Zalety marketingu e-mailowego z udziałem Nathana Barry'ego z ConvertKit
Opublikowany: 2020-11-25Założyciel i dyrektor generalny ConvertKit, Nathan Barry, wrócił w tym tygodniu do podcastu i dołączył do prowadzącego Darrell Vesterfelt, aby porozmawiać o tym, jak rozpoczął swój start, o przewadze konkurencyjnej marketingu e-mailowego i przyszłości poczty e-mail.
Słuchaj w iTunes Słuchaj w Spotify
Nathan Barry założył swoją firmę, aby pomóc założycielom, twórcom i marketerom cyfrowym lepiej służyć swoim odbiorcom za pomocą poczty e-mail… i zarabiać na życie, robiąc to.
ConvertKit to „firma zajmująca się marketingiem e-mailowym dla twórców”, która oferuje swoim użytkownikom potężne narzędzia do segmentacji i automatyzacji bez dużej ilości zasobów do wdrożenia.
W rozmowie z tego tygodnia Darrell i Nathan zajmują się marketingiem e-mailowym od początkującego do zaawansowanego.
W tym odcinku Darrell i Nathan omówili:
- Wczesne poglądy Nathana na marketing cyfrowy i dlaczego jego podstawowe wartości nie uległy zmianie
- Jak zdobyć odbiorców (we właściwy sposób)
- Dlaczego „Ucz wszystkiego, co wiesz” i „Pracuj publicznie” to nadal motta Nathana
- Właściwy czas na zbudowanie produktu lub sprzedaż czegoś na listę e-mailową
- Dlaczego poczta e-mail jest nadal głównym ośrodkiem budowania firmy
- Oraz sprawdzone metody czyszczenia listy
Notatki programu
- Copyblogger.com
- Witryna internetowa Nathana
- Nathan na Twitterze
- ConverKit
- Przyszłość należy do twórców [podcast]
Wspomniane zasoby:
- Załóż darmowe konto ConvertKit
- Artykuł: Drabiny tworzenia bogactwa: mapa drogowa do budowania bogactwa krok po kroku
- Artykuł: Wytrwaj wystarczająco długo, aby zostać zauważonym
- Artykuł: Bądź wszędzie: budowanie zyskownej marki poprzez myślenie poza blogiem autorstwa Pata Flynna
- Darrell na Twitterze
Słuchaj w iTunes Słuchaj w Spotify
Transkrypcja:
Darrell Vesterfelt:
Hej Copyblogger, tu Darrell Vesterfelt i jestem podekscytowany. Tak więc jestem bardzo podekscytowany, że mój dobry przyjaciel Nathan Barry, który jest założycielem i dyrektorem generalnym ConvertKit, występuje dzisiaj w programie. Nathan i ja jesteśmy przyjaciółmi od kilku lat. Właściwie przez jakiś czas pracowałem dla niego w zespole ConvertKit, a Nathan jest jednym z najbardziej inspirujących przyjaciół, jakich mam. Moim zdaniem zbudował ConvertKit we właściwy sposób, od podstaw, na zapleczu swojej działalności związanej z kursami online w tamtych czasach. Więc dzisiaj porozmawiamy o tym wszystkim. Znaczenie marketingu e-mailowego, jego czas spędzony w ConvertKit i przyszłość poczty e-mail. Podekscytowany, że jest z nami. Więc, Nathan, witaj w programie. Dzięki za bycie z nami.
Nathan Barry:
Tak, dzięki za zaproszenie. Zawsze jest fajnie. Jestem podekscytowany za każdym razem, gdy mogę z tobą spędzić czas. To dobre czasy.
Darrell Vesterfelt:
Wiem, że spędziliśmy dosłownie 20 minut po prostu strzelając (bip), zanim tu byliśmy, ponieważ cenimy każdą chwilę, którą mamy razem. Więc, Nathanie, wiem, że opowiedziałeś swoją historię, podobnie jak całą obszerną historię w podcastach, więc nie chcę, abyś przechodził całą historię: „Zacząłem tworzyć aplikacje, a potem zacząłem sprzedawać kursy i stworzyłem ConvertKit ”, ale daj nam trzyminutową wersję tego, aby ludzie, którzy nie znają tej historii i nie są tego świadomi, mogli prześledzić narrację opisującą, jak doszedłeś do tego momentu niesamowicie odnosząca sukcesy firma, która służy wielu ludziom, tak jak publiczność Copyblogger.
Nathan Barry:
Tak. Tak więc, na wysokim poziomie, mam doświadczenie w projektowaniu. Zacząłem więc zajmować się projektowaniem stron internetowych, a potem zająłem się projektowaniem doświadczeń użytkownika, aplikacjami na iPhone'a i tym wszystkim. Zawsze uwielbiałem podążać za społecznością blogerów, więc dawno temu, śledziłem Copyblogger, obserwowałem ludzi takich jak Chris Guillebeau, Tim Ferriss i Leo Babauta oraz cała ta wczesna ekipa blogerów. I wtedy w pewnym momencie połączyłem te dwa światy, tak jakbym zaczynał projektować aplikacje na iOS i chciałem zbudować bloga. Założyłem więc blog na ten temat, w końcu napisałem książkę pod tytułem Podręcznik projektowania aplikacji i to właśnie wprowadziło mnie w świat samodzielnego publikowania i sprzedawania kursów i tego typu rzeczy. Moim celem było sprzedanie 10 tysięcy tej książki przez całe życie. Sprzedałem 12 kawałków pierwszego dnia i powiedziałem: „Okej. Nigdy nie oglądam się za siebie.
Darrell Vesterfelt:
Tak.
Nathan Barry:
Napisałem więc jeszcze kilka książek, zafascynowałem się email marketingiem. Pomyślałem, że media społecznościowe, Instagram i wszystkie te nowe platformy naprawdę będą napędzać całą sprzedaż, a to e-mail raz po raz napędzał sprzedaż. Tak więc nabrałem obsesji na punkcie najlepszych praktyk i tego, czego mogę się nauczyć i jak zaimplementować je wszystkie w Mailchimp, a dzięki mojemu doświadczeniu w kodzie udało mi się zebrać razem wiele elementów hakerskich i napisać niestandardowy kod i to wszystko. Ale potem mówię innym ludziom, a oni mówili: „Ach. Dobra, czekaj. Jak to robisz?”.
Pomyślałem więc: „OK, zbudujmy narzędzie do obsługi poczty e-mail nie dla małych firm, ale dla twórców takich jak ja, ludzi, blogerów, podcastów, twórców kursów, wszystko po to, aby te najlepsze praktyki były domyślnie wbudowane. ”więc tak zaczął się ConvertKit. To było w styczniu 2013 roku, a teraz jesteśmy siedem lat później. To była długa droga, aby się tu dostać, ale ConvertKit generuje teraz 20 milionów przychodów rocznie i ma zespół 50 osób, a my mamy 28 000 płatnych klientów. Właściwie to samo, teraz 28 000 bezpłatnych klientów i wszystko idzie dobrze.
Darrell Vesterfelt:
Lubię to. Tak. Myślę, że moglibyśmy poświęcić całe 30 lub 40 minut na rozmowę o sukcesie ConvertKit i spoglądanie wstecz na rok 2013. Jestem pewien, że to trochę czasu minęło, gdybyś postawił kołek w ziemi i spojrzał wstecz w ten sposób, ale oto moje pytanie. Obsługujecie 28 000 twórców i sprzedawaliście kursy aż do 2015 roku, 2016 -
Nathan Barry:
Tak.
Darrell Vesterfelt:
... na twojej platformie, mimo że ConvertKit wciąż działał. To było trochę temu. Czego się nauczyłeś, służąc tym wszystkim twórcom i jak podchodziłbyś do tego inaczej, gdybyś teraz tworzył listę e-mailową w porównaniu z rokiem 2011, 12, 13?
Nathan Barry:
Tak. Więc myślę, że zestawiam kilka z tych rzeczy. W przeszłości chodziło mi o zbudowanie najlepszej witryny i wprowadzenie wszystkich tych szczegółów na miejsce. Byłem projektantem stron internetowych, prawda? Włożyłem w to wiele wysiłku i od tego momentu to był już pierwszy krok, a kiedy już to zrobiłem, możesz przejść do drugiego kroku tworzenia listy e-mailowej. I tak, teraz chciałbym po prostu stworzyć stronę docelową naprawdę szybko za pomocą ConvertKit i wpaść na ten pomysł, bez względu na mój następny projekt kreatywny, bardzo, bardzo szybko i zbudując listę e-mailową od razu. Więc to prawdopodobnie pierwsza rzecz to cała debata na temat hostingu witryn internetowych. Czy powinienem używać Squarespace, WordPress? Po prostu zrezygnuj z całej dyskusji i powiedz: „Podejmę tę decyzję, gdy będę mieć 500 subskrybentów poczty e-mail”.
Druga sprawa i to jest coś, co się nie zmieniło, a to jest jakość treści. Na początku miałem wielkie wpływy. Tym, który naprawdę mnie wyróżnia, byłby Corbett Barr z Think Traffic, a następnie Fizzle, gdzie napisał ten post, który napisał lata temu, zatytułowany Write Epic (beep). I to było tak, jakby przestać pisać te małe 300 słów, 500 postów na blogu lub cokolwiek, co było wtedy naprawdę popularne. I powiedział, że napisz te naprawdę szczegółowe artykuły, ostateczny przewodnik po wszystkim. Tak zbudowałem swoją listę na początku i to jest w 100% sposób, w jaki zbudowałbym dzisiaj listę pisania naprawdę szczegółowych artykułów. Tak więc napisałem rok temu pod tytułem The Complete Guide to Product Launch. To jak 4000 słów, mnóstwo szczegółów, które mnie dostały, nie wiem, prawdopodobnie 2000 subskrybentów e-maili, tylko ten jeden post.
A potem, jako przykład, dzisiaj lub chyba kilka miesięcy temu napisałem post zatytułowany The Ladders of Wealth Creation. To jak ten post zawierający 6000 słów z diagramami i ilustracjami, a wszystko to jak mały ebook. I tak wiele osób łączy się z tym i mówi: „OK, to jedna z moich ulubionych rzeczy, które kiedykolwiek napisałeś”. I to nie jest tak, że te małe pomysły się wypaliły, są bardzo istotne, więc dziś przyjąłbym to samo podejście. Myślę, że jest to bardziej prawdziwe niż kiedykolwiek, jeśli chodzi o treści, w których ludzie mówią: „Wow, to jest takie dobre. Chętnie za to zapłacę. A ty rozdajesz to za darmo? To niesamowite”.
Darrell Vesterfelt:
Więc pytanie o to. Jaki jest twój konkretny proces między postami zawierającymi 4000 a 6000 słów i innymi typami postów? Czy publikujesz tylko posty, które są tak długie i epickie, czy też publikujesz między nimi?
Nathan Barry:
Tak. Zdecydowanie publikuję rzeczy pomiędzy. Moim barometrem jest to, że zasadniczo decyduję, że chcę publikować tylko te rzeczy, które chcę przeczytać. Oto kilka szczegółów. Po pierwsze, to znaczy, że nie pytam publiczności. Zapytam, o czym chcesz usłyszeć, bo to zrodzi kilka pomysłów, ale dostaję mnóstwo odpowiedzi, gdy pytam o rzeczy w stylu: „Ach, nie obchodzi mnie to. Nie przeczytałbym tego posta ”. Jeśli nie przeczytałbym posta, nie napiszę go. Cztery sposoby na zrobienie X. Nie jestem tym zainteresowany. Ale jeśli jest to rodzaj treści, które bym przeczytał, to absolutnie to napiszę, i to będzie się zmieniać.
Czasami po prostu potrzebuję trochę inspiracji i właściwie jak ty i ja, myślę, że to było rok temu, prawda? Siedzimy w Starbucksie, czekając na jazdę na nartach w Kolorado i właśnie napisałem ten post, że faktycznie zatytułowałeś `` Wytrzymaj wystarczająco długo, by zostać zauważonym '' i to nie jest ten ogromny mięsisty post, ale to była iskra inspiracji i próba bycia tym zachęta dla kogoś, kto przechodzi przez mroczny czas. Ale to treść, którą chcę przeczytać, więc inne szczegóły, takie jak liczby i statystyki, link do moich arkuszy kalkulacyjnych i cokolwiek innego, na przykład wszystkie szczegóły w nim, zamiast tego połykać, ponieważ to właśnie chcę przeczytać.
Darrell Vesterfelt:
Tak więc pierwszym krokiem jest skonfigurowanie strony docelowej, pozyskanie około 500 lub 1000 subskrybentów, a następnie zajęcie się budowaniem strony internetowej.
Nathan Barry:
Tak.
Darrell Vesterfelt:
Krok drugi, stwórz niesamowitą zawartość. Co dalej?
Nathan Barry:
Tak, myślę, że następną rzeczą, którą robiłem przez cały czas i nie chciałbym zmieniać, jest wplecenie w to twojej osobistej historii. Myślę, że tak wiele osób, myśląc o założeniu firmy, chce, aby był większy niż oni sami. Albo rozmawiałem z filmowcem, który miał świetną stronę, świetne portfolio i wszystko inne, ale kiedy to przeglądałeś, nie mogłeś powiedzieć, czy to jest jednoosobowy zespół, czy to całe studio, czy całość agencja? I naprawdę, kiedy kopiesz kiedykolwiek i dowiesz się, okej, to tylko ona. Ale chciała, żeby wydawało się to o wiele większą rzeczą. I pamiętam, że czułem to we wcześniejszych dniach. Ale teraz chciałbym być naprawdę autentyczny i podzielić się całą swoją historią oraz podróżą, w której jesteś.
Pracuję, żeby zdobyć pierwszych klientów. To jest film, który właśnie wyszliśmy. To jest cokolwiek i po prostu bądź sobą. A potem, gdy przyciągasz ludzi wokół siebie, podziel się tym, kim są, ich historią i wszystkim innym. Ale myślę, że tak wielu ludzi stara się nie udawać czegoś, czym nie są, ale starają się być bardziej oficjalni lub bardziej wyszukani, prawda? To jak mały biznes, w którym mówisz: „Jestem jej dyrektorem generalnym, albo to jest mój dyrektor ds. Marketingu, a to mój dyrektor ds. Technicznych”. I to jak: „Jest was trzech. Dlaczego wszyscy jesteście menedżerami na poziomie C?” Zamiast tego, to tak, jakbyśmy zbudowali tę publiczność, piszemy naprawdę niesamowite treści edukacyjne, opowiedzmy historie, które idą w parze z tym. Bądźmy ludźmi, bądźmy autentyczni, podzielmy się naszymi zmaganiami, podzielmy się naszymi celami. Więc to byłaby kolejna wielka rzecz.
Dlaczego budujesz publiczność? Chcę wiedzieć. I umieść to tam. Co oznacza dla ciebie publiczność? Jeśli oznacza to dotarcie do 500 subskrybentów, ustaw to jako cel i powiedz: „W przypadku tej społeczności staram się zwiększyć liczbę e-maili na ten temat”. To, co zrobiłem na początku z ConvertKit, miało na celu uzyskanie tych pierwszych 5000 USD miesięcznie w stałych przychodach. I tak wiele osób powiedziało: „Och, to jasne. Pozwól, że ci w tym pomogę”. I wszyscy ci niesamowici ludzie zaproponowali, że wezmą telefon i pomogę, ponieważ byłem w podróży, i powiedzieli: „Okej. Mogę w tym trochę pomóc”.
Darrell Vesterfelt:
Tak więc, ponieważ cię znam, dwie z twoich podstawowych wartości to uczenie wszystkiego, co wiesz, i praca w miejscach publicznych. Jak te dwie koncepcje wpłynęły na to, o czym teraz mówimy?
Nathan Barry:
Tak. Więc naucz wszystkiego, o czym wiesz, ponieważ zdałem sobie sprawę, że tak właśnie buduje się publiczność. Pomyślałem, że jest jakaś duża różnica między mną a ludźmi, których obserwuję online. Więc wtedy śledziłem jak Chris Coyier z CSS-Tricks, Jason i David z Basecamp, Chris Guillebeau, Tim Ferris i pomyślałem: „Wow, ci goście, oni wszyscy są niesamowici”. Wydają te niesamowite treści i nie rozumiałem, jaka jest różnica między mną a tym, co robili, prawda? Są znani w internecie, a ja wcale nie. I w końcu zatopił się w tym, och, różnica polega na tym, że oni się czegoś uczą i publikują. Oni tego uczą. Czegokolwiek się nauczyli w tym tygodniu lub jaki pomysł przyszedł im do głowy, zapisali to i podzielili się tym ze światem. Podczas gdy ja mogłem to zapisać i umieścić w swoim dzienniku.
I tak zacząłem myśleć: „W porządku. W porządku. Mogę uczyć. Czego mogę uczyć? W czym jestem ekspertem?” I to była bardzo wąska rzecz, bardzo wąski wycinek świata, w którym czułem, że mam kwalifikacje do nauczania. I tak, kiedy zdałem sobie sprawę, „Okej, nie. Chodzi o podróż, chodzi o nauczanie ludzi, którzy są zaledwie kilka kroków za tobą”, wtedy przyjąłem motto uczenia wszystkiego, co wiesz, i mam na myśli wszystko. Więc pisałem posty o rzeczach, których się właśnie dowiedziałem i nie miałem żadnego interesu w udawaniu eksperta. Więc nie zrobiłbym tego. Nie udawałbym eksperta, więc powiedziałbym: „Właśnie tego się nauczyłem. Oto jak to wdrożyłem. Oto moje wyniki”. To jest główne motto, które znajduje się na naszych koszulkach, plakatach i wszystkim innym.
A druga praca publiczna to tak naprawdę tylko dzielenie podróży. Jest tak wiele witryn z samouczkami, które uczą Cię czegoś za pomocą WordPressa lub czegokolwiek innego, i to świetnie. Te muszą istnieć, ale chcę podążać za osobą w marce. Nie chcę tylko szukać czegoś w Google i uzyskać wynik. Tak więc, jeśli udostępniasz tę pracę publicznie, zasadniczo ma to pomysł na umieszczanie tam rzeczy, które nie są dopracowane. Nie trzeba tego robić. Możesz też myśleć o tym jako o swojej pracy.
Zawsze wracam, nie wiem, do czwartej, piątej, szóstej klasy robiąc matematykę. Jakikolwiek problem matematyczny pojawiłby się i brzmiałby: „Och, oto odpowiedź”. Uczyłem się w domu. Mama kazała mi wrócić i pokazać swoją pracę, jak doszedłem do tego procesu, a ja mówię: „Nie muszę tego robić. Czy odpowiedź jest dobra czy zła?”. A ona na to: „To prawda, ale nadal będę zaznaczać problem, jeśli nie pokażesz swojej pracy”. I tak to wygląda. Zamiast wychodzić i mówić: „Oto pięknie zaprojektowana witryna internetowa. Oto idealne rozwiązanie, które zrobiłem”. Ludzie mówili: „Wow, to niesamowite. Jesteś takim utalentowanym projektantem”. Ale to świetnie. Ale to o wiele potężniejsze, jeśli pokażesz swoją pracę, pokażesz swój proces i zabierzesz ludzi w tę podróż.
Darrell Vesterfelt:
Uwielbiam to. W porządku. Skonfiguruj więc stronę docelową. Teraz to łatwe dzięki bezpłatnemu ConvertKitowi. W notatkach z programu umieścimy link poniżej, abyś mógł się zarejestrować. Tworzenie niesamowitych treści, robienie tego w ten autentyczny sposób, sposób nauczania. Kiedy wiesz, że nadszedł czas, aby zbudować produkt lub sprzedać coś w ramach tego procesu? Drugie pytanie brzmi: dlaczego poczta e-mail jest właściwym narzędziem do tworzenia i sprzedaży produktów, produktów lub usług, cokolwiek oferujesz?
Nathan Barry:
Tak. Więc czas na sprzedaż produktu naprawdę zależy. Jest taki pomysł, który był naprawdę powszechny przez długi czas, polegający na tworzeniu listy e-mailowej lub budowaniu odbiorców, a następnie wymyślaniu produktu opartego na tym. I zawsze miałem trochę inne podejście i możesz, nie ma dobrej ani złej odpowiedzi na to pytanie, po prostu zachęcałbym wszystkich do rozważenia rozpoczęcia od produktu i zbudowania grupy odbiorców wokół tego konkretnego produktu, ponieważ kiedy coś mówisz na przykład: „Zbuduję witrynę i nauczę Cię, jak projektować aplikacje na iPhone'a”. Ludzie mówią: „Fajnie. Jest ich sporo. To świetnie”. Nie są tym zainteresowani. To nie jest takie ekscytujące. Możesz zapewnić sobie pewien poziom wiedzy, na przykład przypisać go, odebrać dla siebie. Jeśli wyjdziesz i powiesz: „Piszę książkę o tym, jak projektować aplikacje na iPhone'a”. Teraz myślę: „Dobra. Sprawdziłbym tę książkę. Zapisuję się na listę oczekujących, a następnie wyślesz mi tutoriale”.
Więc to to samo, prawda? Mamy bezpłatną listę e-mailową, wychodzące do niej tutoriale i płatną książkę. Ale jeśli zmienimy w nim zamówienie i powiemy: „To jest płatny produkt, który wkrótce się pojawi, więc zarejestruj się na listę e-mailową, a gdy będziesz czekać na wiadomość e-mail dotyczącą książki, wyślę Ci samouczki i zawartość do zachowania jesteś zainteresowany." Przekazuje więcej władzy, daje sobie większą władzę. Ty i ja żartowaliśmy o tym lata temu w Social Media Marketing World. Pamiętam, jak tam siedziałem, a Michael Stelzner wszedł na scenę, aby porozmawiać o stanie mediów społecznościowych. Więc to było w tym ogromnym pokoju przed 4000 ludzi, a Michael Stelzner mówi, że tak właśnie się dzieje w mediach społecznościowych. To wszystko. To gra o stanie związku, prawda? Jest najważniejszą osobą, przynajmniej dla tysięcy ludzi we wszystkich mediach społecznościowych.
Więc pomyślałem: „OK. Cóż, poczekaj. Kto mianował? Został wybrany? Kto wyznaczył go na głównego przedstawiciela mediów społecznościowych w całej branży?”. Zdajemy sobie sprawę z ważnej rzeczy, że nikt nie zrobił tego w ten sam sposób, że nikt nie wyznaczył Chrisa Guillebeau, lidera World Domination Summit, ani nic w tym stylu. Każdy z nich wyznaczył siebie i powiedział: „Wchodzę w tę rolę”. Michael powiedział: „Zamierzam zbudować całą tę społeczność. I dzięki temu tak. Mogę przedstawić stan mediów społecznościowych”. Czy jest najlepszą osobą, która kiedykolwiek była w stanie to zrobić? Prawdopodobnie nie. Ale był w stanie powiedzieć: „Wyznaczam siebie. Przyjmuję tę rolę”. I tak, zdajesz sobie sprawę, że budując publiczność i społeczność, wszystko to, naprawdę musisz po prostu wyznaczyć siebie i wejść na tę rolę i zdobyć ten poziom wiedzy i ten status, a ludzie staną za tobą i podążą za tobą to.
Darrell Vesterfelt:
Tak, kocham to. Pamiętam to bardzo wyraźnie, ponieważ rozmowa, którą prowadziliśmy, brzmiała: „No cóż, kto nas powstrzymuje od bycia autorytetem w e-mail marketingu?”
Nathan Barry:
Dobrze.
Darrell Vesterfelt:
Tak.
Nathan Barry:
Tak, dokładnie.
Darrell Vesterfelt:
I nikt, nie możemy sobie wyznaczyć. Myślę, że mieliśmy naprawdę fajny projekt. Opowiedz o projekcie, który narodził się z tej rozmowy, o stanie projektu świata blogowania, który moim zdaniem był naprawdę zabawny.
Nathan Barry:
Tak, to był wspaniały projekt. Zasadniczo to, co zrobiliśmy, to dwie rzeczy. Po pierwsze, że blogowanie lub biznes internetowy w tamtym czasie naprawdę miało to, a nie negatywne postrzeganie, ale coś w stylu: „OK, to świetnie. Cieszę się, że wyciągasz to ze swojego systemu. Kiedy zaczniesz naprawdę praca, skłonność do tego.
Darrell Vesterfelt:
Kiedyś dorośniesz.
Nathan Barry:
Tak, dokładnie. Na przykład: „Okej, to dobrze, ale czy potrzebujesz pożyczki, ponieważ nie chcę, żebyś musiał wracać do pracy w Starbucks”, albo nie wiem. Chcieliśmy więc naprawdę pokazać, że jest mnóstwo twórców z wielu różnych branż, którzy świetnie zarabiają na swoich blogach i podcastach oraz wszystkim innym, dlatego przygotowaliśmy ten duży raport roczny. Chodziło o to, że będziemy to robić każdego roku. Nadal chciałbym do tego wrócić. Myślę, że to taka fajna rzecz. Myślę, że byliśmy tak pochłonięci bieganiem, jak przetrwanie rozwijania startupu i tym wszystkim, ale całkowicie nas to poniosło, ale tak. Chodziło też o to, by powiedzieć, zamiast czekać, aż zrobi to ktoś inny, że możemy to uruchomić i powiedzieć: „Tak, jesteśmy firmą, która co roku publikuje informacje o stanie blogowania”.
Darrell Vesterfelt:
Tak, to był fajny projekt. Dlaczego więc e-mail jest najlepszym narzędziem do budowania biznesu opartego na odbiorcach w ten sposób? Ponieważ teraz jest tak wiele różnych opcji. Mógłbym to zrobić na YouTube, TikTok wydaje się być teraz smakiem miesiąca.
Nathan Barry:
Dobrze.
Darrell Vesterfelt:
Ludzie gromadzą masowe obserwacje na Instagramie. Dlaczego poczta e-mail jest nadal najlepszym narzędziem do budowania tego procesu w sposób, o którym mówisz, gdy widzę, jak ludzie robią to w inny sposób? Widzę ludzi z dużymi kanałami na YouTube. Widzę ludzi, którzy od zera do 100 000 obserwują na TikTok w ciągu 30 dni. I tak naprawdę otrzymuję reklamy dla nich przez cały czas. Ale dlaczego poczta elektroniczna jest narzędziem? Myślę, że już o tym rozmawialiśmy, ale chcę poznać Twoją perspektywę, dlaczego poczta elektroniczna jest nadal najważniejszym narzędziem.
Nathan Barry:
Tak. Więc to są wszystkie platformy, które pojawiają się i znikają, i absolutnie powinieneś na nich być i zdecydowanie powinieneś mocno naciskać, aby zdobyć publiczność w tych miejscach. Ale jeśli myślisz o nich jak o falach, prawda? Friendster, MySpace, Facebook, strony na Facebooku, wszystkie te rzeczy, Twitter, to wszystko nadchodzi fale i nie odchodzą, prawda? Jeśli spędzasz mnóstwo czasu na budowaniu publiczności na Facebooku, tak jak mamy kilku naprawdę dobrych przyjaciół, którzy zbudowali niesamowitych odbiorców na Facebooku, którzy naprawdę dobrze im służą. Ale w pewnym momencie pojawia się Facebook i mówi: „Hej, dlaczego nie płacisz za zwiększenie liczby postów? Wiem, że osiągasz 50% obserwujących, teraz osiągasz 20%”, dopóki nie zapłacisz jej. Jest bardzo jasne, że nie jesteś właścicielem tego związku, gdy te rzeczy przychodzą i odchodzą.
I dlatego właśnie dlatego masz e-mail, w którym masz to jedno miejsce, do którego jesteś właścicielem połączenia, i mówisz: „OK Darrell Vesterfelt, mam Twój adres e-mail. Mogę wysyłać Ci aktualizacje. Mogę mieć o wiele bardziej osobisty styl. " Ponieważ e-mail ma również wyższą jakość treści. Jeśli uczę biznesu lub jakiejkolwiek innej rzeczy, na przykład szczegółowych rzeczy, na przykład w porządku, TikTok nie jest miejscem, w którym zamierzam to robić. Ale może uda mi się stworzyć jakąś wirusową wersję tego i uzyskać tam trochę reklamy lub YouTube. Możesz i absolutnie powinieneś zbudować niesamowitą publiczność w YouTube, ale potem chcesz przywrócić to również do swoich e-maili, aby jeśli YouTube kiedykolwiek umrze lub coś się zmieni, masz e-mail. Albo powiedzmy, że robimy coś, co jest naprawdę powszechne w przestrzeni YouTube, czyli budujemy nasz kanał, robimy kilkaset tysięcy subskrybentów, a potem chcemy sprzedać fuzję, prawda?
Chcę mieć możliwość umieszczenia filmu i powiedzenia: „Hej. Spójrz na ten wspaniały towar, który mam” i tak dalej. Chcę mieć możliwość wysyłania e-maili, ponieważ wtedy ludzie są w środowisku, w którym są bardziej skłonni do kupowania i mogą mieć oba te kanały. Więc naprawdę o tym myślę, e-maile nie dają się znaleźć, prawda? Nie ma możliwości, abyś odkrył mój biuletyn e-mailowy, chyba że jestem na innych kanałach, prawda? YouTube, TikTok, Twitter, wszystkie z nich są wykrywalne, więc z nich korzystasz. Jeśli jest to model koncentratora i szprych, to są to wszystkie szprychy, a e-mail jest po prostu centrum, ponieważ będziesz właścicielem tego związku przez długi czas. Możesz wiedzieć, kto kupił Twój kurs, a kto nie. Możesz wiedzieć, kim są twoi najlepsi ludzie, a którzy nie. Podczas gdy na YouTube mam 100 000 ludzi, a gdzieś wśród tych 100 000 jest 1000 moich prawdziwych fanów i nie wiem, kim oni są, ale dzięki e-mailom wiesz, kim oni są.
Darrell Vesterfelt:
W porządku. Więc powiedziałeś model piasty i szprych. Powiedz mi więcej o tym, co przez to rozumiesz.
Nathan Barry:
W porządku. Tak więc jest tak wiele z tych rzeczy, które są przejściowe, prawda? To te fale, które nadchodzą i jeśli podskoczysz i surfujesz po tej fali naprawdę dobrze, uzyskasz z niej świetne wyniki i myślę, że widzieliśmy to z ludźmi, którzy zbudowali masowe obserwacje na Instagramie lub Facebook lub dowolna z tych platform. Ale jak to mija, nie ma z tego długofalowych korzyści, nie ma tego głębokiego związku. Więc to, co chcesz zrobić, to wziąć część tego i nie jest to wylewanie tego, ale pozwala im dołączyć do twojej społeczności na wyższym poziomie. Tak, możesz przewijać, a nadal będziesz widzieć moje posty na Instagramie, ale jeśli naprawdę Ci się spodoba, dołącz do społeczności na wyższym poziomie i dołącz do listy e-mailowej. Więc mam na myśli, że możesz mieć wiele z tych szprych, prawda?
Pat Flynn zawsze mówił o byciu wszędzie. Posiadanie tych treści na YouTube, Twitterze i Facebooku oraz na tych różnych platformach, a każda z nich jest twoją szprychą, a to zwiększy wykrywalność. A potem możesz zdobyć tych fanów, a niektórzy mogą obserwować cię tylko na YouTube, tylko na Facebooku. Inni mogą przechodzić przez platformy, ale tak naprawdę mogą zostać wciągnięci do tego centrum, którym jest twoja lista e-mailowa i to jest rzecz, którą zawsze posiadasz. Jeśli powiedzmy, że Twitter umiera lub Facebook nadal sprawia, że dotarcie do odbiorców jest coraz droższe, e-mail to coś, co zawsze masz i zawsze możesz, jeśli nie lubisz jednego dostawcy narzędzi do obsługi poczty e-mail, możesz wyeksportować swoją listę i zaimportować ją gdzieś indziej. W rzeczywistości jesteś właścicielem związku, podczas gdy na każdej innej platformie po prostu wynajmujesz związek.
Darrell Vesterfelt:
Dobre. Uwielbiam to. Hub and spoke to naprawdę dobra metafora, ponieważ nawet strona internetowa jest technicznie możliwa do przeszukiwania za pomocą Google i innych wyszukiwarek. Tak więc lista e-mailowa jest naprawdę centrum, ponieważ jest najbardziej bezpośrednim sposobem komunikowania się z odbiorcami. Podobało mi się zdanie, które również powiedziałeś o tym, że jest to środowisko, w którym chętniej kupują od Ciebie. Więc trochę się tu obracam. To środowisko jest teraz interesującym tematem do rozmów i nie jestem pewien, czy widzieliście niektóre z tych rozmów na temat danych i prywatności z pocztą e-mail. Jestem ciekawy Twojej opinii na temat niektórych osób, które zajmują naprawdę zdecydowane stanowisko w kwestii blokowania śledzenia danych i wysyłania e-maili.
Nathan Barry:
Tak.
Darrell Vesterfelt:
Może podaj nam trochę kontekstu tego, czym jest ta rozmowa, a chciałbym poznać Twoje spojrzenie na nią. Co Twoim zdaniem może to oznaczać dla osób, które korzystały z marketingu e-mailowego w swoich firmach i dla ich rozwoju oraz do tworzenia tego sylabowego środowiska i jakie konsekwencje może to mieć w dłuższej perspektywie.
Nathan Barry:
Dobrze. Tak więc prywatność w Internecie to świetna rozmowa, która toczy się od dłuższego czasu. Masz wyszukiwarki, takie jak DuckDuckGo, które konkurują z Google i przyjmują inne podejście, które było takie, jak Google i Facebook, a wszystkie inne firmy zarabiają wszystkie pieniądze na obszernym śledzeniu. Więc myślę, że jest naprawdę dobry nacisk, aby ograniczyć śledzenie i ograniczyć to wszystko. Tak więc ostatnio rozmowa przeszła na śledzenie otwarcia poczty e-mail. I to było naprawdę bardzo zainicjowane przez Davida Heinemeiera Hanssona z Basecamp, który kiedy dostrzega coś w zasięgu wzroku, zawsze mówi: „Okej. To jest złe, skończmy z tym”. Dlatego naprawdę naciska, aby ludzie przestali śledzić otwieranie wiadomości e-mail, ponieważ zasadniczo sposób, w jaki działa śledzenie otwierania wiadomości e-mail, polega na dodawaniu małego piksela do każdej wiadomości e-mail i jest to unikalne dla tej wiadomości.
Dzięki temu mogę wiedzieć, kto otworzył tę wiadomość e-mail, a następnie z grubsza, gdzie ją otworzył, a następnie dokładnie, kiedy ją otworzyli i ile razy otworzyli tę wiadomość. I dzieje się tak, jeśli nie mają wyłączonych obrazów w Gmailu, więc to wszystko, co robi, to ładowanie tego piksela. Ale przekazuje wiele informacji. Jeśli wybierasz się na, nie wiem, trwającą miesiąc, dwie lub trzy Europę i przez cały czas subskrybujesz moją listę e-mailową i otwierasz wszystkie e-maile, jako twórca mógłbym technicznie mieć tę mapę wszystkich miejsc, przez które przeskoczyłeś, aby otworzyć e-maile. Może to więc stanowić naruszenie prywatności. Więc argumentem jest, że to jest złe. Nie ma uzasadnionego celu. Powinien zostać wyeliminowany.
I jest część tego, z czym się zgadzam, prawda? Jako twórcy treści na dowolnej z tych platform, możemy naprawdę dać się złapać w wskaźniki. I tak dziś padam ofiarą tego. Wysłaliśmy dużą liczbę e-maili, które promowały nasze darmowe konta, a ja w kąciku oka mam statystyki, jak wiele darmowych kont otrzymaliśmy dzisiaj? I ja to oglądam, prawda? I możesz wpaść w tę pułapkę odświeżania i zbytniej dbania o to, w porządku, jaki jest współczynnik otwarcia, jakie jest zaangażowanie w każdą rzecz? A to nie pomoże. Jako twórca powinieneś wrócić do tworzenia i od czasu do czasu sprawdzać te statystyki.
Ale jest ta naprawdę przydatna, bardzo ważna strona otwartego śledzenia, którą, jak sądzę, większość ludzi nie rozumie i albo nie rozumie, albo aktywnie wybiera ignorowanie. I to jest strona dostarczalności, ponieważ musisz w jakiś sposób użyć śledzenia, aby wiedzieć, kto jest zaangażowany na twojej liście. A powodem, dla którego ma to znaczenie, jest to, że centrum poczty e-mail, zwłaszcza jeśli chodzi o ilość, wymaga utrzymywania czystej listy. Tak więc wiele osób powie: „Och, nie usuwam zimnych subskrybentów”. Ludzie mówią: „Och. Musisz”. I tak, ta debata trwa, zawsze widzę ją na Twitterze i czasami jestem w niej oznaczana, i jestem mocno w obozie czyszczenia twojej listy e-mailowej i usuwania subskrybentów. Mimo że jestem, dzięki ConvertKit obsługuję 28000 list e-mailowych i gdyby nikt nie wyczyścił ich subskrybentów, zarabiałbym o wiele więcej pieniędzy.
Więc to jak: „Okej. Jestem finansowo zmotywowany, by powiedzieć ci, żebyś nie czyścił swojej listy”. A jednak w innych obozach zawsze lubię: „Nie. Musisz wyczyścić swoją listę”. A powodem, dla którego większość ludzi nie rozumie, są pułapki spamowe. Zasadniczo sposób, w jaki działa pułapka spamowa, polega na tym, że kiedy dostajesz te pułapki na swoją listę e-mailową, dostawca mówi: „Ach. Wysyłasz do osób, których nie powinieneś mieć. Masz tam ten adres e-mail w sposób, którego nie powinieneś robić ”, a oni zaczną umieszczać Cię na czarnej liście, oznaczać Cię w dół i przenosić więcej Twoich e-maili do spamu. Więc możesz pomyśleć: „OK. Nie martwię się o mnie. Nie przeglądam sieci, dodając adresy e-mail. Wszyscy na mojej liście są podwójnie akceptowani. Zawsze kieruję się ograniczeniami, więc nigdy nie trafiaj w pułapkę spamową ”. W rzeczywistości to nieprawda, ponieważ pułapki spamowe istnieją na dwa sposoby.
Jednym z nich jest umieszczenie tych pułapkowych adresów e-mail w Internecie i właśnie tego oczekuje większość ludzi, gdy ktoś przegląda sieć, znajduje ten adres e-mail, dodaje go do swojej listy i robi to wszystko, i to się dzieje. Ale drugi sposób polega na tym, że dostawcy poczty e-mail, czyli Gmail, Yahoo i tak dalej, biorą wszystkie adresy e-mail, więc adres Gmaila, na który zapisałeś się na studiach, którego nie używasz od tamtej pory, ponieważ był całkowicie nieprofesjonalny uchylić się od tego, Gmail zarekwirował, że jeśli nie logowałeś się do niego przez długi czas, i teraz jest to pułapka spamowa. Tak więc, jeśli zarejestrowałeś się na liście e-mailowej lata temu, teraz uruchamiasz pułapki spamowe i szkodzi Twojej reputacji.
Teraz, jeśli właściciel tego adresu e-mail kiedykolwiek zaloguje się ponownie, prawda? Wracają i mówią: „O tak. Muszę to sprawdzić”. Gmail wyświetli komunikat „Och. Huh. To jest aktywny adres e-mail. Żartuję. Proszę bardzo”. Oddadzą go dostawcy i nie będzie to już pułapka spamowa. So, basically what happens is if you want to protect your email reputation, you have to keep these old email addresses that haven't opened in years. You need to clean them off your email list. And guess what? In order to do that, you need some kind of tracking. So, you either need to rely entirely on click tracking of telling everybody who wants to stay on your list, please click this link, all of that, or you get to use a combination of open and click tracking, which is what ConvertKit recommends.
And that's where you do actually, it gets into this gray area of, "Okay. All of a sudden, I went from the camp of there's never a reason to track. Open tracking is evil," to, "Oh, okay. I understand how the whole ecosystem requires open tracking," and all of a sudden there's a bunch of nuance discussion. So, where ConvertKit falls on it, we're building up the functionality where you can turn off open tracking for your account if you want to, as a email sender. But then you have to understand the nuance of you got to find a different way to keep your list clean and fresh.
Darrell Vesterfelt:
W porządku. Really quickly, talk to me about some of the best practices in cleaning your list because I, as you know, you and I argued about this for a long, long time, I was always against cleaning the list and now I am a very large proponent for cleaning the list. So, tell me just some of the basics and best practices of what it means to clean your list.
Nathan Barry:
Tak. So, the biggest thing is just you only want people who are really engaged and want your content on your list. So, the way to think about it is everyone talks about, okay, how big is your email list? It's 20,000 people, 50,000 people, whatever. And I would stop paying attention to that number. The number I would pay attention to instead is how many engaged email subscribers do you have? So, just take your open rate times your total list status, so if we have 100,000 people and a 30% open rate, the number that I'm tracking is the 30,000 number. I'll have 30,000 engaged email subscribers. So, that's the number that we're optimizing for, and so we're trying to write great content that gets people to open, keeps them engaged long-term, all that. But now all of a sudden, I don't have to take this ego hit when I cut 25,000 out of my total because my engaged subscribers stays the same.
So, as far as best practices, it depends on how strict do you want to be. Basically, what I would do is and what's built in a ConvertKit, which is [inaudible 00:33:05] anyone who has not opened or collected anything for at least 90 days. And I would drop them off into a sequence that basically says, "Hey. It's time to break up. It's not me, it's you. You're not contributing anything to this relationship. You're not even opening a single email I send you." And I just send two or three emails in a sequence that basically says, "Hey. This is the kind of content we send. If you want to stay on the list, click this link." And if they open or click any of those emails, then you keep them. If they don't, then you just delete them off. You can't automate it. But I prefer to do it every three to six months just manually. It's pretty easy to queue up and handle, and then you can be deliberate about it rather than automatically deleting people off your list, which any automation that automatically deletes stuff makes me nervous.
Darrell Vesterfelt:
Tak. Totally understand. W porządku. You mentioned this at the beginning, but I want you to give you a chance to talk about the free account for ConvertKit because I think that's really exciting. Talk to me about why you created a free account, why landing pages are an important part of that, and then how we can sign up for it.
Nathan Barry:
Yeah, exactly. So, the first thing is that we saw thousands of people coming to ConvertKit every month who were eager to get started earning a living online. And we had the sole sign up survey and asked them, "Are you brand-new to email marketing, or are you just getting started, or are you migrating for another tool?" And tons of people were saying they're brand-new. And if you went that path and said, "Okay, do you have a website yet? And if so, what platform?" Or, "Do you not have a website?" And tons of people were saying they don't have a website, so what we found is that there's this huge group. So, we were getting about 8,000 trials to ConvertKit every month and 5,000 of them were beginners with no website. And so, they're trying to get into email marketing and you realize that's actually, they're on step two. They're in how do I grow and automate my list?
And it said what they need is a website. They need a landing page. They need a way to get that audience. And so, instead of getting into the wordpress.org, versus .com, versus Squarespace versus whatever debate we built out our landing page platform and said, "You don't need any of that. Start with a simple landing page." We built out 40 or so any page templates that they can choose from and then get a site up initially and go from there, so that was the reasoning behind it. And then the reason to make it free is one, we think it's the best way it could be with Mailchimp of get all these people on for free, building a great landing page, and then growing into the platform. But also, it's like, "Look. We don't want to make money from you until you have traction," because it's this big bet to say, "I think I can build an audience. I've always wanted to try, but do I want to pay $29 a month to try to figure that out?"
And now you don't have to. You can get started, build landing pages for free, build your email list for free up to 500 subscribers, and then actually we're seeing a lot of people before they're having to pay for landing pages, like lead pages and unbalanced Instapage and all these tools and pay for an email provider, and now they're canceling both and using ConvertKit totally for free. And then once they have traction, and they're like, "Okay. I got my first couple hundred subscribers, this is working." Then they upgrade to paid and using some of the automation and going from there.
Darrell Vesterfelt:
Kocham to. So, we'll put a link in the show notes where you can check out the free version of ConvertKit, set up a landing page, and start sending emails right away, which is super exciting.
Nathan Barry:
Tak.
Darrell Vesterfelt:
Nathan, thanks so much for the wide range in conversation from beginning to advanced email tactics. I always love anytime that we get to chat together and super grateful for the generosity of insight and knowledge that you gave us today. Tell me something you're excited about. Other than the free ConvertKit account, tell me something you're excited about or where we can check something out that you're doing kind of as a final statement here.
Nathan Barry:
Tak. So, I finally launched my own podcast again and as we record this, we're right in the middle of quarantine for COVID-19, and basically Barrett, our COO of ConvertKit and I, we're seeing so many people just caught up totally in fear of what's going to happen next? Here where I am in Boise, Idaho, they just announced yesterday, "Okay. Essentials only." Everything is closed. Most other states and cities have announced that days or weeks earlier, but it's a really uncertain time. And so, we launched this podcast called The Future Belongs to the Creators and it's a daily show, at least for the next eight weeks or so, and then maybe we'll find a different format of going to just a couple times a week or something. But it's live on YouTube, so if you go to youtube.com/convertkit you'll see a bunch of our past episodes and follow along and get this reminder that these crazy uncertain times to get back to creating it.
Darrell Vesterfelt:
Niesamowite. Kocham to. It's a great podcast. I've listened to a handful of the episodes so far, and so excited that you guys are doing that because I have long pushed you for and wanting more content from you.
Nathan Barry:
Yes, you have.
Darrell Vesterfelt:
And now it's finally here. So, if you haven't checked out the podcast, check out the podcast. Nathan, thanks so much for being with us today. I really appreciate it.
Nathan Barry:
Dzięki za zaproszenie.