Wpływ mediów społecznościowych na relacje międzyludzkie
Opublikowany: 2018-02-09autor: Mao Shiotsu
Obecnie siedzę przy narożnym stoliku w Starbucks, popijając herbatę latte Chai i rozciągając palce – rytuał, który zawsze muszę wykonać przed pisaniem – kiedy zauważam nagłą ciszę trzech dziewczyn siedzących przy stole obok mnie. Zaledwie kilka sekund temu podekscytowani trajkotali o swoim zimowym ceremonii. Czy wyjechali bez mojej uwagi? Spoglądam - starając się nie zwracać na to uwagi - i widzę, że nadal tam są. W dokładnie tych samych pozycjach, co poprzednio, z wyjątkiem — och, oczywiście, teraz wszyscy rozmawiają przez telefony. Dzięki kolejnemu wścibskiemu spojrzeniu zauważam, że są skupieni na ekranach telefonów, pochłonięci mocą wszechmocnej aplikacji do udostępniania zdjęć, znanej również jako Instagram. Co za doskonały przykład tego, jak media społecznościowe niszczą relacje międzyludzkie, prawda? Zło. Moim zdaniem dowodzi to czegoś przeciwnego: media społecznościowe wzmacniają i budują relacje.
Teraz, zanim dostanę atak nienawiści ze strony nienawidzących mediów społecznościowych, pozwól mi się wytłumaczyć. Te trzy dziewczyny na swoich telefonach mogą nie komunikować się ze sobą, ale łączą się z ludźmi przez Instagram. Polubienie postów znajomych, komentowanie, jak ładnie, lub – bardziej nowocześnie – „bombardowanie” ich wyglądem. Łączą się z ludźmi, komunikują się z nimi. Tak, odbywa się to przez ekran i nie jest to staromodna komunikacja twarzą w twarz, ale co z tego?
Kiedy dwukrotnie klikam czyjś post lub rozmawiam z nim na Whatsapp, komunikuję się z nim. Komunikacja, która by się nie wydarzyła, gdyby nie istniały media społecznościowe. Myślę, że wszyscy możemy się zgodzić, że im więcej się z kimś komunikujesz, tym głębsze zrozumienie tej osoby, a tym samym silniejszy związek. To pokazuje, że media społecznościowe tworzą i zwiększają szanse na komunikację z innymi ludźmi, wzmacniając nasze relacje międzyludzkie.
Ci, którzy nienawidzą mediów społecznościowych, mogą odpowiedzieć, mówiąc, że „komunikacja za pośrednictwem mediów społecznościowych nie jest prawdziwa i nie liczy się jako komunikacja”. Całkowicie i całkowicie nie zgadzam się z tym stwierdzeniem. „Komunikacja” to akt wymiany informacji z kimś. Można to oczywiście zrobić za pośrednictwem mediów społecznościowych, na Whatsapp, komunikatorze Facebook… lista jest długa. Jeszcze przed wynalezieniem internetu i telefonów ludzie mieli inne środki komunikacji niż twarzą w twarz. Pisali listy i dzwonili. Teraz wszystko, co się wydarzyło, to kolejna metoda, która została dodana: media społecznościowe. Wraz z upływem czasu i nowymi wynalazkami nasze środki komunikacji będą oczywiście ewoluować. Nie możemy skupiać się na starej idei „komunikacji”, ale musimy przyjąć jej nowe aspekty. Definicja „komunikacji” nie uległa zmianie, a jedynie sposób, w jaki to robimy. Tak więc media społecznościowe rzeczywiście wzmacniają nasze relacje, zwiększając szanse na komunikację.
Innym sposobem na wzmocnienie relacji przez media społecznościowe są relacje na odległość. Zanim wynaleziono internet, utrzymywanie kontaktu z przyjacielem lub kochankiem, który mieszkał tysiące kilometrów dalej, było trudne. Zdarzało się to może raz w miesiącu, jeśli tak. Dziś jest to możliwe codziennie, kilka razy dziennie, za pośrednictwem mediów społecznościowych. Łatwość pisania SMS-ów przez Facebooka lub Snapchata pozwala na współpracę i kontynuację długodystansowych relacji. Kiedy wyjechałem z Włoch, obiecałem moim przyjaciołom, że będziemy co tydzień korzystać ze Skype'a, aby podtrzymać naszą przyjaźń. Dotrzymałem tej obietnicy do dziś i nadal są przyjaciółmi, na których mogę polegać w każdej chwili. Gdybym w ogóle nie skontaktował się z nimi w ciągu ostatnich kilku lat, nie wiedziałbym, gdzie są, ani jak sobie radzą, a nasza przyjaźń stopniowo, ale nieuchronnie by wygasła. Skype pozwolił mi utrzymać i dalej rozwijać naszą przyjaźń.
Innym sposobem, w jaki media społecznościowe wpływają na relacje międzyludzkie, jest ich tworzenie i zwiększanie. Pozwala nam tworzyć nowe relacje. Aplikacje takie jak Tinder, których ludzie używają do znalezienia partnera, są tego doskonałym przykładem. Osobiście znam faceta, Mike'a, który poznał swoją obecną żonę przez Tindera. Mają teraz córeczkę i spodziewają się drugiego. To wszystko było możliwe dzięki Tinderowi. Tinder pozwolił Mike'owi nawiązać z kimś nową relację. Dotyczy to nie tylko aplikacji randkowych i romantycznych związków, ale także przyjaźni. „Sugerowana” sekcja Instagrama lub „wspólny przyjaciel” na Facebooku pozwala nam łączyć się z ludźmi, których nie znamy osobiście i częściej niż wiele osób sobie wyobraża, prowadzi do trwałego związku.
Niektórzy mogą argumentować, że te przykłady ignorują fakt, że „ludzie nie rozumieją w mediach społecznościowych”. Chociaż media społecznościowe mogą czasami powodować bolesne nieporozumienia prowadzące do rozłamów w związkach, głównym problemem nie są media społecznościowe . Na przykład moja przyjaciółka Aya wysłała mi kiedyś śmieszną historię, a ja odpowiedziałem prostym „haha”. Naprawdę uznałem to za zabawne, po prostu nie miałem czasu odpowiedzieć ekstrawaganckimi szczegółami mojej reakcji na tę historię. Aya źle to potraktowała, mówiąc, że „nie ma potrzeby być sarkastycznym”. To przykład na to, jak nieporozumienie może zaszkodzić związkom. Jednak, kiedy się wyjaśniłem, szybko to przezwyciężyliśmy. Jeśli nie możesz wybaczyć lub przezwyciężyć tego wydarzenia, nie jest to wina mediów społecznościowych, ale twoja wina i pokazuje, że twoja przyjaźń nie jest wystarczająco silna, aby wytrzymać pewną presję. Są chwile, kiedy źle rozumiesz, nawet rozmawiając twarzą w twarz. Jeśli nie możesz o tym porozmawiać z tym przyjacielem, to po prostu pokazuje, że twoja przyjaźń z nimi nie jest najsilniejsza. Wszystkie te media społecznościowe ułatwiają nieporozumienia, a zatem media społecznościowe nie są główną przyczyną zrujnowanych relacji.
Podobnym argumentem przeciwko mediom społecznościowym jest to, że prowadzi to do zwiększonej liczby przypadków znęcania się. Media społecznościowe i anonimowość, na którą pozwalają, ułatwiają zastraszanie i nienawidzenie ludzi. Przykładem jest słynna sprawa Amandy Todd, którą zaatakował anonimowy mężczyzna w cyberprzestrzeni, co w tragiczny sposób doprowadziło do popełnienia przez nią samobójstwa. Ten przykład pokazuje rolę, jaką media społecznościowe odgrywają w zastraszaniu: ułatwia zastraszanie. Jednak media społecznościowe nie są przyczyną znęcania się. Jest to jedynie narzędzie, którego łobuz używa do osiągnięcia swoich celów. Powiedziawszy to, nie możemy zaprzeczyć, że media społecznościowe to ułatwiają.
Jak wyjaśniłem, główną przyczyną problemów, takich jak nieporozumienia lub zastraszanie, nie są media społecznościowe. Głównym problemem stojącym za mediami społecznościowymi, które mogą rujnować relacje, jest ich słabość, ale media społecznościowe zwiększają szansę na nieporozumienia. Podobnie, głównym problemem stojącym za cyberprzemocą jest znęcanie się, ale znęcanie się jest ułatwiane przez media społecznościowe. Media społecznościowe to jedynie narzędzie, którego ludzie używają do popełniania tych czynów. Powiedziawszy to, nie możemy zaprzeczyć, że rzeczywiście ułatwia to wydarzanie się tych rzeczy. Czy media społecznościowe są zatem całkowicie bez winy? Uważam, że to jest jak sytuacja z bronią w USA. Niektórzy mówią, że „pistolety nie zabijają ludzi, ludzie zabijają ludzi”. To prawda, ale broń ułatwia zabijanie, tak jak media społecznościowe ułatwiają takie rzeczy, jak zastraszanie.
To dwie strony tego samego medalu: media społecznościowe to jedynie narzędzie, które zwiększa nasze szanse na kontakt z ludźmi. Czasami oznacza to wzmacnianie i tworzenie naszych relacji z innymi. Innym razem oznacza to szkodzenie naszym relacjom poprzez zwiększanie prawdopodobieństwa nieporozumień i zastraszania.
Więc ogólnie, jaki wpływ mają media społecznościowe na nasze relacje międzyludzkie? W większości przypadków ma to pozytywny wpływ, ponieważ pozwala nam rozwijać nasze relacje z innymi, a nawet tworzyć nowe relacje. Jednak media społecznościowe zwiększają szanse, że zrujnujemy i zaszkodzimy naszym relacjom, ułatwiając nieporozumienia lub zastraszanie, lub używając poprzedniej metafory, działając jak broń, którą mordercy mogą zabijać. Coś tak użytecznego i innowacyjnego zawsze ma swoje minusy. Do nas należy decyzja, w jaki sposób korzystamy z mediów społecznościowych. Moje myśli wracają do ciszy stołu obok mnie. Dziewczyny wciąż rozmawiają przez telefony. Zastanawiam się, jak zdecydowali się korzystać z Instagrama. Zbieram pusty kubek Starbucksa i moje rzeczy, wstaję do wyjścia.
UWAGA: To jest artykuł, który wziął udział w naszym Konkursie Pisania Esejów. Został wybrany jako jeden z esejów, które walczą o drugą nagrodę. Gratulacje!
Dane ucznia:
Imię: Mao Shiotsu
Wiek: 16
Nazwa szkoły: Międzynarodowa szkoła średnia Tokyo Gakugei University
Kilka słów od autora:
Wybrałem temat „Wpływ mediów społecznościowych na relacje międzyludzkie”, ponieważ nie zgadzam się z powszechną i powszechną opinią, że media społecznościowe rujnują relacje. Chciałem skorzystać z okazji, aby wyrazić, dlaczego się z tym nie zgadzam.