Jak to przedsiębiorstwo społeczne zmienia swoich klientów w partnerów biznesowych

Opublikowany: 2018-01-23

Stworzenie etycznego łańcucha dostaw jest niezbędne dla każdego przedsiębiorstwa społecznego. Ale przy odrobinie staranności i kreatywności możesz zmienić to wyzwanie w wyróżnik Twojej firmy.

W tym odcinku Shopify Masters dowiesz się od dwóch przedsiębiorców, którzy zbudowali firmę, w której ich klienci pomagają im pozyskiwać surowce do ich produktów, stając się przy tym ich partnerami biznesowymi.

Jack i Alley DuFour są założycielami Taaluma Totes: społecznie odpowiedzialnych toreb podróżnych wykonanych z tkanin pochodzących z całego świata.

Dostają pierwszą torbę z tej tkaniny za darmo w podziękowaniu za pomoc w nawiązaniu kontaktu z tym krajem. Następnie dostają również 10 USD za sprzedaną torbę.

Dostroić się, aby również się uczyć

  • Jak i kiedy należy pytać klientów o recenzje produktów
  • Jak przygotować swój biznes, jeśli chcesz go prowadzić zdalnie?
  • Jak szybko sprzedawać produkty na swojej stronie internetowej?

          Posłuchaj Shopify Masters poniżej…

          Pobierz ten odcinek z Google Play, iTunes lub tutaj!

          Pokaż notatki

          • Sklep : Taaluma Totes
          • Profile społecznościowe : Facebook, Twitter, Instagram
          • Rekomendacje : Out of the Sandbox, Recenzja produktu, ShipStation, Mailchimp

          Taaluma Totes: Jak to działa

          jak powstają torby z taaluma

          E-mail, który uczy klientów, jak


            Transkrypcja

            Felix: Dzisiaj dołączają do mnie Jack i Alley Dufour z Taaluma Totes. Taaluma Totes produkuje odpowiedzialne społecznie torby podróżne z tkanin pochodzących z całego świata. Został założony w 2012 roku i ma siedzibę w Wirginii. Witamy, Jack i Alley.

            Jack: Dzięki Felix.

            Aleja: Dziękuję.

            Felix: Super. Dziś opowiedz nam trochę więcej o swoim sklepie i jego misji.

            Jack: Dobra. Podstawowym celem tego wszystkiego jest po prostu łączenie świata i łączenie kultur oraz łączenie ludzi na całym świecie. Myślę, że istnieje głęboko zakorzenione przekonanie, że świat jest wielkim, przerażającym, mrocznym miejscem, z którym zdecydowanie się nie zgadzamy. Myślę, że wiele osób noszących nasze plecaki też się z tym nie zgadza.

            Alley: Wewnątrz Taaluma robimy to na wiele sposobów. Tkaniny są z całego świata, jak wspomniałeś, i są to jasne, kolorowe, tradycyjne tkaniny z różnych krajów, a następnie udzielamy mikropożyczek z powrotem do krajów, z których pochodzi tkanina jako nasz drugi element łączący świat.

            Felix: Rozumiem. Skąd wziął się ten cały pomysł na produkt i model biznesowy?

            Alley: Jack i ja kończyliśmy studia inżynierskie na uniwersytecie i mieliśmy projekt inżynierski w Ugandzie, w który pojechaliśmy. Pojechaliśmy do Ugandy na kilka tygodni i po prostu bardzo podekscytowali nas ludzie, niesamowite kolory, materiał i to, jak to wszystko zostało owinięte w te piękne, jasne, zwariowane tkaniny. Chcieliśmy znaleźć sposób, aby tę stronę Ugandy sprowadzić z powrotem do domu, więc to był początek wszystkiego.

            Felix: Kiedy zdecydowałeś, że to są fajne produkty i fajne tkaniny, które odkrywasz, jakie były pierwsze kroki, które zdecydowałeś się podjąć, aby przekształcić to w biznes?

            Jack: Pierwsza osoba, która uszyła jeden z naszych plecaków, nazywała się Miss Conny. Była krawcową w Ugandzie i ten plecak był tak naprawdę tylko pamiątką, którą chciałem zabrać do domu i dać bratu w prezencie. Skończyło się na tym, że zatrzymałem to dla siebie, ponieważ tak bardzo mi się podobało. Myślę, że mieliśmy ten jeden prototyp, który jest fajny. Wtedy wszyscy moi koledzy ze szkoły pytali mnie o to. Pomyśleliśmy, że w Ugandzie jest mnóstwo materiału, jak możemy zdobyć więcej tego materiału i umieścić go w tych plecakach, sprzedać go przyjaciołom na kampusie i po prostu spróbować szerzyć tego dobrego ducha. Żadne z nas nie wiedziało, jak szyć, więc myślę, że pierwszym krokiem było znalezienie kogoś, kto miał pewne doświadczenie w szyciu, co pomogłoby nam w przekształceniu tego prototypu w coś nieco trwalszego, co mogłoby wytrzymać codzienne zużycie i łza życia studenckiego.

            Felix: Rozumiem. Czy któryś z was miał wcześniej doświadczenie w zakładaniu firm lub tworzeniu produktów?

            Jack: Nie. Obaj studiowaliśmy inżynierię i to było… Obaj studiowaliśmy inżynierię, ponieważ chcieliśmy zająć się tym międzynarodowym rozwojem, więc to właśnie zaprowadziło nas do Ugandy. To trochę zboczyło z naszych ścieżek.

            Felix: Rozumiem. Kiedy szukałeś pierwszych osób do szycia, składania tych plecaków, jak wyglądał ten proces? Jak udało Ci się zidentyfikować osoby lub firmy, które mogłyby w tym pomóc, i co jest zaangażowane w taki proces?

            Alley: Byliśmy w Wirginii [niesłyszalne 00:04:18] Wirginia faktycznie ma stary przemysł tekstylny, Wirginia i Północna Karolina. Dowiedzieliśmy się tego przypadkiem, gdy zastanawialiśmy się nad produkcją i robieniem tych plecaków na większą skalę. Po prostu zaczęliśmy dzwonić na zimno do różnych miejsc, aby sprawdzić, czy nadal działają i czy jest to produkt, nad którym byliby zainteresowani. Wskoczyliśmy do kombi Jacka i po prostu opuściliśmy piątkowe zajęcia, aby pojeździć po tych różnych zakładach produkcyjnych, spotykając różnych ludzi. Byliśmy dwoma studentami z bardzo złym prototypem i małym pomysłem, a większość firm po prostu nie pasowało, ale kiedy znaleźliśmy firmę, z którą pracujemy, nazywa się ona STEPS Incorporated i znajduje się w Victorii , Wirginia. To był doskonały…

            Zobaczyli naszą wizję i są niesamowitą grupą. Mają mieszaną siłę roboczą dorosłych niepełnosprawnych oraz kilka naprawdę niesamowitych, znakomitych szwaczek. Mają też naprawdę ciekawą, zabawną grupę, która tam pracuje.

            Felix: Rozumiem. Czy na początku wykonałeś mniejszy bieg, czy jak wyglądała początkowa kolejność, aby zacząć tworzyć te plecaki?

            Jack: Nawet robiąc kopię zapasową przed wejściem do pełnej produkcji, musieliśmy wymyślić, jak opracować projekt. Najlepszym miejscem jest pobyt na kampusie uniwersyteckim. To jak inkubator do zakładania firmy, ponieważ otaczają Cię wszyscy ludzie, którzy uczą się tych nowych umiejętności i są tak podekscytowani, że mogą z nich korzystać. Jedna z tych umiejętności, Virginia Tech ma dział mody, więc skontaktowaliśmy się z profesorem z działu mody, który pomógł nam opracować niektóre z naszych prototypów i zmienić niektóre materiały i techniki szycia. Bycie w miasteczku uniwersyteckim lub na kampusie uniwersyteckim to świetne miejsce. W każdym razie zadziałało to naprawdę dobrze, po prostu otoczone przez tych wszystkich ludzi, którzy chcą pomóc.

            Felix: Czy przeprowadzałeś jakiekolwiek testy lub jak zrozumiałeś, jakiego rodzaju projekty, plecaki, a nawet tkaniny chcieliby Twoi klienci? Jak wyglądały te testy lub proces, aby zrozumieć, co na początku stworzyć?

            Alley: Po prostu spacerowaliśmy, to znaczy byliśmy jeszcze studentami na tym etapie, więc wypełnialiśmy go naszymi książkami i sprzętem kempingowym na weekend, aby spróbować dowiedzieć się, co działało, a co nie, a także mieliśmy przyjaciół w kampusie, którzy również nosili kilka naszych prototypów, dopóki pasek się nie zerwał, i musieliśmy wymyślić, jak to naprawić.

            Jack: Tak naprawdę zaprojektowaliśmy je dla siebie. Byliśmy wtedy studentami i chcieliśmy zaprojektować ten produkt dla studentów, więc nie było tam zbyt wiele zgadywania. Wiedzieliśmy, co musimy zmieścić w naszym plecaku i jak będziemy go używać na co dzień. Jak powiedział Alley, zrobimy razem prototyp, przycisk odskoczy i naprawimy problem z przyciskiem. Potem przechodziliśmy do następnego prototypu i pasek odpadał. Naprawilibyśmy problem z paskiem. Jak powiedziałem, zaprojektowanie tego dla siebie naprawdę to uprościło. Wymagało to wiele zgadywania.

            Felix: Gdzie na początku mogłeś sprzedawać swoje plecaki? Ty je tworzyłeś i skąd czerpiesz swoją początkową sprzedaż?

            Alley: Podczas naszej pierwszej sprzedaży, od samego początku uruchomiliśmy Taaluma, więc właściwie zrobiliśmy tylko przedsprzedaż i zrobiliśmy to za pośrednictwem Shopify. Shopify było, jak sądzę, naszym pierwszym sklepem lub źródłem sprzedaży, a wszystko odbywało się za pośrednictwem Shopify. Od pierwszego dnia to wszystko, przez co sprzedajemy.

            Jack: Nie oglądałem się za siebie.

            Felix: Ładnie. Teraz, te przedsprzedaże, jak to zrobiłeś? Czy było jakieś oprogramowanie, z którego korzystałeś, na przykład aplikacja lub coś takiego? Jak wyglądały przygotowania do przedsprzedaży tych produktów?

            Jack: Byliśmy wtedy nowicjuszami w Shopify, więc nie byliśmy zaznajomieni z żadną z aplikacji do przedsprzedaży ani z niczym w tym rodzaju. Właśnie wzięliśmy platformę Shopify z gołymi kośćmi i wyjaśniliśmy w nocie zamówienia, że ​​złożysz zamówienie dzisiaj, a kiedy otrzymamy Twoje zamówienie, poświęcimy ten czas na wykonanie dokładnego stylu, który zamówiłeś, a potem dostaniemy to za, nie wiem, dwa tygodnie, trzy tygodnie, niezależnie od tego, jaki był harmonogram.

            Felix: Czy zauważyłeś, że ludzie byli na to otwarci? Jak byłeś w stanie komunikować się w dzisiejszym świecie, w którym zamawiasz coś i chcesz tego od razu, jak udało ci się przekonać ludzi, by zaufali ci swoimi pieniędzmi bez natychmiastowego otrzymania produktu, który był nadal zasadniczo tworzone?

            Jack: To dobre pytanie. Zaczęliśmy naprawdę skromnie i nie tylko w małej, ale także w ramach naszej sieci, więc myślę, że otrzymaliśmy wiele początkowego wsparcia od rodziny, przyjaciół i przyjaciół rodziny oraz ludzi z naszego miasteczka uniwersyteckiego, którzy byli już zaznajomieni z tym, co robimy. Myślę, że zdobyliśmy pewien poziom zaufania albo dzięki bezpośredniej relacji, jak powiedziałem, na przykład przyjaciołom lub rodzinie, albo po prostu dzięki niewielkiemu zrozumieniu tego, co robimy. Byliśmy bardzo aktywni w naszym mieście w społeczności przedsiębiorców, starając się nauczyć jak najwięcej. Myślę, że wiele z tych pierwszych zamówień, to znaczy mówimy o 30 lub 40 zamówieniach. To nie była wielka impreza z okazji premiery w Nowym Jorku ani nic w tym rodzaju.

            To wystarczyło, aby uruchomić pierwszy spis 30 jednostek. Sprzedaliśmy je. Odkładamy zyski z powrotem na zrobienie 50 lub czegoś takiego, po prostu zwiększając je bardzo stopniowo.

            Felix: Czy chodziło tylko o jeden projekt, jedną tkaninę, czy miałeś kilka gotowych produktów podczas tej przedsprzedaży?

            Alley: Myślę, że na początek mieliśmy trzy kraje. Po naszej wycieczce do Ugandy, kiedy zagłębialiśmy się w to, zdaliśmy sobie sprawę, że nie tylko Uganda miała te jasne, kolorowe tkaniny, które naprawdę reprezentowały ludzi, więc znaleźliśmy również tkaniny z Indonezji, która jest kolejnym wielkim centrum tkanin. Nasz trzeci kraj, co to był Jack?

            Jack: Stary, pierwsze trzy. Zapominam. Kenia?

            Aleja: Kenia. Tak. Mieliśmy dwa w Afryce i jeden w Azji, żeby pokazać, że to więcej niż jeden kraj. Chcieliśmy uczynić to globalnym.

            Felix: Kiedy zaczynałeś z tymi trzema, czy czułeś, że to za dużo? Czy czułeś, że może mógłbyś zacząć z większą liczbą na początku? Ponieważ istnieje pomysł wydawania wielu produktów, aby klienci mieli wiele opcji, ale może to również utrudniłoby sprawę, ponieważ teraz musisz wspierać trzy różne produkty, zamiast robić może tylko jeden. Jak się czułeś po premierze tych trzech produktów?

            Jack: Myślę, że początkowo ograniczały nas inne sprawy. To był dla nas projekt poboczny. Oboje mieliśmy inne pełnoetatowe sprawy, więc byliśmy po prostu ograniczeni do tego, że naprawdę byliśmy w stanie utrzymać ramiona wokół trzech różnych typów. Dziś mamy w zasięgu znacznie więcej krajów i tym podobne, więc myślę, że to pytanie, które nadal sobie zadajemy. Ile to za dużo? Trochę martwimy się o zbyt dużą różnorodność, wtedy powodujesz paraliż analizy. Jest tak wiele opcji, po prostu nie mogę się zdecydować, dlatego po prostu nie dostanę żadnej. Myślę, że nie mamy odpowiedzi. Po prostu próbujemy różnych rzeczy i po prostu uczymy się po drodze, a na tym etapie jest to coś w rodzaju intuicji.

            Felix: Rozumiem. Teraz, kiedy myślisz o wydaniu nowego produktu, porozmawiaj z nami o produkcji lub procesie rozwoju? Czy najpierw wybierasz tkaniny? Czy jako pierwszy wybierasz projekt? Jaki jest dla was proces, kiedy chcecie rozpocząć pracę nad lub wypuścić nowy produkt?

            Aleja: Sprzedajemy tylko plecaki i każdy z nich ma ten sam projekt. Jedyną różnicą jest tkanina zewnętrzna, która pochodzi z różnych krajów. W tej chwili sami zajmujemy się pozyskiwaniem tkanin i na początku tylko my dwoje znajdowaliśmy tkaniny na całym świecie, a teraz rozszerzyliśmy się na otworzyliśmy je dla każdego, kto podróżuje, który chce nam pomóc w pozyskiwaniu tkanina. Każdy podróżnik może się tam udać i znaleźć materiał do wysłania do nas, a my również umieścimy ich linię plecaków na naszej stronie internetowej.

            Jack: Po prostu fajnie jest otworzyć to i pozyskać te tkaniny. To była nasza ulubiona część w naszej pracy. To nie było tak, że robienie księgowości ani robienie rzeczy za kulisami było zabawne. Wychodzenie i kupowanie tkanin odbiło nas od utartych szlaków turystycznych, którymi zwykle podróżowaliśmy. To właśnie staramy się teraz rozszerzyć na innych ludzi i sprawić, by inni ludzie kupowali te tkaniny, a także schodzili z utartych ścieżek.

            Felix: Teraz, po początkowych 30 produktach, które sprzedałeś od tej premiery, jak mogłeś zacząć budować od tego momentu? Wygląda na to, że przyjaciele i rodzina byli pierwszą grupą. Jak pracowałeś, aby ostatecznie sprzedać ludziom, w zasadzie nieznajomym, ludziom, których nigdy wcześniej nie spotkałeś? W jaki sposób mogli ostatecznie dowiedzieć się o Twoich produktach i Twojej firmie?

            Alley: Od pierwszego dnia zdaliśmy sobie sprawę, że te tkaniny są naprawdę jasne, kolorowe i zazwyczaj przykuwają uwagę. Od samego początku uwaga szeptana była główną rzeczą, na której się skupiamy, a poczta pantoflowa pomogła nam się rozwijać od pierwszego dnia. Rozwój organiczny to ścieżka, którą jesteśmy zainteresowani, a poczta pantoflowa jest na to doskonałym sposobem. Jedna osoba widzi torbę i pyta, skąd pochodzi ta tkanina lub co to jest, a może rozpoznają tkaninę również po odwiedzeniu tego kraju. Od tamtej pory po prostu tak się rozwija.

            Felix: Oprócz posiadania kolorowego i bardzo widocznego produktu, co uważasz za pomocne w zachęcaniu do tego, co mówisz do ust?

            Jack: Osobiście uważam, że samo stworzenie produktu, który ludzie uwielbiają nosić i plecaków, to coś, co można nosić na co dzień. Nie nosisz codziennie tej samej koszulki, ale plecak może być prawie przedłużeniem twojego ciała, więc myślę, że samo stworzenie czegoś, co ludzie naprawdę lubią mieć ze sobą, pomogło; osobiście. Jeśli chodzi o stronę internetową, myślę, że jedną z najlepszych rzeczy, które dodaliśmy do naszej witryny, była funkcja recenzji. Gdybyśmy mieli stworzyć ten produkt, który ludzie tak bardzo kochają, chcielibyśmy, aby mogli powiedzieć innym osobom, które przeglądają stronę internetową. Te recenzje naprawdę wydają się pomagać w budowaniu zaufania potencjalnych klientów, którzy mogą usłyszeć o doświadczeniach poprzednich klientów.

            Felix: Czy masz procedurę, dzięki której ludzie mogą zrecenzować zakupiony produkt? Czy jest tam jakaś automatyzacja?

            Jack: Tak. Cóż, używasz go Aleja.

            Aleja: To dodatek Shopify. Myślę, że to tylko dodatkowa aplikacja, która kilka tygodni, może dwa tygodnie po otrzymaniu plecaka przez daną osobę, wysyła do niej e-mail z pytaniem, co myśli i pomaga nam powiedzieć. Prosimy ich, aby pomogli nam powiedzieć przyszłym ludziom, czego oczekiwać od torby.

            Felix: Rozumiem. Podoba mi się sposób, w jaki to ujęłaś. Nie chodzi tylko o „Czy możesz napisać nam recenzję?” Mówisz o pomocy lub poproszeniu ich o zapłatę, aby pomóc wyjaśnić produkt i wartość innym osobom, które posuwają się naprzód. Czy testowałeś jakieś ramy czasowe? Wspomniałeś dwa tygodnie później. Czy to po tym, jak otrzymali produkt, czy dwa tygodnie po wysłaniu do nich? Z Twojego doświadczenia wynika, jaki jest najlepszy moment, aby poprosić o recenzję?

            Jack: Nie zrobiliśmy wielu testów. Myślę, że po prostu poszliśmy zgodnie z naszą intuicją przy pierwszym i od tamtej pory jesteśmy bardzo zadowoleni z naszego wskaźnika odpowiedzi, więc był to rodzaj mentalności „jeśli nie jest zepsuty, nie naprawiaj tego”. Myślę, że mamy… Śmiało.

            Alley: Nasz sposób myślenia był taki, że chcieliśmy dać wystarczająco dużo czasu na otrzymanie plecaka, a następnie wystarczająco dużo czasu na jego noszenie, czy to w ciągu dnia, czy podczas weekendowej wycieczki, czy coś takiego. Aby dać im trochę czasu, aby właściwie nie tylko otworzyć plecak i powiedzieć komuś, jak on wygląda, ale, miejmy nadzieję, trochę doświadczenia z nim na plecach.

            Felix: Myślę, że wspomniałeś o crowdsourcingu tkanin. Oczywiście jesteś mocno zaangażowany w swoją społeczność. Chcesz opinii. Chcesz, żeby z tobą pracowali. Wyobrażam sobie, że musisz otrzymać wiele próśb, a może nawet twoim pragnieniem jest wyjście poza ten projekt lub wyjście poza plecaki i może pójść na inne, jak sądzę, bagaże lub inne sposoby wykorzystania tkaniny. Jak radzisz sobie z tego rodzaju pokusami lub tego rodzaju prośbami, które przychodzą od Twoich klientów?

            Jack: Dla mnie to po prostu mnie nie ekscytuje, to tak naprawdę krótka odpowiedź. Myślę, że chcemy spróbować wytyczyć naszą własną ścieżkę i wprowadzić nowe sposoby rozwijania takiego biznesu, w przeciwieństwie do podążania ścieżką, którą podąża większość sklepów detalicznych lub e-commerce. Po prostu nie czujemy, że świat potrzebuje więcej rzeczy tak bardzo, jak potrzebuje większej społeczności, dlatego po kilku latach samodzielnego robienia plecaków postanowiliśmy zaangażować inne osoby w pozyskiwanie materiału u nas. Wydawało się to o wiele bardziej satysfakcjonującym, satysfakcjonującym i szlachetnym celem niż tylko powiedzenie: „Teraz sprzedajemy również torebki” lub coś w tym rodzaju. Wiesz co mam na myśli?

            Felix: Tak. Podoba mi się, że możesz zasadniczo poprosić swoich klientów, swoją społeczność, aby powiedzieli ci, czego chcą, ponieważ prosisz ich, aby wyszli i pozyskali te tkaniny, a oni oczywiście wybierają te, które im się podobają i prawdopodobnie inne im się też spodoba. Co to za proces? Czy możesz porozmawiać z nami o tym, co zrobiłeś, aby stworzyć społeczność ludzi, którzy dają ci kierunek? Myślę, że jest to bardzo ważne dla przedsiębiorców, którzy często zaślepiają. Nie wiedzą dokładnie, na jakim rynku i dokąd zmierzają ich klienci, jakich produktów chcą. Byłeś w stanie dotrzeć do swojej społeczności i zasadniczo poprosić ją, aby dokładnie powiedziała Ci, jakiego rodzaju tkanin chcą do swoich produktów. Porozmawiaj z nami o tym, jak udało Ci się zbudować taką społeczność.

            Jack: To zabawne, ponieważ wiele osób, które rejestrują się w podróżach i poszukują tkanin, pytają: „Kiedy muszę wysłać Ci zdjęcie tkaniny, abyś mógł je zatwierdzić?”. Zawsze mówimy: „Nie o to chodzi. Chcemy, abyś znalazł tkaninę, która reprezentuje Twoje doświadczenie w tym kraju. Nie musimy tego zatwierdzać. To wszystko, co ci kliknie. Oczywiście na początku się tym denerwowaliśmy. Co ludzie wymyślą? Niektóre z pierwszych, które otrzymaliśmy, były jak gorący róż lub wyglądały jak tapeta babci, kilka z nich. Mieliśmy kilka naprawdę okropnych projektów i myśleliśmy: „Co z tym zrobimy? Czy to zrujnuje naszą markę, czy co? Postanowiliśmy po prostu iść dalej. Po prostu je postawmy. Jest to zgodne z tym, co powiedzieliśmy. Jeśli to reprezentuje ich podróż do nich, niech tak będzie. To wspaniale.

            Założyliśmy je i sprzedały się szybciej niż wszystkie tkaniny, które sami kupiliśmy, więc było to trochę upokarzające doświadczenie, jakbyśmy najwyraźniej nie mieli najlepszego gustu, a przynajmniej nie mamy jedynego smaku. Miło jest mieć innych ludzi, przynajmniej na kilka torebek i wyrażać swoje…

            Aleja: Inny rodzaj podróżowania i inny kraj, inne doświadczenie i po prostu inne gusta.

            Jack: Tak. Dokładnie tak.

            Felix: Wygląda na to, że obecnie na Twojej stronie jest około 30 skrzynek. Jak zarządzacie tą kolekcją? Myślę, że wspomniałeś wcześniej, że prawdopodobnie istnieje jakiś górny limit posiadania zbyt wielu projektów, gdzie ludzie mogą się pojawić i jest po prostu zbyt wiele opcji, które im się podobają, a oni po prostu nie chcą mieć wyrzutów sumienia kupującego, aby tylko kupić jeden, więc w ogóle nic nie kupują. Jakie jest Twoje podejście dzisiaj, aby zrozumieć, jakie produkty powinieneś zachować w swojej witrynie, a które ostatecznie powinieneś usunąć?

            Alley: Mieliśmy szczęście, że nigdy nie mieliśmy materiału, który by się nie sprzedał i musieliśmy zdjąć. Charakter tych tradycyjnych tkanin polega na tym, że wszystkie są limitowane, a te miejsca zrobią tkaninę, a projekt zmieni się w następnym miesiącu. W zasadzie wszystko, z wyjątkiem kilku krajów, w których znamy osobę, która produkuje tkaninę, aby mogli kontynuować projekty, ale w większości wszystko jest limitowane, więc niektóre sprzedają się szybciej niż inne, ale po prostu nigdy nie mieliśmy projekt, który dosłownie się nie sprzedał.

            Jack: Trzymamy projekty na stronie, dopóki się nie sprzedają, a kiedy się wyprzedają, przechodzimy do następnej osoby w kolejce. Rozmieszczamy ludzkie tkaniny, kto pierwszy, ten lepszy, i szczerze mówiąc, jest to dość mechaniczne.

            Felix: Rozumiem. Zazwyczaj dla każdej z tych tkanin odbywa się tylko jeden cykl produkcyjny.

            Jack: Zgadza się. Większość z nich. Aleja wspomniała, że ​​jest kilka wyjątków od tego, ponieważ mamy bardzo dobre, długoterminowe relacje z kilkoma producentami tkanin, ale to raczej wyjątek. Masz rację. Większość to po prostu ktoś, kto przyjechał do Bangkoku i przywiózł 20 metrów materiału z Tajlandii i wysłał go do nas, a my zrobiliśmy z niego 20 plecaków. Sprzedajemy je. Sprzedają się, a potem przechodzimy do następnej osoby, która przywiozła nam tkaninę z Burkina Faso czy cokolwiek to może być.

            Felix: Sposób, w jaki to opisałeś, kiedy powiedziałeś, że jest dość mechaniczny, sposób, w jaki opisujesz to krok po kroku, brzmi całkiem prosto. Zanim o tym wspomniałeś, brzmi to dla mnie prawie jak ból głowy w łańcuchu dostaw, gdzie jest tak wielu różnych ludzi, od których się pozyskuje, z kim pracujesz dla jakiego produktu. Twoi klienci faktycznie kupują tkaninę, a następnie wysyłają ją do Ciebie. Porozmawiaj z nami trochę o tym, jak to wszystko się układa, gdzie Twoi klienci dostarczają Ci zasadniczo surowe składniki produktu, który tworzysz.

            Aleja: Mamy minimum. Potrzebujemy co najmniej 15 metrów, aby stworzyć linię dla linii skrzynek na stronę internetową. Ci podróżnicy wyjdą. Zarejestrowali się samodzielnie na naszej stronie internetowej, jeśli podróżują. Muszą kupić co najmniej 15 metrów jednego wzoru. Zwykle przynoszą go z powrotem w bagażu rejestrowanym, z powrotem do Stanów Zjednoczonych, a następnie wysyłają do naszego zespołu w Wirginii. Dostają pierwszą torbę z tej tkaniny za darmo w podziękowaniu za pomoc w nawiązaniu kontaktu z tym krajem. Następnie dostają 10 USD za sprzedaną torbę, a także materiał. To jest backend, jak to działa. To wspaniałe, ponieważ możemy opowiedzieć mnóstwo historii innych podróżników, niezależnie od tego, czy chodzi o pozyskiwanie tkanin, czy też ciekawą historię z ich podróży, którą następnie możemy opowiedzieć za pomocą ich linii plecaków.

            Felix: Bardzo fajnie. Poza możliwością zobaczenia samej tkaniny, w jaki sposób możesz upewnić się, że jest dobrej jakości, że zasadniczo spełnia standardy użytkowania jako torba?

            Aleja: Zanim inni podróżnicy kupili tkaniny, zrobiliśmy mnóstwo… No cóż, wciąż sami podróżujemy, więc pracowaliśmy z ogromną różnorodnością grubości i rodzajów tkanin. Stworzyliśmy projekt plecaka, który może być używany do każdego… Jak ogromna różnorodność tkanin. To były nasze pierwsze lata. Naprawdę staraliśmy się skupić na projekcie plecaka i dodaniu trwałości oraz różnych elementów, aby mieć pewność, że duża różnorodność tkanin będzie pasować do tego projektu.

            Jack: Prawie wszystko wzmacniamy na wypadek najgorszego scenariusza. Projekt naszego plecaka zakłada, że ​​zewnętrzna tkanina to [niesłyszalny 00:25:34] materiał najniższej jakości, jaki kiedykolwiek widzieliśmy. Po prostu wzmacniamy to jak szalone. W ten sposób bez względu na rodzaj tkaniny, którą ktoś nam przyśle, będzie dobrze się trzymać.

            Felix: Rozumiem. Teraz masz już zainstalowane systemy i masz w zasadzie prawie szablon do tworzenia tych plecaków. Czy to było coś, czego z biegiem czasu musiałeś nauczyć się tworzyć? Brzmi tak płynnie. Ktoś wychodzi i bierze dla ciebie materiał, wysyła go do ciebie, a potem masz cały proces łączenia tkaniny z projektem samej torby. Porozmawiaj z nami o technologii, jak sądzę, jak jesteś w stanie to zrobić?

            Jack: Cała zasługa za to należy się naszej produkcji kontraktowej, która KROKI. Są po prostu absolutnie niesamowici. Są tak utalentowani i to jest coś, czego nie bylibyśmy w stanie zrobić, gdybyśmy mieli zagraniczną produkcję. Może zaoszczędzilibyśmy kilka dolarów na kosztach robocizny czy coś, ale nie mielibyśmy tego typu małych partii i możliwości dostosowywania, czy to słowo?

            Felix: Tak.

            Jack: Jesteśmy naprawdę wdzięczni za ich know-how. To było zabawne, powiedziałem, że Alley i ja mamy doświadczenie inżynierskie, więc w pierwszym roku pracy z STEPS odwiedzaliśmy ich i próbowaliśmy poprawić te projekty, wzory i wszystko inne. Byliśmy tak przyzwyczajeni do mierzenia rzeczy z tak małymi tolerancjami dzięki naszemu szkoleniu inżynierskiemu. To była po prostu zabawna praca w szwalni, gdzie cal był jak twój kciuk, a jard jak długość twojego ramienia. Po prostu miej inny sposób robienia rzeczy. Naprawdę się od nich nauczyliśmy. Powiedziałbym, że to jedyny obszar, w którym naprawdę zleciliśmy na zewnątrz część biznesu. Po prostu całkowicie zajmują się całą produkcją, wszystkim. Oni są niesamowici.

            Felix: Zdecydowanie musimy o tym porozmawiać, zanim przejdziemy dalej. Na pewno jesteście w odcinku Shark Tank. Porozmawiaj z nami o tym doświadczeniu? Na jakim etapie byłeś w swojej firmie, zanim zdecydowałeś się skorzystać z tej możliwości?

            Jack: To też jest zabawne. Właśnie wrzuciliśmy aplikację do Shark Tank pewnej nocy, kiedy oglądaliśmy program, myśląc, że będzie… Myślę, że adres e-mail, jaki to był, jak…

            Aleja: [email protected] czy coś…

            Felix: Nie ma mowy.

            Aleja: … to tam wysyłaliśmy nasze aplikacje.

            Jack: Byliśmy jak, ok [przesłuch 00:27:53].

            Aleja: Myślę też, że nasza dwuzdaniowa aplikacja.

            Jack: To szło przez czarną dziurę. Po prostu wyślij to jako żart i tak dalej. Przeniósł się na. Byliśmy wtedy w Tajlandii, może rok później?

            Aleja: Tak.

            Jack: Z powodu różnicy czasu w środku nocy dostaliśmy telefon od dyrektora castingu lub kogoś z Shark Tank. To nas trochę zaskoczyło. W żadnym wypadku nie wbudowaliśmy tego w nasz biznesplan ani nic w tym stylu. To okazja, której po prostu nie możesz przepuścić. Poszliśmy na to.

            Felix: Jak przygotowałeś się do prezentacji przed milionami widzów, a potem oczywiście przed rekinami?

            Jack: Jak my-

            Alley: Przygotowanie na coś takiego jest prawie niemożliwe.

            Jack: Nie sądzę, że się przygotowaliśmy.

            Alley: Mamy kilku mentorów z Virginia Tech, jak na przykład uniwersytet, na którym wszystko się zaczęło. Otrzymaliśmy pomoc w praktykowaniu z różnymi mentorami i profesorami ze szkoły. Od samego początku zdecydowaliśmy, że chcemy załadować Taaluma i zrobić to na własną rękę. Wtedy prezentowanie tym inwestorom było zupełnie innym planem gry, ale po prostu zdecydowaliśmy się zmienić nasze nastawienie i zobaczyć, co by się stało, gdybyśmy przedstawili im ten dziwny, zwariowany pomysł.

            Felix: Myślę, że pod koniec koncertu nie wyszedłeś z inwestycją, ale oczywiście z mnóstwem rozgłosu z bycia w serialu. Porozmawiaj z nami o wynikach bycia w Shark Tank i emisji odcinka?

            Jack: Byliśmy załamani, że nie dostaliśmy żadnego inwestora na pokład, ale prawdopodobnie dostaliśmy coś lepszego i były to tysiące inwestorów w postaci ludzi, którzy obejrzeli Shark Tank, a potem postanowili zainwestować w nas w postaci zakupu plecaka następnie. Myślę, że …

            Alley: To właśnie zbudowało naszą społeczność. Przeżyliśmy ogromny wstrząs w naszej społeczności i większość z nich pozostała tam do dziś. Nasz organiczny rozwój trwa od czasu emisji Shark Tank. Od czasu wielkiego wstrząsu po Shark Tank, kontynuujemy organicznie współpracę z tymi inwestorami lub innymi osobami, które chciały być częścią społeczności Taaluma.

            Felix: Czy przed wyemitowaniem odcinka musiałeś zrobić jakieś przygotowania pod kątem zwiększenia liczby produkcji lub monitorowania witryny w jakikolwiek sposób? Jak mogłeś upewnić się, że jesteś w stanie wziąć na siebie ciężar bycia w telewizji krajowej?

            Jack: Żałujemy, że nie mamy tego luksusu, ale mieliśmy takie krótkie heads-upy, myślę, że to było 13 dni, prawda?

            Aleja: Mm-hmm (potwierdzenie).

            Jack: Nie będę wdawał się w szczegóły, ale mieliśmy wrażenie, że nie zostaniemy wyemitowani, więc pominęliśmy to i nie liczyliśmy na to, że pojawimy się w ogólnokrajowej telewizji. Później, niż się spodziewaliśmy, otrzymaliśmy wiadomość e-mail z informacją: „Za 13 dni będzie nadawany. Przygotuj się." Po prostu się gramoliliśmy.

            Aleja: Tak. Absolutnie. Nasze wcześniejsze zamówienie trwało kilka miesięcy. Skończyło się na tym, że musieliśmy w zasadzie przedsprzedaży, ponieważ nie mieliśmy… Sprzedawaliśmy 10… Robiliśmy może 50 lub 100 tygodniowo i nie było mowy, abyśmy mogli zrobić cokolwiek w 13 dni, aby naprawdę się do tego przygotować. Skończyło się to bardziej na przedsprzedaży i na szczęście mam na myśli, że po drodze trzymaliśmy ludzi na bieżąco. W zakresie naszej Gwatemali, ludzi, którzy tkają materiał w Gwatemali, musieliśmy się z nimi skontaktować i powiedzieć, że potrzebujemy, zamiast 100 jardów, potrzebujemy 5000 jardów tkaniny. Zatrudniali także od 10 do 20 osób więcej do swojego zespołu tkackiego, aby tkać więcej tkanin.

            Jack: I pożyczanie krosien z sąsiednich wiosek.

            Aleja: Pożyczanie krosien. To było kilka miesięcy zaległości i chaosu, ale po drodze trzymaliśmy ludzi na bieżąco i myślę, że to właśnie sprawiło, że to zadziałało.

            Jack: Myślę, że początkowo ludzie weszli na pokład. Myślę, że wielu ludzi chciało nas wesprzeć, ponieważ widzieli, że nie wspierają nas rekiny. Myślę, że ludzie weszli w to, w każdym razie wielu z nich, z mentalnością, że chcę wesprzeć tę sprawę i zobaczyć, jak się rozwija, więc wspinam się na pokład. Nie sądzę, aby większość ludzi go kupiła, myśląc, że to zakup Amazon, który pojawi się pod moimi drzwiami za dwa dni.

            Felix: Teraz ceny w Twojej witrynie wahają się od 65 do 85 USD za niestandardową torebkę. Porozmawiaj z nami o wycenie. Jak udało Ci się dowiedzieć, jak wycenić swoje produkty?

            Jack: To też było tylko zgadywanie na początku. Jak wspomnieliśmy, nie mieliśmy żadnego doświadczenia biznesowego. Nie wiedzieliśmy, jakie są marże. Po prostu zebraliśmy nasze koszty, zsumowaliśmy je i utrzymaliśmy jak najniższą cenę. Początkowo myśleliśmy, że będziemy musieli przejść przez punkty sprzedaży detalicznej, a kiedy dowiedzieliśmy się, jak działają wszystkie narzuty i marże detaliczne, to właśnie skierowało nas w stronę Shopify. Chcieliśmy, aby te produkty były dostępne dla jak największej liczby osób, a my byliśmy wtedy studentami. To właśnie mieliśmy na myśli, ponieważ naszymi klientami byli inni studenci. Nie mogliśmy sprzedać tych plecaków za 120 USD, więc Shopify dało nam narzędzia, których potrzebowaliśmy, aby po prostu sprzedawać bezpośrednio klientowi, pominąć te dodatkowe narzuty i utrzymać ceny przystępne dla jak największej liczby osób. Jeśli chcemy budować społeczność, im więcej, tym weselej. Chcemy zaangażować jak najwięcej osób na pokład.

            Felix: Jedną z rzeczy, które bardzo lubię na stronach twoich produktów, jest to, że nie masz tylko zdjęć produktu, ale masz zdjęcia produktu na wolności od ludzi, którzy go kupili, którzy go noszą. Jak zdobyłeś te zdjęcia? Jak udało Ci się zdobyć te zdjęcia od swoich klientów?

            Alley: Since day one, Jack mentioned, that we were students designing backpacks and we were designing the backpacks as students for people like us. We then have spent all of our time traveling, and we were taking these pictures of us using the backpacks in different countries. That then sparked other people to take these pictures. We are our customers and that's what's helped us grow the community of people taking pictures and also people finding fabric and everything.

            Jack: We don't use social media too much to be honest. We don't have a real big social media presence, but that has been the one use for social media that we've found most effective is exchanging photos. A lot of people might use a hashtag, carryacountry, that we can then find the photo on Instagram or something like that. I think the mechanics of it oftentimes come through social media.

            Felix: Think it's so important to take advantage of those photos that your customers are posting, because you can only see so much from these product photos. They're great photos of products with white backgrounds and everything that you have on your site, but I think the photos I like the most are the ones of the actual customers using it, because you can see things like what does it actually look like when someone's out or traveling with your products. What does it look like in different lighting? What does it look like on a person? It takes a lot of the bias away, because it's not you guys that are posting or creating these photos. It's from your customers that are posting these photos. I think it certainly helps build a lot of trust and convince a customer to try out your product because of these photos.

            Jack: Definitely. We learn so much from them too by seeing how they're using our product. We get to learn from them and see what we can improve on that side too.

            Felix: Now, you mentioned that you guys started with Shopify from the very beginning. Did you also design the store yourselves? How was your store essentially built or designed?

            Jack: I remember spending just a few days in a coffee shop nonstop, like 8:00 am to 8:00 pm or something like that just playing around. I had, again, no experience with any type of web design or anything like that, but just using one of the free Shopify templates starting off. Looking back on it, I didn't do it justice, but we used that free one with my first attempt. It was fine to get us started, and then we improved it a little bit. I think we've had maybe six or seven iterations since then and they keep getting better and we keep using better templates. It's come together now. Those templates are fantastic, but we used one of them from the Out of the Sandbox guys. The Out of the Sandbox themes have just been so easy to use and also they're really helpful with their support team. With a few web design novices like ourselves, we've been able to build a website that we're super-proud of.

            Felix: Now, have there been any changes? You mentioned there were a bunch of iterations. What are some recent changes that you decided to make to the site to help improve either the message that you're putting out there, or improve conversion rates?

            Jack: I already mentioned it, but the reviews are the first thing that come to mind to me. I think that was the most powerful change that we put on our website. That wasn't a super-recent one, but I remember when we did add that, it just really changed things for us. More recently I think it's just been some mechanical tweaks to make the new program of having other people find fabric with us, make that more clear. More recently it's been design tweaks, but the reviews thing is the biggest change we've ever made.

            Felix: You definitely do have a ton of reviews on the products that I looked through. Do you use these reviews outside of the site? Do you put them on display anywhere else?

            Jack: We use them just for our own knowledge is what's also so useful. If there's a consistent problem that we need to be aware of, it's great that we have this system asking people for their feedback. If there's a problem, we need to know about it so that we don't keep sending that problem out. There's a whole lot of internal uses in that regard.

            Felix: Obviously you can't get 100% positive reviews for everything, so when you do get some feedback that helps you improve the product and this feedback is essentially public, how do you address this?

            Jack: We want people to wear their backpacks. They are our marketing machines, so we fix it right away. If there's a problem that needs to be fixed, we'll pay for the shipping both ways and repair it immediately, get it back to them and I guess at the end of the day we want them to have a backpack that they're excited about, that works well, and catches other people's attention.

            Felix: Do you need to address this as a reply or something to a review? How are you able to make sure that your community knows that you've addressed this particular problem?

            Alley: The product review add-on that we use through Shopify has a really good system of replying right away. We get an email right away every time someone does review. We haven't posted a lot. The review posts live, so there's maybe a few hours until we can reply sometimes. Sometimes it's right away. We respond. It's very easy through this add-on [crosstalk 00:39:37] then we just can respond to this traveler right away.

            Felix: Rozumiem. Is that response-

            Alley: That posts on the website.

            Felix: That's public. To wspaniale. Now, it sounds like you guys have a great system. You have a system. You have folks that are putting together the products for you. You have people helping you source the product. You have word of mouth running, a machine running for you guys because the product is such a visible product and people love posting phots of it. What do you find that you want to say you spend your most time on now on a day-to-day basis?

            Jack: Thinking ahead honestly, and that's the thing that's hardest for us. With our engineering brains, we want to make things or see things improve or cross something off a to-do list, at least for me. What we've found we need to be doing the most is thinking and having these big ideas. Most of those big ideas inherently fail, but that's what needs to keep happening. Our big jump was getting other travelers involved in finding the fabric, and we're working on that next thing right now.

            Felix: What kind of apps or vendors do you rely on to help you run the business? I know you mentioned the product reviews, you mentioned the Out of the Sandbox theme that you have and of course the people that are putting products for you. Are there any other apps or vendors that you depend on to help run this business?

            Jack: ShipStation is a big one for me. We really pride ourselves on quick shipping, and ShipStation allows us to do that without a whole lot of man hours poured into it. What else is there? I'm trying to think.

            Alley: MailChimp as well. Another big way of telling these stories of different travelers is we have a weekly or biweekly blog where we describe the story behind each fabric. We send out our weekly blogs through MailChimp.

            Jack: Those are our core things: ShipStation, MailChimp, Shopify, reviews, and Out of the Sandbox.

            Felix: I like that you will email your customers to let them know the history or the background behind the fabrics that they're buying. How do you curate essentially these stories, or how are you able to find out information basically about the fabrics to send out to your customers?

            Alley: I'd spend a lot of time connecting with the traveler that went to find fabrics. We ask them a couple of questions about their trip, or about the fabric itself, if the design meant anything to them or if they saw it locally worn or displayed during their trip. I have lots of conversations with these travelers. We get tons of awesome stories behind these fabrics that we would have never had any idea just by looking at the fabric that there was this whole story behind it. They then tell me these stories and then Jack and I spend our time … I spend a lot of time rewriting these stories. We get a lot of pictures from the travelers as well. We then pass that along to our list of people that want to hear these stories.

            Felix: Tak. Myślę, że to ważne. Selling the story rather than selling the product. You want to sell basically all the history and all of the … Not just the product and all the different details of the product. You don't want to sell those things, but you want to sell what comes with it, the story and the history behind each of your fabrics and each of the products that you guys create. Now, you mentioned, I think, off air about essentially running this business remotely. I think you mentioned that you guys are in Ecuador right now, and your manufacturing is in Virginia. Porozmawiaj z nami o tym. What is it like to run a business remotely?

            Jack: Earlier we said we designed the backpacks originally for the students that we were at the time. We were students, and we're kind of just still doing the same thing. We're encouraging people to travel the world and go off the beaten path searching for local fabric. We're doing that too. We're just really trying to live the lifestyle that we preach. We love doing it too. It's more fun and it's more productive.

            Felix: What are some challenges that maybe you didn't foresee when you decided to run the business remotely?

            Jack: I remember being so nervous to hand over all of the in-person things like shipping and fulfillment to other people. That was really nerve-racking at first, but after several months of it going smoothly, you just kind of stop worrying about that. I think honestly it was a healthy thing for us to step away from that and put that job in the hands of people who are more capable of it than we are, they're better at it than we are, and it also frees our time to [inaudible 00:44:32] other things.

            Felix: Any recommendations on ways to prepare before you decide to essentially leave HQ or wherever your products are being manufactured and run the business remotely?

            Jack: I think you have to have someone back home that you have just an incredibly solid relationship with, someone who you trust entirely, someone who trusts you as well. It has to be a two-way street. Our production supervisor in Virginia, I mean we exchange probably a dozen emails each day about everything that's going on. We're in very close contact, and we trust each other so much. A lot of things can go unsaid now. We just have a really smooth understanding of what each side is doing. I don't think you can just pick up and leave, at least for us. We weren't able to just pick up and leave and have nobody back home. We have someone who's better at the production side of things than we are, and we're better at the online side of things. We have each group in their right area of expertise.

            Felix: How do you stay in touch with people especially if you're moving between time zones? How are you able to coordinate all of that?

            Jack: It's mostly via email, but you're right. We've been in Asia a lot of times, and that's like a 10 or 12 hour time difference, so that can slow things down for sure. You send an email during your work day and then you get a response in the middle of the night. Then if you need to respond to that, it doesn't happen until the next work day. It might take a week to just get a few exchanges across, but we stayed up a lot at night or woke up early for the things that need [inaudible 00:46:10]. Because we're working on something that we enjoy so much, it's not an inconvenience. It's not a problem to stay up late or wake up early.

            Felix: Super. Thank you so much Jack and Alley. Taaluma Totes, which is at carryacountry.com. What's in store for the future? What do you guys want to work on or what do you want to focus on over the next year?

            Alley: As Jack mentioned earlier on, we're spending a lot of time now thinking about what's next. One thing that we've loved most recently during our travels is just the connections with different people in different countries and the small, random interactions that happen when you're overseas and how meaningful they can be after that trip. We're looking to help random, small interactions with travelers overseas. Jack, do you want to explain?

            Jack: I'm from Kentucky originally, so we always bring little bourbon bottles everywhere we travel to give people as gifts. We've loved doing that. It just creates a fun little interaction with people. My bike broke down in Thailand one time, and I went into a little motorcycle repair shop. The guy was super-friendly and fixed my bike for me for free, so I gave him a little bourbon bottle. It was just a cool, special little moment. We're going to try to start doing something similar with … We're going to make wristbands out of our leftover fabric from the backpacks. We'll send them out in packs of three for people who are traveling. They can take one wristband for themselves and two wristbands for people they meet along the way and just try to create those little, friendly, human interactions.

            Felix: Kocham to. Świetny. Jeszcze raz bardzo dziękuję za poświęcony czas.

            Jack: Thank you Felix.

            Alley: Thank you Felix.

            Felix: Oto zapowiedź tego, co czeka nas w następnym odcinku Shopify Masters.

            Speaker 4: We had to craft the story correctly and present it in a way where they didn't feel we were revealing all their trade secrets or client base or anything else.

            Felix: Dziękujemy za wysłuchanie Shopify Masters, podcastu o marketingu e-commerce dla ambitnych przedsiębiorców. Aby rozpocząć swój sklep już dziś, odwiedź Shopify.com/masters i skorzystaj z przedłużonego 30-dniowego bezpłatnego okresu próbnego. Also, for this episode's show notes, head over to Shopify.com/blog.