Skalowanie tworzenia treści przy jednoczesnym obniżeniu kosztów o 10x

Opublikowany: 2023-08-02



Czy sztuczna inteligencja jest w stanie samodzielnie pisać długie treści, które możesz opublikować na swoim blogu w sposób „ustaw i zapomnij”? A jeśli tak, to jak to zrobić? I czy to dobry pomysł? Właśnie o tym rozmawiamy dzisiaj z kobietą, która znalazła się w pierwszej trzydziestce wszystkich marketerów treści na świecie. Opuściła 100-osobową agencję pisarską, którą budowała przez 10 lat, a obecnie jest prezesem Content at Scale, prowadząc duże inicjatywy dla jednego z najszybciej rozwijających się narzędzi do pisania treści opartych na sztucznej inteligencji dla SEO i marketerów. Serdecznie witamy w podcaście In Search SEO, Julia McCoy.

W tym odcinku Julia opowiada, jak 10-krotnie zwiększyć zawartość dzięki sztucznej inteligencji.
  • Dlaczego warto zająć się tworzeniem treści AI?
  • Co to jest AIO i co oznacza dla Ciebie?
  • Czy ludzie powinni edytować treści AI?
  • Używanie lokalnego języka w treści AI
  • Jaka jest najlepsza struktura długich artykułów?
  • Do jakich treści nie należy używać sztucznej inteligencji?
  • Czy treści AI zmniejszą wartość treści jako całości?




Wskazówki dotyczące tworzenia treści AI



Julia: Hej, David, wspaniale tu być.

D: Wielkie dzięki za przybycie. Julię znajdziesz na contentatscale.ai. Julia, dlaczego dobrym pomysłem jest wykorzystanie sztucznej inteligencji do tworzenia treści?



1. Dlaczego warto zająć się tworzeniem treści AI?


J: O mój Boże, to jest kwestia chwili. Osobiście dla mnie powodem, dla którego się dostosowałem, była oszczędność czasu w korzystaniu z AI. Otrzymujesz tylko procent swojego czasu z powrotem. I masz wrażenie, że odzyskujesz swoje życie za każdym razem, gdy używasz go prawidłowo. Wszystko zależy od odpowiednich narzędzi do właściwych celów, takich jak Czat GPT do tworzenia świetnych nagłówków i Rytr do tworzenia długich treści. Jeśli dopasujesz odpowiednie narzędzia sztucznej inteligencji do swoich wyników, możesz zaoszczędzić mnóstwo czasu. Jeśli zrobisz to nieprawidłowo, faktycznie dodasz czas. Dlatego ważne jest, aby znaleźć odpowiednie narzędzia do procesu, na którym chcesz zaoszczędzić czas.

D: To prawdopodobnie kwestia roku 2023, a może później. Czy zatem Google nie nienawidzi artykułów generowanych przez sztuczną inteligencję?

J: To było niepokojące w 2022 roku, zwłaszcza gdy w kwietniu w Search Engine Journal pojawił się nagłówek, że treści AI są niezgodne z naszymi wytycznymi. Taki był nagłówek. A potem w październiku Danny Sullivan został znaleziony na Twitterze, mówiąc, że nigdy nie mówiliśmy, że zawartość AI jest niezgodna z zasadami. Więc cofnęli się. A potem tej jesieni ich wytyczne całkowicie się zmieniły. Całkowicie usunęli fakt, że nie można używać sztucznej inteligencji do tworzenia treści. A potem wszystko stało się spamem. Nie możesz używać sztucznej inteligencji do tworzenia spamerskich treści. Takie było ich stanowisko.

Więc jeśli spojrzysz na to teraz, od lutego 2023 r., ich wytyczne, wyszukiwarka Central Blog, wszystko mówi bardzo wyraźnie, że nie obchodzi nas, jak tworzysz te treści, po prostu upewnij się, że są pomocne. Upewnij się, że ma charakter edukacyjny, upewnij się, że zawiera osobiste doświadczenia. Dodatkowe E w EEAT. Krótko mówiąc, nie obchodzi ich, jak jest tworzony. Możesz użyć AI, AI przychodzi do wyszukiwania. Powiedziałbym, że Google to akceptuje, a nie degraduje. Więc zdecydowanie nadszedł czas, abyśmy i my to zaakceptowali.



2. Co to jest AIO i co oznacza dla Ciebie



D: Wspomniałeś tam również o EAT. Co to jest AIO?

J: To akronim, jak powiedziałeś, który wymyśliliśmy w Content at Scale. Jesteśmy tylko grupą maniaków, którzy składają razem to, co mamy nadzieję, jest najlepszym autorem długich form dla SEO. Dlatego zwraca się do AIO zamiast o stworzenie pierwszego szkicu przez pisarza, co może zająć ponad siedem godzin pracy tygodniowo, tak długo jak na megaprzewodnik o długości 3000-5000-10 000 słów, który chcesz umieścić w swojej witrynie, aby zwiększyć ruch. Zamiast pisarza użyjesz sztucznej inteligencji do stworzenia pierwszego szkicu. A wtedy człowiek będzie teraz w roli optymalizatora. To jest część „O”. Jeśli więc dostosujesz się do tego podejścia, możesz zaoszczędzić od siedmiu do dziesięciu godzin na fragmencie treści, mając pisarza zasadniczo siedzącego za kierownicą maszyny AI. A ponieważ są świetnymi pisarzami i są bardzo zdolni, jeśli mają takie doświadczenie, będą wiedzieć, jak najlepiej prowadzić tę maszynę AI, jak zoptymalizować tę treść pod akronim EA-Ts i wszystkie inne dobre rzeczy które musisz mieć w swoich treściach.



3. Czy ludzie powinni edytować treści tworzone przez sztuczną inteligencję?



D: Mówiłeś o ludziach jako redaktorach. Czy ludzie zawsze powinni być ostatecznym redaktorem treści tworzonych przez sztuczną inteligencję?

J.: Myślę, że tak. Dopóki sztuczna inteligencja nie dotrze do miejsca, w którym będzie mogła opowiedzieć nam o osobistych doświadczeniach. Rozumiem przez to, że jeśli czytasz recenzję, powiedzmy, pizzy z głębokim daniem w Nowym Jorku, cóż, sztuczna inteligencja nigdy nie powie ci, jak smakuje ta pizza. Może spróbować, ale czy robot rzeczywiście ma taki zmysł smaku? Czy mieli ludzkie doświadczenia z tym człowiekiem, który prowadzi tę pizzerię? Nie, prawdopodobnie nie. I prawdopodobnie nigdy nie będą. Dlatego uważamy, że ostatecznie nadal potrzebujesz człowieka, który doda osobisty akcent do Twoich treści. W przeciwnym razie, kto czyta twoje treści? Google przyznało to nawet w przemówieniu IO. Ludzie chcą słyszeć od ludzi. To właśnie musi się w końcu wydarzyć. Więc zdecydowanie potrzebujesz kogoś, niezależnie od tego, czy jest to pisarz, czy SEO, aby zoptymalizować te treści, aby uczynić je osobistymi.

D: Jaka jest różnica? Mam na myśli, oczywiście, działasz w imieniu Content at Scale i dokładnie wiesz, jak działa ten system. Jaka jest więc różnica między tym systemem a SEO, na przykład korzystającym z Chat GPT?

J: Świetne pytanie. Content at Scale to zastrzeżona technologia zbudowana na podstawie tych LLM (Large Language Models). W rzeczywistości jest to stos trzech różnych NLP (procesorów języka naturalnego). Dodatkowo ma własne analizatory semantyczne. Idzie i patrzy na górę Google, analizuje te wyniki, a następnie umieszcza je w treści, które pisze. Treść, którą pisze, jest również niewykrywalna. Jest w pełni oryginalny. To nie jest plagiat. Możesz to sprawdzić za pomocą Copyscape bezpośrednio w aplikacji. Mając 10 lat pracy w Content, dla wszystkich moich pisarzy umieściłbym ich treść za pośrednictwem Copyscape. Jedną z moich wartości było to, że treści nie mogą być plagiatem. Zdziwiłbyś się, ilu pisarzy popełniło plagiat.

Uwielbiam to, że wszystkie te rzeczy są faktycznie wbudowane w to narzędzie. Powiedziałbym, że jest to jedno z niewielu narzędzi na rynku, które ma tak wiele wbudowanych w jeden interfejs. Tak więc w edytorze masz swój wynik AI i masz wynik plagiatu od 0 do 100. Czy to jest plagiat? czyż nie? Dzięki temu na pierwszy rzut oka można poznać integralność treści napisanych przez sztuczną inteligencję. A potem, oczywiście, masz trzy różne NLP, które to piszą. Więc to nie jest tylko kolejne wywołanie API do czatu GPT. Spójrzmy prawdzie w oczy, wiele narzędzi do płacenia nie jest zbyt wiele lepszych, po prostu skorzystaj z czatu GPT. Ale w tym przypadku został zbudowany z myślą o długich treściach.



4. Używanie lokalnego języka w treści AI



D: Więc ja jestem w Wielkiej Brytanii, ty jesteś w USA, jest wiele różnych wersji języka angielskiego, którym mówi się na całym świecie. Czy na przykład w Content at Scale można poprosić sztuczną inteligencję o pisanie po angielsku w stylu brytyjskim?

J: Tak. Ta funkcja właśnie została uruchomiona i jest coraz lepsza, mówimy od tego tygodnia. W ustawieniach projektu możesz wybrać blisko 100 różnych języków, w tym różne odmiany języka angielskiego, ponieważ jest to ważne dla naszych użytkowników. Pisanie australijskiego angielskiego jest zupełnie inne. Brytyjski angielski bardzo różni się od amerykańskiego. To jest coś, co jest wbudowane w aplikację, ponieważ wiemy, że to ważne.

D: Tak, australijski angielski jest oparty na angielskim brytyjskim i prawdopodobnie bliższy angielskiemu brytyjskiemu niż amerykańskiemu. Ale w Australii są używane różne zwroty i skróty, które z pewnością są unikalne dla Australii. Dlatego dobrze jest móc pisać do lokalnych odbiorców z myślą o nich.

Jeśli chodzi o strukturę artykułów, szybko przyjrzałem się stylowi tworzonych artykułów z różnymi sekcjami cytatów, podsumowaniami, punktorami i linkami w artykułach od góry. Jaka jest optymalna struktura długiego artykułu, którego szuka Google?



5. Jaka jest najlepsza struktura długich artykułów?



J: Tak, studiowałem to, niektóre z moich książek mają na ten temat podział i prowadziłem kursy na ten temat. Struktura jest krytyczna. Nie możesz po prostu napisać 3000 słów i złożyć tego w całość, tak jak uczono nas w szkole, czyli esej. To po prostu w ogóle nie zadziała. Pewnie nawet nie jesteś w rankingu. Struktura jest więc krytyczna. To, czego potrzebujesz, to nagłówki podrzędne, a następnie trzeciorzędne nagłówki. Potrzebujesz H2, które mają jasność co do tematów streszczenia. I nie jest to tylko nagłówek składający się z dwóch słów, musi to być długi nagłówek ze słowem kluczowym, najlepiej również w tym nagłówku.

Na przykład, jeśli mówisz o tym, jak wyczesać psa, nie chcesz po prostu napisać pięciu kroków, a potem skończyć. Musisz pomyśleć o tym, jak ułożyć ten kawałek. Może masz wprowadzenie na temat korzyści płynących z właściwej pielęgnacji psa w określonej porze roku lub porze roku. Następnie przechodzisz do sekcji poświęconej tylko narzędziom z odpowiednim nagłówkiem. Następnie masz 10 kroków, jak to zrobić. I na koniec wzmacniasz swoją służbę lub swoją ofertę, że uczysz ich, jak to robić, albo mogą cię do tego zarezerwować. Struktura jest więc krytyczna. To na pewno wymaga dużo myślenia. I to jest coś, co Content at Scale ma w narzędziu. Pisze dla ciebie tę strukturę, która oszczędza tyle czasu.



6. Do jakich treści nie należy używać sztucznej inteligencji?



D: Czy jest coś, do czego zawartość AI nie powinna być używana?

J: Jeśli wrócimy do czynnika osobistego doświadczenia, wiem, że wielu marketerów szkoli Czat GPT, aby poznać ich doświadczenie. Podają historię swojego życia. Myślę, że to świetny sposób na trenowanie modelu AI. zwłaszcza jeśli korzystasz z czatu GPT. Ale rzeczą, na którą byłbym ostrożny, jest nadmierne poleganie. Jeśli używasz narzędzia AI do robienia wszystkiego i nie sprawdzasz go, ponieważ sztuczna inteligencja jest najnowsza i najlepsza, tracisz pewną wartość. Ponieważ możesz zbudować duże zaufanie wśród swoich czytelników za każdym razem, gdy siadasz za kierownicą lub pracujesz z pisarzem, i naprawdę możesz sprawić, by dodali to osobiste doświadczenie.

Ponieważ nic nie przebije własnego doświadczenia. W końcu ludzie chcą to usłyszeć. Chcą to przeczytać w treści. To będzie twój czynnik IT. Co wyróżnia tę treść? Jak ta książka, którą napisałeś, Davidzie. Ma twoje perspektywy i jesteś na okładce. Gdyby tak nie było, prawdopodobnie nie polubiłabym twojej książki tak bardzo. To osobisty akcent i nie możemy go oddać robotom. Po prostu nie możemy.

D: Mam nadzieję, że to dobra wiadomość. I chciałem zadać pytanie w związku z tym, ponieważ wiem, że Content at Scale działa poprzez pobranie adresu URL wideo lub linku do podcastu i możliwość generowania treści bezpośrednio z tego. A co z właściwym odcinkiem podcastu? Czy widzisz etap za kilka lat, w którym sztuczna inteligencja będzie również generować treści wideo i długie treści audio? Rodzaj długiej formy treści, która prawdopodobnie opiera się na dyskusji, podobnie jak ta. A może jestem względnie bezpieczny przez następne kilka lat?

J: To jest świetne pytanie. Istnieje wiele narzędzi AI do audio i wideo, takich jak Synthesia. Wiele awatarów AI, w których możesz po prostu nakarmić AI tekstem lub stylem. I oto nadchodzi robot AI, który przeczyta całość, połączy się z odbiorcami, a oni umieści to na stronach internetowych. I myślę, że w niektórych branżach działa to naprawdę dobrze.

Bardzo meta tutaj, ale powiedzmy, że jesteś w branży AI, zdecydowanie powinieneś używać AI w swoim marketingu, ponieważ ludzie będą tego oczekiwać. Ale jeśli chcesz zbudować autorytet, jeśli chcesz zgromadzić publiczność i powiększyć ją wokół tego, co wiesz, to jesteś całkowicie bezpieczny. I po prostu użyłbym sztucznej inteligencji, aby wydłużyć twój czas. Na przykład kiedyś spędzałem dużo czasu na edycji wideo i audio, a teraz mam narzędzia AI, które znacznie to ułatwiają. Ale tak naprawdę sprowadza się to do chęci słuchania prawdziwej osoby. I nie sądzę, aby ta fundamentalna zasada, która była prawdziwa od początku historii świata, kiedykolwiek się zmieniła. w końcu chcemy wiedzieć, jaka jest perspektywa Davida jako gospodarza? O co dziś zapyta gości? I dlatego dostrajamy się nie z powodu awatara AI, który prowadzi rozmowę bez uczuć i serca. Nie sądzę, żeby to fundamentalne się zmieniło. Więc chyba mówię, że jesteś bezpieczny, David.



7. Czy zawartość AI zmniejszy wartość całej zawartości?



D: Na razie. Czy SEO powinni obawiać się, że treści AI zmniejszą wartość treści jako całości, ponieważ zostanie wyprodukowanych tak dużo treści. Google będzie musiał wybierać spośród 1000 fragmentów treści na ten sam temat, który fragment treści ma zostać uszeregowany, a próba uszeregowania artykułu na podstawie bardzo długiego ogona frazy kluczowej będzie coraz bardziej ścigać się w dół.

J: Tak, to jest świetne pytanie. Dużo o tym myślałem, zwłaszcza biorąc pod uwagę rolę wiodącego autora AI dla SEO. Podejrzewam, że w grudniu 2022 roku Google dodał do EAT dodatkowe E jak Doświadczenie, czyli wiedzę, autorytet i zaufanie. Czym jest doświadczenie? Google definiuje to jako Twoje osobiste doświadczenie na dany temat. Na przykład, jeśli zamierzasz pisać o skokach spadochronowych, powinieneś był skoczyć ze spadochronem. A Google bardzo wyraźnie mówi o tego rodzaju rzeczach w swoich wytycznych. Od kogo wolisz czytać? Ktoś, kto był w restauracji, czy ktoś, kto właśnie o tym napisał? I to jest zabawne, ponieważ mogli powiedzieć: „Jesteś botem czy prawdziwym człowiekiem?” Podejrzewam, że Google zrobiło, kiedy dodało dodatkowe E, że próbowało wyprzedzić to, co właśnie opisałeś, czyli atak treści, który trafi do SERP teraz, gdy wszyscy, ich matka i babcia mogą teraz uzyskać dostęp do sztucznej inteligencji i tworzyć treści za sekundę. Będzie atak tak wielu gównianych treści. Ale kiedy Google dodał dodatkowe E, myślę, że prognozowali i przygotowywali się do tego.

Cała moja zawartość jest teraz wspomagana sztuczną inteligencją, czasami o 80%. Ale w końcu, jeśli zrezygnujemy z miejsca i pozwolimy, aby sztuczna inteligencja kierowała naszymi treściami, i nie będziemy nadal dodawać tego osobistego akcentu, wtedy myślę, że grozi nam utrata tego „E”, doświadczenia. to właśnie chce widzieć Google, kiedy ocenia tę treść. Czy wymaga to doświadczenia? Czy dla użytkownika jest jasne, że będzie to duża wartość? Że będzie człowiek, który będzie przemawiał do końca jako człowiek. Oraz Myślę, że oznacza to wiele możliwości, widzę jasną stronę. Jeśli jasno postanowimy dodawać nasze osobiste doświadczenia do wszystkiego, co wychodzi, odciskać na tym nasze piętno, nasz osobisty charakter, historię tego, kim jesteśmy, zachowując nienaruszone, to myślę, że będziemy mieli taką szansę, aby znaleźć się na szczycie tego oceanu gównianych treści AI, które Google będzie musiało przesiać.

D: Mówiąc o tym elemencie ludzkim, czy powiedziałbyś, że dobrą praktyką byłoby, gdyby autor treści w organizacji używał narzędzia takiego jak twoje do tworzenia treści, a następnie edytował treść trochę później, czy powiedziałbyś, że dobrą praktyką byłoby powiązanie godnego uwagi prawdziwego człowieka z tą treścią i powiedzieć, że artykuł został napisany przez nich, i może zawierać linki do ich profili społecznościowych w artykule, aby dodać trochę wiarygodności w oczach Google?

J.: 100%. Przeczytałem akronim EAT i jego definicję. Google wspomniał nawet, że media społecznościowe i posty na forach mogą uwzględniać czynnik doświadczenia. Myślę więc, że dobrze jest mieć miejsce, w którym autor jest wymieniony, co mówi na LinkedIn i w mediach społecznościowych oraz czy jest wierny swojemu tematowi. Na przykład, kiedy wszedłem do Content at Scale, było to naprawdę idealne dopasowanie. Bo oto nadchodzi ta ekspertka od content marketingu, która ma na swoim koncie 10-letnią historię pisania na ten temat i możemy po prostu umieścić ją jako autorkę na blogu. Jestem więc głównym autorem. I to jest zabawne, ponieważ jeśli wejdziesz na blog Constant at Scale, 80% tego jest napisane przez sztuczną inteligencję, ale jest to przypisane mnie. Oszczędzam więc mnóstwo czasu.





Marynata Pareto — konsekwentnie twórz treści



D: Zakończmy marynatą Pareto. Pareto mówi, że możesz uzyskać 80% swoich wyników z 20% swoich wysiłków. Jakie działanie SEO poleciłbyś, które zapewnia niesamowite wyniki przy niewielkim wysiłku?

J: Uwielbiam to pytanie, Davidzie. Wiem, że dałeś mi podgląd, najlepsze pytanie. Niedoceniana podstawa konsekwentnego tworzenia treści, powtarzam ci raz po raz, wygrywa i to w tym 80/20, gdzie uzyskujesz 80% swoich wyników tylko dzięki konsekwentnemu publikowaniu świetnych treści. Rozmawiałem z właścicielem agencji, który namówił swojego klienta do uszeregowania dwuwyrazowego słowa kluczowego z 15 blogami, które były połączone razem pod filarem. Wystarczyło 16 elementów treści, a on zajął pierwsze miejsce pod względem tego dwufrazowego słowa kluczowego. Więc nie lekceważ samej treści. Tworząc spójne, wartościowe treści, pojawiające się co tydzień na blogu, podcaście lub w jakimkolwiek innym formacie, po prostu bądź konsekwentny. I nie poddawaj się, bo może być naprawdę łatwo pomyśleć, że są świerszcze, nikt nie słucha, nikt nie czyta. Ale kiedy robisz to konsekwentnie, budujesz tę bibliotekę, która naprawdę popycha Twoją markę do przodu. Dołączyłem do firmy o nazwie Content at Scale, co jest zabawne, ponieważ skalowanie treści jest tym, w co wierzę, przynosi efekty.

D: Dodatkowe pytanie, jaki procent czasu należy poświęcić na marketing treści, a jaki na produkcję treści?

J: Świetne pytanie. Myślę, że różni się to w zależności od etapu, na którym się znajdujesz. Jeśli jesteś nowy, poświęciłbym 80% mojego czasu na tworzenie treści, ponieważ musisz to po prostu wydobyć. Nie martw się, że będzie idealnie. Nie martw się o promocję, po prostu zbuduj tę treść. Jeśli masz tylko pięć blogów, musisz dotrzeć do 50. I musisz trafić w ten znak, aby zacząć budować aktualny autorytet. Ale jeśli jesteś w miejscu, w którym masz kilka 100 elementów treści, możesz poświęcić czas na marketing. Niezależnie od tego, czy jest to opracowywanie wiecznie aktualnej sekwencji e-maili do wysłania do nowych subskrybentów. A może przejrzysz go jeszcze raz, zaktualizujesz i upewnisz się, że treść jest dobra. Może podłączysz do niego automatyczne narzędzie do udostępniania w mediach społecznościowych. Ale tak, zdecydowanie pomyśl o etapie, na którym jesteś, i idź po to, jeśli jesteś nowy. A potem pomyśl o oszałamiającym i dodaniu większej liczby promocji, gdy będziesz mieć więcej treści.

D: Byłem twoim gospodarzem, David Bain. Julię McCoy można znaleźć na stronie contentatscale.ai. Julia, bardzo dziękuję za udział w podcaście In Search SEO.

J: Dziękuję, Davidzie. To było zabawne.

D: I dziękuję za wysłuchanie. Sprawdź wszystkie poprzednie odcinki i zapisz się na bezpłatną wersję próbną platformy Rank Ranger na stronie rankranger.com.


Podejmuj decyzje poparte danymi dzięki zaawansowanemu śledzeniu i raportowaniu rankingów Rank Ranger

Wszystkie dane i spostrzeżenia, których potrzebujesz, aby zdominować SERP