Formuła tworzenia kultowej, ulubionej linii produktów do pielęgnacji skóry

Opublikowany: 2020-12-08

Poruszanie się po świecie pielęgnacji skóry to zdradliwa podróż. Pomimo dużej ilości informacji o składnikach aktywnych i związkach chemicznych, dopiero po użyciu możesz odkryć, jak wpływa na Twoją skórę. Ten ciągły proces prób i błędów jest jeszcze bardziej skomplikowany dla osób z chorobami skóry. Dla Julie Clark, która przez całe życie doświadczyła egzemy, sprawą najwyższej wagi było wzięcie spraw w swoje ręce i znalezienie naturalnej alternatywy dla kremów sterydowych.

Nie przegap żadnego odcinka! Subskrybuj Shopify Masters.

W tym odcinku Shopify Masters rozmawiamy z Julie o tym, jak zmieniła naturalne środki w swój biznesowy aptekarz i uczyniła z niego ulubioną markę produktów do pielęgnacji skóry, uwielbianą przez Gwyneth Paltrow i magazyn Vogue. Od równoważenia obowiązków jako świeżo upieczonej mamy po odbudowę swojego biznesu detalicznego po wybuchu COVID-19, Julie dzieli się realiami ciągłego dostosowywania się i rozwijania jako założycielka.

Chcemy usłyszeć od Ciebie! Masz opinie na temat programu lub sugestie, od kogo chciałbyś usłyszeć w następnej kolejności? Weź udział w naszej krótkiej ankiecie dla słuchaczy tutaj: Shopify Masters Survey

Porażka jest kluczowym składnikiem rozwoju produktu

Chcąc uniknąć szkodliwych skutków ubocznych i uzależnienia od przepisanych leków na jej skórę, Julie zaczęła eksperymentować z naturalnymi składnikami, aby stworzyć własne środki do pielęgnacji skóry. „Dotarłam do punktu, w którym byłam zmęczona używaniem sterydów na mojej skórze” – wspomina.

Założyciel Prowincji Aptekarskiej Julie Clarke.
Jako cierpiąca na egzemę przez całe życie Julie Clarke przekształciła swoje poszukiwania naturalnych środków w biznes. Aptekarz prowincji

Zanurzając się w alejkach sklepów ze zdrową żywnością i badając naturalne składniki w swoich eksperymentach, Julie zaczęła tworzyć własne produkty. Niestety jej entuzjazm nie spotkał się z lustrzanym przyjęciem. „To była całkowita porażka” – mówi Julie. „Włożyłem prażony olej sezamowy do balsamów do ust i próbowałem dać je znajomym, ale nikt nie chciał ich używać”.

Nieudane próby nie powstrzymały Julie; zamiast tego zmotywowało ją to do uczenia się jeszcze więcej. „To pokazało mi, że muszę znaleźć mentora lub nauczyciela, który nauczy mnie pielęgnować skórę” – mówi Julie. Następnym krokiem było zapisanie się do szkoły na aromaterapię, holistyczne zdrowie i estetykę, a Julie zdobyła niezbędną wiedzę, aby łączyć produkty i leczyć klientów w swojej szkole. Smak pracy w pielęgnacji skóry ożywił pragnienia Julie i umocnił jej decyzję o kontynuowaniu tego jako kariery. „Po prostu zakochałam się w robieniu tego wszystkiego i po prostu chciałam, żeby to było moim życiem” – mówi Julie.

Szereg produktów apteki wojewódzkiej ułożonych na szklanej tacy.
Użycie przez Julie składników z każdej kanadyjskiej prowincji zainspirowało nazwę Prowincji Aptekarz. Aptekarz prowincji

Gdy Julie skończyła szkołę, zaczęła swoje usługi na małą skalę, widząc w domu więcej klientów, którzy prosili o zakup produktów używanych podczas zabiegów. Ich wymagania sprawiły, że Julie wróciła do opracowywania produktów i zainspirowała ją do założenia Prowincji Aptekarskiej. „Chciałam zaopatrywać się w każdą prowincję w Kanadzie, ponieważ myślałam o tym, jak lokalne składniki pomogłyby w zmianach sezonowych i stąd pochodzi nazwa” – mówi Julie.

Sprzedaż online napędzana interakcjami offline

W 2010 roku, na początku działalności apteki wojewódzkiej, Julie od razu uruchomiła swój sklep internetowy i chciała sprzedawać bezpośrednio klientom. Szybko zdała sobie sprawę, że kategoria produktów do pielęgnacji skóry, w przeciwieństwie do innych produktów przeznaczonych bezpośrednio do konsumenta, wymaga dodatkowego kontekstu i budowania zaufania, zanim klienci będą chcieli wypróbować jej produkty. „Założyłam stronę internetową i nikt nie przyszedł” – mówi Julie. „To uświadomiło mi, że muszę wyjść i zacząć rozmawiać z ludźmi”.

Serum na zamówienie wykonane przez pracownika apteki wojewódzkiej.
Zdobycie zaufania osobiście i podzielenie się swoją historią pozwoliło Julie zwiększyć sprzedaż w jej sklepie internetowym. Aptekarz prowincji

Poświęcając swój czas na wydarzenia typu pop-up i targi rolników, Julie mogła poznać potencjalnych klientów i podzielić się historiami kryjącymi się za jej recepturami. Oprócz pokazów Julie rozdawała również karty rabatowe dla tych, którzy ją odwiedzili, aby dokonać dodatkowych zakupów online. „Odkryłam, że osobista interakcja z ludźmi była najlepszym sposobem na zapoznanie ich z produktem” – mówi Julie.

Modelka na balsamie z Prowincji Aptekarskiej.
Rabaty udzielane podczas wydarzeń osobistych zmotywowały klientów do zakupu prezentów, a na wyprzedażach Apteka Wojewódzkiego nastąpił efekt kuli śnieżnej. Aptekarz prowincji
Początkowa inwestycja Julie w wydarzenia osobiste doprowadziła również do sezonu świątecznego, co wzmocniło jej wysiłki. „Dałam zachęty do kupowania prezentów, oni kupowali produkty dla swoich przyjaciół, a ten pierwszy sezon świąteczny był największym, jakiego kiedykolwiek doświadczyłem” – mówi Julie. To połączenie rabatów i sezonu prezentów pozwoliło Julie zbudować solidne podstawy dla Prowincji Aptekarskiej, aby przejść do następnej fazy biznesu.

Efekt motyla związany z public relations i tworzeniem treści

Szybkie wyszukiwanie w Internecie w Provincial Apothecary zaowocuje świetnymi recenzjami i przewodnikami po prezentach z Vogue, Today Show, InStyle i wielu innych godnych uwagi punktów sprzedaży. Nawet Gwyneth Paltrow jest fanką i zawiera produkty Prowincji Aptekarskiej w swoim sklepie internetowym Goop.

Pomimo wspaniałego stanu prasy Prowincji Aptekarz, budowanie obecności firmy pochodziło ze skromnych początków. Na początku swojej podróży biznesowej Julie otrzymała radę, aby jak najszybciej zostać reprezentowaną przez agencję public relations. Będąc mniejszą firmą o ograniczonych zasobach, Julie musiała znaleźć alternatywne sposoby sfinansowania swojej inwestycji w public relations. „Nie miałam żadnych pieniędzy do wytłoczenia w prasie, ale wciąż czekałam na kelnerkę, żeby stać mnie na agenta PR” — opowiada Julie.

Julie Clarke przy biurku przygotowuje produkt do swojej linii kosmetyków do pielęgnacji skóry Province Apothecary.
Julie musiała czekać przy stolikach, żeby pozwolić sobie na agenta PR, ale inwestycja opłaciła się w postaci świetnych recenzji. Aptekarz prowincji

Zuchwałość Julie opłaciła się, ponieważ jeden reportaż prowadził do drugiego. Produkty Prowincji Aptekarskiej mówiły same za siebie, a inwestowanie w public relations pomogło nawiązać rozmowę z redaktorami, klientami, a nawet sprzedawcami detalicznymi. „Ktoś zobaczyłby nas w czasopiśmie lub gazecie i skontaktował się z nami, żeby nas ponieść” — mówi Julie. „Pomogło to w szybkim rozwoju marki”.

Płaska warstwa produktów Prowincji Aptekarskiej wraz ze świeżymi kwiatami i innymi składnikami.
Recenzje i relacje prasowe rozkwitły z biegiem czasu, ponieważ pozwala to Prowincyjnemu Aptekarzowi dotrzeć do zwiększonej liczby użytkowników i mediów. Aptekarz prowincji

Równolegle do inwestycji w public relations Julie poświęciła się tworzeniu treści dla Prowincji Aptekarskiej. Aktualne, spójne i edukacyjne treści na blogu Wojewódzkiego Aptekarza i kanałach mediów społecznościowych ułatwiają placówkom odkrycie ich marki. Ich kreatywne zasoby wizualne ułatwiają również dziennikarzom prezentowanie ich za pomocą gotowych do użycia zdjęć i filmów.

Sednem treści jest chęć Julie do dzielenia się przydatnymi informacjami na temat pielęgnacji skóry. "Byłam tam. Nienawidziłam swojej skóry, ponieważ nie rozumiałam, dlaczego cały czas była obolała i krwawiła” – wspomina Julie. „Im więcej edukacji oferujemy w naszych treściach, tym bardziej możemy pomóc ludziom zadbać o siebie”.

Zawiłości wchodzenia w macierzyństwo jako założycielka

Podczas Black Friday Cyber ​​Monday 2019, kiedy większość założycieli przygotowywała się do głównego sezonu wyprzedaży, Julie przygotowywała się również do macierzyństwa. Aptekarz Prowincji Żonglerskiej i ten kamień milowy przyniósł nieoczekiwane wyzwania. „Szczerze, nie wykonałam dobrej roboty” – mówi Julie. „Pomyślałam, że mogę zacząć pracować trzy miesiące po urodzeniu dziecka. Nie potrafiłam sobie wyobrazić, czego wymaga się jako mama”.

Julie Clarke, założycielka Prowincji Aptekarskiej, wykorzystuje niektóre ze swoich produktów, aby zaprezentować swoją codzienną pielęgnację skóry.
Ponowne dostosowanie urlopu macierzyńskiego i obciążenia pracą pozwoliło Julie znaleźć równowagę między pracą a życiem domowym. Aptekarz prowincji

W miarę upływu czasu Julie odnalazła się, dostosowując swój urlop macierzyński i obciążenie pracą. „Poprosiłam o większe wsparcie mojego zespołu i starałam się delegować jak najwięcej”, mówi Julie. „Próbowanie bycia supermamą, ukrywanie tego i mówienie im, że to takie łatwe, nie jest tym, kim jestem”. Odnajduje równowagę między pracą a życiem domowym, zachowując przejrzystość wobec swojego zespołu i akceptując wyzwania. „Praca po nieprzespaniu całej nocy była trudna” — opowiada Julie. „Staram się być naprawdę szczery wobec mojego zespołu i dzielić się tym, jak się czuję lub jak sobie radzę, aby byli świadomi mojego stanu psychicznego”.

Poza pracą Julie znajduje pocieszenie w poznawaniu innych mam. „Zawsze pytam przyjaciółki mamy o radę” – mówi Julie. „Chodzi o to, aby dowiedzieć się, co działa dla ciebie i brać to dzień po dniu”. Wiedza o tym, jak inni utorowali sobie drogę, pomogła Julie znaleźć własną. „Zawsze myślę o wszystkich innych mamach i używam ich jako inspiracji” – mówi Julie.

Przeformułowanie biznesu na nową rzeczywistość

Jak praktycznie każda firma, plany Julie dotyczące Prowincji Aptekarskiej zostały pokrzyżowane w 2020 roku. „Chcieliśmy podwoić rozmiar naszej firmy i planowaliśmy zrobić to do marca, kiedy uderzył COVID” – mówi Julie. W obliczu zablokowania musiały zostać wstrzymane osobiste zabiegi i operacje detaliczne dla Prowincji Aptekarskiej. „To zniszczyło biznes” – mówi Julie.

Kosmetyczka nakładająca maskę na twarz klienta w sklepie Prowincji Aptekarskiej.
Godne uwagi zabiegi osobiście oferowane przez prowincjonalnego aptekarza musiały zostać znacznie zmienione po prowincjonalnym aptece COVID-19

Tymczasowe zamknięcie sklepu zmusiło Julie do zmniejszenia zespołu i skupienia się wyłącznie na biznesie internetowym. „Tylko nas trzech zajmowało się całym biznesem przez około miesiąc. To było okropne – mówi Julie. Pracując z dodatkowym stresem i obowiązkami, prowincjonalny aptekarz potrzebował więcej czasu Julie, gdy firma ponownie wróciła do trybu uruchamiania. „Żartowałem, że rozpoczęliśmy nowy biznes, który istniał już wcześniej. Musieliśmy tylko wymyślić, jak sprawić, by to znów działało” — mówi Julie.

Żel antyseptyczny do rąk z Prowincji Aptekarskiej.
Kiedy uderzył COVID-19, prowincjonalny aptekarz zaadaptował się, ponownie biegając jak startup. Julie była w stanie sprowadzić pełną siłę roboczą na czas świąt. Aptekarz prowincji

Dostosowując ich przestrzeń usługową poprzez dodanie osłon ochronnych i zapewnienie pełnego ŚOI dla praktyków, zabiegi miały miejsce ponownie. Powrót całej drużyny również nadchodzi w samą porę na tegoroczny sezon wakacyjny. Julie dostosowuje się również do oferowania klientom dodatkowych produktów, takich jak antyseptyczne środki do mycia rąk i dodatkowych narzędzi, takich jak kubki na twarz, do wykonywania zabiegów w domu.

Poprawianie i dostosowywanie w celu znalezienia idealnej formuły biznesowej

Podobnie jak opracowywanie formuły dla swoich produktów, podróż biznesowa Julie polega na dostosowywaniu i dostosowywaniu się do jej obecnego środowiska, przy jednoczesnym skupieniu się na swojej misji rozwiązywania problemów skórnych. Nic dziwnego, że Julie z jej silną odpornością stworzyła kultową markę produktów do pielęgnacji skóry, która przetrwa wyzwania ciągle zmieniającego się otoczenia biznesowego.