Wiadomości SEO, których możesz użyć: Google twierdzi, że długość tagu tytułu nie ma ograniczeń
Opublikowany: 2021-04-05Tagi tytułowe to jeden z najważniejszych aspektów optymalizacji pod kątem wyszukiwarek (SEO) – pierwszy punkt styku Twojej witryny z użytkownikiem. Sensowne jest zatem, aby ten element był jak najbardziej efektywny. Google, jak optymalizować tagi tytułu, a na pewno znajdziesz setki tysięcy odpowiedzi, począwszy od ograniczania słów kluczowych do minimum, a kończąc na ich unikatowości. Coś, co na pewno zobaczysz wiele razy, jest przypomnieniem, aby były krótkie.
Wszyscy znawcy SEO od lat dzielą się swoimi radami. „Google faworyzuje tagi tytułowe, które mają 50-60 znaków” – mówią . „Utrzymuj tytuły poniżej 60 znaków, a 90 procent z nich wyświetli się poprawnie” — argumentują niektórzy . Inni sugerują , nieco niejasno, że ograniczenie długości tagu tytułowego jest „skuteczne”. Jeśli chodzi o opinię Google, wyszukiwarka nigdy nawet nie zasugerowała żadnych twardych i szybkich zasad optymalizacji tagów tytułowych, pozostawiając ekspertom próbę samodzielnego złamania kodu.
Teraz, w najnowszym odcinku podcastu Google Search Off The Record , Gary Illyes z Google przemówił, mówiąc, że branżowy standard długości tytułu został stworzony z zewnątrz i wcale nie odzwierciedla standardów Google. W rzeczywistości, jeśli chodzi o Google, nie ma żadnych ograniczeń co do długości tagów tytułu. Illyes odniósł się do długości jako „zewnętrznie wymyślonej metryki”, mówiąc, że zwycięską formułą będzie tytuł, który jest „opisowy i zwięzły”. Ale to niekoniecznie musi mieć numer, a długi tytuł nigdy nie skutkuje karą.
Oczywiście sensowne jest, dlaczego SEO ogólnie zdecydowaliby się na regułę 60 znaków: strony wyników wyszukiwania (SERP) obcinają tytuły, a jeśli chcesz, aby pojawił się pełny tytuł, musisz zachować go stosunkowo krótki. Ale ta informacja od Illyesa jest miłym przypomnieniem, że jeśli twój tytuł musi być trochę dłuższy – a czasem nieuchronnie tak będzie – nie ma to znaczenia dla ludzi, których opinie są najważniejsze. Zamiast skupiać się na długości tagu tytułu, wydawcy powinni skupić się na słowach niezbędnych do dokładnego wyjaśnienia, o czym jest strona.
Co więc możesz zrobić, aby zadowolić Google i zmusić użytkowników do kliknięcia Twojej strony? Oprócz tego, że są one opisowe i zwięzłe, oficjalna dokumentacja Google ma to do powiedzenia na temat tworzenia dobrych tytułów:
- Unikaj upychania słów kluczowych: jest to SEO nie-nie, które sprawia, że Twoje tytuły wyglądają na spam i praktycznie gwarantuje, że odwrócą użytkowników.
- Unikaj zduplikowanych tytułów: powtarzające się tytuły uniemożliwiają użytkownikom rozróżnienie stron w Twojej witrynie.
- Oznacz swoje tytuły, ale rób to zwięźle: zastosuj branding tam, gdzie to konieczne, a tam, gdzie nie, po prostu umieść nazwę swojej witryny oddzieloną łącznikiem, dwukropkiem lub kreską.
Nie ma tu nic, czego byśmy już nie wiedzieli, a tagi tytułu to coś, nad czym nie musimy się zastanawiać. Zastanów się, jak to będzie wyglądać w SERP i informacje, które musisz uwzględnić, i nie czuj się ograniczony limitem znaków, który nie istnieje. Optymalizacja tagów tytułowych jest naprawdę taka prosta!
Więcej wiadomości SEO, których możesz użyć
Google nie dba o ukośniki w Twoich adresach URL: jeśli chodzi o standardy SEO wymyślone przez SEO, porozmawiajmy o strukturze adresów URL.Wielu właścicieli witryn włożyło wysiłek w tworzenie sztucznie spłaszczonych adresów URL — struktury, która sprawia wrażenie, jakby każda strona znajdowała się o jedno kliknięcie od strony głównej witryny, podczas gdy w rzeczywistości jest ona głęboka na kilka „poziomów”. Jasne, eliminuje to ukośniki w adresach URL, ale absolutnie nic nie wpływa na twoje rankingi. Podczas niedawnego spotkania w godzinach pracy Google Search Central John Mueller z Google potwierdził , że płaska struktura adresów URL nie przynosi żadnych korzyści. To nie jest złe dla użytkowników (lub Google), aby zobaczyć, gdzie się znajdują w witrynie. Google nie policzy ukośników w Twoim adresie URL ani nie uszereguje strony na podstawie tego, o ile poziomów niżej znajduje się w witrynie. Algorytm ma lepsze rzeczy do roboty, takie jak wyświetlanie konkurencji w panelu wiedzy. Chwila, chyba powinniśmy to rozwinąć, prawda?
Nie panikuj, ale panele wiedzy Google mogą wyświetlać twoich konkurentów jako alternatywy: Właściciel witryny spotkał się z przykrą niespodzianką, gdy zauważył, że panel wiedzy Google wyświetlał nie tylko informacje o jego firmie, ale także całą listę alternatywnych firm (pod nazwą tytuł z napisem „Najlepsze alternatywy” ni mniej).Jak powiedział Barry Schwartz zSearch Engine Roundtable, to dość dziwne, że możesz mieć ten zgrabny mały panel wiedzy pokazujący twoją genialną firmę, a nagle Google decyduje się umieścićw nimtwoich konkurentów . Co? Zirytowany właściciel witryny napisał na Twitterze o katastrofie, a Danny Sullivan z Google odpowiedział , mówiąc, że prawdopodobnie był to test i przekaże opinię zespołowi wyszukiwania. Uff. Te funkcje SERP wymykają się spod kontroli.
FLoC – przynajmniej wersja próbna – została oficjalnie uruchomiona: kilka tygodni temu Google ogłosił Federated Learning of Cohorts ( FLoC) jako alternatywę dla plików cookie innych firm, w odpowiedzi na żądanie większej prywatności w wyszukiwarkach.Model FLoC dzieli użytkowników na grupy – lub „kohorty” – w oparciu o ich wspólne zainteresowania i nawyki przeglądania, co oznacza, że reklamodawcy nie będą mogli kierować reklam na poszczególne przeglądarki, a Internet będzie nieco bardziej anonimowy. Na blogu opublikowanym we wtorek Google ogłosił, że wstępne testy FLoC rozpoczęły się od niewielkiej próby użytkowników z 10 krajów, w tym ze Stanów Zjednoczonych i Kanady. Firma Google uruchomiła również zupełnie nową stronę internetową, The Privacy Sandbox , w której wyjaśnia swoje nowe inicjatywy ukierunkowane na prywatność jako sposób na zapewnienie użytkownikom spokoju ducha. Sprawdź, aby śledzić inicjatywy The New Google.
Oto Twoje odpowiedzi na różne pytania dotyczące SEO w rekordowym czasie: w najnowszym filmie Google Search Central „Zapytaj Googlebota” Mueller szybko zajął się kilkoma pytaniami dotyczącymi SEO zamiast zwykłego jednego pytania.Niektóre z rzeczy, których nauczyliśmy się w mniej niż dwie minuty? Dołączenie daty do adresu URL nie wpływa na SEO, pojedyncza wersja witryny skierowana do odbiorców na całym świecie jest w porządku, a właściciele witryn powinni unikać wielu kanonicznych relacji rel na jednej stronie, gdy wskazywane są osobne adresy URL. Jest tego więcej, więc obejrzyj wideo (masz dwie minuty wolnego czasu, prawda?), Aby uzyskać odpowiedzi na kilka losowych pytań dotyczących SEO.
Wszyscy chcemy zajmować pozycję w rankingu pod kątem konkurencyjnych słów kluczowych, ale lepiej zacząć od małych kroków: Wróćmy do podstaw: badania słów kluczowych, chleb powszedni SEO.A kto lepiej doradzi niż Ahrefs? W poście na blogu opublikowanym w czwartek Joshua Hardwick wyjaśnia cały proces rankingu słów kluczowych o niskiej konkurencji, od początku do końca. To, co może początkowo uderzyć Cię w procesie krok po kroku opisanym na blogu, to fakt, że jest on prosty. Zbyt proste. Hardwick wyjaśnia, że jest praktycznie niemożliwe, aby jakiekolwiek narzędzie SEO innej firmy obliczyło „dokładny” wynik trudności słowa kluczowego, ponieważ wszystkie narzędzia używają unikalnej formuły, a jedynym podmiotem, który wie coś na pewno, jest Google. Mimo to od czegoś trzeba zacząć, a narzędzie propozycji słów kluczowych w połączeniu z krokami wymienionymi na blogu jest równie dobrym miejscem, jak każde inne.
Uwaga redaktora: „Wiadomości SEO, których możesz użyć” to cotygodniowy post na blogu publikowany w każdy poniedziałek rano wyłącznie naSEOblog.com, podsumowujący wszystkie najważniejsze wiadomości dotyczące SEO z całego świata.Naszym celem jest uczynienieSEOblog.compunktem kompleksowej obsługi dla wszystkich, którzy szukają wiadomości o SEO, edukacji i zatrudnienia eksperta SEO z naszym obszernymkatalogiem agencji SEO.