Historia się powtarza: pandemia, brak siły roboczej i Wielka Rezygnacja

Opublikowany: 2021-08-30

Wielka Rezygnacja trwa. A w miarę jak wysiłki na rzecz szczepień i gospodarki ponownie się otwierają, pojawia się również niedobór siły roboczej.

Wiele firm wzywających pracowników do powrotu do pracy po zwolnieniu lub próbujących obsadzić zrezygnowane stanowiska odkrywa, że ​​pracownicy przenieśli się.

Na dobre.

Tysiące firm, od restauracji po firmy technologiczne, ma wiele ofert pracy i nie ma kandydatów. Osoby pracujące w wielu branżach i zawodach masowo odchodzą, zmieniając firmy i kariery, odchodząc do organizacji oferujących lepsze wynagrodzenie, świadczenia, nietoksyczne środowisko pracy i elastyczne harmonogramy.

Kiedy ludzie narzekają na niskopłatną pracę bez żadnych świadczeń i na firmy, które umożliwiają toksyczną kulturę pracy, w której klienci mogą traktować ich okropnie, nieunikniona odpowiedź brzmi: „Jeśli jest tak źle, dlaczego nie znajdziesz innej pracy?” Miliony ludzi właśnie to robią.

Już ponad 70% pracowników powracających do pracy po wyjściu z bezrobocia idzie do pracy u nowego pracodawcy.

Firmy desperacko starają się nadrobić utracone dochody, a gospodarka jest głodna siły roboczej. Ale pracownicy mają szansę – i domagają się – zmian.

Z oczywistych i niefortunnych powodów często zdarza się, że po zarazie lub pandemii dochodzi do braku siły roboczej.

Niedobory siły roboczej w historii

Po zarazie nazwanej Czarną Śmiercią, pojawił się niedobór siły roboczej. W tamtych czasach, pod pańszczyzną, chłopi musieli pracować na roli, oddając większość owoców swojej pracy panom i pozwalając zachować tyle, ile wystarczy dla siebie i swojej rodziny, aby przeżyć i kontynuować pracę na roli. Chłopi pańszczyźniani byli zasadniczo przywiązani do ziemi, niezdolni do przemieszczania się geograficznie, ekonomicznie ani społecznie. Raz służący, zawsze służący.

Po zarazie zabrakło chłopów pańszczyźnianych do pracy na roli. Panowie i wyższe społeczeństwo tracili pieniądze. Ale nie mogli znaleźć wystarczającej liczby poddanych, aby wykonać pracę, która musiała zostać wykonana.

Wcześniej można było znaleźć dziesiątki zwykłych ludzi, którzy cię zastąpili, jeśli nie chciałeś już tego znosić. Po pokoleniach pracujących za niskie wynagrodzenie, w nędznych warunkach i strasznie traktowanych, chłopi mieli okazję domagać się więcej, aby poprawić swoją sytuację. RJ Walker przedstawia szybką i brudną wersję tego odcinka w historii gospodarki:

@mancypodcast

#stitch with @raiseupfor15 #history #blackplague #medievaltiktok #peasant #generalstrike #laborhortage #historytime #fightfor15 #plague

♬ oryginalny dźwięk – RJ Walker

Czego dzisiaj może nauczyć biznes buntu chłopskiego z 1381 roku?

Jak widać, powiązanie buntu chłopskiego w 1381 r. z Wielką Rezygnacją w 2021 r. nie wymaga wiele, jeśli chodzi o gimnastykę logiczną. Oczywiście, wiele szczegółów jest mniej ekstremalnych. Być może znacznie mniej rozlewu krwi w 2021 roku, ale ogólny ruch i sentyment są takie same.

Dziś:

  • Ludzie mają dość toksycznych kultur pracy, które żywią się performatywną, progresywną mową, przy jednoczesnym zachowaniu status quo.
  • Ludzie mają już dość szukania sposobów na robienie więcej przy mniejszych nakładach, podczas gdy ktoś na wyższym szczeblu bierze na siebie zasługę i rekompensatę. Od czasu Wielkiej Recesji robotnicy dostosowali się do niej i znosili ją, nawet długo po tym, jak kryzys przeszedł na papier, ale pozostali w duchu i oczekiwaniu.
  • Ludzie mają dość martwienia się i nadziei, że nigdy nie będą musieli próbować korzystać z ubezpieczenia zdrowotnego, jeśli mają szczęście je mieć.
  • Ludzie są zmęczeni wypaleniem. Dodanie niepotrzebnego czasu i stresu związanego z dojazdami, opieką nad dziećmi, porzucaniem i odbieraniem szkoły oraz cofnięciem elastyczności WFH prawdopodobnie doprowadzi do Burnout 2.0 dla wielu pracowników.
  • Ludzie czują się nadmiernie winni, że wykorzystali swój urlop i faktycznie nie pracują.

Na szczęście Wielka Rezygnacja była wydarzeniem cywilnym.

Przyszłość pracy po COVID: Pracownicy pobudzają wielką rezygnację

Obraz szachownicy twarzy różnych grup etnicznych i płci, przedstawiający przyszłość pracy po COVID. Przyszłość pracy po COVID wymaga od pracodawców ponownego przemyślenia swojego podejścia do doświadczenia pracownika, czego dowodzi The Great Resignation.

Korekta rynkowa może oznaczać usunięcie firm

Nie, Wielka Rezygnacja nie będzie trwać wiecznie.

Rynki w końcu same się poprawiają. W teorii. Z może szturchnięciem w ten czy inny sposób. To dobra wiadomość dla firm. W każdym razie niektóre firmy. Bo skutki Wielkiej Rezygnacji jeszcze długo będą wpływać na przyszłość pracy.

Ta korekta rynku prawdopodobnie pociągnie za sobą wyeliminowanie wielu firm, które nalegają na ignorowanie głosu pracowników domagających się lepszych wynagrodzeń, nietoksycznej kultury firmy, niewrogiego środowiska pracy, większej różnorodności, równości i integracji oraz negocjowania dopuszczalnej pracy zdalnej lub hybrydowej model (dla tych, którzy nie chcą wracać do życia towarzyskiego biura).

Nie każda aranżacja jest odpowiednia dla każdego i można się tego spodziewać. Niektórzy ludzie dobrze prosperują w środowisku biurowym, ale nie wszyscy.

Firmy wykazują zaangażowanie w dobro pracowników lub ich brak

Ten niedobór siły roboczej pokazuje nam branże i firmy, w których płace i środowisko pracy nie mogą już korzystać z tego, że ludzie są lub czują się uwięzieni i niezdolni do zebrania czasu, pieniędzy i energii, aby znaleźć coś lepszego.

Dlaczego ludzie mogą odejść z branży restauracyjnej?

Pewnie, niektórzy ludzie dobrze zarabiają na napiwkach. Większość z trudem wiąże koniec z końcem i nadal musi znosić coraz bardziej niegrzecznych i wrogich klientów. Poza tym nadal narażają siebie i swoich bliskich na ryzyko, ponieważ, niestety, pandemia wciąż trwa.

Toksyczne zarządzanie i kultury pracy nie mogą już czerpać korzyści z pracowników, którzy nie mogą uciec, nie tracąc prawdopodobnie tego, co mają.

Ale Wielka Rezygnacja obejmuje skalę płac, branże i poziomy wykształcenia, z pracownikami z branży restauracyjnej i hotelarskiej po innych profesjonalistów pracujących w biurach korporacji, którzy odmawiają toksycznym, wyzyskującym miejsca pracy.

Nieelastyczne warunki pracy i Burnout 2.0

Zmuszenie ludzi do powrotu do biura bez żadnego powodu, nawet po tym, jak pracownicy zdecydowanie powiedzieli, że wolą pracować w domu, a wiele zespołów twierdzi, że są bardziej produktywni i szczęśliwsi, oraz dodając (zabierając, naprawdę) czas na przygotuj się rano, czas dojazdu do pracy, opieka nad dziećmi i inne względy, takie jak znacznie mniej elastyczna praca i harmonogram przerw, oznacza, że ​​wiele firm będzie miało do czynienia z Burnout 2.0.

Wielu pracowników, którzy trzymali się razem podczas tej ciągłej pandemii ze względu na czas, przestrzeń i elastyczność, które zapewnia WFH lub elastyczny hybrydowy model pracy, zmaga się ze stresem tego wszystkiego.

Wrócić do normalności? Nie tak szybko: wypalenie, smutek, trauma są prawdziwe

Aby wesprzeć pracowników zmagających się z żalem, traumą i wypaleniem, gdy wracamy do biura, istnieje kilka najlepszych praktyk, których należy przestrzegać. Aby wesprzeć pracowników zmagających się z żalem, traumą i wypaleniem, gdy wracamy do biura, istnieje kilka najlepszych praktyk, których należy przestrzegać.

Co firmy mogą zrobić, aby przyciągnąć i zatrzymać najlepsze talenty?

Tak często dobre wynagrodzenie i dobre miejsce pracy są przedstawiane jako albo/albo, binarna opozycja, gra o sumie zerowej. Możesz mieć dobrą płacę lub możesz mieć świetne miejsce do pracy. Mówiąc słowami Tony'ego Starka, czy to zbyt wiele, by prosić o jedno i drugie?

Ale w jaki sposób firmy mogą przyciągać największe talenty poprzez Wielką Rezygnację i po pandemii niedobór siły roboczej i poza nią? W przeciwieństwie do tego, co robi Tony Stark, nie jest to nauka o rakietach.

Ale najwyraźniej też nie jest to takie proste.
  1. Płać dobrze swoim ludziom. Pieniądze to nie wszystko, ale nadal są bardzo ważne.
  2. Dobrze traktuj swoich ludzi. Promuj zróżnicowane, integracyjne, psychologicznie bezpieczne miejsce pracy z dużymi wyzwaniami i możliwościami rozwoju.
  3. Zaufaj swoim ludziom. Aby wykonać swoją pracę, być produktywnym i mieć swój wkład, bez względu na to, gdzie pracują.
  4. Słuchaj swoich ludzi. Przeprowadź ankietę wśród obecnych pracowników i przeczytaj badania z innych ankiet, aby dowiedzieć się, czego ludzie oczekują od firmy pod względem płac, kultury, świadczeń i zaangażowania.
  5. Bądź elastyczny. Przyszłość pracy się zmienia i tak jest teraz. Otwartość na pracę zdalną oraz elastyczne harmonogramy i procesy pracy otworzy z kolei pulę talentów z regionu, po krajowy, a nawet globalny.
  6. Ulepsz swoją technologię i swoją kulturę, aby wspierać różnorodność, integrację, innowacyjność, produktywność i wzrost. Wiele firm zmodernizowało się, aby zareagować na pandemię i nagłe przejście na pracę zdalną. Ale może narzędzia nie były najlepiej dopasowane lub zawsze miało to być naprawą plastra.
  7. Przeanalizuj ponownie, co jest ważne dla Twojej firmy i gdzie chcesz być za pięć lat. Jeśli chcesz wrócić do starych, dobrych czasów przed pandemią, możesz przyjrzeć się dokładniej, dlaczego. Czy to tylko dlatego, że jest wygodny i znajomy? Jeśli to dlatego, że Twoja firma radziła sobie dobrze, a pandemia naprawdę zakłóciła ten sukces, to czas zapoznać się z agility.

Jak rekrutować i zatrzymywać najlepsze talenty: Przedstaw ludzi i ich doświadczenia na pierwszym miejscu

Rekrutuj i utrzymuj najlepszy talent Od tego, jak angażujemy i przyciągamy kandydatów do naszych otwartych ról, po zapewnianie pozytywnego doświadczenia kandydata i rozmowy kwalifikacyjnej, musimy konsekwentnie pracować nad budowaniem silniejszych więzi i relacji z kandydatami.

Pracownicy głośno i wyraźnie mówią o tym, czego chcą i co należy zmienić w miejscu pracy. Na całym świecie wiele osób miało więcej czasu podczas blokad i pracy w domu, aby podnosić kwalifikacje, przekwalifikowywać się i znajdować inną pracę za lepszą płacę.

Firmy, które nie chcą słuchać, jak pracownicy chcą pracować, stracą największe talenty i nie będą w stanie przyciągnąć żadnego talentu.

Coraz więcej firm o notorycznie toksycznej kulturze i przestarzałych oczekiwaniach i wynagrodzeniach pozostanie w tyle i nie będzie w stanie konkurować z firmami, które to rozumieją, które słuchają i podejmują odpowiednie działania, aby przyciągnąć i zatrzymać talenty potrzebne do napędzania innowacji i wzrostu.