Podróż FinalStraw do budowania biznesu opartego na przyczynach
Opublikowany: 2019-11-26Pobyt Emmy Cohen w Tajlandii naraził ją na wpływ, jaki jednorazowe tworzywa sztuczne miały na ocean. Spędzała tam większość swoich dni, sprzątając zmyte plastikowe odpady na plażach. Emma była tak poruszona tym doświadczeniem, że wróciła do szkoły i ukończyła studia magisterskie z zarządzania środowiskiem i zrównoważonego rozwoju na Harvardzie. Po ponad pięciu latach pracy w badaniach nad zrównoważonym rozwojem, Emma zaangażowała się w opracowanie składanej i przenośnej słomki ze stali nierdzewnej i wprowadziła na rynek FinalStraw w 2017 roku.
W tym odcinku Shopify Masters, założycielka i dyrektor generalna FinalStraw, Emma Cohen opowiada, jak zbudowała biznes skoncentrowany na sprawie i przekształciła go w sukces finansowy.
Nigdy nie odbyłem żadnego szkolenia w szkole biznesu… Po prostu zanurzasz się i zaczynasz popełniać błędy i miejmy nadzieję, że możesz otoczyć się ludźmi, którzy pomogą Ci pokierować we właściwy sposób.
Spostrzeżenia udostępnione przez Emmę Cohen z FinalStraw:
- Szczęście wymaga przygotowania, aby twój pomysł wystartował . Podczas opracowywania FinalStraw wydawało się, że czas był idealny, ponieważ miasta uchwaliły przepisy zakazujące używania plastiku jednorazowego użytku, a media społecznościowe skupiały się na wpływie odpadów z tworzyw sztucznych na nasze oceany. Ale dla Emmy to zainteresowanie towarzyszyło jej od lat i zadbała o to, by być na bieżąco z wiadomościami o środowisku dzięki konfigurowaniu alertów Google.
- Zachowaj równowagę między produktem a edukacją. Gdyby Emma zrobiła to po swojemu, komunikacja wysyłana do klientów skupiałaby się wyłącznie na edukacji ekologicznej, ale wie, że ważna jest również prezentacja produktu, zwłaszcza w kluczowych okresach wyprzedaży i świąt, ale w przypadku miesiąca bez plastiku w lipcu komunikacja jest tylko na edukację.
- Niech czyny mówią same za siebie. Przed wprowadzeniem na rynek Emma przewidywała, które schematy kolorów będą popularne, a także opinie klientów na temat funkcji, które uważali za ważne, ale trendy sprzedaży okazały się inaczej. Ważne jest, aby przy planowaniu przyszłych produktów i premier zwracać szczególną uwagę na działania klientów.
Pokaż notatki
- Sklep: FinalStraw
- Profile społecznościowe: Facebook, Twitter, Instagram
- Rekomendacje: Zapier, Klaviyo
Transkrypcja
Felix: Dziś dołącza do mnie Emma Cohen z FinalStraw. FinalStraw to pierwsza na świecie składana słomka wielokrotnego użytku, której roczne przychody w 2018 r. wyniosły 5 mln USD i została uruchomiona w 2018 r. i ma siedzibę w Santa Barbara w Kalifornii. Witaj Emmo.
Emma: Dziękuję. Dziękuję bardzo, że mnie masz, Felix.
Felix: Tak, podekscytowany, że masz cię na sobie. Więc zabierz nas w tę podróż, którą zabrałeś do Tajlandii i co odkryłeś, gdy tam byłeś.
Emma: Tak, więc byłam w Tajlandii i tam przez kilka miesięcy i byłam na tych pięknych, niesamowitych odległych plażach i schodziłam w dół, i to było szalone, ponieważ nie mogłam zrobić więcej niż kilka kroków bez podniesienia plastikowa słomka. Więc stworzyłem tę rutynę i każdego ranka wychodziłem na spacer po plaży i zbierałem słomki, a pod koniec mojej podróży miałem po prostu garści słomek i to po prostu uderzyło mnie, że nie mają infrastrukturę gospodarowania odpadami, aby poradzić sobie z tym zanieczyszczeniem, a następnie, jeśli słomki lądują na plażach, podróżują do oceanów, gdzie rozkładają się na mikrodrobiny plastiku i są konsumowane przez ryby, które ulegają bioakumulacji łańcucha pokarmowego i do nas. To był ten naprawdę trudny okres w moim życiu, w którym zobaczyłem bezpośredni wpływ zanieczyszczenia plastikiem i jego wpływ na nasz ekosystem, i to było wtedy, kiedy przeklinałem plastikowe słomki.
Felix: Racja, więc najwyraźniej miało to na ciebie wpływ. Widziałeś wpływ na świat i oczywiście także na swoje najbliższe życie. Chciałeś wprowadzić tutaj zmiany. Więc co skłoniło cię do podjęcia tego kroku, aby po prostu zobaczyć ten problem dla siebie i rzeczywiście spróbować zbudować dobrą organizację, jakiś rodzaj biznesu wokół rozwiązania tego problemu?
Emma: Całkowicie. Więc ta podróż była dla mnie super formacyjną podróżą. Zanim poszedłem, po prostu nie przykładałem się do tego, jak zwykle. Robiłem biżuterię i po prostu zarabiałem wystarczająco dużo pieniędzy, żeby przetrwać. I właśnie podczas tej podróży przeczytałem cytat, który brzmiał: „Z większym przywilejem wiąże się większa odpowiedzialność”. Tak więc połączenie przeczytania tego cytatu, a następnie zobaczenia niszczycielskich skutków zanieczyszczenia plastikiem, natychmiast wróciłem do domu i całkowicie zmieniłem swoje życie. Wróciłam do rodziców i zaczęłam aplikować do szkoły średniej, dostałam pracę kelnerki i pomyślałam: „To jest punkt zwrotny w moim życiu, w którym muszę zrobić coś innego”.
Emma: Dostałam się na Harvard, zrobiłam magisterkę z zarządzania środowiskiem i zrównoważonym rozwojem, dostałam pracę w Los Alamos National Laboratory w zakresie minimalizacji odpadów i pracowałam tam przez pięć lat, a potem byłam gotowa na coś nowego i innego i nie byłam do końca pewna, co to było. A potem gwiazdy po prostu się wyrównały i skończyłem, gdy zacząłem pracować nad tym projektem i nie miałem pojęcia, dokąd to zmierza, ale po prostu to uwielbiałem.
Emma: To dla mnie naprawdę zabawne, że mogę pracować nad czymś, w czym mogę wykorzystać moją kreatywność i głos, ponieważ w laboratorium tworzenie materiałów promocyjnych z memami niekoniecznie jest zachęcane, a jednak w ten sposób komunikuję wszystkie moje wiadomości, cóż , dużo z tego jest teraz dla FinalStraw. A więc tak, byłem po prostu bardzo rozpalony i podekscytowany pracą nad czymś, co mnie naprawdę pasjonowało, a następnie wystrzelony w kwietniu 2018 roku, i był to po prostu statek rakietowy, który eksplodował i naprawdę nie oglądał się za siebie odkąd.
Feliks: Racja. Wygląda więc na to, że uderzyła cię idea pasji, za którą chcesz podążać i po prostu zacząć stawiać kroki, stawiać kroki i iść dalej tą ścieżką w kierunku miejsca, w którym dzisiaj skończyłeś. Czy były jednak jakieś punkty po drodze, w których mówisz: „Nie jestem pewien, czy to właściwa ścieżka dla mnie”? Czy kiedykolwiek miałeś jakieś wątpliwości po drodze?
Emma: Nie podczas pracy nad projektem ze słomy. Absolutnie nie. To było zawsze bardzo ekscytujące i zabawne, a każdego dnia tak wiele się uczyłem. Nigdy nie odbyłem żadnego szkolenia w szkole biznesu, więc założenie firmy to szkoła biznesu na crack. Po prostu zanurzasz się i zaczynasz popełniać błędy i miejmy nadzieję, że możesz otoczyć się ludźmi, którzy pomogą ci skierować cię we właściwy sposób. Ale nie, nie, nigdy nie czułem, że to nie jest właściwa droga.
Emma: Nie miałam mnóstwa oczekiwań. Pomyślałem: „Zamierzam uruchomić ten projekt na Kickstarterze, zobaczę, co się stanie, a jeśli świat zareaguje i się tym zainteresuje, to pójdę dalej. A jeśli świat powie: „Nie jestem zainteresowany ,' wtedy znajdę coś innego." Ale na szczęście świat był bardzo afirmujący i naprawdę powiedział: „To jest potrzebne. Potrzebujemy rozwiązań. Odpady to wada projektu”. Odkrycie, że ludzie są naprawdę zainteresowani tego typu przedmiotami, było naprawdę ekscytujące i zachęcające, a także inspirujące, ponieważ wymyśliłem mnóstwo innych pomysłów, nad którymi chcę pracować.
Felix: Podoba mi się, że wspomniałeś o tym, że gdyby to nie zadziałało, spróbowałeś po prostu czegoś innego, a to nie pierwszy raz, kiedy słyszę ludzi mówiących, że chcesz być stanowczy w swojej sprawie, ale bądź elastyczny i elastyczny w rozwiązaniu, które wprowadzasz na rynek, aby rozwijać tę sprawę, więc wygląda na to, że masz tę samą mentalność. Mówiąc o tym pierwszym ujęciu, skąd wziął się projekt FinalStraw? Dlaczego to było w tym momencie twojego życia? Brzmi to tak, jakbyś od wielu lat zajmował się tego rodzaju przestrzenią. Dlaczego właśnie w tym momencie twojego życia powstał ten projekt i postanowiłeś go realizować?
Emma: Tak. W zasadzie zbliżałem się do mojej pięcioletniej oceny w laboratorium i po prostu nie czułem, że mogę wyrazić siebie twórczo, i wiedziałem, że nie jest to coś, co chciałem robić na dłuższą metę. Więc szukałem innych rzeczy do zrobienia i spotkałem mojego byłego współzałożyciela i właśnie zaczęliśmy rozmawiać o tym pomyśle, a czas był po prostu niesamowity, ponieważ pomyślałem: „Cóż, oszczędzam pieniądze. Chciałbym rzucić pracę” i tak też zrobiłem. Zrezygnowałem i przeprowadziłem się do Whistler w Kolumbii Brytyjskiej, jeździłem na nartach i miałem czas na ten projekt.
Emma: Więc tak naprawdę chodziło o wyczucie czasu i większość naszego sukcesu odnoszę do czasu i faktu, że świat był naprawdę gotowy na ten pomysł, ponieważ gdybyśmy wystartowali nawet sześć miesięcy wcześniej, myślę, że byłyby to świerszcze . Ludzie po prostu nie skupiali się na plastiku jednorazowego użytku, takim jakim są teraz, a zwłaszcza na słomie, która stała się rodzajem plastiku wejściowego i latarnią dla przedmiotu, który jest niesamowicie nisko wiszącym owocem i czymś, co naprawdę łatwo usunąć z twojego codziennego życia.
Felix: Więc wyczucie czasu. Czy to szczęście, czy widziałeś, że ta fala nadchodzi i po prostu chciałeś pracować tak szybko, jak to możliwe, aby ją dogonić? Komu przypisałbyś to bardziej?
Emma: Zdecydowanie jedno i drugie. Mam powiadomienia Google dotyczące w zasadzie wszystkiego, co dotyczy plastiku, więc wiedziałem, że to się zbliża. Wiedziałem, że Seattle zamierza wprowadzić zakaz słomy. Weszło to w życie w styczniu 2018 roku, ale nie wiedziałem, że Seattle stworzy falę dodatkowych zakazów legislacyjnych, a także korporacyjny wpisowe. Więc nie tylko masz szalone zamiatanie zakazu plastikowej słomki, ale masz też wszystkie te ogromne korporacje, takie jak Starbucks, Disney, Alaska Airlines, Marriott, wszystkie elektywnie usuwające jednorazowe plastikowe słomki, więc wszystko wydarzyło się jednocześnie. I z pewnością pomyślałem: „Zakaz słomy w Seattle przyniesie skutek”, ale nigdy nie mogłem przewidzieć, że będzie tak duży.
Felix: Patrząc wstecz, wspomniałeś, że masz alerty Google i zwróciłeś uwagę na przepisy, ale patrząc wstecz, czy były inne rzeczy, na które zwróciłbyś uwagę? Dla kogoś, kto próbuje zobaczyć, kiedy jest właściwy czas, kiedy jest właściwy czas, a może szuka powodu, aby zostać w tyle, próbuje dowiedzieć się, co to jest ta rzecz, która może w pewnym stopniu pomóc jeżdżą na fali, jakie są rzeczy, które prawdopodobnie mogłeś zobaczyć lub na które zwróciłeś uwagę? Jakie są, jak sądzę, zielone flagi, które wskazywałyby, że jest to coś, co stanie się znacznie, znacznie bardziej mainstreamowe?
Emma: Cóż, jak powiedziałam, przepisy, które miały wejść w życie, ale wtedy na rynku była ogromna luka. Nie było tam niczego, ani jednego przedmiotu, który byłby przenośną słomką. Teraz, kiedy idziesz na Amazon, są słomki teleskopowe, są składane słomki, jest silikon. Są wszystkie te różne typy. Kiedy wprowadziliśmy na rynek, jedynymi rodzajami słomek wielokrotnego użytku, które można było zdobyć, były długie, proste słomki, które naprawdę trudno było nosić przy sobie. Bambusowe, sprawiają, że twoje napoje smakują dziwnie. Szklane pękają. Przejrzałem w torebce wiele szklanych słomek, które po prostu by się roztrzaskały, a potem miałbym ten postrzępiony kawałek szkła w mojej torebce. I wtedy metalowe były równie niebezpieczne. Starbucks musiał wycofać 1,8 miliona słomek ze stali nierdzewnej z powodu ran rozerwanych ust.
Emma: A poza tym nie było łatwego sposobu na ich wyczyszczenie. Miałeś te duże, nieporęczne przedmioty i nie było rozwiązania dla ludzi, którzy chcą korzystać ze zrównoważonego rozwoju w podróży, więc była to kombinacja tego, że nic tam nie ma, a co się dzieje z jednorazowym plastikiem i rozmowami. Zaangażowałeś się w to wszystkie gwiazdy i naprawdę wyniosłeś rozmowę na światło dzienne. A więc połączenie tych dwóch rzeczy, które powiedziałbym, było wielkimi flagami.
Felix: Jest ten wzrost popytu i rozmów, ale nie ma prawdziwej podaży. Nie ma niczego, co mogłoby pomóc w zaspokojeniu popytu na ludzi, którzy chcieliby, jak wspomniałeś, mieć tego rodzaju ochronę, ten rodzaj zrównoważonego rozwoju w ruchu. Skąd wiedziałeś, jakie funkcje były ważne dla Twojego konkretnego rozwiązania? Od czego zaczęło decydować, ok, to były rzeczy, które są, ponieważ jak wspomniałeś, są już na rynku rzeczy, które w pewnym sensie to zrobiły, ale nie mają tego rodzaju funkcji, które ostatecznie zastosowałeś w swoim produkcie. Skąd wiedziałeś, co musisz uwzględnić w swoim rozwiązaniu?
Emma: Tak, więc to właściwie jest naprawdę, naprawdę fajnie jest w dzisiejszych czasach, że możesz całkiem łatwo znaleźć te odpowiedzi. Wchodzisz na Amazon i patrzysz na to, co istnieje na rynku, a następnie przeglądasz recenzje. Co ludzie lubią w produkcie? A na jakie czynniki zwracają uwagę? I tak przechodząc przez każdą recenzję i kategoryzując, ok, oto kwestia, która im się podoba, oto dokładnie, co im się w tym podobało. I naprawdę to zepsuć. A potem patrząc na drugą stronę, co im się nie podoba? Jak mogę to uczynić wygodniejszym? Na co narzekają? A jak często jest to skarga? Czy to coś, o czym mówi wiele osób? A może jest to jednorazowa skarga? Połączenie przeglądania recenzji, a następnie po prostu rozmawiania z ludźmi.
Emma: Kiedy zaczęliśmy pracować nad prototypami, pokazaliśmy to ludziom w pierwszym pytaniu wszystkich, jak to czyścić? Od razu wiedzieliśmy, że najważniejsza będzie łatwość czyszczenia. I musieliśmy dołączyć urządzenie czyszczące. Poza tym ludzie zajmujący się projektowaniem kochają piękne projekty, wszyscy skłaniamy się ku pięknym rzeczom. I tak po prostu, tak jak Apple stworzył te produkty, do których ludzie naprawdę chodzą, mimo że funkcja niekoniecznie jest lepsza od iPhone'a niż „droida”, w rzeczywistości kamery na „droidach” są o wiele lepsze. Wszyscy mamy iPhone'y, ponieważ są piękne i łatwe w użyciu. To była kolejna wielka rzecz. Musimy zrobić z tego coś intuicyjnego. Nie chcemy, już staramy się tak wiele nauczyć ludzi, jak nosić ze sobą słomkę, co jest ogromną zmianą zachowań konsumenckich. Ale co możemy zrobić, aby było to tak proste, jak to tylko możliwe, aby nie było mnóstwa pytań.
Felix: Chciałem powiedzieć, więc prawdopodobnie nie mógłbyś odnieść się do każdej rzeczy, którą widziałeś w swoich badaniach. Skąd wiedziałeś, na co właściwie powinieneś zwrócić uwagę? Co powinieneś wbudować w swoje funkcje? A przynajmniej kilka pierwszych wersji i jakie rzeczy możesz odłożyć na bok, a może całkowicie zignorować?
Emma: Tak. Kiedy projektujesz produkt, tworzysz w zasadzie trzy wiadra. Must-have, fajnie mieć i rodzaj, byłoby super, gdybyśmy mogli to dodać, ale może się nie zdarzyć. Z niezbędnymi rzeczami było naprawdę jasne, z jaką częstotliwością czytam recenzje, a także z częstotliwością, z jaką rozmawiam z ludźmi o pytaniach, które zadają. Łatwy w czyszczeniu, łatwy w użyciu i piękny design. To były trzy najważniejsze rzeczy, na które patrzyliśmy.
Emma: A od tego momentu wszystko było w porządku, a także, przepraszam, łatwe do przenoszenia. Dlatego mieliśmy w zestawie mocowanie do breloczka. Od tego momentu zaczynasz filtrować, ponieważ podczas projektowania produktu nie możesz umieścić na nim wszystkiego, co chcesz, w przeciwnym razie będzie on szalenie drogi lub ogromny. A dla nas przenośność była również najważniejszym czynnikiem. Naprawdę chcieliśmy, aby był bardzo kompaktowy. Tak, myślę, że to naprawdę ma związek z częstotliwością, z jaką słyszysz te rzeczy. A kiedy patrzysz i przeglądasz recenzje lub rozmawiasz z ludźmi, naprawdę zwracaj uwagę na to, jak często ktoś zadaje pytanie, ponieważ oznacza to, że reszta świata prawdopodobnie będzie również zadawać to pytanie.
Felix: Rozumiem. To prawie tak, jakby patrzeć na częstotliwość tego rodzaju komentarzy, szukać tematów i wspomniałeś, że nie możesz, musisz odmówić w pewnym momencie, musisz odciąć, odciąć funkcje w pewnym momencie, w przeciwnym razie masz ten rodzaj creepa, w którym ciągle dodajesz coraz więcej rzeczy. Wspomniałeś, że wprowadzenie go na rynek będzie kosztowne, jeśli dodasz zbyt wiele rzeczy. Może to również zająć Ci zbyt dużo czasu. Możesz mieć tak wiele pomysłów, tak wiele różnych rzeczy, które chcesz w to włożyć, że wprowadzenie go na rynek zajmie Ci wieki. Czy pamiętasz, jaka była może najtrudniejsza decyzja, jaką musiałeś podjąć, jeśli chodzi o projekt produktu?
Emma: Tak, całkowicie. Mieliśmy w zasadzie sześć miesięcy na pomysł i prototyp, aby zrobić 100 000 słomek dla wspierających na Kickstarterze, którym je sprzedaliśmy. Pamiętaj, nie mieliśmy pojęcia, jak to zrobić, dosłownie zero. Stworzenie produktu w sześć miesięcy i dostarczenie go w tym czasie, kiedy wszystko, co masz, to prototyp, jest wielkim wyzwaniem. Podjęto wiele decyzji w pośpiechu. Co przychodzi na myśl, gdy zadajesz to pytanie, kiedy my, pierwsza wersja FinalStraw, mieliśmy suszarkę do suszenia i ściągaczkę do czyszczenia. I naprawdę nie podobał mi się ten projekt. W pewnym momencie rozmawialiśmy i pomyślałem, że to dodatkowy kawałek plastiku. To jest przeprojektowane. Nie sądzę, żeby ludzie z niego korzystali i nie ma to sensu dla tego, co tak naprawdę staramy się osiągnąć, czyli używania minimalnej ilości materiałów do rozwiązania problemu.
Emma: Zorganizowaliśmy więc spotkanie całego zespołu i zebraliśmy się razem i powiedzieliśmy: „Cóż, możemy albo posunąć się naprzód z tym projektem suszarki i dostarczyć większość naszych produktów na czas”. Ponieważ obiecaliśmy produkt przed wakacjami, albo możemy zacząć od zera i wtedy nie będziemy produkować produktu do, nie wiem, kwietnia lub czegoś w tym roku 2019. Ostatecznie zapadła decyzja, że więcej dobrego zrobi się z tworzeniem produkt z wieszakiem do suszenia, ponieważ kolejne cztery miesiące ludzi, którzy nie mają słomy wielokrotnego użytku, generuje tonę odpadów. Zdecydowanie nie żałuję podjęcia tej decyzji. Myślę, że dobrze było też przetestować. Czy ruszt do suszenia i ściągaczka czyszcząca są skuteczne? Czy jest to coś, co ludzie polubią i będą chcieli używać? Ponieważ moja opinia zdecydowanie nie zawsze jest właściwą drogą. To, że coś mi się nie podoba, nie oznacza, że klienci nie będą. Naprawdę próbujemy i testujemy wszystko i wystawiamy to na głosowanie oraz wykorzystujemy mały podzbiór klientów, aby pomóc nam wskazać kierunek, w którym zmierza firma.
Felix: Wspomniałeś tam coś o tym, że nie miałeś pojęcia, jak stworzyć to coś poza początkowymi prototypami. Porozmawiaj o tym, dlaczego i tak posunąłeś się naprzód z finansowaniem społecznościowym i wypuściłeś to na rynek, mimo że nie widziałeś całej drogi do wyprodukowania produktu.
Emma: Tak, ryzykuję. Jestem awanturnikiem, po prostu lubię to robić. To była teraz ciekawa lekcja, prowadzenie firmy, uczenie się, jak trochę hartować, po prostu zanurzyć się w tego rodzaju tendencjach, które mam, jeśli chodzi o testowanie i ostrożne podejmowanie decyzji. Myślę, że celem crowdfundingu było to, że po prostu nie mieliśmy pojęcia, czy ludzie w ogóle polubią ten produkt. I pokazałbym to moim przyjaciołom, zanim wystartowaliśmy, byli jak fajny pomysł, rzuciłeś za to pracę? Myślę, że nikt, ani jedna osoba, nigdy nie powiedział: „Wow, to będzie hit. Zarobicie miliony”. Nikt tego nie powiedział. Tak więc finansowanie społecznościowe było naszym sposobem na zanurzenie się i sprawdzenie, czy jest to coś, na czym ludziom w ogóle zależy. I okazuje się, że ludziom naprawdę zależy na tego typu produktach. To był naprawdę łatwy i niskobudżetowy sposób na przeprowadzenie dość dużej walidacji rynkowej.
Felix: Opierając się na tym, co widziałeś lub na temat przedsiębiorców, których masz, których uważasz, że przedsiębiorcy potrzebują więcej, ten rodzaj nurkowania w mentalności, który przyjąłeś na początku, lub bardziej wykalkulowane podejście, którego próbujesz przyjąć więcej w miarę dojrzewania Twojej firmy?
Emma: Myślę, że to naprawdę zależy od produktu. Jeśli chodzi o technologię i inne rzeczy, powiedziałbym, że kalkuluje, ponieważ nie chcesz wydać aplikacji, a potem nie działa, a następnie stracić bazę klientów, ponieważ mówią: „Och, próbowałem tego, to nie zadziałało. " A potem próba odzyskania klienta jest trudna. Myślę, że to naprawdę zależy od tego, co tam publikujesz. Ale ogólnie, ponieważ moje podejście polega na zanurzeniu się, powiedziałbym, że zanurkowaliśmy. Zanurkowaliśmy i nikt nie wiedział, że to się dobrze skończy i tak się stało. I tak nam się poszczęściło pod tym względem. Ale było wiele wyrachowanych podejść, jeśli chodzi o tworzenie strategii przed kampanią, tworzenie rzeczy rynkowych i komunikatów. Znalezienie naprawdę wyrazistego głosu marki. Chociaż w zasadzie przedstawiliśmy ten pomysł, nie mając pojęcia, jak podjąć go w kolejnych krokach, przed czasem wykonano wiele wykalkulowanych działań dotyczących tego, jak budować publiczność, jak chcieliśmy się komunikować, jak chcemy przyjść do ludzi. W pewnym sensie była to równowaga obu.
Felix: Wygląda na to, że zajęłeś się marketingiem, promocją, brandingiem, budowaniem publiczności, a potem widzisz, że najpierw chcą tego produktu, zanim zainwestujesz więcej czasu, energii, zasobów w próby jego zbudowania. Czy to prawidłowe podejście, które przyjąłeś?
Emma: Tak, i mam na myśli dodatkowo, że po prostu nie mieliśmy nawet czasu na podjęcie kolejnych kroków. Oboje zrezygnowaliśmy z pracy i pracowaliśmy przez trzy miesiące bez przerwy, budując tę kampanię, łącząc wszystkie materiały, przenosząc prototyp do miejsca, z którego byliśmy zadowoleni. Tak więc, gdybyśmy mieli więcej czasu, myślę, że przyjrzelibyśmy się bliżej zakładaniu producenta, zdobyciu 3PL, ale dodatkowo te rzeczy są bardzo drogie i mieliśmy tylko 30 000 USD na założenie tej firmy. Więc tak naprawdę nie było dodatkowego budżetu, aby zacząć badać te inne rzeczy, które musiały się wydarzyć.
Feliks: Dobrze. Porozmawiajmy więc o Kickstarterze i kampanii crowdfundingowej. Więc ostatecznie udało ci się zebrać 1,8 miliona dolarów z ponad 38 000 sponsorów, co jest ogromnym sukcesem. Czy wiecie, że chcieliście zacząć od crowdfundingu na Kickstarterze, albo co przykuło waszą uwagę na chęć podjęcia takiego podejścia do rozpoczęcia działalności?
Emma: Tak, zdecydowanie. Projekt rozpoczęliśmy z myślą o udaniu się na Kickstarter i zobaczeniu, ile osób jest zainteresowanych. Kickstarter to naprawdę niesamowita platforma, na której można wprowadzać pomysły, a oni sami kierują własnym ruchem organicznym, więc wydaje się to naprawdę dobrym sposobem na przetestowanie i powiedzenie: „Czy ludzie tego chcą?”
Felix: Ile czasu zajęło ci przygotowanie się do odejścia od decyzji „Uruchommy to na Kickstarterze”, aby móc prowadzić kampanię na żywo?
Emma: Zaczęliśmy więc luźno pracować nad projektem w październiku 2017 roku i od razu powiedzieliśmy: „Idziemy na Kickstarter”. Taki był zawsze plan, ale tak naprawdę nie zaczęliśmy spędzać pełnych godzin pracy dopiero w styczniu 2018 roku, a potem oboje pracowaliśmy w pełnym wymiarze godzin przez trzy i pół miesiąca, aby wprowadzić projekt w życie.
Felix: Nad czym spędzałeś większość czasu podczas tej fazy przygotowań do Kickstartera?
Emma: A więc przygotowywanie prototypu. Wiele prototypów zostało wykonanych ręcznie. Znaleźliśmy kogoś, kto wyśmiewał sprawę w CAD, ale słomka i ściągaczka, które pokazaliśmy na Kickstarterze, zostały dosłownie wykonane ręcznie. Słomkę wykonano przy użyciu rurki medycznej. Musieliśmy więc przetestować wszystkie te różne typy rurek, dowiedzieć się, która z nich ma najlepszą elastyczność i jak ją utrzymać. Właściwie użyliśmy gumek ortodontycznych, aby utrzymać razem rurki. A potem spędziłem mnóstwo czasu na wiadomościach, marketingu i tworzeniu głosu marki. Uwielbiam tworzyć memy i nauczyłem się korzystać z Photoshopa na studiach tylko dlatego, że lubiłem robić głupie memy i różne przypadkowe zdjęcia twarzy moich przyjaciół, takie jak Photoshop na cudzym ciele. Dlatego dużo pracowałem nad stworzeniem społecznościowych fanów i zainteresowaniem ludzi tym, co robimy, i podekscytowaniem ich premierą.
Felix: Rozumiem. Więc kiedy spojrzysz wstecz, jak najlepiej wykorzystałeś swój czas, jeśli chodzi o uruchomienie na Kickstarterze?
Emma: To dobre pytanie. Najlepszym sposobem wykorzystania naszego czasu było nagranie wideo. To znaczy, wideo było tym, co ludzie naprawdę pamiętają. Kiedy rozmawiam z ludźmi, którzy są tacy, "Och, pamiętam to, syrena, prawda?" Tak ludzie nas pamiętają. Pamiętają gwiazdę naszego filmu. Tak więc spędziliśmy mnóstwo czasu na pisaniu tego scenariusza i pracy z zespołem produkcyjnym, aby uzyskać dokładnie taki efekt. Tyle pracy w postprodukcji, ponieważ jestem szalonym perfekcjonistą, a więc są te wszystkie małe drobiazgi, których prawdopodobnie 99,9% świata nigdy by nie zauważyło.
Emma: Ale wydaje mi się, że aby uczynić to bardziej ogólnym stwierdzeniem, powiedziałabym, że rozwijając głos marki. Z kim rozmawiasz? Jakich słów używasz? Jak chcesz odejść? Jesteśmy bezczelni, zabawni, błyskotliwi i nie boimy się przeklinać i odważnie przekazać swój punkt widzenia. Tak więc, rozwijanie głosu marki, a także zatrudnianie większej liczby osób w zespole, upewnienie się, że rozumieją, że tak mówimy i tak lubimy tworzyć komunikaty, było prawdopodobnie najlepszym sposobem wykorzystania mojego czasu.
Felix: Tak. Tak więc zrozumienie klientów, rozwijanie głosu marki, zastanawianie się, jak ustawić przekaz. Jaka jest wiadomość, którą chcesz tam umieścić? Są to wszystkie miejsca, w których zastanawiasz się, co spędzasz większość czasu, ale także tam, gdzie uważasz, że jest to najlepsze wykorzystanie czasu. Więc co właściwie robisz, kiedy próbujesz je rozwijać? Czy to tylko czas spędzony na myśleniu i rozmyślaniu nad tym? Jakie są ćwiczenia? Jakie praktyki musiałeś zastosować, aby odkryć głos marki?
Emma: Cóż, na szczęście naszym docelowym klientem jestem ja, więc musiałam naprawdę pomyśleć o tym, co mi się podoba i co chciałabym zobaczyć na świecie. Lubię oglądać firmy, które są zabawne, ekscytujące, mają ciekawe wiadomości i są głupie. To było jak tworzenie czegoś, co chciałem zobaczyć na świecie, co było naprawdę zabawne.
Emma: Jeśli chodzi o wydatki na to, jak wymyślam pomysły, po prostu chodzę bardzo późno w nocy do króliczej nory Google i patrzę na to, co mówią inni, jakie inne memy są tam, jakikolwiek przypadkowy dziwny pomysł. Po prostu zaczynam googlować i widzę, co jeszcze tam jest i czy jest to coś, co wymyśliłem całkowicie, czy jest to całkowicie oryginalne, czy są już rzeczy, na które mogę spojrzeć, aby mnie zainspirować? Z pewnością burza mózgów to mój ulubiony sposób na ich wymyślenie. Na przykład, kiedy teraz pracujemy nad nowymi scenariuszami, będę pracować z kimś innym i po prostu spędzamy dwie godziny na telefonie, rzucając w tę i z powrotem dowcipami i mówiąc: „Czy to śmieszne? Czy to głupie?” Nigdy nie wiem. Mam poczucie humoru 14-letniego chłopca. Więc pytam: „Czy to jest zabawne tylko dla mnie, czy inni ludzie będą się śmiać?”
Felix: Tak. Wspomniałeś, że była to ważna rzecz w kampanii na Kickstarterze, ale myślę, że jest to również ważne, nawet jeśli nie tylko ogólnie, czyli poświęciłeś dużo czasu, próbując zrozumieć, jak mówią Twoi klienci. Czy możesz wyjaśnić więcej na ten temat? Gdzie chciałeś ustalić, jak oni mówią? Ponieważ tak jak powiedziałeś, jesteś swoim docelowym klientem, ale dla kogoś, kto może nie czuje się tak blisko związany ze swoją marką, dokąd udaje się, aby przeprowadzić tego rodzaju badania?
Emma: Media społecznościowe. Spójrz więc na komentarze, które ludzie zostawiają. Tutaj też możesz przyjrzeć się innym markom. Jeśli wiesz, że Twój docelowy klient kupuje, powiedz Hydroflask. Na nasze potrzeby Hydroflask jest doskonałym przykładem firmy, od której kupują również nasi klienci. Co tam mówią w komentarzach? I naprawdę zanurzając się w dokładnym języku. Dla nas ważne pytanie brzmiało: „Czy jesteśmy składaną słomką czy składaną słomką?” Wypuszczaliśmy więc oba zestawy tych języków i sprawdzaliśmy, z czym ludzie rezonują. Więc wykonaj wiele testów AB w reklamach i zobacz: „Dobra, jakich dokładnie słów użyjemy?” Ponieważ chcesz naśladować język, którego używają Twoi klienci, ponieważ rezonuje z nimi, który wydaje się znajomy, a oni poczują głębsze połączenie, jeśli użyjesz słów, których faktycznie używają.
Felix: Więc bierzesz komentarze, które są w twoich mediach społecznościowych lub na twoich, konkurentach lub nawet innych podobnych markach, profilach w mediach społecznościowych, co komentują klienci i co publiczność komentuje. Jak to się wykorzystuje? Wspomniałeś w reklamach, gdzie jeszcze używasz języka swoich klientów?
Emma: Tak, więc używamy tego wszędzie. Będziemy pobierać bezpośrednie komentarze i wykorzystywać je do reklam. Może jest to pytanie, na które pojawia się kilku klientów, więc piszemy na ten temat post na blogu. Wykorzystujemy to, co mówią nasi klienci, aby inspirować kierunek, w jakim zmierza marka. Patrząc na przyszłe produkty, jakie kolory mają nam dodać? Jakie organizacje non-profit chcieliby, abyśmy wspierali? Ostatecznie marki, które odnoszą sukces, mają dedykowaną bazę klientów. To nie jest tylko „O tak, używam tego przedmiotu”. To tak: „Wychodzę i opowiadam moim przyjaciołom o tej niesamowitej rzeczy, która dodała tyle radości do mojego życia”. I chcemy mieć pewność, że takie relacje mamy z naszymi klientami. To intymne. To więcej niż słomka, to początek rozmowy.
Emma: To miejsce, w którym ludzie naprawdę czują się związani z ruchem wokół jednorazowego plastiku, ponieważ ostatecznie, kiedy patrzysz na wiadomości i czytasz nagłówki. Naprawdę łatwo jest poczuć, że problemy są tak duże, że nie możemy ich rozwiązać. Dlatego chcemy, aby nasi klienci czuli się wzmocnieni. To, choć to tylko słomka, to jeden krok. To doskonały początek kroku w kierunku życia przy mniejszym zużyciu. A potem dzieląc się tą wiadomością z przyjaciółmi, współpracownikami, wiesz, przypadkową osobą siedzącą obok ciebie przy barze, która mówi: „Co to jest?” Kiedy wyciągniesz swoją ostatnią słomkę.
Felix: To ma sens. Dobra. Powiedziałeś też, że obrazy są ważne, rzeczy, na które zwracasz uwagę na zdjęciach. Czy to ta sama strategia, patrząc w mediach społecznościowych lub gdzie indziej możesz określić, jakie treści, treści wizualne chcą zobaczyć Twoi klienci?
Emma: Tak, całkowicie. Patrzę więc na sposób, w jaki ludzie publikują zdjęcia swoich słomek, a potem naśladujemy podobne zdjęcia w sesjach zdjęciowych. Patrzę na schematy kolorów, patrzę, jak ludzie to ustawiają? Ponieważ wiele razy ktoś stworzy zdjęcie Słomki Ostatecznej, a ja powiem: „To był genialny sposób na ustawienie tego”, a potem go użyjemy. Na tym polega piękno mediów społecznościowych, wszyscy udostępniają te informacje, aby marki mogły się od nich uczyć. Ponadto patrzę, jakie inne przedmioty noszą ze słomą.
Emma: Powiedzmy, że ktoś publikuje zdjęcie swojej Ostatecznej Słomki z butelką na wodę Corkcicle, a potem idę do Corkcicle, patrzę na kolory, które robią. Przeglądam ich biuletyny. Naprawdę wszystko. Zapisałem się na zbyt wiele biuletynów, ponieważ chcę zobaczyć, co wysyłają inne firmy, jakie promocje robią, jak często je wysyłają. Jest to rodzaj chytrego sposobu, w jaki nigdy wcześniej nie założyłeś firmy, aby po prostu uczyć się ze wszystkiego, co cię otacza. To moja pierwsza firma. So it's learning so much, making so many mistakes and also just trying to surround myself with the people and the information to make the best company possible.
Felix: There's this kind of art in size to brand building and marketing. But you've taken an approach of starting with the science first, by seeing what's working first and then maybe adding your own creativity, your own art to it. Rather than just kind of going down this path and staying inside your own head and not seeing what's already successful out there. So you've taken an approach first of see what's successful. Start from that, start from that as your kind of foundation and build from there. Do you have any examples where this has led you down the wrong path?
Emma: I think that some of the times when I've implemented it the wrong way is by not thoroughly testing these things. For example, we just released our black straws and so they come in two variations of black straw with a black straw and then, sorry, so it's a black case with a black straw or a black case with a gold straw. I was certain that the black case with the gold straw was going to do a million times better. So we ordered way more of those and yet, we released it and black on black is doing twice as good. So the mistakes that are made are because I'm not thoroughly testing it. And as soon as I start believing that my opinion will be the result without looking out and the thing is everyone else on the team thought the same thing, but we didn't test it.
Emma: And so really, everything, all of the answers are in the testing and entrepreneurs that aren't looking to test every variation and aren't willing to pivot and maybe that are married to their idea over what I would call the best idea. That's where you're going to see a lot of failures. I've seen it in the past with companies that have come to me for advice and I say, "Look, you got to change your name. It'll never work with that name." And they don't test it. They just move forward with that name and then it doesn't do well. You've got to put all of these things out there and you have to be willing to pivot because if you don't, you'll get stuck in your own quicksand.
Felix: So there's nothing better than putting it out there and seeing the results as like the true test. And you know, I think what you're getting as testing at a smaller scale before you place such a huge order. The other thing that you mentioned that you've done is that instead of spending a bunch of money on focus groups to find what people want, you just go and ask your audience. So from things like the colors to the kind of products that they might want to see you guys launch. Where does the conversation happen? How do you open the door to having these conversations with your audience?
Emma: So there's kind of two different ways that we'll do it. First of all, we'll just do a poll. Some of the posts that we have with the highest engagement are when we do color contests. People are so excited to be involved in the creation of the next product. And so we get incredible engagement. We have kind of three tiers of different audiences. So we have our ambassador crew, which is like a really tight group of people who pass through our training and really want to be directly involved with the company. That's about 500 or so people. So we can use that for the smaller tests. Then we've got our final crew, which is a private Facebook group of about I think 7000 people and then we can kind of test things on a larger scale there. So maybe that's where we've narrowed down some of the information and then we want to see what this next, tighter group says, and then we can open it up to the wide audience and say, you know, "Hey, what do you guys think of this?"
Emma: The second way to test is just simple AB testing and ads. So you don't need it, and it's really inexpensive, is the beauty of it. You can put a hundred dollars behind an ad and AB test with two different images, look at your click-through rate, and then you know, once a winner has been decided, then you can really focus on that image. Beyond that, you can also test copy and start to see what people are really responding to. It depends also on the type of engagement you want. Are you trying to just get clicks? Are you trying to see what's eye-catching? Or are you trying to actually create a conversion? Because sometimes you'll create an image that might get more clicks, but then you won't create the conversion the way you want it. So really focusing in on what you want to test and then implementing a test to get a proper result.
Felix: Has there been a time where a customer, I think this is in line with what you're saying too. Have there been times where customers have given you feedback and then their actions don't reflect their feedback
Emma: When I was talking about having the version one of the straw with the drying rack, you know, people, when we came out with a version two without the drying rack, people were like, "Wait, I miss the drying rack" even though our reports that said that people weren't using it. So, that brings up more questions of are people just missing it because we're removing it or was it actually being used more than we found through tests and I don't really know.
Emma: But yes, of course, there are tons of times where people are going to say that they're going to do something that they might not actually follow through with. And that's one hard thing about testing, especially when it comes to the environmental sphere. You can run tests and say, would you pay 50 cents more for an eco-friendly product? And people will say yes, but then you see in action that a lot less people will actually do it. So you always have to keep that in mind when running these tests if you're asking a specific question like that.
Felix: When it comes to running ads to do these tests, can you do the same thing? Or have you done the same thing to determine a product's release or product features or colors, like things that are related more to product development itself?
Emma: No. So in terms of product development, we really are doing these polls and asking people directly what you'd like to see next. We haven't done it for ads because generally if you're running an ad you have the products already or you know unless you're doing a presale. In terms of looking at what products to do next, this is where I'm really focusing on what, because I am the target customer, it's what I want, it's what I really need and wish existed in order to reduce my own personal single-use waste. So I'm really able to look at my behavior and my daily actions and, and say what would make my life easier in order to live zero waste. That's how I'm basically determining what products are next.
Felix: So again, speaking of the ads then that are more focused around the branding or the messaging or the copy and the photos. Would you ever want to optimize an ad towards clicks rather than like conversions or purchases? Like what's the kind of strategy when it comes to the ads? What does the ultimate goal for you guys?
Emma: Yeah, absolutely. I mean, it really depends on what your ad is leading to. We recently started working on a blog and so for there, we're not looking for conversion. We're just trying to get people onto the blog and find the blog so that they can find another resource for educating themselves around single-use plastic waste. Ultimately, I didn't start this company to sell a bunch of products. I started it to educate people and raise awareness around single-use plastic and promote behavior change. So, yes, we do sell straws, but that's not the purpose of what we're doing. We certainly do just create ads to get engagement. Additionally, we want to draw people to our Instagram account.
Emma: So if you're creating an ad that's for engagement versus conversion, it's going to show to a lot more people that might not be directly within your audience, but that's how we get people, "Oh, what is that? Oh that looks fun and exciting and interesting. I would like to follow that account." And then if you check out our Instagram account, it's really dense with information. So we're really trying to go beyond just selling straws and tell people about what is happening in the world, ways to reduce your impact and also create a community where people can connect with each other and share their own personal journeys.
Felix: Yeah, definitely want to touch on the platform that you've created for education in a second before we get there. The ambassador crew, the final crew, the Facebook group you said the ambassador crew has about 500 people, the final crew, the Facebook group has about 7,000 and I'm guessing the last group is your entire email list or social media that you put this out to. Does the feedback change from level to level?
Emma: Definitely. I mean from our ambassador group, we get really detailed feedback and we're forming relationships with all of these people very direct. When it comes to the feedback that we get from the larger world, I mean people who don't know the brand, they don't understand why anyone would even use a straw. It's these different kinds of levels of engagement and understanding for what the issues are and why we exist and why we do what we do. At the end of the day, if your answer to reducing single-use plastic waste is to just not use a straw, that is absolutely 100% the best way to reduce your waste. If you're the type of person that really wants or needs a straw, then we provide a sustainable alternative.
Felix: What about the guidance? Does the guidance change from level to level? I mean could the ambassador crew members say that they want something, but then the larger crew it's just not marketable they don't want? How do you balance the kind of feedback that you get when it comes to giving you guidance and direction on where to take the company next?
Emma: Yeah, it's tough because the ambassadors, they want more swag, they want to be able to really rep the company, and I'm trying to figure out what's the best way to move forward to sustainably rep what we're doing without just creating a bunch more waste. The apparel industry is the second most polluting industry out there, so not really wanting to go into creating a bunch of shirts and items that we'd have to stock a ton of inventory and then to contribute to that industry, so trying to find a balance. It's not saying that I'll never go into apparel, but it's a tough thing to really integrate into your company because there's just a lot of waste in that area and a lot of different sizes and colors that everyone wants.
Emma: But yeah, I mean, back to the question, I do weight what the ambassadors are saying because they are involved with the brand on a really regular basis. And so if it's something that I'm hearing a lot and I'm hearing it over and over from ambassadors, I will definitely take it very seriously. But at the end of the day, the opinion of any customer is equally weighted with ambassadors. I don't want one person to necessarily feel like their opinion is going to dictate what I do to a higher level. I want to appease our customers and I also want to do what's right for our company.
Emma: All of the decisions I make are based along the fact of is this going to increase awareness around single-use plastic waste? Is this going to make it easier for people to reduce their waste? Is this going to make it easier for people to share the message? And if it doesn't check one of those boxes, then it's not really a direction that I'm willing to go.
Felix: So speaking of increasing awareness and educating consumers so that they... the ultimate goal is to change consumer behavior. You mentioned that the education platform that you've created is a way to do that. You mentioned to us that you have now found a balance between promotion and communicating and educating your audience. What is that balance for you guys?
Emma: I would say probably 70/30 if I had to just kind of ballpark a percentage. 70% being education and awareness and 30% promoting the product. I can scan through our Instagram and look at how that's weighted, but you will see that the majority of what we're posting is about the issues and ways for people to reduce their waste. I think it certainly will change and fluctuates depending on the month. We're entering into holidays and so it's definitely going to be more product-focused. Plastic-free July, for example, was entirely issue-focused for the entire month. We tried to educate and show people ways to live zero waste. It fluctuates, but overall I would probably say about 70/30.
Felix: Yeah, it sounds like this was something that you had to work to get better at. Were there things that you might have done wrong when you first started this out in terms of balance between the communication/education and the promotion side?
Emma: I mean, if it was up to me it would be 99% education and 1% product. I think that my team is always pushing me to keep that balance and to ensure that we aren't a nonprofit, we're not just there to educate. We still need to sell straws in order to pay the bills. I think that as time has gone on, I've seen where that balance needs to lie, and the team also puts in their opinions. It really just has to do with testing; where do people respond? And the thing is when we send out emails that are entirely educationally focused, they still create a spike in sales.
Felix: To niesamowite. One thing that you wanted to get clear and across to the entrepreneurs is that if you have an idea that you're passionate about and a problem that you want to solve like you've discovered, it's possible to follow your passion and create a company with a mission that aligns with those values. What's the key advice that you'd give to someone out there that is pursuing a business based on a passion for a cause?
Emma: I would say put everything you have into it. Being an entrepreneur is really difficult and you have to be willing to make a lot of sacrifices. I have no social life and I work all the time and that's just my life and it's great and I love it. I do make sure to dedicate an hour a day to physical activity because that's super important for just keeping healthy. First of all, just be ready to make those sacrifices. Second of all, find your voice and target you're marketing towards a very specific group of people. If you try and make it something that everyone will resonate with, it dilutes the message and it makes it meaningless.
Emma: So hone in on your voice and hone in on the kind of messaging and branding you want to see and then test it. Go out there and see is this something the world responds to. I get a lot of messages from people that are starting Kickstarters and really excited. I was recently chatting with a company; they're so sure they're going to make a million dollars at the Kickstarter. Well, they launched and it was crickets.
Emma: Make sure that behind what you're doing, you're doing it for the right reasons. I was never working on this project to make money. It was never even in my sight at all. The fact that the company is doing well is such an added bonus and so exciting, but it was never the driving factor. If money is your driving factor, working on a company with a mission to solve a problem may not be the right path. And not to say that that's wrong. If that's your mission, that's fine, but it doesn't really align with creating a company with a mission because the mission has to be the most important thing and nothing can come in the way of it.
Emma: Byli inwestorzy, których nie zaangażowałem, ponieważ nie rozumieją, dlaczego robię to, co robię. W Shark Tank Kevin O'Leary nazwał nas misją, w której produkt był obelgą. A ja na to: „Tak, jesteśmy. Dlatego robimy to, co robimy”. Dlatego upewnij się, że otaczasz się ludźmi, którzy to rozumieją i nigdy nie rozwadniaj swojego przekazu osobom, które tego nie rozumieją.
Felix: Niesamowite. finalstraw.com jest stroną internetową. Co Twoim zdaniem musi się wydarzyć dla Ciebie i dla firmy w tym roku, aby uznać ten rok za sukces.
Emma: No cóż, kręcę się, żeby uruchomić FinalFork tej zimy, więc naprawdę mam nadzieję, że tak się stanie, ale nie zamierzam go uruchomić, dopóki nie będzie naprawdę doskonały. Więc zobaczymy. Jutro dostanę nową serię prototypów, więc będę mógł to zobaczyć. Ale szczerze, ten rok był już sukcesem. Współpracowaliśmy z tyloma osobami. Uruchomiliśmy w REI wszystkie sklepy, co jest spełnieniem takich marzeń.
Emma: Kiedy po raz pierwszy zaczęłam pracować nad tym projektem, poszłam do REI i po prostu miałam oczy z dużymi łaniami, chodziłam i pytałam: „A co, jeśli pewnego dnia?” I to szaleństwo, bo półtora roku później, oto jest. ponownie we wszystkich sklepach REI. Więc to ogromny sukces. Po prostu naprawdę staramy się rozwijać więcej naszych programów, zdobywając więcej ambasadorów, aby mogli szerzyć misję i budować zespół. To był sukces i naprawdę podekscytowany na święta, które zawsze są zwariowane i FinalStraw to coś w rodzaju tego wyjątkowego wypełniacza skarpet. Jestem tak podekscytowany, że więcej osób daje prezenty i przyciąga więcej osób na pokład dzięki podnoszeniu świadomości na temat sposobów redukcji i ponownego wykorzystania plastiku.
Felix: Super. Ponownie, finalstraw.com. Zapisz się na listę e-mailową, aby dowiedzieć się więcej o nadchodzących, niesamowicie brzmiących produktach. Dziękuję bardzo za poświęcony czas, Emmo.
Emma: Tak, dzięki, Felix. Dzięki za zaproszenie.