Dlaczego tworzenie społeczności zapobiega anulowaniu subskrypcji
Opublikowany: 2019-06-11Adrian Wood przeszedł od tworzenia muzyki na swoim laptopie do produkcji dla takich firm jak 50 Cent, Snoop Dogg i Eminem.
Poza chwytliwą kompozycją i rytmem z hakiem odkrył, że jest wielu obiecujących producentów, którzy nie mają dostępu do zasobów cyfrowych, takich jak zestawy perkusyjne lub pętle syntezatorów, aby tworzyć piosenki, które mieli w głowie. Odkąd dołączył do Modern Producers jako dyrektor generalny w 2013 r., Adrian ma misję dostarczania tych cyfrowych zasobów dobrze zapowiadającym się producentom i zbudował lojalną społeczność miesięcznych subskrybentów oraz zlecił na zewnątrz prawie całą produkcję treści.
W tym odcinku Shopify Masters dowiesz się od Adriana z Modern Producers o tym, jak zbudował zrównoważony biznes sprzedający produkty cyfrowe w modelu subskrypcji.
Jednym z najważniejszych filarów finansowych każdej firmy są stałe przychody, a jeśli jesteś w 100% zależny od codziennej sprzedaży e-commerce, może to być naprawdę trudne do zaplanowania na przyszłość.
Dostrój się, aby się uczyć
- Jak współcześni producenci przeszli z 15-20% otwarć do 80% otwarć za pomocą komunikatora na Facebooku
- Dlaczego powinieneś ograniczać czas, w którym klienci mogą dołączyć do Twojego programu subskrypcji
- Dlaczego jego klienci prawie nigdy nie opuszczają jego programu subskrypcji
Pokaż notatki
- Sklep: Nowoczesni producenci
- Profile społecznościowe: Facebook, Twitter, Instagram
- Rekomendacje: Manychat (komunikator FB), Clickfunnels,
SendOwl (aplikacja Shopify),
Zwiększ sprzedaż, pasek licznika czasu (aplikacja Shopify), referencja (aplikacja Shopify), Smile (aplikacja Shopify)
Transkrypcja
Felix: Dziś dołącza do mnie Adrian Wood z Modern Producers. Modern Producers sprzedaje wysokiej jakości narzędzia produkcyjne dla nowoczesnego producenta muzycznego i została założona w 2015 roku w Los Angeles w Kalifornii i ma roczne przychody w wysokości 1,1 miliona. Witaj, Adrianie.
Adrian: Hej Felix, dziękuję, że mnie masz. Doceniam to.
Felix: Tak, więc wspomniałeś mi, że masz półtora dekady doświadczenia w pracy w przemyśle muzycznym i masz swoje osobiste cele, które osiągnąłeś. A co zmotywowało cię do rozpoczęcia tego biznesu, to chęć pomocy innym artystom i producentom w osiągnięciu sukcesu i zostaniu przedsiębiorcą, który sam się stworzył. Opowiedz nam o tym. Opowiedz nam najpierw o swoim doświadczeniu w branży muzycznej i o tym, jak doprowadziło Cię to do miejsca, w którym jesteś dzisiaj z Modern Producers.
Adrian: Jasne, że zasadniczo zanim zacząłem Modern Producers, byłem już w branży produkcji muzycznej i faktycznie produkowałem płyty dla takich ludzi jak 50 Cent, Snoop Dog, Rick Ross, Tech N9ne, a także dla firm takich jak Coca Cola, Ford, Nike, NBA, NFL. I nadal jestem szefem Anno Domini Nation. Jesteśmy w zasadzie niezależną firmą produkującą muzykę, która pomogła w pionierskim licencjonowaniu muzyki instrumentalnej online dla artystów, a także dla reklamodawców oraz produkcji telewizyjnych i filmowych.
Adrian: Właściwie mieliśmy szczęście zdobyć wiele nagród i wyróżnień na przestrzeni lat, w tym kilka platynowych tabliczek za sprzedaż albumów. I zasadniczo sposób, w jaki powstała firma Modern Producers, polegał na tym, że naprawdę chciałem znaleźć coś, co dałoby się odwdzięczyć społeczności producentów muzycznych i wyrównać szanse między przyszłymi niezależnymi producentami, takimi jak ja i gracze z wielkiej ligi, przez dając każdemu dostęp do tych samych wysokiej jakości dźwięków i narzędzi w przystępnych cenach.
Adrian: Oczywiście, że pracowałem w przemyśle muzycznym przez długi czas, prawie półtorej dekady i osiągnąłem w pewnym sensie moje osobiste cele. To, co naprawdę mnie dzisiaj motywuje, to pomaganie innym artystom i producentom w osiągnięciu sukcesu i, jak powiedziałeś, tworzeniu większej liczby przedsiębiorców, którzy sami się dorobili. Wiesz, że w dzisiejszych czasach w muzyce są takie niesamowite możliwości, a nigdy nie była tak szybka i zdemokratyzowana, jak dzisiaj, poprzez Internet, e-commerce i wszystkie te różne sposoby docierania do fanów, artystów, wytwórni i tak dalej. Więc w pewnym sensie Modern Producers, postrzegam to jako swoje dziedzictwo w pomaganiu w posuwaniu naprzód społeczności producentów muzycznych. I oczywiście jednym z czynników testowych każdego producenta muzycznego jest dostęp do właściwych dźwięków.
Adrian: Sądzę więc, że w pewnym sensie wielkim sekretem w przemyśle muzycznym jest to, że wiele hitów opiera się na zaledwie kilku wybranych, wysokiej jakości ustawieniach oprogramowania i przechodzi na dźwięki perkusji i instrumentów, których używają główni producenci. Więc nie wiem, czy kiedykolwiek to dostałeś, ale czasami, kiedy słuchasz radia w samochodzie, zauważysz, że duża część list przebojów brzmi podobnie, prawda?
Felix: Aha.
Adrian: A to dlatego, że wielu z tych wielkich producentów to w rzeczywistości bardzo podobne brzmienia i presety. Więc oczywiście dostęp do tych dźwięków jest bardzo potężny i jest to sposób na przekształcenie producenta amatorskiego w producenta gotowego do odbioru radiowego i dlatego w zasadzie z Modern Producers naprawdę staramy się tworzyć produkty, które zapewniają bramę dla przyszłych producentów do mieć dostęp do tych samych dźwięków najwyższej jakości.
Felix: Rozumiem. Więc kiedy jestem na twojej stronie, masz mnóstwo kategorii. Wiele produktów, które tam sprzedajesz. Zakładam, że kiedy zaczynałeś, nie miałeś tak szerokiego katalogu. Jak zdecydowałeś, na czym skoncentrowałeś się w pierwszej kolejności, aby osiągnąć cel, jakim jest pomoc przedsiębiorcom, którzy sami stworzyli muzykę?
Adrian: Tak, więc oczywiście doświadczenie w przemyśle muzycznym pomaga i po prostu wyczuwanie trendów, potrzeb, wymagań dla innych producentów. I tak początkowo, kiedy zacząłem, jak każdy dobry przedsiębiorca powinien, po prostu zacząłem myśleć o tym, czego będę potrzebował? Postawiłem się w sytuacji naszych klientów i zdecydowałem, czego będę potrzebować jako nadchodzący producent, aby zacząć i naprawdę pomóc mi w drodze? Tak więc pierwsze kilka produktów było po prostu rzeczami, które mi się podobały i które uważałem za przydatne. A potem oczywiście wraz z rozwojem firmy, gdy zaczęliśmy dodawać więcej dostawców, więcej produktów, mogliśmy lepiej analizować trendy i sprawdzać, co się dobrze sprzedaje. Czego ludzie prosili o więcej. A wyszliśmy z zaledwie kilku produktów. Myślę, że na początek mieliśmy może 20, a większość z nich została stworzona we własnym zakresie. Dziś mamy 70 sprzedawców, którzy stworzyli dla nas ponad 2000 produktów, które sprzedajemy w naszym sklepie.
Felix: Rozumiem, więc ci sprzedawcy, tych 70 sprzedawców, których masz dzisiaj, co sprawiło, że zdecydowałeś, że jest to kierunek, w którym chciałeś podążać, a nie tylko tworzenie tych rzeczy we własnym zakresie, prawie stali się jak platforma aby ci sprzedawcy również oferowali swoje produkty na sprzedaż. Co sprawiło, że zdecydowałeś się również pójść w tym kierunku?
Adrian: Myślę, że wcześnie zdałem sobie sprawę, że przede wszystkim, aby skalować, musimy wprowadzić produkty zewnętrznie. Ponieważ po prostu nie było możliwe tworzenie wszystkiego we własnym zakresie, ponieważ tworzenie produktów od podstaw zajmuje dużo czasu, dużo badań i rozwoju oraz dużo pieniędzy. I zasadniczo zdałem sobie sprawę, że lepiej wykorzystać swój czas na operacje biznesowe i marketing oraz posuwać biznes do przodu, zamiast po prostu siedzieć przed komputerem i tworzyć treści przez kilka dni lub tygodni. Zacząłem więc po prostu szukać najlepszych dostawców i najlepszych projektantów dźwięku i pracować z nimi. I po prostu stamtąd wyrośliśmy.
Felix: Tak, kiedy przeszedłeś od pewnego rodzaju trybu produkcyjnego i tworzenia produktów, by stać się prawie sprzedawcą detalicznym dla tych dostawców, jak to zmieniło sposób, w jaki ustrukturyzowałeś swój biznes i swój czas?
Adrian: Mam na myśli to, że miało to ogromny wpływ na ilość czasu, którą mogłem poświęcić na takie rzeczy jak rozwój biznesu oraz docieranie i powiększanie bazy naszych klientów, ponieważ na początku 90% mojego czasu było po prostu tworzeniem treści i myślę dla każdego przedsiębiorcy powinieneś spróbować dotrzeć do miejsca, w którym pracujesz nad swoim biznesem, a nie w swoim biznesie. Jestem pewien, że słyszysz to cały czas od...
Felix: Aha.
Adrian: Właściciele Shopify. Ale zdałem sobie sprawę, że po prostu spędzam zbyt dużo czasu pracując w mojej firmie, zamiast się rozwijać i rozwijać. Więc zdecydowanie wywarło to duży wpływ i oczywiście powiększyło bazę klientów, ponieważ przeszliśmy z bardzo niszowej witryny tylko z garstką produktów. W tamtych czasach zaspokajaliśmy głównie artystów hip-hopowych, ponieważ było to oczywiście moje tło, a także producent muzyczny. Teraz w zasadzie catering dla każdego rodzaju gatunku, od R&B, przez elektronikę, muzykę house, po rock, możesz to nazwać.
Feliks: Hmm. Czy poszedłbyś prosto do dostawców, gdybyś miał to zrobić od nowa, czy też miałbyś wrażenie, że najpierw trzeba zbudować we własnym zakresie?
Adrian: Myślę, że tworzenie pewnych rzeczy we własnym zakresie było zdecydowanie wartościowe, ponieważ dało mi to poczucie tego, czego szukam pod względem jakości. Dało mi to również lepsze zrozumienie tego, jak rzeczy powinny brzmieć. Jak powinny być projektowane produkty, ale ostatecznie uważam, że warto przejść do modelu, w którym nie tworzy się wszystkiego we własnym zakresie dość szybko i właściwie to jest to samo, co robiłem również w mojej firmie produkującej muzykę. Ponieważ w końcu przeszedłem od jednoosobowej działalności do dziesięciu producentów pracujących dla mnie.
Adrian: I myślę, że jako przedsiębiorca jest świetnie, jeśli możesz dostać się do miejsca, w którym zasadniczo sprzedajesz produkty innych ludzi, ale zarabiasz na tym, ponieważ znacznie uwalniasz swój czas. Ponownie, znacznie ułatwia to rozwój i rozwój oraz skupienie się na rzeczach, które pokierują biznes w kierunku przyszłości.
Feliks: Racja. Myślę, że wielu przedsiębiorców jest naszymi twórcami w tym przejściu do zostania właścicielem firmy, gdzie sprzedajesz produkty innych i spędzasz więcej czasu na rozwoju biznesu i tworzeniu tych relacji, a mniej na rzeczywistym wytwarzaniu produktu, który jest być sprzedanym. Jest to duża zmiana dla wielu przedsiębiorców i niektórych osób, dla niektórych może to nie być właściwa zmiana. Ponieważ jesteś teraz po drugiej stronie, dokonałeś tej zmiany, jakiej rady udzieliłbyś komuś, kto jest na tym rozdrożu, gdzie może decydować, czy powinien kontynuować, po prostu być twórcą, a bardziej w kierunku właściciela firmy. Jakie pytania zadajesz sobie, aby określić, którą ścieżkę powinieneś obrać?
Adrian: Posłuchaj przede wszystkim. Zdecydowanie rozumiem to uczucie, ponieważ zdecydowanie jestem kimś, kto jest bardzo praktyczny i właściwie największą walką, jaką osobiście miałem jako przedsiębiorca, było w końcu oddanie pewnego rodzaju kontroli nad biznesem, uczciwy. Ale szczerze mówiąc, jest to jedyny sposób, w jaki zasadniczo będziesz się rozwijał, ponieważ zawsze będą wąskie gardła, a wąskim gardłem jesteś ty. Odpowiadasz za wszystko, jeśli zajmujesz się marketingiem, tworzeniem produktów, rozwojem biznesu. Wiesz, że dzień ma tylko tyle godzin. Więc w końcu, aby firma naprawdę wystartowała i się rozwinęła, musisz zacząć outsourcing. Myślę więc, że to naprawdę cenna lekcja dla każdego przedsiębiorcy.
Adrian: I na pewno, kiedy zaczynasz, myślę, że bycie jednoosobowym show i po prostu przynajmniej podstawowe zrozumienie każdej operacji w biznesie jest zdecydowanie wartościowe. Ale dość szybko powinieneś starać się o przejście i niekoniecznie zatrudniać, ale przynajmniej zlecić część pracy.
Felix: Więc to było coś nowego, myślę, że już powiedziałeś, że przeszedłeś przez ten proces, kiedy miałeś swoją firmę produkującą muzykę, w której dokonujesz tej zmiany. Jakie nowe umiejętności musiałeś rozwinąć, aby płynnie przejść do nowej roli?
Adrian: Cóż, jest ogromna różnica między byciem dobrym twórcą treści i byciem w moim przypadku dobrym producentem muzycznym, a byciem dobrym menedżerem zespołu lub liderem biznesu. Na pewno jest wiele umiejętności, których trzeba się nauczyć, jak powiedziałem, delegując odpowiedzialność. Zatrudnianie właściwych ludzi to zdecydowanie proces. Myślę, że początkowo znalazłem kogoś, kto był najtańszy i dostępny, ale szybko zdałem sobie sprawę, że szczerze mówiąc, po prostu kosztuje to więcej pieniędzy, próbując zaoszczędzić pieniądze na pracy, jeśli to ma sens. Ponieważ spędzasz tak dużo czasu na przekwalifikowywaniu nowych ludzi, ponieważ inni ludzie nie wyszli. Więc myślę, że najlepiej jest po prostu naprawdę znaleźć odpowiednią osobę do pracy, nawet jeśli płacisz premię.
Feliks: Racja. Jaki jest twój proces? Jak ustalić, czy ktoś jest zasadniczo wart pieniędzy, które mu płacisz?
Adrian: Cóż, zwykle zaczynamy od zatrudniania kogoś tylko na krótki okres na okres próbny, aby sprawdzić, czy mu się uda przyjazny. Który wpisuje się w kulturę naszej organizacji, bo wszyscy jesteśmy bardzo otwarci, życzliwi i pomocni. To jest podstawa tego, co robimy. Zwłaszcza w przypadku platformy e-commerce, oczywiście duża część to również satysfakcja klienta i kontakt z klientami, więc zdecydowanie chcemy kogoś, kto jest otwarty i pomocny w tym sensie.
Felix: Rozumiem. Cofnijmy się więc do początku. Minęły już cztery lata, odkąd założyłeś firmę, a teraz masz biznes za milion dolarów rocznie. Czy to był pierwszy rok, jak to wyglądało?
Adrian: Myślę więc, że na początku jedyną prawdziwą walką, jaką mieliśmy, było ustalenie, co dokładnie chcemy zrobić i komu chcemy zaspokoić, tak naprawdę wyrzeźbiając naszą niszę na rynku. Kiedy po raz pierwszy uruchomiliśmy firmę, zauważyliśmy prawdziwy brak stron internetowych z narzędziami do produkcji muzyki, które łączyły wybór i przystępną cenę z jakością. Oczywiście na rynku byli już inni gracze i niektórzy radzili sobie bardzo dobrze. To nie tak, że wynaleźliśmy koło na nowo czy coś w tym stylu. I szczerze mówiąc, nie powinieneś tego robić jako przedsiębiorca. Wiesz, nie zawsze chcesz być tym pierwszym facetem, który wdziera się na pole bitwy ze wszystkimi strzałami w plecach. Odkryliśmy, że nasi konkurenci albo dostarczali mnóstwo najtańszych produktów o niskiej jakości i przytłaczali klientów, albo mieli naprawdę ograniczony wybór kilku bardzo drogich produktów wysokiej jakości, które pokrywały tylko potrzeby niewielkiej części sklep.
Adrian: Więc tak naprawdę postanowiliśmy to wykorzystać i zrobić to lepiej. No i oczywiście po drodze były czkawki. Zawsze będzie. Rzeczy takie jak utrata danych, utracony kod i awarie witryny. Znasz wszystkie te zwykłe rzeczy, a także ociągasz się na wprowadzaniu funkcji i narzędzi, które naprawdę chciałbym wdrożyć od samego początku.
Felix: Zgadza się, więc uznałeś, że ten rodzaj rynku produktowego jest odpowiedni, gdzie, jak zauważyłeś, istnieje rynek na coś w rodzaju gracza średniego szczebla, gdzie jest duża skala, wiele opcji, wiele produktów, które ty możesz sprzedawać, co możesz zaoferować, ale jeśli chodzi o stronę produktu, faktycznie pozyskujesz cały ten produkt. Czy to już istnieje? Jak trudno było zbudować stronę produktową tego biznesu, kiedy zaczynałeś?
Adrian: Tak, więc jak wspomniałem, na rynku było już kilku graczy, którzy byli firmami za milion dolarów i dobrze sobie radzili. Więc oczywiście, początkowo musieliśmy znaleźć sposób, aby się wyróżnić i myślę, że jednym ze sposobów, w jaki to zrobiliśmy na początku i sposobem, w jaki nawiązaliśmy kontakt z publicznością, było to, że traktowaliśmy naszych klientów jak społeczność i zbudowaliśmy wiele dobrej woli, organizując konkursy i prezenty, oferty specjalne i tym podobne. I naprawdę tego rodzaju ćwiczenia budowania marki początkowo były dla nas bezcenne. Na przykład wymyśliliśmy tę serię Cookup Contest, w której stworzyliśmy specjalny produkt zawierający ekskluzywne dźwięki i próbki. A potem producenci pobierają produkt i zostali poproszeni o stworzenie kompozycji przy użyciu tylko dźwięków z tego konkretnego produktu.
Adrian: A potem oczywiście kompozycja używająca tylko dźwięków z tego konkretnego produktu, a potem oczywiście wybierane są kompozycje i przyznawane nagrody, wszystko od gotówki po produkty i tak dalej. Okazało się to naprawdę bardzo popularne i było niesamowitym sposobem na przyciągnięcie ludzi do naszej społeczności z zewnątrz, co wywołało wiele sprzeciwów, szumu i zwiększył ruch. I to było coś, czego nikt inny nie robił w tamtym czasie, więc wszyscy ci inni gracze na rynku byli tylko platformą e-commerce i to było w pewnym sensie koniec, wszystko. Więc naprawdę chcieliśmy połączyć to z tworzeniem poczucia wspólnoty wśród publiczności produkującej muzykę.
Felix: I to był rodzaj strategii budowania społeczności marketingowej, z której korzystałeś od samego początku?
Adrian: Tak, absolutnie. To był jeden ze sposobów, w jaki początkowo uzyskaliśmy duży ruch i dużą liczbę naszych odbiorców, którzy przyszli na naszą stronę, więc oczywiście byłem uprzywilejowany w tym sensie, że miałem już kontakt poprzez społeczność producentów muzycznych, poprzez produkcję muzyczną biznes, który prowadzę, co pomogło przyciągnąć ludzi również do biznesu, a potem naprawdę mocno promowaliśmy konkurs w mediach społecznościowych i tym podobnych. I tak, właściwie poza ruchem organicznym, naszym największym źródłem ruchu były początkowo media społecznościowe i nadal nim jest. Dlatego zawsze naprawdę staramy się identyfikować i nawiązywać kontakt z odbiorcami w mediach społecznościowych, aby być organicznymi, a czasem także płatnymi środkami, a także poprzez e-mail i marketing na Facebooku Messenger.
Felix: Rozumiem. Za chwilę się tym zajmiemy. Więc kiedy siadałeś, aby zdecydować, o czym wspomniałeś, chciałeś po prostu zdecydować, kto jest docelowym odbiorcą? Komu chciałeś zaspokoić? Myślę, że jednym z najczęstszych błędów jest to, że pojawia się przedsiębiorca i myśli, że dlaczego nie sprzedać wszystkim? Chcę, żeby każdy był moim klientem, ale zdecydowałeś się skupić na konkretnym kawałku rynku. Jak to rozgryzłeś? Skąd wiedziałeś, że to było to, co chciałeś zrobić, zamiast podążać śladami tego, co już tam było, gdzie masz tego rodzaju wysokiej klasy, ale bardzo ograniczony wybór, rodzaj targowisk lub myślę, że prawdopodobnie nie. Nie chcesz iść na niski koniec, ale co sprawiło, że postanowiłeś trzymać się z daleka od robienia tego, co już tam było?
Adrian: Myślę, że jedną naprawdę ważną rzeczą, której powinien się nauczyć każdy przedsiębiorca, jest to, że jeśli próbujesz zaspokoić potrzeby wszystkich, kończysz na tym, że nie zaspokajasz nikogo. Naprawdę musisz zagłębić się w szczegóły tego, kim jest twój awatar klienta. Kim więc jest osoba, która wejdzie na Twoją stronę i kupi produkty? Czego on chce? Jakie są jego potrzeby? A także dowiedzieć się, co jest już zaspokajane na rynku i gdzie są luki, które możesz wykorzystać? Ponieważ to, co w końcu się dzieje, gdy próbujesz zadowolić wszystkich, to to, że po prostu przytłaczasz ich wyborem lub nie odpowiadasz konkretnie na potrzeby niektórych osób. Więc to jest naprawdę trudne do marketingu i promocji i tak dalej.
Felix: Jaka jest dla Ciebie najważniejsza cecha awatara Twojego klienta? Czy jest to ktoś, kogo możesz sobie wyobrazić, że chciałbyś? Czy myślisz, że to ktoś, kto nie jest obsługiwany? Ale co jest najważniejszym rodzajem pytania, myślę, że możesz rzucić swoim awatarem. Jak decydujesz? Wiesz, myślę, że to, co mówisz, ma sens, prawda? Nie chcesz zaspokoić wszystkich. Ale musisz wybrać jeden typ awatara, na którym się skupisz. Skąd wiesz, który wybrać?
Adrian: Myślę, że aby utrzymać motywację na dłuższą metę, naprawdę musisz znaleźć wymarzonego klienta. Musisz więc dowiedzieć się, z kim lubisz pracować i komu lubisz służyć. Więc dla mnie, wywodzącego się z niezależnego środowiska muzycznego, był to naprawdę niezależny producent muzyczny. Niekoniecznie są to artyści i producenci wielkich wytwórni, ale facet, który dopiero zaczyna, może na laptopie w swojej sypialni z wielkimi marzeniami. To taki scenariusz, który mnie motywuje, ponieważ stamtąd pochodzę i zdałem sobie sprawę, że ten rynek docelowy był w pewnym sensie niedostatecznie obsługiwany. Tak więc wiele stron było zasadniczo skierowanych do profesjonalnych producentów z dużymi budżetami lub do oferowania naprawdę masowych produktów niskiej jakości producentom amatorskim. Tak więc naprawdę chciałem podnieść poprzeczkę i dać te same wysokiej jakości narzędzia amatorskiemu tłumowi.
Felix: Wspomniałeś więc, że promocja w mediach społecznościowych w ogóle była, przypisywała wiele twojemu rozwojowi nawet do dnia dzisiejszego, ale w szczególności powiedziałeś, że promowałeś treści i budowanie społeczności podczas wydarzeń budujących społeczność głównie w mediach społecznościowych. Jakie kanały najlepiej sprawdziły się w Twojej branży?
Adrian: Tak, więc, tak jak powiedzieliśmy, zrobiliśmy wiele prezentów i konkursów, a także reklamowaliśmy głównie przez Facebooka. Wypromowaliśmy kilka upominków. Na przykład kilka darmowych zestawów perkusyjnych, kilka darmowych narzędzi dźwiękowych. I to zdecydowanie pomogło początkowo zwiększyć naszą publiczność, a gdy już ją zgromadziliśmy, naprawdę zaangażowaliśmy się w nią poprzez e-mail marketing, a ostatnio także marketing na Facebooku Messenger. Co jest, nawiasem mówiąc, niesamowitym narzędziem, jeśli nie korzystasz z Facebook Messenger, bardzo polecam to sprawdzić. Przeszliśmy od 10-15% współczynników otwarć i 2-5% współczynników kliknięć do około 80-90% współczynników otwarć i 10-20% współczynników kliknięć. Więc to ogromna różnica. Oczywiście odbiorcy są znacznie bardziej zaangażowani i chętniej czytają powiadomienia Facebook Messenger niż e-maile. To zdecydowanie pomogło nam w ostatnim czasie zwiększyć przychody i skuteczniej nawiązać kontakt z naszymi odbiorcami.
Felix: Rozumiem. Więc rozwal dla mnie ten rodzaj lejka. Więc ktoś może reklamować się na Facebooku. Prowadzisz reklamy po darmowy zestaw perkusyjny czy coś. Potem przychodzą i zapisują się na listę e-mailową. Dostajesz zestaw perkusyjny i w ten sposób możesz sprzedawać im za pośrednictwem poczty e-mail, aby spróbować sprzedawać produkty, które są na Twojej stronie?
Adrian: Tak, więc zasadniczo ostatnio dostosowaliśmy tę strategię, aby skupić się bardziej na Facebook Messengerze, ponieważ stwierdziliśmy, że jest to dla nas niesamowite. Tak więc zasadniczo dzieje się tak, że ktoś klika łącze, aby otrzymać darmowy zestaw perkusyjny. Zostaną poproszeni o zasubskrybowanie naszej usługi Facebook Messenger, a następnie klikną przycisk. Wysyła je z powrotem do Facebook Messenger, a następnie pojawia się automatyczna wiadomość z prośbą o przesłanie adresu e-mail, na który wyślemy darmowy produkt. To trochę jak sytuacja dwójka w jednym, w której dostajemy...
Felix: Aha.
Adrian: Zarówno abonament na Facebook Messenger, jak i ich e-mail, dzięki czemu później będziemy mogli promować się do nich dwoma różnymi kanałami.
Feliks: Racja. Tak, myślę, że e-mail ma dla ludzi oczywiście dużo sensu. W ten sposób są uwarunkowani do rejestracji, aby kontaktować się z firmami. Czy uważasz, że dzisiejsi klienci również wpadają na pomysł subskrybowania Facebook Messenger, takiego jak lista lub bot, czy też znaleźliście klientów, którzy są zdezorientowani tym, jak to wszystko działa?
Adrian: Zdecydowanie są klienci, którzy wciąż są zdezorientowani. Wydaje mi się, że wciąż jest to w powijakach na marketing botów. Ale coraz bardziej zauważamy, że nawet gdy szkolimy i angażujemy publiczność za pośrednictwem Facebook Messengera, przyjmują tę koncepcję. Myślę, że początkowo mieliśmy oczywiście pewien sceptycyzm. Niektórzy ludzie byli zdezorientowani całą sprawą, ale szczerze mówiąc, jeśli angażujesz się z nimi w znaczący sposób i nie wysyłasz do nich wiadomości promocyjnych, myślę, że może to być naprawdę potężne narzędzie.
Felix: Tak, porozmawiajmy o tym, jak się z nimi angażujesz? Czy ich podejście do marketingu na Facebook Messengerze jest podobne do e-maila? Na przykład, czy możesz wziąć e-maile, które już wysyłasz, i po prostu umieścić je w Facebook Messengerze, czy też musisz stworzyć coś, co było natywne dla tego nowego kanału?
Adrian: Zdecydowanie polecam stworzenie czegoś natywnego, tylko dlatego, że pewne rzeczy nie przekładają się tak dobrze, a także Facebook Messenger Marketing musi być znacznie krótszy. Z czymś takim nie można naprawdę wysłać e-maila z długą historią. Mając to na uwadze, oczywiście musisz sprowadzić to, co próbujesz powiedzieć, do sedna sprawy i odkryłem, że dzięki marketingowi na Facebooku ludzie najwyraźniej bardziej rezonują z obrazami, emotikonami i podobnymi rzeczami. Rzeczy, które niekoniecznie tłumaczą się również przez e-mail. Dlatego myślę, że po prostu utrzymuj ton jak najbardziej konwersacyjny i jak najbardziej naturalny oraz zwięzły w swoim przekazie. Nie przytłaczać ludzi informacjami.
Felix: Tak, więc kiedy mówisz „konwersacja”, czy próbujesz nakłonić ich do rozmowy z tobą?
Adrian: Tak, mamy. Zwykle zadajemy pytania naszym widzom. Dostarczamy informacji i wartości, a pomysł polega na rozpoczęciu rozmowy, ponieważ myślę, że to naprawdę pomaga w całym ćwiczeniu budowania społeczności. Jeśli jesteś po prostu korporacją bez twarzy, która wysyła tylko informacje, wtedy ludzie się wyłączają. Zważywszy, że jeśli czują, że są słuchani i czują, że mają udział w tym, co wydajesz i co tworzysz, myślę, że jest to nieskończenie bardziej wartościowe.
Feliks: Racja. Czy masz jakieś przykłady wiadomości lub typów wiadomości, które według Ciebie najlepiej nadają się do rozpoczęcia rozmowy z klientem?
Adrian: Tak, więc początkowo mamy tendencję do przeprowadzania ludzi przez zautomatyzowany system, w którym zadajemy im pytania o to, jakie produkty lubią najbardziej? Czego szukają? I to naprawdę pomaga zapewnić poczucie wspólnoty tworzącej treści razem, zamiast po prostu tworzyć treści, wypychać je tam, a następnie mieć nadzieję, że ludziom się to spodoba. Tak więc, na przykład, wysłałbym wstępną wiadomość z pytaniem, których z tych rodzajów produktów używasz najczęściej i będzie to na przykład zestawy perkusyjne, narzędzia dźwiękowe, pakiety pętli i tak dalej. A potem, w zależności od tego, co wybiorą, zadaje im konkretne pytania dotyczące tego, jakie pakiety pętli, na przykład, najbardziej im się podobają lub co chcieliby zobaczyć więcej. A potem w końcu zakończę pytaniem otwartym, na które następnie ręcznie odpowiemy. Więc, na przykład, byłoby to coś w rodzaju, jakie są twoje osobiste cele jako producenta muzycznego, czy coś w tym stylu?
Felix: Rozumiem, więc coś w rodzaju wielokrotnego wyboru, a może dwóch opcji, odpowiedz na pytania na początku. Niskie zaangażowanie. Łatwo odpowiedzieć, a kiedy już wejdą w ten przepływ odpowiedzi, zadajesz pytanie otwarte, które możesz kontynuować w rzeczywistej rozmowie, jak ręcznie z kimś z twojego zespołu?
Adrian: Absolutnie tak. To naprawdę pomaga nam określić, czego chcą i potrzebują nasi klienci, a zwłaszcza pytania otwarte na końcu, które pozwalają nam dostosować odpowiedź do konkretnych klientów. Na przykład, jeśli jeden klient mówi, że naprawdę potrzebuje pomocy w miksowaniu i masteringu, możemy skierować go do naszego artykułu na blogu o miksowaniu i masteringu. Możemy też opowiedzieć im o naszym programie subskrypcji, który uczy miksowania i masteringu. Więc oczywiście jest to świetny sposób. W pewnym sensie jest to sytuacja korzystna dla obu stron, ponieważ klient otrzymuje dokładnie to, czego chce. A dla nas to wspaniałe, ponieważ możemy naprawdę zagłębić się w dostarczanie właściwego produktu właściwemu klientowi.
Feliks: Hmm. Czy jest coś, o czym wiesz, że po prostu nie ma lub nie udało Ci się wymyślić, jak sprawić, by działał z Messengerem, i że zamierzasz nadal korzystać z poczty e-mail?
Adrian: Hmm, wciąż eksperymentujemy. Jest kilka zastrzeżeń. Na przykład, jeśli chodzi o segmentację listy, więc w tej chwili mamy dość dużą listę Facebook Messenger, ale naprawdę trudno jest ją zagłębić. Na przykład ludzie już kupili określony produkt. Podczas gdy w przypadku marketingu e-mailowego, na przykład za pośrednictwem Mailchimp, zintegrowanego z Shopify i podobnymi rzeczami, znacznie łatwiej jest segmentować listy.
Felix: Rozumiem, więc żeby jeszcze raz przejrzeć statystyki, powiedziałeś, że e-mail do Twojej listy subskrybentów może uzyskać między 10-15% otwarć i 2-5% kliknięć, co jest zdecydowanie na równi ze standardami branżowymi. ale z Facebook Messengerem uzyskujesz więcej w zakresie 80-90% współczynników otwarć i 10-20% współczynników klikalności. Jest to również zrównane ze sprzedażą, ponieważ masz dużo większe szanse na konwersję klientów przez Facebook Messenger niż przez e-mail?
Adrian: Tak, właściwie stwierdziliśmy, że nasza konwersja jest znacznie lepsza dzięki Facebook Messenger, więc zdecydowanie podobało nam się korzystanie z tego pojazdu.
Felix: Rozumiem, ma sens. Więc chcę porozmawiać o tym modelu subskrypcji, z którym się spotkałeś, więc wspomniałeś, że dzisiaj główna część przychodów firmy pochodzi z subskrypcji, którą jest Platinum Circle. Co sprawia, że jest to znacznie bardziej skalowalny format i wspomniałeś, że chciałbyś zrobić to wcześniej. Co więc skłoniło Cię do przejścia na model subskrypcji?
Adrian: Myślę więc, że jednym z najważniejszych filarów finansowych każdej firmy są stałe przychody i jeśli jesteś w 100% zależny od codziennej sprzedaży e-commerce, może to być naprawdę trudne do planowania na przyszłość. Myślę więc, że zauważyłem, zwłaszcza w mojej firmie produkującej muzykę, że wprowadzenie modelu abonamentowego nie tylko było dla nas naprawdę korzystne finansowo, ale także znacznie ułatwiło nam prognozowanie sprzedaży i po prostu większe wsparcie finansowe. Więc dosłownie przetłumaczyłem ten model na Modern Producers i uruchomiłem Platinum Circle, który jest naszym programem subskrypcji, w którym za ustaloną miesięczną opłatę klienci otrzymują w zasadzie 20 najlepszych zestawów, które wypuszczamy co miesiąc, i w pewnym sensie okazało się to wygraną- wygraną, ponieważ klienci oszczędzali dużo pieniędzy i na odwrót, program cieszył się dużym zainteresowaniem, co oznaczało dużą liczbę subskrybentów. A także wielkie zyski dla nas jako firmy.
Feliks: Racja. Czy trudniej było uzyskać tę początkową sprzedaż? Nakłonić kogoś do zapisania się na tę subskrypcję, a nie po prostu coś w rodzaju a la carte, gdzie przychodzą i kupują kawałki tu i tam?
Adrian: Tak, to było zdecydowanie trudne, ale właściwie nie wiem, czy go znasz, ale śledzę Russella Brunsona.
Felix: Tak.
Adrian: Więc właściwie po prostu podążałem za jego naukami i szczerze mówiąc, to zmieniło nasz biznes na lepsze i właśnie wprowadziliśmy naprawdę atrakcyjny stos, więc oprócz produktów oferujemy również prywatną grupę członków do interakcji z naszymi klientami i pomagania im w ich osobiste cele. Również samouczki dotyczące miksowania i masteringu. Dostęp do miejsc docelowych. Dostęp do pokonania okazji do sprzedaży i tym podobnych. Tak więc zasadniczo wszystko, czego potrzebuje wschodzący, niezależny producent, wszystko spakowane w jeden pakiet i tak, to po prostu dla nas zrobione niesamowicie dobrze, więc jedyne, czego żałuję, to to, że żałuję, że nie uruchomiłem tego całego systemu znacznie wcześniej.
Felix: Zgadza się i tak, żeby nieco bardziej rozwinąć stos. Zasadniczo próbujesz stworzyć coś, co Russell Brunson nazywa nieodpartą ofertą, składając tak wiele cennych rzeczy, że staje się to tak wielka, że naprawdę nie możesz odmówić. Więc kiedy ktoś chce stworzyć nieodpartą ofertę dla swoich klientów, jak zdecydować, co powinno znaleźć się w tej ofercie?
Adrian: To tylko kwestia słuchania naszej publiczności i zrozumienia, czego sami potrzebowaliśmy, kiedy zaczynaliśmy. So aside from having the right sounds as a music producer, there's also a whole lot more that goes into it, which is having access to the right network of people. Having the opportunity to have your products displayed to other people. For example, getting access to the big labels and the big artists and me personally obviously I have a lot of those connections. So it was simple for me to make those available to our subscribers. And actually one of the big perks of being a subscriber is that you're able to submit beats to the big labels and to big artists and also to TV and film opportunities. And we also have a private member's group where if producers have any specific issues or they need feedback, or they want to share information, they can do that through there. So it's almost like an entire support network, outside of just a product.
Felix: Rozumiem. Do you follow the kind of idea, like the value ladder where you are trying to get them, or at least you're offering higher and higher levels of service to your customers at obviously higher price points?
Adrian: That's definitely the direction that we want to go in eventually to provide a more "done for you" approach at a higher price point, but at the moment our business is just focused on the day-to-day training and then every once in a while we'll have one of our product launches where we often sell a big package of bundled products for sort of a low cost.
Felix: Uh-huh.
Adrian: And then obviously the subscription system. But definitely what we want to be in the future is to provide more comprehensive one-on-one training where we literally you know take producers to the top of the industry by providing them all the training, all the networking and things like that that they need.
Felix: Rozumiem. So I think this is an approach that a lot of people take which is to sell a la carte, one product at a time and then move into a subscription model. Talk to us about the launch for this. How did you introduce it to your customers?
Adrian: Yeah, so initially what we did was we did a product launch almost for the subscription system. So we started off with a 30-day pre-launch where we did daily videos and content and just started building authority. Not just as a provider of products but also as a provider of services and information to the music production community. So we would almost overwhelm our audience with free information and providing really valuable content and giving them tips and tricks and things like that. And that really cemented our place as sort of leaders in terms of guiding producers, not just giving them tools, but also giving them access to everything else they need. And then eventually when we did launch the product, our entire audience was already hyped. We'd already established ourselves as knowing what we were talking about and everyone kind of jumped on the opportunity when they saw how much of a great deal it was.
Felix: Do you remember how big the list or the audience that you were promoting too was at that. Basically how much, what can you expect in terms of how people might want to convert into a subscription service?
Adrian: Yeah, I think at that time we had somewhere like 15,000 to 20,000 subscribers to our e-mail list. Back then we weren't using Facebook Messenger Marketing or anything like that. It was fairly streamlined and simple what we were then. And out of those 20,000 people I think we had something initially like 500 people subscribe to a $29.99 program. Which to us was already amazing at the time because we felt like this was all revenue we were leaving on the table previously and obviously the $29.99 initially it translates eventually into $29.99 almost over the lifetime of the customer.
Adrian: We understand very few people who drop out, so that's definitely been super valuable.
Felix: Yeah, how do you keep that churn rate low? What do you find has been the most effective in getting them to stick around?
Adrian: Honestly the most effective thing is just creating a constant high value and a lot of product. So I mentioned the, obviously, the Member's Group, the Private Member's Group, the only way to join is through the subscription and essentially usually once the producers join the group, they realize that they love all of the content that's on offer there. We have a lot of bonus content. We have a lot of interaction. We have contests and giveaways specifically for our subscribers. And they just start to get a sense of community within this private group where they feel like they're a part of the movement. They're interacting with the other producers. They're doing collaborations and stuff like that. So while initially, I think what attracts people into the program might be the idea of saving a lot of money on products. I think really what retains them is becoming a part of the community and not wanting to give that up.
Felix: All right, that makes sense. So you said that to do this launch you were giving basically 30 days of tons of information to build the authority with your audience. How did you create this 30 days worth of content, which is a ton. So how did you set this up and build it in a way where you weren't going crazy with all this content creation?
Adrian: For sure. I mean obviously planning and organizing helps a ton. So I think maybe two or three months before the launch I started thinking about things and creating content. But then also when I say daily content, I don't mean you need to post a full-length blog article every day or something like that. It can literally just be a tip of the day or a short two-minute video just giving people some actionable advice. I think what's really important is to keep it actionable. So don't be super vague, but actually, give people something to do right now. For example, here's a trick to improving your e-mail open rate. Here's some great headlines that work for us or something like that. That people can go away. They can use it instantly. They can see it's working, so that they understand that what you're telling them is not just grab from thin air.
Felix: So these are like music business related or are they like music like production? What kind of content were you producing?
Adrian: A little bit of both. So our audience, our music producers which essentially means that they create music and they try to sell that music to other artists, or they try to get licensing deals or something like that. So we give them tips on both the creation of their content, but also tips on how to actually sell their content and get in touch with customers. Make more sales and things like that. So it's essentially like a two-pronged approach. The one side of it is becoming better at their craft. The other side is becoming better business owners and entrepreneurs in their own right.
Felix: Tak, to ma sens. So when you are getting them in as membership, it sounds like the kind of kit saying, the product is what might hook them at first, but they end up sticking around because of the community and of the value that they're getting by being part of the network?
Adrian: Absolutely, yeah. And actually today a lot of our subscribers come from word of mouth, which is literally people in our community wanting to bring their friends into. So at that point, it becomes equally as important to promote the community as it does the products.
Felix: Rozumiem. What is your kind of, your scheduling like when it comes to curation or product development when you have to constantly put out new products to your subscription service?
Adrian: Yeah, so as I mentioned we have over 70 vendors now. Which means we actually have a lot of content that is just created by those vendors for us and by the way, barely any of the content that we sell is exclusive. So we work with vendors who create content and then send them out to us, but also send them out to other websites. We just pride ourselves on obviously marketing their stuff better, so we make the more sense. But I think working exclusively with content that's just created for you is difficult because as you mentioned obviously a lot of organization and planning goes into it. Whereas if you just have vendors who are creating content independently anyway and just sharing it with you, the whole process becomes a lot simpler.
Felix: Okay, so when you're working with vendors and you're just selling on the site, you're basically taking a cut of the sale. But basically, you're not like buying the rights or anything from these vendors and selling it and kind of taking the risk of selling it in that scenario. But when it comes to the subscription service how would that work? Like do you, how do you decide how much the vendors get paid essentially? You don't have to go into exact detail, but if someone had a same situation as you, how does that even work?
Adrian: Yeah, so first of all the content is obviously the same, so it's the top 20 products that we release per month, also get added to the monthly download photo for our members. Now the way that the revenues get shared out is that it's an equal share according to how many products a specific vendor has in a monthly package. So say that one of our vendors has, for example, five products out of 20, that means he would get a 25% share and then we obviously take a 50% cut as the distributor. So that's the same agreement that we have just selling the vendor's content on our website.
Felix: And vendors are pretty receptive to this or do they have to, or is there some negotiation involved to get them to agree to be a part of the membership service?
Adrian: Actually so far it's been 100% positive. No one so far has said they don't want their content in the subscription service. And we've actually found that we're making a lot more money for our vendors than even just the standard sales through our websites. Obviously, it's a much more concentrated amount, because say for example they have like I mentioned 25% of the marketing package and say we have 500 subscribers. That could be several thousands of dollars that they're getting also of recurring revenue every month.
Felix: Tak, to ma sens. So when you are getting a new customer from someone who is coming to the site and buying a drum kit or something. At what point do you introduce them to the subscription service?
Adrian: So we actually do a monthly enrollment period for the subscription service right now. Though what we're essentially trying to move towards is almost like an e-mail automation sequence and a Facebook Messenger automation sequence where initially there's some degree of just establishing ourselves. Talking about myself and our company. And then eventually transitioning to selling them on the subscription system. So this is something that we want to roll out for every new subscriber because we've realized that actually what's most valuable to us is to get people onto the subscription system instead of just buying a one-off product and then possibly disappearing for months or years, you know?
Adrian: So that's our strategy going forward. At the moment it's just once a month we basically open the registration for four days to create a sense of urgency and we send out a couple of e-mails to our existing e-mail list and also obviously promote on our social channels and then the producers that want to get in, get in in those four days. And if they miss the margin they obviously have to wait until the next open enrollment period.
Felix: And you do that monthly?
Adrian: At the moment yeah, we do that once a month.
Felix: Rozumiem. I'm glad you brought that up because it's not like an open subscription service that anyone can join at any time.
Adrian: It's not currently no and when we do roll out the e-mail sequence, what we're planning to do is basically to create some urgency through, I don't know if you know Deadline Funnel?
Felix: Uh-huh.
Adrian: To basically set up an independent timer for every new customer, where they have let's say for example five days to decide if they want to join or not.
Felix: I got it, so it's ongoing rather than having to do like a cohort or a batch of people at one time.
Adrian: Exactly.
Felix: To ma sens. So you mentioned that you are still the head of the independent music production company and I believe you referred to Modern Producers as a passive income stream, but it sounds like you're very actively involved in lots of things going on. What have you put into place to make it a little bit more passive? To make it, the business a little bit more automated?
Adrian: I mean fortunately with Shopify, everything is pretty streamlined and simple. There's a ton of amazing apps and tools that you can use straight out of the gait. And obviously for us, selling digital products that makes things a lot easier, because you can just have those automatically delivered to your customers. So there's no order fulfillment. There's no shipping or anything that complicates a lot of businesses. So being a digital download E-commerce platform, essentially everything runs itself. The customer goes to the site. They but a product. It gets sent to them instantly and automatically they download it.
Adrian: And then the only thing we have happening after that is some degree of customer support, so if a customer can't download the product correctly or he doesn't know how to install it. So that's the only real work on a day-to-day basis. That and obviously creating the new products that we put out. But again since we are not creating any of the content in-house it's just a matter of creating a new product page. Which is you know a five to ten-minute job at best.
Felix: Uh-huh, so what, what ...
Adrian: The other side of it is obviously growing the business and that's the, oh no go ahead.
Felix: Oh no, I was just going to ask you, so what apps do you use to, that you rely on whether they're on Shopify or off Shopify that help with this, with running the business?
Adrian: Yeah, so outside of Shopify the main things we use is Mailchimp for e-mail delivery and we use Minichimp for Facebook Messenger and obviously ClickFunnels, just because I love Russel Brunson. He really helps us with the subscription programs and doing the one-off product launches. But when it comes to Shopify specifically there are a ton of apps that we use. Some of my favorite ones are SendOwl for digital download deliveries. We also use Boost Sales for creating up sales and cross-sales just to sort of increase the average order value on our site, which is very helpful especially if you have a lot of content on the site. I also use Countdown Timer Bar, because I'm a big fan of creating a sense of urgency, so whenever we have a special bundle of products or maybe the enrollment period for our subscription program is coming up, then I use a sort of push down Countdown Timer Bar that's on.
Adrian: And we also use Refersion for our affiliate program which has been pretty well in growing nicely for us. And then most recently we actually wrote our first-ever loyalty program through Smile, so that's something I'm kind of experimenting with to see how that does for us.
Felix: Super. Więc zostawię ci to ostatnie pytanie, co Twoim zdaniem musi się wydarzyć w tym roku, w 2019 roku, aby uznać ten rok za sukces?
Adrian: Więc moim osobistym celem jest stworzenie większej liczby przedsiębiorców, którzy sami się dorobili. Chyba wspomniałem o tym na samym początku. Więc jeśli pod koniec roku mogę spojrzeć wstecz i zobaczyć, że wielu producentów osiągnęło wspaniałe rzeczy. Pracowali z artystami swoich marzeń, tak jak ja kiedyś. Stworzyli niesamowite treści i są szczęśliwi. Wtedy czuję się szczęśliwy i zadowolony, tak szczerze, dla mnie wszystko sprowadza się do obsługi tej niezależnej społeczności muzycznej, którą ustaliliśmy jako naszą grupę docelową.
Felix: Super. Więc modernproducers.com jest stroną internetową. Dziękuję bardzo za poświęcony czas, Adrian.
Adrian: Z przyjemnością. Dziękuję, Feliksie.