Talia Wolf o korzystaniu z „kierowania emocjonalnego” w optymalizacji konwersji

Opublikowany: 2018-07-13

Talia Wolf, ekspert ds. optymalizacji konwersji
Talia Wolf zaczynała w mediach społecznościowych. Ale w czasach, gdy polubienia i komentarze były najpopularniejszymi wskaźnikami, zawsze bardziej interesowało ją coś innego — jak sprawić, by ludzie zostali klientami.
Dziś Talia jest ekspertem ds. optymalizacji konwersji, która pomaga klientom poprawić współczynniki konwersji za pośrednictwem swojej firmy GetUplift .
Podejście Talii do optymalizacji konwersji koncentruje się na emocjach. Kiedy zrozumiesz głębokie bóle swoich odbiorców, nie musisz zgadywać, co umieścić na swojej stronie. Albo co powiedzieć podczas rozmowy sprzedażowej lub spotkania.

Posłuchaj pełnego podcastu

W rozmowie z Chrisem Davisem z ActiveCampaign opowiedziała o tym, jak jej podejście do „kierowania emocjonalnego” jest powiązane z marketingiem opartym na danych — i jak może to skutkować 2 lub 10 większą liczbą konwersji.
Lekko zredagowany zapis rozmowy znajduje się poniżej. Ale jeśli masz mało czasu, oto największe dania na wynos.

  1. Obecnie wiele optymalizacji konwersji jest zbyt taktycznych. Zamiast skupiać się na kolorze przycisków i poszczególnych wskaźnikach KPI, zastanów się, jak zoptymalizować całą ścieżkę od początku do końca — od momentu, gdy odwiedzający trafią na Twoją witrynę do punktu sprzedaży.
  2. Marketing oparty na danych ma ograniczenia. Dzięki danym możesz znaleźć „przecieki” w lejku sprzedażowym lub marketingowym. Ale niekoniecznie wiesz, co je spowodowało lub jak można je naprawić. Rozpoczęcie od dogłębnego zrozumienia klienta pomaga inteligentniej wykorzystywać dane.
  3. Twoim celem jest pomoc klientom w osiągnięciu ich celów. Kiedy zaczynasz proces konwersji, pokazując ludziom, że rozumiesz ich problemy, o wiele łatwiej jest przekształcić ich w klientów.
  4. Recenzje to kopalnia złota dla badań klientów. Przejrzyj recenzje konkurencji, aby dowiedzieć się, co dokładnie Twoi potencjalni klienci lubią w ich usługach — i czego życzą sobie, aby konkurenci mieli, a czego nie. Możesz użyć tych recenzji jako języka w swoim copywritingu, a nawet do opracowania nowych produktów.
  5. Zacznij od zbadania problemów klientów. Wszystko zaczyna się od tych danych jakościowych , ponieważ zrozumienie tego, czego chcą Twoi klienci, pozwala zrozumieć, co musisz im zaoferować.

Chris Davis: Talia, witaj w podkaście. Cieszę się, że cię mam. Zanim wyprzedzę siebie i przejdę do rozmowy o konwersjach, opowiedz nam trochę o swoim pochodzeniu, kim jesteś i jak dotarłeś tam, gdzie jesteś?
Talia Wolf: Dziękuję, że mnie masz. Jestem podekscytowany.
Zajmuję się marketingiem od wielu lat. Zaczynałem od marketingu w mediach społecznościowych. Pracowałem w agencji, robiąc reklamy, kampanie, budując strony na Facebooku i tym podobne. Zawsze intrygowało mnie, jak zamienić ten ruch, to zaangażowanie w ROI, w rzeczywiste przychody, leady i pieniądze.
Moi klienci nie byli tak bardzo.
Chodziło bardziej o polubienia i komentarze, więc wziąłem się za testowanie rzeczy – nie wiedząc tak naprawdę, co robię. Właśnie zmieniałem nagłówki i przyciski wezwania do działania i tym podobne. Nie uzyskałem oczekiwanych rezultatów.
Ale kiedy zacząłem szukać informacji i czytać, odkryłem, że to, co robię, ma swoją nazwę. Optymalizacja konwersji. W ten sposób zostałem wciągnięty i założyłem własną agencję.
Prowadziliśmy to przez pięć lat, a potem sprzedaliśmy agencję, aby zbudować firmę start-up. Ale bardzo szybko zdałem sobie sprawę, że to nie jest miejsce, w którym chcę być. Naprawdę chcę wrócić do optymalizacji konwersji i optymalizacji.
Zbudowałem więc własną firmę konsultingową GetUplift i robię to od półtora roku.
Chris Davis: Wow. Czy powiedziałbyś, że był konkretny moment, w którym przestawiłeś się z polubień i obserwujących oraz „próżnych wskaźników” na śledzenie rzeczywistego zwrotu z inwestycji?
Talia Wolf: Myślę, że to było wtedy, gdy jako klient dostałam firmę charytatywną.
Pracowałam w agencji i była tam ta niesamowita organizacja charytatywna. Chciałem robić więcej. Wspaniale, że prowadziliśmy rozmowę na Twitterze i Facebooku, ale chciałem otrzymywać darowizny .
Chciałem coś zmienić, a nie tylko być pomocnikiem, któremu powiedziano: „OK, teraz powinniśmy to opublikować lub opublikować tamto”. Naprawdę chciałem móc usiąść przed swoim klientem i powiedzieć: „Hej, zebraliśmy X pieniędzy” lub „Dzięki temu udało nam się ukończyć cały lejek”.
Chris Davis: Pamiętam, że wtedy chodziło tylko o lajki i nikt tak naprawdę nie myślał poza tym. Wszyscy oceniali inne strony: „O mój Boże, 12 000 polubień, jak to zrobiłeś? Milion polubień, jesteś oficjalny! Kilka wybranych osób za kulisami wiedziało, że te lajki nie przekładają się automatycznie na dolary.
Talia Wolf: Myślę, że to coś, co dzieje się, gdy wychodzi coś nowego.
Ludziom powiedziano, że muszą prowadzić media społecznościowe, ale tak naprawdę nie wiedzieli, dlaczego i jak. Po prostu wiedzieli, że każdy ma stronę na Facebooku lub konto na Twitterze.
Więc pobiegli i wydali na to pieniądze, ale tak naprawdę nie zrobili nic poza powiedzeniem: „Tak, nie martw się. Jesteśmy w mediach społecznościowych, mamy to”, w raporcie do ich menedżera.
Myślę, że dzieje się tak w każdej dziedzinie marketingu, gdy pojawia się coś nowego. „Jesteśmy na Snapchacie. Dobra, jesteśmy na Instagramie, nie martw się.”
To tylko trend. Wszyscy tam są, więc wpadnijmy na to. Wiele firm wydaje dużo pieniędzy i zabiera im zbyt dużo czasu, aby zdać sobie sprawę z tego: „Och, to nawet nie oznacza konwersji? Dlaczego wydaję na to tyle pieniędzy?”
Chris Davis: Tak, tak. To korzyść, jaką daje nam technologia cyfrowa. Technologia cyfrowa daje nam ten wgląd, aby dokładnie zobaczyć, jak coś działa.
Widzisz to na całej powierzchni i myślę, że wynika to z braku zrozumienia marketingu. Jeszcze przed erą cyfrową wiele osób nie wiedziało, jak wprowadzać na rynek. Zobaczyłbyś inną firmę na żółtych stronach i powiedziałbyś: „Muszę umieścić reklamę na żółtych stronach”.
To było jak, ok, mam nadzieję, że jeśli to zrobię, ludzie przyjdą, zostaną wygenerowane leady, pieniądze zostaną zarobione. To naprawdę boli w erze cyfrowej, ponieważ wydajesz dużo i możesz marnować dużo pieniędzy.
Nie brakuje agencji gotowych obciążyć Cię kwotą 30 000 USD za stronę, która nie konwertuje, nie brakuje konsultantów, którzy potrafią zbudować lejek, który pracował dla kogoś innego i nie działa dla Ciebie, nie brakuje copywriterów, którzy napiszą to nawrócił się gdzie indziej, ale nie dokonuje konwersji dla Ciebie.
Bardzo szybko może stać się bardzo drogi.
Talia Wolf: Zgadzam się. Jestem naprawdę podekscytowany, że to wszystko powiedziałeś, ponieważ tak dobrze prowadzi to do mojego frameworka i sposobu, w jaki optymalizuję strony internetowe. To właśnie skłoniło mnie do zmiany wszystkiego, co robiłem z optymalizacją.
Kiedy zaczynałem od optymalizacji, stosowałem pewne taktyki, stosowałem się do cudzych dobrych praktyk, czytałem blogi, słuchałem przypadkowych opinii i nie uzyskiwałem żadnych wyników. Gdybym uzyskał wyniki, nie byłoby to nic, co mógłbym skalować.
Zasadniczo testowałbym elementy i majstrował przy stronie internetowej, np. Zmiana przycisku wezwania do działania w nagłówku, ale to nie doprowadziło mnie do niczego. Dopiero kiedy zrozumiałam to, co dziś rozumiem, wszystko się dla mnie zmieniło. Udało mi się zbudować framework, który nie tylko zoptymalizował KPI. Nie tylko otrzymał więcej pobrań. Zoptymalizował cały lejek i cały biznes.

Jak używać kierowania emocjonalnego, aby
zoptymalizuj cały lejek

Chris Davis : To dobrze. Właściwie to jest tak dobre, że nie mogę się doczekać, Talia. Przejdźmy od razu do frameworka. Opowiedz nam o swoim podejściu do optymalizacji konwersji.
Talia Wolf: Jak wspomniałam, majstrowałam przy stronach internetowych. Po prostu baw się z elementami na stronie, bo to właśnie robią ludzie. Byłem sfrustrowany, ponieważ nie osiągałem wyników, których chciałem dla moich klientów, i czułem, że to, co robię, nie ma sensu.
Wróciłem do mojej jaskini nietoperzy i zacząłem zastanawiać się, czym tak naprawdę jest optymalizacja konwersji. Zdałem sobie sprawę, że optymalizacja nie polega na uzyskiwaniu coraz większego KPI ani na zmianie elementów na Twoich stronach internetowych. Chodzi o rozwiązywanie ludzkich problemów.
Korzeniem każdego nawrócenia w życiu jest proces podejmowania decyzji. Jeśli zrozumiesz, dlaczego ludzie podejmują decyzje w życiu, łatwiej będzie Ci zbudować dla nich lejek.
Jeśli wiesz, dlaczego podejmują decyzje, będziesz wiedział dokładnie, jaki tekst umieścić, jakie elementy wizualne, jakie kolory, jakie obrazy i jakiego dowodu społecznego potrzebujesz na swojej stronie. Ponieważ wiesz, co ich motywuje, wiesz, co zmienia ich sposób myślenia lub wiesz, jak ich przekonać.
Rzecz w podejmowaniu decyzji polega na tym, że wszyscy jesteśmy irracjonalnymi istotami. Wiem, że uwielbiamy myśleć o sobie jako o racjonalnych ludziach, ale każda podejmowana przez nas decyzja opiera się na emocjach. Każda decyzja.
Kiedy coś kupujemy, zasadniczo kupujemy lepszą wersję siebie, lepszego marketera, lepszego ojca, wyższą samoocenę, chcę dobrze wyglądać dla kogoś innego. Cokolwiek to jest, kiedy coś kupuję, cokolwiek kupuję, nie obchodzi mnie co, tylko dlaczego. To wartość, która się za tym kryje.
Zrozumiałam, że gdybym mogła zrozumieć emocjonalne czynniki napędzające klienta, znaleźć jego wahania, odkryć jego obawy – o co się martwią, co uprzyjemni mu dzień, co teraz czuje, jaki ból odczuwa, gdy są na stronie — i jak by się czuli, gdyby znaleźli dla nich właściwe rozwiązanie?
Jeśli mogę je zidentyfikować, o wiele łatwiej jest mi zoptymalizować stronę. Spojrzę na stronę docelową, przejdę do Google Analytics, zobaczę dane i odkryję, że jest problem ze stroną docelową lub zobaczę, że jest problem na cennik lub na stronie kasy.
To świetnie, ale tylko tam znajdujesz problem. W rzeczywistości nie pomaga to zoptymalizować. Kiedy znajdziesz przeciek w lejku, skąd wiesz, co zoptymalizować, co zmienić, jakie zmiany wprowadzić na tej stronie, które faktycznie doprowadzą do wyższej konwersji?
Dane są fajne i świetne, a Ty powinieneś być na bieżąco z danymi. Ale właśnie dlatego tak naprawdę nie lubię, gdy ludzie mówią ci, żebyś kierował się danymi. Mówię zorientowany na klienta.
Poznaj dane, zrozum liczby, ale potem zajrzyj głębiej i zrozum emocjonalne czynniki napędzające klientów, ich bagaż, podstawowe rzeczy, z którymi przychodzą do Twojej witryny.
Jeśli to wiesz, jeśli znasz ból, łatwiej jest Ci stworzyć odpowiednie doświadczenie. Będziesz dokładnie wiedzieć, jakiego tekstu użyć, jaki nagłówek, jaki przycisk wezwania do działania, jakie kolory psychologiczne, jakie błędy poznawcze i wszystko inne.
Chris Davis: Wow. To naprawdę odciąga uwagę od ciebie. „Oto moja firma i moja strona internetowa. Oto, co mogę zrobić, i spójrz, co mogę zrobić, wszystko to.
Kiedy zaczniesz koncentrować się na pozyskiwaniu odwiedzających, zrozum, że Twoi goście chcą stać się lepszą wersją siebie. Kiedy to jest celem i zaczynasz brać pod uwagę, tak jak powiedziałeś, wszystkie psychologiczne wyzwalacze, ich zachowanie i wszystko inne, całkowicie zmienia to sposób pozycjonowania swojej witryny.

Pierwszy filar kierowania emocjonalnego

Talia Wolf: Pierwszym filarem targetowania emocjonalnego jest skupienie się na kliencie. Nie jesteś bohaterem opowieści.
Zabawne jest to, że pierwszym pytaniem, które zawsze zadaję moim klientom lub studentom, jest „dlaczego ludzie kupują od ciebie”. Jak powiedziałeś, pierwszą rzeczą, o której ludzie mówią, są oni sami. „Mamy ten i ten produkt i to są nasze piękne cechy. Mamy najlepsze ceny w branży, mamy te i inne oferty, a nasze wsparcie jest świetne”. Ale to wszystko o nich. To nic o kliencie, nic o kliencie.
Dlatego uwielbiam cytat Bryana Eisenberga. Mówi: „Kiedy Twoi klienci osiągną swoje cele, Ty osiągniesz swój własny”. Musisz przestać mówić o sobie. Musisz porozmawiać o swoim kliencie. Musisz je zrozumieć i pokazać na stronie.
Nikt nie przejmuje się Twoimi funkcjami ani cenami — nie na początku. Chcą zobaczyć, że ich znasz, rozumiesz, że przeszedłeś przez ten ból i że jesteś tam, aby rozwiązać go za nich, a nie dla siebie.
Chris Davis: Tak. Miałem wizję, kiedy mówiłeś, i była to chodząca osoba. Ktoś, kto chciał być bardziej muskularny, tak, i idzie i idzie przed tym lustrem. A kiedy patrzą w to lustro, nie widzą ich – widzą bardziej umięśnioną wersję siebie.
Talia Wilk: Tak.
Chris Davis: To jest doświadczenie, które powinno być przekazywane za pośrednictwem Twojej strony internetowej. Odwiedzający wchodzi na twoją stronę jako Clark Kent, ale wychodzi jako Superman.
Talia Wilk: Tak. Znakomity. Mam zamiar to ukraść. To jest złoto. TAk.

Targetowanie behawioralne a targetowanie emocjonalne

Talia Wolf: Wszyscy mówią o targetowaniu behawioralnym. Stąd właśnie wziął się pomysł kierowania emocjonalnego. Kiedy świat idzie w kierunku automatyzacji, świat idzie w kierunku danych, firmy postrzegają swoich klientów jako przeglądarki, urządzenia, lokalizacje geograficzne, płeć.
Na to patrzą ludzie. Ale ludzie zapominają, że kiedy ktoś wchodzi na twoją stronę, ma wyzwanie. Mają problem i patrzą na ciebie, aby go rozwiązać. Nie ma znaczenia, co to jest — czy szukają czegoś do noszenia tej nocy, czy też chcą rozwiązać problem w swojej firmie. Kiedy przyjdą do Twojej witryny, będą Cię potrzebować. Szukają cię.
Idea kierowania emocjonalnego — co się za tym kryje — to proces identyfikacji tych emocjonalnych czynników.
Powinieneś zacząć od zrozumienia tych emocjonalnych czynników. Następnie powinieneś użyć siły psychologii kolorów, obrazów, kopii i wielu innych elementów, a także dowodów społecznych, aby przemówić do emocji klienta. Ale najpierw musisz to rozgryźć.
Na tym polega targetowanie emocjonalne. Przechodzimy przez proces identyfikacji emocji, które skłaniają Twoich klientów do mówienia „tak”.
Jakie to emocje? Czego oni szukają? O co się martwią? Wtedy możemy zrobić kolejny krok i powiedzieć: OK, jeśli to są emocje, które ludzie teraz odczuwają, oto emocje, które ludzie chcą odczuwać.
Jeśli spojrzymy na najprostszy przykład — świat randek. W tej chwili ktoś czuje się samotny, chce czuć się kochany. Jeśli spojrzymy na świat randek, wiem, co ludzie teraz czują i wiem, co chcą czuć. Teraz muszę tylko zdecydować, co chcę przetestować — przed czy po.
Czy chcę, aby ludzie poczuli ból? Czy chcę uświadomić im, że odczuwają ból, który wymaga rozwiązania, czy też chcę pokazać im obietnicę? „Wiem, że tego doświadczasz, ale obiecuję ci, że możesz stać się Y”.
Jeśli mówimy o B2B, to jest tak samo. W tej chwili masz problem z komunikacją w swojej rozproszonej firmie. W tej chwili czujesz się sfrustrowany, zirytowany. Sprawy się psują, nie jesteś do końca pewien, kto co robi, i trudno dostać się na telefon. To jedna z wersji historii.
Inny scenariusz jest taki, że wszyscy są najlepszymi przyjaciółmi, rozmawiasz ze wszystkimi każdego dnia, wiesz, co nadchodzi, co się dzieje, co się wydarzyło, wszyscy odpowiadają za swoje rzeczy i teraźniejszość kontra przyszłość.
Kierowanie emocjonalne polega na zrozumieniu tych emocji teraz i tego, czego chcą, co czują w tej chwili i co chcą czuć, a następnie pokazanie ich na stronie w celu zwiększenia konwersji.
Chris Davis: Tak. Właśnie dlatego kopia ekspercka nie działa dla wszystkich. Ten ekspert kopał głęboko. Wykonali pracę. Zrobili badania dla swoich odbiorców.
Potem kopiujesz i wklejasz, bo wygląda dobrze, dobrze się czyta i rezonuje z tobą, a może na pierwszy rzut oka obsługujesz nawet tę samą publiczność. Bierzesz tę kopię, umieszczasz ją na swojej stronie… i dostajesz świerszcze. To dlatego, że zrobili dokładnie to, co mówisz. Kopali głęboko. Rozumieją dokładnie, gdzie ich publiczność jest emocjonalnie, gdzie chcą być, jakie są ich ambicje. Napisali specyficznie dla tej grupy demograficznej.

Jedyny rodzaj skutecznych badań konkurencji

Talia Wolf: Dokładnie. Wiesz, kiedy o tym myślę, tak naprawdę chodzi o zrozumienie odbiorców. Zawsze jestem, zawsze mówię, że jestem przeciwny badaniom konkurencji, ponieważ czuję, że to ślepiec prowadzi ślepego. Większość ludzi tak naprawdę nie inwestuje w badania, a my po prostu kopiujemy od siebie.
Ale jest jeden rodzaj badań konkurencji, który moim zdaniem jest kopalnią złota dla każdego — nawet jeśli nie masz budżetu ani niczego takiego. Jeśli dziś weźmiesz tylko jedną rzecz z tego podcastu, chcę, żebyś to zrobił. Wejdź na witryny konkurencji i poszukaj opinii, które otrzymują. Poszukaj dowodu społecznego. Zacznij kopiować i wklejać to do pliku Excel.
Spójrz: jakie wahania wspominają ludzie? Jakie są ich obawy? Jakie są w recenzjach rzeczy, które ich denerwują? Z czego są naprawdę szczęśliwi?
Wszystkie te rzeczy są mówione przez ludzi, którzy powinni kupować od Ciebie – a obecnie kupują od Twojej konkurencji.
Jeśli potrafisz zidentyfikować dwa lub trzy punkty, które pojawiają się w tych recenzjach…
Dzięki temu dowiesz się dokładnie, z czym musisz się zmierzyć w następnym e-mailu, na stronie głównej lub na stronie docelowej, a także z jakim dowodem społecznym powinieneś się skontaktować.
Jeśli zauważysz, że wszyscy narzekają na jedną rzecz, udaj się do klienta, który miał ten problem i zapytaj, jak go rozwiązać. Umieść to na stronie głównej. To jest twój społeczny dowód. Nie przypadkowe pochwały o tym, jak niesamowita jest Twoja firma, ale recenzja na temat rozwiązania tego konkretnego problemu.
Twoi klienci, potencjalni klienci dają ci kopię, więc używaj ich słów. Każde słowo, które wypowiadają, może być nagłówkiem, wypunktowaniem lub czymkolwiek innym na Twojej stronie.
Chris Davis: Świetnie. Kopie głęboko. Kopie głęboko i ujawnia to, co znajdujesz, gdy kopiesz głęboko, prawda?
Talia Wolf: Dokładnie.
Chris Davis: Dokopałeś się głęboko i znalazłeś te wyzwalacze, teraz je ujawnij. Umieść je jako nagłówki. Mów o nich skutecznie.

Wyniki optymalizacji konwersji

Chris Davis: Podsumowując, Talia, jesteś ekspertem. Optymalizacja konwersji zorientowana na klienta, to Twoja przestrzeń. Co możesz powiedzieć naszym słuchaczom o korzyściach? Kiedy zostanie to zrobione dobrze, jakich rezultatów mogą się spodziewać?
Talia Wolf: Świetne pytanie. Oczywiście zobaczysz znacznie więcej konwersji. Mówię o 10 razy większej liczbie konwersji, które widzisz w tej chwili, ponieważ zmienia się cała Twoja strategia.
Chcę powiedzieć, że ważniejsze jest to, że zauważysz dwie niesamowite rzeczy. Jeden, wyższy wskaźnik retencji. Kiedy rezonujesz z klientami z górnej części lejka, pozostaną na dłużej. Będziesz miał dożywotnich klientów i klientów.
Drugą rzeczą, którą zobaczysz, jest to, że dowiesz się dużo więcej o swoich klientach. Gdybyś wiedział, że wszyscy Twoi klienci chcą czuć się kochani, czy nie powiedziałbyś wszystkim w zespole wsparcia, zespole produktu i zespole sprzedaży: „Chłopaki, na tym najbardziej zależy naszym klientom”.
Teraz wszyscy w firmie stają się zorientowani na klienta, dostarczając wiadomość, którą klient naprawdę chce usłyszeć. Oznacza to większą sprzedaż, lepsze wsparcie, wyższe wskaźniki retencji, a jeśli pracujesz w handlu elektronicznym, możesz nawet zmienić sposób wysyłania rzeczy, ponieważ wiesz, czego oczekują ludzie.
Wiedza, którą zyskujesz dzięki tego rodzaju pracy, to nie tylko „Mam więcej pobrań” lub „Mam więcej rejestracji”. To wiedzę, którą możesz przekazać każdemu w firmie. Wszyscy są w tym samym miejscu, nie ma już silosów, a my mówimy tym samym językiem – językiem klienta.
Dla mnie jest to większe niż uzyskanie 10 razy konwersji lub podwojenie liczby konwersji lub cokolwiek to jest.
Chris Davis: Tak. Klienci o wyższej jakości, których możesz zatrzymać, zostają dłużej. Będą prawdziwymi ewangelistami i pomogą ci bardziej niż ty sam.
Wiem, że poczta pantoflowa jest trochę tradycyjna i wszyscy mówią: „Nie polegaj tylko na przekazie ustnym”, ale dowód społeczny, to tylko forma przekazu ustnego – nie czują się pominięci. „Wszyscy moi przyjaciele przyjeżdżają tutaj. Dlaczego nie jestem tam dziwny? Prawidłowy? „Wszyscy to lubią, dlaczego ja nie?”

Jak rozpocząć optymalizację konwersji?

Chris Davis: Kocham wszystko, co przedstawiłeś. Jeśli ktoś zmaga się z konwersjami i wie o tym, co powiedziałbyś, że jest dla niego dobrym punktem wyjścia? Wiem, że wspomniałeś wcześniej o Google Analytics i wewnętrznie krzyczałem: „Tak, spójrz na dane! Spójrz, jacy są ludzie… spójrz na ich zachowanie”, wiesz, zacznij od tego i buduj.
Talia Wolf: Na pewno jest kilka sposobów. Oczywiście numer jeden będzie dotyczył Google Analytics. Jeśli jeszcze tego nie robisz, chcesz zidentyfikować zachowanie potencjalnego klienta. Co ludzie robią w Twojej witrynie? Możesz także użyć map ciepła, które są świetnym sposobem na określenie, co ludzie faktycznie robią w witrynie — gdzie klikają, ile przewijają, co czytają.
Może nawet ważniejsze, jeśli robisz jedną rzecz, są to ankiety wśród klientów. Przygotuj ankietę i zadaj ludziom ważne pytania. Nie, jeśli spodobała im się Twoja witryna, a nie, jeśli spodobał im się Twój produkt. Zapytaj ich, jaki ból próbują rozwiązać, co prowadzi ich dzisiaj do Twojej witryny i zbierz te dane. Zbierz to, bo to jest warte wszystkiego.
Właściwie dzisiaj napisałem na Twitterze, że w końcu skończyłem analizować, i nie żartuję, 2000 odpowiedzi na ankietę dla klienta.
Chris Davis: Wow.
Talia Wolf: Nawet nie zajrzałam jeszcze do danych Google Analytics. Mam przed sobą mnóstwo pracy. To była pierwsza rzecz, którą zrobiłem i człowieku, dużo się nauczyłem. Wow. Wow wow wow. Znam dokładnie trzy rzeczy, które muszą się teraz strategicznie wydarzyć w witrynie, rzeczy, które musimy powiedzieć, rzeczy, które musimy usunąć JAK NAJSZYBCIEJ i rzeczy, które wymagają optymalizacji.
To było zanim wszedłem do Google Analytics, aby znaleźć przecieki. Oczywiście zamierzam to zrobić, ale te dane są również ważne.
Chris Davis: To potężne, Talia. To jest naprawdę potężne. Dziękuję, dziękuję za udostępnienie i dziękuję za obecność w podkaście. Bardzo podobał mi się ten jeden. Jak ludzie mogą dowiedzieć się o Tobie więcej, śledzić Cię, nawiązać z Tobą kontakt?
Talia Wolf: Możesz śledzić mnie na Twitterze, @TaliaGW . Możesz przeczytać wszystkie nasze posty na blogu, które są w zasadzie bardzo szczegółowymi przewodnikami z wieloma szablonami i frameworkami, które można pobrać z mojej strony internetowej GetUplift.co .