początku, aby przejść do tego etapu posiadania produktu, z którego jesteś zadowolony? Może nawet przed wprowadzeniem na rynek kick startera, a może do czasu, gdy wydasz fundusze na zatrudnienie kogoś, kto pomoże ci w rozwoju produktu i pojawi się iteracja, że ​​byłeś szczęśliwy i dumny z rozpoczęcia sprzedaży. Czy pamiętasz ile początkowo cię to kosztowało?

    Chris: Tak, już mnie o to pytano i wiem, że podałem różne liczby dla tej odpowiedzi. Szczerze mówiąc, nie znam dokładnej odpowiedzi. Nigdy nie wróciłem i faktycznie widziałem te wczesne liczby, ale zaryzykowałbym stwierdzenie, że kontrakt z naukowcem ds. żywności, a naukowiec ds. żywności, sześć miesięcy z własną pensją, zdobyciem witryny, uzyskaniem wszystkich tych wczesnych opakowań, zaryzykowałbym powiedzenie 15 000 dolarów. Myślę, że patrząc wstecz mógłbym to zrobić nawet za mniej i zdecydowanie lżej, ale tak, powiedziałbym, że z grubsza 15 000.

    Felix: Jakie wyzwania, jak sądzę, napotykasz, rozpoczynając biznes, który zasadniczo jest tak samo nietrwały, prawda? Ponieważ jest to produkt spożywczy i zakładam, że będzie trwał dłużej niż inne produkty spożywcze ze względu na charakter samego produktu, ale w końcu się zepsuje. Czy są jakieś wyzwania, które, jak sądzę, napotkałeś, a które Twoim zdaniem mogą dotyczyć produktów spożywczych?

    Chris: Tak, zdecydowanie tak było, mówisz o wczesnych etapach i wyborze produktu do wprowadzenia na rynek dla własnego nowego biznesu, to jest coś, za co zdecydowanie nie doceniałem, to trwałość i potencjalnie wygasające zapasy. Jest to ciągłe push pull, z którym mamy do czynienia przy zarządzaniu zapasami, prawda? Chcesz mieć pewność, że możesz sprostać wymaganiom klientów, więc jeśli ludzie zamawiają, nie brakuje ci zapasów, które nie są dobre, a wtedy po prostu tracisz pieniądze. Również z drugiej strony nie chcesz nadprodukować i mieć mnóstwo ekwipunku, który może potencjalnie wygasnąć i nie można go kupić. To jeden z naszych zdecydowanie bolesnych punktów, to zajmowanie się zapasami i zapewnianie, że mamy komfortowy poziom, który nie jest nadmiernie lub niedostatecznie wyprodukowany. To po prostu zajmuje nam dużo czasu. A także pozyskiwanie składników i tego typu rzeczy. Mamy zapasy składników, którymi również trzeba zarządzać. Nie powiedziałbym, że [niesłyszalne 00:24:19] chodzi o pójście do jedzenia i odsunięcie się od niego z tego powodu, ale zdecydowanie jest to coś do rozważenia. Wielu przedsiębiorczych kumpli, na początku może mieć produkt cyfrowy, który w ogóle nie ma zapasów lub mogą mieć produkt fizyczny i być na Shopify, ale ich zapasy nie psują się i mogą być czymś niezwiązanym z żywnością, ale jest to miłe rzecz, z którą nie mam do czynienia.

    Felix: Na pewno. Myślę, że wspomniałeś, że kiedy już udało Ci się uruchomić tę stronę, biznes zaczął działać dość szybko. Czy byłeś w stanie nadążyć za tym zapotrzebowaniem na wczesnym etapie, gdy sprawy toczą się tak szybko? Zwłaszcza, że ​​mówisz, że jednym z problemów jest zarządzanie zapasami.

    Chris: Nie. Generalnie nie byłem w stanie. Pierwsze półrocze sprzedaży było bardzo niekonsekwentne, ale też mieszkałam w domu z mamą. Naprawdę próbowałem to załadować i miałem trochę oszczędności, które pozostały z mojej księgowości, mojej pracy w księgowości w firmie, której używałem do tego. Tak, robiłam wszystko ręcznie z mamą w kuchni mojej mamy. Kiedy zdobyliśmy duży PR, żeby to popchnąć, gotowaliśmy dzień i noc w kuchni, starając się sprostać wymaganiom. Szczerze, nie mieliśmy zbyt wiele. Zrobiliśmy to, co musieliśmy zrobić, kiedy musieliśmy, ale tak, myślę, że dużym krokiem dla Green Belly było stworzenie odpowiedniego obiektu, który naprawdę pomógł mi zdjąć to z talerza, nie musieć sobie z tym radzić, a także spełnienie, realizacja zamówień, tego typu rzeczy. Tak, są naprawdę dni, kiedy radzenie sobie z tym zapotrzebowaniem było zdecydowanie czymś bardzo, bardzo stresującym, jak również jesteś na pracy i realizacji zamówień, tego typu rzeczy.

    Felix: Tak, myślę, że to również interesujące, aby porozmawiać o tym zakładzie, który stworzyłeś, ponieważ zdecydowanie różni się on od typowych producentów dóbr fizycznych, o których mówiło wielu słuchaczy, wielu innych gości, więc powiedz nam trochę trochę więcej na ten temat. Czym różni się od, jak sądzę, typowego fizycznego zakładu produkcyjnego?

    Chris: Jasne. Tak, nie wiedząc zbyt wiele o innych fizycznych produktach i sposobie ich wytwarzania, ale rozumiem, że będą one wykonywać duże serie rzadziej. Może raz w roku wchodzą do produkcji, a potem siedzą na inwentarzu przez rok, a potem następny sezon się kręci, jeśli mają nowy [niesłyszalny 00:26:55] lub nowy styl, wrócą do produkcji ponownie przez następny rok . Tak, Green Belly jest oczywiście inny. Właśnie omówiliśmy fakt, że jest nietrwały. Mamy placówkę w Kentucky. Były wspaniałe. To wymagało ode mnie wielu zimnych telefonów i wielu Google. To zajęło dużo czasu, aby znaleźć dobrego partnera, który według mnie działa, ale ogólnie chciałem znaleźć kogoś, kto już zajmował się produkcją żywności. Znowu krzywa uczenia się [niesłyszalne 00:27:28], kiedy muszę być odpowiedzialny za uzyskanie, zrozumienie wszystkich przepisów USDA dotyczących uruchomienia tego obiektu. Nie chciałem szkolić pracowników, by zajmowali się jedzeniem. Po prostu nie jest to obszar, który bardzo dobrze znałem, i chcę uzyskać zakład, który już był przygotowany do robienia własnego jedzenia i nie miałby nic przeciwko podziałowi kosztów ogólnych między nas dwoje. Tak, spędziłem dużo czasu na ich szukaniu, a potem znalazłem dobrego partnera, który ma trochę dodatkowej przestrzeni do przechowywania. Mieli również dodatkowy czas i dyspozycyjność w swoim zakładzie, aby przejść do produkcji i produkować żywność, a także mieli pracowników, których mogli przydzielić do tego. Stamtąd opracowaliśmy kontrakt i powiedzieliśmy: „Hej, będziemy z nimi produkować mniej więcej co tydzień”. Produkują Green Belly prosto z tego zakładu i wysyłają ze swojego zakładu.

    Felix: Znalazłeś też inną markę żywności, która nie znajdowała się w jakimś zakładzie na dużą skalę. Po prostu produkowali swoje własne produkty, a potem kontaktujesz się z nimi, aby sprawdzić, czy mają dodatkowe, jak sądzę, przepustowość do przejęcia twoich produktów, czy tak do tego podeszłeś?

    Chris: Tak, dokładnie. Moje początkowe podejście byłoby takie, jak mogłoby się wydawać, że jest tam milion barów. Może pójdziesz dalej i nie znajdziesz innego producenta batoników, co nazywamy co-packingiem i co-packingiem, czyli współprodukcją, marką własną z Twoim produktem [niesłyszalne 00:29:05] rozwiązaniami. Rozmawiałem z kilkoma firmami barowymi. Wygląda na to, że mogą dobrze pasować. Zawsze jest coś, co by z nimi nie wyszło. Ten duży był od razu, to minimalne ilości zamówienia, na które wpada wiele osób. Chcemy zrealizować nasze zamówienia na szybkie startery, które właściwie nie pamiętam, ile posiłków faktycznie robimy z tego pierwszego kick startera, ale było to może 5000 posiłków, 10 000 posiłków z tego pierwszego biegu. Tak, wiele osób nawet rozmawiało z nimi, żeby pobiegać do baru. Chcieli pół miliona. To było jak: „Po prostu nie możemy sobie z tym poradzić”. Drugą rzeczą było to, że mamy unikalne opakowanie, więc mieliśmy woreczek zapinany na zamek, a ty masz dwa batony w tym opakowaniu, więc większość producentów batoników nie robi tego. Posiadają pakiety pojedynczych batonów. Nie mogli zapakować dwóch batonów do jednego opakowania, więc właśnie tam uderzyłem w wiele ścian i zapytałem: „Jak u licha mamy to zrobić?” Wrócił do: „Dlaczego nie znajdziemy kogoś, kto już produkuje żywność i może to robić na mniejszą skalę?” To jest dokładnie trasa, którą poszliśmy i tak, było świetnie. To dobry obiekt, mamy z nimi dobre relacje. Mogą również skalować się z nami, robić więcej, gdy potrzebujemy, w miarę jak się rozwijamy. To dobrze się układało.

    Felix: Bardzo podoba mi się to podejście, ponieważ większość czasu ludzie będą szukać dostawców, którzy produkują dla wielu różnych marek, ale myślę, że jest to bardzo logiczne podejście, zwłaszcza gdy dopiero zaczynasz próbować znaleźć innego producenta żywności, inny dostawca, który chce nawiązać współpracę z kimś, aby pomóc mu pokryć część dodatkowej przepustowości. Jedną z rzeczy, które bardzo lubię w twoim produkcie, jest opakowanie. Wygląda bardzo profesjonalnie, wygląda bardzo czysto, a projekt jest niesamowity i wszystko. Jak to zrobiłeś? Jak to zaprojektowałeś? Jak właściwie powstaje opakowanie?

    Chris: Wspaniała epoka Internetu polega na tym, że początkowo zaczęliśmy od. Myślę, że pierwsze surowe opakowanie, jakie kiedykolwiek zrobiłem, pochodziło z, jak sądzę, po prostu projektowania graficznego opakowań żywności w Google, kilku różnych wykazów pojawiło się w Google. Firma, która to zrobiła, była po prostu niezbyt dobra, szczerze mówiąc dostarczyła kilka różnych makiet, a następnie dla mnie, ale ogólnie wszystkie makiety były bardzo podobne, więc nie dały mi żadnych wielkich wyróżników koncepcji powiedzieć: „Och, to było fajne. Pójdźmy w tym kierunku. Naprawdę dali mi bardzo wąski wybór koncepcji. Patrząc wstecz, zdałem sobie z tego sprawę, ale wtedy pomyślałem: „O tak, wygląda dobrze. Po prostu biegnijmy z tym. To, co zrobiłem w tej drugiej rundzie pakowania, o której teraz mówisz, Felix, to 99 wzorów. Czy znasz je?

    Felix: Tak, kocham ich.

    Chris: Tak, są niesamowite. Rzecz z 99 Designs polega na tym, że musisz zachęcić grafików i nie wiem, dla słuchaczy, po prostu szybko, 99 Designs to tak, jakbyś publikował projekt i na tej stronie powiedział: „Hej, Szukam projektu koszulki, opakowania, projektu logo”, cokolwiek. Następnie masz wszystkich grafików w 99 Designs. Rozumiem, że prawie każdy może być grafikiem w 99 Designs. Masz tę opcję udostępniania projektu tłumu i każdy może zobaczyć Twój projekt, a następnie zdecydować, czy chce pomóc zaprojektować go w oparciu o Twoje wymagania i cenę. Projektant, który faktycznie wykona dla Ciebie ostateczny projekt, otrzyma nagrodę pieniężną. Wysłaliśmy projekt, nie pamiętam za ile to było. Umieściliśmy na nim przyzwoitą metkę z ceną. To było kilka tysięcy dolarów za jakieś wysokiej jakości opakowanie i gwarantowaliśmy też, że damy pieniądze. Istnieje również opcja, w której nie musisz gwarantować pieniędzy, więc jeśli opublikujesz projekt na 99 Designs, nie otrzymasz żadnych dobrych projektów, możesz po prostu powiedzieć: „W porządku, nie, dziękuję. Wychodzę." Żadne pieniądze nie są przyznawane lub możesz je zamknąć, mówiąc: „Bez względu na wszystko, zapłacimy komuś te pieniądze”. Gdy zrobisz to w 99 projektach, jakość i liczba projektantów, którzy rzucają się na twoje opakowanie, znacznie wzrasta. Tak, zamknęliśmy przyzwoitą sumę pieniędzy i wielu projektantów wyrzucało świetne projekty. Wtedy też, co było zabawne w tamtym czasie, to zbudowaliśmy nasz biuletyn po tym, jak powiedzieliśmy: „Hej, oto sześć najlepszych obecnie koncepcji opakowań. Stworzyliśmy małą ankietę.” 99 Designs faktycznie tworzy dla ciebie tę ankietę, a potem tak jakby mówisz: „O czym wszyscy myślicie?” Potem to opakowanie, które teraz w przeważającej większości wygraliśmy, więc to wystarczyło, aby kontynuować. Tak, 99 wzorów było świetne.

    Felix: Właściwie miałeś swoją listę e-mailową, twoi klienci, potencjalni klienci głosowali na projekt, który najbardziej im się podoba?

    Chris: Dokładnie. This packaging was being designed, we raised almost $20,000 from that kick starter so that money was going towards creating the Green Belly Meals so we had a few months between raising the money and actually delivering the product. Those few months was, a part of that was winding up the packaging so I said, “Hey, guys, you gave us your money for the kick starter. Here we're going to design the packaging for you. What do you all want?” That was also kind of just some feedback for what direction should we take the packaging for when we're actually live and selling on the site.

    Felix: Super. You mentioned earlier on that the soft launches and even your approach today is to work with these influencers. You sent free products to them. Tell us a little bit about this, this approach, how did you reach out to these influencers? How did you present to them this essentially free product for them to try out? Because I'm sure that especially the more popular ones they get inundated with these kind of, “Hey, try my product. Try my product out.” How do you stand out, I guess in that kind of environment?

    Chris: Yeah, a couple of things. One is I hear other entrepreneurs talking about when they do PR outreach they create a template and then hand it over to their VA to mass blast different influencers and they don't seem to have much success. The approach I've done has been very, pretty personal. I don't know if you mind me even mentioning, Felix, when I was talking to you about coming on the podcast I was really … I try to be specific to you and I also try to make sure the email wasn't too long when I was talking to you. I want to just say, “Hey, Felix.” I truly am trying to talk to you and I also want to make sure that you don't have too much to read for this so don't make it an overwhelmingly long email.

    Felix: Just to jump on that. That was one of the best kind of outreach emails I've seen because one thing that you did I really like and I think will work really well for anybody reaching out to PR is that you gave me a bunch of ideas for essentially titles for the podcast and give me an idea for the structure that might come out of the podcast and that really helps a lot because I was reading through and I was like, “Wow, these are pretty enticing titles I can imagine what this podcast would be like.” It makes my job a lot easier which makes it a lot easier for me to say, “Yes, come on the podcast.” I think that's the same case for anybody that you reach out to whether it be bloggers or influencers.

    Chris: Yeah, that's [inaudible 00:37:11] we have on the call right now who I was actually pitching, that's a perfect example. It's just that, keeping in mind what the PR outlet wants so understanding them a little bit more than just, “Hey, how can this PR outlet get my product listed?” It was more like, “What is this outlet writing about?” If they are an ultra light backpacking blog I might say, “Hey, we're an ultra light meal. I've got an Appalachian Trail background.” Kind of make it a little more catered to them so taking a step back, I personally pitch everybody. I make sure my signature says founder. I think that says a lot more than a team member, right? It shows that the founder is actually reaching out, it's from my personal email. I address everybody very specifically so I mean I'll definitely use the custom name. I won't just say, “Hey there.” I'll definitely try to say something a little bit unique about them like I enjoy X, Y, Z about whatever they are writing about and then I really try to make sure my pitch is very specific to what they are writing about. It's almost like if you apply for a job you want your resume to nail the qualifications and requirements for that job posting as opposed to just say, “Hey, I'm good at everything.” That's not really very applicable to that job so similar thing when you reach out to PR at least I've noticed this when you reach out to somebody, make it very specific to them. Make sure your pitch is not too long. I mean, I think ideally four sentences. Talk about them, what can you do for them, what do you have for them. Whether you're wanting to do a guest post or why do you want to give your product to them, say why is your product really beneficial for them and their audience.

    Felix: Super. When you do reach out to these PR outlets you're doing it one by one which obviously will take a lot of time not just to produce the emails but to do your research into these emails. Are there any ways to stack the odds in your favor to make sure that they … Maybe not so much with the PR and bloggers but the influencers, the people that are posting on Instagram or posting on social media to get them to share the product even though you're going to send them for free. Any ways to increase the odds of them actually trying to product and then sharing with their followers?

    Chris: Sure, that's something I would like to get better at. It's not something I've been the best at. Yeah, I think that's a little bit of a side step but that's something … Affiliate programs would be to say, “Hey, if you share with our custom link and refer any sales we'll give you 10 or 15% of all sales referred.” I think that's one approach that we could do. That's not something we've done. We've done a little bit of it and has not been successful. It's something I would like to polish more is really trying to line up an army or Green Belly disciples, if you will, yeah really incentivize them to push it somewhat systematically. If that's on their social media or whatever their main outreach method is, if that's social media or email or in person, at events or at a race or whatever that might be. That's something we honestly have not been too good at is really once we reach out to them say, “Hey, will you post this or will you not post this? I wonder will you post this.” It's been a very hands off process which hey, maybe that has worked to our benefits. It's no pressure kind of if you want to try this, great. If you want to write about it, great, if not, no worries. Maybe that actually has been a good approach but in general that's something I want to work at is getting a more consistent system for some of those influencers to being on the Green Belly team, if you will.

    Felix: Zrozum. One thing you mentioned to me I think in the emails, one was about the struggles of being a solopreneur. I spoke into this, spoken to a few entrepreneurs about this about basically the lonely journey, right? Because most of your friends at least initially aren't going to be entrepreneurs, are not going to be not necessarily understand what you're trying to do. They are following specific track basically working a day job, staying on that and then you're doing something completely different. The challenges, a lot of the ways that people think about earning an income, earning a living, tell us about this. Did you feel this early on? Did you feel like, “Man, this is a lonely journey”? Did you feel like it was not that bad? What was your experience early on being a solopreneur?

    Chris: Yeah, I mentioned when I first started this I was living with my parents, man. Looking back it was not fun times, man. I was truly lonely and there's not really from the emotional side of things it's lonely but also from the business side of things I need feedback. If I'm thinking about doing something I want to know, “Hey, is this a bad idea? Hey, is this where I need to be allocating my resources at this point? Hey, this worked in the past. Should we be doing more of this? This didn't work in the past, should we try to fine tune that?” All that kind of stuff is difficult I think going solo. I think ways to combat that has been one just kind of pig-headed discipline, sticking to it and staying the course and gaining more experience while staying the course. That's definitely helped. The other thing, as time has gone on which we mentioned earlier on the call, Felix, the Dynamite Circle, that's one entrepreneurial community specifically that I've tapped into. I had a good buddy from college who's already in there and he was saying, “Hey, this community has really been helpful,” so I joined that and I went to their conference last year and yeah, that plugged me into a lot of people also doing the traveling working lifestyle. That community specific has been helpful. Then also, I guess traveling and being in little hub cities internationally so Medellin, Columbia was one. I'm in Chiang Mai, Thailand now. Austin, Texas was another one. I was there for a little while. Being in those communities and tapping into that online community has helped me meet in person a lot more entrepreneurs which has really helped fuel the ideas and feedback on the business. I think a lot of those people are solopreneur so we just talk. It's socializing. You might have a beer and talk football. We have a beer and talk business. It sounds weird but a lot of entrepreneurs they love business so it really helped tapping into some of those communities and almost developing somewhat of a social circle of entrepreneurs. We just talk about what are you doing with your business and it's not necessarily real formal thing like, “Hey, let's get down and talk about this,” really casual but that has definitely helped just having some entrepreneurial friends. The other thing is a little more structured is the actual mastermind. I just joined a mastermind. I kind of dabbled with some in the past that have been not successful. This one specific I'm in has been pretty successful so we have a weekly call and we put somebody on the hot seat every week which is an hour long call. The first 15 minutes is generally what you've been working on the past week and then the last 45 or 30, 45 minutes this one person specifically saying, “Hey, guys. I'm working on this problem. Let's get some feedback on it.” Then the other three on the call really dig into it deep and try to help solve that problem. I think those kind of things help being the solo guy and not having a co-founder or a real team at the top pushing the business hard.

    Felix: Do you find that a community or a mastermind, is this something that make sense at every stage? If they have no idea what kind of business you want to start yet, obviously you don't have a business yet, don't have a store up yet, is it too early to join a community or mastermind like this? Do you think that there's a place for no matter what stage you're in?

    Chris: This community specifically that I was talking about you have to have revenue. They do have I don't know what other guidelines but they do have some filtration process so if you're totally idea phase, that one will not be the best for you but yeah, I think that's a good point is finding a community or at least a group of people that are in a similar stage as you, it's really helpful. Yeah, I would say any stage, try to find somebody because right now I would prefer not to be in a mastermind with somebody who's in the product development phase as well as somebody who's making seven figures a month is not going to want to be in a call with me. Yeah, that's it, trying to find somebody who's in a relevant stage of business but by all means I would think it's extremely beneficial to have always at least some support group that's not just your buddies from corporate America. Really try to have somebody who's on a limb trying to push the limits doing their own thing.

    Felix: I think another kind of concern that some people might have about joining this masterminds is about how transparent you're expected to be with your business. The masterminds I've been part of, we'll talk about numbers, about revenue, about expenses, we'll talk about all that kind of stuff. Co o tym myślisz? Have you ever had legitimate fears about sharing much about your business? What kind of I guess advice you have for people that might be fearful of being too transparent with their business?

    Chris: Yeah, something similar with you, your call it sounds like you all are pretty transparent. I know this one specifically where it hasn't been going on that long maybe a couple of months but we're pretty transparent. I think the more transparent you are the more benefit everybody can provide advice and vice versa, you can provide them. It's hard to dig into a problem if you're not really knowing how severe it is or vice versa. If somebody's doing great, you want to know some numbers so I think I would always vote for being as transparent as possible. I think maybe a little bit is trust, making sure that people in your group aren't somebody that's going to be out there to get you but I think the chance are pretty slim. Mine specifically we're very transparent.

    Felix: We'll talk a little bit about you kind of alluded to this earlier about traveling and starting and running a business. We said earlier that you started this out of Georgia. You have your facility in Kentucky. I think earlier you said you're in Asia right now. Tell us about this. What are some of the pros and I guess cons with starting a remote business like this?

    Chris: Sure, the first thing I wanted to start a remote business because I wanted to travel. That was one of the big incentives of having Green Belly is I wanted to travel and I needed a cash [count 00:49:01] to pay for that. Yeah, it's been a blast kind of working and traveling. I would say when I first started I was really excited about going to different places. Traveling a lot. I quickly found that that was a productivity crusher. I first started off, I went down to Columbia and then Ecuador and Peru. I was moving around a lot staying a month or two at a time which was really draining. I quickly realized that that was just not best for productivity. It was constantly, you got to get in your groove when you got somewhere new you might not have any friends. Sounds like, okay you got to try to find, reach out for some friends and that takes time and you got to find your gym, you got to find your coffee stop to work at. You got to find your place that you want to live, make sure you have a good apartment that's near central town. Then you got to find your logistics to get to the next place. It was just very time draining. I've actually been in Chiang Mai, Thailand for almost a year now. I think I found a year is pretty comfortable so I think the next place I'll go probably would be for a year as well but yeah the big trade off is definitely the time drain. It's constantly trying to get reestablished in a new environment. It takes time. The big advantage is if you like to travel yeah it's a blast. Columbia was great. There's a huge entrepreneurial community in Medellin. It was fun tapping into that. There's a huge entrepreneurial community in Chiang Mai, Thailand. It's extremely affordable so I mean my partner right now is very nice. It's extremely affordable. Yeah and life here in general is very affordable. Fast internet. There are a lot of cities across the globe that have great set ups to work on your business. The big other trade off that was if you're doing stuff overseas, if any kind of clients we do a lot of business partnerships and that is very taxing to get on the phone late at night a lot of times with them that's a big drawback is being off with the time when you're over in Asia.

    Felix: Tak, zdecydowanie. For business like this that is remote and you have your team spread out everywhere, are there specific tools or apps that you heavily rely on to keep the business running all hours?

    Chris: I don't know if there's anything specific. We do Skype. I got a VA in the Philippines. Our facility, production and fulfillment is heavily email. Other than that, email is big. I know Slack is something a lot of people dabble with. I've not dabbled too much with Slack. I found them just like, “Why am I on this messaging service?” I don't know if it's because I don't have as big of a team that's constantly working together. Maybe it is the fact that we're in a different time zones that we're not all online at the same time but yeah, in general, email has been fine for us.

    Felix: A co z aplikacjami takimi jak aplikacje Shopify lub innymi ogólnie używanymi narzędziami?

    Chris: Tak, duży przychód się powtarza, więc mamy opcję subskrypcji Green Belly. Możesz dostać Green Belly co 14 do 60 dni, jak sądzę. Myślę, że to jest [niesłyszalne 00:52:25] ładowanie. Myślę, że istnieją dwie firmy, które wykonują aplikację subskrypcji, ale doładowują cykliczne przychody. Myślę, że tak by to się nazywało, ale to było świetne. Mamy pokaźną bazę subskrypcji przychodów, co jest naprawdę miłe. Wymaga to przyzwoitej ilości więcej obsługi klienta. Goshippo, którego użyliśmy do naszych etykiet wysyłkowych. Używamy recenzji produktów aplikacji Shopify do recenzji produktów. Mamy automatyczną wiadomość e-mail, która jest wysyłana do wszystkich klientów około tydzień po zakupie, rozmawiając, mówiąc, przedstawiając się im jako założycielowi, jeśli chcesz powiedzieć: „Prześlij recenzję produktu. Cieszymy się z tego.” Recenzja aplikacji Shopify była do tego dobra. Jest darmowy. Opiekun porzuceń, to kolejna sprawa. Abandonment Protector, który przywraca koszyk zakupów. Ktoś przychodzi do naszego kasy i rozprasza się lub decyduje, że nie chce kupować, cokolwiek, jest automatyczny e-mail, który wysyła do niego kod rabatowy, mówiący: „Wygląda na to, że porzuciłeś swój koszyk. Jeśli chcesz wrócić”, to na pewno te największe. Następnie nasze usługi e-mail marketingu. Właściwie jesteśmy w trakcie przechodzenia z Mailchimp na Constant Contact. Nie mogę za wiele zaświadczyć Constant Contact, czy będzie dobrze, czy nie. AppSumo, AppSumo jest tym, którego używamy, mamy wyskakujące okienko, które integruje się z naszą usługą e-mail marketingu, więc tworzymy wiele treści i przewodników z plecakiem, tego typu rzeczy. AppSumo to wyskakujące okienko, którego używamy do przechwytywania wiadomości e-mail, więc powie: „Jeśli zarejestrujesz się dzisiaj, damy Ci wszystkie nasze najlepsze przewodniki z plecakiem”, a następnie wyślemy do nich automatyczną wiadomość e-mail za pomocą AppSumo . To zdecydowanie, jeśli są jakieś inne aplikacje, jestem pewien, że mamy inne aplikacje, jeśli to robimy, nie używamy ich tak często. To są główne, których używamy.

    Feliks: Fajnie. Co dalej? Co dalej z Green Belly? Co planujecie na następny rok?

    Chris: Stary, w tej chwili coś wypuszczasz. Zasadniczo zamierzamy to zrobić, nazywamy to pudełkiem zbiorczym i nie będzie to do końca pudełko z abonamentem. Będzie to zasadniczo przypominało pudełko przedsprzedażowe, w którym współpracujemy z innymi firmami. Włóż kilka fajnych produktów z plecakiem do pudełka i przecedź je o 25% od wartości detalicznej. To jest coś, nad czym obecnie pracujemy. Jestem tym podekscytowany. To trochę uboczny krok dla Green Belly. To tak, jakbyśmy mieli prawie odsprzedawać produkty innych firm, ale myślę, że potencjał jest bardzo duży. Następnie, jeśli chodzi o punkt widzenia Green Belly, możemy oddać Green Belly w ręce wielu różnych klientów, których jestem z tego powodu podekscytowany. Uruchomiliśmy go, więc nie wiem, czy… Może całkowicie odpaść, o ile wiem, w którym to przypadku nie włożylibyśmy w to zbyt wielu zasobów. Potem inne rzeczy to tak, myślę o zrobieniu innego produktu, więc obecnie robimy posiłki i jedzenie. Zdecydowanie myślałem o drinku. Myślę, że dopracowanie wielu naszych istniejących kanałów marketingowych byłoby czymś, co chciałbym zrobić. Nie tylko wprowadzanie nowych produktów, takich jak napój i pudełko, ale także próba uzyskania bardziej stałych przychodów i bardziej pasywnych przychodów, jeśli chcesz. Uzyskiwanie lepszych ścieżek e-mail. Zdobywanie lejków na Facebooku, tego typu rzeczy. Na horyzoncie zdecydowanie mam na myśli handel detaliczny. Zrobiliśmy wielki czas eCommerce z Shopify jako naszymi modelami biznesowymi online. To dlatego, że marże są tak duże. Myślę, że rynek detaliczny żywności i produktów z plecakiem jest ogromny. Nie mogę się od tego odwrócić, nawet jeśli marże są mniejsze. Handel detaliczny to zdecydowanie coś na horyzoncie. Nie wiem Mam dużo rzeczy, nad którymi chcę pracować, stary.

    Felix: Tak, brzmi jak pracowity rok. Fajny. Dziękuję bardzo, Chris. Ponownie, greenbelly.co. GREENBELLY.co to strona internetowa. Gdzie indziej polecisz słuchaczom sprawdzić, czy chcą śledzić to, co robisz?

    Chris: Myślę, że media społecznościowe, oczywiście media społecznościowe, oczywiście jesteśmy na Facebooku. Tak, jeśli również zapisujesz się na naszą listę e-mailową, mamy wyskakujące okienko, używamy fajnych przewodników z plecakiem. Mamy kilka naprawdę fajnych przewodników z plecakiem, ale tak, poza tym, zachowaj na naszej stronie internetowej. Zapraszam do kontaktu ze mną, [email protected] [email protected].

    Felix: Super. Dziękuję bardzo, Chris.

    Chris: W porządku, Felix. Doceniam to człowieku.

    Felix: Dziękujemy za wysłuchanie Shopify Masters, podcastu o marketingu eCommerce dla ambitnych przedsiębiorców. Aby rozpocząć swój sklep już dziś, wejdź na shopify.com/masters i skorzystaj z przedłużonego 30-dniowego bezpłatnego okresu próbnego.


      Gotowy do zbudowania własnego biznesu?

      Rozpocznij bezpłatny 14-dniowy okres próbny Shopify już dziś!