Przetrwanie w sieci społecznościowej: 7 rzeczy, które musisz wiedzieć

Opublikowany: 2020-11-25

Och, te idealistyczne stare dobre czasy. Kiedy naprawdę wierzyliśmy, że globalna społeczność cyfrowa sprawdzi kłamstwa, uczyni nas mądrzejszymi i zmusi nasze instytucje do służenia wyższemu dobru.

Jak powiedział mężczyzna: „Jak to dla nas działa?”

Okazuje się, że utopia mediów społecznościowych, podobnie jak inne utopie, nie skończyła się tak różowo, jak się spodziewaliśmy - głównie dlatego, że składa się z ludzi.

Jednak serwis społecznościowy to wciąż niezwykłe narzędzie. Nie należy szydzić z możliwości natychmiastowego komunikowania się z tysiącami ludzi - jeśli możesz to zrobić bez tracenia zmysłów.

Używam mediów społecznościowych od 1989 roku. Niezwykłe dla mnie nie jest to, co się zmieniło… to, co pozostało bez zmian. Oto kilka moich wskazówek dotyczących przetrwania z dziesięcioleci w świecie cyfrowym.

# 1: Uważaj na wstrząsacze mrówek

Pamiętasz farmy mrówek? Były to szklane gabloty wypełnione piaskiem lub żelem, w których można było obserwować mrówki budujące tunele i przenoszące rzeczy tam iz powrotem.

W podstawówce wszyscy mieliśmy tego nikczemnego przyjaciela, który potrząsał nim mocno, tylko po to, by zniszczyć tunele i patrzeć, jak mrówki biegają po okolicy, próbując naprawić bałagan.

Każdy z tych mrówek, kiedy dorósł, miał konto na Facebooku.

Niektórzy po prostu pragną chaosu - a jeśli nie mogą go znaleźć, tworzą go. Wokół nich zawsze szaleje burza, jakaś zaciekła wojna, która stawia połowę społeczności przeciwko drugiej. Wydaje się, że nie przychodzi im do głowy, że ból i złość, które wywołują, są prawdziwymi emocjami przywiązanymi do prawdziwych ludzi. Albo tego nie widzą, albo ich to nie obchodzi.

Wypatruj mrówek. Wielu z nich przyciąga sieć i spędzają w niej nieproporcjonalnie dużo czasu. Znajdują się w centrum niekończących się odlotów i może minąć trochę czasu, zanim zdasz sobie sprawę, że je konstruują.

Zmniejszenie dystansu między sobą a mrówkami - nawet jeśli (zwłaszcza jeśli) jesteś spokrewniony - znacznie uspokoi twoje doświadczenia z mediami społecznościowymi.

# 2: Zdaj sobie sprawę, że prywatność cyfrowa to kłamstwo

Kiedy spotykamy się w sieci, często ujawniamy. Może wydawać się małą, intymną przestrzenią. W końcu siedzimy na sofie z naszymi laptopami i rozpoznajemy przelatujące nazwiska, nawet jeśli nigdy nie spotkaliśmy ich twarzą w twarz.

Każdego dnia widzę, jak ludzie rozpoczynają post od czegoś w rodzaju: „Nigdy wcześniej nikomu o tym nie mówiłem, nawet mojej rodzinie” - i dzielą się na grupie na Facebooku, która ma cztery miliony członków.

Prywatność cyfrowa zależy od dobrej woli każdej osoby, która ma dostęp do materiałów. Każdy może zrobić zrzut ekranu. Kiedy już to zrobią, masz bardzo małą kontrolę nad tym, co z nim zrobią.

W prawdziwym świecie oznacza to, że prywatność cyfrowa jest całkowitą iluzją.

Jeśli nie chcesz udostępniać go publicznie, nie udostępniaj go w sieci. Nie w prywatnej grupie, nie na Snapchacie, nie w e-mailu.

Zamiast próbować podejmować te decyzje w locie, zdecyduj z wyprzedzeniem, jakie rodzaje materiałów będziesz - a jakich nie - udostępniać. Nie ma jednego zestawu zasad, który będzie odpowiadał każdemu - tak naprawdę chodzi o Twoją własną strefę komfortu.

Ale może wyjaśnić twoje myślenie, jeśli zadasz sobie pytanie, jak się poczujesz, jeśli twoja mama, twój szef i złodziej tożsamości zawodowej widzą określony rodzaj udostępnianych treści. Ponieważ w końcu są szanse, że wszyscy trzej będą.

# 3: Jeśli jesteś w biznesie, zachowuj się tak

Możesz nie czuć się szczególnie społecznie w mediach społecznościowych… może jesteś tam, aby promować firmę lub produkt.

Nie ma w tym nic złego, jeśli dobrze sobie z tym poradzisz.

Strumień boisk szybko robi się nieprzyjemny. Zaufaj mi, Twoi przyjaciele nie chcą kupować twoich olejków eterycznych, koktajli odżywczych, produktów do pielęgnacji skóry ani czegokolwiek nowego. I rozpaczliwie pragną, żebyś przestał próbować ich narzucać.

Przestań spamować znajomych (to nie działa) i zacznij działać jak biznes.

Załóż konto lub stronę firmową. Jasno określ swój cel - sprzedać coś, co uważasz za wartościowe. Poznaj prawdziwy marketing - taki, który dociera do osób, z którymi nie chodziłeś do szkoły średniej. (Mamy bezpłatne zasoby, które mogą w tym pomóc).

Promuj treści co najmniej 10 razy częściej niż promujesz produkt. „Treść” to rzeczy, które większość ludzi przegląda i udostępnia w sieci społecznościowej - przydatne i interesujące obrazy, filmy, artykuły i pliki audio.

Media społecznościowe to niesamowity sposób na udostępnianie treści biznesowych - za darmo lub za bardzo umiarkowaną cenę. Możesz skupić się na zasięgu organicznym, płatnej reklamie lub mieszance, w zależności od platformy i zasobów.

# 4: Szukaj (i twórz) mniejsze społeczności

Pamiętasz tę czteromilionową grupę, o której wspomniałem na Facebooku? Ma wielką energię… i jest prawie całkowicie nie do opanowania.

Duże wspólne przestrzenie w sieci mogą być fascynujące, ale są też wyczerpujące. Aby uzyskać większe poczucie wspólnoty, bardziej użyteczne informacje i lepsze połączenia, szukaj mniejszych grup.

Grupom, które są zbyt małe, zabraknie pary - z pewnością jest punkt masy krytycznej. Ale małe grupy internetowe mogą być opiekuńczymi, zachwycającymi małymi społecznościami.

Jeśli w Twoim temacie nie ma takiej grupy - może jesteś właściwą osobą, aby ją założyć. Będzie to dużo pracy (i prawdopodobnie będziesz musiał zarządzać kilkoma mrówkami), ale może też być cudownie satysfakcjonujące.

# 5: Zarządzaj swoim czasem

Oto wielki, duży, gigantyczny problem z mediami społecznościowymi - pożre każdą minutę twojego życia, jeśli na to pozwolisz.

Zawsze jest kolejna świetna rozmowa. I zawsze jest kolejna okazja, aby wyjaśnić komuś, jak bardzo się mylą.

Otrzymałem wskazówkę od Cal Newport i planuję swój czas w mediach społecznościowych. A ponieważ nie mam samokontroli (i wolę używać tego, co mam do innych rzeczy), do zarządzania tym używam aplikacji.

Istnieje wiele z nich, które będą blokować określone witryny w określonych momentach, dzięki czemu możesz być produktywnym członkiem społeczności ludzkiej. Jestem stronniczy w Freedom - to płatna aplikacja, ale ma elastyczność, którą uważam za bardzo przydatną.

# 6: Uważaj na swoje maniery

Wydaje się, że byłoby to oczywiste, ale od czasu do czasu wszyscy to psujemy.

Kiedy jesteś online, bądź miłą, pełną szacunku i uprzejmą osobą. (Oczywiście tryb offline też byłby świetny).

Nie mów brzydkich rzeczy, których nie masz na myśli. Nie mów brzydkich rzeczy, które masz na myśli.

Twoja obszerna kolekcja rasistowskich dowcipów nie jest zabawna. Nigdy nie było, teraz nie jest.

Łaskawość i postawa, że ​​masz prawo do czasu innych ludzi, są tak samo niepopularne w sieci, jak w prawdziwym życiu.

Dobre maniery są darmowe i mogą otworzyć niesamowite drzwi… zwłaszcza, gdy stają się rzadsze.

# 7: Wiedz, kiedy musisz się wycofać

Jestem online tak długo, że pamiętam, kiedy wirtualna społeczność miała uratować świat.

Teraz wiemy lepiej. Przez lata zdałem sobie sprawę, że nikt nie musi być w mediach społecznościowych. Nawet menedżerowie mediów społecznościowych mogliby prawdopodobnie znaleźć inny sposób na życie. Jeśli ogranicza to twoje życie, możesz zmienić sposób, w jaki go używasz. Możesz też zrezygnować z niego.

Czasami muszę zaimplementować to, co nazywam regułą FFS. Kiedy mamroczę „O FFS” (wygoogluj, jeśli chcesz), czas się wylogować.

Ludzie są irytujący, a niektórzy z nich są podli. Ci ludzie w sieci stają się coraz bardziej złośliwi i irytujący.

Blokuj i zgłaszaj trolle. Pamiętaj, że nie musisz odpowiadać na wszystko.

Dan Kennedy, ze wszystkich ludzi, miał kilka dobrych rad na ten temat lata temu. Nie mówił o mediach społecznościowych, ale mógł.

„Jeśli budzę się trzy poranki, myśląc o tobie, a nie uprawiam z tobą seksu, musisz iść.”

Dość sprytne porady dotyczące mediów społecznościowych od faceta, który odmawia korzystania z poczty e-mail. Okazuje się, że to, co zwykle sprawdza się w mediach społecznościowych… sprawdza się w prawdziwym życiu.