Obliczone ryzyko, które pomogło Khara Kapas zarobić 1500 dolarów dziennie
Opublikowany: 2016-10-04Często słyszysz, jak droga przedsiębiorczości jest obarczona ryzykiem. Wielu stawia na karierę, czas wolny i pieniądze, aby zaryzykować swój pomysł na biznes.
Jeśli jesteś osobą z natury niechętną do podejmowania ryzyka, niepewność związana z założeniem firmy może stanąć na drodze do realizacji Twoich ambicji.
Taka była historia Shilpi Yadav, kiedy założyła Khara Kapas, markę modową z nowoczesnym podejściem do indyjskiego dziedzictwa, pomimo jej własnej niechęci do ryzyka.
W tym odcinku dowiemy się, jak podjęła skalkulowane ryzyko, aby przezwyciężyć wątpliwości i zbudować biznes o wartości 1500 dolarów dziennie.
Omówimy:
- Jak przełamać wątpliwości w przedsiębiorczości.
- Jak założyć firmę, kiedy nie lubisz podejmować dużego ryzyka.
- Dlaczego współpraca z innymi markami może nie być dobrym pomysłem.
Posłuchaj Shopify Masters poniżej…
Podoba Ci się ten podcast? Zostaw recenzję w iTunes!
Pokaż notatki:
- Sklep: Khara Kapas
- Profile społecznościowe: Facebook | Instagram | Świergot
Transkrypcja
Felix: Dzisiaj dołącza do mnie Shilpi Yadav z KharaKapas.com, czyli KHARAKAPAS.com, która jest marką modową z nowoczesnym podejściem do indyjskiego dziedzictwa, mającą siedzibę w Delhi w Indiach i założona w 2015 roku. Witamy Shilpi.
Shilpi: Cześć Felix, dziękuję za przyjęcie nas.
Felix: Tak, jestem podekscytowany, że masz cię na sobie, więc powiedz nam trochę więcej o swoim sklepie, tej marce i o produktach, które sprzedajesz.
Shilpi: Ok, więc Khara Kapas, jak wspomniano, oznacza czystą bawełnę w lokalnym języku hindi. To, co sprzedajemy, to odzież bawełniana, głównie przeklinanie kobiet, a celem jest zasadniczo praca z naszym lokalnym indyjskim rzemiosłem, motywami, naszym dziedzictwem i nadanie naszej odzieży nowoczesnego charakteru poprzez nasze projekty, a tym samym uczynienie jej prawdziwie globalną. To podstawowa idea marki.
Felix: Świetnie, więc jak zacząłeś z tym? Masz doświadczenie w modzie?
Shilpi: Właściwie tak, od samego początku miałam informacje na temat projektowania i sztuki, a także uzyskałam dyplom z projektowania mody i sztuk pięknych. Ukończyłem szkołę artystyczną, a następnie zrobiłem magisterium z projektowania odzieży na NID. Potem przez jakiś czas studiowałem w Los Angeles [niesłyszalne 00:02:28], gdzie właściwie studiowałem zarządzanie modą. To trochę nauka, ale mam też okazję pracować z kilkoma domami projektowymi w Indiach, a także miałam doświadczenie w pracy z kilkoma startupami modowymi. Stopniowo udało mi się osiągnąć stanowisko, w którym pracowałem jako dyrektor artystyczny w jednej z firm e-commerce w Indiach. Myślę, że to właśnie to doświadczenie i moja wrodzona pasja do mody zmotywowały mnie do stworzenia czegoś własnego.
Felix: To ma sens, więc jakie były pierwsze kroki w tym kierunku, ponieważ wydaje się, że miałeś duże doświadczenie, miałeś, to brzmiało jak szybko rozwijająca się kariera pracująca we wszystkich tych różnych firmach, jak zacząłeś stawiać kroki w kierunku założyć własny biznes?
Shilpi: Szczerze mówiąc, od samego początku byłem bardzo sceptyczny co do robienia czegoś własnego i dlatego współpracowałem z różnymi firmami, ale moi koledzy, moi przyjaciele i wszyscy zaczęli już pracować nad czymś własnym. ale zawsze byłem bardzo sceptyczny, ponieważ operacje, biznes i ryzyko bardzo mnie przerażały. Właściwie była to przede wszystkim satysfakcja z pracy, po prostu eksperymentowałem z wieloma rzeczami w branży projektowej, ale nigdy tak naprawdę nie miałem absolutnej satysfakcji z pracy dla kogoś, ponieważ zawsze było coś nowego, coś innego, coś wymagającego, co chciałem zrobić. Jakoś dlatego, że kiedy pracujesz dla kogoś, coś cię powstrzymuje, ponieważ to nigdy nie jest twoje słowo. To zawsze słowo szefa, organizacja lub ktoś na szczycie. Myślę, że to właśnie ta pasja sprawiła, że naprawdę chciałem robić to, w co naprawdę wierzyłem, w swojej wrażliwości projektowej, która popchnęła mnie do rozpoczęcia czegoś własnego.
Felix: Tak, to ma sens, jak wiesz, kiedy pracujesz dla kogoś, nawet jeśli chcesz coś zrobić, potrzebujesz aprobaty innych. Kiedy masz własną firmę, jesteś decydentem [niesłyszalny 00:04:32] dzień. Możesz zdecydować, jak chcesz zabrać rzeczy, na co chcesz spędzić czas. Wspomniałeś, że sceptycznie podchodzisz do rozpoczęcia czegoś własnego. Myślę, że jest to bardzo ważny temat, ponieważ wielu początkujących przedsiębiorców [niesłyszalne 00:04:43] myślących o założeniu firmy po raz pierwszy również przez to przechodzi. Zastanawiają się, czy warto podjąć ten skok, podjąć ten skok, by zacząć coś własnego. Czy możesz opowiedzieć o tym trochę więcej, na przykład, co myślisz, do czego byłeś sceptyczny, co sprawiło, że wahałeś się przed rozpoczęciem własnej działalności?
Shilpi: Dzieje się tak, że kiedy próbujesz zrobić coś własnego, kończysz na rozmowie z wieloma ludźmi. Ponieważ mówią, że ograniczona wiedza nie zawsze jest dobra, więc zawsze słuchałem innych ludzi, ich doświadczeń i rodzaju ciężkiej pracy i wysiłku, jaki musieli włożyć. Czasami to nie wychodziło i to kiedyś trochę mnie przestraszyć, ponieważ nigdy nie miałem dużego wsparcia finansowego. Aby coś zacząć, wiedziałem, że będę musiał to zrobić całkowicie sam. Bardzo sceptycznie podchodziłem do brania kredytów w banku lub gdzie indziej. Chciałem zacząć coś, co było bardzo organicznie finansowane, coś, w co mógłbym włożyć niewielką sumę pieniędzy i żeby ryzyko było [niesłyszalne 00:05:48]. Te rzeczy bardzo mnie przerażały, gdy chodzi o duże pieniądze, wielką grę, utratę pieniędzy lub brak akceptacji produktu na rynku, ten mały problem z zaufaniem, który ma miejsce, gdy tak naprawdę nie wypróbowałeś i nie przetestowałeś rynku. Te rzeczy naprawdę mnie przerażały. Poza tym, że jestem osobą zajmującą się sztuką, projektowaniem, operacje, finanse i logistyka nigdy nie przychodziły mi łatwo.
Z tych powodów zawsze zależało mi na tym, żeby wejść w coś własnego.
Felix: Nie, to ma sens. Ryzyko zdecydowanie istnieje, a kiedy słyszysz tak wiele zasadniczo wojennych historii, tyle baterii o całym wysiłku, który wkładasz, jak mówisz, a potem rzeczy po prostu nie układają się we właściwy sposób, może to być zniechęcające. Zaczynasz wpuszczać te wszystkie negatywne myśli do mózgu i zniechęcać Cię do rozpoczęcia po raz pierwszy. Jak myślisz, co sprawiło, że zmieniłeś zdanie i faktycznie zacząłeś iść naprzód, mimo że odczuwałeś ten rodzaj sceptycyzmu, odczuwałeś tego rodzaju zwątpienie?
Shilpi: Od bardzo dawna dyskutowałem na ten temat o zrobieniu czegoś własnego. Myślę, że to była sytuacja w pracy, w której naprawdę czułem się w stagnacji w tym, co robiłem. W pracy było zbyt wiele frustracji, że nie mogłem w pełni wykorzystać swojego talentu i kreatywności. Przyszedł taki moment, że pojawia się w życiu każdego, kiedy myślisz, że: „Ok, może to jest sukces, a może nie, ale jeśli tak nie jest, przynajmniej będziesz wiedział, że dałeś z siebie wszystko, spróbowałeś. ” Myślę, że w tym momencie pomyślałem, że nie obchodzi mnie, co robią inni ludzie, co mówią lub co się z nimi dzieje, pozwól mi przynajmniej dać z siebie wszystko teraz, ponieważ byłem w tym momencie, kiedy zacząłem Khara Kapas Miałem około 32, 33 lata. Pomyślałem, że to czas, w którym mogę zaryzykować.
Mam trochę zrozumienia rzeczy. Mam trochę dojrzałości, którą nabrałem w swoim miejscu pracy, więc dlaczego nie po prostu… Miałem trochę oszczędności, które mogłem faktycznie zainwestować w swój biznes. Myślę, że zbierając to wszystko razem, pomyślałem, że po prostu spróbuję, zobaczę przez następne sześć miesięcy, jak to będzie. Jeśli to działa, to działa. Jeśli to nie zadziała, wrócę do pracy, wymyślę coś innego. Myślę, że to był ten moment, w którym pomyślałem, że po prostu się zanurzmy.
Felix: Tak, myślę, że to dobry sposób na podejście, w którym po prostu zastanawiasz się, co może być najgorsze, a następnie decydujesz sam, czy możesz sobie z tym poradzić. Brzmiało to tak, przez co przeszedłeś. Powiedziałeś: „Pozwól mi wziąć sześć miesięcy i postaram się jak najlepiej, a jeśli to nie zadziała, gra się nie skończy”. Możesz po prostu ponownie uruchomić lub wrócić do tego, co robiłeś wcześniej. Czy wskoczyłeś do tego biznesu na pełny etat? Czy rzuciłeś pracę i zająłeś się nią na pełen etat, czy też założyłeś… Jak to się stało, że przy takiej niskiej tolerancji na ryzyko, którą miałeś, znowu jest to bardzo powszechne odczucie, że wielu początkujących przedsiębiorców mają miejsce, w którym nie chcą podejmować dużego ryzyka, czy udało Ci się założyć firmę w sposób, który działał przy tak niskiej tolerancji na ryzyko, jaką miałeś?
Shilpi: Tak, rzeczywiście. Założyłam markę odzieżową, więc zawsze byłam doceniana za moją wrażliwość projektową, a kiedy pracowałam dla innych marek, moje projekty zawsze działały bardzo dobrze. Największym ryzykiem, jakie wiązało się z tym, co robiłem, było A, chciałem pracować tylko z bawełną. Materiał, który chciałem wykonać, to tylko bawełna, co było dość ryzykowne, ponieważ nie jest to bardzo drogi produkt, A. B, nie ma wielu ludzi, którzy chcą nosić tylko bawełnę. Kiedy masz różne materiały, to masz różne opcje do pracy, ale od samego początku wiedziałem, kiedy zdecydowano się na nazwę, koncepcję i bawełnę jako moją ulubioną tkaninę, chciałem zrobić coś, co było bliskie moje serce, bo wiedziałem, że jeśli robię coś, co jest bliskie mojemu sercu i w co wierzę, to musi to być słuszne. Nie muszę robić czegoś, czego nie muszę brać udział w wyścigu szczurów, gdzie wszyscy inni robią. Pozwól mi po prostu zrobić coś, w co wierzę.
To, co zrobiłem, to zacząłem bardzo, bardzo mały. Zacząłem od jednego pokoju w moim domu i kupiłem dwie używane maszyny. Zatrudniłem krawca. Tak zacząłem. Moja inwestycja była bardzo niska, ponieważ nie musiałem płacić czynszów, nie musiałem płacić rachunków za prąd, nie było niczego dodatkowego. To było na bardzo małym schemacie. Tak zaczęliśmy. W tamtym czasie nie reklamowałem się ani nic nie robiłem, ale w chwili, gdy przygotowałem się z moją pierwszą kolekcją i oczywiście nasze media społecznościowe są teraz tak dobre, zacząłem od Facebooka, Instagrama. Właśnie zrobiłem małe wyskakujące okienko, tylko wśród przyjaciół i rodziny, aby zobaczyć odpowiedź, jaką otrzymam. Inwestycja była bardzo niska. Chciałem też wiedzieć, że to, w co myślę, w co wierzę, to taka sama reakcja od ludzi. Miałem szczęście uzyskać fenomenalny odzew w moim pierwszym wyskakującym okienku i pierwszej kolekcji, którą zrobiłem. To zachęciło mnie do zrobienia nieco większego kroku. Robiłem bardzo, bardzo małe kroki. Nie wyszedłem na całość z moim biznesem. Po prostu zrobiłam małe kroczki.
Felix: Podoba mi się, że ty, jednym z problemów, kiedy masz niską tolerancję na ryzyko, jedną z rzeczy, które mogą to pogorszyć, jest po prostu zbyt duże inwestowanie, a teraz masz cały stres związany z tymi wszystkimi pieniędzmi, które zainwestowałem i teraz masz nacisk na niską tolerancję ryzyka. To nie pomaga w podejmowaniu właściwych decyzji dla Twojej firmy. Podoba mi się, że robisz takie małe kroki na raz. Dałeś sobie w zasadzie sześć miesięcy, żeby to rozgryźć. Czy miałeś konkretne cele, które chciałeś osiągnąć, zanim zdecydujesz: „W porządku, sześciomiesięczny test, sześciomiesięczny okres próbny zakończył się sukcesem, pozwól mi kontynuować”. Czy miałeś na myśli jakieś cele?
Shilpi: Kiedy zaczynałem, myślałem tylko o tym, że nie wezmę pożyczki lub nie wezmę fenomenalnej sumy pieniędzy, która wywierałaby na mnie zbyt dużą presję. Wiedziałem, że na pierwszą początkową inwestycję, którą wykonałem, czyli około, zainwestowałem około 70 000 do 80 000. Myślałem, że oddam te pieniądze i mówię o rupiach, więc pomyślałem, że pozwolę, aby te pieniądze faktycznie uniosły się. Powinien stać się cyklem, w którym cokolwiek zainwestuję, przyniesie mi pewien zwrot i powinienem wykorzystać ten zysk, aby zainwestować z powrotem w biznes. To jest proces myślowy, który miałem w głowie. Spodziewałem się, że sprzedam około 40 do 50 sukienek, jak prawdopodobnie początkowo. Pomyślałem, że może sprzedam około 100-200 sukienek w ciągu pierwszych dwóch, trzech miesięcy. To była liczba, o której myślałem, ponieważ po prostu nie miałem pojęcia, jak zareaguje rynek, ceny, nic, nic, co wiedziałem. Po prostu zadziałało naprawdę dobrze. Po prostu się zaczęło. Otrzymałem przytłaczającą odpowiedź.
Popyt tak bardzo wzrósł. W rzeczywistości, kiedy zaczynałem, chciałem robić tylko Facebooka, wystawy lub inne rzeczy, ponieważ nie byłem zbyt obeznany z technologią i po prostu nie wiedziałem, jak mam założyć stronę internetową lub zrobić coś takiego. Odzew, który otrzymałem w pierwszym miesiącu był tak dobry, że wiedziałem, że od razu muszę założyć platformę, na której nie muszę odbierać telefonów od ludzi na temat, to jest projekt, to jest wymiarowanie, to to wycena, ale mam platformę, na której ludzie mogą pójść i zobaczyć: „W porządku, to jest to, co ma do zaoferowania”, i mogą po prostu odebrać. To była dla mnie początkowa motywacja do założenia strony internetowej, kiedy zaczynałem.
Felix: Właściwie najpierw nie miałeś strony internetowej. Byłeś właśnie w mediach społecznościowych i ludzie wysyłali Ci e-maile z zamówieniami.
Shilpi: Tak, tak to się stało. Pierwszy miesiąc był właśnie taki.
Felix: To też ma sens. Ponownie, bardzo podoba mi się twoje podejście, które moim zdaniem działa idealnie dla każdego, kto ma niską tolerancję na ryzyko, na przykład nie musisz mieć strony, nie musisz konfigurować wszystkiego na raz. Początkowo w pewnym sensie nie chcesz się zbytnio angażować. Zasadniczo chcesz dowiedzieć się, co jest szybkie, a co najłatwiejsze i najtańsze, a także sposób na rozpoczęcie sprzedaży. Wygląda na to, co zrobiłeś. Otwierasz sklep, otwierasz witrynę tylko wtedy, gdy ma to sens, kiedy faktycznie musisz to zrobić. Dla każdego, kto chce poznać kurs wymiany dla tej początkowej inwestycji, myślę, że to około 1100 – 1200 dolarów za początkową inwestycję od 70 000 do 80 000 rupii. Pierwsi klienci, których pozyskałeś, myślę, że wcześniej wyskakujące okienka, były jak fizyczne sklepy z wyskakującymi okienkami, czy sprzedawałeś głównie przez media społecznościowe?
Shilpi: Początkowo, kiedy zaczynałem, zacząłem od wyskakującego okienka, które było jak mała wystawa, fizyczna wystawa, którą zrobiłem. Dzwoniłem do ludzi za pośrednictwem wiadomości, zaproszeń na Facebooku i wszystkich ludzi, których znałem, przyjaciół i rodziny oraz przyjaciół i przyjaciół znajomych, dzwoniłem do nich. Było małe wydarzenie, które odbywało się lokalnie i pomyślałem, że tam też wystawię swoją markę i zobaczę reakcję, jaką dostaję. Prawdopodobnie zainwestowałem około 200 dolarów w to wyskakujące okienko, które zrobiłem. To było około 1 lutego, kiedy go uruchomiłem. Myślę, że 3 lutego to dokładna data, kiedy faktycznie wystawiałem w zeszłym roku 2015 i znowu miałem ze sobą około 50 projektów. Pojechałem tam. Odzew, jaki otrzymałem, był po prostu fenomenalny i byli ludzie, którzy dzwonili do mnie po tym, ponieważ miałem swoją wizytówkę, zabrali moją wizytówkę. Weszli na stronę internetową. Polubili moją stronę. Zaczęli mnie śledzić. Zaczęli do mnie dzwonić i chcieli przyjść do mojego domu zobaczyć różne rzeczy.
W tym momencie nie miałem nawet fizycznej przestrzeni, więc było to po prostu jak pokój i miałem jeden wieszak, na którym wisiały moje ubrania. Przekształciłam mały pokój w przestrzeń, w której ludzie mogliby przyjść i zobaczyć, ale szczerze mówiąc, naprawdę dobrze działa, myślę, że na całym świecie kobiety zrobiłyby wszystko dla ubrań. Pojechaliby wszędzie i zrobiliby właściwie wszystko, jeśli coś im się podoba i chcą to podnieść. Moja klientka była kobietami, wszystkie podjęły inicjatywę, aby przyjść zobaczyć, aby kupić i złożyły zamówienia na to, co zobaczyły. To było w lutym, a do marca zacząłem już myśleć o tym, żeby faktycznie mieć przestrzeń online, aby zacząć pokazywać swoje rzeczy, ponieważ nie byłoby to zbyt drogie finansowo, a mój zasięg byłby większy przy niższych inwestycjach. Myślę, że do 1 kwietnia wszedłem na żywo, kiedy zrobiłem swoją pierwszą wyprzedaż online.
Felix: To wspaniale, więc myślę, że twoje podejście jest niesamowite, że robiłeś tylko jeden krok na raz. Nie musiałeś od razu być zbyt duży, ale czy kiedykolwiek obawiałeś się, że spróbujesz podtrzymać wizerunek swojej firmy jako większej niż jest, ponieważ myślę, że to powszechna myśl, którą ma wielu przedsiębiorców, czyli że nie chcą od razu wystartować. Chcą czekać tak długo, jak to możliwe, ponieważ chcą, aby wszystko było perfekcyjne i wyszło z wielkim pluskiem i mieć dużą markę, duży wizerunek i sprawić, by wyglądało na to, że ich marka jest większa niż jest w rzeczywistości. Czy kiedykolwiek przyszło ci do głowy, że boisz się, że ludzie przyjdą do twojego domu i po prostu przejrzą pokoje, wieszaki na ubrania, jakby to było kiedykolwiek dla ciebie zmartwieniem?
Shilpi: Właściwie tak. Ponieważ pracowałem w sektorze korporacyjnym, więc widziałem, jak powinno być. Powinno być branding, obrazowanie, pracujesz z agencjami reklamowymi. Jesteś bardzo wymagający w stosunku do swojego klienta i marki, którą chcesz zbudować, ale jedną rzeczą, której byłem bardzo pewny i pewny był A, moja jakość i B, produkt, który robiłem, wiedziałem, że będzie unikalny. Byłem pewien swojej wrażliwości projektowej. Wiedziałem, że naprawdę nie mogę za bardzo zajść w inwestycje w branding, marketing, bo byłoby to zbyt drogie. Wiedziałem, że muszę zrobić dobry produkt i jeśli robisz dobry produkt i nie idziesz na kompromis ze swoimi podstawowymi zasadami i tym, co cię łączy, to myślę, że w końcu powoli wszystko wyjdzie na twoją korzyść. Khara Kapas też była dla mnie wielkim przykładem, dając przykład dla siebie, ponieważ po prostu nie robiłem żadnego płatnego marketingu, aby stworzyć zespół. To wszystko było bardzo ekologiczne i ze względu na produkt, który zrobiłem.
Z jednej strony to cię przeraża, myślisz, że nie powinieneś być postrzegany jako jakakolwiek inna marka lub coś, co nie jest zbyt profesjonalne, ale myślę, że ponieważ miałem zaszczyt rozmawiać z moimi klientami bezpośrednio w cztery oczy, więc mieli pewność, że jest to ktoś, kto naprawdę pasjonuje się tym, co robi, i obiecuje jakość i dostarcza. Myślę, że pomogło mi to zdobyć klientelę i zbudować zaufanie do ludzi od samego początku.
Felix: Tak, to ma sens. Wyskakujący sklep, z którym zacząłeś, myślę, że jest też inna strategia, którą wiele osób może zacząć od stosunkowo niskich kosztów. Nie musisz iść na całość, kupować strony internetowej i wszystko konfigurować. Możesz po prostu zacząć sprzedawać osobiście. Powiedz nam trochę więcej o tym, jak to zostało skonfigurowane. Czy to była jakaś wystawa, powiedziałeś, czy wokół ciebie są inni sprzedawcy?
Shilpi: Tak, więc była ta wystawa, o której słyszałem, ponieważ chciałem zrobić bardzo małą i nie chciałem zainwestować dużo pieniędzy. Wiedziałem, że jeśli zrobię coś zupełnie sam, to prawdopodobnie nie upadnie mi odpowiednia stopa, odpowiedni rodzaj ludzi, którzy prawdopodobnie przyjdą zobaczyć moje rzeczy. Właściwie była mała wystawa, która odbywała się lokalnie i byli to profesjonaliści, którzy wciąż robią te wyskakujące okienka i wystawy. Dzwonią do wielu innych marek. Przez kilka lat tworzyli krótką listę swoich klientów. Znają rodzaj ludzi. Po raz pierwszy spotkałem się z organizatorem i powiedziałem im: „Dopiero zaczynam, chcę tylko małej przestrzeni, nie mogę zainwestować zbyt dużo pieniędzy”. Dostałem stragan za około 10 000, znowu jak wspomniałem, było to około 150 $ - 200 $. Powiedziałem, że zorganizuję przestrzeń. Była to impreza dwudniowa i trwała od rana do wieczora. Powiedziałem, że nie mogę wziąć czegoś dużego. Chcę czegoś bardzo małego. Widzieli mój produkt, powiedzieli, że sobie poradzisz, możesz zająć większą przestrzeń, ale ja powiedziałem: „Nie, nie jestem pewien. Chcę wziąć coś bardzo małego”. Mieli swoją listę gości. Stworzyłem wydarzenie na Facebooku. Zaprosiłem ludzi. Wysłałem wiadomości WhatsApp do wszystkich moich przyjaciół, mojej rodziny, moich krewnych, każdego, kogo mogłem wymyślić.
Mieliśmy przyzwoitą liczbę kroków. Przyszło dużo ludzi. Wiele osób widziało produkty. Najwyraźniej mnie poznali. Jedyną rzeczą było to, że zasięg był lokalny. To było tylko w regionie, w Gurgaon. Nie było to coś, co znajdowało się poza Delhi czy Gurgaon. Zasięg był w ten sposób bardzo mały, ale zdecydowanie pomogło to w rozpowszechnianiu informacji i zdecydowanie zachęciło wielu ludzi do odwiedzenia mnie osobiście w mojej przestrzeni w domu, co było kolejnym krokiem w mojej myśli o skonfigurowaniu małe studio i założenie portalu internetowego, aby faktycznie rozpocząć sprzedaż. Każdy krok pomagał mi zrobić następny krok lub sprawiał, że czułem lub zdałem sobie sprawę, że „OK, teraz mogę zrobić krok większy”. To naprawdę pomogło.
Felix: Kiedy skontaktowałeś się ze swoją siecią medialną lub znajomymi i rodziną, aby promować ten pop-up shop, myślę, że wiele osób, które zaczynają, robi to samo, czyli próbuje sprzedawać swoje produkty zasadniczo lub promować ich produkty do ich sieci na początku, ale celem jest zawsze wyjście poza to. Nie chcesz po prostu sprzedawać swoim przyjaciołom i rodzinie, ponieważ są oni ograniczeni, nie zamierzasz prowadzić biznesu tylko od przyjaciół i rodziny. To początkowe wyskakujące okienko, mimo że docierałeś tylko do swojej najbliższej sieci, czy dotarło również do osób spoza tej sieci? Jak to rozprzestrzeniło się nie tylko na twoich przyjaciół i rodzinę?
Shilpi: Właściwie, początkowo, kiedy myślałem o tym, jeszcze zanim zrobiłem to wyskakujące okienko, umieściłem swoje produkty na Facebooku i faktycznie sprzedawałem przez Etsy. Jestem pewien, że o tym słyszałeś. Etsy to rynek o zasięgu globalnym. Pomysł polegał w zasadzie na sprzedaży międzynarodowej. Pomyślałem, że myśl, którą robię, prawdopodobnie nie sprawdziłaby się zbyt dobrze w moim własnym kraju, ponieważ nadruki były bardzo etniczne, pracowałem z lokalnym rzemiosłem, ale moje projekty były bardzo zachodnie. To było bardzo zmienne, bardzo nowoczesne, coś bardzo prostego i minimalistycznego, ale to, co wydarzyło się w trakcie, było takie, że dostałem dużo uwagi również z rynku indyjskiego. Osobiście czuję, co rozumiem przez ludzi, którzy łączyli się z Tobą na Facebooku i jak to działa, gdy ktoś polubi Twój post, po prostu przyciąga to uwagę innych. Dzielisz się tym, a ktoś inny też się o tym dowiaduje, ktoś, kto prawdopodobnie nie jest moim przyjacielem, ale czyimś przyjacielem, cały proces sieciowy działa dobrze. Myślę, że w ten sposób również zwróciłem na siebie uwagę ludzi, którzy nie byli moimi przyjaciółmi, ale ponieważ oczywiście konto było publiczne i udostępniali je, więc wiele innych osób dowiedziało się o marce. Projekty im się podobały i pytali o to. To było przez to. To było przez przyjaciół przyjaciół.
Najbliżsi przyjaciele i rodzina najwyraźniej w tamtym czasie nawet nie zainwestowali w markę. To było znacznie później, ale to znajomi i znajomi znajomych wykazali zainteresowanie, napisali do mnie i skontaktowali się ze mną, żeby zobaczyć projekty.
Felix: To było prawie tak samo, jak rozpoczęcie promocji wśród znajomych i rodziny, a także z powodu ich polubienia lub udostępnienia produktów, które publikujesz w Internecie, które rozprzestrzeniają się wśród innych.
Shilpi: Tak.
Felix: Myślę, że wiele słyszałem od innych przedsiębiorców, którzy podjęli te same kroki, co Ty, czyli najpierw fizycznie sprzedawać offline, co oznacza, że dowiadują się o swoich klientach, którzy sprzeciwiają się kupowaniu, tak jak było pytania, które zadają, a których być może nie nauczyli się od samego początku sprzedaży online. Czy pamiętasz coś konkretnie, kiedy sprzedawałeś osobiście za pomocą wyskakującego okienka, o czym myślisz, że nie byłby w stanie odebrać, gdybyś sprzedawał tylko online?
Shilpi: Oczywiście jedną z największych rzeczy jest to, że skoro pracujesz nad czymś nowym, czymś innym, chcesz zobaczyć, jak Twój produkt wypadnie na klienta. Chcesz zobaczyć, co klient myśli o tkaninie, co klient myśli o wrażliwości projektowej, rodzaj odpowiedzi to zawsze trochę informacji zwrotnej, którą otrzymujesz od ludzi, kiedy prawdopodobnie z nimi rozmawiasz. Te rzeczy robią ogromną różnicę. Rodzaj opinii, jakie otrzymałem na temat upadków i dopasowania, był bardzo ważny, ponieważ ogólnie kupuję ubrania, które zrobiłem, po prostu przyciągały kobiety powyżej 30 roku życia. Zawsze nie są najchudsze i zawsze nie noszą drobna pasuje i tak dalej. Dla nich bardzo ważne było, aby dotknąć i poczuć tkaninę, a dla mnie zobaczyć, jak spada na mojego klienta, bardzo ważne było zobaczenie produktu na kliencie. Tego rodzaju doświadczenie zdobyłem dopiero, gdy rozmawiałem z moimi klientami. Następnie eksperymentowałem z niektórymi tkaninami, które prawdopodobnie nie były obrabiane.
Na przykład pracuję z bardzo dobrej jakości bawełną o nazwie Mulmul, która jest bardzo lekka, z którą wiele osób nie pracuje. Chciałem robić tylko samoloty i bryły, ale nie wiedziałem, jaką otrzymam odpowiedź. Kiedy rzeczywiście zobaczyłem, jak klienci go noszą i widzę, otrzymałem bardzo pozytywną odpowiedź na ten temat. Potem zdałem sobie sprawę, że ten materiał prawdopodobnie będzie czymś, co będzie główną częścią mojej linii ubrań lub mojej kolekcji, ponieważ materiał był naprawdę doceniany przez ludzi. Nawet w bawełnie masz tak wiele odmian, potem eksperymentujesz z tym, a potem przedstawiasz to klientowi i wtedy wiesz, co tak naprawdę się zaczyna, a co nie, co działa naprawdę dobrze, a co prawdopodobnie nie działa tak dobrze . Taki rodzaj odpowiedzi otrzymujesz tylko wtedy, gdy rozmawiasz z klientami.
Felix: Czy pamiętasz, czy takie były, ponieważ brzmiało to tak, jakbyś chciał zobaczyć, jak ubrania wyglądają na twoich klientach, ale czy próbowałeś również zadać jakieś konkretne pytania, aby uzyskać przydatne informacje zwrotne z tych osobistych interakcji z klientami?
Shilpi: Tak, oczywiście, rozmawiałem z nimi o tym, co pomyśleliby o krojach i sylwetkach oraz o tym, jak czują, że materiał na nich spada, ponieważ jest kilka marek, które również produkują odzież bawełnianą, ale myślę, co odróżnienie Khara Kapas lub mojej marki od tych zespołów było moją wrażliwością projektową, ponieważ moje projekty były bardzo autentyczne w projektach i były trochę bardziej nowoczesne niż standardowe projekty, które były dostępne na rynku. Chciałem zrozumieć, że co myślą o tym moi klienci lub czy będę w stanie przyciągnąć do siebie taką wrażliwość, jaką chcę być przyciągnięty do siebie, ponieważ bawełna to coś, co ludzie chcą nosić, ale ten rodzaj sylwetek, który robię, był taki pewien rodzaj klienta, który byłby do mnie przyciągnięty. Uświadomiłam sobie, że miałam rację, ponieważ w tej kategorii jest segment kobiet, którym podobają się moje ubrania, które chcą czegoś bardzo minimalistycznego, bardzo wygodnego, naprawdę miękkiego w dotyku. To jest dokładnie to, co wielokrotnie słyszałem od moich klientów.
Oczywiście byli ludzie, którzy powiedzieli mi, że twoje ubrania są bardzo drogie jak na bawełnę. Są ludzie, którzy przyszli i powiedzieli mi, że twoje ubrania są takie rozsądne. Wtedy zdaję sobie sprawę, że zawsze będzie wielu różnych klientów, więc naprawdę nie muszę pracować nad ceną w oparciu o to, co klient zamierza kupić, ale to, co myślę, jest prawdziwą wartością mojego produktu, a następnie właściwy klient, który faktycznie rozumie, że przyjdzie do mnie sam. To zadziałało na moją wycenę również dlatego, że mam dużo ludzi, wyobraź sobie tę samą wystawę, w której weszła około 10 kobiet, dwie, które powiedziały, że jestem wysoko wyceniony, dwie, które powiedziały, że jest w porządku, dwie, które powiedziały, że ja” m zaniżone. Byli tacy, którzy po prostu podnieśli cztery, pięć kawałków i odeszli. Zdaję sobie sprawę, że będzie to ten procent ludzi, którzy rzeczywiście wiedzą, że to, co robię, jest w porządku i naprawdę doceniają tkaninę. Naprawdę nie muszę się martwić o moje ceny. Nie muszę się martwić o moje napady i takie rzeczy. O tym dowiedziałam się dopiero po spotkaniu z ludźmi, bo inaczej to, co się dzieje, zdałem sobie sprawę z tego, że czasami są ludzie, którzy przyjdą i napiszą do Ciebie informację zwrotną, wyślą wiadomość lub powiedzą coś na temat, jesteś bardzo bardzo drogie. Wtedy zaczynasz myśleć.

Kiedy nie wchodzisz w interakcję z klientami, nie potrzebujesz ich. Wtedy myślisz, że „Och, może wszyscy myślą, że jesteśmy tak wyceniani”. Kiedy robisz te wyskakujące okienka i wchodzisz w interakcję z ludźmi, wtedy dowiadujesz się, co tak naprawdę myślą o tkaninie, co myślą o twojej jakości, co myślą o twoich cenach. Wtedy możesz faktycznie zgłębić te informacje przez pewien czas, aby zrozumieć, czy jesteś we właściwym kierunku, czy nie i czy robisz właściwą rzecz, czy nie. Te rzeczy naprawdę robią ogromną różnicę w ostatecznym kształtowaniu marki.
Felix: Tak, podoba mi się, że kiedy idziesz i rozmawiasz z tymi ludźmi osobiście, to trochę bardziej humanizuje informacje zwrotne i daje ci lepsze zrozumienie niuansów, dlaczego czują się w określony sposób. Jeśli ktoś online widzi Twój produkt i widzi, że jest zawyżony lub uważa, że jest zawyżony, może po prostu odejść i nigdy nie wrócić, ale nigdy nie dowiesz się, dlaczego dokładnie tak się poczuł, ale jeśli jest to osobiście i wyraża to, więc ty może przynajmniej uzyskać okazję, by zagłębić się nieco głębiej, lepiej zrozumieć swój proces myślowy, dlaczego może być zawyżony. Myślę, że mam możliwość zadawania pytań i zrozumienia niuansów, które są możliwe tylko osobiście, a nie online. Inną ważną rzeczą, o której wspomniałeś, było uzyskanie tej sprzecznej opinii, tak jak mówisz, że niektórzy ludzie mówili, że twoje ceny były rozsądne, a także ludzie mówili, że są zbyt wysokie. Myślę, że ważne jest, aby z tego wyciągnąć że nie możesz zadowolić wszystkich i nie powinieneś próbować zadowolić wszystkich, ponieważ kiedy to robisz, w końcu nie zadowalasz nikogo.
Uwaga, myślę, że to jest dokładnie to, do czego zmierzasz, dokładnie to, co zrobiłeś, czyli skupienie uwagi na ludziach, którzy są już Twoimi idealnymi klientami, którzy są gotowi do zakupu. Nie musisz spędzać tak dużo czasu na przekonywaniu ich i skupianiu się na nich, zamiast próbować skupiać się na ludziach, którzy są tak daleko od kupowania i próbować ich przekonać, ponieważ nie jest to warte twojego czasu. Do tej pory rozmawialiśmy o tych małych krokach, które robiłeś, więc były one nakładane jeden na drugi i nie były zbyt duże, aby sprawiać, że czujesz się niekomfortowo. Czy pamiętasz, czy były jakieś kroki, które zrobiłeś po drodze, że może czułeś, że są za duże, a może za wcześnie i może mogłeś trochę poczekać przed wykonaniem skoku?
Shilpi: Tak, ale doszedłem do wniosku, że początkowo oczywiście, kiedy zaczynałem i miałem szczęście, że mam bardzo wspierającą rodzinę. Muszę o tym wspomnieć, ponieważ naprawdę pomogli mi się uspokoić, ponieważ były chwile, kiedy po prostu traciłem spokój i nie wiedziałem, co robię. Myślę, że początkowo współpracowałem z kilkoma sklepami, co robi wiele osób, ale jakoś osobiście w tym momencie czuję, że nie jest to konieczne, aby wszyscy to robili, przynajmniej nie dla mnie is when you collaborate with stores is basically when you're trying to expand your brand. How do you do it? A, you have an online presence. Then you collaborate with some online stores, who probably also, they have a bigger market base, they have a bigger clientele. It helps to are spread the word around or it just increases the brand visibility of your label and then you also collaborate with some physical tools, who actually detail your clothes, really nice stores who do a lot of other designers also. In my case, I feel like initially I did enter into phase where I did collaborate with a couple of online market space for a short duration of time, which was I would say maybe about a month or two months.
A couple of things that I realized was that it was absolutely unnecessary for me to do it because my own sale through my own store, my web store was increased so well and at a steady phase that that collaboration was not really required for me. I thought that it just diluted the brand a little bit for that sometime because it was not really required. I thought that if I expand to other market places, it would just have to spread the word around, but I was smart enough to actually withdraw my brand very soon because I realized that I'm getting a lot of orders, but the thing is that other stores also eaten a little bit of margin. That was a small player like me, I thought was not fair because I was putting in so much effort and hard work and even giving that 30% or 25% of margin of my sale to someone else I thought was something that I should not have done. As I mentioned, it was just a learning. I mean I realize soon enough that there's no rush, there's no hurry to spread the word. It'll happens slowly slowly.
Felix: It makes logical sense, it makes sense that when you talk about that if you want to grow your brand to collaborate with other people that have similar target customers as you that have similar audiences and work together to grow it, but you found that it was maybe too early. Do you know that there's a certain time where that might make sense, especially for a fashion brand to start thinking about collaboration? Should you have a much more established brand before you consider that as a potential marketing a sales channel?
Shilpi: I think it's both ways. Initially, if you don't want to really build a brand and you just want to increase the sales without building a brand, then you can just collaborate with a lot of people because that will definitely increase the sales. In my case, I obviously knew that I have a niche product and that's why wherever I would put product, my sales were phenomenally good. I realized that that thing that made me understand was that I have the potential to make it really big and increase my sales immensely, I just have to make sure that I get enough eyeballs and I'm able to present my work in the right manner and through right channels because if I was getting good sales when I put a flasher in somewhere and I got very good sales, but somebody else ate up that percentage of my margin, so then I realized that the product is good. I'm getting such good sales in such a short duration of time, then might as well use that energy to actually focus on my own product, my own platform, my own shop and try getting more eyeballs there instead of actually doing it with someone else.
I feel that that is something that I understood at that point of time. Now that I have I'm established and I know that people know about the brand and I do quite well in my exhibitions, which I continue to do actually. What I started doing something back now probably, I'm very picky and choosy about the events that I do because I know I've reached that stage where I can be picky and choosy about where I want to be seen, where I don't want to be seen. I still do and I will probably continue doing because it helps me build on one to one with my customers and they always want to meet the brand owner, the face behind the brand, they want to meet. If I am a customer, I want to know who's making my clothes or who's making my furniture. I think that really gives me a lot of trust and faith in the brand. I always want to keep those doors open with my customers.
I also now I have started retailing through physical stores, but again now I'm very picky and choosy. I know that which collection is going to work with which store because I have a better understanding of the market now. I know that in southern half, this is the kind of stuff that works better and not this works better; in this city, this works better. I make my [inaudible 00:36:07] collections and I give it to the right store and I keep my product line accordingly based on what sort of customer I'm going to receive in that area. That experience I have gained now.
Now, I see that now if I get collaborated people, I will be doing in the right way.
Felix: It sounds like the collaborations, they take just as much effort as if you're just to focus specifically on your own brand, on your own products. It might pay off in the short term because of the influx in sales, but it doesn't pay off as much long-term for your brand directly, your own products directly because again it takes as much effort, but then it's diluted between you and the potential people that you're collaborating with. Is that what you're getting at with why you …
Shilpi: Yes.
Feliks: Dobrze.
Shilpi: Also because there are so many other brands that are there and probably there is I think sometimes your brand just gets sabotage because it's not visible or you don't get justice in terms of visibility and the way you would want to portray your brand when there are so many other brands. That also happens. I think it's important to be a little picky and choosy about how and where you want to put your brand and what are the kind of customers you know would be attracted towards your brand.
Felix: This is I think more specific to maybe fashion, specifically this idea of being picky about where the collaborations being picky about where your brand is being seen and where your products are being seen. Can talk a little more about this like well A, why do you feel that it's important to be aware of what your brand is associated, where your products are located and how do you make that decision on whether you should have your products at a particular place or not?
Shilpi: This is something which I realize so when I did an exhibition. Actually, honestly I'll tell you what happened some I'm based in the northern part of India. My understanding of the south, Bombay, Chennai, Bangalore was not too much or too high. I travelled to those places, but then I'd realized that I was doing very good sales down south. I'm Delhi based brand. The fabrics I use is cotton and I work with local artisans and crafts, which those craft are of course I source things from all across the country, but my sales were very good in Bombay. That's when I thought that I should actually do a physical pop up in Bombay to see that if I'm getting such good sales, you get your data and you know that you're doing so well in the certain part of the country, then I might as well go visit there and do a pop-up. When I went there and so I realized that there're couple of things that A, people there, they understand the sensibility of my clothes and my designs. B, the climate conditions are such that cotton works so well there and people want minimalism. They want clean cuts. They want nice silhouettes. I realized that it's important for me to actually go and focus on these regions more because that's my potential customer and that's going to actually help me grow and build the brand there.
Then, secondly what happens is that if you're working so hard on your product, when you're actually putting, for example, in our case, we do everything in-house. I have a full set up here now and I have about a team of around 25 to 30 people and we do everything in-house. We source our fabrics. Printing happens here. Designing happens here. Finishing, stitching, everything happens here. This helps us keep a very good control over quality. I can't imagine getting things done outside or outsourcing it because I think my quality control will go down because I can't supervise things. I can't see everything, little bit that is happening. When you put in that much effort in making your product, then you want to place your product at a place where that is going to be appreciated, where you know that people have an eye to detail, where they actually understand the simplicity of the design, basically, the finesse of the product that you've made.
There are specific stores and there are certain labels who actually focus on products like that. Then, you want to be associated or you want to build your brand on those lines and you want to be associated with stores or names or brands like that because you know that they will appreciate the hard work that you've put in.
Felix: It's interesting because like I was saying a lot of industries, the goal is just to get your products everywhere. Doesn't matter where, the location doesn't matter where, what the products are nearby, just try to get everywhere, but with fashion specifically the surroundings make a difference in the way you perceive the brand. A lot of customers will associate products with others, depending on how close or in the same stores or in the same locations, I think it makes a difference specifically for fashion versus other industries. I think it's important thing to think about being picky about where you list your products. I want to talk about your experience on Etsy because I think this is a pretty common starting point for a lot of independent fashion labels that are starting up for the first time. Tell us about your experience on there, how did you get started and what was it like selling through Etsy?
Shilpi: It has actually been very simple and easy because the platform, it's very easy. You can just click your pictures. You really don't need much of professional help to do anything. I think the simplicity of the process makes it very easy and encouraging for startups and small labels and brands and small business owners to actually start working on a platform like that. For me, it was again the same thing. I knew that I would get a very good response. I lived outside India and I knew that the kind of sensibility and the designs that I want to work with is going to very well in the international market and also I wanted to take Indian crafts on global platform and I know that Etsy would make it really easy for me because I really don't have to worry about setting up something or too much tech support or anything like that. Require me being a non-techie person completely and that's how it's actually happened when I thought I should try doing it. What was really interesting is that in the process of doing that I'd realized that there were a lot of people from India or the local customer who started contacting me, who actually saw my products on Etsy, who saw my products on Instagram and they started contacting me.
That's when I realized that I have a huge potential in the Indian market as well because I was under the impression that it's just the global market that's going to work for me, it's outside India because the sensibility probably will not work well locally. I was absolutely wrong because it really worked well in the Indian market and I got a very good response. It's at that point of time when I actually thought about setting up my own web store.
Felix: When you did set up your own website, were you trying to find ways to migrate your customers to buying directly from the website rather than through Etsy?
Shilpi: Yes that was one things. Secondly, I also wanted to focus on the domestic market. It becomes easier for customers locally to shop from my own web store in India rather than shopping it from Etsy. There was always a confusion that, “Do you ship in India, what is your pricing in rupees?” Questions like that that were being asked, so I thought it makes more sense if have my own. Also, the creative freedom is more when you have your own web store because you can probably present your designs the way you want to. With Etsy, the only problem that I found was that the ability to design my website or to put my things or the kind of lay-outing I wanted, I was not able to do all of that. It was formatted module and I was not able to experiment a lot with those. I was not able to divide it into various categories, the way I would actually want my web store to look like. That's one of the reasons why I wanted to have my own store, my own space, which is also because you don't have to actually go through the search engine, but you just go on KharaKapas.com and you just log on and you just have a look at the design.
The one thing that held me back or I thought about could be a problem was the feedback that I got from a lot of people was that you will not get any traffic because nobody goes randomly on a brand name and starts shopping. That in my case actually was not true because the response that I've got from the day I built my own web store has been a scale up because every month the sales have only increased. As I mentioned earlier, I really haven't done a lot of paid marketing or anything like that. I think it is Facebook, it's Instagram and it's just working with good products, clean websites, simple process, everything very transparent and it just worked very well for me, at least enough that I could have handled, what I could have done in my capacity, I was able to handle the pressure, I was able to handle the work, I was able to expand slowly organically, comfortably through my own web store.
Felix: Speaking of expanding, comfortable expanding at your own pace, did you ever feel like that you should kind of kick things up to a higher gear and move faster? Did you ever get this kind of urge to do that? How did you handle that?
Shilpi: Actually, I still get a lot of advice where people have actually told me that I should start looking for investment. There are people who offered investment. There are friends, not friends I would say, but basically people I've known, who actually work in the finance department or probably who are into Investment banking and who are into of the investment sector, they have told me that it's time that you should start looking for investment because you've build such a big plans and you can just go bigger and bigger. You can have stores. You can have international presence. You can have all of that but the reason that I did not do it is because I felt that the reason why I created Khara Kapas or created my label was A, for creative satisfaction, for full control over what I was doing because for me, it was not a money-making machine. For me, it was like all my creative energy being utilized in the right manner through my own label, where I had control over everything, but I knew exactly, it was more from heart than mind. I didn't want to lose that at any point of time by taking external investment.
The way I see things and luckily I've been able to churn out enough money to reinvest in the business again and again. I really never had that urge or the desire to actually take external investment or to just expand overnight or do something like that. I wanted to go slowly, step by step and I think that the pace at which I'm moving is good enough, very comfortable. I can actually see the brand now going really really big from where we've reached so far.
Felix: Tak, myślę, że jest coś do powiedzenia na ten temat. Czuję, że wiele razy słyszysz ze świata przedsiębiorczości, że powinieneś cały czas wychodzić ze swojej strefy komfortu i iść szybciej, niż ci wygodnie, ale myślę, że zdecydowanie jest przestrzeń i korzyść z pójścia na swoje własnym tempem, ponieważ szczególnie jeśli chcesz mieć konkretny styl życia, który chcesz z tego stworzyć, nie chcesz pracować tylko dla dochodów, dla pieniędzy i naprawdę chcesz z tego stworzyć styl życia, myślę ważne jest, aby naprawdę zastanowić się, co jest dla Ciebie wygodne, jakie tempo jest wygodne, jaki rodzaj marketingu jest dla Ciebie wygodny. Zawsze myśl o tym, co będzie dla ciebie wygodne, ponieważ jest to jedyna rzecz, która będzie trwała w dłuższej perspektywie. Nie możesz zmuszać się do zbyt długiego odczuwania dyskomfortu. W przeciwnym razie po prostu się wypalisz. Powiedziałeś, że robiłeś bardzo mało płatnego marketingu, może wcale, i to w zasadzie przez Facebooka i Instagram. Powiedz nam trochę więcej na ten temat, na przykład jaka była tam Twoja strategia, aby zwiększyć ruch i sprzedaż w Twojej witrynie?
Shilpi: To trochę marketingu na Facebooku, który robimy, jeśli chodzi o płatne bity. Reszta po prostu współpracuje z blogerami, lokalnymi blogerami. Właściwie uważam, że to, co nam się naprawdę dobrze sprawdziło, to bardzo dobry odzew od naszych klientów na całym świecie. Udostępniają zdjęcia naszych produktów i oznaczają nas tagami. Zawsze piszą swoją opinię. Mówiliśmy o tym bardzo przejrzyście. To wszystko jest w mediach społecznościowych i myślę, że naprawdę dobrze nam się udało, jeśli chodzi o to, aby coraz więcej ludzi przychodziło i oglądało naszą markę i robiło zakupy od nas. Jeśli chodzi o część płatną, zajmujemy się trochę marketingiem na Facebooku, który nie jest zbyt wysoki, który jest bardzo minimalistyczny i po prostu współpracujemy z wieloma blogerami, ale znowu, ta współpraca, nie robimy współpracy płatnej. To po prostu ludzie, którym podoba się to, co robimy. Lubią nasze ubrania, lubią naszą wrażliwość i chcą o nas pisać, wybierają swoje rzeczy i chcą pisać. Robimy kilka zdjęć i po prostu dzielimy się wszystkim na Facebooku.
Myślę, że tak to dla nas zadziałało, a także zostaliśmy objęci przez kilka lokalnych czasopism, kilka magazynów i ludzi, którym spodobała się nasza praca, którzy widzieli nas na wystawie lub którzy coś od nas kupili i tak się składa, że pochodzą z jednego z tych magazynów i tak to działa. Dlatego zajęliśmy się również mediami społecznościowymi. Mam na myśli to, że na razie nie mam nawet osoby zajmującej się PR, która pracowałaby nad moim działem PR. To po prostu bardzo organiczne.
Felix: Tak, brzmi świetnie. Myślę, że to [niesłyszalne 00:49:58] kolejną korzyścią z założenia marki modowej jest to, że jest ona bardzo widoczna. Jeśli ludzie pokochają Twoje produkty, będą chcieli się nimi podzielić, ponieważ dzięki temu będą wyglądać lepiej, będą dobrze wyglądać. Czy znajdujesz sposoby, aby zachęcić ludzi do dzielenia się Twoimi produktami, a następnie noszenia produktów w mediach społecznościowych?
Shilpi: Oczywiście zawsze piszemy do naszych klientów. Wysyłamy spersonalizowane notatki do wszystkich naszych klientów i prosimy, aby podzielili się tym, co noszą. Chcemy zobaczyć, jak stylizują nasze produkty, ponieważ naprawdę ważne jest to, że stworzyliśmy produkt i czujemy, że go stylizujemy i kręcimy w określony sposób, ale naprawdę interesujące jest oglądanie ludzi na całym świecie, ponieważ mamy kogoś z Delhi, który stylizuje to w określony sposób, mamy kogoś z Australii stylizując go w określonej materii, jest klient ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, który prawdopodobnie wybrał ten sam produkt i zaprojektował go inaczej. Zachęcamy naszych klientów do dzielenia się zdjęciami, a my mieliśmy szczęście i błogosławieństwo, że nasi klienci to robią i wysyłają nam zdjęcia. Publikują zdjęcia na Instagramie, na Facebooku, tagują nas. Udostępniamy te zdjęcia. Jest tam. Wszyscy to widzą i myślę, że ludziom naprawdę podoba się to, że dzielimy się z nimi tymi obrazami. Dziękujemy im za udostępnienie tego. Zachęca także inne osoby do eksperymentowania z wyglądem.
Myślę, że po prostu stało się tak, jak każdego dnia wstaję rano i widzę, że mam taki lub inny obraz, który nosi jakiś klient i podzielił się nim z nami. Uwielbiają, gdy udostępniamy je w naszych mediach społecznościowych, a my też to kochamy. To jak bardzo spersonalizowany rodzaj relacji, którą zbudowaliśmy, w której dzielimy się naszymi doświadczeniami i opiniami naszych klientów, ich obrazami. Piszą dla nas referencje. Nie prosimy ich o pisanie, ale czasami po prostu publikują, ponieważ są bardzo szczęśliwi. Myślę, że po prostu tak było. To po prostu coś, co samo się wydarzyło.
Felix: Rozpocząłeś tę działalność w zeszłym roku w 2015 roku. Rozwijałeś się w tempie, które jest dla Ciebie wygodne. Czy możesz dać nam wyobrażenie o sukcesie dzisiejszego biznesu?
Shilpi: W tej chwili zaczęliśmy od kilku zamówień w pierwszym miesiącu, ale czasami dokonujemy średniej sprzedaży od około 500 do 1500 USD dziennie, co moim zdaniem jest bardzo dobre, ponieważ w rzeczywistości jest to więcej niż to, co możemy sobie teraz poradzić. Robimy też dużo pop-upów, o których wspomniałem na wystawie, gdzie czasami robimy bardzo dobre wyprzedaże. Robimy około kilku tysięcy dolarów na imprezie, co dla nas bardzo dobrze się sprawdza, ale trzeba przygotować się do wystawy, a potem zrobić wystawę, robi się bardzo dobre sprzedaże. Obecnie sprzedajemy również za pośrednictwem kilku sklepów, więc współpracowaliśmy z około czterema lub pięcioma sklepami. Stamtąd co miesiąc uzyskujemy sprzedaż od 1000 do 1500 USD. Po prostu tak rosło. Staramy się tylko poszerzyć nasze kanały sprzedaży. Staramy się rozwijać. Mamy nadzieję, że dzięki częstszemu wprowadzaniu większej liczby linii produktowych uda nam się rozszerzyć sprzedaż na własnej stronie internetowej.
Właśnie skończyliśmy rok plus, do tej pory zrobiliśmy około pięciu kolekcji. Myślimy o prawdopodobnie częstszym wykonywaniu większej liczby kolekcji, ponieważ teraz mamy stałych klientów. Ciągle szukają czegoś nowego na stronie. Jest jedna część, w której staramy się zdobyć więcej klientów, nowych klientów, a są też starzy klienci, którzy zawsze szukają czegoś nowego. Myślę, że naszym celem jest częstsze tworzenie nowych kolekcji, wiązanie większej liczby sklepów, tworzenie większej liczby wyskakujących okienek, aby zwiększyć naszą sprzedaż. O to chodzi. Na tym się teraz skupiamy. Oczywiście jesteśmy też trochę obecni na arenie międzynarodowej. Sprzedajemy na całym świecie za pośrednictwem naszego urządzenia przenośnego, ale mamy również kilka sklepów, które odbierają od nas elementy i które sprzedają na arenie międzynarodowej. Mamy taką obecność. Staramy się również wkrótce otworzyć własny sklep. Mamy studio, do którego przychodzą klienci, nasze warsztatowe studio cum, gdzie ludzie przychodzą i robią zakupy. Wiele osób prosiło nas o posiadanie własnego, niezależnego sklepu. To właśnie naszym celem na ten rok jest to, że jeśli uda nam się założyć fizyczny sklep, przynajmniej lokalnie w Delhi-NCR, a potem prawdopodobnie pomyślimy o jego poszerzeniu, prawdopodobnie również w innych miastach.
Felix: Niesamowite, to brzmi jak wielki sukces, zwłaszcza w ciągu około roku od bycia w biznesie, a także bardzo świetlana przyszłość w oparciu o to, co mi mówisz. Dziękuję bardzo za poświęcony czas Shilpi na KharaKapas.com. Znowu to jest KHARAKAPAS.com. Gdziekolwiek indziej polecisz naszym słuchaczom sprawdzić, chcą śledzić wraz z tym, co robicie?
Shilpi: Tak, oczywiście, możesz śledzić nas na Instagramie. Jesteśmy również bardzo aktywni na Instagramie i Facebooku. Nasze konto na Instagramie to Instagram.com/kharakapas. Możesz hashtag lub możesz nas tam znaleźć. Zwykle informujemy o tym, co robimy i co będzie dalej.
Felix: Niesamowite, tak, połączymy to wszystko w notatkach z programu. Jeszcze raz bardzo dziękuję za poświęcony czas Shilpi.
Shilpi: Dobra, dziękuję.
Felix: Dziękujemy za wysłuchanie Shopify Masters, podcastu o marketingu e-commerce dla ambitnych przedsiębiorców. Aby rozpocząć swój sklep już dziś, odwiedź Shopify.com/masters i skorzystaj z przedłużonego 30-dniowego bezpłatnego okresu próbnego.