Rosnąca lista e-mailowa 20 000 (bez produktu do sprzedaży)

Opublikowany: 2018-12-11

Lista e-mailowa przed uruchomieniem to coś więcej niż tylko zasób marketingowy. Może być również źródłem informacji dla przyszłych klientów na temat tego, jak opracować dla nich najlepszy produkt .

W tym odcinku Shopify Masters dowiesz się od przedsiębiorcy, który pomyślnie wprowadził produkt na rynek, powiększając bardzo zaangażowaną listę e-mailową przed uruchomieniem.

Will Africano jest współzałożycielem GNARBOX: firmy, która opracowuje produkty i rozwiązania, które zrewolucjonizują Twoje doświadczenie w zarządzaniu multimediami.

Za pośrednictwem tej listy e-mailowej zaczęliśmy przesyłać wiadomości i ankiety oraz wprowadzać wszystkie te osoby w doświadczenie rozwoju produktu.

Dostrój się, aby się uczyć

  • Jak znaleźć odpowiedniego współzałożyciela dla swojego startupu
  • Jak zbudować bardzo zaangażowaną listę e-mailową przed uruchomieniem
  • Na czym interesują się aniołowie biznesu w porównaniu z inwestorami venture capital, gdy słyszą Twoją ofertę
                Nie przegap żadnego odcinka! Subskrybuj Shopify Masters.

                Pokaż notatki

                • Sklep: Gnarbox
                • Profile społecznościowe: Facebook, Twitter, Instagram
                • Rekomendacje: Startuperzy, The OS Canvas (post Medium.com), Intercom (aplikacja Shopify), AirTable, Trello, Slack, BV Accel (agencja Shopify)

                    Transkrypcja

                    Felix: Dziś dołącza do mnie Will Afroconda z Gnarbox. Gnarbox opracowuje produkty, które zrewolucjonizują zarządzanie multimediami. Powstał w 2015 roku i ma siedzibę w Santa Monica w Kalifornii. Witaj Willu.

                    Will: Dziękuję Felix, dzięki za przyjęcie mnie.

                    Felix: Tak, więc powiedz nam trochę więcej o produkcie, wiesz. Dałem tę szybką prezentację windy, ale jaki produkt umieścił was na mapie?

                    Will: Tak, więc Gnarbox jest tak naprawdę wytrzymałym urządzeniem do tworzenia kopii zapasowych dla twórców treści, którzy wolą podróżować bez laptopa. Znasz cały pomysł i założeniem, które się za nim kryje, jest stworzenie małego komputera zoptymalizowanego pod kątem tworzenia kopii zapasowych zdjęć i filmów. Dzięki temu żaden twórca treści nie musi zabierać ze sobą laptopa. A dzięki Wi-Fi na pokładzie możesz używać swojego telefonu lub iPada w naszych dedykowanych aplikacjach mobilnych, aby faktycznie zarządzać plikami, przeglądać pliki, a nawet rozpoczynać edycję. Możesz więc przygotować swoje miejsca pracy na powrót do komputera. W terenie zdecydowanie się rozwijamy.

                    Felix: Rozumiem, czy miałeś wcześniej doświadczenie w zakładaniu firm lub tworzeniu produktów?

                    Will: Właściwie nie. Ja nie.

                    Felix: To całkiem techniczny produkt na początek. Mówisz o oprogramowaniu, mówisz o sprzęcie, mówisz o czymś, co przechowuje wiele cennych danych dla klientów. Gdzie w ogóle… jak w ogóle zacząłeś decydować się na podążanie tą ścieżką?

                    Will: Tak, myślę, że jak każdy przedsiębiorca była to kwestia prób i błędów. Wiesz, zaczęliśmy od jednego pomysłu, mam na myśli mnie i drugiego założyciela Tima Feesa. Zaczęliśmy po prostu tworzyć pomysły na przejazdy do i z Las Angeles i Gór Wschodnich Sierra i przechodziliśmy przez ten proces rejestrowania danych w górach. Fotografia krajobrazowa, filmowanie i w drodze powrotnej, za każdym razem, gdy znajdowaliśmy się w tym poplątanym bałaganie komputerów próbujących wymieniać się materiałami, tworzyć kopie zapasowe, przygotowywać wspólne przestrzenie montażowe. Tak więc, kiedy wróciliśmy do domu i poszliśmy na nasze godziny od dziewiątej do piątej w poniedziałek rano, byliśmy przynajmniej na tyle wybrani, aby wieczorem zacząć montować. Oraz przygotowanie filmu i zdjęć, które chcieliśmy uwiecznić w chwile, które tworzyliśmy w weekendy.

                    Na tych dyskach zaczęliśmy tworzyć aplikacje mobilne, aby ulepszyć nasze doświadczenia związane z dzieleniem się. Ale tak naprawdę to, co okazało się największym problemem, i poprzez próby tworzenia aplikacji mobilnych i aplikacji internetowych oraz wszelkiego rodzaju złych pomysłów, przyznam. Naprawdę zdaliśmy sobie sprawę, że największym problemem, z jakim mieliśmy do czynienia, było to, że podczas tworzenia kopii zapasowych w terenie, wymóg posiadania komputera i ograniczenia zasilania bateryjnego oraz próba jak najszybszego i jak najkrótszego przesyłania plików z kamer do sieci. Skupiliśmy się na tym i na tym przepływie pracy. Zajęło nam to naprawdę rok, zanim wpadliśmy na pomysł Gnarboxa. Jeśli chodzi o technologię, poznaliśmy się… to był właściwie nasz czwarty założyciel, był trzeci i wyjechał po drodze. Dzięki jednemu z tych doświadczeń z aplikacjami do naszego zespołu dołączył nowy technolog.

                    Wszedł ze znajomością sprzętu i przedstawił koncepcję, wiesz, co się stanie, jeśli weźmiemy, powiedzmy, Beagle Bone lub ciasto malinowe, i zaczniemy to razem zhakować, aby stworzyć to urządzenie do tworzenia kopii zapasowych. Potem zaczęliśmy projektować surowe wymagania i zrobiliśmy to. Stworzyliśmy duże wyzwanie. Jak włożyć komputer do kieszeni, a jednocześnie być wodoodporny, wiesz? To duża moc grzewcza. Jest całkowicie wodoodporny, więc zatrzymujesz w nim całe ciepło. Zrobiliśmy naprawdę złożony sprzęt. Tak, naprawdę wziąłem armię. Zabrał całą społeczność. Każdy, kogo spotkaliśmy w naszej sieci, aby oderwać się od ziemi po raz pierwszy. A Gnarbox 1.0 został wycofany z Kickstartera i odniósł spory sukces. Ponad 500 tys. zebranych w 30 dni, w zasadzie z pomysłu. Zajęło nam dwa lata, aby wprowadzić go na rynek, co znacznie się opóźniło. Ale po tym, tak, sprzedaliśmy prawie 10 000 sztuk tego pierwszego w mniej niż rok. Więc było całkiem niesamowicie zobaczyć popyt na rynku.

                    Felix: Tak, więc nie miałeś żadnego doświadczenia we wprowadzaniu produktów. Wyglądało na to, że twój partner, z którym jeździsz, również nie miał żadnego doświadczenia, ale miałeś współzałożyciela, którego sprowadziłeś, który miał doświadczenie.

                    Wola: Dokładnie. Tak, zawsze starałem się znaleźć współzałożyciela technologicznego, który pomógłby nam zaprojektować system i wiesz, w końcu pozyskaliśmy coraz więcej osób i zbudowaliśmy teraz zespół, aż do 23 osób . A przede wszystkim inżynierowie oprogramowania i sprzętu.

                    Felix: Tak, myślę, że ważne jest, abyś albo był partnerem, albo zbudował zespół, albo pierwszy. Twoi wcześni zatrudnieni wypełnią te luki, które masz. Jak znalazłeś swoje… ponieważ część, której wam brakuje, to techniczne nie-jak. Jak moglibyście to zbudować. Jak znalazłeś partnera, który wypełni tę lukę?

                    Will: Tak, chyba byliśmy na startupers.com. I po prostu robienie szybkich randek z technologami. I dzięki tym rozmowom naprawdę zaczęliśmy szlifować naszą wizję i to, co chcieliśmy zrobić, i w tym momencie było bardzo blisko bycia jak, hej, zamkniemy książkę o naszych pomysłach tutaj i może pójdziemy dalej. Potem, kiedy spotkaliśmy naszego założyciela i zaczęliśmy tworzyć plan rozwoju sprzętu, zdaliśmy sobie sprawę, że była to kpina… odpowiedź, która była istotna, która pomogła nam sfinansować naszą działalność, a także rozwiązać potrzebę rynkową.

                    Felix: Ta strona, na którą chodziłeś, nazywała się startupers.com?

                    Will: Tak, wierzę, że to było… to znaczy, to było jakiś czas temu. Myślę, że to startupers.com. To był sposób na poznanie innych ludzi, którzy próbują coś zrobić.

                    Felix: Tak, w zasadzie, jeśli startupers.com już nie istnieje, chodzi o to, że jest taki partner, współzałożyciel serwisu randkowego, gdzie zasadniczo możesz spróbować znaleźć pasujące osoby. Więc czego szukaliście? Jak ustalisz… zwłaszcza jeśli to ktoś, kto był tam od samego początku. Tak jak te motywy, które robiłeś, faza pomysłów i trochę później sprowadzasz kogoś, ale nadal uważasz go za współzałożyciela. Czego szukasz w takim typie osoby, aby upewnić się, że będzie dobrze pasować do istniejącego zespołu?

                    Will: Tak, myślę, że na bardzo, bardzo wczesnych etapach, jego kultura, to wspólny zawór, entuzjazm i poświęcenie. Ponieważ bierzesz na siebie ogromne zobowiązania, poświęcenia i czas. Więc oczywiście musisz spełniać określone wymagania technologiczne, mieć określony poziom doświadczenia. Niezależnie od tego, czy jest to wprowadzanie produktów na rynek wcześniej, czy bycie częścią zespołów i organizacji, które to zrobiły. A może jest to oprogramowanie, oparte lub zakorzenione w podobnych przestrzeniach i językach. Ale dla nas tak, ponieważ przestawiliśmy się na sprzęt, była to kombinacja. Myślę, że bardziej niż cokolwiek innego, chociaż było to doświadczenie i dopasowanie kulturowe i oddanie. To była wspólna pasja do problemu, z którym wszyscy się borykaliśmy. I to właśnie pomogło nam wszystkich połączyć.

                    Feliks: Mm-hmm (tak). I czy jest to coś, o czym możesz się po prostu dowiedzieć podczas rozmowy, czy są inne sposoby polecania ludziom… rzeczy, które ludzie mogą zrobić, aby upewnić się, że są odpowiednie przed tym zobowiązaniem?

                    Will: Cóż, tak. Czasem jest to przeskok wiary, ponieważ może stwarzać problemy, a wiesz, dzielisz kapitał własny, a organizacje i start-upy mają długą historię, a założyciele poszczególnych prac… popadli w konflikty. To jest rzecz, która zdecydowanie się dzieje i chcesz być naprawdę świadomy tego, co się w to dzieje. Myślę, że żyjesz w środowisku o tak wysokim ryzyku i dzikim zachodzie, że musisz trochę przesadzić. I w wielu rozmowach tak podjęliśmy tę decyzję. Odbyliśmy rozmowy, w których w ciągu 10 minut pojawiło się tak wiele pomysłów, że rozwiążemy tak wiele naszych problemów w ramach naszej wizji. Wiesz, że? Po prostu mieliśmy tę wspólną pasję do rozwiązywania problemów i rozwiązywania tego konkretnego problemu, który mieliśmy, i wymyślaliśmy sensowne rozwiązania w tych pierwszych wczesnych rozmowach.

                    Feliks: Mm-hmm (tak). Jakie są rzeczy, które możesz zrobić, aby ograniczyć problemy, takie jak nieporozumienia, nieporozumienia lub niedopasowania w późniejszym okresie… po rozpoczęciu wspólnej pracy, po latach sprawy nie wychodzą. Czy są rzeczy, które można zrobić, aby to złagodzić?

                    Will: Cóż, jestem pewien, że jest wiele powodów, dla których doszło do takich rozbieżności. To dopiero moja pierwsza firma, więc nie wyobrażam sobie… Nie mam ogromnego doświadczenia w zrozumieniu, jak łagodzić wypadki. To osobowość, to kultura. Być może wizja i ścieżka Twojej podróży w Twojej organizacji zmieni się z biegiem czasu, a jeśli nie jest to wspólna wizja, być może wypadnie.

                    Powiedziałbym, że zapobieganie temu oznacza po prostu pozostanie… wiesz, mając naprawdę silną komunikację, jesteśmy wielkimi zwolennikami organizowania spotkań liderów i cotygodniowych stand-upów, ponieważ w miarę rozpraszania się w naszych własnych gałęziach obowiązków możesz stracić ze sobą kontakt nadgodziny. I po prostu upewniaj się, że zakręcasz czas i blokujesz czas, aby po prostu zachować zdrowe relacje. To naprawdę ważne. I rzeczywiście skontaktowałem się z kimś, kto doradzał zespołom przywódczym, aby upewnić się, że napięcie nigdy nie jest zbyt wysokie, prawda? To nie był ktoś, kogo w końcu wprowadziliśmy, ale po prostu istniejąca koncepcja otworzyła oczy, aby być takim, jak musisz utrzymać silne relacje, aby przeprowadzić wizję do końca bez tych skutków.

                    Więc po prostu robimy podstawowe budowanie zespołu i podstawowe relacje, a ćwiczymy komunikację bez przemocy w naszej organizacji. Mamy celowo rozwijającą się organizację, która podejmuje niektóre z tych bardziej nowoczesnych praktyk i badań, aby upewnić się, że komunikujemy się skutecznie, spokojnie i racjonalnie.

                    Felix: Tak, wygląda na to, że z pewnością jesteście aktywni w zapewnianiu silnej komunikacji podczas tych spotkań liderów, tych stand-upów. Co się dzieje podczas… co chcesz upewnić się, że wydarzy się podczas tych spotkań, aby upewnić się, że komunikacja jest silna, że ​​wszystko, co musi być tam, jest tam na zewnątrz?

                    Will: Tak, tak. Wiesz, mamy kilka różnych systemów. Mamy więc cotygodniową przerwę, która trwa około 30 minut, a następnie co dwa tygodnie robimy obiad od godziny do półtorej. A to dość częste bloki czasowe. Czasami zakres tematów może wychodzić z rzeczy, które staramy się wdrożyć w organizacji, z wewnętrznych poziomów kulturowych. Może nawet podejmujemy decyzje na wysokim szczeblu, takie jak zbieranie funduszy, zatrudnienie i pożary. Pojawiają się tylko te wszystkie naprawdę ważne decyzje, budżetowanie i prognozowanie. Ale na wszystkich tych spotkaniach mamy przestrzeń do otwartej dyskusji na forum. Dzięki temu możesz poruszyć wszystko, od „Hej, mam ten konkretny problem w moim zespole”. Lub: „Myślę, że jako zespół kierowniczy musimy to poprawić”. I „Hej, brakuje nam tego rodzaju komunikacji”. Lub po prostu, jeśli masz konkretny temat lub problem, który możesz poruszyć w tej przestrzeni, jest to bezpieczna przestrzeń. I na pewno jesteśmy świadomi tego, że jest to bezpieczny i naprawdę nieogrzewany i spokojny… po prostu mając na to przeznaczony czas, prawda? Bycie świadomym i wkupionym w to jest naprawdę tym, czego potrzeba.

                    Felix: Rozumiem. Teraz, jeśli podczas jednego z tych spotkań jest wiele osób, które bardzo pasjonują się problemem, na którym ich zdaniem firma powinna skoncentrować się na rozwiązywaniu, jak myślicie o ustalaniu priorytetów? Jak decydujesz, na czym firma powinna się skoncentrować?

                    Will: Tak, mam na myśli zaległości, nad którymi musimy pracować. A to, co robimy, to… więc w pewnym sensie mapujemy nasze napięcie, napięcia organizacyjne i priorytety i po prostu staramy się je przepracować w… właściwie poświęciliśmy pewną ilość czasu kilka razy w roku tylko na wywołanie napięć i ustalenie ich priorytetów . Poprzez te cotygodniowe i dwutygodniowe spotkania nieco zmniejszamy tę listę i oczywiście wszystko się komplikuje. Na przykład: „Hej, ta umowa jest na stole, to najgorętszy temat dyskusji”. I to staje się głównym punktem programu spotkania. I po prostu upewniając się, że to spotkanie istnieje i jesteśmy w punkcie, w którym większość założycieli po prostu blokuje każdą minutę swojego dnia, aby po prostu być… we własnych kalendarzach, po prostu być tak zorganizowanym i wydajnym, jak to tylko możliwe. ponieważ łatwo jest… bez odpowiedniego planowania każdego tygodnia po prostu trochę się pogubić i stracić z oczu te priorytety.

                    Więc tak, tylko śledzenie. Jest naprawdę świetny artykuł stworzony i stworzony przez The Ready. To średni post. Nazywa się OS Canvas i jest to po prostu świetny sposób na mapowanie napięć, priorytetów w całej organizacji, patrząc na organizację jako system operacyjny. I to jest narzędzie, którego używaliśmy do pewnego rodzaju zarządzania priorytetami. Ponieważ po prostu robi prosty ranking procentowy i możesz uzyskać informacje od całej organizacji na ich temat. Wszystko od struktury i przestrzeni. Więc co się dzieje w biurze, z celami i wartościami, polityką i zarządzaniem, strategią i innowacjami, rozwojem ludzi, motywacją, finansami i prognozowaniem, celami. organizacja. A czerwone zwykle mają najwyższy priorytet.

                    Felix: Rozumiem, więc OS Canvas, jeśli ktoś chce to sprawdzić, połączymy to wszystko w notatkach z programu. Teraz chcę się cofnąć do samego początku. Myślę, że jedną rzeczą, o której wspomniałeś, było to, że… mieliście problem, który staraliście się rozwiązać i wymyśliliście różne rozwiązania. Czy powinna to być aplikacja, czy to sprzęt, jaki powinien być? Czy możesz powiedzieć o tym trochę więcej? Ponieważ myślę, że jest to sytuacja, w której znajdują się inni, w której rozpoznają problem i podchodzą do niego z jednym rozwiązaniem, ale może ono nie być właściwe. Skąd wiedzieliście, na jakim rozwiązaniu powinniście się skupić, aby rozwiązać dokładnie ten sam problem?

                    Will: Tak, wiesz. Tak więc jedną z rzeczy, które nas napędzały, były zdolności finansowe. Więc może mieliśmy dobry pomysł na rozwiązanie problemu, który znajdował się w naszej ogólnej przestrzeni nauki, czyli przepływu pracy. I byliśmy naprawdę skupieni na początku tego elementu dzielenia się. Tak więc biorąc zawartość, a już ją stworzyłem, teraz, jak przenieść ją z komputera do środowiska, w którym w pełni wykorzystam moje treści. W tym czasie pojawił się Instagram i naprawdę stał się tak potężną aplikacją, że cieszę się, że nie poszliśmy tą drogą. Ale to była chęć odrzucenia pomysłu. Po prostu powiedzieć: „To niemożliwe, biorąc pod uwagę nasze obecne zasoby”. To sposób na to, czy mam na to finansowanie, czy mam środki technologiczne, czy mam zespół, wiedzę, doświadczenie, żeby móc stworzyć ten pomysł.

                    Felix: Więc to jest dla was prawie jak proces eliminacji?

                    Will: Tak, był tam dla nas mały proces eliminacji. A po drugiej stronie jest to, czy jest taka potrzeba? Więc gdybyśmy udowodnili, że nie ma na to popytu, to wiesz, nie poszlibyśmy tą ścieżką. Kickstarter był naprawdę dobrą okazją do wzięcia pomysłu, po prostu stworzenia prototypu przy świetle księżyca, utrzymywania naszych etatów i pracy przez całą noc, a ostatecznie porzucenia tych prac, gdy zaczęliśmy otrzymywać szybkie odpowiedzi od inwestorów. To była pierwsza informacja zwrotna. Na przykład, mieliśmy pomysły na aplikacje, które miotaliśmy, rzucaliśmy, rzucaliśmy, rzucaliśmy, mieliśmy pomysły na strony internetowe, pomysły na chmurę, rzucaliśmy, rzucaliśmy, rzucaliśmy, bez kęsów. I wiecie, jak tylko złożyliśmy tę koncepcję sprzętu i naprawdę mocno poczuliśmy, że jest to właściwe rozwiązanie i mieliśmy jasną ścieżkę do finansowania dzięki temu, nawet mieliśmy Kickstarter-

                    Sekcja 1 z 3 [00:00:00 - 00:18:04]

                    Sekcja 2 z 3 [00:18:00 - 00:36:04] (UWAGA: nazwiska mówców mogą się różnić w każdej sekcji)

                    Will: … i miał jasną ścieżkę do finansowania dzięki temu, biorąc pod uwagę, że mieliśmy Kickstarter, na którym można było polegać, wiele platform crowdfundingowych w tym zakresie. Stało się to o wiele łatwiejszym boiskiem. Kiedy stworzyliśmy prototyp, poszliśmy na nasze pierwsze spotkanie z inwestorami, pokazaliśmy, że możemy tworzyć kopie zapasowe plików i przesyłać je strumieniowo do telefonu z transkodowaniem 4K za pomocą hacka [kostka żuka], i dostaliśmy pieniądze od razu, więc tak się stało pierwszy punkt informacji zwrotnej. Za te pieniądze byliśmy w stanie ukończyć prototyp i rozpocząć produkcję. Pojechaliśmy na Kickstarter i to był drugi punkt informacji zwrotnej. To było tak, że jesteśmy na dobrej drodze.

                    Felix: Och, więc zdobyliście inwestorów jeszcze przed przejściem na Kickstarter.

                    Will: Tak, tylko po to, żeby oderwać się od ziemi. To były [małe aniołki]. Ale to była pierwsza informacja zwrotna, którą otrzymaliśmy. Tak jakby inwestor zainwestował w ten koncept. Czy dzięki tej koncepcji i zespołowi technologicznemu moglibyśmy zdobyć pieniądze przyjaciół rodziny aniołów z naszych sieci?

                    Felix: Rozumiem, więc przedstawialiście różne pomysły, w jaki sposób docieraliście do potencjalnych inwestorów? Gdzie zamierzałeś przedstawić swoje pomysły?

                    Will: Poszliśmy do… Najważniejszą rzeczą były oczywiście osobiste sieci, ale w Los Angeles jest wiele okazji, Pasadena Angel, kilka innych grup aniołów, z którymi nawiązaliśmy sieci i, tak, mam na myśli po prostu nieustanne rozmowy o Waszych projektach i nie pozostawianiu kamienia na kamieniu, naprawdę skłoniło nas do znalezienia odpowiednich inwestorów. Nasi główni inwestorzy, dzisiaj, przeszli tylko przez naszego przyjaciela, któremu kiedyś podrzuciliśmy ten pomysł, ponieważ wiedzieliśmy, że jest powiązany i akurat leciał do domu z podróży służbowej, a facet siedzący obok niego zdarzył się być inwestorem aniołem, który naprawdę pasjonował się kamerami.

                    Powiedział: „Hej, mam przyjaciela, który coś buduje, urządzenie sprzętowe w Los Angeles” i dostał swoją kartę, dał mu swoją kartę i połączył nas przez e-mail. Do tej pory jego grupa była naszym głównym inwestorem, więc przeszła przez serię.

                    Felix: Tak, myślę, że ta wytrwałość i nieustanny pitching z pewnością wam się opłaciły. Czy możesz przeprowadzić nas przez typowy cykl, przez który musisz przejść, aby dostać się do pokoju i zrobić to, co w twoim przypadku zaowocowało inwestycją? Wygląda na to, że wymaga to dużo networkingu. Jakie były typowe kroki przed wejściem do pokoju, spotkaniem z inwestorem i możliwością uzyskania możliwości potencjalnej inwestycji?

                    Will: Cóż, to znaczy, zdecydowanie musisz mieć dobre i gotowe boisko, jest to zdecydowanie coś, nad czym zawsze pracowaliśmy, doskonaliliśmy i powtarzaliśmy. Potem chodziło o najpierw uderzenie w naszą osobistą sieć. Wejście online i samo zgłoszenie nie zawsze było najlepszym sposobem, nawet takie rzeczy jak gwiazdy technologii i być może bardziej znane grupy, które są tam, samo wypełnienie wniosku nigdy nie wydawało się dla nas wystarczające, więc naprawdę chodziło o uzyskanie wstępu . Znalezienie kogoś, kto wiedział.

                    Przeszliśmy przez nasze kręgi kolegialne. Przejrzałem te sieci aniołów i tylko przyjaciół, którzy mogą być w bankowości inwestycyjnej, przestrzeniach VC lub private equity. To bardzo pomogło na początku, ale tak, naprawdę przeszło jak starzy szefowie. Wiesz, że? Jak starzy przyjaciele ojców, często. Tylko ich sieci biznesowe były pomocne. Przyjaciele rodziny, wujkowie i po prostu, jak powiedziałem, po prostu będąc tak wytrwałym, aż w końcu trafiłeś do właściwej osoby. Kiedy wiedziałeś, że trafiłeś do właściwej osoby, dostałeś wstęp do VC, miałeś swój e-mail, swój stos prezentacji, założyłeś umowę NDA, bla bla, zadzwoniłeś tak szybko, jak to możliwe i próbowałeś skonfigurować spotkanie osobiste tak szybko, jak to możliwe po tym.

                    Będąc w stanie ich spotkać, ponieważ na wczesnych etapach inwestują w ludzi, inwestują w wiarę w problem i rozwiązanie, ale głównie w ludzi. Słyszałem to wiele razy, że chodzi po prostu o to, by mieć w sobie pasję, poświęcenie i wiedzę fachową, a przynajmniej wizję i umiejętność zdobycia wiedzy fachowej do tego, czego potrzebowałeś. Mapowanie: „Hej, twoje pieniądze idą na to, dając mi odpowiednich programistów i wiem o tym z tego powodu”, to było to, co zamknęłoby umowy. Byliśmy w pokojach z kamizelkami i byliśmy w pokojach, w których odbywały się pokazy i różne inne rzeczy, ale w końcu naprawdę wstrząsnęło to, że po prostu [splatanie] razem kilku Aniołów, rodzinnych pieniędzy i biur rodzinnych skończyło się tak, jak skończyliśmy w górę, ale to tylko dlatego, że to on był w to zamieszany. To był ktoś, kto był w nas. Mogłaby być inna ścieżka, gdybyśmy mieli inny pomysł i różni ludzie.

                    Felix: Czy były pewne rzeczy, których być może nie robimy, kiedy po raz pierwszy zacząłeś przedstawiać to pod koniec, bliżej być może nawet dzisiaj, że zdecydowanie chcesz mieć pewność, że trafisz na to, co przedstawiasz swój produkt, swoją firmę, inwestor?

                    Will: Tak, po prostu nie komplikuj. Będąc w stanie bardzo jasno wyrazić, kto i co tworzy dla tego produktu i po prostu wszystko, myślę, w mojej głowie, ponieważ przeszedłem przez CES teraz wiele lat i wiele pokazów i wystaw, które zawsze przyciągają wszystkich ku to tylko proste pomysły, które możesz natychmiast uzyskać w zaledwie kilku słowach. Nasze to „Wytrzymałe urządzenie do tworzenia kopii zapasowych dla twórców treści, którzy wolą podróżować bez laptopa”. Po prostu będąc w stanie wielokrotnie to powtarzać, są ludzie, którzy zwrócą się ku temu przekazowi i są ludzie, którzy tego nie zrobią.

                    Po prostu mocne prowadzenie w tym i posiadanie jasnej i wyartykułowanej wizji dla Twojego produktu i Twojej organizacji, to jest podstawą tego. Obsługujemy inne wiadomości dla różnych odbiorców. Jakby był inny kontekst dla boiska, musisz dopasować resztę swojej talii do swoich odbiorców. To też jest ważne. Nie zawsze masz jedną talię, zawsze jest to po prostu ciągła iteracja.

                    Felix: Z biegiem czasu zauważyłeś, że inwestorzy zadają często pytania?

                    Will: Tak, tak. To było kilka lat temu, więc na szczęście nie jest to czołówka mojej pamięci. Tak, różne typy inwestorów, jeśli interesują cię różne rzeczy. Kiedy jesteś na spotkaniach z BC, było o wiele więcej pieniędzy i planowania biznesowego niż wtedy, gdy byłem w biurach Angel and Family, które dotyczą wizji i zespołu. Czasem byłem zszokowany na spotkaniach VC, kiedy dostawałeś te… Popychali cię, naciskali i sondowali, na przykład: „Ok, czy byłbyś skłonny zrezygnować z zarządu?” A my mówimy: „Czym jesteś?” [niesłyszalne] stanowisko, jeśli chodzi o najlepszą organizację, o którą pyta, to trudne pytania: „Czy chcesz oddać moją dominację?” To były ciekawe doświadczenia, które można było spotkać na początku, zwłaszcza gdy myślisz: „Człowieku, teraz jest nas tylko trzech. Staramy się, aby to było coś. Dlaczego to w ogóle ma znaczenie, ale pewnie chyba. Jeśli zamierzasz dać mi pieniądze i pozwolić mi to zrobić, rozważę to.

                    Felix: Tak.

                    Will: Inne biura chcą zobaczyć demo. Chcieli zobaczyć, co mówimy, jest rzeczą. Kiedy już udało nam się uruchomić ten prototyp, o wiele łatwiej było nam zaproponować i rozwinąć finansowanie.

                    Felix: Kiedy wcześniej próbowałeś dostać się do tych VC z inwestorami aniołów, czy byli zaangażowani strażnicy, którzy utrudniali ci wejście do pokoju?

                    Will: Nie sądzę, żeby było wielu blokerów. Szczerze mówiąc, czasami wysyłali młodszego [niesłyszalnego] do naszego biura, nawet robiąc obławę po LA czy cokolwiek to było, jeśli pochodzili z Bay Area. Mieliśmy ludzi, którzy przechodzili przez nasze biuro i działali jako strażnicy, na przykład: „Hej, jeszcze nie jest gotowe. Gdy dojdziesz do tego etapu, porozmawiaj z nami ponownie”. To się stało. To było wspaniałe. Przekazali nam opinie na temat naszego produktu, wiedzieliśmy, czego szukają. Może był to specyficzny rodzaj aplikacji i nie sprawdziliśmy tego w pełni na wczesnych etapach.

                    W końcu doszliśmy do kasy, zanim poszliśmy dalej z wieloma VC.

                    Felix: Rozumiem. Wspomniałeś, że to było robione, wszystko to było robione, kiedy wyrzuciliście swoje 9 do 5 i wszyscy robili to na boku. Jak myślisz, co było najbardziej wartościowym wykorzystaniem twojego czasu na początku, kiedy tylko noce i weekendy możesz poświęcić ten czas?

                    Will: Tak, większość czasu spędzam na opracowywaniu prototypów i przekładaniu tego prototypu na prezentację. Ta prezentacja pomogła nam sfinansować Kickstart, który następnie pomógł nam sfinansować kolejną rundę finansowania, która sfinansowała produkcję, która zaczęła przynosić nam przychody. Te przychody i wizja przyszłych produktów, wersja 2.0, która jest teraz na Kickstarterze i wkrótce trafi do produkcji, pomogą nam sfinansować naszą serię B. To rodzaj cyklu, a my po prostu staramy się rozwinąć go do punktu rentowność. Tak, to rodzaj podróży tam.

                    Na początku był to tylko prototyp, prototyp, prototyp. Posiadanie tego namacalnego dobra całkowicie zmienia twoją pozycję przy stole.

                    Felix: Teraz, proces rozwoju prototypu, wspomniałeś, że wracając do tego, mieliście jednego współzałożyciela, brzmiało to tak, jakby wiedział, jak budować tego rodzaju rzeczy, ale reszta z was nie miała tego rodzaju doświadczenia. Czy skupiliście się na rozwijaniu prezentacji, marketingu i sprzedaży? Jak podzieliła się praca?

                    Will: Tak, więc prace rozdzieliły się na początku, kiedy poświęciliśmy się prototypowi. Patrick, który jest naszym trzecim współzałożycielem technicznym, zajmował się rozwojem sprzętu. Tim po prostu nauczył się kodować, a mieliśmy kilku mentorów i niezależnych pomocników, którzy poświęcili czas, aby to wesprzeć. Mieliśmy trochę funduszy, więc niektóre z trudniejszych wyzwań, takich jak uruchomienie naszego Wi-Fi, mogliśmy zlecić na zewnątrz. Patrick robił trochę niskopoziomowego wbudowanego sprzętu, oprogramowania. Zajmowałem się dużo marketingiem, budowaniem prezentacji razem z Timem i Patrickiem. To była współpraca. Niektóre z projektowania UX i próby zmiecenia doświadczeń użytkowników i aplikacji.

                    Wywodziłem się z badań konsumenckich, więc starałem się odwzorować spostrzeżenia konsumentów i problemy na namacalnych doświadczeniach i rozwiązaniach w aplikacjach, co było tym, do czego byłem oddany na wczesnym etapie.

                    Felix: W jakim momencie rzuciliście swoją codzienną pracę w tym samym czasie lub kiedy uświadomiliście sobie, że powinniście to zrobić, zrobić ten skok?

                    Will: Tak, mamy wystarczająco dużo pieniędzy, a Patrick i Tim zrobili to na początku, ponieważ tak dużo kodowali. Po prostu trzymałem się swojego aż do miesiąca przed Kickstarterem tylko dlatego, że mogłem. Ja też pracowałem zdalnie, więc to pomogło.

                    Felix: Przygotujcie się więc na premierę na Kickstarterze. Porozmawiaj z nami o tym. Co zrobiliście przed premierą?

                    Will: Tak, to znaczy, Kickstarter to zdecydowanie bestia. Ma przepis. Zdecydowanie istnieje mapa drogowa, aby to zrobić, możesz przejrzeć wiele, wiele Kickstarterów i wiele, wiele postów na blogu, książek i przewodników, które teraz poskładają w całość. Około 90, 120, wygodnie powiedziałbym 120 dniowy okres przygotowawczy do uruchomienia Kickstartera. Masz swój film, masz swój projekt prezentacji. Masz już swój tytuł i trzeba wybrać krótki opis produktu. Twoje zdjęcia produktów i prototypowanie, a więc wydruki 3D itp., a następnie przesłanie ich na Kickstarter, aby uzyskać informacje zwrotne. Zatwierdzenie go i wyrzucenie go z wpływowymi osobami i pełnym planem marketingowym.

                    Myślę, że jedną z kluczowych rzeczy jest budowanie społeczności, która w to wchodzi. Poleganie na Kickstarterze jako miejscu budowania grona odbiorców zdecydowanie nie jest dobrym sposobem na zrobienie tego. Musisz rozwijać i budować publiczność, którą możesz wprowadzić na Kickstarter. To było wiele z tego, na czym skupialiśmy się przez 180 dni, powiedziałbym, gdy chodziliśmy na Kickstarter. Mieliśmy małą instagramową społeczność twórców z pasją. Mieliśmy wspólny hashtag. My [niesłyszalne] dla tej społeczności dla około 10 000 osób, mieliśmy listę e-mailową około 20 000 wchodzących na nasz Kickstarter, z których wszyscy byli świadomi idei Mailbox.

                    Przebadaliśmy ich, aby zaangażować ich w doświadczenie użytkownika i rozwój produktu. Dzięki zaangażowaniu ludzi byli oni pierwszymi osobami, które nas wspierały w ciągu pierwszych kilku dni i trzeba mieć dobry dzień. Bez dobrego dnia Twój Kickstarter nie poradzi sobie dobrze. Nie spaliśmy przez trzy dni iw zasadzie w naszym domu, w biurze w garażu, założono call center i dzwoniliśmy do każdej znanej nam osoby. Przez całą tę sieć, rodzaj prezentacji, którą mieliśmy przez cały rok, na temat pomysłu, aby po prostu spróbować zdobyć pieniądze, spotkaliśmy tak wiele osób, które zostały wprowadzone do nas i do naszej wizji, że zdobycie wsparcia pierwszego dnia było dużo łatwiej.

                    Dużo czasu spędzam z wczesnymi założycielami i ludźmi, przedsiębiorcami, którzy wychodzą ze swoimi pomysłami, bardzo boją się podzielić swoim pomysłem, bojąc się, że ktoś go ukradnie. To całkowicie racjonalny strach, ale na pewno nie pomoże ci z Kickstarterem, a na pewno utrudni zdobycie funduszy i rozwój społeczności, budowanie sieci, a nawet otrzymywanie informacji zwrotnych. Rozmawialiśmy o tym z każdym, kogo tylko mogliśmy, i podpisaliśmy je. To był twórca różnicy.

                    Felix: 10 000 obserwujących na Instagramie, 20 000 e-maili. To ogromna społeczność, zanim jeszcze będziecie mieć produkt. Co sprawiło, że chcieli podążać za wami, mimo że nie mogli jeszcze nic od was uzyskać?

                    Will: Tak, po prostu pasjonowali się tym, czym my byliśmy pasjonatami. Myślę, że to wspólny zestaw wartości i sposób życia jest tym, na czym zostaliśmy zbudowani i na tym polegała ta społeczność. Zasadniczo publikowaliśmy zdjęcia ludzi, które zostały oznaczone w naszym pudełku, a my po prostu współtworzyliśmy, współpracowaliśmy i rozmawialiśmy z nimi wszystkimi. Publikujemy te ankiety i otrzymujemy opinie o produktach oraz prowadzimy rozmowy z osobami. Jeden z pierwszych członków społeczności, ktoś, kto zaczął nas obserwować tylko dlatego, że polubił naszą stronę na Instagramie, jest teraz jednym z naszych inżynierów oprogramowania. Kiedy złożyliśmy podanie o pracę, on złożył podanie, był pierwszym stażystą, którego sprowadziliśmy ze studiów, a kiedy skończył studia, zatrudniliśmy go.

                    Felix: To niesamowite. Te 20 000 e-maili, które zebraliście, czy była jakaś zachęta, by skłonić ich do przyłączenia się? Jak zbierałeś e-maile?

                    Will: To była kombinacja rzeczy, prezentów, ankiet, polecenia znajomego. We did one giveaway going in that was taking that core community and just inviting their friends to get an incentive to win a drone, it was a DGI10 and two at the time. Yeah, we just bought it and put it up for a giveaway to help grow that base, but through that email list then we started messaging and surveying and bringing all of those people into the product development experience.

                    Felix: I like that, so you guys didn't have a product, you're in pre-launch phase, but that shouldn't stop you from having some kind of incentive for people to want to be a part of it. You first started off with kind of baiting them with a product that might not be exactly the same thing as yours, but it certainly tried the same audience. You guys got a drone and that's obviously going to be a very similar audience to the people that will want to buy your product, they join the email through those giveaways and then from there you were able to pull them more into your universe through surveying. What we're sending them to keep them engaged and get them to learn more about what was to come?

                    Will: Yeah, we just did surveys. Mostly just, “Hey, here's just ranking problems you may be having, telling us what cameras you have. What's your current workflow or backup solution or editing suite,” to gather base data for demographic info, and then having them, I don't know, we would kind of present questions about how they may rank certain feature sets. Whether they were looking for being able to back up and edit on their phone, or, sorry, back up in the field or edit on their phone.

                    Section 2 of 3 [00:18:00 - 00:36:04]

                    Section 3 of 3 [00:36:00 - 00:51:38] (NOTE: speaker names may be different in each section)

                    Will: Or sorry, back up, sorry back up in the field or edit on their phone. Whether it's a photo or video that they wanted. Did they want to continue to edit on their computer, or go to them, we would just come up with every feature we were thinking about creating. Then we'd have people rank and comment on it. It was kind of like a crowdsourcing. We knew pretty much what we wanted to build, but then we would kind of add some objective data to it and just get some numbers to back up and prioritize features so to speak through this community of creators.

                    Felix: Can you think of something from the survey or data that you collected from the survey that might have led you guys astray. Like the data seemed to say one thing, but then didn't actually play out in reality?

                    Will: You know I don't think anything really led us astray from the data. There was an audience that was participating in the surveys that gave us information that would either enforce or not certain hypotheses that we had. We will made our own decision sometimes based on what we thought was the correct answer. It wasn't like we went straight off the data. We used it as a weighted part to being forced or not. Certain questions we may have had, but some of the struggles we had was just we tried to bite off more than I think we could chew. That was not a problem of surveys. That was just a problem and I mean this specifically for the first product. I just mean that as a problem of time and resources and just understanding of the technology still. Just like the time it really takes to make something like this that's as hardware and software intensive.

                    There could have been things we did in the user experience or the feature sets that maybe were pared done enough that, or given more time or thought or testing for example that were vetted to maybe get better reviews there. There were definitely a handful of bad reviews. There were a lot of great reviews and understanding our audience and understanding our resources versus feature sets was something that took us time to hone in on and we really learned a lot from the first product development stages and release. We're so dialed on it now for what we're doing for 2.0. Way more comfortable at scoping and part of what was just the flux and instability as we're growing the organization.

                    We were adding developers as we were still trying to get a product to market. Once we had that really core group of software team together like we do today, the structure in place and all the resources we need, whether it's actually having a proper in-house UIUX designer, a [inaudible] master. All these important members of a good software team. Having a set culture and way of scoping and scoring and managing agile. All of these things really weren't in place in the early days. It was kind of wild west. Having that in place is so critical.

                    Felix: Yes and speaking of that and so after the first Kickstarter, I think this was the story that you were telling us which was that you guys shipped that first 3500 units of the Gnarbox and it didn't exactly go as planned. Can you tell us what happened?

                    Will: Yes, there was a number of problems. First problems at the warehouse level. We had problems shipping out to EU and we had orders got lost. We lost money on inventories that took us six months to claim. Somewhere like $50,000.00 in inventory that was completely lost, that had to file insurance claims on. It took time to get that money back and yada yada. Then the angry customers come from that, because they didn't have their products and we didn't know where they were. It was just a number of mistakes there that we just bent over backwards and did everything we could for our customers to kind of save our image there. The other problem we faced was some of the early units having these kinds of battery failures, just early bug, first units that we thought we had solved. It took us probably four months to solve the initial problem, but there were still a few units out there. Maybe like a hundred total, but still, it's a hundred angry people.

                    Like I said we bent over backwards. We gave them full replacements. We overnighted them units all around the world and lost some money in the process, but built some loyal customers. One of the saving grace is of those two problems and actually our third problem just being not delivering exactly what every consumer envisioned the product would do. We put out Gnarbox 1.0 and people were assuming it did X,Y and Z, even if we were saying it did A,B and C. They saw it as one thing and we saw it as a different thing. Having that alignment between your customers and your product is just everything. We missed out on that a little bit with the first one. We just didn't meet every single person's expectations which is just a lack of understanding of what exactly they saw it as to them. Also our ability to deliver that in a timely manner.

                    Those were the three problems and kind of our saving grace through a lot of that was A. Frequent software updates. We were just pounding through software updates from our updates. That was super, super helpful. We were working 24 hours a day it felt like for the first three to six months, just to get the code up to snuff for the people who did have units. Then the second thing was customer support. A couple of us set up an Intercom service, you know awesome app and just live chat and e-mail. We got people on the phone on long conversations and every angry customer that came in. It was just our goal, Tim and I and a couple of the other members of the team on the marketing and support team were just on that thing all day and night. Talking to customers and I think that made a big difference to kind of saving face and building loyalty, because that's what you have to do to come out with.

                    If you don't have a community that gets behind your product and sure we lost some people along the way. I bet you some of those people came back and back our second generation just because they had conversations with us. We gave them a return willingly.

                    Feliks: Tak. One of the things that you said that I really like is that whoever is closest to the customer wins. Co to dla ciebie oznacza?

                    Will: Oh that's everything. That means a few things to me. We've dedicated full-time roles in our organization and are continuing to double down on customer research. Constant frequent active participation from every member of the product and marketing teams with a weekly dedicated meeting to review observations in the market that builds a large customer research database with I think, we have hundreds of nuggets if not in the thousands now and a nugget to us is just like anything from a statement we heard in the user experience research interview, on a one-on-one conversation, that we saw a Facebook comment and we're all just ready and seeing those things and documenting and databasing them. Translating who it was. What type of person they are. The persona that we may have denoted them. Maybe they're a professional photographer. Maybe they're a beginner photographer.

                    Maybe they're a hobbyist, wedding photographer. All sorts of different personas. Documenting them in a huge database and being able to quantify problems, quantify solutions and prove that hypotheses that we have set in our product. Then building solutions that are well tested, so app features, marketing messages get tested in focus groups. Just doubling down on focus groups and beta testing this 2.0 product. Iterating on software and user experiences. There's just so many ways to do that. The Intercom is definitely a huge role of it, is just having active frequent conversations with anybody who wants to chat. People would come in and I'll have the conversation just about the best SD card for their cameras. It has nothing to do with Gnarbox, but they feel comfortable talking to us about getting advice for their camera workflow.

                    That's what we want. We want people to see us as thought leaders. We want to make sure we're top of mind. That's a common term you may hear. Just whether it's through e-mails and blog posts. Articles that maybe you published on your website or across the web. Having a meaningful knowledge base is all part of good customer support system. All of that just builds into one beautiful picture for just staying close to the customer. I think delivering a product that actually meets the customer needs in the face of competition is the final output of all that. The reviews you get back and all of that will build and the word of mouth marketing you get and that early referencing of your product delivery is going to be what makes or breaks the future of the organization. If you're not close to your customer early on, then you're not going to make it.

                    Felix: You mentioned that you use Intercom to help manage a lot of this feedback communication with the customer. Any other apps or tools or services that you rely on to help run the business?

                    Will: Our customer database is run through Airtable, but that's just internal. We're a big [inaudible], but interacting with customers Intercom is our kind of way of doing that.

                    Felix: Rozumiem. What about the website? How is that, was that designed in-house or did you guys hire a design company for this?

                    Will: We went through a few stages on the website and we're about to go through another in the process of re-designing the website for kind of the future product that's about to come out. The first time around we hired a highly regarded in the Shopify community. They merged so it was Rocket Code originally and then they merged with VV Excel out of Santa Monica and they're in Santa Monica and Rocket Code is in Columbus, Ohio. Really awesome incredible designers, but this time around, we've hired a full-time UIUX designer for our applications and he comes from a background, one of his previous roles is not in application, but in web, part of merchandising design, Shopify as well. He's actually now creating our website in-house which is awesome and we just have some hired guns to code it.

                    Felix: Very cool, so you mentioned that you guys are going through another redesign? What is the purpose of the redesign? What are you guys focused on trying to solve?

                    Will: Yes, totally, so the first one, our first go-round with Gnarbox 1.0 was about creating just a single page, like a single landing page buying experience, one pager. The evolution now of both the product and the organization is just adding way more dimensions to it, so we're no longer providing a single product and a single app but we are developing the Gnarbox 2.0. We're still going to be delivering the Gnarbox 1.0. We have a suite of accessories including battery chargers, replaceable batteries. High end card readers specifically designed for photographers and videographers. Our device has an SD card reader, but many of our users are CF shooters or C Fast 2.0 shooters or XQD shooters as well. Providing shielded USB 3.1, USBC type C readers is an essential part of the whole product experience. That's something that we didn't have the first time around.

                    UHS2 readers, so having the map speed opportunities for our users to just kind of come to one place and buy what they need for their mobile work flow solutions. Then we're also building an ecosystem of mobile applications, so not only do we have one app called Gnarbox, but we're actually developing multiple apps. The change that we have is now we have the need for a storefront, not just buy now. Which we bypassed the store before in the first go round of the code with 1.0. It was just one thing to buy. From a single SKU to a multi-SKU environment and a multi software experience environment we just need to have more landing pages.

                    We want to build out our own custom knowledge base. We kind of had plugged in the Intercom one and now we're migrating to a custom built off of Zendesk. We're kind of mixing and matching some tools to custom design a lot of different experiences on the website both for pre-purchase and post-purchase. Yes, there's just a need to re-architect the entire experience.

                    Felix: Awesome, so thank you so much for your time Will, gnarbox.com. Gnarbox.com is the website. What's next? What do you want to see the business be at this time next year?

                    Will: I'll tell you, so this time next year we'll be going into the first full holiday cycle with 2.0 on the market, so that's going to be a super critical time. Our big trade show every year is PhotoPlus Expo. You can check us out this year. That's late October in New York City. We'll be pumping 2.0 pretty hard. There's some stuff in the background that I just can't share. I'm excited for next year. We'll continue to be finding partnerships and opportunities to bring more meaningful app experiences and hardware experiences, but yes next year. You know our goal in 2019 by the end of it is really to just become a profitable organization and relying on e-commerce and direct consumer and proper customer support is going to be one of the big keys to success.

                    I think seeing a big translation from selling off Amazon and BMH and trying to sell more direct to consumer with upsell involved in that with our accessories is part of what I think is going to make us a successful organization and a profitable organization. TAk. Shopify is a big part of that.

                    Felix: Super. Thank you so much for your time, Will.

                    Will: Thanks Felix, appreciate it.

                    Felix: Dziękujemy za obejrzenie kolejnego odcinka Shopify Masters, podcastu e-commerce dla ambitnych przedsiębiorców obsługiwanego przez Shopify. Aby otrzymać ekskluzywny 30-dniowy przedłużony okres próbny, odwiedź stronę shopify.com/masters.