Dlaczego metryki SEO to nie wszystko, za co mają być

Opublikowany: 2020-11-04

Ponieważ optymalizacja wyszukiwarek (SEO) staje się z dnia na dzień coraz bardziej wszechobecna, termin ten oficjalnie wszedł do głównego nurtu. SEO jako usługa marketingu internetowego przyniosła miliardy dolarów przychodów lokalnym firmom i właścicielom witryn na całym świecie. Celem SEO jest zoptymalizowanie strony internetowej, aby pojawiała się wyżej w wynikach wyszukiwania w wyszukiwarkach takich jak Google, co z kolei zwiększa ruch na stronie. W wielu przypadkach prowadzi to do tego, że właściciel firmy lub witryny uzyskuje dochody z usług lub produktów promowanych w witrynie. Jednak dla wielu właścicieli firm i marketerów wskaźniki SEO, a nie przychody, stanowią dowód wartości SEO.

Czym są wskaźniki SEO?

Metryki SEO to narzędzia, które śledzą postęp kampanii SEO za pomocą wyodrębnionych danych, takich jak pozycja witryny dla wyszukiwanego hasła lub słowa kluczowego, szczególnie w dziedzinie marketingu w wyszukiwarkach – formy marketingu cyfrowego skupiającego się na wyszukiwarkach. Słowo kluczowe to ukierunkowane wyszukiwane hasło, pod kątem którego usługa internetowa jest optymalizowana w wynikach wyszukiwania. Jednym z przykładów jest witryna prawnika zajmującego się obrażeniami ciała wyświetlana w wyszukiwarce Google dla hasła „prawnik ds. wypadków samochodowych w pobliżu”.

Marketingowcy cyfrowi zawsze popełniają błąd polegający na pokładaniu wszystkich nadziei i postępów w metrykach. Tak, metryki pomagają i określają ilościowo postęp Twojego SEO. Jednak nie powinny działać jako najważniejsze i ostateczne, ponieważ praktycznie żadna nie jest w 100% dokładna. Dobrą zasadą jest stosowanie dobrych nawyków SEO, niezależnie od tego, co mówią wskaźniki. Wystarczy je od czasu do czasu przeanalizować, aby zobaczyć, w jakim kierunku zmierzasz w swojej kampanii i upewnić się, że idziesz we właściwym kierunku.

Wskaźniki SEO, które powinieneś śledzić na co dzień

Może się wydawać, że metryki to wszystko, czego potrzebujesz, aby dobrze działać, ale faktem jest, że chociaż te narzędzia pomagają, nie zastępują sukcesu. Poza tym podczas odszyfrowywania jeszcze większej ilości danych automatycznie pojawiają się dodatkowe przeszkody, a śledzenie niezliczonych wskaźników może przynieść efekt przeciwny do zamierzonego. Aby uniknąć przeciążenia informacjami, marketerzy powinni śledzić kilka lub kilka wskaźników raz w miesiącu, ponieważ rankingi w wyszukiwarkach zmieniają się z miesiąca lub nawet roku, a nie z godziny na godzinę.

Na początek pobierz wtyczkę do przeglądarki o nazwie Keywords Everywhere , która pobiera dane w czasie rzeczywistym z Google (Planer słów kluczowych) zamiast innych narzędzi wykorzystujących liczby, które nie pasują do Google. Dzięki niemu możesz śledzić koszt kliknięcia (CPC) i liczbę wyszukiwań w czasie rzeczywistym. Ta wtyczka nie jest pomocna z punktu widzenia marketingu w wyszukiwarkach, ale jest bardziej przydatna do obliczania wynagrodzenia za Twoje usługi. Możesz dokładnie wykorzystać dane dotyczące wolumenu i CPC, aby obliczyć koszt i określić marżę, która będzie pasować do Twojego wyniku finansowego.

Co więcej, Keywords Everywhere pozwala ustawić opłatę za usługę popartą danymi. Powszechną praktyką, której należy unikać, jest wyciąganie cen z powietrza. To poważnie obniży Twój kurs zamknięcia i wiarygodność, gdy klienci się dowiedzą (co jest możliwe).

Ponadto uzyskanie wglądu w działania marketingu cyfrowego i sprawdzenie, czy przekładają się one pozytywnie na wynik konwersji leada w witrynie, jest głównym powodem swobodnego monitorowania wydajności SEO witryny.

Niezależnie od tego, czy patrzysz na Ahrefs, Moz, Majestic czy jakąkolwiek inną platformę, która opracowała metryki, możesz pomyśleć, że zrozumienie każdej z nich jest kłopotliwe. Na szczęście nie musisz uczyć się wszystkiego. Narzędzia te polegają na ocenie, jak zoptymalizowana jest strona internetowa dla wyszukiwarek, głównie Google. Wiele platform mierzy to w stustopniowej skali. Niemniej jednak każdy interfejs ma własne wskaźniki, które obliczają różne aspekty obecności witryny na stronach wyników wyszukiwania (SERP).

Na przykład Majestic określa, jak wiarygodna jest witryna internetowa, na podstawie liczby wiarygodnych witryn łączących się z nią za pomocą wskaźnika znanego jako Trust Flow (TF). TF to wiarygodność linków, które otrzymuje strona. Domain Authority (DA) to ocena, której Moz używa do określenia, jak dobrze strona zajmuje pozycję w Google. Ocena URL lub UR to ocena strony, którą Ahrefs zapewnia, aby zobaczyć siłę linków zwrotnych witryny (ale nie wiarygodność i autorytet linków zwrotnych).

Wszystko to istnieje dla Ciebie, właściciela witryny, do śledzenia wydajności Twojej platformy w wyszukiwarkach. Ponadto tworzą kopie zapasowe tego, co powinieneś pobierać za swoje usługi. Na poniższych obrazach możesz zobaczyć, jak różne mogą być te wskaźniki.

majestatyczne dane demonstracyjne

próbka domeny moz

Kilka rzeczy do zapamiętania na temat słów kluczowych

Bez względu na to, jakie masz doświadczenie, możesz zrozumieć, jaki sens ma unikanie paraliżu analitycznego. Jest to szczególnie istotne, jeśli odpowiadasz za rozwój firmy, co obejmuje opis stanowiska marketera cyfrowego. Ponieważ ta praca wymaga wielu obowiązków, zawsze dobrze jest uprościć zadania, które nie muszą być skomplikowane. Wyodrębnianie danych jest jednym z nich.

Musisz zawęzić metryki SEO, które śledzisz miesięcznie, do rozsądnej liczby. Wracając do tego, co zostało wspomniane wcześniej na temat słów kluczowych, metryki monitorujące te rankingi to najważniejsze kluczowe wskaźniki wydajności (KPI) dla SEO. Jednak w ciągu ostatnich kilku lat wyszukiwarki udoskonaliły swoje algorytmy do tego stopnia, że ​​inne zmienne decydują o tym, czy witryna pojawia się w wynikach wyszukiwania, czy nie, na przykład czas interakcji użytkownika z osadzonym w witrynie wideo lub Formularz kontaktowy.

Wraz z pojawieniem się pola odpowiedzi Google marketerom cyfrowym coraz trudniej jest mierzyć swój sukces na podstawie liczby wyświetleń podczas wyszukiwania. Ostatecznie jednak Google decyduje i przedstawia najlepszą odpowiedź – taką, która według niego jest najbardziej odpowiednia dla użytkownika. Co najgorsze, wiele rankingów lub pozycji witryny dla słów kluczowych pokazuje przestarzałą pozycję witryny w SERP. Dobry ranking słowa kluczowego o zerowej liczbie wyszukiwań nie będzie tak satysfakcjonujący, jak niski ranking w wyszukiwaniu słów kluczowych o dużej liczbie wyszukiwań. Oczywiste jest, że same rankingi Google nie mogą być jedynym przewodnikiem. Weź pod uwagę, że pojawienie się Twojej witryny na pierwszej stronie dla niektórych słów kluczowych może mieć mniejszy wpływ niż dla innych. Jeśli jesteś marketerem i wyświetlasz się dla bardziej szczegółowego słowa kluczowego z długim ogonem lub mniej popularnego wyszukiwania, prawdopodobnie nie będziesz miał większego problemu z tym, aby pojawiło się ono jako pierwsze w tym SERP.

Z drugiej strony mało kto wpisuje to wyszukiwanie. Więcej odwiedzających będzie odwiedzać Twoją witrynę, jeśli znajdziesz się na czwartej stronie popularnej frazy, takiej jak „marketer cyfrowy z Los Angeles”. Jednak jeśli chodzi o konwersje, Twoje liczby nadal byłyby niskie, ponieważ prawie żaden konsument nie zagląda na pierwszą stronę w poszukiwaniu czegoś, co przegląda, nie mówiąc już o usługach marketingu cyfrowego. Podsumowując, nie wszystkie wyszukiwane słowa są tworzone jednakowo i nie należy ich uważać za silny wskaźnik rankingu słów kluczowych.

Nie polegaj wyłącznie na tych wskaźnikach SEO

Te wskaźniki z pewnością warto znać i warto na nie uważać – ale niekoniecznie mówią one pełną historię sukcesu Twojej kampanii SEO.

Konwersja

Zacznijmy od konwersji. Nie maluje pełnego obrazu Twojej witryny i firmy, chyba że posiadasz witrynę eCommerce. Kampania SEO polega na pozyskiwaniu leadów, a jeśli chodzi o konwersję, leady są warunkiem wstępnym. Ostatnią rzeczą, jakiej chce właściciel witryny, jest formularz biuletynu i nadal traci na zapisach, ponieważ nikt go nie znalazł w wyszukiwarkach. Co więcej, praktycznie wszystkie wskaźniki SEO oznaczają dane konwersji w niemal zwodniczy sposób. Po pierwsze, konwersje mają miejsce tylko wtedy, gdy pieniądze są wymieniane na usługę lub produkt. Nie liczy się, gdy odwiedzający prześle swój adres e-mail w formularzu rejestracyjnym Twojej witryny, ani gdy witryna otrzyma kliknięcia (chyba że uczestniczysz w programie partnerskim, w ramach którego kupujący dokonuje zakupu na podstawie recenzji Twojego produktu lub usługi). Chociaż te działania są dobrymi znakami dla Twojej cyfrowej obecności i biznesu, nie są one ostatecznym celem.

Ponadto konwersja z metrycznego punktu widzenia jest nadmiernie uproszczona. SEO to znacznie bardziej złożony proces, którego nie można zrealizować, śledząc witrynę za pomocą Ahrefs lub Moz.

Współczynnik odrzuceń

Ta metryka odnosi się do szybkości, z jaką odwiedzający opuszczają witrynę internetową tylko po obejrzeniu jednej strony. Może to obejmować klikanie postów w Twojej witrynie, czytanie akapitu na jednej stronie nawet przez 20 minut, a następnie opuszczenie strony. W takim przypadku współczynnik odrzuceń śledzący dane zwiększyłby się niedokładnie.

Załóżmy, że masz witrynę ogrodniczą, w której użytkownik szukający sposobów na ogrodnictwo warzywne znajduje Twoją witrynę w wynikach wyszukiwania. Ta osoba klika Twoją witrynę i czyta wskazówki, które napisałeś przez pół godziny. Następnie dodają swój adres e-mail do wezwania do działania (CTA), na przykład formularza biuletynu, a następnie odbijają się. Czy widzisz, jak powierzchowny może być współczynnik odrzuceń jako wskaźnik? Nie rozróżnia dokładnie odwiedzających witrynę, którzy są zainteresowani tym, co masz do zaoferowania, od tych, którzy nie są nimi zainteresowani. Nie pozwól, aby liczby zwiększyły Twój poziom lęku.

Odrzucenie lub odrzucenie na razie może stać się później nowym klientem, ponieważ nie wszyscy są gotowi od razu się zaangażować. Kto wie? Tej osobie mogło zostać przerwane i opuściła przeglądarkę , w takim przypadku nie ma to nic wspólnego z Tobą. Wreszcie, jeśli do Twojej firmy napływają pieniądze, nie ma potrzeby martwić się nędzną małą metryką: liczą się zarobione pieniądze.

Ruch drogowy

Tej miary zazdrości wielu, którzy się z nią zmagają. Nie martw się codziennym sprawdzaniem ruchu przez Ahrefs, SEMrush czy Google Analytics. Zamiast tego zadaj sobie pytanie: „Czy ten ruch zamienił się na jakieś dolary zarobione dzisiaj lub czy moje dochody wzrosły?” Jeśli nie, to nic nie znaczy.

Wyobraź sobie, że budzisz się pewnego ranka i stwierdzasz, że Twoja witryna uzyskała ponad 200 kliknięć w kampanii, którą umieściłeś. Sprawdzając Google Analytics, dowiadujesz się, że Twoje wezwanie do działania wzięło pół tuzina. Po miesiącu żaden z leadów przechwyconych przez CTA nie kupił Twojego produktu lub usługi. Ten scenariusz jest powszechny. Ruch nie ma znaczenia, jeśli nie zwiększa Twoich przychodów. Nie obwiniaj się za to, że nie udało Ci się pozyskać dodatkowych 1500 odwiedzających lub że nie wyświetlasz się na pierwszej stronie Google dla usługi lub produktu, który sprzedajesz w swojej okolicy.

Ilość linków

Prawdopodobnie najczęściej oglądany wskaźnik, liczba linków jest mierzona przez różnego rodzaju narzędzia SEO, takie jak Ahrefs. Używają adresu URL witryny, aby zeskrobać i znaleźć liczbę linków połączonych z Twoją witryną, a dla wielu służą jako wzmacniacz zaufania. Na przykład sprzedawca internetowy miałby natychmiastowy zastrzyk dopaminy, gdyby wiedział, że jego SEO działa. Jednym z popularnych sposobów mierzenia tego sukcesu jest oglądanie nowych linków odsyłających, wskazujących na Twoje witryny i ich udostępnianie. Nawet jeśli ten wynik ostatecznie wpłynie na ich organiczną obecność w SERP, musisz ponownie rozważyć, czy zarabiasz na tym, czy nie, ponieważ Twoje działania w zakresie marketingu cyfrowego nie opłacają się, dopóki Twoje konto bankowe nie urośnie.

Posiadanie większej liczby linków do Twojej witryny nie jest najlepszą praktyką . Wyszukiwarki, takie jak Google, są wystarczająco zaawansowane, by wiedzieć, że przez lata mnóstwo marketerów próbowało oszukać system, po prostu umieszczając mnóstwo linków do ich stron internetowych. Najlepiej być ostrożnym, ponieważ ta praktyka może spektakularnie się odwrócić. Na przykład Google nakłada kary lub umieszcza na „czarnych listach” witryny, na których znajduje się wiele witryn prowadzących do nich, gdy są one nowe (tj. mają mniej niż rok). Nie trzeba być geniuszem, aby zdawać sobie z tego sprawę – zdrowy rozsądek podpowiada, że ​​nowa witryna nie przekona 200 innych witryn do umieszczenia na niej linków, jeśli nie będzie ruchu, podobnie jak wysoce autorytatywny artykuł w publikacji takiej jak Forbes odniesie się do tej zupełnie nowej witryny pierwszego dnia. To nie jest realistyczne, nawet jeśli jesteś influencerem na Instagramie. Aby odnieść sukces w SEO, będziesz musiał na to zapracować, poświęcając czas i wysiłek, aby zapewnić wartość w Internecie. Jednym ze sposobów oddawania wartości jest pisanie postów gościnnych na stronach internetowych w Twojej niszy . Jeśli zrobisz to poprawnie, często otrzymasz link z powrotem do swojej witryny.

Nie oznacza to, że docieranie do innych stron internetowych i przekonywanie ich do umieszczania linków do zasobów cyfrowych nie jest niezbędne – w rzeczywistości ma kluczowe znaczenie. Bez tej praktyki nie ma możliwości, aby witryny stron trzecich zawierały linki do Twojej witryny w perspektywie krótko- i długoterminowej, a to jest sedno SEO poza stroną. Bez SEO poza stroną nie masz SEO, ponieważ wyszukiwarki takie jak Google nie mogą ocenić, co myślą o tobie inne platformy internetowe. Może to spowodować, że Twoja witryna zostanie zignorowana: nie będzie analizowana ani indeksowana ani wyświetlana w wyszukiwarkach.

Aby zoptymalizować swoją witrynę do wyświetlania na platformach wyszukiwania, takich jak Google, musisz się wykazać. Nakłanianie innych do uznania Twoich zasobów internetowych (np. poprzez linkowanie) jest koniecznością. Więc nie dyskredytuj ciężkiej pracy, którą włożyłeś na początku, kontaktując się z właścicielami witryn – to była prawdopodobnie jedyna opcja, jaką miałeś. Zamiast tego prowadź kampanie SEO poza stroną w bardziej stabilnym tempie, stale robiąc to, co musisz zrobić, bez karania siebie za każdy dzień, w którym nie śledziłeś swoich linków. Te wskaźniki śledzenia linków mogą zrobić tylko tyle. Chociaż stworzyli je inteligentni inżynierowie, pamiętaj, że ci ludzie prawdopodobnie nie znają wszystkich szczegółów związanych z SEO.

Inną rzeczą, o której krótko wspomniano, jest to, że metryka linków SEO nie uwzględnia wszystkich linków widzianych jednakowo w oczach Google. Po dziesięcioleciach marketingu internetowego wyszukiwarki wykryły wiele fałszywych linków. Wiele z tego należy do kategorii black hat SEO, zniechęcającego podejścia do rankingu witryn. Przykładem tego jest płacenie właścicielowi witryny za umieszczenie Twojej witryny w wykazie firm lub płacenie za umieszczenie linku do Twojej witryny w artykule bez zgody pierwotnego autora. Link z katalogu nie będzie miał takiej mocy ani „soku z linków”, jak ten z izby handlowej, do której należysz, ponieważ Google wie, że musiałeś zainwestować czas i pieniądze w tę organizację, aby otrzymać link. Możesz nieumyślnie powiązać się ze spamerskimi witrynami, które znacznie zmniejszają ilość linków otrzymywanych przez Twoją witrynę, i nie ma sposobu, aby dowiedzieć się, czy właściciel witryny przyjął pieniądze ze stu innych witryn, które mogły znaleźć się na czarnej liście.

Po drugie, Google jest sprytny i identyfikuje różnice między witrynami, które prowadzą do Ciebie. Mówiąc wprost, nie chciałbyś, aby jedna witryna zawierała linki do Ciebie tysiąc razy, w przeciwieństwie do wielu różnych witryn (w tym takich, które trudno przekonać, takich jak witryna .edu lub .gov) łączących się z Twoją na przestrzeni 18 miesiące.

Na koniec omówmy coś, co nazywa się linkiem „no-follow”. Jeśli korzystasz z narzędzia takiego jak Ahrefs, zauważysz, że podczas otwierania linków do Twojej witryny kilka osób mówi „no-follow”, jak pokazano poniżej.

brak linku do śledzenia

Jest to kod informujący wyszukiwarki, że ten link nie powinien wpływać na rankingi w wyszukiwarkach witryny, która go otrzymuje. Właściciele witryn zwykle robią to, aby uniknąć włączania jakichkolwiek witryn, do których odwołują się w swoich treściach. Wiele wskaźników uwzględnia to w swojej „całkowitej liczbie linków”, ale jest to zwodnicze, ponieważ Google nie liczy tego typu linków. Zwłaszcza jeśli jesteś początkującym, po co zawracać sobie głowę przekonywaniem tych właścicieli witryn do wysyłania ci tego typu linków, jeśli istnieje duże prawdopodobieństwo, że mogą działać przeciwko twoim wysiłkom?

Prostota przechodzi długą drogę

Powiedzmy jasno, że ten artykuł nie dotyczy dyskredytowania wskaźników. Zamiast tego ma to uzasadnić, dlaczego wskaźniki wyszukiwarek nie są świętym Graalem. Podaliśmy konkretne przykłady sytuacji, w których tak jest. Głównym celem jest zapewnienie wartości potencjalnym klientom, niezależnie od tego, czy jesteś sklepem z e-bookami, centrum ogrodniczym czy restauracją, długoterminowe planowanie i należyta staranność mają długą drogę. Jaki jest pożytek z używania metryk, jeśli nie wiesz, jak interpretować zawarte w nich informacje? Gdy już dobrze zrozumiesz SEO, narzędzia automatycznie będą działać na Twoją korzyść.