Budowanie linków: proces krok po kroku na rok 2022 (Wskazówka: chodzi o relacje)
Opublikowany: 2022-01-17Z mojego doświadczenia wynika, że nie ma konsekwentnie skutecznego i skalowalnego sposobu budowania linków, który nie opierałby się w dużej mierze na zasięgu e-mail.
Powód tego jest trojaki:
- Promocja treści nieodłącznie polega na docieraniu do odbiorców innych osób, niezależnie od tego, czy jest to ich lista e-mailowa, obserwowanie społecznościowe czy społeczność internetowa.
- Możesz uzyskać dostęp do odbiorców innych osób tylko za ich zgodą, co wymaga budowania z nimi relacji
- Najłatwiejszym, najbardziej skalowalnym i preferowanym sposobem na rozpoczęcie konwersacji, które przeradzają się w relacje, jest poczta e-mail
Mając to na uwadze, ma się rozumieć, że jeśli zajmujesz się marketingiem treści, opłaca się być naprawdę dobrym w docieraniu na zimne e-maile.
W tym artykule pokażę proces, którego używam do:
- Znajdź influencerów, z którymi warto się połączyć
- Znajdź ich dane kontaktowe
- Nawiąż pierwszy kontakt
- Skuteczna kontynuacja
- Utrzymuj ich zainteresowanie, aby byli bardziej skłonni do konsekwentnego angażowania się
- Przekształć swój pierwszy kontakt w wartość długoterminową (czytaj: linki i dostęp do odbiorców)
Jest to proces, który udoskonaliłem i udoskonaliłem w powtarzalny zestaw kroków, który sprawdził się w wielu branżach, od sprzedaży i marketingu po cyberbezpieczeństwo i duże zbiory danych.
Opiera się na założeniu, że najłatwiejszym i najskuteczniejszym sposobem uzyskania długoterminowej wartości z marketingu treści jest budowanie i pielęgnowanie relacji z innymi twórcami treści w Twojej przestrzeni, a zimny e-mail jest podstawą, na której budujesz te relacje.
Przyjrzymy się procesowi badawczemu i informacyjnemu, który wykorzystałem w artykule, który napisaliśmy dla Pandadoc, wiodącej firmy zajmującej się zarządzaniem dokumentami. Artykuł był „najlepszymi blogami sprzedażowymi, które muszą śledzić wszyscy menedżerowie sprzedaży”, które:
- Otrzymał ponad 2700 akcji społecznościowych w chwili pisania tego tekstu
- W ciągu pierwszych dwóch tygodni odwiedziło ponad 5000 odwiedzających
- Rozpoczęcie relacji, które doprowadziły do ponad 20 wysokiej jakości, wysoce trafnych linków zwrotnych
- Obecnie zajmuje 4 miejsce pod względem konkurencyjnego słowa kluczowego „blogi sprzedażowe” dzięki budowaniu linków.
Brzmi dobrze? Świetny. Zacznijmy.
Krok 1: Badania
Jeśli zaczynasz promocję treści po opublikowaniu swojego artykułu, jest już za późno.
Promocja jest o wiele łatwiejsza, gdy nawiążesz kontakt ze swoimi celami podczas procesu pisania i przynajmniej trochę zainwestujesz w swój utwór, zanim zostanie on udostępniony na żywo.
Jeśli tego nie zrobisz, skończysz na tym, że robisz dużo: „Widziałem, jak napisałeś o X, napisałem coś podobnego, ale to jest naprawdę dobre! Pomyślałem, że możesz to sprawdzić! Oto link. wpisz zasięg…
… Ten zasięg nie działa. Ludzie, z którymi się kontaktujesz, nie znają cię i nie będą marnować czasu na czytanie artykułu, o którym nie mają powodu sądzić, że będzie dobry.
Co więcej, większość osób, z którymi warto się łączyć, stale otrzymuje tego typu wiadomości e-mail i trudno jest wyróżnić się poza skrzynką odbiorczą z taką wiadomością.
Jaki jest twój cel z tym fragmentem treści?
Innym powodem, dla którego Twoja promocja powinna rozpocząć się przed publikacją, jest to, że cały proces — od badań, przez działania wstępne, pisanie po promocję — powinien służyć określonemu celowi, który próbujesz osiągnąć za pomocą swojego artykułu.
Generalnie tworzę treści z następujących powodów:
- Aby budować relacje z innymi twórcami treści w mojej przestrzeni, na których będę polegał, aby promować utwór i budować linki
- Aby uzyskać odpowiedni ruch organiczny
Jak zrobić numer 2 to temat na inny artykuł. Pierwszą z nich jednak omówię w tym artykule.
Uwaga dodatkowa: jest więcej powodów, aby pisać treści (dla własnych klientów, aby zaprezentować swój produkt, aby stać się wirusowym (bleh), być aktualizacją treści do pobrania, aby stać się liderem myśli), ale dla większości ludzie, to wszystko powinno być drugorzędne w stosunku do budowania fundamentów ruchu organicznego.
Dodatkowo nie muszą się one wykluczać. Artykuł, który piszesz, aby budować relacje, może być również skoncentrowany na słowach kluczowych, ale generalnie przypisuję jednemu większą wagę niż drugiemu.
Na koniec nie twierdzę, że jest to jedyny sposób na tworzenie promowanych treści, które zapewniają długoterminową wartość. To najlepszy i najbardziej powtarzalny sposób, w jaki znalazłem wykorzystanie treści do rozpoczynania rozmów z wartościowymi ludźmi i budowania znaczących relacji.
Zamiast pisać artykuł na wysokim poziomie, który obejmuje pół tuzina taktyk, zagłębię się w jedną i pokażę ci dokładnie, jak ją zastosować, krok po kroku.
Czy to musi być list?
Nie, niekoniecznie, ale tak, poniekąd.
Pamiętaj, że celem Twojego zasięgu jest rozpoczęcie rozmów z twórcami treści w Twojej branży w celu nawiązania relacji.
Mając to na uwadze, celem pierwszego połączenia powinno być:
- Poproś ich, aby odpowiedzieli i zajęli się Twoim pytaniem przy jak najmniejszym tarciu
- Udowodnij, że jesteś prawdziwą osobą, która potrafi łączyć zdania w języku angielskim i dostarczać to, co mówisz, że masz zamiar dostarczyć na czas
- Zapewnij im konkretną wartość
Niezależnie od Twojej opinii na temat „najlepszych blogów” lub postów „najlepszych narzędzi”, odkryłem, że są one skuteczne w osiąganiu tych trzech celów.
Daje to możliwość schlebiania odbiorcy („Jesteś taki wspaniały, umieszczamy Cię na naszej liście!”), prostego zapytania i oczywistej wartości (link).
To właśnie zrobiliśmy w przypadku artykułu Pandadoc na blogach z najlepszymi sprzedażami i zadziałało to na poziomie 60% odpowiedzi .
Pamiętaj, że Twoim celem nie jest powalanie ludzi najlepszą treścią, jaką kiedykolwiek stworzono; chodzi o rozpoczęcie rozmowy, dostarczenie wartości i ustalenie, że jesteś wiarygodny.
Znajdowanie osób, z którymi warto się połączyć
Pierwsze pytanie, jakie należy sobie zadać, brzmi: „z którą grupą ludzi najbardziej skorzystałbym na nawiązaniu relacji?”.
Jeśli Twoim celem jest budowanie ruchu organicznego, odpowiedzią na to są „ludzie, którzy zarządzają blogami witryn o wysokim autorytecie w mojej przestrzeni”.
Istnieje milion sposobów na znalezienie tych blogów, więc nie będę się tutaj zagłębiał, ale chcę przedstawić jeden przydatny proces, który zwykle prowadzi mnie w około 90% drogi:
1. Wyszukać już utworzone listy i pobrać domeny z tych list
2. Przejdź do eksploratora witryn Ahrefs, upuść każdą domenę i kliknij „konkurencyjne domeny” w lewym menu
3. Kliknij na każdą z tych domen i sprawdź ich blog, aby zobaczyć, czy są one aktywne i tak istotne, jak twierdzi Ahrefs. Powinno to zająć tylko około 2 minut na adres URL, góra.
Podoba mi się to, ponieważ odkrywa wiele blogów, które nie znajdują się na szczycie list wszystkich, ale nadal są bardzo istotne.
Na przykład nie słyszałem o superoffice.com, ale patrząc na ich bloga, poruszają oni wiele tematów, które my zajmujemy, co czyni z nich świetny cel dla naszego zasięgu.
Zwykle fotografuję dla 35 – 50 domen w zależności od branży. W artykule o blogach sprzedażowych zaczęliśmy od około 90, ale jest to szczególnie aktywna nisza blogowa i prawdopodobnie nie będziesz mieć ich tak wielu, chyba że jesteś w takiej przestrzeni.
Następnym krokiem jest pobranie wszystkich domen i skopiowanie ich do „analizy wsadowej” Ahrefs (w menu rozwijanym „więcej”). Dzięki temu otrzymasz oceny domeny dla każdego bloga, na który kierujesz reklamy.
Najszybszym sposobem na umieszczenie ocen domen w arkuszu kalkulacyjnym jest wyeksportowanie ich, a następnie skopiowanie kolumny DR i wklejenie jej do używanego dokumentu.
Oto pomysł, jak ta lista będzie wyglądać:
O ile niektóre blogi z Twojej listy nie są szczególnie małe lub nowe, nie ma powodu, aby nie docierać do nich wszystkich, ale naturalnie będziesz chciał skupić się na tych z wyższymi ocenami domen, ponieważ linków z nich będzie więcej cenny.
Porządkowanie ich według rankingu domeny da jasny obraz tego, na którym blogach spędzać więcej czasu, a na których możesz sobie pozwolić, aby nie łączyć się z nimi.
Znajdowanie kontaktów
Teraz, gdy masz już swoją listę celów, musisz znaleźć kontakt, z którym chcesz się połączyć.
Ten krok jest ważniejszy niż kopia, której używasz, aby do nich dotrzeć. Jeśli nie wyślesz e-maila do właściwej osoby, nigdy nie otrzymasz odpowiedzi. Proszenie o połączenie z właściwą osobą podczas trzeciej kontynuacji nigdy nie działa, więc nie używaj tego jako kuli.
Dla nas „właściwa osoba” to ta, która zarządza treścią. Istnieją dwa sposoby na znalezienie tej osoby:
- Przeglądaj ich posty na blogu, aby dowiedzieć się, kto jest najczęściej wymieniany jako autor
- Poszukaj na LinkedIn, aby znaleźć menedżera treści
Pierwsza jest łatwa; przejdź do ich bloga i zobacz, czy jedna osoba publikuje wszystkie swoje treści. Następnie sprawdź tę osobę na LinkedIn, aby upewnić się, że nadal tam pracuje i naprawdę jest właściwą osobą, i dodaj ją do swojej listy.
Ale to zadziała tylko w 40% przypadków. Często w postach na blogu nie będzie żadnego autora lub będzie wielu autorów, z których każdy publikuje jednakowo.
W takich przypadkach przejdź na stronę firmy LinkedIn i kliknij „zobacz wszystkich # pracowników na LinkedIn”.
Dojdziesz do listy pracowników tej firmy. Szukasz kogoś, kto ma w nazwie stanowiska „treść”, „redaktor”, „społeczność” itp.
Często jest to więcej niż jedna osoba z tytułem, który wydaje się dobrze pasować. Przejdź do dowolnego profilu, który wygląda obiecująco, i przewiń do sekcji „Doświadczenie”. Przez większość czasu znajdziesz jedną osobę, która mówi o zarządzaniu treścią na blogu.
Jeśli masz dwie osoby, które wyglądają na równie dobrze dopasowane, dodaj je obie do swojej listy i wybierz jedną, z którą skontaktujesz się jako pierwsza. W ten sposób, jeśli nie odpowiedzą, masz kopię zapasową.
Nie rób tego do połowy; poświęć tyle czasu, ile potrzebujesz, aby czuć się pewnie w prawie wszystkich swoich kontaktach. Jest to absolutnie niezbędne dla powodzenia Twojego zasięgu.
Kiedy skończysz, Twój arkusz kalkulacyjny powinien wyglądać tak:
Teraz wystarczy znaleźć ich adres e-mail. Najlepszym narzędziem do wyszukiwania adresów e-mail w rozsądnej cenie jest Voila Norbert.
Wszystko czego potrzebujesz to csv z pełnym imieniem i nazwiskiem danej osoby w jednej kolumnie i adresem URL jej witryny w drugiej kolumnie. Prześlij to do Voili Norbert, a voila wypluwa adresy e-mail z około 90% dokładnością.
Oferują 50 darmowych leadów, więc możesz dać im szansę, zanim zapłacisz. Bez myślenia.
Twój arkusz kalkulacyjny powinien teraz wyglądać tak:
Przejdźmy teraz do wyjścia.
Krok 2: Pre-outreach
Zapamiętaj nasze cele w tym artykule:
- Poproś ich, aby odpowiedzieli i zajęli się Twoim pytaniem przy jak najmniejszym tarciu
- Udowodnij, że jesteś prawdziwą osobą, która potrafi łączyć zdania w języku angielskim i dostarczać to, co mówisz, że masz zamiar dostarczyć na czas
- Zapewnij im konkretną wartość
Wszystko w Twoich e-mailach powinno służyć tym dwóm celom. Przyjrzyjmy się, jak to zrobić.
Twój pierwszy e-mail
W pierwszym e-mailu chcesz zrobić trzy rzeczy:
- Przedstaw firmę/bloga, dla którego piszesz
- Zadaj pytanie o niskim współczynniku tarcia, które bezpośrednio ich zaangażuje
- Pokaż, że przeprowadziłeś pewne badania, tj. to nie jest tylko „sprayuj i módl się”
Oto, jak wyglądał nasz w przypadku naszych najlepszych blogów sprzedażowych Pandadoc:
1. Przedstaw się/swojego bloga
Nie powinno to być więcej niż 2 zdania w 1 wierszu. Upewnij się, że umieściłeś link do swojego bloga lub witryny, aby mogli Cię sprawdzić i zobaczyć, że jesteś legalny.
2 i 3. Zadaj pytanie o niskim współczynniku tarcia i wartości dodanej, które ich zaangażuje i pokaż, że przeprowadziłeś badania
Istnieją cztery elementy, które sprawiają, że prośba ta jest skuteczna.
Po pierwsze, odbiorca łatwo się do tego zastosuje.
Poproszenie ich o wycenę ich ulubionej taktyki budowania linków wymaga trochę myślenia i wysiłku. Poproszenie ich o opisanie swojego bloga jest łatwe; w rzeczywistości prawdopodobnie mają 2 – 3 zdania na swoim blogu lub w innym miejscu, które mogą po prostu wkleić tutaj.
Po drugie, nadaje im konkretną wartość poza „eksponowaniem”.
Ponieważ prawdopodobnie nie piszesz tego artykułu dla Forbesa, wzmianka na Twoim blogu prawdopodobnie nie przyciągnie dużego ruchu. Ale link do treści, którą promują? To inna historia.
To właśnie osiąga punkt 2 tutaj. Istnieje spora szansa, że osoba, z którą się kontaktujesz, aktywnie próbuje utworzyć linki do treści. Punkt #2 daje im na to szansę.
Trzeci to łatwy sposób na pokazanie, że przeprowadziłeś pewne badania.
Przejdź do Buzzsumo i znajdź jeden z ich najczęściej udostępnianych artykułów, który wygląda całkiem nieźle (czasami ich najczęściej udostępnianymi materiałami jest podsumowanie lub taki, który najwyraźniej nie jest zbyt dobry i stał się trochę wirusowy). Połącz się z nim tam i wspomnij, że użyjesz go, jeśli nie mają na myśli innego, który byłby lepszy (to również zmniejsza barierę dla odpowiedzi).
Na koniec zachęca ich do aktywnego uczestnictwa i daje powód do odpowiedzi w sensowny sposób za pomocą treści, które znajdą się w artykule.
Samo powiedzenie komuś, że o nim wspomnisz, nie oznacza, że zainwestuje . Musisz zainwestować, aby skłonił go do udostępnienia tego, gdy zostanie opublikowany, a następnie do nawiązania z Tobą kontaktu.
Ponadto miłą dodatkową korzyścią z tego wszystkiego jest to, że nie musisz nawet pisać większości artykułu. Oszczędza czas lub pieniądze, jeśli zwykle zlecasz pisanie na zewnątrz.
CSV i struktura zastępowania tekstu
To wszystko jest naprawdę łatwe do zrobienia z Mailshake, ale jest kilka wskazówek, które musisz znać, aby to zadziałało.
Oto, jak powinien wyglądać Twój arkusz CSV podczas przesyłania:
Są tu trzy małe rzeczy, które, jak sądzę, robią różnicę, które chcę podkreślić.
Stylizacja bloga lub nazwy produktu
Stylizujemy Mailshake jako jedno słowo, małe „s”. Tak jest wszędzie na naszym blogu i na naszej stronie internetowej. Gdyby ktoś skontaktował się ze mną prosząc o udział w „MailShake” lub „Mail Shake”, wiedziałbym, że nie przeprowadzili badań i zrzuciliby go do kosza.
To samo dotyczy blogów, do których docierasz; „Sales Hacker” to dwa słowa pisane wielką literą. Nigdzie nie jest to „Saleshacker”. Poświęć dodatkowe 5 sekund na odpowiednią stylizację nazwy bloga lub firmy, do której się zwracasz.
Zastąpienie tekstu tytułu artykułu
Upewnij się, że kopia wiadomości e-mail prawidłowo trafia do tytułu. Rozważ zdanie:
„Uznałem, że twój artykuł „Nie patrz teraz, ale ABM przejmuje” szczególnie interesujący…” .
To jest gramatycznie niepoprawne, ponieważ właśnie wkleiłeś tytuł dokładnie w zamienniku tekstu i będzie jasne, że Twój e-mail był masową korespondencją seryjną, ponieważ nikt nie popełniłby tak leniwego błędu, gdyby pisał e-mail.
Zamiast tego zmień nieco tytuł na coś w rodzaju „jak ABM przejmuje”, aby brzmiał:
„Wyjątkowo interesujący mnie jest Twój artykuł o tym, jak ABM przejmuje kontrolę” .
To zdanie brzmi naturalnie i będzie wyglądało na znacznie bardziej spersonalizowane.
Zastępowanie tekstu adresu URL
Trzeci punkt to profesjonalna wskazówka tylko dla użytkowników Mailshake. Kiedy piszesz „{{article}}”, musisz utworzyć hiperłącze w następujący sposób:
Musisz także odciąć „https://”, który poprzedza adres URL, gdy dodajesz go do pliku csv. Jeśli nie skonfigurujesz tego w ten sposób, zamienniki tekstu hiperłącza nie będą działać.
Znowu mały szczegół, który ułatwia osobie zorientowanie się, do którego artykułu się odnosisz, i sugeruje, że nie wysyłasz zbiorczo (nawet jeśli tak jest).
Kontynuacja
Z mojego doświadczenia wynika, że otrzymasz około 40% wszystkich odpowiedzi z pierwszego e-maila i 30% z dalszych działań. Pozostałe 30% będzie pochodzić z drugiej rundy kontaktu z inną osobą w firmie.
Nie czekaj dłużej niż 2 dni na wysłanie pierwszego uzupełnienia. Jeśli nie odpowiedzą po 36 godzinach, albo postanowili nie odpowiadać na tego e-maila, albo planowali, ale zapomnieli. Tak czy inaczej, potrzebują kontynuacji.
Ten e-mail nie musi być dłuższy niż 3 zdania. Trzymaj go w tym samym wątku, co poprzedni e-mail. Upuść krótkie przypomnienie tego, czego szukasz i zostaw to na tym.
Twoja trzecia i ostatnia kontynuacja nie musi być dłuższa niż 1 lub 2 zdania.
W tym momencie albo już zdecydowali, że nie są zainteresowani i cię zignorują, albo są zajęci/zapomnieli i potrzebują tylko szturchnięcia. Nie musisz osładzać umowy ani powtarzać tego, czego szukasz.
Zasięg #2: kontakty drugorzędne
Jeśli chodzi o promocję treści w ten sposób, większość ludzi znajduje osobę w firmie, która według nich jest najlepiej dopasowana i skupia się na próbie nawiązania z nią kontaktu.
Jedną z największych lekcji, jakich nauczyłem się przez lata zajmując się promocją treści i budowaniem linków, jest to, że najłatwiejszym sposobem na zwiększenie wskaźnika sukcesu o 30% jest dotarcie do innej osoby, jeśli pierwszy cel nie odpowiada.
Druga osoba, z którą się połączysz, będzie prawdopodobnie jedną z trzech osób:
- Inny menedżer treści
- Dyrektor marketingu (szef Twojego pierwszego kontaktu)
- Założyciel lub CEO (jeśli jest to mniejsza firma)
Odkryłem, że docieranie do szefa danej osoby lub szefa szefa jest zaskakująco skuteczne. Najprawdopodobniej przekażą go w dół łańcucha pokarmowego do właściwej osoby, a prośba prosto od szefa zawsze zostanie wykonana.
Znalezienie tych osób jest łatwe. Jeśli chodzi o menedżerów treści, miejmy nadzieję, że już wykorzystałeś je jako kopię zapasową podczas pierwszej rundy badań.
W przypadku dyrektorów ds. marketingu i dyrektorów generalnych wystarczy wejść na stronę LinkedIn firmy i kliknąć ich pracowników, tak jak wcześniej. Przełożeni zazwyczaj znajdują się na pierwszych stronach listy pracowników.
Gdy już je zdobędziesz, upuść je w tej samej kolejności, w której umieściłeś pierwszą rundę celów.
Po tym, jak odpowiedzą
Twoje pytanie jest tak proste, że większość ludzi odpowie od razu. Gdy już uzyskasz od nich odpowiedź, odpowiedz trzema rzeczami:
- Dziękuję
- Oś czasu, kiedy będziesz publikować
- Informacja, że wyślesz im sekcję, zanim zostanie opublikowana, aby mogli zatwierdzić
Oto jak wyglądał nasz:
Dzięki temu osoba ma kontrolę nad tym, co zostanie opublikowane, i na bieżąco informuje, kiedy spodziewać się następnego kroku, co utwierdza Cię jako wiarygodnego potencjalnego partnera marketingowego na całej linii.
Na kilka dni przed opublikowaniem artykułu zapoznaj się z ich sekcją, aby mogli przejrzeć. Coś takiego:
Osiąga to trzy rzeczy. Po pierwsze, zrobiłeś to, co powiedziałeś, kiedy powiedziałeś, że to zrobisz, wzmacniając fakt, że jesteś rzetelny i profesjonalny.
Po drugie, mogą dokonać wszelkich zmian w ostatniej chwili, gdy zobaczą, jak to będzie wyglądać (zdarza się to częściej, niż myślisz, biorąc pod uwagę, że używasz podanych przez nich słów).
Po trzecie i najważniejsze, ponownie rozpoczyna rozmowę. Od ostatniej rozmowy może minąć tydzień lub kilka tygodni. Wypadłeś z ich radaru. Dotarcie w ten sposób daje im konkretny powód, aby odpowiedzieć i ponownie nawiązać z Tobą kontakt, zanim artykuł zostanie opublikowany.
Z mojego doświadczenia wynika, że znacznie zwiększa to szanse, że udostępnią artykuł po jego opublikowaniu, a następnie zaangażują się w inne projekty.
Bum. Otóż to. Zakończyłeś pierwszą połowę procesu; masz rozmowy z dziesiątkami świetnych celów, a twój artykuł jest prawie w całości napisany.
Teraz nadszedł czas, aby trzymać nogę na pedale gazu i zdobyć to, po co tu przyjechałeś; relacje, ruch i linki.
Opublikuj i opublikuj kolejne kroki
Gdy artykuł zostanie opublikowany, wyślij mu tego ranka e-mail z linkiem, ofertą wprowadzenia wszelkich ostatecznych zmian i prośbą o udostępnienie go w mediach społecznościowych.
Spokojnie.
Zmień rozmowę w możliwości linkowania
Następnym krokiem jest spotkanie gumy z drogą; to Twoja szansa na przekształcenie pierwszego kontaktu w post gościnny.
Z mojego doświadczenia wynika, że proszenie o cokolwiek innego niż post gościnny jest naciągane.
Od razu po prośbie o link w artykule, który już opublikowali, może ich odepchnąć, jeśli nie chcą tego żądać, a proszenie ich, aby pamiętali o tym w przyszłych artykułach, nie jest wystarczająco „aktywne”, co oznacza polegasz na nich, aby ponownie się połączyć, zamiast zachować kontrolę.
Post gościnny to dla nich kolejny konkretny element wartości — artykuł — i daje szansę na pokazanie, że potrafisz napisać oryginalną, wartościową treść, wykraczającą poza zwykły post podsumowujący.
Daje to również szansę na współpracę z nimi przez dłuższy czas i dalsze pokazywanie, że jesteś niezawodny i zdolny do dostarczania. Po potwierdzeniu tego faktu, przyszłe inicjatywy marketingowe (webinaria, linki, partnerstwa treści itp.) będą znacznie łatwiejsze do zdobycia.
Pierwszy e-mail
Na e-mail. W tym e-mailu postaraj się wykonać pięć rzeczy:
- Pochlebiaj im: jeszcze raz podziękuj im za współpracę nad poprzednim artykułem i wspomnij, że ma się dobrze dzięki ich pomocy w promocji.
- Znajdź wspólną płaszczyznę: wspomnij, że zajmujecie się podobnymi tematami na swoim blogu
- Zapytaj: powiedz im, że chcesz dodać gościnny post na ich blogu
- Pokaż swoje kotlety: wyślij im linki do 3 swoich najlepszych artykułów związanych z tematami, które poruszają
- Konkretne dalsze kroki: powiedz im, że jeśli jesteś zainteresowany, wyślesz kilka tematów, które Twoim zdaniem będą pasować do ich bloga
Może wyglądać mniej więcej tak:
Kontynuacja
Dobrzy sprzedawcy z zimnymi e-mailami nigdy nie wysyłają wiadomości e-mail bez kontynuacji dla osób, które nie odpowiadają. Odbierz kilku maruderów i porozmawiaj 2 dni później, odwołując się do poprzedniego e-maila i potwierdzając zainteresowanie postami dla gości:
Co dalej?
Strategia wymyślania tematów postów gościnnych i działających linków do twojego artykułu jest warta własnego artykułu. Ale trudną część już wykonałeś. Dzięki temu procesowi:
- Rozpoczął rozmowy z dziesiątkami menedżerów treści na wartościowych blogach o wysokim DA
- Biorąc pod uwagę wartość i sprawdzoną, możesz dostarczyć wysokiej jakości element na czas
- Zapewniono sobie możliwość budowania linków za pośrednictwem wysokiej jakości postów dla gości i przekucia tego w relację marketingową, która wykracza poza zwykłe zamiany postów dla gości
Weź rozpoczęte rozmowy i wykorzystaj je, aby stworzyć prawdziwe relacje.