Jedyny wgląd w dane, który podwoił sprzedaż tej marki
Opublikowany: 2022-02-22Talley & Twine to marka zegarków premium zbudowana z intencją i włączeniem. Został założony przez Randy'ego Williamsa, zapalonego kolekcjonera zegarków, który chciał wnieść większą reprezentację do przemysłu zegarmistrzowskiego. W tym odcinku Shopify Masters Randy opowiada, jak przekształcił szkic w swój pierwszy prototyp, zbudował udaną kampanię crowdfundingową i podwoił roczną sprzedaż dzięki analizie danych.
Aby zobaczyć pełny zapis tego odcinka, kliknij tutaj.
Pokaż notatki
- Sklep: Talley & Sznurek
- Profile społecznościowe: Facebook, YouTube, Instagram
- Rekomendacje: kanał Google w Shopify, Zipify,
Marka zbudowana na różnorodności i integracji
Shuang: Zegarki są kategorią nasyconą, dlaczego chciałeś wejść do tej branży i założyć Talley & Twine?
Randy: Myślę, że największym momentem na żarówkę był dla mnie czas po studiach, kiedy zacząłem kolekcjonować zegarki. Dostałem się do kolekcji, może około 10 do 12 zegarków. A mojej żonie coraz trudniej było znaleźć zegarki, których jeszcze nie miałem lub zegarki, które nie wyglądały jak zegarki naśladowców, ale nadal były wysokiej jakości. Największą rzeczą, jaką zauważyłem, było to, że w branży zegarkowej nie było reprezentacji ludzi, którzy wyglądaliby jak ja. Mam na myśli to, że dołączyłbym do tych grup internetowych, kupiłbym te czasopisma, a w żadnej reklamie nie było nikogo, kto by wyglądał jak ja. I nie czułem, żeby jakiekolwiek reklamy czy marketing były skierowane do ludzi, którzy wyglądali jak ja. Pomyślałem, że to ogromna szansa, aby zająć się tym ogromnym segmentem rynku, o którym wiedziałem, że również kolekcjonuje zegarki, który był ignorowany.
Shuang: Jak w ogóle zacząłeś projektować zegarki lub znaleźć partnerów produkcyjnych, którzy urzeczywistnią ten pomysł?
Randy: Dorastając, naprawdę lubiłem szkicować i rysować, a te szkicowniki były pełne różnych rzeczy. Nigdy nie brałem udziału w żadnych formalnych zajęciach. Ale zanim wpadłem na pomysł założenia własnej firmy, zacząłem szkicować różne projekty zegarków, które chciałem nosić. A więc robiłbym to po prostu w wolnym czasie, w czasie przestoju w pracy. Kiedy zdecydowałem się założyć Talley & Twine, zakochałem się w tym jednym konkretnym szkicu. Zadzwoniłem więc do żony i zapytałem: „Co myślisz o tym, że założyłem firmę zegarkową?” A ona odpowiedziała: „Tak, jasne. Idź po to”. I pamiętam ten dzień, bo byłam na przerwie obiadowej w poprzedniej pracy. Od tego czasu zacząłem się zastanawiać, jak to zrobić. I tak znalazłem kilku producentów na Alibaba i zacząłem się z nimi komunikować, chodząc tam iz powrotem. I w końcu zacząłem zamawiać od nich próbki na podstawie mojego projektu. Pozwól mi cofnąć się o krok. Ale zatrudniłem też kogoś w Upwork, myślę, że wtedy był to Elance. Zatrudniłem projektanta, aby wziął mój szkic i zrobił z tego model 3D. I właśnie z tego modelu 3D angażowałem producentów, aby uzyskać próbki.
Shuang: Opowiedz nam trochę o nazwie i znaczeniu, ponieważ to też wiele dla ciebie znaczy. A także uwielbiam historię, która się za tym kryje i to, co reprezentuje.
Randy: Talley & Twine to właściwie skrzyżowanie w Wirginii. I to jest dla mnie bardzo ważne, bo kiedy przeprowadziłem się tutaj z Gruzji, pamiętam, jak wysiadałem z samolotu. Miałem bilet w jedną stronę AirTran. Pamiętam, jak otworzyłem portfel i faktycznie miałem w kieszeni 1 dolara, a na koncie bankowym nie było żadnych pieniędzy. I tak Virginia zawsze stanowiła dla mnie nowy początek. Kiedy więc zacząłem szukać nazw dla firmy, chcę, żeby było to coś znaczącego. A Talley & Twine jest znaczące, ponieważ to tam moja żona i ja kupiliśmy nasz pierwszy wspólny dom. I to skrzyżowanie, które kiedyś było bardzo, bardzo złym obszarem, ta dzielnica znana z przestępczości i przemocy. Ale teraz, dzięki programowi nabywców domów po raz pierwszy, te same rodziny miały teraz okazję zostać właścicielami domów i były tam te piękne, dobrze prosperujące rodziny. I myślałem, że reprezentuje to przejście. I naprawdę reprezentuje to, co wielu ludzi nazywa amerykańskim marzeniem, to znaczy, że nie musisz kończyć tak, jak zacząłeś i zawsze jest dla ciebie okazja. Jeśli koncentrujesz się na tych możliwościach i chcesz podjąć działania, mogą się zdarzyć wielkie rzeczy. Mam nadzieję, że nazwa Talley & Twine nie tylko mnie zainspirowała, ale również inspiruje ludzi, którzy noszą Talley & Twine.
Proces projektowania i znajdowanie odpowiednich producentów
Shuang: Masz więc świetną markę, masz szkice, które zamieniły się w modele, a teraz znajdziesz kilku producentów i producentów. Co zrobiłeś dalej na swojej ścieżce rozpoczęcia działalności?
Randy: Cóż, względnie, zdobycie próbek i zrobienie wszystkiego było łatwą częścią z perspektywy czasu, ponieważ teraz musiałem wymyślić, jak je sprzedać. I tak nie miałem żadnych pieniędzy, bardzo mało zaoszczędziłem. Ale skorzystałem ze strony crowdfundingowej Kickstarter i właśnie tam zbudowałem kampanię. Poświęciłem trochę czasu, aby zbudować publiczność na Instagramie, ludzi, którzy moim zdaniem byli podobnie myślący i lubili zegarki. A ja kupiłem kamerę i sam nakręciłem całą kampanię. Większość filmu to albo ja używam statywu, albo mój teść trzymający aparat, żebym pozowała do obejrzenia. I zrobiłem całą grafikę i wszystko sam. Uruchomiliśmy więc kampanię na Kickstarterze i osiągnęliśmy nasz cel finansowania. Naszym celem było chyba 23 000 dolarów. Zrobiliśmy blisko 25 000 dolarów. Więc spotkaliśmy się z naszą kampanią. W ten sposób udało nam się zdobyć naszą pierwszą przesyłkę.
Shuang: A jakie przesłanie w twojej kampanii przemówiło do osób, które cię wspierały w kampanii?
Randy: Skupiłem się na jednym z trendów, który widziałem jako kolekcjoner na rynku. I to było posiadanie tych zespołów w stylu NATO. Miałem wystarczająco dużo tematów do zbudowania wokół tego. I tak zbudowaliśmy na tym, że nasze zegarki były na paskach NATO i można uzyskać wszystkie te fajne kolory. I daliśmy ludziom te opcje dla zespołów i były one zamienne. Wykorzystaliśmy to do odskoczni od stojącego za tym marketingu. A także, ponownie, wyjaśniając nazwę, znaczenie nazwy Talley & Twine. Wyjaśnienie, dlaczego na naszych zegarkach mamy tylko numer siedem. To kolejna charakterystyczna cecha naszych zegarków, to jedyna liczba, jaką mamy, to liczba siedem. Ponieważ siedem dni w tygodniu, siedem oznacza ukończenie. I ma inspirować ludzi do dokończenia tego, co rozpoczęli. I tak, w oparciu o te czynniki, myślę, że to pozycjonuje nas wystarczająco dobrze, aby móc prowadzić udaną kampanię. I tak się stało.
Shuang: Więc teraz, kiedy masz ludzi wspierających twoją kampanię, w jaki sposób zadbałeś o to, aby produkcja poszła dobrze, a ludzie, którzy cię wspierali, otrzymali swoje pierwsze produkty?
Randy: To była jedna z najtrudniejszych części całej kampanii i całego okresu premiery, ponieważ ludzie, którzy ufali ci, że zrobią produkt, zamówili przedmiot w przedsprzedaży, a teraz musisz go dostarczyć. To była jedna z rzeczy, których tak naprawdę nie brałem pod uwagę. Myślałem, że zgromadziłem wystarczająco dużo miejsca i czasu, aby móc dostarczyć go w podanym terminie, ale spóźniliśmy się kilka miesięcy. Zajęło to o wiele więcej czasu, niż się spodziewałem ze względu na prawo Murphy'ego: „Wszystko, co może się zdarzyć, wydarzy się”. I mamy te wszystkie opóźnienia. Ale odkryłem, że jeśli nadal będziesz komunikować się z ludźmi, będziesz odpowiedzialny i po prostu przyznasz, że „Hej, spójrz, to się dzieje. To jest etap, w którym się znajdujemy”, większość ludzi była bardzo, bardzo wyrozumiały. Mieliśmy bardzo niewiele osób, które mogły poprosić o zwrot pieniędzy, a oni byli przyzwyczajeni do wspierania projektów wspieranych przez tłum. Myślę więc, że dostarczyliśmy z około trzymiesięcznym opóźnieniem, a potem udało nam się je wysłać. I to był ten ogromny ciężar zdjęty z moich ramion. I wtedy po raz pierwszy poczułem, że naprawdę jesteśmy w biznesie.
Skalowanie poza finansowanie społecznościowe i pozyskiwanie nowych klientów
Shuang: Odchodząc od crowdfundingu, musisz teraz generować nowych klientów. Co zrobiłeś potem?
Randy: Tak. Czułem, że nie mając bardzo dużego budżetu marketingowego, moją jedyną opcją było wykorzystanie mediów społecznościowych do opowiedzenia historii marki. I tak właśnie zrobiliśmy. Zaczęliśmy wykorzystywać kilku influencerów, którzy pomogli nam podczas kampanii. Teraz znamy ich jako mikroinfluencerów. Ale w tamtym czasie byli to tylko ludzie, którzy, jak czułem, mieli pewien zasięg, aby pomóc nam w rozpowszechnianiu informacji o Talley & Twine. I tak daliśmy im trochę produktów. I wtedy zaczęliśmy kłaść nacisk lub skupiać się na tworzeniu treści, które moim zdaniem reprezentują markę. Zrobiliśmy to zarówno na Instagramie, jak i na Facebooku, aż w końcu zaczęliśmy wyświetlać reklamy na Facebooku. I zaczęliśmy nabierać tempa, gdy dowiedziałem się coraz więcej o tym, jak robić reklamy na Facebooku. W ten sposób naprawdę zaczęliśmy rozgłaszać to słowo. Nasz najbardziej udany film był właściwie filmem, w którym wyjaśniałem, co właśnie powiedziałem w ciągu pierwszych kilku minut, jak i dlaczego założyłem firmę. I zdałem sobie sprawę, że ludzie naprawdę lubią słuchać historii powstania marki. A to pozwala im nawiązać kontakt z marką i zachęcić ich na tyle, aby mogli wejść na naszą stronę i sprawdzić nasze produkty.
Shuang: Jakie były niektóre z pierwszych reklam na Facebooku, które wypuściłeś? Rozumiem, że chodzi o ulepszanie i ulepszanie reklam podczas nauki. Więc jak przebiegał ten proces uczenia się dla ciebie?
Randy: To wciąż trwający proces. Mamy teraz agencję, ale rzeczy cały czas się zmieniają. Więc to jest główna rzecz, z której musiałem sobie zdać sprawę. Ale zasady, sedno rodzaju wiadomości, z których korzystasz, pozostają takie same. Chcesz mieć pewność, że nadal reprezentujesz markę w najlepszym możliwym świetle wobec osób, które są najbardziej skłonne do zakupu. A więc niektóre z technik, których użyłem, to, jak już mówiłem, opowiadanie historii marki. Numer dwa, stale podnosząc jakość naszych treści. Myślę, że to naprawdę ważne. Wracam i patrzę na niektóre z naszych wczesnych zdjęć i po prostu kręcę głową i mówię: „Człowieku, to było okropne”. Tak więc w miarę możliwości i w miarę powiększania się zasobów staraj się tworzyć lepsze treści. A potem odkryłem, że technika jest taka sama, dowiedz się, gdzie spotykają się Twoi klienci i tam z nimi nawiąż kontakt. Więc niektóre naprawdę oddolne rzeczy, które zrobiliśmy, to odwiedzenie niektórych stron, Instagrama lub Facebooka, gdzie czuliśmy, że będzie tam duża liczba naszych klientów, i po prostu zaangażowaliśmy się w tę platformę. Zaangażowaliśmy się w tę platformę, związaliśmy się z tymi ludźmi, skomentowaliśmy ich zdjęcia lub ich statusy i rzeczy tego rodzaju, aby zachęcić ich do: „Hej, spójrz na nas”. I tak wcześnie przekazaliśmy wiadomość. A potem myślę, że zaczęliśmy ustalać, kim naprawdę są nasi klienci. Dzięki temu mogliśmy również kierować nasze reklamy do tych osób.
Shuang: Mówiąc o docieraniu do różnych społeczności lub angażowaniu się w różne społeczności, czy chodziłeś konkretnie do społeczności oglądających, czy też chodziłeś do sąsiednich grup, takich jak moda lub design?
Randy: Cóż, to dobre pytanie. Najpierw weszliśmy do grup obserwacyjnych. I to nie zadziałało. Po pierwsze, ponieważ kiedy rozmawiasz z ludźmi, którzy każdego dnia widzą nową firmę zegarkową, to nie jest tak ekscytujące, że jesteś firmą numer 1000. Dowiedziałem się, że społeczność zegarmistrzowska w pewnym sensie nie akceptuje firm, które tego nie robią. spełniają normy. Więc wyjaśnię, o co mi chodzi. Jest więc wiele firm, które odnoszą sukcesy w branży zegarków, a ich zegarki wyglądają jak niektóre z najpopularniejszych marek. To prawie tak, jakby była grupa ludzi, którzy chcą zegarków, które nadal robią to samo, wyglądają tak samo. Mają dla tego punkt odniesienia. Myślę więc, że ludzie czują się z tym bardziej komfortowo. A nasze zegarki wyglądały zupełnie inaczej niż większość rzeczy, które wyszły. Poszedłem więc do subkultury, którą była społeczność modowa. I zdałem sobie sprawę, że ci modowi influencerzy, zwłaszcza jeśli uważasz się za pioniera mody, chcesz być bardziej początkującym użytkownikiem i twórcą trendów, a nie kimś, kto po prostu podąża za trendami i chce nosić to, co wszyscy inni ma na sobie. Poszedłem więc do tych ludzi, którzy lubią wprowadzać nowe rzeczy na rynek. I czułem, że jesteśmy bardziej modnym zegarkiem niż czymkolwiek innym, ponieważ chcemy komplementować twoją garderobę. Dlatego właśnie zanurzyliśmy się w tę modową społeczność i naprawdę uczepiliśmy się ludzi, którzy mówią: „Ok, pozwól mi znaleźć najnowsze, najgorętsze tenisówki. Pozwól mi znaleźć najnowszą, najgorętszą bluzę. Pozwól mi znaleźć najnowszą, najgorętszą Akcesoria." I byliśmy w stanie zaobserwować pewien wzrost, ponieważ zdecydowaliśmy się zmienić tę fundamentalną różnicę w sposobie, w jaki podążamy za klientami.
Jedyny wgląd w dane, który podwoił sprzedaż
Shuang: A mówiąc o innych rzeczach, których próbowałeś, kampaniach, które przeprowadziłeś lub ekspansji na różne kategorie, jakie były niektóre z tych skalowalnych sukcesów, którymi możesz się podzielić?
Randy: Mówiłem ci, że używaliśmy pasm NATO. Tak więc jedną z pierwszych rzeczy, które zrobiliśmy, było to, że zaczęliśmy oferować metalowe opaski, opaski ze stali nierdzewnej do naszych zegarków. To było naprawdę ważne, ponieważ pozwalało nam oferować rzeczy w innej cenie. Tak więc różnica w cenie od 30 do 40 USD naprawdę wiele znaczy, gdy jesteś małą firmą. I tak mogliśmy zaoferować wyższą cenę. Kolejną rzeczą, którą zrobiliśmy i która była prawdopodobnie najważniejszą rzeczą do tej pory, było wysłuchanie opinii wszystkich, którzy kupowali od nas zegarki. Zagłębiając się w nasze Google Analytics, odkryliśmy, że 50% osób kupujących nasze zegarki to kobiety kupujące dla mężczyzn. A w tym czasie sprzedawaliśmy tylko zegarki męskie. I w tym czasie byłam bardzo surowa i chciałam pozostać tylko w jednej kategorii, ponieważ uważałam, że oferowanie damskich zegarków byłoby zbyt mylące. Jako mężczyzna czułem się, jakbym tego nie rozumiał. Ale praktycznie błagali mnie, żebym robił zegarki damskie. I myślę, że w 2017 roku zaczęliśmy tworzyć naszą pierwszą damską linię zegarków. A teraz stanowi 50% naszej działalności. I to była prawdopodobnie najważniejsza zmiana, jaką wprowadziliśmy. Pozwoliło nam to znacznie szybciej się rozwijać, a także dało nam naprawdę zróżnicowaną społeczność klientów. Myślę, że przed wprowadzeniem na rynek naszych damskich zegarków, w tamtym momencie zarabialiśmy prawdopodobnie około ćwierć miliona dolarów rocznie. W następnym roku biznes podwoił ten poziom, między innymi dzięki oferowaniu wyłącznie damskich zegarków, ale to również był znaczący punkt siły wzrostu.
Shuang: To bardzo interesujące, zobaczyć, jak wykorzystanie dostępnych narzędzi Google dało ci taką wiedzę, by powiedzieć: „Hej, faktycznie mogę oferować podobne produkty, ale tylko dla innej grupy demograficznej”, co w rzeczywistości podwoiło Twój biznes.
Randy: Dane są wszystkim. Myślę, że wykorzystanie tych danych do podejmowania mądrych decyzji jest ogromną zaletą, jaką mamy w małych firmach, które nie były dla nas dostępne. Nawet jeśli prowadzisz teraz kampanię reklamową online, za pośrednictwem Facebooka lub Google, możesz śledzić i sprawdzać skuteczność tej kampanii. W przeciwieństwie do billboardu, umieszczenia reklamy w prasie czy nawet reklamy telewizyjnej, tak naprawdę nie otrzymujesz opinii od klientów. I na pewno nie jest to tak natychmiastowe, jak w przypadku niektórych narzędzi online, które mamy teraz. Więc to świetny czas na bycie przedsiębiorcą.
Shuang: Jakie inne narzędzia, aplikacje lub usługi pomogły Ci rozwinąć Twój biznes?
Randy: Myślę, że bardzo często używamy go, ponieważ prawdopodobnie używamy go dzisiaj, to najważniejsze, to Zipify Pages. Używamy tego do tworzenia stron docelowych dla naszych ogłoszeń i aktualizowania naszego bloga oraz wszelkiej prasy i wiadomości. Kolejną aplikacją, która miała ogromny wpływ na naszą działalność, była aplikacja Google Shopping. Możliwość indeksowania naszych produktów, aby można je było przeszukiwać w Google, co zbiega się z naszymi kampaniami reklamowymi Google, była ogromna, ponieważ teraz ludzie mogą nas znaleźć, a my jesteśmy na równi z wszystkimi innymi markami zegarków, gdy szukasz różnych style. Więc ci dwaj przychodzą teraz na myśl.
Jak przedsiębiorczość zmienia się wraz ze wzrostem skali
Shuang: Porozmawiaj z nami o niektórych lekcjach i być może o niedociągnięciach lub niepowodzeniach, z jakimi się zmierzyłeś, a które naprawdę wiele cię nauczyły podczas tej podróży.
Randy: Podczas tej podróży nauczyłem się, że zawsze będą wyzwania. Myślę, że wiele osób oczekuje, że wejdą w biznes i nie będą się zmagać w żadnym momencie lub nie widzą żadnych wyzwań. Z naszych wyzwań nauczyłem się, że kiedy je pokonujemy, rozwijamy się; nie tylko jako firma, ale również indywidualnie. Stajesz się lepszym właścicielem firmy, lepszym przedsiębiorcą. Jednym z największych wyzwań w ostatnim czasie jest właśnie zatrudnianie i znajdowanie odpowiednich ludzi. Zostaliśmy pobłogosławieni, że są z nami wspaniali ludzie. Nadal mamy pracownika numer jeden, który z nami pracuje i wiele osób, które są z nami od wielu lat. Ale żeby się rozwijać, potrzebujesz odpowiednich ludzi. A znalezienie tych ludzi może być bardzo trudne, zwłaszcza dla małej firmy, która konkuruje z wielkimi korporacjami o najlepsze talenty. Naprawdę musisz znaleźć ludzi, którzy zgadzają się z twoją misją i którzy znowu będą w stanie zobaczyć wizję firmy i zatrudnić tam, gdzie idziemy, a nie tam, gdzie jesteśmy teraz. Tak więc możliwość dodania ludzi do zespołu była jedną z najbardziej znaczących rzeczy, ale była to również jedna z najtrudniejszych części, po prostu znalezienie odpowiedniego dopasowania. Ponieważ to była nowa umiejętność, której nie musiałem się uczyć. Przez pierwsze kilka lat byłem tylko ja i może ludzie, których znałem. Więc zacząć wychodzić z sieci, aby znaleźć nowych ludzi, to było jedno z wyzwań, które teraz przychodzi mi do głowy.
Shuang: Często zatrudnianie, powiększanie zespołu oznacza również, że musisz zmienić nastawienie, pozbyć się odpowiedzialności i zaufać innym. Więc jak ta podróż jest dla ciebie osobiście?
Randy: Dla mnie było inaczej, szczególnie w ciągu ostatniego roku lub dwóch, ponieważ zaczęliśmy zatrudniać ludzi na te kluczowe stanowiska. I wykonywałem w tym czasie tyle podwójnego obowiązku, czy coś w tym rodzaju, że nawet nie zdawałem sobie sprawy, że prawdopodobnie nie powinienem tego robić. Więc takie rzeczy jak nawet uruchamianie moich reklam na Facebooku, do angażowania się w mediach społecznościowych. Kiedy zaczęliśmy zatrudniać ludzi na te stanowiska, zdałem sobie sprawę, że „Człowieku, nie wiem, co powinienem teraz robić”. Pamiętam więc, jak rozmawiałem z jednym z partnerów w naszej firmie, drugim właścicielem, Erikiem, i powiedziałem: „W tym tygodniu czuję się nieswojo. Mój kalendarz jest bardziej przejrzysty niż kiedykolwiek. I nie wiem, co teraz zrobić w wyniku tego." Tak więc wspaniale było mieć ludzi. Ale skupiam się na tym, co pozwoliło mi na to, aby być bardziej dyrektorem generalnym i wizjonerem firmy, i ponownie skupiam się na upewnieniu się, że nowi ludzie czuli się mile widziani w Talley & Rodzina sznurka, że podzielam te wartości. Duża część zespołu jest zdalna. Muszę włożyć większy wysiłek, aby podzielić się tą wizją i dla firmy: dokąd zmierzamy, aktualizacje firmy i sprawić, by ludzie również czuli się mile widziani. Więc moje zachowanie zdecydowanie się zmieniło. Ale myślę, że rozwinąłem się jako przedsiębiorca. I szczerze mówiąc, jestem mniej zestresowany teraz, gdy mam ludzi pomagających w tych wszystkich innych zadaniach.
Shuang: Świetnie słyszeć. Wspaniale usłyszeć. A potem, spoglądając trochę wstecz, bo wiem, że zaczęło się to od rozmowy telefonicznej podczas przerwy na lunch, kiedy miałaś jeszcze od 9:00 do 5:00, porozmawiaj o tej podróży, jaką było wyjazd od 9:00 do 5:00, podejmowanie ryzyka, a także budowanie czegoś własnego.
Randy: To była niesamowita podróż. Miałem wystarczająco dalekowzroczność, aby móc to docenić po drodze. Może nie aż tak bardzo, jak powinienem, ale jak tylko zostałem zwolniony z pracy… Nie podzieliłem się z wami tą częścią historii, ale kilka lat później zostałem faktycznie zwolniony z pracy i moja żona była wtedy w piątym miesiącu ciąży. W ten sposób naprawdę stałem się przedsiębiorcą na pełen etat. Na szczęście zaoszczędziliśmy wystarczająco dużo pieniędzy. Usiadłem więc z żoną i rozmawialiśmy o tym. Powiedziałem: „Słuchaj, oto mój plan, jak przeprowadzić nas przez następne 90 dni. Potem dokonamy ponownej oceny. Jeśli coś nie pójdzie dobrze, poszukam pracy. Ale chciałbym zobaczyć, co Talley & Twine wygląda na to, że w pełni się temu poświęcam i kiedy w pełni daję z siebie wszystko każdego dnia." I na szczęście nie musiałem wracać, żeby znaleźć pracę. Powiedziawszy to, nauczyłem się, że każdego dnia budzisz się i robisz to, co chcesz robić, wygrywasz. To jest sukces. Sukces nie jest związany z konkretną liczbą lub konkretnymi wyróżnieniami, to Ty realizujesz swój cel i robisz coś, co chcesz tego dnia. I to jest sukces. Dzięki temu nauczyłem się doceniać podróż. Nie chodzi o to, jak duża jest firma, ale o to, czy cieszę się tym, co robię na co dzień? Odpowiedź brzmi: tak. Więc była to dla nas wspaniała podróż.
Shuang: Czy ta chwila była przerażająca? Ponieważ jest to kontrowersyjny czas, twoja żona była w ciąży i myślę, że każda forma pozostawienia czegoś, co jest tak znajome, jest przerażająca.
Randy: Cóż, jako żonaty mężczyzna, dobrą rzeczą jest to, że wcześniej rozmawiałem z żoną, odkąd się spotykaliśmy, że moją prawdziwą pasją jest przedsiębiorczość. Naprawdę chcę mieć własny biznes. Nigdy nie będę siedział w jednej pracy bardzo, bardzo długo. Więc chciałem się upewnić, że jest na pokładzie ze mną, podejmując to ryzyko. To nie była zupełnie nowa rozmowa. Ale moim największym lękiem nie było to, że próbowałem tego w pełnym wymiarze godzin, moim największym lękiem było: jak ona to zaakceptuje, gdy jest w piątym miesiącu ciąży, a ja zasadniczo mówię, że nie mam takich dochodów, jakie kiedyś miałam? Ale po rozmowie, nawet z hormonami dziecka, zareagowała bardzo dobrze. Była bardzo spokojna w tej sytuacji. Myślę, że widziała, jak bardzo mnie to pasjonowało i wiedziała, że naprawdę mnie to uszczęśliwi. I tak zrobiła to poświęcenie dla mnie, aby móc gonić za moim marzeniem. I dlatego jestem za to na zawsze wdzięczny. Bardziej boję się nie próbowania niż próbowania i porażki. Zawsze znajdę inną pracę. Ale kiedy masz okazję i masz biznes, który generuje trakcję, jesteś to winien sobie, jesteś to winien biznesowi i tym klientom, aby spróbować.
Kolejny rozdział dla Talley i Twine
Shuang: I tak się cieszę, że jesteś tutaj, w tym rozdziale podróży. Patrząc w przyszłość, jakie są ekscytujące projekty, którymi możesz się podzielić? A co jeszcze robisz, aby przeskoczyć Talley & Twine na wyższy poziom?
Randy: Świetne pytanie. W tym roku naszym tematem jest współpraca. Dlatego współpracujemy z kilkoma naprawdę fajnymi markami i tworzymy wyjątkowe czasomierze zbudowane wokół tej współpracy. Dlatego jestem tym bardzo podekscytowany. Pozwoli nam to zachować świeżość naszej linii produktów, a także narazi nas na kontakt z różnymi bazami klientów, z którymi normalnie nie mamy kontaktu. Jesteśmy więc naprawdę podekscytowani tymi partnerstwami. Mamy też kilka umów licencyjnych. A potem robimy też nasz pierwszy szwajcarski zegarek automatyczny. I tak w zeszłym roku mój współwłaściciel i ja pojechaliśmy do Szwajcarii i uruchomiliśmy wszystko, aby zrobić zegarek. Spotkaliśmy się z naszym zegarmistrzem, zwiedziliśmy fabrykę i naprawdę wybraliśmy niektóre szczegóły zegarka. I dlatego mamy nadzieję, że uruchomimy to do ostatniego kwartału tego roku. I myślę, że to będzie nasze pierwsze wejście na prawdziwie luksusowy rynek. Jesteśmy więc naprawdę podekscytowani tym i dokąd to może doprowadzić firmę. A jeśli chodzi o skalę, jesteśmy teraz w kilku rozmowach. Zbieramy pieniądze, aby się rozwijać, aby wykorzystać dynamikę, którą mamy. I szukamy odpowiedniego partnera strategicznego, który może nam w tym pomóc. Myślę, że naszym partnerem nie będzie ktoś, kto po prostu przynosi pieniądze, ale ktoś, kto wniesie pewien rodzaj wiedzy, która może powiązać się z tym, gdzie jesteśmy. Ale jestem bardzo zadowolony z tempa, w jakim firma się rozwija. Ale kiedy dorastasz, doświadczasz również tych nowych bólów wzrostu. Są więc wyzwania, niezależnie od tego, czy rozwijasz się powoli, czy szybko, tak jak my.
Shuang: To bardzo ekscytujące. Myślę, że wejście na ten poziom luksusu i praca z tymi szwajcarskimi zegarmistrzami to ekscytujący rozdział. Wspomniałeś o zbieraniu funduszy. Chciałem zapytać o finansową stronę podróży.
Randy: Cóż, szczęście powiedzieć, że nadal jesteśmy w 100% niezależni. Więc przez siedem lat naszej działalności nie braliśmy żadnych pieniędzy z zewnątrz. A sposób, w jaki byliśmy w stanie zarządzać tym rozwojem, to po prostu kreatywność w sposobie, w jaki robimy różne rzeczy. Więc teraz, kiedy tworzymy nowe produkty, robimy dwie rzeczy. Wprowadzamy je do naszej istniejącej ... mamy teraz wystarczająco dużą pulę klientów, aby im ją dostarczyć i poprosić o opinię na jej temat. Po pierwsze, abyśmy nie marnowali pieniędzy, kupując rzeczy, które się nie sprzedają. A potem, po drugie, jesteśmy w stanie złożyć zamówienia w przedsprzedaży na nasze produkty w tym samym formacie, który robiliśmy, gdy byliśmy na Kickstarterze. A to pozwala nam pozyskać fundusze na nasze nowe zamówienia. Ponieważ naszym największym kosztem każdego roku są zapasy. A wyzwaniem związanym z zapasami jest to, że musisz je zamówić przed sprzedażą. Czasami możesz zamówić za dużo zapasów. Możesz też zrobić to, co robiliśmy w poprzednich latach, jeśli zamówisz za mało zapasów, a następnie sprzedasz. Teraz ryzykujesz zranienie swojej marki, gdy sprzedajesz brakujące zapasy. I tak, finansowo, jednym z największych wyzwań dla nas jest znalezienie idealnego miejsca na zamawianie odpowiedniej ilości zapasów i sprzedawanie ich w odpowiednim czasie, aby kupić więcej zapasów. Więc to zawsze było dla nas balansowanie.