Jak lepiej skopiować Led do 8-krotnego zasięgu organicznego na Facebooku
Opublikowany: 2020-04-01Ten post został napisany przez Sarah Sal, specjalistkę ds. reklam na Facebooku.
Wszyscy słyszeliśmy, że zasięg organiczny na Facebooku spada. W 2018 roku było to zaledwie 1,2%.
Podczas gdy fanpage w przeszłości uchodziło na sucho z przeciętną treścią i nadal cieszyło się dobrym zasięgiem, te czasy już minęły. Wraz ze wzrostem ilości treści Twoja musi się wyróżniać.
Jednak zasięg organiczny nie jest martwy. Facebook walczy z treściami niskiej jakości. A ponieważ posty o niskiej jakości są karane, te o wyższej jakości zyskują większy zasięg.
Unikalne, trafne i wysokiej jakości treści zawsze wygrywają.
W tym poście podzielę się kilkoma przykładami treści, które wciąż mogą osiągnąć wysoki zasięg organiczny na Facebooku — aż 30%.
Dlaczego najlepsze taktyki wciąż wymagają sensownych treści
Ten blog nie jest kolejnym postem teoretycznym, w którym powiem:
- Zadawać pytania
- Ten film działa lepiej niż obraz
- Aby publikować w weekendy między 13:01 a 13:44?
Zamiast tego pokażę prawdziwe przykłady lepszego copywritingu, które bezpośrednio wpływa na zasięg organiczny.
Ryzyko skupienia się tylko na taktyce polega na tym, że możesz czytać i wierzyć, że posty o 3 nad ranem działają lepiej niż te o innych porach dnia. Ale jeśli publikujesz treści o złej jakości, nie ma znaczenia, czy zrobisz to o 3 nad ranem, czy o 18:00, i tak nie osiągniesz dobrych wyników.
Często zapominamy, że rozmawiamy z ludźmi. Często też lekceważymy, że to, co piszemy i jak to robimy, może być skutecznym sposobem na przyciągnięcie uwagi użytkowników Facebooka.
Taktyka jest ważna. Jednak bez dobrej zawartości stają się jak najlepszy piec do pizzy opalany drewnem na przeterminowanej butelce ketchupu jako bazy pomidorowej i karmy dla kotów jako dodatków do pizzy. Możesz przełączyć się z pieca opalanego drewnem na piec węglowy do woli, ale twoja pizza nadal będzie źle smakować z kiepskimi składnikami.
Jak napisać tekst, który osiągnie większy zasięg organiczny
Moja przyjaciółka Emaline Delapaix martwiła się:
Emaline: Obecnie nikt nie widzi moich postów na Facebooku. Czytałem, że Facebook robi to, aby zmusić Cię do płacenia za reklamy.
Ja: Niezupełnie, ale nie możesz po prostu pisać: „W przyszłym tygodniu śpiewam w Hamburgu” i oczekiwać dużego zasięgu.
Weź poniższy post jako przykład. Dotarł tylko do 204 osób:
Ja: Podczas swoich występów dzielisz się osobistymi historiami o swojej walce z depresją io tym, jak zainspirowało to twoje piosenki. Po prostu zrób to samo na Facebooku. To, co urzeka ludzi offline, urzeka ich także online.
Więc zrobiła post poniżej:
Oto, co powiedziała mi po napisaniu tego posta:
„Zrobiłem post ze starszą piosenką i napisałem krótką historię, która eksplodowała na moim fanpage'u. W ciągu 20 minut miałem około 30 polubień i ponad 20 udostępnień i komentarzy.”
Poczta dotarła do 1664 osób organicznie. Nieźle jak na stronę z ponad 4000 fanów!
Potem podbiła post o kilka dolarów, ponieważ na Facebooku, kiedy wpłacasz pieniądze na coś, co ma się dobrze organicznie, to tak, jakbyś dolewał oliwy do ognia.
Zmieniając sposób, w jaki napisała swój post na Facebooku, Emaline osiągnęła 8-krotnie większy zasięg.
Ale moja nisza jest nudna
Niektórzy powiedzą: „Ale jestem w nudnej niszy B2B! W e-mail marketingu nie ma nic inspirującego ani ekscytującego”.
Cóż, moją niszą są reklamy na Facebooku, a mam 4174 fanów.
Poniższy post dotarł do 2130 osób:
Jak się okazuje, historie i analogie są jak dodawanie przypraw do mdłego jedzenia.
Wiele stron będzie publikować takie rzeczy jak: „Kliknij polub i udostępnij, jeśli kochasz puree ziemniaczane”.
To właśnie Facebook nazywa przynętą na zaangażowanie. Jak wspomniałem wcześniej, Facebook teraz karze takie strony, zmniejszając ich zasięg organiczny. Dlatego ważniejsze niż kiedykolwiek jest tworzenie autentycznych i niepowtarzalnych postów.
Lepsza kopia dociera również do większej liczby osób, które nie są fanami
W sierpniu zeszłego roku spędziłem kilka dni w biurze Let's Do This, pomagając im w reklamach i ich kopii na Facebooku.
Jeśli nie znasz nazwy, Let's Do This trafiło na pierwsze strony gazet jako „najszybciej rozwijający się start-up sportowy w Londynie”. Dzięki wsparciu finansowemu Sereny Williams i Usaina Bolta jako inwestora, są internetową aukcją sportową, która z powodzeniem zarządza „100% wzrostem z miesiąca na miesiąc” od czasu ich uruchomienia w styczniu 2017 roku.
Na tym tle poczułem potrzebę zakomunikowania, że Let's Do This to znacznie więcej niż tylko platforma rezerwacji maratonów, triathlonów i wyścigów, w których regularnie uczestniczy wielu członków ich zespołu. Mam na myśli to, że ich zespół je, śpi i oddycha w swojej niszy tak szczerze, że codziennie widzę na ich Slacku wiadomości: „Wychodzę na godzinny bieg, kto chce do mnie dołączyć?”
Ponieważ zespół ma dużą wiedzę na temat odżywiania, treningu, zapobiegania urazom i nie tylko, dzieli się swoją wiedzą i wsparciem z osobami, które dokonują rezerwacji za pośrednictwem ich platformy.
Więc przeprowadziłem wywiady z członkami ich zespołu. I mam na myśli to, że dosłownie powiedziałem im: „Chodźmy na herbatę i wyjdźmy do ogrodu na zewnątrz, abyś mógł opowiedzieć mi swoją historię i dowiedzieć się, co czyni tę firmę wyjątkową”.
Poniżej znajduje się przykład jednego z tych postów:
Wyniki?
Reklama nie tylko dotarła do prawie 30% z około 36 tys. fanów w momencie opublikowania posta, ale również dotarła do tysięcy osób niebędących fanami jako bonus:
Drugi post poniżej dotarł organicznie do większej liczby osób, w tym do 4751 osób niebędących fanami:
Posty na Facebooku poprawiają również skuteczność reklam
Wiele artykułów wyjaśnia, w jaki sposób wyświetlanie reklam może poprawić zasięg organiczny, więc nie będę tego tutaj poruszał. Zamiast tego podkreślę, jak trafne bezpłatne posty mogą poprawić skuteczność Twoich reklam.
Za każdym razem, gdy wyświetlasz reklamy, zauważasz, że więcej osób odwiedza Twój fanpage i sprawdza zawartość tej strony. Poniżej znajduje się sekcja dotycząca wglądu na moim fanpage'u jako przykład.
Ten obraz pokazuje wzrost odwiedzin, ponieważ uruchomiłem kilka reklam promujących jeden z moich postów na blogu:
To, co widzisz tutaj odzwierciedlone, to ludzie, którzy widzieli reklamę i myślą sobie: „Nie znam tej osoby. Sprawdźmy ich zawartość, aby zobaczyć, czy możemy im zaufać”.
Pozwólcie, że podzielę się innym przykładem.
W jednym ze swoich webinariów Jon Loomer wspomniał o poście na blogu, który napisałem dla AdWeek. Zrobiłem więc zrzut ekranu i przypiąłem post na górze mojej strony fanowskiej:
Potem uruchomiłem kilka reklam polubień, które były kierowane do Jon Loomer Digital jako zainteresowania. I skończyło się na tym, że zapłaciłem 0,30 euro za wentylator.
Kiedy uruchomiłem dokładnie tę reklamę miesiąc wcześniej, mój koszt wyniósł 0,74 euro na wentylator – ponad dwukrotnie więcej.
Zła treść może obniżyć skuteczność reklamy
Z drugiej strony nietrafne lub niskiej jakości treści mogą zwiększyć koszt konwersji .
Kilka lat temu nie mogłem uzyskać kosztu za udział w webinarze poniżej 20 USD dla klienta. Kiedy sprawdziłem statystyki dotyczące fanpage klienta, ludzie rzeczywiście klikali na jego fanpage w wyniku reklam. Jedna z tych reklam głosiła: „Mogę pomóc w rozwoju Twojej firmy”.
Właściciele firm na Facebooku: Kim jest ten facet? Sprawdzę jego fanpage… Ohhh! Każdy post jest memem z przesłaniem w stylu „Jestem twoim duchowym przywódcą”. I „uwierz w siebie!”
Właściciele firm myślą: Czy marnuję godzinę czasu na kogoś, kto nie ma nic użytecznego do powiedzenia poza przypadkowymi cytatami motywacyjnymi?
Więc zrobiłem test. Promowałem tę samą reklamę, stronę docelową i kierowanie na fanpage o lepszej jakości treści. Koszt udziału w webinarze spadł do około 5 USD.
Konsekwencja powiększa publiczność jak śnieżki w dół z góry
Jak widzieliśmy do tej pory, dobra treść i świetna kopia docierają również do osób niebędących fanami. Pomyśl o tym jak o śnieżnej kuli: za każdym razem, gdy piłka się toczy, zbiera więcej śniegu, zwiększając rozmiar i pęd w miarę poruszania się.
Aby jednak uzyskać efekt kuli śnieżnej, musisz konsekwentnie udostępniać swoim widzom nowe treści.
Kilka lat temu Gavin Bell napisał post na blogu zatytułowany Codzienne vlogowanie: wyniki vlogowania 100 dni z rzędu. W nim podzielił się wynikami z publikowania treści wideo każdego dnia przez 100 dni.
Na początku procesu miał 238 fanów. Pod koniec eksperymentu udało mu się zwiększyć zasięg i prawie podwoić liczbę fanów. Dziś ma ich ponad 13 tys.
Wiemy jednak, że liczba fanów to tylko wierzchołek góry lodowej. Dzieje się tak, ponieważ Facebook umożliwia wyświetlanie reklam skierowanych do osób, które korzystały z treści strony na Facebooku lub korzystały z niej – nawet jeśli nie są fanami.
Sięgnąłem więc do Gavina, żeby zapytać, jak duża jest jego kula śnieżna i jak pomogła w jego biznesie. W ciągu ostatnich 365 dni ponad 190 000 osób zainteresowało się jego filmami na Facebooku.
Docierając do 190 000 użytkowników wśród swoich odbiorców, płaci 30 USD za konwersję za swój miesięczny program członkowski. W przypadku kierowania na chłodną grupę odbiorców koszt konwersji wynosi 120 USD.
Kierowanie na zimny ruch zajmuje Gavinowi trzy miesiące, aby osiągnąć rentowność wydatków na reklamę. Z kolei ciepła publiczność pozwala mu zarabiać już od pierwszego dnia.
Unikaj zaangażowania ze względu na zaangażowanie
Kiedyś zauważyłem klienta, który udostępnił kilka cytatów Gandhiego za pośrednictwem swojej strony na Facebooku. Z sarkazmem powiedziałem: „Cieszę się, że jesteś antykolonialistą, ale twoja strona na Facebooku to strona z branży nieruchomości”.
Ludzie bronią takich postów mówiąc: „Ten post ma zaangażowanie! A zaangażowanie jest ważne”.
Powiedzmy, że przemawiam na konferencji, na której publiczność jest pełna właścicieli firm. Wyobraź sobie, że powiedziałem: „Kocham ten kraj, żaden inny kraj nie robi lepszych ciastek!” a potem przez 30 minut mówiłem, że kuchnia tych ludzi jest najlepsza na Ziemi.
Publiczność może kiwać głową i oklaskiwać mnie. Ale to, że zaangażowali się w moje przemówienie na temat jedzenia, nie oznacza, że kazałem im zatrudnić mnie do pomocy w marketingu na Facebooku.
Przy każdym poście powinieneś zadać sobie pytanie: W jaki sposób pomoże mi to osiągnąć moje cele biznesowe?
Unikalna treść ma długą drogę
Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, co by się stało, gdybyś wpadł do basenu pełnego zużytych prętów z paliwem jądrowym? Basen byłby nie tylko czystszy i bezpieczniejszy niż przeciętny basen, ale także w 100% w porządku, ponieważ jego woda chroniłaby Cię przed promieniowaniem.
Wewnątrz tej wody z paliwem jądrowym jesteś narażony na mniejsze promieniowanie niż oglądanie telewizji w swoim codziennym życiu.
Takie są filmy, które tworzy fanpage What.If. A ich treści są odtwarzane przez miliony, a komentowane i ponownie publikowane przez tysiące. Strona jest tak popularna, ponieważ ten rodzaj treści jest tak wyjątkowy.
Gdy twoja treść jest podobna do innych 34 569 innych postów, moc twoich treści zostaje osłabiona. Jednym z najlepszych sposobów, aby Twoje treści się wyróżniały, jest stworzenie „a-ha!” moment w ludzkich mózgach.
Prowokujące do myślenia treści mają długą drogę.
Sarah jest specjalistą ds. reklam na Facebooku w Hootsuite & AdEspresso. Z siedmioma cyframi w reklamach na Facebooku, które spędziła na koncie w ciągu ponad 10 lat, prowadzi reklamy dla firm takich jak ClickFunnels i Strategyzer. Pisała o testowaniu, strategii i realizacji reklam na Facebooku dla takich firm jak AdEspresso, Agorapulse, Blitzmetrics, Copyhackers, ActiveCampaign, AdWeek i Jon Loomer's Power Hitters Club. I jest prezentowana na kursie reklamowym Perry Marshall 80/20 na Facebooku.
W jej codziennym menu zawsze znajdzie się miejsce na filiżankę ciepłej matchy.
Jeśli chcesz, możesz śledzić ją na Facebooku, LinkedIn lub sprawdzić jej stronę internetową.