Jak Aaron Bowie porzucił swoją pracę w IT, aby zbudować pełnowymiarowy biznes rozszerzeń WooCommerce
Opublikowany: 2020-09-02W tym miesiącu miałem okazję przeprowadzić wywiad z Aaronem Bowie, super wyluzowanym facetem z Wielkiej Brytanii, który, jak wielu z nas, przeszedł od informatyka do programisty wtyczek, a teraz żyje z owoców własnej pracy i wiedzy.
Hej Aaron, wielkie dzięki za dołączenie do nas dzisiaj! Cieszę się, że mogę podzielić się Twoją historią z naszymi zapalonymi czytelnikami, więc zacznijmy od samego początku – skąd jesteś i jakie masz pochodzenie?
Hej, dzięki, że mnie masz! Nazywam się Aaron Bowie, mieszkam w Aberdeen (piękna Szkocja). Jestem założycielem We are AG . Jesteśmy małym zespołem oferującym rozwiązania do przetwarzania płatności dla właścicieli sklepów WooCommerce.
Pracuję w domu od samego początku We are AG , ale planuję w niedalekiej przyszłości przerobić cegielnię w moim ogrodzie na domowe biuro.
Jak zacząłeś pracę w WordPressie?
Kiedy skończyłem szkołę, pracowałem na budowie, co było ciężką pracą za małe pieniądze i za dużo deszczu! Ale to była praca, która opłacała rachunki.
Od dziecka mam obsesję na punkcie komputerów. Dorastając, miałem komputery osobiste, ale nic, z czym nie mogłem nic zrobić. Bawiłem się przy programowaniu i czytałem kilka książek, ale nadal nie miałem pojęcia, co naprawdę robię. Udało mi się zaoszczędzić trochę pieniędzy i kupiłem PC. Byłem tak podekscytowany. Był to jednak mój pierwszy prawdziwy komputer, więc szybko zdałem sobie sprawę, że komponenty nie są tanie.
Kiedyś byłem dość aktywny na forach technicznych, z których jednym było amerykańskie forum, które skupiało się na modach do obudów – uwielbiałem to, byłem wielkim fanem modyfikacji obudów na PC – i po rozmowie z jednym z właścicieli strony , okazało się, że możesz dostać rzeczy za „nic”, przeglądając przedmioty. Jak fajnie to było?!
Tak więc po raz pierwszy zbudowałem stronę internetową za pomocą WordPressa; to było moje wprowadzenie do platformy. Przewiń do przodu o około sześć miesięcy i miałem witrynę WordPress do robienia recenzji sprzętu.
Dostawałem komponenty wysyłane zewsząd, palety pełne obudów PC i wszelkiego rodzaju. Wysyłałem e-mail do firm i mówiłem „patrz, mamy tak duży ruch na stronie, naprawdę chcemy zamieścić recenzję twojego produktu”, a oni ją wyślą!
Szybko do przodu o kolejny rok, a strona internetowa była prawdopodobnie piątą najbardziej udaną witryną z recenzjami w Wielkiej Brytanii w tamtym czasie, a recenzje uzyskiwały od 40 do 50 000 unikalnych odwiedzających miesięcznie.
Zaprzyjaźniłem się z wieloma małymi, lokalnymi sklepami komputerowymi i oferowałem wymianę niektórych skrzynek, wentylatorów i innych rzeczy na przedmioty, które posiadali. Wszyscy wygrali!
W ten sposób poznałem i zacząłem pracować z moim mentorem, Danem, jako Technik IT. Moim zadaniem było naprawianie wszystkiego, co się pojawiło – komputerów, laptopów, telefonów i tym podobnych. Potem wieczorami iw weekendy pomagał mi z kodem i innymi rzeczami na mojej stronie internetowej. Zatrudnił mnie jako junior developer, pracując nad front-endowym HTML, CSS itp.
Jestem prawie pewien, że był sfrustrowany czasami, kiedy po prostu nie mogłem sobie wyobrazić, jak coś mogłoby działać. Ale potem sadzał mnie, piliśmy piwo i prowadził mnie przez wszystkie sprawy, aż zapaliła się żarówka. Z czasem bardziej zainteresowałem się tym, co robił, był programistą PHP, więc zaczął uczyć mnie podstaw PHP.
To było całkiem zabawne, bo zamiast iść do pubu lub grać, wymyślaliśmy zwariowane pomysły na strony internetowe i systemy, które moglibyśmy zbudować, a potem spędzaliśmy cały weekend na ich realizacji, coś w rodzaju hackathonu.
To był bardzo ciekawy czas i dużo się nauczyłem. Jestem naprawdę wdzięczny za spotkanie Dana i jego pomoc na początku. Oczywiście w końcu chciałem przejść do pracy w agencji, aby móc wykorzystać te umiejętności, zarabiać więcej i dalej rozwijać swoją karierę.
Zapisz się i zdobądź bezpłatną kopię naszego
Książka biznesowa wtyczki WordPress
Dokładnie jak stworzyć dobrze prosperujący biznes wtyczek WordPress w gospodarce subskrypcyjnej.
Udostępnij znajomym
Wpisz adres e-mail znajomego. Wyślemy im tylko tę książkę, honor Scouta.
Dziękuję za podzielenie się
Niesamowite — właśnie wysłano kopię „The WordPress Plugin Business Book” do . Chcesz pomóc nam jeszcze bardziej rozpowszechniać informacje? Dalej, podziel się książką ze znajomymi i współpracownikami.
Dziękuję za zasubskrybowanie!
- właśnie wysłaliśmy Twoją kopię „The WordPress Plugin Business Book” do .
Masz literówkę w swoim e-mailu? kliknij tutaj, aby edytować adres e-mail i wyślij ponownie.
Wkrótce wróciłem do pracy z Danem, ponieważ nie mogłem zajmować się „polityką biurową”. Po prostu mi to nie pasowało. Ale współpracując z Danem stworzyliśmy małe strony internetowe z małymi budżetami – bezstresowe.
Jedynym problemem było to, że technologia, którą zbudował Dan (niestandardowy CMS) kolidowała z moją pasją do WordPressa, której Dan nienawidził, będąc rasowym programistą PHP.
Wiedziałem, że chcę dla siebie prawdziwej zmiany, ale po prostu nie wiedziałem, co robić. Nadal dużo się uczyłem (nigdy nie przestajesz). Postanowiłem więc pojechać na wakacje na Sycylię. Nie mieliśmy internetu, sygnału telefonicznego i dwa tygodnie błogości.
Przyniosłam duży, czysty notatnik, w którym zapisywałam pomysły i plany na przyszłość. Zacząłem nawet projektować własne logo i branding oraz w zasadzie budować plan dla We are AG .
Jak tylko wróciłem, zacząłem realizować plany i narodziło się We are AG .
Wow, co za historia?! Tak bardzo pragnę się teraz dowiedzieć o „pierwszych krokach” We are AG . Powiedz mi więcej!?
Kiedy zaczynaliśmy We AG , miałem jednego klienta od pierwszego dnia, a pieniądze nie były niesamowite. ALE – miałem gwarantowane 30 funtów miesięcznie za wykonanie podstawowej konserwacji i drobnych aktualizacji na stronie. To oczywiście nie było coś, z czego mogłem żyć, ale to był początek!
Miałem gwarantowane 30 funtów miesięcznie za wykonanie podstawowej konserwacji i drobnych aktualizacji na stronie. To oczywiście nie było coś, z czego mogłem żyć, ale to był początek! Tweet
Zacząłem od pracy za pośrednictwem platformy People Per Hour i zostałem jednym z ich bestsellerów. Działało to dobrze przez pierwszy rok.
To właśnie podczas pracy nad projektem agencyjnym zostałem poproszony o popracowanie z WooCommerce. Spędziłem trochę czasu bawiąc się WooCommerce i dość szybko nauczyłem się podstaw. Wydawało się, że mogę się na tym skupić, coś wyjątkowego dla mnie, więc skupiłem się na mojej witrynie i wpisach na blogu na aspektach witryn WooCommerce. To się zaczęło, a duży ruch spowodował, że skontaktowano się bezpośrednio z projektami.
Zbudowałem kilka małych wtyczek, głównie dla klientów, ale nic naprawdę ciekawego, dopóki nie zbudowałem jednej do obsługi płatności Barclays w ramach WooCommerce. Cały powód, dla którego stworzyłem swoją pierwszą wtyczkę, był taki, że jeden z moich niezależnych klientów korzystał z jednej z repozytorium WordPress.org. Nagle przestał działać i nie było wsparcia ze strony dewelopera wtyczek.
Cały powód, dla którego stworzyłem swoją pierwszą wtyczkę, był taki, że jeden z moich niezależnych klientów korzystał z jednej z repozytorium WordPressa. Nagle przestał działać, a wtyczka dev.Tweet nie była obsługiwana
Powiedziałem klientowi, że postaram się zbudować własną wtyczkę, dać mu darmową licencję, a potem ją sprzedam. Zacząłem uzyskiwać może jedną lub dwie sprzedaże miesięcznie, a potem po kilku miesiącach liczba ta rosła, aż zdałem sobie sprawę, jak przydatne może to być dla biznesu.
Powiedziałem klientowi, że postaram się zbudować własną wtyczkę, dać mu darmową licencję, a potem ją sprzedam.Tweet
Zacząłem skupiać się na budowaniu rozszerzeń WooCommerce, nie specjalizując się na początku w bramkach płatniczych.
Kolejna wtyczka również pochodziła z prośby klienta i za jego zgodą sprzedałem około 20 kopii nowej wtyczki, co zapłaciło za mój czas rozwoju.
Potem miałem na sprzedaż dwie wtyczki na mojej stronie.
Potem miałem na sprzedaż dwie wtyczki na mojej stronie.Tweet
Sprzedaż rosła, a ja miałem sporadyczne ataki energii na tworzenie większej liczby wtyczek co trzy miesiące. Wszystkie były podstawowymi, minimalnymi opłacalnymi produktami, które zostały opracowane, aby rozpocząć i zrozumieć, czy istnieje na nie rynek. Gdyby opinia była pozytywna i przy większej sprzedaży, wbudowałbym inne funkcje we wtyczki – ale tylko te, o które prosili ludzie.
To stało się przedmiotem zainteresowania We are AG – wtyczek płatności WooCommerce. Po raz kolejny przestawiłem biznes. Dla mnie tworzenie wtyczek było o wiele łatwiejsze niż zajmowanie się klientami lub agencjami – przynajmniej po stronie płatności!
Zacząłem się męczyć ściganiem klientów za płatnościami. Zbyt często dostawałem 50% depozytu, wykonywałem pracę, a potem zabrałoby mi wieki, aby otrzymać ostateczną wypłatę. To nie jest dobry model biznesowy.
Skupienie się na wtyczkach miało na mnie ogromny pozytywny wpływ, na mój sen, zdrowie psychiczne i wreszcie miałem życie!Tweet
Nadal od czasu do czasu pracuję jako freelancer, wspierając super fajną lokalną agencję. Widzę to jako pracę konsultanta, ponieważ pomagam zespołowi z małymi bitami WooCommerce, niektórymi niestandardowymi funkcjami lub małymi wtyczkami, które pasują do projektów ich klientów.
Czy możesz powiedzieć nam więcej o opracowanych wtyczkach i czego się nauczyłeś?
Kiedy po raz pierwszy zacząłem sprzedawać wtyczki, miałem naprawdę mieszaną torbę. Z biegiem czasu zacząłem tworzyć więcej wtyczek do bramek płatności i postanowiłem skupić się tylko na bramkach płatności.
Pierwsza wtyczka Barclays była czymś, co nazywamy bramą zewnętrzną. Nadgodziny. Zacząłem otrzymywać prośby o funkcję, która oferowała bezpośredni link do płatności, gdzie klienci płacą na miejscu.
Doprowadziło to do łatwej racjonalizacji wyceny mojego produktu, który był dobrze wyceniony, ponieważ znajdowałem się pośrodku obu konkurentów.
Konkurent o wyższych kosztach miał obie opcje płatności wbudowane w jedną wtyczkę, co moim zdaniem było zbyt wysokie. Niektórzy użytkownicy nie chcieli mieć tej innej opcji płatności, ponieważ oznaczałoby to konieczność posiadania certyfikatu PCI DSS SAQ A-EP.
Postanowiłem zbudować całkowicie osobną wtyczkę dla wersji z bezpośrednim linkiem, ponieważ mogłem wtedy oferować obie wersje w konkurencyjnej cenie, a klient mógł wybrać wersję, którą chciał. Gdyby chcieli wtyczki poza witryną, mogliby zapłacić 59 USD i potrzebować tylko certyfikatu SAQ A. Jeśli chcieli mieć wersję z bezpośrednim łączem, mogliby zapłacić 139 USD, a także uzyskać certyfikat SAW A-EP.
Zauważyłem, że niektórzy użytkownicy z czasem decydują się na „uaktualnienie” do innej wersji, którą z przyjemnością dostosowujemy. Odkryłem, że ten model jest o wiele łatwiejszy w zarządzaniu i pozwala nam konkurować ze sobą własnymi wtyczkami, zamiast robić dodatki, na które pozwala Freemius.
Odkryłem, że ten „model” jest o wiele łatwiejszy w zarządzaniu i pozwala nam konkurować ze sobą między naszymi własnymi wtyczkami, a nie robić dodatków, na które pozwala Freemius.
Wsparcie jest moim zdaniem kluczowe dla każdego biznesu wtyczek. Szczycimy się niezawodnym i szybkim wsparciem, które pozwoliło nam odciągnąć sprzedaż od naszych tańszych konkurentów, o których zgłoszono, że zapewniają niemal zerowe wsparcie. Minęły prawie dwa lata, odkąd zatrudniłem kogoś do pomocy przy wsparciu i nie tylko był niesamowitą częścią zespołu pomagającego klientom, ale także udało nam się zbudować niesamowitą dokumentację i kreator konfiguracji.
Wszystko to pomaga znacznie zmniejszyć liczbę biletów. Chociaż na początku wymaga to dużo pracy nóg, warto zatrudnić kogoś do pomocy, kiedy możesz sobie na to pozwolić i masz zapotrzebowanie na wsparcie.
Chociaż na początku wymaga to dużo pracy nóg, warto zatrudnić kogoś do pomocy, kiedy możesz sobie na to pozwolić i masz zapotrzebowanie na wsparcie.Tweet
Jaki rodzaj marketingu zrobiłeś dla swoich wtyczek?
Do około tygodnia temu nie robiłem żadnych działań marketingowych dla mojej firmy. Jedyne, co bym robił, to publikowanie na blogu co miesiąc. Kiedy byłem freelancerem, spędziłem sporo czasu pracując w Hiszpanii. Cyfrowe życie nomadów było niesamowite i miałem szczęście spotkać bardzo interesujących ludzi podczas moich podróży.
Moim dobrym kumplem jest marketingowiec, którego poznałem w Hiszpanii. Pamiętam, że kiedy wróciłem do Wielkiej Brytanii, rozmawialiśmy online na temat mojej strony internetowej. Wspomniał, że jeśli zmienię układ stron moich produktów, uzyskam większą sprzedaż. W ogóle nie byłem przekonany. Jak zmiana położenia tekstu na stronie może wpłynąć na sprzedaż?
Zrobiłem zrzut ekranu moich ostatnich trzech miesięcy sprzedaży i wprowadziłem zmiany, które zasugerował 20 minut później, i skończyłem. Ku mojemu zszokowaniu, uderzył w pieniądze. W tym miesiącu miałem 30-35% skok w sprzedaży. To było ogromne i pochodziło z czegoś tak prostego.
Przez ostatnie kilka miesięcy planowaliśmy dla mnie kilka taktyk marketingowych, nad którymi będę pracował. Przygotowuję się na koniec i staram się dowiedzieć więcej o tej dziedzinie dzięki mojemu przyjacielowi. Za kilka dni pojawi się kilka nowych reklam i jestem podekscytowany, widząc, jak to się potoczy.
Jak podchodzisz do partnerstwa w przestrzeni bramki płatniczej?
Budowanie partnerstwa z dostawcami usług płatniczych, takimi jak Barclays, Lloyds i Ingenico, było kluczem do naszego sukcesu. Pracując z tymi dostawcami przez kilka lat, poznałem niektórych z nich (wysłałem im nawet kilka skrzynek piw 🍻). Ich wiedza wewnętrzna i wskazówki dotyczące ulepszeń były bezcenne. Ponieważ mam naprawdę dobre relacje z tymi dostawcami, jestem również polecany jako zalecane wtyczki do WooCommerce na ich stronach internetowych. Aktywnie udostępniają moje wtyczki swoim użytkownikom.
Zmieniło się to od samego początku, ponieważ mam teraz katalog bramek płatności WooCommerce i staram się polować na nowych dostawców płatności, dla których nie budowałem. Wysyłałem e-maila z informacją, kim jestem, co zbudowałem, i prosiłem o dane uwierzytelniające testowe API.
Po zdobyciu szczegółów budowałem nową wtyczkę, konfigurowałem witrynę demonstracyjną i ponownie wysyłałem e-mailem do dostawcy z informacją, że jest gotowy i prosząc o materiały marketingowe, aby udostępnić produkt społeczności.
Po uruchomieniu ostatniej wtyczki ktoś z dużego dostawcy usług płatniczych (PSP) najwyraźniej przejrzał mój profil na LinkedIn i chciał porozmawiać. Chcieli dowiedzieć się więcej o mnie i mojej firmie i chcieli spotkać się z zamiarem nawiązania współpracy lub kupienia ode mnie wtyczki. Spotkanie było super fajne, zademonstrowałem wtyczkę, jej kreatora konfiguracji, a opinie chłopaków na spotkaniu były niesamowite.
Chociaż na stole było kilka różnych opcji, a wtyczka była super nowa (w tym czasie sprzedałem tylko jedną licencję), chciałem zobaczyć, jak by to się ułożyło, gdybym nadal sprzedawał ją na własną rękę, tak jak moje inne wtyczki. Na szczęście byli gotowi współpracować ze mną, gdy sam sprzedawałem wtyczkę.
Ponieważ wtyczka jest aktywnie promowana przez dostawcę usług płatniczych, daje nam to większą siłę sprzedaży i wartość, i mam nadzieję na przyszłość.
To niesamowite, że masz już ofertę wykupu! To staje się coraz bardziej powszechne w naszej przestrzeni. Więc co sprowadziło cię do Freemiusa?
Prawdopodobnie największym problemem ze sprzedażą wtyczek było licencjonowanie. To był ciągły ból głowy i poświęciłem więcej czasu na pracę nad tym niż nad jakąkolwiek inną częścią mojej pracy deweloperskiej.
Największym problemem ze sprzedażą wtyczek było licencjonowanie. To był ciągły ból głowy i odkryłem, że spędzam na tym więcej czasu niż na jakiejkolwiek innej części mojej pracy deweloperskiej.
Jeszcze kilka lat temu zaczynałem się męczyć z walką z systemem licencjonowania, który razem zhakowałem, rozmawiałem z Jamesem Kempem (ktoś, kogo szanuję i na kim patrzę), a on powiedział, że jest zaczynamy przenosić się na Freemiusa z CodeCanyon. Zacząłem zaglądać do platformy i czytać o niej tyle, ile mogłem. W końcu zdecydowałem się na skok.
Zaczęło się od rozpoczęcia sprzedaży jednej z moich wtyczek generujących niższe przychody za pośrednictwem Freemius , a następnie przeniesienia wszystkich licencji na tę wtyczkę, co zajęło około dwóch tygodni.
To był dla mnie bardzo ważny punkt sprzedaży – obsługa licencji – było to więcej pracy, niż powinno być, więc posiadanie Freemiusa, który się tym zajmuje, jest absolutnie tego warte. W ciągu następnych kilku miesięcy zacząłem przenosić resztę wtyczek i teraz działa to naprawdę dobrze dla mnie i dla naszych użytkowników.
Przejście na Freemius było dla mnie prawdziwą zmianą w grze – sprzedaż skoczyła w ciągu kilku miesięcy, użytkownicy pokochali nowy onboarding, a ja nie miałem żadnego stresu związanego z integracją Freemius SDK.Tweet
Jak oceniasz swoje doświadczenie w pracy z zespołem Freemius?
Czasy, w których miałem pytania lub problemy, Vova i zespół zawsze tam były. Wiedza o tym, że zespół jest tam i jest w stanie coś doradzić lub naprawić, jest bezcenna.
Jakie są rzeczy, które uważasz za wyjątkowe dzięki propozycji wartości dostarczanej z Freemiusem?
Społeczność Slacka jest naprawdę dobra, czuję, że mieszkam na Slacku z innymi społecznościami, ale muszę powiedzieć, że Freemius jest jedną z bardziej aktywnych. Czy to ktoś, kto prosi o pomoc, czy ktoś, kto dzieli się czymś zabawnym ze społecznością, to naprawdę dobra mieszanka.
Ostatnio bardzo podobała mi się seria YouTube „Kącik Ekspertów”, naprawdę dobrze było dowiedzieć się, jak moi koledzy prowadzą swoje firmy.
Na koniec muszę powiedzieć, że najlepszą propozycją wartości jest ciągłe wprowadzanie nowych funkcji na platformę. Naprawdę widzę Freemiusa jako naszego partnera biznesowego, wspierają nas i za to jestem im wdzięczny. Dzięki chłopaki!
Dziękuję bardzo za poświęcenie czasu na udzielenie odpowiedzi na moje pytania – fajnie było usłyszeć twoją historię – może na koniec opowiesz nam o twoich planach na przyszłość?
W tym roku wprowadzamy kreatory konfiguracji dla wszystkich wtyczek i obecnie pracujemy nad dwiema nowymi wtyczkami, z których jedna zawiera nową funkcjonalność związaną z zarządzaniem płatnościami, której stworzenie zajęło 6 miesięcy i prawdopodobnie zajmie kolejne 6 miesięcy.
Planujemy zaoferować coś więcej niż tylko integrację bramki płatności, ale także pomóc użytkownikom zrozumieć dane pochodzące z ich płatności i wiele więcej.
Chciałbym zacząć przekształcać mój warsztat ceglany w ogrodzie w domowe biuro, o którym wspomniałem – Po kilku latach pracy w salonie nadszedł czas, aby spróbować mieć coś do pracy i trochę oderwać się od domu/pracy.
Dziękujemy za pytania i zachęcamy do kontaktu w komentarzach!