Treść biuletynu: Przewodnik po 6 podstawowych elementach | Affilorama

Opublikowany: 2017-09-11

Marketing e-mailowy jest szalenie lukratywny — jak twierdzi Salesforce, jak zwraca się 44,25 USD za każdego dolara intratnej inwestycji. Tak, biuletyny sprawiają, że pieniądze latają jak błyszczące plamki w brokatowej bombie, co wyjaśnia, dlaczego tak wielu marketerów to robi. Chcesz trochę tych pieniędzy? Tak, masz!

Niezależnie od tego, czy jesteś zainteresowany rozpoczęciem serii biuletynów, czy chcesz ulepszyć ten, który już masz, podzielę dla Ciebie treść w soczystym małym przewodniku.

Zanim zacznę, chciałbym zwrócić uwagę na coś, co zauważyłem dzięki badaniom i doświadczeniu, ponieważ zachęcam do pamiętania o tym za każdym razem, gdy myślisz o jakiejkolwiek części strategii dotyczącej treści newslettera. Pokażę ci, jak to się odnosi do każdego z moich punktów, jak to działa i dlaczego ma to znaczenie.

Oto on: Musisz traktować swoją serię biuletynów jak rozmowę, aby zbudować przyjaźń.

Blog Vertical Response zawiera cytat z Nielson Norman Group, który doskonale to podsumowuje:

Biuletyny są osobiste

To wszystko jest bardzo drażliwe, ale to prawda. Skrzynka odbiorcza to królestwo korespondencji danej osoby, a jeśli jej nie zadowolisz, mogą Cię wygnać, anulując subskrypcję lub gorzej (klikając przycisk „spam”). ALE! Jeśli zostaniesz przyjacielem, który regularnie odwiedza Cię i prowadzi świetną rozmowę, nigdy nie prosząc o więcej, niż dajesz, wtedy będziesz miał o wiele większy wpływ, gdy zdecydujesz się promować produkty lub oferty.

Sprowadza się to do nauk społecznych i tak jak w przypadku każdego eksperymentu naukowego, który chce się traktować poważnie, należy wziąć pod uwagę kilka zmiennych. W przypadku e-mail marketingu wszystko kręci się wokół tych 6 podstawowych elementów. Każda inna fantazyjna sztuczka jest odwracaniem uwagi, dopóki nie opanujesz tych elementów, więc zatop w tym swoje zęby.

1. Tematy, które się otwierają

Masz kilka słów, aby sprzedać swój e-mail, zanim zostaniesz zignorowany lub usunięty. Wracając do głównego tematu „przyjaźni” tego postu, chcę, żebyś pomyślał o tym jako o jedynej szansie na przekonanie kogoś, z kim zawsze chciałeś się zaprzyjaźnić, że jesteś wart jego czasu. Jeśli zapadniesz w pamięć lub powiesz niewłaściwą rzecz, stracisz ich.

Więc co powiesz, żeby cię zauważyli?

Wejdź w ich głowy

Czego oni chcą? Co musisz im dać? Zagłębisz się w to dalej, pisząc treść lub „mięso” swoich biuletynów, ale zawsze opłaca się pomyśleć: „Jaki jest ogólny typ osoby, która zapisałaby się na tę listę mailingową?” i „Gdybym był tą osobą, co przyciągnęłoby moją uwagę? Co chciałbym wiedzieć?”

Dotrzyj do sedna za pomocą 6-10 słów

Web Marketing Today podzielił się wynikami badania Retention Science, w którym wiersze tematyczne zawierające 6–10 słów sprawdzały się lepiej niż krótsze lub dłuższe wiersze tematyczne:

jak długość przedmiotu wpływa na wskaźnik otwarć

Niech będzie krótko i słodko! I pamiętaj, że ponieważ masz tylko kilka słów, musisz przejść do sedna. Co próbujesz powiedzieć? Chcesz ich zachęcić, ale także poinformować, co dostaną po otwarciu e-maila.

Dołącz numer

Blog Scoop.it wykazał, że posiadanie numeru w temacie może być niezwykle skuteczne:

Ludzie lubią wiedzieć, zanim zainwestują swój czas, że informacje, które będą przeglądać, będą dla nich łatwe do przeskanowania. Liczby obiecują łatwo przyswajalne ustrukturyzowane informacje, jednocześnie wywołując ciekawość: „Istnieje 6 sposobów na zrobienie tego? Zastanawiam się, czym one są…”

Zwróć się do nich osobiście

Jeśli byłeś w tłumie i zobaczyłeś przyjaciela, wykrzyczenie jego imienia będzie o wiele bardziej skuteczne w przyciągnięciu jego uwagi niż tylko krzyknięcie „Hej!”

Kiedy ludzie przeglądają swoją skrzynkę odbiorczą, zobaczenie ich nazwiska przyciągnie ich uwagę. To wydaje się bardziej osobiste, jakbyś poświęcał czas i wysiłek, aby porozmawiać z nimi konkretnie, zamiast wrzucać ich do jednego z wielu. Ludzie lubią czuć się wyjątkowo, a nie zagubieni w morzu innych, więc spersonalizuj swój temat, wpisując ich imię.

Różne usługi autoresponderów będą miały różne sposoby uwzględniania nazw subskrybentów. Większość będzie miała opcję „spersonalizowania” w pobliżu, co da ci opcje informacji, które możesz umieścić w nagłówku tematu.

Na przykład, jeśli korzystasz z Awebera, możesz wypełnić wiersz tematu imionami subskrybentów, wybierając {firstname_fix} z ​​menu personalizacji lub po prostu wpisując go bezpośrednio w temacie. Zdecydowanie warto zastanowić się, jak to zrobić z dowolną usługą automatycznego odpowiadania, z której korzystasz.

Powiedz im, co mają robić

Nie popełnij błędu, używając pasywnych sformułowań, które nie zachęcają subskrybentów do działania. Zamiast „Bezpłatny e-book” napisz: „Kup swojego darmowego e-booka już teraz!” Niech wiedzą, że powinni podjąć działania; nie pozwól im go usunąć ani odłożyć na później tylko po to, by całkowicie o tym zapomnieć.

Unikaj słów, których nienawidzą filtry spamowe

​Filtry antyspamowe to fajna polityka marketingowa, więc musisz unikać słów, które mogą całkowicie uniemożliwić oglądanie Twojego biuletynu. Istnieje wiele przydatnych list spamerskich słów, których należy unikać w Internecie, takich jak ta lista HubSpot. Przeczytaj to, aby lepiej zrozumieć, czego nie umieszczać w tematach.

2. Pozdrowienia! Przychodzimy w pokoju! Witam, podpisy i ogólny ton

Może się to wydawać drobnostką, ale powitanie, z którym otwierasz wiadomości e-mail, i podpis, którego używasz na końcu, mogą znacznie wpłynąć na ton Twoich biuletynów. Na przykład, gdybyś miał wysłać biuletyn o drogiej biżuterii z powitaniem „Sup”, wątpię, żeby został przyjęty bardzo dobrze.

Do jakiego rodzaju odbiorców będzie skierowany Twój newsletter? Czy temat jest na rynku, coś, co wymaga nieco formalnego powitania i potwierdzenia? A może jest dość zrelaksowany? (W takim przypadku powinieneś dążyć do wyluzowania i przyjaznego.) Tak czy inaczej, musi być przyjazny.

Często „Cześć (imię)”, aby otworzyć, i „Z poważaniem, (twoje imię i nazwisko lub firma)” jako znak, wystarczy, ale pamiętaj, aby wziąć pod uwagę konkretną publiczność.

3. Optymalna długość treści biuletynu

51 sekund

Jeśli nie możesz przejrzeć biuletynu i uzyskać sedna cennych informacji w ciągu 51 sekund, jest on albo za długi, albo ma słaby układ. 51-sekundowy znak pochodzi z bloga Vertical Response, który pokazuje, że 51 sekund to czas, jaki da ci przeciętna osoba.

Nie oznacza to, że musisz ograniczać treść tak, aby była tak krótka, że ​​nie można w niej zmieścić dużej ilości cennych informacji. Internauci to skanery, nie przeczytają dokładnie bloku tekstu, nawet małego. Nielson Norman Group przeprowadziła badanie, które wykazało, że „tylko 11% biuletynów zostało dokładnie przeczytanych, więc układ i skanowanie treści są najważniejsze”.

Nie rób więc całego biuletynu zbyt długiego, tylko tak długo, jak potrzebujesz wystarczającej ilości cennych informacji bez dodatkowego puchu. A jeśli chodzi o sekcje, używaj jasnych, zrozumiałych nagłówków i tylko małych akapitów pod każdym z nich.

4. Masowanie treści, aby uzyskać najlepsze „mięso”

Właściwa treść Twojego biuletynu jest tym, o co chodzi i tutaj wiele osób naprawdę utknęło: „Co mam napisać? Od czego zacząć? Czy po prostu promuję swoje produkty?”

Tutaj chyba najważniejsza jest zasada traktowania serialu jak rozmowy. Jeśli podszedłeś do kogoś, z kim chciałeś się zaprzyjaźnić i zacząłeś kręcić ofertami i opowiadać im o produktach, jak sprzedawca obwoźny, są szanse, że nie zareaguje zbyt dobrze.

Jest to spamerskie, bezosobowe i frustrujące, dlatego Scoop.it pokazał, że „Treść przewyższa promocję średnio o 2,2 raza przy współczynniku otwarć i 6,0 raza przy współczynniku kliknięć”.

Najpierw musisz zbudować przyjaźń

Pozdrów swoich czytelników, a następnie zadaj im pytanie o siebie. Podaj informacje, które mogą uznać za cenne. Nie sprzedawaj niczego w pierwszych kilku e-mailach. Pozwól im docenić Twoje biuletyny i czekaj na nie — niech Ci zaufają — zanim zaczniesz cokolwiek promować. Jest to dynamika dawania i brania, wzajemnie korzystna, która najlepiej sprawdza się w biznesie.

Twój przeciętny newsletter może wyglądać mniej więcej tak:

„Hej, tu [Nazwa] z [Witryny].

*pytanie na ich temat* lub *spersonalizowany zamiar dotarcia do nich* wtedy,

*przydatne informacje* wtedy,

*link* w takim razie,

*spersonalizowane oświadczenie* wtedy,

przyjacielski podpis.

Będziesz chciał zmienić go z biuletynu na biuletyn, ale generalnie są to elementy, które chcesz uwzględnić. Wcześniej będziesz potrzebować minimalnego poziomu promocji, a później będziesz chciał rzucić dziwne e-maile z twardą sprzedażą, aby naprawdę przebić się przez sprzedaż.

W tym momencie będzie to bardziej jak przyjaciel wtrącający się do rozmowy: „Hej, widziałeś już to? Jest świetne! Powinieneś go dostać”. To znacznie silniejsza rekomendacja niż jakakolwiek denerwująca, bezosobowa akwizycja obwoźna.

Ostatnią uwagą dotyczącą „mięsa” Twoich biuletynów jest dokładne zbadanie treści, tak aby naprawdę dostarczać wysokiej jakości informacje na dany temat. Zajrzyj na fora, aby zobaczyć, co ludzie chcą wiedzieć o Twoim niszowym temacie. Możesz nawet użyć AffiloTools, aby sprawdzić, które strony w Twojej witrynie przyciągają ostatnio najwięcej uwagi, aby zobaczyć, jaki rodzaj informacji jest najbardziej popularny wśród odwiedzających Twoją witrynę.

Ruch AffiloTools

Zbadaj odpowiedzi na pytania zadawane na forach i wykorzystaj najpopularniejsze tematy swojej witryny, aby dostarczyć swoim subskrybentom naprawdę cennych informacji. W ten sposób, kiedy już się promujesz, będą tak otwarci, jak tego potrzebujesz, aby naprawdę jak najlepiej wykorzystać swoją serię biuletynów.

Jeśli nie masz na to czasu, możesz zatrudnić kogoś, kto przeprowadzi twoje badania lub napisze dla ciebie, np. Upwork. Alternatywnie możesz kupić coś takiego jak AffiloJetpack, który ma już pełną serię wysokiej jakości biuletynów stworzonych dla różnych popularnych nisz.

5. Jaka częstotliwość/konsystencja zapewnia Ci ZAPŁACENIE

Nikt nie lubi przyjaciela, który sprawia, że ​​przestrzeń osobista wydaje się nieosiągalną oazą, ale przyjaciel, którego nigdy nie ma, może być jeszcze gorszy. Musisz ustalić tempo dla swojej serii biuletynów, nie za często, ale nie za rzadki i trzymaj się go. Nie bądź łuszczący się i niekonsekwentny.

Scoop.it pokazuje, że co najmniej 1 newsletter tygodniowo jest znacznie lepszy niż co dwa tygodnie:

częstotliwość

Stwierdzili również, że „… kryterium nr 1 dla wpływu była zdecydowanie częstotliwość naszych kampanii”. Jeśli dostarczasz wysokiej jakości treści, Twoi subskrybenci będą czekać na Twoje biuletyny. Musisz je wysyłać przynajmniej raz w tygodniu, ale prawdopodobnie dwa razy w tygodniu, bez wątpienia, aby zapewnić jak najlepsze relacje z subskrybentami.

6. Nie upuszczaj piłki: kontynuacja

Wreszcie, nie możesz po prostu zostawić przyjaciela wiszącego, gdy nadejdzie jego kolej na rozmowę. Jeśli będziesz powtarzać i powtarzać, nawet jeśli to wszystko jest fascynujące, jeśli nie poświęciłeś również czasu na ich wysłuchanie, poczują, że cię to nie obchodzi.

Jeśli ludzie odpowiedzą na Twoje e-maile, odpowiedz im! Jeśli proszą o więcej informacji na konkretny temat, weź to pod uwagę podczas tworzenia przyszłych biuletynów. W pewnym momencie możesz nawet skontaktować się z nimi za pomocą ankiety, pytając, jak radzą sobie z serią biuletynów. Co im się podoba, a co nie? O czym tak naprawdę chcieliby usłyszeć więcej?

Ponadto, jeśli masz przyjaciela, który chce odejść, to smutne, ale musisz pozwolić mu odejść, nie utrudniając mu tego. Zawsze ułatwiaj ludziom rezygnację z serii biuletynów, jeśli chcą, w przeciwnym razie zaryzykujesz wersję nakazu zbliżania się do skrzynki odbiorczej i rejestr karny. Jeśli nie mogą kliknąć, „anuluj subskrypcję”, mogą po prostu kliknąć „spam”, a to gorzej.

Niektóre usługi automatycznego odpowiadania automatycznie to uwzględniają, ale możesz sprawdzić w tym, z którego korzystasz, że w rzeczywistości istnieje opcja rezygnacji z subskrypcji w każdym z Twoich biuletynów.

Jest to nieuniknione, ale tak naprawdę nie jest to strata w wielkim schemacie rzeczy. Podobnie jak w przypadku przyjaciół, ci, którzy zostają w pobliżu, i tak są tymi, których naprawdę chcesz.