Opanowanie sztuki słuchania: przewodnik blogera prowadzący do sukcesu

Opublikowany: 2023-12-21

Opanowanie sztuki słuchania: przewodnik blogera prowadzący do sukcesu

Dawno, dawno temu udostępniłem zestaw slajdów z prezentacji przedstawiającej różne lekcje, których nauczyłem się jako bloger. W nadchodzących miesiącach zamierzam rozwinąć wiele punktów tej prezentacji – zaczynając od dzisiejszego „Słuchania”.

Kiedy zaczynałem blogować w 2002 roku, popełniłem wiele błędów i miałem wiele fałszywych założeń na temat blogowania. Jedną z rzeczy, o których szybko się przekonałem, nie sprawdzającą się przy próbach rozwijania bloga, było używanie go wyłącznie jako narzędzia do transmisji.

Przez pierwsze kilka tygodni blogowania czułem się prawie tak, jakbym wykorzystywał blog jako platformę lub scenę, na której stałem z megafonem w dłoni i ogłaszałem moją wiadomość każdemu, kto akurat przechodził obok, aby ją usłyszeć. Nic dziwnego, że w pierwszym tygodniu mojego bloga czytała tylko moja żona (i nawet ona nigdy już nie wróciła).

Nikt nie lubi głośnych ust. Nikt nie chce być po stronie odbiorcy, gdy ktoś do niego mówi.

Ludzie, którzy zwykle nas przyciągają w prawdziwym życiu, to ludzie, którzy robią pauzy w rozmowie, aby dać ci coś do powiedzenia, ludzie, którzy zadają pytania na twój temat, ludzie, którzy są naprawdę zainteresowani tym, co masz do powiedzenia.

To samo dotyczy (w większości przypadków) blogowania.

Oczywiście zdarzają się przypadki, w których blogi są z powodzeniem wykorzystywane jako narzędzia transmisji przy niewielkiej interakcji między blogerem a czytelnikiem – jednak w większości przypadków bloger przynajmniej w pewnym stopniu „słucha”. Pozwólcie, że przeanalizuję kilka sposobów, w jakie bloger powinien rozważyć „słuchanie”:

Posłuchaj kultury blogosfery

Jest to propozycja dla tych, którzy dopiero rozpoczynają blogowanie (należy ją również zastosować w przypadku osób rozpoczynających przygodę z nowymi narzędziami mediów społecznościowych, takimi jak Twitter, Facebook itp.).

Rozmawiałam niedawno z nową blogerką, która opisała swój pierwszy tydzień blogowania jako podobny do podróży do nowego kraju i konieczności przystosowania się do nowego języka, klimatu, etykiety i zwyczajów jako osoby z zewnątrz.

Wyjeżdżając za granicę na dłuższy pobyt (być może w związku z nową pracą) większość podróżnych wie, że jednym z ich pierwszych zadań jako nowego mieszkańca jest dokonanie pewnych dostosowań kulturowych.

  • nauczenie się kilku podstawowych słów w lokalnym języku
  • znalezienie miejscowego, który może omówić z nimi etykietę
  • zdobycie mapy, dzięki której będą mogli odnaleźć drogę
  • nauka korzystania z systemów takich jak transport publiczny…. itp

Podobnie – gdy jesteś nowy w blogosferze (lub jakiejkolwiek nowej części sfery mediów społecznościowych), ważne jest, aby zatrzymać się, podsumować, poznać kulturę, nauczyć się korzystać z narzędzi, odkryć, co jest akceptowalne (i niedopuszczalne), naucz się rytmów itp

Niebezpieczeństwo braku wiedzy o kulturze blogosfery polega na zrobieniu czegoś, co nie tylko nie zadziała, ale obraża „lokalnych” i szkodzi Twojej reputacji.

Posłuchaj, gdzie gromadzą się Twoi potencjalni czytelnicy

Jednym z kluczowych zadań, jakie powinien wykonać każdy nowy bloger chcący zwiększyć grono swoich czytelników, jest określenie, gdzie w Internecie gromadzą się już ich potencjalni czytelnicy.

Jak wspomniałem kilka tygodni temu – nie wystarczy zbudować dobrego bloga ze świetną treścią, aby znaleźć czytelników dla swojego bloga. Jeśli chcesz, aby ludzie dowiedzieli się o Twoim blogu, musisz „wyjść tam”, nawiązać z nimi interakcję i zaistnieć w miejscach, w których gromadzą się już Twoi potencjalni czytelnicy.

Oczywiście, zanim będziesz mógł znaleźć te miejsca, musisz wiedzieć, kogo chcesz przyciągnąć – więc popracuj trochę nad określeniem, kto ma czytać Twojego bloga, a następnie zacznij szukać, gdzie ten typ osoby już się znajduje zgromadzenie (więcej o tym, jak to zrobiłem, mówię w najnowszym filmie o tym, jak promuję mojego bloga).

Posłuchaj, co mówią inni w Twojej niszy

Jedną z najpotężniejszych rzeczy, które zrobiłem i która pomogła przenieść moje wczesne blogi na wyższy poziom, było rozpoczęcie monitorowania tego, o czym mówią inni w mojej niszy/branży.

Odkryłem tę moc przypadkowo pewnego dnia, kiedy przeglądałem inny mały blog, na którym donoszono o ważnej historii. Zacząłem tę historię na moim własnym blogu (link do pierwszego), a następnie mój post został przechwycony przez ogromny blog, który przyciągnął wielu nowych czytelników. Wiedza o tym, co dzieje się w niszy, pomogła w przełamywaniu historii, ale także budowaniu relacji z innymi blogerami w niszy.

W tamtych czasach narzędzia do monitorowania innych blogów i tematów były prymitywne i wymagały ręcznego wyszukiwania informacji (pamiętam, że na początku musiałem ręcznie dodawać zakładki blogi, które chciałem śledzić i odwiedzać je codziennie, aby sprawdzić, czy coś opublikowali nowość), ale obecnie znacznie łatwiej jest skonfigurować i zautomatyzować.

Moje własne monitorowanie moich nisz zazwyczaj odbywa się na dwa sposoby:

  1. Subskrybowanie kanałów zawierających kluczowe źródła informacji – obecnie większość witryn oferuje pewien sposób ich subskrybowania, zwykle za pośrednictwem kanału RSS.W czytniku kanałów mam folder poświęcony każdemu z moich głównych tematów, który zawiera wiele kluczowych blogów i witryn z wiadomościami w tej niszy. W tym celu śledziłem blisko tysiąc blogów, ale obecnie lista jest znacznie mniejsza dla każdego tematu.
  2. 2. Alerty dotyczące słów kluczowych – korzystając z alertów Google dotyczących wiadomości i blogów. Mam skonfigurowanych kilka alertów, dzięki czemu wiem o tym, jeśli jakakolwiek witryna z wiadomościami lub blog używa interesującego mnie słowa kluczowego.Wybór wystarczająco szczegółowych słów kluczowych może zająć trochę czasu (niektóre słowa po prostu generują zbyt wiele alertów), ale prawie codziennie te alerty identyfikują ważne posty w moich niszach.
  3. Witryny z rekomendacjami – innym narzędziem do słuchania, którego używam, aby dowiedzieć się, co dzieje się w moich niszach, jest subskrybowanie witryn zajmujących się wyszukiwaniem popularnych treści w moich niszach.Znalezienie tych witryn może być trochę trudne, w zależności od niszy, ale ponieważ zajmuję się głównie technologią, jest ich kilka, w tym TechMeme i Delicious. TechMeme sprawdza, do jakich treści prowadzą linki do kluczowych blogów w przestrzeni technologicznej, a Delicious to witryna z zakładkami, która generuje listę popularnych treści dodawanych do zakładek w dowolnym momencie (nie jest to związane wyłącznie z technologią, ale w moim przypadku zawsze przynosi dobre wyniki). Obie te witryny mają kanały RSS, które możesz subskrybować, aby monitorować, co jest na topie.
  4. Twitter/X – Uważam również, że bycie aktywnym na Twitterze i rozwijanie konta na Twitterze skupiającego się na niszy może również pomóc Ci wysłuchać, co ludzie mówią o Twojej niszy.Częściowo dzieje się to naturalnie (osoby, które obserwujesz w Twojej niszy, udostępnią linki), ale istnieją również świetne narzędzia, w tym Tweetmem (który pokazuje, co jest retweetowane w różnych kategoriach) i inne narzędzia do monitorowania/wyszukiwania, takie jak wyszukiwarka na Twitterze (możesz skonfigurować kanał RSS dla różnych wyszukiwanych haseł) i narzędzia wbudowane w klientach Twittera (takie jak TweetDeck, który pozwala ustawić kolumnę specjalnie dla alertów). Na Twitterze powstaje coraz więcej przydatnych narzędzi, które pomagają monitorować, co ludzie mówią o Twojej branży.

Posłuchaj, co się o Tobie mówi

Innym zastosowaniem niektórych z wyżej wymienionych narzędzi (alerty słów kluczowych i monitorowanie słów kluczowych na Twitterze) jest to, że można ich używać do ostrzegania, gdy ktoś mówi konkretnie o Tobie, Twojej firmie, Twoim blogu lub Twojej marce.

Mówiłem już wcześniej o skonfigurowaniu folderu kosmetycznego w czytniku kanałów, aby Ci w tym pomóc, więc nie będę się tutaj wdawał w szczegóły – jednak uważam, że jest to szczególnie przydatne z kilku powodów:

  1. Budowanie relacji – gdy inny bloger linkuje do Ciebie, warto o tym wiedzieć, abyś mógł zbudować relacje z tym blogerem i jego czytelnikami.
  2. Zarządzanie reputacją – od czasu do czasu możesz zostać wspomniany w bardziej negatywny sposób na innej stronie/blogu/prasie.Szybka wiedza na ten temat jest również ważna, ponieważ pozwala zareagować (jeśli to konieczne) lub przynajmniej monitorować rozwój sytuacji.

Utwórz przestrzenie do słuchania na swoim blogu

Czy kiedykolwiek odbyłeś z kimś „rozmowę”, podczas której po prostu nie mogłeś wykrztusić słowa? Osoba mówiła tak szybko i bez oddechu – do tego stopnia, że ​​po prostu nie było miejsca, aby cię wysłuchać.

Czasem mam takie same odczucia, gdy jestem na blogu. Nie chodzi o to, że bloger nie jest zainteresowany swoim czytelnikiem – po prostu jest tak podekscytowany tym, o czym pisze na blogu, że po prostu nie przestaje wystarczająco długo, aby inni mogli zabrać głos.

Jednym z najprostszych sposobów stworzenia „przestrzeni do słuchania” na blogu jest zadawanie pytań. Zapytaj ich na końcu swoich postów, zapytaj ich w połowie, a nawet napisz posty, które są niczym innym jak pytaniami.

Posłuchaj pytań, jakie zadają Twoi czytelnicy

Jedną z najważniejszych rzeczy, na które należy zwracać uwagę, są pytania.

Pamiętam, jak jeden z moich pierwszych nauczycieli wtrącał się do klasy, w której chodziłam, że nie ma czegoś takiego jak głupie pytanie i że jeśli jedna osoba zadała pytanie, zwykle oznaczało to, że innym też chodzi po głowie to samo pytanie.

W rezultacie – gdy czytelnik zadaje Ci pytanie, możesz się założyć, że nie tylko on tak myśli.

Pytania ujawniają potencjalne tematy do pisania, problemy z witryną i możliwości rozszerzenia tego, co robisz na swoim blogu. Zwróć na nie szczególną uwagę w następujących obszarach:

  1. sekcja komentarzy – jest to najbardziej oczywiste miejsce, w którym czytelnicy mogą zadawać pytania
  2. Twoja skrzynka odbiorcza – jakie pytania otrzymujesz od czytelników za pośrednictwem formularza kontaktowego na Twoim blogu?
  3. hasła odsyłające z wyszukiwarki – często ludzie trafiają na Twoją witrynę po wpisaniu konkretnego pytania w Google.Większość pakietów statystyk ujawnia te terminy i wyrażenia – zwracaj szczególną uwagę na pytania – sprawdź także 103bees – narzędzie, które specjalnie monitoruje i zestawia pytania zadawane w statystykach wyszukiwania.
  4. pytania wpisywane w pola wyszukiwania na stronie – to kopalnia informacji. Monitorowanie tego, czego ludzie szukają, będąc na Twojej stronie, pokaże Ci wszelkiego rodzaju potrzeby, problemy i wyzwania, o których Twoi czytelnicy chcą dowiedzieć się więcej.Lijit to jedno z narzędzi, które pomaga śledzić te pytania.
  5. zadaj czytelnikom pytania – od czasu do czasu warto napisać na swoim blogu post, w którym specjalnie zaprosisz czytelników do zadania pytania.

Posłuchaj, co działa (a co nie)

Ostatnią rzeczą, jaką dodam na temat słuchania, zanim udostępnię ten temat innym, aby podzielić się swoimi przemyśleniami, jest słuchanie poprzez śledzenie, co działa, a co nie, na Twoim blogu.

Oznacza to skonfigurowanie bloga za pomocą dobrego narzędzia do pomiaru wskaźników (używam Google Analytics, ale są też inne świetne narzędzia) i regularne używanie go do sprawdzania, na co reagują czytelnicy na Twoim blogu.

Niektóre miejsca, od których warto zacząć, to:

  • Jakie posty są najczęściej czytane?
  • Jakie posty generują dobre rozmowy/komentarze?
  • Do jakich postów inni najczęściej linkują?
  • W jaki sposób czytelnicy korzystają z Twojego projektu? (użyj narzędzia takiego jak CrazyEgg, aby utworzyć mapę cieplną)
  • W jakie dni tygodnia ludzie najczęściej czytają Twoją witrynę? Jakie pory dnia?
  • Na jakich stronach ludzie „przeskakują” z Twojej witryny (współczynnik odrzuceń pokazuje, ile osób wchodzi na Twojego bloga i natychmiast je opuszcza)
  • Na jakich postach ludzie spędzają najwięcej (i najmniej) czasu?
  • Pod jakimi postami spotykasz się z największą liczbą negatywnych komentarzy?

Łatwo jest mieć obsesję na punkcie niektórych z tych statystyk, ale łatwo jest też zignorować zawarte w nich przydatne informacje, które mogą pomóc Ci ulepszyć Twojego bloga.

Jak jeszcze słuchasz na swoim blogu?

Zbyt długo pisałem w poście o słuchaniu – więc teraz czas na Ciebie.

Co byś dodał? Czy stosujesz którąś z powyższych technik? Co się u Ciebie sprawdziło? Zamieniam się w słuch!