Newsjacking do budowania linków w trzech prostych krokach
Opublikowany: 2023-05-03Jak wykorzystać newsjacking do budowania linków?
Właśnie o tym rozmawiamy dzisiaj z kobietą, która wcześniej pracowała jako dziennikarka i przez ostatnie pięć lat pracowała zarówno po stronie agencji, jak i wewnątrz firmy jako menedżer ds. cyfrowego PR. Serdecznie witamy w podcaście In Search SEO, Jo O'Reilly.
W tym odcinku Jo O'Reilly dzieli się trzema krokami przechwytywania wiadomości SEO, w tym:
- Bądź na bieżąco z nowinkami, nie potrzebujesz kryształowej kuli
- Poznaj swój rytm, twórz kontekst, twórz listy medialne i aktualizuj je
- Usprawnij proces i upewnij się, że możesz działać szybko, gdy pojawią się wiadomości
Przechwytywanie wiadomości w celu budowania linków
Jo: Cześć wszystkim. Nie mogę się doczekać rozmowy o przechwytywaniu wiadomości. To mój ulubiony temat i ulubione zajęcie. Mam nadzieję, że mogę dać ci kilka wskazówek, które pomogą ci odnieść sukces.
D: Możesz znaleźć Jo na salience.co.uk. Więc Jo, jak zdefiniowałabyś przechwytywanie wiadomości?
J: Dla mnie przechwytywanie wiadomości to umieszczanie siebie, swojej marki lub witryny w najświeższych wiadomościach poprzez oferowanie analizy lub interpretacji wydarzeń lub po prostu komentowanie wiadomości.
D: Dzisiaj dzielisz się tym, jak w trzech prostych krokach zdobyć wiadomości, aby budować linki. Zaczynając od numeru jeden, wyprzedź wiadomości, żadna kryształowa kula nie jest wymagana.
1. Bądź na bieżąco z nowinkami, nie potrzebujesz kryształowej kuli
J: Kiedy mówię ludziom, że najlepszą rzeczą, jaką można zrobić, jeśli chodzi o przechwytywanie wiadomości, nie jest czekanie na wiadomość, ale wyprzedzenie jej, ludzie często patrzą na mnie w stylu: „Czy umiesz przepowiadać przyszłość? robisz to?” I możesz. Jeśli pracujesz w agencji i masz rzeszę klientów, jest to zdecydowanie trudniejsze. Jeśli pracujesz z grupą niszowych klientów lub jesteś in-house, jest to niezwykle łatwe, gdy jesteś w niszy, ponieważ naprawdę możesz znaleźć się w niszy.
Możesz wyprzedzić to, co nazywamy cyklem wiadomości. Gdziekolwiek się znajdujesz, będzie cykl wiadomości. Wiadomości mają tendencję do podążania za aktualnym cyklem rocznym. Przynajmniej w Wielkiej Brytanii zawsze będziemy mieć wiadomości o falach upałów w lecie lub klasycznym, kiedy dorastałem, były zakazy używania węży do walki z suszą. Możemy przewidzieć, że będą to newsy. Jeśli na przykład zobaczymy na mapie, że pogoda się ociepla, wiemy, że za dwa tygodnie wszystkie wiadomości będą dotyczyć fali upałów. Uwielbiamy pogodę w Wielkiej Brytanii, więc to pomaga. Wiemy, że to będzie przełomowa wiadomość, chociaż dla nikogo to nie będzie szok. Dzięki temu możemy przygotować naszych ekspertów w zakresie pielęgnacji trawników na wypadek wprowadzenia zakazu korzystania z węży lub naszych ekspertów w zakresie utrzymywania w chłodzie samochodu, zwierząt domowych, klimatyzacji w domu lub klimatyzacji. Możemy przygotować naszych ekspertów lub naszych wewnętrznych liderów opinii na te tematy, że będzie to najświeższa wiadomość, przygotowana na obwolutę gazety, poprzez komentarze, dane lub cokolwiek innego, co możemy dostarczyć dziennikarzowi z wyprzedzeniem.
Oczywiście będą rzeczy, które nie są aktualne lub nie są częścią cyklu informacyjnego. Ale są różne rzeczy, które możesz zrobić, aby monitorować media, aby je wyprzedzić. Świetnym przykładem są finanse. Jeśli masz klienta z branży finansowej, możesz zapisać się w Wielkiej Brytanii do biuletynu Financial Times. Wydaje mi się, że dostajesz go około 6 rano, więc dostajesz najważniejsze historie finansowe tego dnia. W Ameryce, tym, którego używałem był Morning Brew, mają tendencję do wyprzedzania wiadomości finansowych w stanie. Istnieją sposoby, dzięki którym możesz monitorować swoją łatkę lub swoją niszę, aby wyprzedzać wielkie tematy, o których wszyscy dziennikarze będą pisać tego dnia lub tygodnia.
D: Zacząłeś od omówienia historii cyklicznego użycia. Czy istnieje coś takiego jak internetowe źródło typowych cyklicznych wiadomości?
J: Wiesz co, ktoś powinien taki stworzyć. Kiedy jesteś dziennikarzem, po prostu wiesz, że kiedy zbliżają się Święta Bożego Narodzenia, ludzie będą rozmawiać o świątecznych rzeczach. Staje się tym, co nazywamy wrodzonym nowym zmysłem. Jeśli spojrzysz na sposób, w jaki ludzie pracują w mediach społecznościowych lub marketingu treści, ludzie mają obecnie kalendarze treści, co wydaje się być pomocne, ponieważ reszta z nas, dziennikarzy, obchodzi te święta. Wielkanoc to kolejna wielka nadchodząca. Wiemy, że jeśli mówimy o czekoladzie, będziemy mówić o łączeniu się rodzin. Mamy Ramadan, który jest obecnie obserwowany na całym świecie, więc zaplanowalibyśmy to, gdybyśmy mieli klienta lub stronę internetową w tej przestrzeni. Istnieją więc kalendarze treści, ale nie znam zasobu online. To dobry pomysł, żeby z kimś pobiegać.
D: Dobra przynęta na linki, którą możesz zbudować. Przejdźmy do kroku drugiego, poznaj swój rytm, stwórz kontekst, zbuduj listy multimediów i aktualizuj je.
2. Poznaj swój rytm, twórz kontekst, twórz listy multimediów i aktualizuj je
J: Jedyną rzeczą, której nie chcesz robić, jest to, że jeśli w twojej przestrzeni pojawi się masowa wiadomość, nie chcesz kręcić się w kółko, próbując ustalić, kto pisze na te tematy i budować listy mediów. Jedną z rzeczy, o których bardzo dużo mówimy w cyfrowym PR, jest posiadanie aktualnych list mediów i nie spamowanie niezainteresowanych dziennikarzy. I próbuję to zrobić w pośpiechu, ponieważ właśnie pojawiły się wiadomości. Masz około 30 minut, aby posłać dziennikarza na czyjeś biurko. To bardzo krótki okres czasu. W tym czasie nie będziesz w stanie zbudować listy mediów, stworzenie naprawdę dobrej listy mediów może zająć wiele godzin, a nie mam tego czasu, gdy sklep się zepsuł. I jeszcze raz, jeśli jesteś w domu i masz dość specyficzną niszę, jest to o wiele łatwiejsze, może po prostu stać się częścią twojego codziennego administratora, który aktualizuje tę listę. Ale zdecydowanie poświęć trochę czasu, aby dowiedzieć się, kim są najlepsi dziennikarze w Twojej niszy i przygotuj te listy mediów.
Świetną rzeczą do zrobienia, gdy zaczynasz, jeśli nie pochodzisz ze środowiska medialnego i nie masz tych kontaktów, jest wysłanie e-maila z wprowadzeniem. Tak, dziennikarze są zajęci. Tak, nie chcemy już telefonów ani zabierania nas na lunch, te czasy już dawno minęły. Ale każdy doceni e-mail wprowadzający. Powiedz, że to jest to, kim jestem. To jest marka i strona internetowa, dla której pracuję. Po prostu mamy eksperta w dziedzinie finansów, ubezpieczeń, kryptowalut, czy czegokolwiek, o czym pisze ten dziennikarz, i mówimy, że zawsze jesteśmy dostępni do komentowania. Jeśli kiedykolwiek potrzebujesz analizy, napisz do nas. Lub zapytaj, czy zgadzają się, jeśli dodamy Cię do naszej listy mediów dla tych tematów lub komentarzy. Możesz nie usłyszeć wiele odpowiedzi, ale nadal się przedstawiłeś i następnym razem, gdy wyślesz wiadomość e-mail, uznanie może wyświadczyć przysługę i popchnąć Cię na szczyt stawki.
D: Podoba mi się pomysł wysłania e-maila wprowadzającego, ponieważ myślę, że wiele osób będzie po prostu zbierać duże listy dziennikarzy. A gdy tylko dostaną artykuł, z którym wcześniej się nie kontaktowali, możesz przejść do listy spamerów, dziennikarz może nie rozpoznać, kim jesteś, i jest znacznie mniej prawdopodobne, że faktycznie się z tobą skontaktują. Więc gdzie idziesz, aby zbudować swoją listę mediów? I jak dużą listę powinieneś stworzyć?
J: To bardzo zależy od pytania. Jest trudne i uzyskasz różne odpowiedzi. Będzie to również zależeć od tematu. Finanse to świetny przykład na to, że w przestrzeni finansowej jest bardzo wielu pisarzy na obu strony stawu, ale obecnie ludzie zajmują niszę w tej przestrzeni. Znajdziesz ludzi, którzy cały czas brali to za finanse osobiste. Więc jeśli wysyłasz wiadomości finansowe lub komentarze dotyczące finansów korporacyjnych do kogoś, kto pisze tylko o finansach osobistych , to nie jest ich rytm. Tylko dlatego, że piszą o finansach, raczej nie będą o tym pisać ani się tym nie interesować.
To, o czym chcesz pomyśleć, to ta nisza. Dowiedz się, o czym pisze ten dziennikarz, i przeczytaj kilka jego historii. I tak powinieneś to robić, jeśli chcesz być na bieżąco ze swoją przestrzenią i wiadomościami. To frazes, że dziennikarze otrzymują setki e-maili i tak, większość z nich nie jest przeglądana. Dlatego ważne jest, aby starać się być tak ukierunkowanym, jak to tylko możliwe. Ale nie jestem jednym z tych PR-owców, którzy mówią, żeby wysłać to tylko do trzech osób, bo inaczej to spam. Realistycznie rzecz biorąc, nie odniesiesz dużego sukcesu, jeśli nie wyślesz wiadomości e-mail do jak największej liczby osób, które uznają Twój komentarz za istotny. To gra liczbowa i byłoby nieszczere udawać, że tak nie jest. A im większa przestrzeń, tym bardziej konkurujesz ze wszystkimi innymi. Wszyscy staramy się uzyskać jak najlepszy zasięg i zbudować linki z tymi wysokiej jakości publikacjami informacyjnymi. Istnieje duża konkurencja w zależności od Twojej przestrzeni i musisz informować o tym, kim jesteś i o czym może mówić Twój ekspert.
D: Czy jesteś fanem śledzenia swoich docelowych dziennikarzy w mediach społecznościowych i komentowania ich postów, aby spróbować zbudować świadomość tego, kim jesteś i co robisz?
Ż: Absolutnie. Twitter jest do tego najlepszy. Dziennikarze używają Twittera, ja korzystałem z niego jako dziennikarz. To wtedy byłem prawdopodobnie najbardziej płodnym w mojej karierze na Twitterze. To po prostu dobry sposób na budowanie relacji z ludźmi i bycie na bieżąco z tym, co dzieje się w Twojej przestrzeni i niszy. Wszyscy jesteśmy trochę zajęci i myślę, że czasami możemy być trochę samolubni, kontaktujemy się z dziennikarzami tylko wtedy, gdy czegoś od nich chcemy.
I każdemu, z kim pracuję, każdemu kierownikowi, którego szkolę, zawsze powtarzam, że jeśli widzisz dziennikarza, który na przykład publikuje prośbę o dziennik na Twitterze i szuka kogoś, ale nie masz tego klienta, albo ty nie mogę pomóc, nie zaszkodzi powiedzieć: „Hej, wiesz co, ja z nikim nie współpracuję. Ale mój kolega jest albo nawet inną agencją”. Ten dziennikarz zapamięta twoje imię, nawiązałeś kontakt i pomogłeś im. A pewnego dnia będą szukać kogoś, z kim pracujesz, i będą pamiętać, że ta osoba mi pomogła. To egalitarna postawa i próba bycia pomocnym ze względu na bycie pomocnym może naprawdę pomóc ci w dalszej perspektywie.
I tak buduje się obecnie połączenia. Nie zabieramy już dziennikarzy na lunch. To nie lata 80. Tak nie zachowują się PR-owcy i dziennikarze. Ale staramy się pozostać w kontakcie i utrzymywać te relacje online, które pomagają nam na dłuższą metę.
D: A krok numer trzy to usprawnienie procesu i zapewnienie, że możesz działać szybko, gdy pojawią się wiadomości.
3. Usprawnij proces i upewnij się, że możesz działać szybko, gdy pojawiają się wiadomości
J: Tak. Ten jest duży. Jestem trochę wojowniczy w tej sprawie, ponieważ byłem w redakcji. Wiem, jak to jest. Wiem, jak szybko dziennikarze muszą teraz obracać te historie. Jeśli wiadomość pojawi się o 10 rano, a Ty wyślesz komentarz o 15:00 po południu, przegapiłeś ją. Od momentu przerwania historii masz pewnie godzinę, powiedziałbym nawet pół godziny, staram się maksymalnie skrócić ten proces.
To jest naprawdę trudne. Nie udaję, że tak nie jest. Jest to szczególnie trudne, gdy masz wiele warstw procesu podpisywania. Co ja bym powiedział, załagodź to tak szybko, jak to możliwe. Wykonuj fikcyjne przebiegi ze swoimi liderami myśli i procesem zatwierdzania. Ćwicz i zobacz, czy uda ci się pobić rekord życiowy, goląc się o kilka minut za każdym razem, gdy ćwiczysz.
Podam ci mój ulubiony przykład. Kilka lat temu doszło do dużego wycieku danych z EasyJet. Pracowałem dla firmy zajmującej się prywatnością online i mieliśmy eksperta ds. prywatności. Widziałem tweeta o Easyjet i chyba jadłem wtedy lunch. Pomyślałem, że będę musiał odłożyć tę kanapkę i wrócić do tego. Myślę, że zrobiliśmy to w 25 minut i byłem z tego całkiem zadowolony. Mamy komentarz, mamy analizę. Dotarliśmy do wszystkich dziennikarzy zajmujących się podróżami, dziennikarzy zajmujących się danymi i osób, które relacjonowały tego rodzaju historie. Umieściliśmy też ogromną ilość relacji i linków w miejscach, z którymi nigdy wcześniej tak naprawdę nie współpracowaliśmy, oraz z dziennikarzami, z którymi nigdy wcześniej nie pracowaliśmy. Byliśmy przyzwyczajeni do pracy z Engadget, TechCrunch lub Tech Press, to był nasz rytm. To było dobre miejsce do budowania wysokiej jakości linków, do których wcześniej nie mieliśmy dostępu.
I tak, to też świetna zabawa. Jest intensywny. Kocham to. To jedna z moich ulubionych części pracy. To tak, jakby znów być dziennikarzem, ale na odwrót. Tak naprawdę ekscytujące. Ale osiągnięcie tego sukcesu, uporządkowanie wszystkich tych rzeczy i wygładzenie procesu podpisywania, zanim historia się skończy, oznacza, że kiedy włączy się brzęczyk, będziesz prosto z bramy. I to prędkość wygra, być pierwszym. Teraz musisz mieć wysokiej jakości komentarz i musisz mieć myślącego lidera, który może również powiedzieć coś naprawdę wnikliwego. Nie możesz być pierwszy, jeśli to, co mówisz, jest trochę nudne lub niezbyt istotne. Nie możesz mieć kosmetyczki, która szybko zareaguje na historię naruszenia danych i odniesie sukces. Nadal potrzebujesz swojej trafności i nadal potrzebujesz swojej jakości. Ale jeśli potrafisz uzyskać tę jakość i trafność oraz połączyć to z byciem naprawdę szybkim, będziesz się świetnie bawić i odniesiesz dzięki temu ogromne sukcesy.
D: I powiedziałeś, że to naprawdę fajny sposób na uzyskanie wysokiej jakości linków. Jak optymalizujesz liczbę i jakość linków, które otrzymujesz? Czy prosisz o link od dziennikarza? Czy dziennikarz wie, że tego szukasz?
J: To może być naprawdę trudne. Mam naprawdę ładną linię na dole mojego e-maila. Dziękujemy za korzystanie z tego. Będziemy absolutnie kochać i linkować z powrotem, a następnie dodam pełny adres URL. I mam nadzieję, że jestem grzeczny, wyświadczyłem im przysługę i mam nadzieję, że to zobaczą, że trafi na ich biurko we właściwym czasie i że pomogło im to w opublikowaniu ich historii w wyznaczonym czasie . Śledzę również, jeśli komentarz zostanie opublikowany. Sztuczka z tym, i wiem, że inni ludzie też to powiedzą, polega na tym, aby działać szybko. Szukaj tej relacji w miarę jej pojawiania się. A jeśli pojawi się i nie ma linku, dzięki któremu można szybko podziękować za korzystanie z treści, naprawdę to doceniamy i byłoby nam miło, gdybyś mógł to połączyć.
Nie możemy nikogo zmusić do linkowania. To, co robię, to zarobione media. To nie jest płatne budowanie linków. To nie jest płatne miejsce docelowe w mediach. jest to gra, w której masz nadzieję, że to, co dostarczyłeś, ma wystarczającą wartość, aby oni zapewnili to, o co prosisz w zamian. Bądź uprzejmy, szybko pytaj i pisz szybko, jeśli użyli komentarza bez linku. Ale w tej grze nie ma gwarancji. I to jest część tego, co sprawia, że jest to taki proces.
D: Myślę, że to dobry sposób, w jaki sugerujesz zapytać. To nie było agresywne. Nie chodziło o to, że mówisz, że potrzebujemy tego czy czegoś w tym rodzaju. Dziękujesz im za możliwość zaprezentowania twoich treści w publikacji, a następnie zadajesz pytanie. I myślę, że dobrze trafiłeś w ton. Oczywiście, prawdopodobnie poprawiłeś to dzięki wieloletniemu doświadczeniu.
J: Tak, kiedy po raz pierwszy zacząłem zajmować się cyfrowym PR, pracowałem z ludźmi, którzy wywodzili się z bardziej tradycyjnego środowiska budowania linków. Wcześniej byłem dziennikarzem i dyskutowaliśmy o tym, jak bardzo powinieneś być stanowczy lub jak uprzejmy. Kiedy byłem dziennikarzem i ktoś był dla mnie niegrzeczny, nigdy więcej dla niego nie pracowałem i trzeba zachować bardzo dobrą równowagę między byciem stanowczym i bezpośrednim proszeniem o to, czego się chce, a wyjaśnianiem tego, czego się chce bardzo jasno i szybko, tak jak dziennikarze są zajęci.
Ale też absolutnie nie chcesz palić mostów z dziennikarzami. Dziennikarze rozmawiają ze sobą. A powinieneś wiedzieć, że dziennikarze poruszają się tak samo, jak PR czy SEO. Byłem grzeczny dla dziennikarzy, kiedy pracowali w dość małych wydawnictwach medialnych, a wraz z rozwojem kariery trafili do większych publikacji, co jest świetne dla nich i dla mnie, ze względu na kontakt, który utrzymuję i linki, które budowałem w być może dość małej publikacji technologicznej trzy lata temu. Teraz mamy fajny związek. Więc mogę być trochę bardziej, nie na siłę, ale mogę być trochę bardziej otwarty i powiedzieć: „Hej, to trochę dawania i brania, i tego właśnie potrzebuję, jeśli zrobię to dla ciebie”. Więc tak, jest w tym element budowania relacji. Nie pal za sobą mostów przez jeden link, którego nie dostałeś, możesz dostać link następnym razem.
Marynata Pareto — buduj więzi z HARO
D: Świetna rada. Zakończmy marynatą Pareto. Pareto mówi, że możesz uzyskać 80% swoich wyników z 20% swoich wysiłków. Jakie działanie SEO poleciłbyś, które zapewnia niesamowite wyniki przy niewielkim wysiłku?
J: Zamierzam trzymać się linków, ponieważ linki są tym, co znam. Uwielbiam przechwytywanie wiadomości i lubię robić kampanie PR, ale jedno i drugie wymaga sporo czasu i sporej wiedzy. Wszyscy mówią o HARO i można stamtąd uzyskać mnóstwo świetnych linków. Myślę, że mamy kilka HARO. Używam cytatów i Żądania dziennikarzy na Twitterze. Możesz poświęcić około 10-15 minut dziennie na ich przeglądanie, znalezienie odpowiedniej dla siebie okazji i zebranie miłego, wnikliwego komentarza. W ten sposób mam kilka naprawdę dobrych linków, po prostu dzięki wielu odpowiedziom na HARO i żądania czasopism. Czasami może to być trochę na siłę i trochę budować powiązania, a dziennikarzom się to nie podoba. Ale jeśli jesteś uprzejmy i wyślesz naprawdę miłego e-maila, możesz otrzymać z tego kilka naprawdę dobrej jakości linków. I nie wymaga ogromnych nakładów czasu ani inwestycji. To jest mój pomysł 20% na 80%. Nie bój się narzędzi typu HARO ani kontaktu z dziennikarzami, tylko bądź grzeczny. Pamiętaj, że na końcu wysyłanego e-maila znajduje się człowiek. Użyj go, aby zdobyć przyjaciół. Nawiązałem wspaniałe kontakty i wspaniałych przyjaciół z dziennikarzami z organizacji takich jak HARO, które stały się rzeczywistymi kontaktami, z którymi teraz kontaktuję się poza tymi narzędziami. Więc tak, to byłaby moja odpowiedź.
D: Możesz znaleźć Jo O'Reilly na salience.co.uk. Jo, bardzo dziękuję za udział w podcaście In Search SEO.
J: Dziękuję, że mnie masz.
D: I dziękuję za wysłuchanie. Sprawdź wszystkie poprzednie odcinki i zapisz się na bezpłatną wersję próbną platformy Rank Ranger na stronie rankranger.com.