Czy PPC czyni świat lepszym miejscem?
Opublikowany: 2021-10-23Poglądy wyrażone w tym poście są wyłącznie poglądami autora.
Ostatnio spędzałem czas z ludźmi, których nigdy nie spotkałem, i wkrótce rozmowa zeszła na bieżące wydarzenia – w szczególności na niezliczone skandale, w które uwikłały się wielkie firmy technologiczne. Wkrótce moi nowi znajomi dyskutowali o tym, jak przerażające i niesmaczne jest to, że Google i Facebook zbierają dane konsumenckie, i zachwycali się specyfiką, z jaką wyświetlają im się reklamy na platformie. Nieco później zaczęliśmy rozmawiać o naszej pracy i zapytano mnie, czym się zajmuję. Nieśmiało przyznałem, że pracowałem w agencji reklamowej i byłem jedną z tych osób, które zarządzały kampaniami reklamowymi na tych właśnie oczernianych platformach.
Domyślam się, że jest to doświadczenie, które podziela wiele osób z branży PPC. Ponieważ platformy takie jak Google, Facebook i Microsoft stają się coraz bardziej potężne w naszym świecie (i stają się coraz bardziej częścią naszego politycznego i obywatelskiego dyskursu), jest to doświadczenie, które będzie się pojawiać coraz częściej. Czy zatem w czasach, gdy na marketerów cyfrowych niektórzy patrzą z pogardą zarezerwowaną wcześniej dla windykatorów i telemarketerów, praktykujący PPC może czuć się dobrze, jeśli chodzi o wpływ swojej pracy na świat?
Zanim bezpośrednio odpowiem na to pytanie, przyznaję, że branża PPC, a szerzej wspierane przez nią firmy technologiczne, budzi i powinna budzić uzasadnione obawy. Chociaż uważam, że istnieje pewne nieporozumienie i/lub hiperboliczna retoryka wokół kwestii tego, ile danych osobowych posiadają te firmy (a co za tym idzie, marketerzy cyfrowi), nie można zaprzeczyć, że dane osobowe były w przeszłości niewłaściwie przetwarzane. A w zakresie, w jakim marketerzy cyfrowi dostarczają przychody Facebookowi, Google, Amazonowi i Microsoftowi, ich wpływ na świat jest powiązany z wpływem tych gigantów technologicznych. Cokolwiek myślisz o tych firmach, litania ostatnich nagłówków dotyczących praktyk monopolistycznych, złego traktowania pracowników i stwarzania platformy do mowy nienawiści nie pozostawia wątpliwości, że te firmy nie są jednolicie siłami dobra.
Jak więc marketer cyfrowy może zakończyć dzień pracy, nie czując się jak nikczemna szumowina? Przede wszystkim mogą wykonywać swoją pracę w sposób zgodny z najlepszą wersją branży . Chociaż każda osoba ma własne zdanie na temat tego, jak wygląda „najlepsza” wersja branży, poniższe standardy prawdopodobnie osiągną konsensus:
- Prawdziwe : reklamy cyfrowe nie powinny wprowadzać konsumentów w błąd i powinny dokładnie opisywać promowane produkty i usługi.
- Nieinwazyjne : reklamy cyfrowe powinny ułatwiać produktywne i przyjemne korzystanie z Internetu. Ten standard jest niezgodny z kampaniami, które są spamerskie i frustrują użytkowników (sprawdź ten post, aby zobaczyć przykład tego, gdzie branża obecnie nie spełnia tego standardu).
- Szanujemy dane osobowe . Sprzedawcy cyfrowi powinni zapewnić bezpieczeństwo danych osobowych, takich jak dane, do których mogą uzyskać dostęp w formie list konsumenckich.
- Niedyskryminujący : szczególnie dla osób pracujących w wrażliwych obszarach, takich jak zatrudnienie, kredyty i mieszkalnictwo, marketerzy cyfrowi muszą projektować kampanie, które nie dyskryminują ze względu na klasę chronioną (aby uzyskać podstawową wiedzę na ten temat, zobacz nasze posty na temat mieszkalnictwa i reklama zatrudnienia na Facebooku)
Spełnienie tych standardów może znacznie pomóc marketerom cyfrowym poczuć się tak, jakby aktywnie nie robili źle na świecie. Ale czy marketerzy cyfrowi rzeczywiście mogą ulepszyć świat? Myślę, że tak, ale i tutaj każdy z osobna odpowie na pytanie „jak spełnia mnie moja praca?” różnie. Trzy odpowiedzi na to pytanie, które przedstawiłem poniżej, są jednymi z najczęstszych.
- „Promuję pracę firm i organizacji, w które wierzę.” Niezależnie od tego, czy pracujesz w firmie, czy dla agencji, możesz znaleźć duże znaczenie w promowanych produktach i usługach. Osobiście przekonałem się, że kiedy lepiej poznaję swoich klientów, coraz bardziej pasjonuję się pracą, którą wykonują ich firmy. Na przykład miałem okazję ściśle współpracować z firmą zarządzającą mieszkaniami i ostatnio z radością odkryłem, że została ona oceniona jako nr 1 pod względem zadowolenia mieszkańców. W ramach publikacji rankingu podzielili się recenzją, która była naprawdę pocieszająca. Opisywał zdumiewającą długość pracy personelu mieszkania, aby pomóc mieszkańcowi, który był w trudnej sytuacji. Świadomość, że pomagam większej liczbie osób znaleźć firmę, która tak bardzo dba o swoich klientów, daje mi poczucie, że praca, którą wykonuję, może poprawić życie innych.
- „Pracuję z ludźmi, w których wierzę”. Chociaż myślę, że to prawda, że marketerzy cyfrowi mogą czerpać satysfakcję z tego, co reklamują, natychmiastowa satysfakcja z pomocy koledze jest często szybszą drogą do dobrego samopoczucia w swojej pracy. Dla weteranów branży może to oznaczać poszukiwanie możliwości mentoringu, aby pomóc nowoprzybyłym w Twojej organizacji w rozwoju i osiągnięciu ich potencjału. Dla tych, którzy są nowszymi uczestnikami w tej dziedzinie, po prostu wyciągnięcie pomocnej dłoni, gdy nie jest to oczekiwane, może zrobić wielką różnicę. Podejście do dnia pracy z nastawieniem na służenie innym może mieć ogromne znaczenie dla indywidualnego postrzegania ich pozytywnego wpływu, nawet jeśli masz wątpliwości co do wpływu branży jako całości.
- „Zdaję sobie sprawę, że marketing cyfrowy umożliwia Internet i że Internet może być niesamowity”. Chociaż na początku tego postu szczegółowo opisano wiele negatywnych skutków branży i obsługiwanych przez nią platform, prawdą jest również, że wspierają one wiele nowoczesnych cudów technologicznych, które stały się powszechne. Internet jest w dużej mierze wspierany przez przychody z reklam – bez reklam Internet, jaki znamy, nie istniałby. A dla wielu ludzi Internet, choć może być wadliwy, przyniósł niesamowitą poprawę jakości życia. Google naprawdę uczynił informacje niezwykle bardziej dostępnymi niż kiedykolwiek wcześniej. Facebook naprawdę łączy ludzi i pomaga ludziom utrzymywać i odkrywać na nowo relacje. A Amazon bez wątpienia oszczędza czas i pieniądze ogromnej liczbie osób. Powtarzam, nie twierdzę, że te firmy nie mają bardzo realnych i bardzo niepokojących spraw, którymi należy się zająć – ale nie sądzę, że są one monolityczną siłą zła, tak jak się je czasami przedstawia.
Każda z tych trzech odpowiedzi z pewnością zawiera kontrargumenty iw pełni zdaję sobie sprawę, że przebieg każdej osoby może się różnić pod względem ich przekonywania. Jeśli czujesz się z tego powodu poruszony, podziel się z nami, w jaki sposób Twoja praca w PPC spełnia Cię na Twitterze @ppchero! Chętnie ich wysłuchamy.